Wywiad z żoną

★★★★(< 5)

Zadawanie tych wszystkich pytań po dziewięciu latach bycia razem wydawało się nierealne!…

🕑 21 minuty minuty Humor Historie

Siedzieliśmy w salonie, telewizor był włączony, a uczestnicy The Voice walczyli o uwagę czerwonych krzeseł przed nimi. Nie zwracałem na to zbytniej uwagi i jednocześnie czytałem, oglądając telewizję. Podniosłem wzrok znad książki i dostrzegłem dziewczynę podczas jej obowiązkowego wywiadu przed przesłuchaniem. Ożywiłem się i zacząłem patrzeć przez krawędź moich okularów.

Dziewczyna szła korytarzem do wejścia na scenę, a moje usta opadły, patrzyłem, jak jej wspaniałe ciało toczy się na środek sceny; przeszkadzały jej bardzo wysokie obcasy, które były przyczepione do jej stóp. Zatrzymała się i wzięła bardzo głęboki oddech. Każdy, kto byłby jej bliski, zostałby odepchnięty. Mikrofon wcisnął się między jej piersi i pomyślałem, że ramiona będą ją boleć, gdy będzie trzymać ten mikrofon przez pełne trzy minuty. Zespół zaczął grać, a ona włączyła się kilka sekund później.

- Ma mój głos - powiedziałam na głos. Moja żona podniosła wzrok znad telefonu, zmierzyła rozmiar swoich piersi i odpowiedziała prostym „Hmmm”. Przez chwilę oboje oglądaliśmy telewizję, a ona też potrafiła śpiewać.

Pod koniec przesłuchania trzy krzesła zbielały, a gałki oczne will.i.ama prawie eksplodowały z jego głowy, kiedy się odwrócił. To skłoniło mnie do zadania kilku pytań. „Ona jest ewidentnie zbyt dobrze wyposażona i niedostatecznie ubrana”, zacząłem i odwróciłem głowę, by spojrzeć na moją żonę, która siedziała na drugiej kanapie. „Powiedz mi, czy ubrałbyś się tak?”. To nie było pytanie, które chciałem zadać.

To, o co chciałem zapytać, brzmiało: „Czy będziesz się tak ubierać?”. „Nie” – nadeszła jej odpowiedź. Jej oczy nadal były utkwione w telewizorze i uważnie słuchała komentarzy trzech sędziów. "Dlaczego nie?".

"Dlaczego myślisz?". - Masz do tego piersi - zauważyłem, unosząc brwi i uśmiechając się jednocześnie. Moja żona spojrzała na mnie z półuśmiechem na twarzy. Zaczęła przygryzać wargę.

„To nie wyglądałoby dobrze, a ja nie czuję się teraz sexy”. Patrzyłem, jak jej twarz wraca do telefonu. Najwyraźniej grała na nim w jakąś grę, jak zawsze.

Nie mogłem nawet stwierdzić, czy wygląda zza zasłony włosów zasłaniającej jej twarz, czy nie. - Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby zobaczyć cię w takim topie - powiedziałem jej. „Słuchaj, nie czuję się teraz seksownie, moje cycki mi przeszkadzają, a po co w ogóle miałbym się tym przejmować? Nie kochasz mnie!”. Nie liczyła się odpowiedź ani to, co powiedziała. W połowie się tego spodziewałem, ale to był ton jej głosu.

"Skąd to pochodzi?" skontrowałem. „Cóż, nigdy mi nie mówisz, że mnie kochasz. Przepraszam, to niesprawiedliwe, mówisz mi, że mnie kochasz, kiedy chcesz obciągać, uprawiać seks lub batony czekoladowe i banany z supermarketu”. - To nie fair i wiesz, że to nieprawda. Odkrzyknęłam, sapiąc w powietrze i patrząc na telewizor znad okularów.

Oboje przerwaliśmy rozmowę, kiedy pani w telewizji zastanawiała się, kogo wybrać na swojego mentora. W końcu poszła z Tomem Jonesem, ale za nic w świecie nie mogłem pojąć, dlaczego wybrała właśnie jego. Odwróciłem się twarzą do żony. Po chwili namysłu w końcu spojrzała na mnie i doszła do wniosku. „Nie, masz rację.

