Mam trzydzieści pięć lat i uważam się za całkiem przystojną dziewczynę. Staram się być w formie i ćwiczyć co drugi dzień. Mój chłopak Sam i ja uwielbiamy uprawiać seks i zawsze szukamy nowych przygód. Jakiś miesiąc temu zostaliśmy zaproszeni na wesele jednego z jego przyjaciół. Uwielbiam wesela i uwielbiam się przebierać.
Kiedy się przygotowałem, zauważyłem, że Sam był niezwykle napalony. Spóźnialiśmy się i nie było mowy, żebym się nim zaopiekowała i była gotowa na czas. Nalegał, więc zrobiłam mu szybkiego loda, co zdawało się trochę poprawiać sytuację dla niego, ale niestety nie dla mnie.
Wsunąłem rajstopy, ale zdecydowałem się iść bez majtek. Nie chciałam, żeby pokazywały się nieestetyczne linie majtkowe. Gdy szliśmy do samochodu, zauważyłem, że moje rajstopy biegną.
Postanowiliśmy wstąpić do Walmartu i powiedziałem Samowi, żeby się „trzymał”, to wpadnie po zapasowe rajstopy i dokona szybkiej zmiany w samochodzie. Zostawiłem Sama siedzącego w samochodzie od strony krawężnika. Wpadłam do Walmartu, chwyciłam zapasowe rajstopy, przebiegłam przez samoobsługową kasę i wróciłam do ciężarówki. Wskoczyłam do środka, podciągnęłam sukienkę wokół talii, zdarłam rajstopy i zaczęłam zakładać nową parę.
Byłem świeżo ogolony, więc byłem pewien, że Sam po prostu tam siedzi, ciesząc się widokiem. Był taki. Ciężarówka się nie poruszała, więc warknąłem: „Musimy jechać!”.
Wtedy nieznajomy głos odpowiedział: „Pewnie panienko, dokąd?”. O MÓJ BOŻE! Biedny Sam - musiał wrócić i odzyskać moje buty i torebkę. Pośpieszyliśmy się na wesele. Sam był bałaganem. Nie mógł uwierzyć w to, co właśnie się wydarzyło.
Przez cały ślub Sam wybuchał niekontrolowanymi chichotami. "Zachowywać się!" skarciłem. Sam po prostu nie mógł otrząsnąć się z tego, co się stało. Po weselu, na weselu, przyjaciel Sama przyprowadził jego tatę do stołu, żeby go nam przedstawić.
Zamarzłem. To był facet z ciężarówki w Walmart. OH MY GAWD „Moment Number” Jakie są szanse?. Był spoko i nic nie mówił, Sam też nie. Kiedy odwrócił się i odszedł, po naszym krótkim przedstawieniu, złapałem Sama za ramię i zapytałem, czy wie, kim jest ten facet.
Sam był zupełnie nieświadomy. Poszłam do damskiej toalety. Kiedy wyszedłem z damskiej toalety, tak się szczęśliwie złożyło, że on tam stał. Szybko przeprosiłem. Uśmiechnął się.
– Wszystko w porządku – odpowiedział dobrodusznie. Cieszyłam się, że zrozumiał. — Więc nie jesteś żonaty? on zapytał. „Nie”, odpowiedziałem, „jeszcze nie”.
Sam i ja mieliśmy dobre relacje, ale nie rozwinęły się one do tego stopnia, że się umocniły. Mieliśmy swoje wzloty i upadki. „Cóż”, odpowiedział, „Jeśli kiedykolwiek będziesz chciał się napić, po prostu mnie wyszukaj”. Podał mi wizytówkę.
Przestudiowałem kartę. „John Sweeny, radca prawny”. „Być może będę musiał podzielić się z tobą drinkiem” – odparowałem. Był kilka lat starszy, miał trochę siwiznę na boku i zmarszczki wokół oczu. Spojrzałem na Sama i zobaczyłem, że jest mocno pochłonięty rozmową z trzema kumplami.
Spojrzałam na mojego nowego przyjaciela. „Właściwie, teraz mogę się napić” – powiedziałem. Wyszedłem bocznymi drzwiami na patio klubu i czekałem, aż mój przystojny książę z bajki przyniesie drinka.
Nie zajęło mu dużo czasu powrót z dwoma drinkami w dłoni. Kiedy wyszedł, żeby mnie powitać, byłam więcej niż gotowa na jego przyjęcie. Upiłam łyk swojego drinka, kiedy stanął obok mnie i zrobił to samo. "Gdzie jest twoja żona?" — zapytałem od niechcenia.
„Och, nie jestem żonaty," odpowiedział. „Jestem rozwiedziony i samotny od lat.". To było wszystko, co potrzebowałem usłyszeć. Podszedłem bliżej miejsca, w którym stał, opierając się o balustradę balkonu i wyglądając ponad rozległą przestrzenią nicości. Od niechcenia oparłam się o niego.
„Nie sądzę, żeby mój chłopak miał pojęcie, że w ogóle tu jestem," powiedziałam. „Tak, widzę to," odpowiedział. „Chcesz wysadzić to miejsce i pójść gdzie indziej?" Zapytałem. To była odważna prośba.
Nie odpowiedział od razu, więc naciskałem. „Nadal nie mam na sobie majtek" szepnął. Wziąłem jego dłoń w swoją i położyłem ją prosto na moim tyłku. Poklepał mnie po tyłku i uśmiechnął się.
„Daj mi dziesięć minut," powiedział i spotkajmy się przy mojej ciężarówce. „Myślę, że już to wiesz". Musiałem się zaśmiać.
On miał rację..
Beton jest zimniejszy niż myślałem. Bardziej ścierny. Jak papier ścierny i te małe, boleśnie irytujące kamyczki, które wciskają się w twoje buty, gdy jesteś dzieckiem pijanym po słodkich…
kontyntynuj Humor historia seksuKiedy nuda atakuje umysł, ciało i duszę emerytowanego dżentelmena...…
🕑 6 minuty Humor Historie 👁 1,320Pewnego dnia żył pożądliwy emerytowany sól morska o imieniu Peter Johnson. PJ był starszym mężczyzną, miał około sześćdziesiątki, jak przypuszczali, ale to nie miało znaczenia. Nie…
kontyntynuj Humor historia seksuMój brat oskarżył mnie o zajście w ciążę jego żony; w pewnym sensie miał rację.…
🕑 4 minuty Humor Historie 👁 2,866Zawsze miałem to dla żony mojego młodszego brata; młody, atrakcyjny, intelektualny i przypuszczam, że kokieteryjny byłby dla niej dobrym przymiotnikiem. Jasne, kocham moją żonę i nie…
kontyntynuj Humor historia seksu