Praca jest nadal pracą, nawet dla demona seksu…
🕑 23 minuty minuty Humor HistorieStolik nocny obok mojego łóżka wybuchł pomarańczowym i czerwonym płomieniem, po czym rozległ się odgłos zderzenia czterech samochodów. „O cholera, spóźniłem się! Lepiej już pójdę i zobaczę, czego teraz chce administracja”. Proszę pozwolić mi się przedstawić.
Nazywam się Mendelbrot, ale przyjaciele mówią na mnie po prostu Mendel. Śmieją się i mówią mi, że brakuje mi sfory. Ha, ha, głupi chłopcy. Wszyscy żyjemy tutaj, w Hadesie, ale nasza praca przenosi nas na Ziemię. Miałem nadzieję, że dotrę dziś do pracy bez przeszkadzania mi przez przełożonego, ale nie miałem takiego szczęścia.
A tak przy okazji, jestem inkubem. Gdyby mój normalny budzik się włączył, byłby to mały niebieski płomień migoczący na szafce nocnej, któremu towarzyszył dysonansowy brzęk upuszczanych sztućców. Ta sprawa z „płonięciem” źle mi wróżyła. Martwiłem się, że w jakiś sposób rozeszła się wieść, że straciłem ten zapał, którego oczekuje się od demonów niższego poziomu, tę chęć „wzięcia jednego do drużyny”, do pójścia do ekstraligi.
Jeśli o to chodziło, moja starożytna gęś może być naprawdę dobrze ugotowana z delikatną chrupiącą glazurą. Zjechałem windą do biura mojego szefa Scorna. Jego sekretarka Casket siedziała na drewnianym stołku pokrytym zardzewiałymi główkami gwoździ, niezbyt ostentacyjnie. Ona sama była owinięta w szarawe całuny, jak wyschnięte płótna grobowe, odsłaniające tylko jej tłuste policzki i czerwone oczy. Gdyby była ubrana w strój bojowy, nadal z łatwością przekroczyłaby czterysta funtów.
Ten drań Scorn miał swój wybór w puli sekretarek i zawsze dostawał laski. — Czego chcesz, Mendelu? – zapytał Cask, a jej głos miał głuchy, grobowy ton. Za każdym razem, gdy to słyszę, robię się twardy, po prostu pójdę do przodu i to przyznam. „Ty mi powiedz, Casky, moja słodko-gorzka. Właśnie dostałem pilną pobudkę.
Pędziłem swoim łuskowatym tyłkiem, żeby zobaczyć, co to jest „nagły wypadek”. A tak przy okazji, czy mógłbyś być wstrętnym demonem i rozesłać po domach mebli? Obawiam się, że będę potrzebował kolejnego stolika nocnego. Zapomniałem go oblać w pośpiechu, by odpowiedzieć na moje wezwanie.
To było trochę kłamstwo. Wyciągnąłem moją łuskowatą laskę i nalałem na nią, aby zademonstrować mój szacunek dla starego Scorna, ale produkty petrochemiczne w moim pęcherzu po prostu sprawiły, że jest gorzej. Niektóre noce po prostu nie pójdą po mojej myśli. „Przekraczasz budżet na meble, Mendel.
Nie jestem pewien, czy możemy to dla ciebie zrobić. Yada yada, pieprzona szafka nocna byłaby uporządkowana. Hades jest pod wieloma względami tandetny, ale nie skąpią na meblach. Tylko nie bądź głupi i poprosić o Wii lub coś przyjemnego. Przejrzała coś, co wyglądało jak stos starych, wyrzuconych gazet i znalazła wyjątkowo chropowatą i poplamioną kartkę.
„Ach, proszę bardzo, drukarka jest gorąca. Obawiam się, że nie zawiera zbyt wielu szczegółów. Mówi tylko, żeby natychmiast wezwać cię na rozmowę. Zadzwonię do szefa, dam mu znać, że tu jesteś. Podniosła zardzewiałą podkowę z rozwalonego kosza na śmieci i fachowo przerzuciła ją przez ramię.