To nieprawda. Czasami nawet nie mówisz, że mnie kochasz, nawet gdy dostajesz loda”. Przewróciłam oczami i potrząsnęłam głową. „Ale i tak nie uprawiamy seksu tak często?”. „Tak, czuję się zmęczony, tak samo jak ty, więc nie wymyślaj nagle„ to wszystko moja wina ”.”.

Nawet nie myślałem, że to jej wina. Ja też czułem się wyczerpany po pracy, rolka na emeryturze, to wszystko, co przychodziło mi do głowy. W rzeczywistości nasze życie seksualne chyliło się ku upadkowi – nie w szybkim tempie, ale raz w tygodniu, jeśli mieliśmy szczęście. Mój Willy przegrywał walkę z grawitacją i nawet mój umysł nie mógł zaprzątać sobie głowy seksownymi myślami, które przywróciły go do życia.

Szczerze mówiąc, to nie była do końca prawda; na pewnej stronie internetowej było kilka osób, które bardziej mnie zainteresowały i przykuły moją uwagę. Było też porno. Patrzyłem na nią dłuższą chwilę z wydętymi ustami, zastanawiając się, kiedy mnie zauważy. W końcu oderwała twarz od telefonu i spojrzała na mnie.

"Co?" Zapytała. Uśmiechnąłem się do niej. „A może zadam ci dwadzieścia pytań i zobaczę, dokąd zmierzamy”.

"Po co?". „Będzie fajnie. Chodź. Po prostu to zrób”. – Jeśli musisz – odparła.

Jej twarz odwróciła się z powrotem do telefonu i zobaczyłem, jak jej palce migają nad przyciskami przez kilka szybkich sekund. Mogłem powiedzieć, że była tylko w połowie zainteresowana i bawiła się ze mną tylko dla zabicia czasu. Program telewizyjny i tak nie był tak fascynujący i oboje byliśmy zdenerwowani, gdy nikt nie zwrócił się do jednej z artystek, która śpiewała jazz, jakby to był jej język ojczysty. „Czy czujesz się teraz sexy?”. „Nie.

Dlaczego miałbym? Oglądamy telewizję”. Ukłoniłem się. Miała rację i szczerze mówiąc, to był trochę kiepski początek.

„Co myślisz o Aidenie Turnerze z Poldark i przeleciałbyś go, gdybym nie był w pobliżu?”. Uniosła brwi i spojrzała w moją stronę. - Pewnie nawet by na mnie nie spojrzał.

Zresztą mówisz to tylko w nadziei na czwórkę z Demelzą. Zacząłem chichotać. Ona miała rację. Demelza, a przynajmniej aktorka, która ją grała, miała jasnorude włosy, ognisty charakter i mnóstwo pasji.

Była pożądliwa i seksowna jak diabli. "Ona jest trochę po przystojnej stronie, musisz przyznać." Kiwnąłem głową na potwierdzenie mojego ostatniego stwierdzenia. „Cóż, on też jest przystojniakiem, ale nawet nie mam na to ochoty.

Więc po co zawracać sobie głowę”. Jej słowa wypadły z jej ust z niewielką lub żadną pasją. Po każdym zdaniu jej wzrok był przyciągany do telefonu, w który ciągle stukała.

„Gdybyś nie mógł się komuś oprzeć i wiedział, że po prostu musisz go mieć, kto by to był?”. „Mleczarz. ​​Kurwa, nie wiem. Nikt.

Wolałabym być sama. Jej entuzjazm dla dwudziestu pytań gwałtownie wzrósł. Jej słowa odbijały się echem w mojej pustej głowie. „To nie ja?” Odwzajemniłam jej słowa, jakby były zniewagą. „Bardzo zabawne.

Ale wtedy nie byłbym na szczycie twojej listy, prawda?”. Myliła się i postanowiłem ją trochę popchnąć. Uśmiechnąłem się do niej, również mrugnąłem, po czym moim najseksowniejszym głosem zapytałem ją: ostateczne pytanie. „Chcesz mnie teraz, prawda? Mogę powiedzieć. Spojrzała na mnie z uniesionymi brwiami.

