Joe ma kilka nieudanych planów, żeby się przespać, zawsze wciąga w to swojego przyjaciela Pete'a. Aż do....…
🕑 19 minuty minuty Humor HistoriePete i Joe byli przyjaciółmi przez całe życie. W związku z tym dzielili się całkiem sporo w ciągu mniej więcej 30 lat, w których się znali. Mieli wspólne sąsiedztwo.
Mieli wspólną szkołę. Dzielili się przyjaciółmi. Dzielili to samo pijane dziecko w noc swojego pierwszego doświadczenia seksualnego.
Teraz dzielą mieszkanie, a za kilka minut będą dzielić pizzę. – Zamówiłeś pizzę – pyta Pete pytająco – prawda Joe? "Tak, zamówiłem tę cholerną pizzę." "Dodatkowa kiełbasa?" – pyta Pete. „Mam twoją kiełbasę” – mówi sarkastycznie Joe. „Co Jose zajmuje tak dużo czasu, zwykle jest znacznie szybszy?” pyta Pete.
"Kim jestem, jego matką? Skąd mam wiedzieć?" Joe dodaje. Nagle dzwoni brzęczyk drzwi. Joe podchodzi do interkomu i naciska przycisk.
"Cześć." – Pizza – mówi głos. "Dobrze, chodź na górę." Chwilę później słychać pukanie do drzwi. "Nadchodzący." Joe otwiera drzwi i pojawia się energiczny młody mężczyzna niosący pudełko pizzy. "Yo, kolesie, wuz up? Ach człowieku, powiem ci. Miałem najlepszą sukę ostatniej nocy.
Ta suka była niesamowita! Mogła wyssać biały ryż. To znaczy była gorąca. Robiła mi wszystko do zachodu słońca . Nie spałem ostatniej nocy, ta suka kazała mi pompować całą noc. Wyssała mnie do sucha, ssała mój tyłek.
Ssałem jej cipkę. Ssałem jej cycki i mam na myśli, że miała najdoskonalsze cycki. Mam na myśli największe cycki, jakie kiedykolwiek widziałeś… i jej tyłek, ach człowieku, za który można by umrzeć! Ach, bracia, powinniście widzieć tę sukę!" - powiedział energicznie Jose. – Mam na myśli, że była seksowna i była dziwakiem w łóżku! „Brzmi gorąco”, mówi Joe.
„Była. Mam na myśli to, że czyściła moje fajki”, mówi Jose. – Nawiasem mówiąc, to będzie dwanaście dolców. "Tutaj, zachowaj resztę." "Więc, co wy kolesie robicie dziś wieczorem?" pyta Jose.
„Założę się, że sami podejmiecie jakąś akcję”. „Ach, czekamy na kilka babes”, odpowiada Joe. - W porządku! Nie nosicie ich za bardzo, słyszysz? mówi Jose.
„Tak, postaramy się ich nie przełamać na pół”, mówi Joe. "Słyszę cię. Później kolesie." "Później." Jose wychodzi z mieszkania, a Pete i Joe wpatrują się w pizzę na stole, jakby czekali, aż wstanie i zatańczy. "Czekamy na kilka babes?" mówi Pete. „Ach, cóż, tak”, mówi Joe.
„Czekaliśmy na kilka dziewczyn przez ostatnie dziesięć lat” – mówi Pete. – Jak czekanie na Godota. – W porządku, więc nie jesteśmy dokładnie Don Juanem – mówi Joe.
„Nie jest dokładnie Don Juanem? Do licha, nie miałeś cipki, odkąd ta cipka cię miała” – mówi Pete. "Cholera, nadal masz tę prezerwatywę w portfelu od balu maturalnego." „Nic na to nie poradzę, że tej nocy Sharon Keller zachorowała” — mówi Joe. „Zjedz pizzę” – mówi Pete.
„Wydaje mi się, że oboje jesteśmy tylko paroma przegranymi”. "Dołączyć do klubu." Po kolacji dwaj mężczyźni siedzą na sofie i oglądają telewizję. „Pete człowieku, czy masz ochotę wypożyczyć filmik ze skórą za opłatą za oglądanie?” – pyta Joe. „Może to podsunie nam kilka pomysłów”. - Tak, jasne.
Nie zaszkodzi. Dwaj mężczyźni zamawiają film porno i włączają go. Podczas gdy w tle rozbrzmiewa nieprzyjemnie nudna muzyka porno, dostawca pizzy zbliża się do domu. Następnie dzwoni do drzwi.