Zrobiła kilka obrotów w przejściu, przeszła przez otwór w i wylądował na czymś, co brzmiało jak cynkowa wanna nr 2 po drugiej stronie. Brzęk był imponujący, muszę przyznać. Pogarda nie szczędzi niczego, jeśli chodzi o zalety tej pracy. „Wyślij go!” Miękki głos jak zawołała młoda dziewica.
„O cholera, mam to teraz w nosie!" Mój umysł pędził, myśląc o kłamstwach lub możliwościach ucieczki, ale strach mnie sparaliżował. Nie mogłem wymyślić niczego, co mogłoby sprawić, że moja sprawa wyglądałaby lepiej. Pogarda zna swoją laskę, wie, jak grać na ich lękach, tak jak Itzhak Perlman gra na swoich skrzypcach.
Trzęsąc się w butach, wciąż podziwiałem jego styl. Pogarda nie został awansowany do swojej niszy na najniższym szczeblu w Piekielnej Hierarchii bez powodu. „To małe rzeczy, Mendel. Dbaj o małe rzeczy, a duże same się zajmą”. Ten klejnot został zaoferowany podczas poprzedniego wywiadu.
Scorn rzadko traci okazję, by poinstruować swoich podwładnych, a przysięgam, że ten stary demon zna każdy frazes, jaki kiedykolwiek napisano. "Diabeł tkwi w szczegółach!" Zauważyłem wokół więcej niż jednego demona, który został szczegółowo opisany, a nie chciałem tego w mojej przyszłości. Drzwi obróciły się na osi pośrodku, wydając z siebie chrapliwy zgrzyt.
Wkroczyłem jak Cezar wracający do Rzymu z wojen galijskich. Jeśli nie możesz ich powalić wiedzą, zabij ich bzdurami. To prosto z Daemonology 10 „Ach, Mendel. Niech cię diabli za bycie tak szybkim.
Proszę, usiądź”. Dziewiczy głos wciąż tam był, drażniąc moje nerwy jak maleńkie, ostre kocie pazury. Usiadłem na czymś, co wyglądało na fotel dentystyczny, choć brudny. „Jak ci się podoba mój najnowszy nabytek? To krzesło zostało potwierdzone jako należące do nieżyjącego już i opłakiwanego doktora Josefa Mengele.
Towary tego pochodzenia są BARDZO trudne do znalezienia, prawda?” Właściwie zgodziłem się ze starym potworem, więc skinąłem głową i odpowiedziałem: „Tak, to prawda, ale jestem pewien, że masz swoje źródła”. Nie miałem zamiaru ujawniać, że trafiłem na skrytkę z gadżetami należącą do nieżyjącego już Pol Pota. Zaśmiał się lekko, dźwięk przypominający wiosenny deszcz, podnoszący poziom napięcia. - Tak, cóż. A więc do rzeczy.
Dasz mi chwilę, aż dokończę kilka szczegółów? Po prostu skinąłem głową, co innego miałem zrobić? Scorn podszedł do krzesła, włożył kciuki do pojemników, których nie zauważyłem i przekręcił śruby skrzydełkowe. Nie przestawał, dopóki moje plecy nie były wygięte w łuk, a stopy trzęsły się na podnóżku z powodu intensywności bólu. Pot wystąpił mi na czoło, a konkurująca z nim piekielna temperatura unosiła się w górę delikatna para.
Scorn pochylił się nade mną i głęboko odetchnął, obdarzając mnie czułym uśmiechem. „Uwielbiam wieczorny zapach Incubusa”. Uwaga dla siebie: pamiętaj, aby dać Scornowi czapkę Kawalerii na Halloween.
- A teraz, co ja o tobie słyszę, Mendel? Plotki głoszą, że nie lubisz swojej pracy. Plotki głoszą, że wspomniałeś o przeprowadzce. Powiedz mi teraz, w czym tkwi problem? Przyzwyczajając się nieco do nacisku śrub radełkowanych, zastanawiałem się, co za mały drań rzucił mnie pod wózek. Nie mam przyjaciół, powierników, nikogo, komu powiedziałbym o swoich problemach związanych z moją pracą.