„Nie mogę się doczekać. Wyjmij swojego sztywnego kutasa i daj mi go. Wstałem i spuściłem spodnie.

Z rękami na biodrach poruszałem kawałkami, sprawiając, że kręciły się w kółko, gdy szedłem w jej stronę. Spodziewałem się, że rzuci się na mnie i pochłoń mnie, pożeraj mnie seksualnie. Moja żona po prostu siedziała tam z niewielką lub żadną reakcją i z oszołomionym wyrazem twarzy, gdy patrzyła, jak mój Willy podszywa się pod helikopter. „No dalej, wiesz, że chcesz to ssać?” Zachęciłem W końcu spojrzała na mnie. „Zastanawiałam się, kiedy to zdanie się pojawi," odparła, gdy jej wzrok padł z powrotem na mojego występującego Willy'ego.

Wyciągnęła rękę, aby przestała wirować i jednocześnie przyciągając ją do siebie ona dała mu szybki pocałunek. „Proszę, ssałam to dla ciebie. A teraz odłóż to.”.

Rozpoznaję szybki pocałunek, kiedy go widzę i było jasne, że to obciąganie do niczego nie prowadzi, więc podciągnąłem spodnie i usiadłem z powrotem na sofie. „Chcesz być lanie?”. „Nie”, nadeszła jej zdecydowana odpowiedź. „Dlaczego nie?”. „To cholernie boli!”.

„Ale to ma być miły rodzaj bólu, erotyczny ból. Chodzi o to, żebyś oddał mi się całym sercem, robiąc wszystko, czego chcę, w ufny sposób. „W twoich snach. Dam ci klapsa, jeśli chcesz?”.

W przypływie szaleństwa zdjąłem spodnie. Obiegłem sofę i pochyliłem się nad nią, „No dalej, byłem dzisiaj niegrzecznym chłopcem – poinformowałem ją. Wyczułem jęk w jej głosie, gdy wstała z sofy. Jakby to był zbyt duży wysiłek. Jej ręka uderzyła mocno, a ja krzyknąłem głośno.

jęknął przy drugim uderzeniu: „Och, kurwa, byłem takim złym chłopcem”. „Jesteś pieprzonym zboczeńcem, jesteś. To wystarczy. Moja ręka teraz piecze.

„Czy mogę dać ci klapsa pod prysznicem?” Zapytałem. „Dlaczego miałoby być inaczej?”. „Wcale nie boli. Myślę, że woda musi rozpraszać siłę i nie ma żądła.

„No cóż, w takim razie po co się męczyć? Chyba próbowałeś tego na sobie?”. Musiałem przyznać, że trochę sypiam, ale odzyskałem brawurę, że to było dawno temu. Prawda była taka, że ​​dałem radę i nie w ogóle nie bolało. Może dlatego, że to ja się uderzyłem. Naprawdę nie wiem.

„Chcesz mieć czwórkę? Znajdź kogoś online i zabierz go z nami do łóżka. Zerknęła na mnie przelotnie. Nie było żadnego rozważenia. „Nie”. „Och, daj spokój, nie sądzisz, że to byłoby ekscytujące; słuchanie i obserwowanie, jak inne pary uprawiają ze sobą seks, dołączając do nich i pomagając im.”.

„Nie. Nie chcę pieprzyć się z nikim innym. Na pewno nie chcę, żeby zostawili swoją mokrą plamę po mojej stronie łóżka, ani gdziekolwiek indziej. Uznałem, że to koniec rozmowy.

Szczerze mówiąc, to było trochę daleko, więc zmieniłem taktykę. „Wiesz, wiele razy mówiłem, jak seksownie wygląda twój tyłek siedzący w powietrzu, kiedy robisz mi to na czworakach raz na dwa tygodnie, zwłaszcza gdy twoje cycki zwisają mi na udach”. – Tak, masz – przyznała. „Cóż, czy nie byłoby cudownie, gdyby ktoś pieprzył cię od tyłu, kiedy to robiłeś?”.

„Nie przejmuj się, nic z tego nie będzie”. Znowu się nie zawahała. Mogę tylko zgadywać, że musiała to przewidzieć. „Nawet innej kobiety na moje urodziny”. „Zdecydowanie nie kobieta.