Atrakcyjna blondynka ubrana tylko w majtki otwiera drzwi i natychmiast wciąga go do środka. Tak się składa, że ma u siebie równie atrakcyjnie wyglądającą przyjaciółkę, która również ma na sobie tylko majtki i wszyscy zaczynają uprawiać dziki seks. W nudnej muzyce porno jest dużo chrząkania, jęków i siorbania.
"Eureko! Rozumiem! Jestem geniuszem! Człowieku, pokochasz mnie! Zasługuję za to na Nagrodę Nobla!" Joe nagle wykrzykuje. „Mam odpowiedź na wszystkie nasze problemy!” "Stary, czy możesz w ogóle przeliterować geniusz?" pyta Pete. „Człowieku, wiesz, jak Jose zawsze przechwala się całą swoją cipką, którą zdobywa?” kontynuuje Joe. "Ach, tak, więc?" „Wiesz, jak dostawca pizzy zawsze dostaje wszystkie laski w filmach porno?” pyta Joe.
– Ach, może ma coś wspólnego z jego dwunastocalowym kutasem? mówi Pete. „Poważnie”, zaczyna Joe, „w końcu to rozgryzłem. Kobiety kopią dostawców pizzy. „Um, myślę, że tracę punkty IQ, rozmawiając z tobą właśnie teraz.
Słuchaj, koleś, gwiazdy rocka uprawiają seks. Liczby sportowe uprawiają seks. Tiger Woods uprawia seks.
Bill Gates prawdopodobnie uprawia seks. wyjaśnia Pete. „Człowieku, myślę, że to musi być mundur. Kobiety kopią faceta w mundurze” – dodaje Joe. „Słuchaj, kobiety wykopują faceta w mundurze, jeśli mundur ma pięć gwiazdek i mówi „generał”.
Nie, jeśli jest na nim napisane Domino i ma odręcznie napisaną plakietkę z nazwiskiem nabazgranym kredką. Co ty paliłeś? pyta Pete. „Wszystko, co musimy zrobić, to znaleźć pracę jako dostawca pizzy i będziemy żyć jak gwiazdy rocka.
Będziemy mieli więcej cipek, niż będziemy wiedzieli, co zrobić” – mówi Joe. „Masz więcej głupoty, niż wiesz, co zrobić. Kiedy rozdawali głupotę, cofałeś się na kilka sekund?” – pyta Pete. „Urodziłeś się taki głupi, czy wymagało to lat praktyki? Powiedziałbym, że jesteś głupi jak brud, ale to byłby obraźliwy brud”. „Słuchaj człowieku, nie zaszkodzi spróbować.
Jestem gotów rzucić pracę w fast foodzie, aby zmienić karierę”. „Och, wielki krok w karierze” – mówi Pete. „Chcę tylko, żebyś mnie woził, skoro masz samochód” – dodaje Joe. „Pomyślałem, że muszę być w jakiś sposób zaangażowany w twój idiotyczny plan” – mówi Pete. „OK, dam temu szansę, tylko po to, żeby zadowolić twoją królewsko głupią dupę”.
"Dzięki bracie, nie pożałujesz tego." Następnego dnia obaj udają się do miejscowego Domino, a Joe ubiega się o pracę jako kierowca. "Masz jakieś doświadczenie z pizzą?" pyta facet za ladą. „Zamawiałem już pizzę” – wyjaśnia Joe.
"Czy masz samochód?" „Nie, ale mój przyjaciel mnie zawiezie” – odpowiada Joe. "Czy masz jakieś referencje?" „Moja mama prawdopodobnie powie o mnie coś miłego” – dodaje Joe. "OK, jesteś zatrudniony." "Och, dziękuję. Nie pożałujesz tego!" wykrzykuje Joe.
„Potrzebuję ciasta dostarczonego do 41 Main”. "Tak jest!" Pete i Joe wsiadają do samochodu z Pete'm za kierownicą i udają się na Main Street, aby dostarczyć ciasto. „Po prostu wiem, że pod drzwiami będzie napalona laska.
Prawdopodobnie grupa napalonych cheerleaderek szuka mężczyzny” – mówi Joe. „Prawdopodobnie grupa ubranych w skórę gejów szukających tyłka” – mówi Pete. „Jeśli szukają dupka, myślę, że go znaleźli”.
„Myślę, że nie wierzysz we mnie”. „Myślę, że masz rację” – mówi Pete. Podciągają do 41 Main. Joe wysiada z samochodu z pizzą i podchodzi do drzwi.