Old Scorn oddawał dziki strzał w ciemność! — Widzę, że tu z pańskich raportów terenowych słychać pewną nudę. W tonie coś w rodzaju „taka sama stara, ta sama stara”. Znudziła ci się ta praca, prawda? Masz bardzo dobrą pracę, Mendel. To jest praca pożądani przez waszych braci. Są jednak beznadziejni, ponieważ NIGDY nie ma żadnych wakatów w MOIM dziale, a na pewno nie ma ŻADNYCH przeniesień!" Scorn podkręcił głośność do mniej więcej odpowiednika szpikulca do lodu przebijającego błonę bębenkową.
„Pomyśl przez chwilę, mój młody demonie. Ja, podobnie jak ty, odpowiadam przed mocą niższą. Ja, podobnie jak ty, mam raporty do złożenia. Ja, podobnie jak ty, mam oczy obserwujące mnie zarówno z góry, jak i z dołu.
Zastanów się teraz, jak by to wyglądało, gdyby członkowie mojego personelu chcieli się przenieść? Powstaje naturalne pytanie, dlaczego. Czy Scorn traci kontakt ze swoim personelem? Czy traci kontrolę? Powiem ci, że KURWA NIGDY SIĘ NIE ZDARZY! Czy rozumiesz, o co chodzi? nigdy? To to samo, co wieczność, niemożliwość, aby KIEDYKOLWIEK się wydarzyła. Czas poświęcony na rozważanie samego pomysłu jest stratą czasu, nawet dla takich jak ty i ja, którzy mamy całą wieczność do zmarnowania! Czułem się chory w środku. Nigdy wcześniej nie byłem narażony na wściekłość Pogardy.
Niezadowolenie, jasne, ale nigdy pełny wybuch huraganu. W moim strachu poczułem podziw dla starego nawiedzenia, pod wrażeniem jego opanowania zarówno faktów, jak i mnie. Wierzyłem plotkom, które słyszałem, choć trochę, że zanim został demonem, Scorn był prawnikiem.
- Co masz do dodania do naszej dyskusji, Mendel? Proszę, oświeć mnie, pomóż zrozumieć. Scorn przełączył przełącznik na krześle i podnóżek zaczął się szybko nagrzewać. Zacisnąłem zęby i powiedziałem: „Nienawidzę swojej pracy, proszę pana. Nienawidzę tych suk, Succubi.
Te dziwki zdobywają całą prasę, całe uznanie. To o nich napisano w Penny Dreadfuls. Przedstawiono je w sztuce.
Napisano o nich poezję. Można by pomyśleć, że Incubi to pieprzona siekana wątróbka! "Dobry chłopak!" Scorn ryknął, uśmiech rozjaśnił jego urocze usta. „To jest duch, to jest to, co lubimy słyszeć tutaj, odrobina starego ducha rywalizacji wśród rywali! Więc mówisz, że moje obawy o ciebie są bezpodstawne? Czy chcesz powiedzieć, że nie chcesz spychać żadnych próśb o przeniesienie na dół ? Pomóż mi pomóc tobie, mój chłopcze.
Powiedz mi, co chcę usłyszeć. „Tak, wasza Zło, to, co mówicie, jest prawdą. Cierpię na zazdrość”. - Ach, rozumiem.
Każę w takim razie skarcić tę sukę Zazdrość. Nie ma sensu robić niezgody w szeregach, bo mały włóczęga demon wychodzi poza szereg z załogą. Pamiętaj o zasadach, Mendel.
Żadnego bratania się między pracowników. Szczelny statek to suchy statek. Więc skończyliśmy tutaj, mój chłopcze? I tak jesteś spóźniony na swoją zmianę. "Tak jest." Więcej szczegółów nie jest wymaganych, wystarczyło, że Scorn usłyszał ode mnie zgodę, aby to się skończyło. Wiem, kiedy zamknąć mordę.
„Więc dobrze, myślę, że już tu jesteśmy. A teraz idź tam i zajmij się rozdziewiczaniem!” Scorn ponownie przekręcił przełącznik i podnóżek przestał brzęczeć. Cholernie dobrze, że zaczął świecić matową czerwienią.
Czy oni nie wiedzieli, co to był pieprzony lont w nazistowskich Niemczech ? Odkręcił śruby skrzydełkowe i przypływ krwi powracającej do miejsca ich delikatnych zabiegów obudził nerwy. Ból był niesamowity. Pogarda uśmiechnął się i powiedział: „To tylko mały bonus, ode mnie dla ciebie Mendel. Nie, dziękuję. Wymamrotałem coś i skierowałem się do drzwi.
Spieszyłem się, a chropowaty dźwięk wzrósł do wysokiego krzyku, gdy się obracał. Prawie nie zwolniłem, gdy przeleciałem obok biurka Cask. Powiedziała: „Nie” Nie wracaj, Mendel. Pomyślałem, że to doskonała rada i planowałem wziąć ją głęboko w moje zimne, martwe, bijące serce. Wsiadłem do windy, która zawiozła mnie na moje piętro.
Wszedłem do mieszkania, jeden duży pokój. Byłem jednak jednym z szczęśliwszych demonów, nie musiałem dzielić go z innym. My, demony, nie lubimy dobrze się razem bawić, za dużo negatywności w jednym miejscu. Stos popiołów obok mojej siennicy Łóżko na zamówienie świadczyło o tym, jak zaczął się ten wieczór. Zjełczały zapach popiołów poprawił mi nastrój, prawdopodobnie to plamy z sików nadały mu ten niesmak.
Chwyciłem lekką przekąskę, żeby się uspokoić. Oczekuje się, że my, Incubi, dostaniemy nasze jedzenie od naszych gospodarzy, kradnąc to, co często było bardzo mizerną spiżarnią.Każda drobnostka, by zyskać kilka punktów w hierarchii, to moje motto. Moja przekąska została skradziona poprzedniej nocy.
Był to zimny kawałek tłustej baraniny między kromkami domowego chleba. Musiałem pozwolić mu siedzieć cały dzień, żeby dojrzał, zanim mogłem go przełknąć. Szkoda, że nie było sera, po prostu szaleję za suszonym serem. Ale, jak ktoś w końcu powie w piosence: „Nie zawsze możesz dostać to, czego chcesz”. Wyszedłem z mieszkania windą na poziom jaskini.
Ja, wraz z małą bandą Inkubów, mieliśmy dziś wieczorem pracować w wiosce Grad. Nasza taktyka polegała na dryfowaniu w powietrzu, aż poczujemy zapach erotycznego snu. To była przynęta, której nie możemy się oprzeć; jesteśmy zmuszeni udać się do marzyciela.
Jako Incubi nasze nozdrza są dostrojone do zapachu kobiecych snów; nasi odpowiednicy, Sukkuby, pociągają męskie sny. Po drodze skanujemy ich myśli i uzyskujemy pojęcie o postaci mężczyzny, który ich pociąga, i przekształcamy się w tę formę. W najlepszym razie jest to męczące, aw najgorszym wręcz męczące. Każda kobieta w mieście pożąda miejscowego przystojniaka, napakowanych mięśni i dobrych włosów, wysokiego i szczupłego z kutasem, za którego można umrzeć. Przyjmuję formularz, wchodzę do sypialni i robię to, co trzeba.
I tu pojawia się moje niezadowolenie. Z trudem powstrzymuję się od wymiotów, gdy ściągam kołdrę ze śpiącej postaci jakiejś śniącej dziewicy. Każda z nich osiągnęła dojrzałość kobiecą, przekroczyła wiek pozwalający na przyzwolenie, widziała, jak szesnaście urodzin przychodzi i odchodzi.
Młodszy niż to i nie ma sensu, zapewniona ochrona jest w pełni skuteczna. Zgoda jest również czynnikiem: grzech jest wyborem i jest prawnie wiążący. Wszelkie czynności dokonane przed osiągnięciem wieku przyzwolenia są nieważne, a zatem wysiłek zmarnowany. Każdej pieprzonej nocy to samo. Nigdy nie ma wolnego wieczoru na popijanie miejscowego grogu, żadnej rundy warcabów z chłopakami, żadnej świątecznej uczty, żadnej z rzeczy, którymi cieszą się śmiertelnicy.
Jeszcze ich nie wynaleziono, ale kiedy już to zrobią, nie będę mógł chodzić do knajp i się pieprzyć! Wszystko, co robię, noc po nocy, to wylatuję i rozdziewiczam dziewice, spuszczam się z mojego pękniętego tyłka i co za to dostaję? Wizyta, żeby zobaczyć pieprzone krzesło doktora Mengele, ot co! Zacząłem nienawidzić tych nocnych wypadów do sypialni kobiet. Każdy był inny, niektóre szczupłe, niektóre cudownie tłuste. Prawie wszystkie z nich to młode kobiety. Starsze kobiety są mądrzejsze, żyjąc poza fikcjami utkanymi z szalejących hormonów i nadziei. Wiedzą, że seks, choć bywa wykwintny, w końcu staje się po prostu seksem.
To w połączeniu ze strachem przed zajściem w ciążę powstrzymuje ich pożądliwe marzenia. Więc oto jestem, trzepocząc sobie drogę przez przyjazne niebo, by pozbawić dziewictwa kolejną pieprzoną dziewicę. Stek na obiad każdego wieczoru po jakimś czasie staje się martwą pieprzoną krową na talerzu. Incubi nie płodzi dzieci, nie taki jest nasz cel.
Naszym zadaniem jest defloracja, korumpowanie, utrzymywanie przy życiu każdego podłego wyobrażenia, które wyrasta z kobiecego umysłu. Jeden z moich kolegów ze żłobka powiedział mi kiedyś, że „Twoje pieprzone dzieci i tak byłyby zbyt brzydkie, by żyć, stary”. Myślę, że chciał tylko poprawić mi humor. Kilku jeźdźców oderwało się, opadając na fali pożądania marzeń.
Nie było nas wielu, zaledwie garstka, bo to miasteczko było małe. W zimowym krajobrazie pod nami znajdowało się zaledwie kilkadziesiąt małych domów. Większość z nich była niewiele lepsza od chat z kłębami dymu wydobywającymi się z kamiennego komina. Ten dym pochodził z ogniska, na którym gotowano wieczorny posiłek, główny posiłek dnia.
Zwykle był to gęsty kleik z warzyw korzeniowych, kapusty i, jeśli mieli szczęście, kilku kawałków mięsa. To i zaskakująco obfity chłopski chleb były codziennym posiłkiem. Zwykłym napojem była woda, chociaż często spożywano namoczoną miksturę z rozgniecionych żołędzi i suszonych jagód lub liści. Dzieci czasami dostawały mleko od kilku krów i wielu kóz, które posiadali ludzie. Mleko było zwykle zarezerwowane do produkcji sera lub masła, pozostała rzadka serwatka służyła do zwilżania mielonej mąki lub mąki kukurydzianej używanej do wypieku chleba.
Mleko było zbyt cenne, by marnować je na dzieci. Po zakończeniu gotowania pozostawiano do wygaśnięcia ogniska. Drewno lub torf były zbyt drogie, aby można je było wykorzystać do ogrzewania.
Ludzie używali grubo tkanych koców, aby się ogrzać. W mroźne zimowe noce wszyscy tulili się do siebie pod kocami. Dzieci w środku, dziadkowie, jeśli jeszcze żyli, szli dalej, a rodzice zajęli skrajne pozycje, znosząc zimno dla dobra swoich słabszych krewnych. Poczułem powiew, lekkie łaskotanie w nosie.
Oderwałem się od kurczącej się paczki i zacząłem schodzić. Zobaczyłem swój cel, skromną małą chatkę niewiele różniącą się od wielu innych. Komin był zimny, nie wydobywał się dym. Opuściłem się tym łatwym wejściem i zszedłem z kominka na palenisko.
Było czyste, starannie zamiecione po tym, jak ogień się wyczerpał. Na łóżku zobaczyłem marzyciela. Miałem szczęście, spod kołdry wystawała głowa Goody Caina! Widzieliśmy, jak świeża ziemia obracała się na małym cmentarzu przy kaplicy, ale nie wiedzieliśmy, kto przeniósł się do tej ostatecznej siedziby. Przypuszczam, że jej mąż, Goodman Ephraim Cain, padł ofiarą zapalenia płuc.
Oto trochę informacji dla twojego zbudowania. Podczas gdy większość starszych osób rzadko marzy o seksie, a nawet śni w ogóle, utrata ukochanej osoby często na nowo rozpala ich ducha i marzenia zaczynają się od nowa. Zwykle jest to zjawisko krótkotrwałe, trwające od kilku dni do kilku miesięcy.
Dla mnie i moich braci jest to odpowiednik sezonu na smardze, kiedy smaczne, soczyste smardze wyłaniają się z wilgotnej ziemi i są gotowe do zbioru. Poza tym uważam to za raczej poetyckie, rysowanie życia ze zmarłych, co daje saprofityczną rozkosz smakową. Stałem tam, patrząc na Goody, próbując jej snów.
Znów była młoda, a młody Ephraim trzymał ją w ramionach. „Co to jest, czy to może być?” Zapytałem siebie radośnie. Mała, koścista dłoń Goody poruszała się pod kołdrą, zataczając małe kręgi w okolicy jej pachwiny. Uśmiechnąłem się, a moje kły zalśniły w świetle księżyca wpadającym przez oszronioną szybę jej małego okienka. Szybko zmieniłem kształt, zrzucając z siebie przerażenie, zamieniając je na postać Goodmana Ephraima Caina.
Przyjąłem jego postać z jej snów, silnego młodego rolnika o włosach ze słomy pszenicznej, błyszczących niebieskich oczach i szerokiej, opalonej twarzy. Ramiona miał szerokie, talię wąską, uda jak pnie młodych hikorów. Jego biodra były szczupłe i miał niesamowitego kutasa, który zakrzywiał się do góry jak róg nosorożca! Był gruby u nasady, wyrastał z gąszczu włosów jak suszona szałwia polna.
Podeszłam do łóżka, chwyciłam kołdrę i powoli ją opuściłam. Zimno ją obudziło, wstrząśnięte otworzyły lekko oczy. Kiedy mnie zobaczyła, całkowicie się otworzyły.
Jej zdziwienie ułożyło się na jej ustach w ciche „O”. Potem uśmiechnęła się delikatnie i szepnęła: „Kochanie, wróciłeś do mnie. Myślałam, że to się nigdy nie stanie. Znowu jestem taka szczęśliwa!” „Tak, kochanie, pozwolono mi ponownie cię odwiedzić, tylko na tę jedną noc. Jeśli chcesz, czy mogę dzielić twoje łóżko, tak jak robiłem to przez wiele lat?” Należy udzielić pozwolenia.
Ludzie są stworzeniami o wolnej woli, mają prawo przyjąć lub odrzucić. Przymus lub siła są bezskuteczne, nie zdobywaj punktów. Perswazja jest jednak całkowicie akceptowalna.
„Och, mój Efraimie, tak bardzo tego pragnę. Nie było cię zaledwie kilka dni, a wydaje mi się, że to wieki. Proszę, czy dołączysz do mnie pod tymi zimnymi kocami?” Uśmiechnąłem się i zdarłem z siebie ubranie, stojąc nago w świetle księżyca, by jej oczy mogły się wchłonąć.
Nie mogę się powstrzymać, taki jestem urodzonym szynkiem. To sprawiło, że zachichotałam, jak urodzona szynka wdrapująca się na łóżko córki plemienia. Gdy obniżyłem kołdrę, aby dostać się do środka, zobaczyłem jej postać. Proste jak patyk, długie i kościste, maleńkie guzki piersi, absolutne bogactwo nędzy! Żadnego krągłego tyłka, żadnych cycatych piersi piętrzących się dla mnie tej nocy! Miałem zamiar ujeżdżać tę staruszkę jak czarownica na miotle! Położyłem się do łóżka, stara słoma w materacu marszczyła się i kłuła, kiedy usiadłem obok niej. Oparła się o moją ramę i powiedziała: „Jesteś taki zimny!” Dotknąłem jej szyi i powiedziałem: „Ty mnie ogrzej, kochanie”.
Jej ręka poruszyła się pod kołdrą, znalazła mojego fiuta. Owinęła go swoimi kościstymi palcami i wydawały się tak zimne, jak wyznała, że jestem. To było wspaniałe. Ścisnęła mnie mocno, zaczęła głaskać mojego penisa, sprawiając, że z kamienia urósł w górę.
Ja z kolei pocierałem jej maleńkie piersi, a sutki eksplodowały w twarde, małe guzki, jak żołędzie pod jej szorstką koszulą. Opuściłem ręce, odnalazłem rąbek jej niegrzecznej koszuli i podniosłem go w górę jej goleni, przez deser kościstych kolan, w górę pomarszczonych ud. Zatrzymała to, co robiła z moją męskością (właściwie demoniczną), uniosła swój kościsty tyłek i ułatwiła jej dokończenie rozbierania.
Jej piersi były jak maleńkie upuszczone babeczki z nabrzmiałymi sutkami, tak bardzo wyjątkowe. Leżeliśmy teraz tak blisko siebie, od przodu do przodu, z kołdrami naciągniętymi na ramiona, skąpiąc jej ciepła. Opuściłem rękę na jej krocze i poczułem szczotkę jej strzechy, przerzedzonej teraz w jej podeszłym wieku, przewietrzonej ciężarem lat. Moje palce nalegały, a ona otworzyła uda na mój dotyk. Poczułem jej pomarszczone usta, wyschniętą sprężynę między nimi.
Uwolniłem rękę, wyciągnąłem ją spod kołdry i kazałem jej zamknąć oczy. Posłuchała, a ja ugryzłem się w kciuk, pobierając krew. Wziąłem kciuk, pomalowałem nim jej zagięcie i udało mi się wepchnąć w nią kciuk za pomocą lubrykantu. "Bez pracy nie ma kołaczy." Znów pogardzał, cytując książkę samodoskonalenia, na której położyły się jego łuskowate pazury. Tak bardzo nienawidzę tego starego kutasa.
Ale zasady to zasady, musi być krew. Przesunąłem się, wszedłem między jej nogi i włożyłem mojego zimnego kutasa do jej wyniszczonej szczeliną. Zmusiłem się do wejścia, a ona chrząknęła z powodu mojego wtargnięcia. Nie przejmowałem się tym zbytnio, ponieważ ten okres nie był znany ze swojej delikatności w sprawach miłosnych, zwłaszcza wśród hoi polloi. Sięgnąłem dna, jej skąpe ciało nie oferowało niczego w rodzaju wyściółki.
Jej kości biodrowe uderzały o mnie, kiedy w nią wnikałem. Zaskoczyło mnie, że moje ruchy stały się łatwiejsze, bardziej płynne. Albo wciąż miała zdolność smarowania, albo pękło mi naczynie krwionośne.
Zaśmiałem się gardłowo i podwoiłem wysiłki. Goody zaczęła odpowiadać, unosząc biodra, by spotkać się ze mną w powietrzu. Jej szponiaste palce zaciekle drapały moje żebra, rysując długie pręgi na moich plecach.
Kocham kobietę, która umie zarówno dawać, jak i otrzymywać. Jej kościste obcasy były zablokowane za moimi łydkami, więżąc mnie między jej udami. Jechała ostro i wysoko, a dziesięć sekund nie było w jej planach. Bądźmy szczerzy. Okładałem tę staruszkę moim kutasem przez ponad godzinę.
Nigdy się nie skarżyła, nigdy nie próbowała uciec, nigdy nie wspominała o czasie, kiedy ja – to nie ja, ale żywy Efraim – stłukłam naczynia, które dała jej matka. Nie była osobą, która się poddała, zdecydowanie nie. Całowała moją twarz i szyję, aż jej usta zaczęły puchnąć. Szarpała się pode mną jak niezłomny dziki ogier.
Zostałem w siodle, ledwo. W końcu napięła się i wybuchnęła wysokim piskiem, gdy miała orgazm. To prawdopodobnie pierwszy od dziesięcioleci i czy jej się to podobało? Postaw na futro, zrobiła to. Stary Ephraim nie był w stanie wytrzymać tego nawet przez godzinę, nawet w czasach swojej świetności.
Dostała swoje pieniądze i nie kosztowało jej to ani jednego miedziaka. Wypuściłem w nią swoją spermę, gdy dochodziła, zimna powódź gęstego, lepkiego płynu. Myślę, że nawet nie zauważyła zimna, po prostu dalej wkręcała się w mojego fiuta, gdy ją zalewał.
Odsunąłem się od niej, mój kutas wciąż był wyprostowany, a ona ponownie owinęła go swoją kościstą dłonią, całując mnie w usta. „Mój czas się zbliża, muszę być daleko, kochanie”. — Czy to musi być tak szybko? Wkrótce? Żartujesz sobie ze mnie? Młóciłem ten stary wrak przez godzinę, a ona pomyślała, że to za wcześnie? Możliwe, że stworzyłem potwora! „Tak, muszę. Dziękuję za niezapomnianą wizytę.
Jeśli nam się poszczęści, być może jeszcze się przyłączymy”. „To jest również moje życzenie, mój ukochany, mój ukochany Efraimie”. Wstałam z łóżka, piekący chłód pieścił moją skórę.
Wciągnąłem swoje szorstkie ubranie, pochyliłem się i pocałowałem ją jeszcze raz i szepnąłem jej do ucha: „Słodkich snów, kochanie. A teraz śpij”. Na mój rozkaz zasnęła, a jej cichy oddech przeszedł w chrapanie, które szybko przerodziło się w ryk, od którego lew zadrżałby ze strachu. Zawsze powtarzam, że nie ma to jak sen po stosunku.
Przekroczyłem palenisko i wspiąłem się kominem, wystrzeliwując w nocne powietrze. Maleńki półksiężyc wznosił się tuż nad wierzchołkami drzew, konstelacje krążyły nad głową. Stado gęsi trąbiło w półmroku na południe. Zmieniłem kurs i skierowałem się do jaskini, kolejna nocna praca zakończona, kolejna misja zakończona. Gdybym miał szczęście, miałbym nowy stolik nocny, kiedy tam dotrę.
"Pierdolić!" Wybucham głośno, wytrysk szoku. „Zapomniałem zabrać ze sobą cokolwiek na kolację!” Wpadłam w chichot. To w końcu była moja wina. Byłam tak zachwycona uwagami Goody Cain, że zapomniałam ukraść jej jedzenie w drodze do wyjścia.
Takie są koleje miłości, pomyślałem i ponownie zachichotałem, gdy nabrałem prędkości. Krzyczałem w noc "Kocham moją pieprzoną pracę!"..
W świecie, w którym Internet jest przepełniony dobrze wyposażonymi męskimi gwiazdami porno, które potrafią się pieprzyć przez wiele godzin, a kobiety na całym świecie oczekują orgazmu…
kontyntynuj Humor historia seksuGdzie można znaleźć przyprawę na całe życie?…
🕑 33 minuty Humor Historie 👁 3,833Jeśli czytasz go w innym miejscu, został skradziony. Legenda utrwala mityczną bajkę, która przedstawia bezczelnego piernika, który był magicznie animowany i który spędził życie, uciekając…
kontyntynuj Humor historia seksuTo był dla mnie typowy dzień, przynoszący radość światu.…
🕑 6 minuty Humor Historie 👁 3,084Gdy szedłem w kierunku kawiarni, poczułem powiew wiatru, który podmuchał moją krótką, zwiewną spódnicę, czując się zdenerwowany, cały czujny. Czułam się dobrze na mojej nagiej cipce.…
kontyntynuj Humor historia seksu