Nie jestem zainteresowany”. Wszystkie moje fantazje odparowywały nad rozżarzonymi węglami monogamii. Zastanawiałem się nad kolejnym zestawem pytań. Zacząłem przypominać sobie przeszłość. Nie wiem, jak to było z przeszłością, ale wtedy wszystko wydawało się inne.

Mieliśmy energię, życie było zabawne, cieszyliśmy się, że się widzimy. „Możemy się przebrać? Odegrajmy trochę role”. "W czym?".

„Co powiesz na strój pielęgniarki? Albo strój francuskiej pokojówki? A może moją ulubioną byłaby potężna kobieta biznesu w garniturze w prążki i pończochach?”. Spojrzała na mnie z głową przechyloną na bok, zastanawiając się nad odpowiedzią. "Co zamierzasz założyć?".

„Nie wiem. My, faceci, nie mamy się w co ubrać. Mogłabym założyć twoje pończochy i pas do pończoch i udawać kobietę, zobaczę, czy ci się spodoba”. „Rzeczywiście bardzo zabawne”.

Potem zaczęła kiwać głową do siebie. „Przypuszczam, że za bardzo by ci się to podobało. W każdym razie, dlaczego miałbym się przebierać, kiedy ty nie?”. „Nie mam nic seksownego do ubrania, prawda?”. Westchnęłam, sfrustrowana ilością seksownych ubrań stworzonych dla kobiet i pustką tych samych ubrań dla mężczyzn.

Te, które były dostępne, były po prostu zbyt jaskrawe lub zbyt krzykliwe, by je w ogóle rozważać. „Cóż, i tak nie mam żadnego z tych strojów, o których wspomniałeś, a zanim cokolwiek powiesz, nie możesz kupić żadnego, który by na mnie pasował. Mam za duże cycki”.

Prychnęłam głośno, po czym westchnęłam ciężko. Przygryzłam wargę, próbując znaleźć nową drogę do czegoś seksualnego. Na samą myśl zaświeciły mi się oczy. „Czy rozważałbyś seks analny?”.

"Poważnie?". „Wiele osób uprawia seks analny” – poinformowałem ją. To było zachęcające. Przynajmniej zadała pytanie.

To była rozmowa w najlepszym wydaniu. „Może w twoją dupę, nie w moją. Co ci powiem, dlaczego nie zerżnę twojej dupy dildem?”. Nagle stwierdziłem, że chcę tego spróbować. Scenariusz, w którym leżałem na plecach, pieprzony przez moją żonę, zalał mój umysł.

Powiedziałbym tak od razu, gdyby traktowała to poważnie, ale wiedziałem, że tak nie będzie. To wszystko było gadaniem, ale musiałem się dowiedzieć. „Czy ty?”. Przez ulotną sekundę poczułem zachętę, a nawet podekscytowanie.

„Czasami cię nie rozumiem. Skąd czerpiesz takie pomysły? Oglądasz porno?”. Chciałem jej powiedzieć, że tak naprawdę dostaję je z ciekawości seksu, emocji, sytuacji i scenariuszy lub z bycia wyzwolonym seksualnie i niegrzecznym. Zerknąłem na swój tablet. Wyłączył się, a tylko niebieskie światło migało od góry.

Nacisnąłem przycisk i przesunąłem palcem po ekranie. Ożyła, wciąż na czterdziestej drugiej stronie mojej książki. Zerknąłem na telewizor na kilka sekund i zobaczyłem, jak inny zawodnik toruje sobie drogę na scenę. Był to facet z długą brodą i wyglądający jak ktoś z ZZ Top. Odwróciłam się szybko.

Podekscytowany moją następną myślą. „A co z dopingiem?”. "Co z tym?". „Podnieca cię to?”.

„To mogłoby wystarczyć, gdybym wiedział, co to jest”. „O kurwa! Nie mów mi, że nie wiesz, co to dogging”. W pokoju zapadła cisza, gdy potrząsnęła głową. Następnie spędziłem następne pięć lub więcej minut, wyjaśniając jej całą sprawę z dopingiem. - Co? Masz na myśli, że ludzie uprawiają seks w samochodzie albo na zewnątrz na zimnie, odmrażając sobie tyłki i udając, że sprawia im to przyjemność.