Puka. Drzwi się otwierają i pojawia się łysiejący mężczyzna w średnim wieku bez koszuli. - Pizza.
Och, dobrze. Ile jestem ci winien? On pyta. „To będzie dziesięć dolców” — odpowiada Joe.
"Tutaj." "Dzięki." Joe wraca do samochodu. Pete wciąż siedzi za kierownicą z włączonym silnikiem. „Cholera Joe, pieprzyłeś już wszystkie te cheerleaderki. Jesteś mężczyzną” – mówi sarkastycznie Pete. "W porządku, w porządku." Wracają do pizzerii.
Joe wchodzi. „Mam dwa ciasta na 178 Bradley Court” – mówi mu jego szef. Obaj startują i docierają do celu. Joe waha się, po czym mówi: „Tu musi być kobieta”. „Musi być” – dodaje Pete.
Joe podchodzi do drzwi i dzwoni dzwonkiem. Drzwi otwierają się i otwiera się duża kobieta w wyciągniętych spodniach dresowych i lokówkach we włosach. "Och, mój obiad!" – wykrzykuje, wyraźnie podekscytowana widokiem jedzenia.
Joe kończy transakcję i biegnie z powrotem do samochodu. – Nie ma zjazdu supermodelek, co? – pyta Pete. „Bardzo zabawne”, mówi Joe. Po raz kolejny są z powrotem w sklepie. "Mam ciasto jadące do 247 Madison." Wyjeżdżają w samochodzie.
„Tym razem musimy mieć szczęście” – mówi Joe. "Och, musimy." Przybywają i ponownie Joe podchodzi do drzwi i dzwoni dzwonkiem. Drzwi otwierają się i drzwi otwiera zgrabna brunetka. Ubrana jest w seksowną czarną sukienkę.
„Witam” – mówi. "Czy zechciałbyś wejść do środka?" Joe jest tak podekscytowany, że prawie się rani. W końcu ma szczęście, myśli sobie. "Jak masz na imię?" ona pyta. „Uh Joe”, udaje mu się wydostać.
„Jesteś przystojnym młodym mężczyzną” – mówi – „i tak silnym”. Głaszcze go po ramieniu. Joe nie może uwierzyć w swoje szczęście. Mówi sobie, że wiedział, że miał rację co do dostawców pizzy.
„Szukałam takiego mężczyzny jak ty”, mówi, chwytając go za rękę i prowadząc go do sypialni. Joe ledwo może powstrzymać podekscytowanie. „Proszę, zdejmij ubranie i połóż się dla mnie na łóżku, kochanie” „Och, dla ciebie wszystko. To znaczy, naprawdę, z przyjemnością” – jąka się Joe.
Następnie bierze Joe za ręce i wyciąga kajdanki, a następnie przykuwa go do wezgłowia łóżka. „Widzę, że lubisz być trochę szorstki” – komentuje Joe. Och, nie masz pojęcia. Dziewczyna zdejmuje sukienkę, odsłaniając czarny skórzany biustonosz z ćwiekami i skórzanymi majtkami.
Sięga za łóżko i wyciąga bat., uspokój się!” „Byłeś złym chłopcem?”, pyta grzecznie. „Ach, najgorszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiłem, było przyjście tutaj”, odpowiada Joe. „Mam coś dla ciebie”, mówi cicho. „Teraz co”, myśli Joe.
„Czy ona naprawdę da mi prezent po tym wszystkim?” zastanawia się. Dziewczyna w bieliźnie z ćwiekami sięga do szuflady i wyciąga dużego czarnego, gumowego penisa i przypina go do swoich skórzanych majtek. „Przychodzę, kochanie, z twoim prezentem!” Pomocy!", krzyczy Joe. Godzinę później Joe wraca do samochodu.
Pete jest na wpół śpiący za kierownicą. Joe wsiada do samochodu i zatrzaskuje drzwi. nie chcę o tym rozmawiać”, mówi Joe poważnym tonem. „Nie wydaje mi się, żebym nadawała się do biznesu z pizzą”.
„OK, wrócimy do domu”. Następnej nocy Pete i Joe są w swoich zwykłych pozycjach na kanapie przed telewizorem. Jest film dokumentalny o więziennym życiu.
„Człowieku, myślisz, że jest ciężko, zawsze może być gorzej”, mówi Pete. „Tak, powiem, Joe dodaje. Dokument zaczyna opowiadać o więzieniach dla kobiet. Jest wywiad z kilkoma więźniarkami omawiającymi trudności.
„Bracie, czy wiesz, co to słowo oznacza?” „Nie, poważnie, mam odpowiedź na wszystkie nasze problemy”, stwierdza Joe. „Myślę, że psychiatra jest odpowiedzią na twój problem”, mówi Pete. „Naprawdę. Mam dla nas pewny sposób na seks. „Naprawdę, jasne, huh”.
„Wiesz, jak więzienia dla kobiet są pełne kobiet, które nie widziały mężczyzny od lat?”, pyta Joe. „A więc?” Cóż, po prostu musimy przesiadywać przy więzieniu dla kobiet. Kiedy dziewczyny zostaną zwolnione, będziemy pierwszymi facetami, których zobaczą”, mówi Joe.
„To jest twój pomysł na zwycięskie nagrody?” „Co w tym złego? Co może się nie udać?" pyta Joe. "Jeszcze nie jestem pewien, ale jestem pewien, że coś się stanie", odpowiada Pete. "Nie martw się, to jest pewne" zapewnia go Joe.
to powiedz. Oboje dobrze się wyspali i rano wyruszyli samochodem Pete'a do najbliższego więzienia dla kobiet. To jest około godziny drogi stąd.
„Zatrzymajmy się w sklepie monopolowym”, sugeruje Joe. przydałby się drink. Pete mówi.
– Nie, dla pań. Powinniśmy mieć coś dla ładnie wyglądających niemowlaków, kiedy wyjdą z więzienia” – mówi Joe. Zatrzymują się w najbliższym sklepie monopolowym, który widzą, i odbierają dwunastopak piwa. Wracają do samochodu i ruszają w drogę.
„To tylko mila dalej, Pete. Czuję się teraz świetnie. Nie ma mowy, żebyśmy nie przegapili tego.
Wchodzą na parking więzienny i parkują samochód. Wysiadają z auta z piwem. Po zadaniu kilku pytań ludziom w okolicy, dowiadują się, gdzie jest wyjście i rozgościć się. „I co teraz?”, pyta Pete.
„Po prostu czujemy się wygodnie, aż wyjdą gorące laski”. Mija mniej więcej godzina i żadnych gorących lasek. „Um, Joe”, mówi Pete. „Daj mi piwo .
Robi mi się spragniony. – Dobry pomysł. Ja też bym się przydał. Kolejne dwadzieścia minut mija bez żadnej aktywności. Nagle z drzwi wyłania się para dużych, krzepkich kobiet.
Idą w kierunku Pete'a i Joe. „Pete, Pete, spójrz!” Joe mówi podekscytowany. „Oto przychodzą kobiety!” – Jesteś pewien, że to kobiety? - pyta ostrożnie Pete. „Człowieku, założę się, że te laski są gorące do kłusowania. Założę się, że te laski umierają z powodu jakiejś akcji” – mówi Joe.
Dziewczyny podchodzą do dwóch mężczyzn. Joe podchodzi niosąc dwunastopak. – Czy chciałybyście dołączyć do mnie i mojego przyjaciela na drinka? – pyta Joe przyjaznym tonem.
'JAŁ!' Jedna z kobiet mocno kopie Joe w orzechy, podczas gdy druga uderza go w twarz. Obaj łapią go za nogę i odwracają do góry nogami, gdy pieniądze wypadają mu z kieszeni i padają na ziemię. Następnie chwytają pieniądze i dwunastopak i uciekają. Widzimy, jak Pete biegnie w innym kierunku tak szybko, jak tylko może. Wracając do samochodu Pete pyta: „Jak się masz jaja?” „Naprawdę nie chcę o tym rozmawiać”.
„OK, wracamy do domu” – mówi Pete. "Nie mogę się doczekać twojego następnego błyskotliwego pomysłu, geniuszu." Następnej nocy w domu Pete ogląda telewizję, a Joe czyta magazyn. Czyta artykuł o kobietach uzależnionych od seksu. Jest całkowicie pochłonięty artykułem i przez jakiś czas nie mówi ani słowa.
– Pete, Pete! "Tak Joe." „Pete człowieku, mam pomysł, jak możemy się zaliczyć, żeby nie zawieść. To prawdziwy geniusz!” – Już się martwię. „Pete, w tym artykule jest napisane, że są kobiety całkowicie uzależnione od seksu.
Chrzanią wszystko, co się rusza, nawet my”. "Więc." „Pete człowieku, nie widzisz, po prostu musimy poznać te kobiety i jesteśmy jak Flynn”. "Joe, gdzie spotkamy takie kobiety?" „Stary, tu jest napisane, że istnieje organizacja SLAA. Anonimowi uzależnieni od seksu i miłości. Musimy tylko wejść do Internetu i dowiedzieć się, gdzie jest najbliższe spotkanie kobiet”, wyjaśnia Joe.
– A potem co, geniuszu? „W takim razie po prostu spacerujemy po parkingu jakieś dziesięć minut przed rozpoczęciem spotkania” – kontynuuje Joe. – A co? Te kobiety po prostu nas złapią, wepchną do samochodu, zabiorą do domu i spieprzyją nasze mózgi? Myślę, że twój mózg jest już spieprzony. „Nie. My, hm, po prostu musimy wymyślić dobrą historię.
Na przykład, hm, jesteśmy spoza miasta i jechaliśmy przez sąsiedztwo, a nasz samochód się zepsuł”, zaczyna Joe, „i od tego czasu jest za późno na naprawę, do rana musimy znaleźć hotel, po prostu pytamy te kobiety, czy wiedzą, gdzie jest najbliższy hotel. Tak się składa, że wystarczy nam pieniędzy na pokój. – Uh, nie wiem. Nie brzmi to źle, ale um…” „Ale, um, co?”, pyta Joe.
„W porządku. Damy mu szansę. To po prostu może zadziałać”. Mężczyźni dobrze się śpią, a następnego dnia Joe przegląda sieć i znajduje miejsce najbliższego spotkania kobiet SLAA.
Jest to około dwie godziny drogi. Otrzymują wskazówki z sieci i ruszają w drogę. po południu.
Joe jest w swoim zwykle dobrym nastroju, a Pete jest jak zwykle sceptyczny. „Pete, człowieku, naprawdę mi się z tym dobrze czuje”. „Dobrze, Joe.
Miło to słyszeć. - Pete, człowieku, zatrzymaj się w sklepie monopolowym. Chcę kupić butelkę czegoś.
– Dlaczego, więc kiedy tym razem zostaniesz kopnięty w jądra, nie poczujesz tego? – pyta sarkastycznie Pete. – Stary, myślę, że nie wierzysz we mnie., myślę, że masz rację”. Zatrzymują się w najbliższym sklepie monopolowym, a Joe wbiega po butelkę brandy. Biegnie z powrotem do samochodu i wsiada.
„Coś dla pań, żeby wprawić je w nastrój . Nie żeby tym razem było to konieczne”, mówi Joe. „Jestem pewien, że po prostu na nas spojrzą i zdejmą ubrania”. „To jest pomysł”, mówi Joe.
Po krótkiej jeździe Joe otwiera butelkę brandy i pociąga łyk. „Chcesz trochę?”, pyta. „Nie, ja prowadzę”, mówi Pete. „Myślałem, że to dla pań”. „I dla mnie.
Kilka łyków nie zaszkodzi. Kiedy jadą do celu, Joe nadal pije z butelki. Gdy pije, widać wyraźnie, że zaczyna się upijać. ?”, pyta Pete.
„Hej człowieku, właśnie się rozluźniam. Słyszycie, że lepiej dać sobie spokój, mówi Joe. Mężczyźni docierają do celu i parkują na parkingu. Wysiadają z samochodu i idą w stronę budynku. Joe niesie butelkę brandy w papierowej torbie.
„Poczekamy tu przy budynku, aż pojawią się gorące laski” – mówi Joe, lekko jąkając się z powodu pijaństwa. Kilka chwil później pojawiają się trzy wysokie blondynki, idące w kierunku Pete'a i Joe. „Pete, człowieku, widzisz to, co ja widzę! Ach, człowieku.
Tak jak sobie wyobrażałem”. Blondynki są coraz bliżej. "Pete, pozwól mi mówić. Mam naturalny rap, słyszysz?" Gdy wysokie blondynki znajdują się w zasięgu, Joe skacze do przodu. "Hej panie.
Mój przyjaciel i ja jesteśmy spoza miasta i, hm, nasz samochód się zepsuł, i, hm, wiesz, gdzie jest najbliższy hotel?" Joe wyjąkał. "Więc chłopcy chcecie iść do hotelu?" – pyta ochrypłym głosem jedna z blondynki. Jest wysoka i ma dużo makijażu. "O tak!" wykrzykuje Joe. "Weźmiemy nasz samochód.
Jedź za nami. W porządku!" Odwraca się do Pete'a i mówi: „Człowieku, czy to było łatwe, czy co?” – Ach, nie wiem, Joe. „Ach, chodź człowieku!” Joe mówi dobitnie.
Cała piątka pakuje się do samochodu Pete'a. Jedna z blondynki daje Pete'owi wskazówki do najbliższego hotelu i są w drodze. Blondynka wyjaśnia, że jest tania i są tam dobrze znani. – Wy, dziewczyny, na pewno jesteście wysokie, prawda? – pyta Joe.
„Mam sześć stóp wzrostu” – mówi jeden z nich. – Och, duże dziewczyny. Słyszysz to, Pete? „Tak, jesteśmy duzi” – mówi jedna z blondynki. Pozostali chichoczą. Pete nie może nie zauważyć, że „dziewczyny” wydają się strasznie duże i mają bardzo głębokie głosy.
„Ach, Joe. Czy mogę porozmawiać z tobą na osobności? – pyta Pete. – Nie teraz, Pete, jesteśmy już prawie w hotelu.
– Ach, Joe, myślę, że powinniśmy porozmawiać. Mam złe przeczucia… - Ach, daj spokój, Pete. Powinieneś czuć się dobrze, tak jak ja", mówi Joe.
"Jesteś słodki, cukiereczku", mówi jedna z blondynki, szczypiąc Joego w policzek. "Widzisz Pete, będziemy mieć piłkę" Joe mówi. „Słuchaj, jesteśmy tutaj”.
„Ach Joe, po prostu mam złe przeczucie… hm”. „Co się dzieje, Pete, nie czujesz się dobrze?”, pyta Joe. „Tak, to wszystko . Nie czuję się dobrze. Jedziesz beze mnie – mówi Pete.
– Jesteś pewien? Będziemy się bawić", mówi Joe. Chichocze od blondynki. „Tak, jestem pewien, Joe". Cała czwórka wchodzi do hotelu.
Po godzinie Joe wraca do samochodu, nie wyglądając już tak tak podekscytowany, jak wtedy, gdy odchodził. Pete znowu zasypia za kierownicą. „Czy zaliczyłeś?”, pyta Pete oszołomiony. „Nie chcę o tym rozmawiać”, odpowiada Joe poważnym tonem. „Wiesz, być może niektórzy ludzie nie byli stworzeni do znoszenia”, mówi Pete.
„Człowieku, nawet jajka mogą się znosić. Dlaczego nie my?” odpowiada Joe. „Jesteś głodny, Joe?” „Tak, chyba tak”. Obaj mężczyźni ruszają w dół ulicy i zatrzymują się przy najbliższej restauracji. Parkują samochód i kierują się w stronę wejścia.
przy wejściu są dwie dziewczyny, wyglądające na dość smutne. Podchodzą do Pete'a i Joe. "Cześć. Czy po wyjściu jedziecie na północ?”, pyta grzecznie jeden z nich.
"Dlaczego tak. Dlaczego pytasz?" mówi Pete. "Cóż, nasi chłopaki nas rzucili i jesteśmy trochę w kłopocie. Swoją drogą mam na imię Nancy, a to jest Sue." – Miło cię poznać.
Nazywam się Joe, a moim przyjacielem jest Pete. I w ten sposób Pete i Joe poznali Sue i Nancy. Ostatnio słyszeliśmy, że Pete i Sue byli małżeństwem od pięciu lat i mieli dwoje dzieci.
Joe i Nancy byli małżeństwem nieco ponad cztery lata temu, a jedno dziecko było w drodze. Co pokazuje, że nawet jajka mogą się składać. Może;..
W świecie, w którym Internet jest przepełniony dobrze wyposażonymi męskimi gwiazdami porno, które potrafią się pieprzyć przez wiele godzin, a kobiety na całym świecie oczekują orgazmu…
kontyntynuj Humor historia seksuGdzie można znaleźć przyprawę na całe życie?…
🕑 33 minuty Humor Historie 👁 3,833Jeśli czytasz go w innym miejscu, został skradziony. Legenda utrwala mityczną bajkę, która przedstawia bezczelnego piernika, który był magicznie animowany i który spędził życie, uciekając…
kontyntynuj Humor historia seksuTo był dla mnie typowy dzień, przynoszący radość światu.…
🕑 6 minuty Humor Historie 👁 3,084Gdy szedłem w kierunku kawiarni, poczułem powiew wiatru, który podmuchał moją krótką, zwiewną spódnicę, czując się zdenerwowany, cały czujny. Czułam się dobrze na mojej nagiej cipce.…
kontyntynuj Humor historia seksu