Podczas gdy inni mężczyźni patrzą na nich, oczekując trochę akcji. Nie sądzę. Czy ty?". „Ale to myśl o byciu złapanym, obserwowanym przez kogoś, a nawet przyłączeniu się.

Chodzi o prawie anonimowy seks. Seks z ludźmi, których nie znasz i których już nigdy nie spotkasz”. „Nie chcieliby mnie oglądać, a poza tym, dlaczego chcesz, żeby ludzie mnie obserwowali? Dogging wydaje się po prostu kolejnym sposobem na zdobycie tego, czego chcesz”. Więc dogging się skończył. To i tak było trochę daleko, ale nigdy nie wiadomo, jakiego rodzaju perwersje sprostają wyzwaniu.

Czy ty?. „Czy chcesz być zdominowany? Czy tego chcesz?”. „Nie. To tylko pretekst do klapsów”.

„Nie, nie jest, jest inny, to jest jak-”. Przez chwilę walczyłem ze znalezieniem odpowiednich słów. "Czekam-". „Cóż, co powiesz na sytuację, w której nie masz na sobie nic pod płaszczem oprócz pończoch i stanika, a potem gdzieś wychodzisz.

To tak, jakbyś powiedział, że musisz, i robisz to, bo musisz, i czujesz się seksownie, wiedząc, że tylko jesteś tak ubrany i byłoby to ekscytujące i-”. „Zimno. Zimno byłoby tym, czym by było, nie kurwa ekscytującym. Byłoby ekscytujące tylko dla ciebie.

Dlaczego tego nie zrobisz? Chodź, pójdę z tobą”. „Nie bądź głupia, wyglądałabym głupio bez spodni. Kobietom jest o wiele łatwiej, a poza tym moje płaszcze sięgają mi tylko do pupy. Twoje są do kolan”. Chyba po tych wszystkich latach desperacko próbowałem zmienić ją w kogoś, kim nie była.

Kimś, czym nie chciała być i nie miała zamiaru być. Jeden z moich byłych tak właśnie zrobił pewnego razu. Spacerowaliśmy po zaciemnionym parku, a ona była ubrana tylko w płaszcz.

Kiedy okrążyliśmy kilka domów, otworzyła je i błysnęła na dom. Powiedziałem jej, że na górze w ciemnym pokoju było kilku ludzi, którzy ją widzieli, a ona natychmiast otuliła się płaszczem i uciekła, chichocząc jak mała dziewczynka. W wieku pięćdziesięciu lat chichotała jak nastolatka.

Tak bardzo chciałem, żeby moja żona taka była. Kiedyś taka była. Pieprzyliśmy się na ławce na jakiejś nadmorskiej ścieżce.

To było ekscytujące i prawie zostaliśmy złapani. Druga para zatrzymała się tuż przed nami i spojrzała przez ścianę na morze. Sprytnie schowaliśmy nasze kawałki z powrotem do środka i podeszliśmy do nich; uśmiech na naszych twarzach przez całą drogę do samochodu. Założę się, że przebyli całą tę drogę, żeby się szybko i niegrzecznie pieprzyć, tylko po to, by odkryć, że zajęliśmy im ławkę.

Myśli o mojej przeszłości powoli blakły. Zacisnęłam usta, ale nie patrzyłam na nic konkretnego. Telewizor wydawał się odległy i nieco irytujący. Zastanawiałem się nad życiem w ogóle. „Czy chciałbyś być młodszy, a jeśli tak, to w jakim wieku?”.

„Tak, czasami młodsza i szczuplejsza. A ty?”. „Kurwa tak, chciałbym mieć trzydzieści osiem do czterdziestu dwóch lat, wystarczająco dużo, aby wiedzieć i nadal mieć tę całą ważną sprawność i zdrowie, aby to zrobić”. W milczeniu kontemplowaliśmy przeszłość.

W trakcie rozważałem również kilka moich byłych. Nie wiem, co sobie myślała moja żona. Byłem jej drugim właściwym partnerem. Patrzyłem na nią i zastanawiałem się nad kilkoma rzeczami.

„Czy chciałbyś, żebyśmy się nie spotkali?”. "Nie.". "Czy ty?" Niemal natychmiast odpowiedziała na pytanie. "Nie.". Odpowiedź była prawdziwa i szczera i nie było w niej wahania.

Była uroczą kobietą i wbrew temu, co czasami myślałem, uważałem się za szczęściarza, że ​​ją spotkałem. Ta szybka wymiana wywołała uśmiech na mojej i jej twarzy. „Chcesz lizać swoją cipkę?”. To prawie na pewno wywołało pozytywną reakcję.

„Może. Minęły cholerne wieki, odkąd zrobiłeś coś takiego. Prawie zapomniałem, jakie to uczucie”.

„Cóż, nigdy, kurwa, nie jesteś zainteresowany przez połowę czasu” – odparłem. „To dlatego, że zawsze zasypiasz”. Westchnąłem i usiadłem z powrotem na sofie. Za każdym razem napięcie seksualne, które zdawaliśmy się tworzyć, było redukowane przez nieustanne dręczenie, które kierowaliśmy na siebie. Nienawidziłem tego.

Ona też tego nienawidziła. Ale mimo wszystko zrobiliśmy to. „Założysz dla mnie ten mały, czarny numer w paski?”.

"Dlaczego powinienem?". „Ponieważ chcesz wyglądać seksownie dla mnie. Chcesz mnie uwieść, a to sprawi, że poczujesz się potężna seksualnie, uwodzicielka, ubierająca się tak, by zadowolić i żerująca na swojej ofierze. Ja”.

„Znowu masz fantazję?”. Patrzyła na mnie przez chwilę. Widziałem, jak na jej twarzy pojawia się uśmiech, gdy na mnie patrzy. Na chwilę zerknęła z powrotem na telewizor. "Pomyślę o tym.".

„Tylko o tym myśleć?”. „Zastanowię się nad tym. Będzie cię to jednak kosztować”. Wyciągnęła język i poruszała nim w górę i w dół.

Wiedziałem, co miała na myśli. „Dlaczego już nigdy nie nosisz tych ślicznych Basków?”. „Nie pasują do mnie.

Kiedyś tak, teraz już nie. Proste”. "To nie jest usprawiedliwienie.". „To dla mnie.

Może kiedyś w przyszłości je przymierzę, powiedzmy, że nad tym pracuję”. "Robiąc co?". „Pracuję nad tym”. Upierała się, że nad tym pracuje, zwłaszcza gdy podnosiła w ten sposób oczy. Westchnąłem.

Chciałem, żebyśmy byli razem seksowni, nie walczyli, nie byli zainteresowani ani zmęczeni. Chciałem, żebyśmy byli pełni życia. Pełen zapału do wszystkiego, co nas podnieca, i do odtworzenia wszystkich tych seksownych przygód, które połączyły nas, gdy byliśmy młodsi. Kiedy mówię młodszy, mam na myśli młodszy w średnim wieku. Nigdy nie byliśmy ze sobą, kiedy byliśmy młodzi; oboje byliśmy po czterdziestce, kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy za pośrednictwem internetowego serwisu randkowego; normalna, a nie jedna z tych stron kontaktowych.

Kończyły mi się pytania. Czas płynął, a żadne z nas nie postawiło siebie nawzajem w tej wyjątkowej sytuacji, w której oboje chcieliśmy się znaleźć. „Czy kiedykolwiek myślisz o zrobieniu czegoś Tabu?”.

"Jak co?". „Och, nie znam rzeczy niezwykłych, rzeczy, które byłyby złe, nieodpowiednie dla telewizji dla dzieci, tego rodzaju rzeczy”. Wiedziałem, co chcę powiedzieć, ale nie mogłem się zmusić, żeby to powiedzieć. Na szczęście moja żona przerwała ciszę: „Co, jakbyś wyznał mi swoją dozgonną miłość? Czy to tabu?” Zacisnęła usta nieco dłużej, niż było to konieczne, po czym zaczęła chichotać.

– Myślisz, że to zabawne, prawda! Rzuciłem jej rozbawione spojrzenie, jednocześnie unosząc brwi. Moje następne pytanie nawet jej nie zszokowało ani nie skłoniło do zastanowienia się nad odpowiedzią. "Kochasz mnie?". „Tak.

Ja też chciałbym, żebyś mnie kochał”. Wiedziałem, że to nadchodzi. Znałem jej odpowiedź i znałem też odpowiedź.

„Wiesz, że tak, ale bardzo chcesz, żebym to powiedział, nie obchodzi cię, czy mam to na myśli”. Oboje ucichliśmy na to i myślę, że było to coś, czego nie powinienem był mówić, ale zawsze najpierw otwieram usta, a potem myślę. "Czy chcesz mnie?" Zapytałam. "Kochasz mnie?" Odpowiedziała. „Tak, teraz mogę zrobić loda”.

- Nie - odpowiedziała śmiejąc się i chichocząc. „Idę do toalety, całe to gadanie sprawiło, że prawie się zmoczyłem”. Następnym razem zobaczyłem moją żonę, gdy ponownie pojawiła się w czarnej koszuli w paski, która ledwo zakrywała jej pupę.

Jej piersi sączyły się z napiętego obszaru zaznaczonego krzyżem. Gdyby nie wiązanie na karku, nie utrzymałaby się. Usiadłem na sofie i wyciągnąłem ręce, by chwycić jej piersi i ustabilizować je, gdy się zbliżała.

- Daj mi spokój - powiedziała, siadając na mnie okrakiem. Odepchnąłem ją do tyłu i szybko zsunąłem spodnie na podłogę; siadając z powrotem na sofie, przyjąłem jej piersi na swoją twarz i chwyciłem boki materiału, gdy mnie pochłonęły. Moje ręce zjechały na jej tyłek i rozkoszowałem się miękkością jej pupy.

Naciągnąłem elastyczny materiał na jej pośladki, pieszcząc go. Mój kutas znacznie stwardniał, gdy ocierała się o niego swoją cipką. Podniosła się i szybko umieściła mojego fiuta przy swoim wejściu.

Wślizgnął się w nią z łatwością i zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć, położyła ręce na oparciu sofy i pieprzyła mnie z ochotą. Przyciągnąłem jej piersi do siebie iw końcu położyłem ręce na jej pupie; ciągnąc i kołysząc jej tyłek, gdy w nią wchodzę. Musiałem kilka razy uderzyć ją w pupę, żeby uświadomiła sobie, jaką przyjemność sprawia jej to. Ona tylko zachichotała, kiedy się we mnie wbijała.

Nie minęło dużo czasu, zanim oboje osiągnęliśmy ten szczególny moment. Powietrze wypełniło się odgłosami seksu, a moment w końcu przeszedł do historii. Wkrótce byliśmy wyczerpani i nasyceni. To było szybkie i potrzebne pieprzenie. – A teraz kochasz mnie? Zapytała.

Dotknąłem jej piersi i chwyciłem jej sutki kciukiem i palcem wskazującym. „Nie, kurwa, nie” – odpowiedziałem, śmiejąc się i jednocześnie ściskając jej sutki – „ponieważ jeszcze nie wykonałem łuku”..

Podobne historie

Premature Ejaculation Man

★★★★(< 5)
🕑 16 minuty Humor Historie 👁 8,633

W świecie, w którym Internet jest przepełniony dobrze wyposażonymi męskimi gwiazdami porno, które potrafią się pieprzyć przez wiele godzin, a kobiety na całym świecie oczekują orgazmu…

kontyntynuj Humor historia seksu

Przyprawa Imbirowa

★★★★(< 5)

Gdzie można znaleźć przyprawę na całe życie?…

🕑 33 minuty Humor Historie 👁 3,833

Jeśli czytasz go w innym miejscu, został skradziony. Legenda utrwala mityczną bajkę, która przedstawia bezczelnego piernika, który był magicznie animowany i który spędził życie, uciekając…

kontyntynuj Humor historia seksu

Peek-a-Boo, I-See-You

★★★★★ (< 5)

To był dla mnie typowy dzień, przynoszący radość światu.…

🕑 6 minuty Humor Historie 👁 3,084

Gdy szedłem w kierunku kawiarni, poczułem powiew wiatru, który podmuchał moją krótką, zwiewną spódnicę, czując się zdenerwowany, cały czujny. Czułam się dobrze na mojej nagiej cipce.…

kontyntynuj Humor historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat