Tarczowniczki część 1

★★★★(< 5)

Hilde i jej przyjaciółka wyruszają na podbój świata.…

🕑 28 minuty minuty Historyczny Historie

Śnieg i deszcz ze śniegiem gryzły mnie w twarz, kiedy okrążałam Sigrid. Była skulona w pozycji obronnej, jej tarcza zakrywała jej klatkę piersiową i tylko jej oczy były widoczne. Trzymała miecz na boku i czekając, aż zaatakuję, mrugnęła. „Hilde, przestań się wygłupiać i zrób coś” – powiedział Rolf, nasz instruktor. Był dużym mężczyzną o szerokich ramionach, wysokim i udach jak pnie drzew.

Stał kilka stóp od nas razem z innymi szkolącymi się Tarczówkami. Było nas dwudziestu, z najbogatszych rodzin we wsi. Po ostatnim nieudanym najeździe na Wandalów straciliśmy wielu ludzi, a nasz król postanowił zwiększyć liczbę wojowników, szkoląc kobiety. Na początku nie chciałem, ale Sigrid i jej rodzice mnie do tego namówili.

Po tym, jak moi rodzice zmarli na chorobę, kiedy byłem dzieckiem, rodzice Sigrid przyjęli mnie. Rzuciłem się do ataku, mocno nacierając na Sigrid. Przesuwając jej tarczę na bok, dźgnąłem ją w środek masy. Była szybsza i zablokowała mnie, a jednocześnie obróciła się i zaatakowała mnie brutalnym ciosem od tyłu, który trafił mnie w ramię. Byłem oszołomiony i straciłem gardę, którą wykorzystała w mojej klatce piersiowej tak mocno, że upadłem na tyłek i upuściłem miecz.

Na przykład siedziała na mojej klatce piersiowej, moje ręce były przygwożdżone przez jej nogi, a jej drewniany miecz na odsłoniętej szyi. – Nie żyjesz, suko – syknęła. Rolf podszedł, ściągnął ją ze mnie i odepchnął.

Potem pomógł mi wstać, a ja wytarłem śnieg i błoto z tuniki i podniosłem miecz. „Dobra robota, Sigrid. Ale ty, Hilde, popełniłaś błąd, który kosztowałby cię życie”. Westchnąłem i skinąłem głową. "Wiem, przepraszam.".

„Nie przepraszaj, to nie uratuje ci życia. Walcz mądrzej, głową, a nie mięśniami”. Zwrócił się do innych dziewcząt i powiedział: „Niech to będzie nauczka. Hilde przegrała, ponieważ była zła i straciła kontrolę.

Lekcja skończona, wracaj do wioski. Kiedy brnęliśmy przez gęsty las z obszaru treningowego, Sigrid szła obok mnie. „Tak, to moja wina”. Śnieg był głęboki i prawie straciliśmy równowagę, ale odzyskaliśmy ją na gałęziach jodeł rosnących wokół nas.

Spojrzałem na inne dziewczyny robiące swoje w dół stromego zbocza i zauważyłem, że kilka z nich spadło. Kilka minut później drzewa się skończyły i wyszliśmy na otwarte pole. Kilkaset metrów przed nami była wioska, a za nią morze. Biegnij – krzyknął Rolf i wszyscy rzuciliśmy się biegiem przez pokryte śniegiem pole.

Z powodu głębokiego śniegu, zanim dotarliśmy do zewnętrznych domów, wszyscy ciężko oddychaliśmy i oparliśmy się o domy, łapiąc oddech. Nasze treningi zaczęły się miesiąc wcześniej, kiedy ziemia była twarda od mrozu i lodu, a teraz, gdy w powietrzu czuć było już wiosnę, śnieg stopił się, ale potem wrócił. Nasz król chciał, żebyśmy byli gotowi, kiedy pojawią się pierwsze kwiaty, a potem popłyniemy na północny wschód do rzeki, którą zwiadowcy znaleźli poprzedniego lata. Król pomyślał, że będzie to dobre miejsce do napadu, ponieważ mieszkający tam ludzie byli prostym i łatwym łupem. Słyszałem, że kraj ten nazywał się Rus i byłem podekscytowany, że mogę tam pojechać i zostawić swój ślad.

- Potrzebuję drinka i jedzenia - powiedziała Sigrid i złapała mnie za ramię. Zrobiliśmy krótki spacer do domu jej rodziców, a kiedy weszliśmy do ciepłego i wypełnionego dymem domu, upuściłem tarczę i miecz na ziemię i prawie upadłem na łóżko. Byłem wyczerpany. Sigrid wydawała się w porządku, co zawsze mnie zadziwiało.

Była o wiele silniejsza ode mnie, mimo że byłem o rok starszy. Podczas gdy ja byłem niski i muskularny, ona była wysoka i zmysłowa. Mężczyźni często rzucali jej pożądliwe spojrzenia, ale spojrzenie jej lodowato niebieskich oczu sprawiło, że się odwrócili.

Niewielu mężczyzn na mnie patrzyło, co było w porządku. I tak nie miałem na nie ochoty. Mój wzrok spoczywał na Sigrid, ale byłem zbyt zawstydzony, by pokazać jej moje uczucia. Sługa Kevin podszedł do mnie, gdy jęczałem w łóżku, nadal bolała mnie klatka piersiowa, a kiedy rozpiąłem tunikę i spojrzałem w dół, zobaczyłem, że moja skóra jest niebieska w miejscu, w którym uderzyła mnie Sigrid.

„Pani, czy chcesz coś do jedzenia i picia?” – zapytał Kevin. Był brytyjskim niewolnikiem, za którego ojciec Sigrid handlował z duńskimi Wikingami. Był to chłopak mniej więcej w moim wieku, o rudych włosach i białej skórze. Był miły i nigdy nie sprawiał problemów.

Sigrid i ja zmuszałyśmy go, by dotykał swojego fiuta, aż zaczął tryskać mlekiem, żebyśmy mogli śmiać się z jego wyrazu twarzy. Jego oczy zamieniłyby się w szparki, a usta w literę O, gdy jego ciało napięło się. „Tak, trochę piwa i trochę mięsa”.

„Czy nie powinieneś mieć też warzyw?”. Zawsze martwił się o moje zdrowie. "Nie.". Kiedy wyszedł, zdjęłam resztę ubrań. Mimo, że na zewnątrz padał śnieg, w środku było ciepło od otwartego ognia palącego się na środku mieszkania.

Rodzice Sigrid musieli wyjść, bo ich nie widziałem. Dom miał duże centralne pomieszczenie, w którym płonął ogień i większość gotowania była gotowa. Po bokach znajdowały się trzy mniejsze pokoje dla mnie, Sigrid i jej rodziców. Kevin spał na podłodze przy kominku, żeby móc się nim zająć. Biedny chłopiec, gdyby wybuchł w nocy, ojciec Sigrid wychłostałby go do krwi.

- Jak tam siniak - powiedziała Sigrid i usiadła obok mnie. „Nic mi nie jest, to nic”. Położyła na nim swoją ciepłą dłoń i robiąc to, jej palce prawie dotknęły mojego lewego sutka.

Jej skóra na mojej sprawiła, że ​​stało się to twarde i odwróciłem wzrok, zawstydzony. "Co?" powiedziała. "Nic.". Potem jej ręka się poruszyła, więc chwyciła mój cycuszek.

„Czy to cię denerwuje?”. - Proszę przestań - wyszeptałam. „Myślałem, że ci się spodoba”.

„Oczywiście, że nie, dlaczego miałbym?”. „Ponieważ myślę, że mnie lubisz”. „Nie, nie lubię kobiet, lubię mężczyzn”. Zaśmiała się i puściła.

„Dobrze, skoro tak mówisz”. Wyszła i wróciła do swojego pokoju, a kiedy zniknęła, westchnąłem. Miała rację, kochałem jej dotyk, ale nie było mowy, żebym jej to powiedział. Gdyby ktoś się dowiedział, zostałbym zdjęty ze szkolenia, a moje szanse na zobaczenie świata przepadły.

Skończyło się na zostawaniu w domu i wykonywaniu prac domowych z matką Sigrid. Mijały tygodnie i miesiące, a wraz z nadejściem wiosny wieś obudziła się z zimowego snu. My, Tarczowniczki, pod okiem Rolfa staliśmy się twardą siłą bojową, a ja mogłam stawić czoła Sigrid każdą bronią, mieczem, włócznią czy łukiem. Była silniejsza ode mnie, więc mogła rzucić włócznią dalej, ale ja celowałem lepiej. Pewnego dnia Sigrid i ja staliśmy na nabrzeżu, obserwując, jak budowniczowie łodzi pracują nad ostatnimi szczegółami naszej długiej podróży.

Statki były wspaniałymi dziełami sztuki. Długie i wąskie ze szczegółowymi głowami smoków na dziobie. Wewnątrz po bokach znajdowały się haczyki, na których mogliśmy powiesić tarcze. Po obu stronach było miejsce dla dziesięciu wioślarzy, a jeśli żagiel był używany w tym samym czasie, statek mógł osiągać imponujące prędkości. Widzieliśmy to podczas pierwszych prób morskich tydzień wcześniej.

"Jesteś gotowy?" - powiedziała Sigrid i objęła mnie ramieniem. „Dla przygody, założę się, że tak. Jestem tak gotowy, by się stąd wydostać, że nie mogę się doczekać.

Mogę nawet ukraść łódź i popłynąć naprzód”. Zaśmiała się i przyciągnęła mnie bliżej. „Chodźmy się zabawić z Kevinem”. Kiedy weszliśmy do domu, matka Sigrid siedziała przy kominku i poprawiała jedną z koszul męża.

„Cześć dziewczyny, gdzie byliście?”. „Obserwowałem statki i są niesamowite” – powiedziała Sigrid. „Musisz być bardzo podekscytowany?”. Usiadłem obok niej i sięgnąłem po kubek z piwem. „Tak, nie mogę się doczekać”.

„Thor będzie nad tobą czuwał, jest dobrym Bogiem i zaopiekuje się moimi cennymi córkami”. Sigrid rozejrzała się po mieszkaniu, zanim powiedziała: „Gdzie jest Kevin?”. „Och, ten biedny chłopiec, chcesz, żeby znowu cierpiał?”. zachichotałam.

"Co masz na myśli?". Odłożyła koszulę. „Dziewczyny, wiem i wasz ojciec też robi to, co każcie robić temu chłopakowi dla waszej rozrywki. Rozumiem, że to zabawa, ale on bardzo cierpi”.

- To na to nie wygląda, w rzeczywistości wydaje się, że sprawia mu to taką samą przyjemność jak nam - powiedziała Sigrid. „Mężczyźni nie chcą się podobać, chcą, żeby kobieta wbiła w nie swoje narzędzie”. – To nie będzie we mnie – powiedziałem szybko.

„Dlaczego nie? Pewnego dnia będziesz żonaty i posiadanie niewolnika, który ci się wcześniej podoba, nie przeszkodzi w małżeństwie. Miałem ich wielu, zanim poznałem twojego ojca”. "Matka!" wrzasnęła Sigrid. „Co, jestem kobietą i też miałam potrzeby, wiesz?”. "Gdzie on jest?" Powiedziałem.

„Z tyłu naprawianie połamanej deski”. Znaleźliśmy go klęczącego na podłodze z młotkiem w jednej ręce i gwoździem w drugiej. Patrzyliśmy, jak kończy to, co robił, a kiedy wstał, podskoczył, gdy nas zobaczył. „Kochani, wystraszyliście mnie. Ostatnio jesteś taki cichy.

„Kevin, chcemy cię obserwować”. Jego twarz leżała i odwrócił wzrok. „Muszę?”.

Wziąłem go za ramię i odciągnąłem od ściany. Tak, musisz.”. „Dobrze, a który pokój?”. „Mój”, powiedziała Sigrid.

Kiedy mijaliśmy jej matkę, spojrzała na nas z dezaprobatą, ale zignorowaliśmy ją i zasunęliśmy zasłonę w pokoju Sigrid. ubierz się i połóż się na moim łóżku – powiedziała, a Kevin zrobił, co mu kazano. Wokół podstawy jego długiego, bladego penisa rósł gęsty czerwony krzak.

Nadal był bezwładny i pomyślałem, że wygląda to zabawnie., zaczynaj - powiedziała Sigrid. Chwycił swoją laskę i powoli zaczął ją głaskać, podczas gdy my staliśmy tuż obok niego i patrzyliśmy. Powoli jego kutas rósł w rozmiar i obwód, a kiedy był w pełni wyprostowany, głowa wysuwała się spod kaptura. „Jakie to uczucie?" Powiedziałem. „Dobrze, pani.".

Nagle Sigrid zrobiła coś nie do pomyślenia. Podeszła do przodu i wzięła kutasa w dłoń i odwróciła się do mnie. „Hilde, to bardzo dziwne uczucie.

Jest taki twardy i miękki.”. „Przestań, przestań, nie powinieneś tego robić”. „Cóż, słyszałeś moją matkę. Równie dobrze mogłabym to zrobić teraz, bo nie sądzę, żebym miała okazję, kiedy będziemy na morzu.

Podczas gdy mówiła, nadal głaskała Kevina, a on zaczął jęczeć. „Podoba ci się?” - powiedziała szeptem. „Tak, pani, czuję się o wiele lepiej niż wtedy, gdy to robię”. Ku mojemu zdziwieniu upadła na kolana i polizała czubek penisa. „Jest taki miękki, jak najdelikatniejszy materiał” – powiedziała, zanim wzięła go do ust.

Stałem zamrożony, patrząc, jak miłość mojego życia bierze kutasa do ust. Nie mogłem w to uwierzyć, kiedy zaczęła kołysać głową w górę iw dół coraz szybciej, siorbała i całowała, masując jaja niewolnika. Kiedy wynurzała się, żeby zaczerpnąć powietrza, dyszała jak pies, a jej oczy miały dziwny, dziki wyraz. Jej usta były na wpół otwarte, a wargi mokre od śliny. Podciągnęła tunikę i obróciła się tak, że była zwrócona twarzą do mnie.

Następnie cofnęła się i opadła na laskę Kevina. "Nie!" Krzyknęłam, ale było już za późno. Z okrzykiem i długim westchnieniem ześlizgnęła się na jego wał. Jej oczy rozszerzyły się i przygryzła wargę, gdy zaczęła się poruszać w górę iw dół. „Hilde, musisz tego spróbować, to o wiele lepsze niż to, co robimy sami w naszych łóżkach w nocy palcami”.

„Ja… ja… ja nie chcę.”. Sięgnęła po moje dłonie i mocno je trzymała, poruszając się w górę iw dół. Wkrótce zaczęła jęczeć głośniej, a Kevin chwycił ją za biodra, unosząc ją w górę iw dół. Jej usta otworzyły się, a oczy zamknęły, gdy mocniej ścisnęła moje dłonie.

Potem nagle zadrżała i kilka razy sapnęła, po czym opadła z kutasem Kevina wciąż w sobie. - Tracisz coś wspaniałego - powiedziała minutę później, otwierając oczy i zsuwając się z niewolnika, który wciąż leżał. Jego kutas był mokry od ich soków, a kiedy Sigrid wsunęła palce między jej nogi, wróciły mokre. Lizała je i ssała, zanim mi je podała. - Nie, dziękuję - powiedziałem i wyszedłem.

Tej nocy leżałem w łóżku, słuchając, jak Sigrid i Kevin się pieprzą. W pewnym momencie stały się tak głośne, że jej ojciec krzyknął, żeby były cicho, żeby mógł spać. Łzy spłynęły mi po policzkach, gdy zdałem sobie sprawę, że moja miłość odeszła na zawsze, uległa kutasowi i mężczyznom i niewiele mogłem zrobić, aby to zmienić.

Modliłem się do Thora, aby dobrze sobie radził w bitwie, bo to mi zostało. Honorowa śmierć na polu bitwy, a jeśli polecę, Walkirie zabiorą mnie do Walhalli, gdzie będę pił i jadł z innymi wojownikami aż do końca czasu. Słońce świeciło nieubłaganie, gdy dwa statki Wikingów powoli płynęły w dół rzeki.

Nie było wiatru, a wioślarze byli zmęczeni wielodniowym nadwyrężaniem pleców. Przepłynęliśmy morze przy dobrych wiatrach, ale gdy tylko wpłynęliśmy do ujścia rzeki, rzeka ucichła. Po drodze napadliśmy na kilka wiosek i wreszcie sprawiłem, że mój miecz posmakował krwi.

Odebranie człowiekowi życia było ekscytującym, ale i dziwnym doświadczeniem. Rzucił się na mnie z włócznią, a kiedy pchnął ją do przodu, zablokowałem ją z boku, obróciłem lewą stopę i ciąłem go w pierś. Spudłowałem, ale otworzyłem jego żołądek, więc jego jelita opadły na ziemię grubymi zwojami.

Leżał krzycząc, zanim odciąłem mu głowę szybkim zamachem. Odwracając się, podszedł do mnie inny mężczyzna, tym razem z mieczem. Ale był farmerem i nie mógł walczyć. Zabiłem go i kilku innych, zanim reszta wieśniaków się poddała i napadliśmy na ich domy.

Nie było nic wartościowego, ale zabraliśmy ze sobą jedzenie i wino. Kiedy wróciłem na plażę, na której wylądowaliśmy, odwróciłem się i patrzyłem, jak ogień, który podłożyliśmy, pochłonął proste domostwa i przez sekundę zwątpiłem. Czy to było to, zabijanie bezbronnych rolników dla jedzenia i wina? Powiedziano nam o bogactwach przekraczających naszą wyobraźnię i twardych wojownikach, z którymi będziemy walczyć i zostaniemy bohaterami. Nic takiego się nie wydarzyło.

Gdy słońce zaszło naszemu przywódcy, Rolf wydał rozkaz wylądowania łodzi i rozbicia obozu na noc. Wysłano zwiadowców, aby upewnić się, że w pobliżu nie ma wiosek ani obozów. Sigrid i ja dzieliliśmy namiot, a kiedy rozpaliłem ogień, usiadłem przed nim ze skrzyżowanymi nogami z łokciami na kolanach i twarzą opartą na dłoniach. Sigrid poszła do lasu, żeby znaleźć dla nas królika do zjedzenia. Była lepszym myśliwym.

— Hilde, nie wyglądasz na siebie — powiedział Rolf, który zatrzymał się przede mną. - Mogę usiąść? - zapytał. Skinąłem głową, a kiedy usiadł, zapytał: „O co chodzi?”.

Westchnąłem i spojrzałem na niego. „Po prostu wszystko, co do tej pory zrobiliśmy, to mordowanie niewinnych mężczyzn, kobiet i dzieci”. "Więc?". "Nie podoba mi się to. Nie po to trenowałem przez te wszystkie miesiące w śniegu, obiecano mi bogactwa i prawdziwych wojowników." Przez chwilę siedział w milczeniu, zanim się odezwał.

„Trening to jedno, ale prawdziwa walka to coś zupełnie innego. Jest szybka, brutalna i krwawa. W jednej sekundzie wygrywasz, twój miecz jest pokryty krwią wroga, a w następnej leżysz na ziemi z odciętą ręką, modląc się do Thora. Te wioski służą do ćwiczeń, więc wiesz, jak może wyglądać prawdziwa bitwa. Powoli skinąłem głową.

„Więc to więcej treningu?”. "Rodzaj.". "Okej rozumiem.". Wstał i odszedł, a gdy zniknął w cieniu, Sigrid rzuciła mi pod nogi martwego królika.

„Czego chciał Rolf?”. Podniosłem zwierzę i zacząłem obdzierać je ze skóry nożem. „Nic, po prostu rozmawialiśmy o bitwie”.

Zdjęła miecz i położyła obok siebie włócznię i tarczę. „Znowu jesteś sentymentalny?”. Przebiłem zwierzę kijem i powiesiłem nad ogniem, żeby powoli się smażyło i nie paliło. „Nie jestem sentymentalny; chcę po prostu stoczyć prawdziwą walkę”. Objęła mnie ramieniem i przyciągnęła do siebie.

Po szybkim pocałunku na moim policzku sięgnęła po jedną ze zwierzęcych skór, w której znajdowało się wino, które ukradliśmy. Piła łapczywie i trochę pociekło jej po brodzie. Kiedy podała mi bukłak, zdziwiłem się, jak dobrze smakuje w porównaniu z naszym piwem. „Hilde, jestem pewien, że wkrótce będziesz w bitwie, ale po co się spieszyć.

Ciesz się tymi łatwymi łupami”. Po obiedzie poszliśmy do namiotu, a w środku było gorąco. Rozebraliśmy się i położyliśmy na kocach w ciemności.

Trudno mi było zasnąć, a kiedy usłyszałem oddech Sigrid, powiedziało mi, że go znalazła. Przesuwałem dłonią w dół, aż koniuszki palców dotknęły włosów pokrywających moją płeć, a kiedy środkowy palec przesunął się po tym szczególnym miejscu, wciągnąłem powietrze. Powoli zacząłem poruszać ręką w przód iw tył, podczas gdy środkowy palec właśnie dotknął mojej dziurki.

Wypełniło mnie ciepło i zaczęłam poruszać biodrami i wyginać plecy. Z moich ust wydobyły się ciche westchnięcia, a wolną ręką chwyciłam koc. – Hej, nie mogę spać, kiedy to robisz – usłyszałam głos Sigrid.

Leżę w ciemności. "Przepraszam.". Bardziej ją poczułem niż usłyszałem, a potem znalazła się na mnie, jej ciepły oddech musnął moją twarz. "Co ty robisz?" Wyszeptałem.

„Wiem, co do mnie czujesz i jest w porządku, Hilde”. Próbowałem ją odepchnąć, ale związała mi stopy swoimi i prawie nie mogłem się ruszyć. Jej płeć naparła na moją i zaczęła się poruszać, a potem mnie pocałowała. Jej język szukał mojego, a ja zrezygnowałem z chęci walki z nią i pozwoliłem się porwać.

Jej usta były takie miękkie i wciąż smakowały winem, które wypiliśmy wcześniej. Jej oddech na moim policzku, gdy pocałowała mnie aż do ucha, które skubała, doprowadzało mnie do szału. Otoczyłem ją ramionami, a ona puściła moje stopy, żebym mógł szerzej rozłożyć nogi. Potem zaczęła całować moje ciało, biorąc moje sutki do ust i masując moje piersi, co sprawiło, że jęknęłam głośniej.

Kiedy dotarła do mojego seksu, delikatnie otworzyła go palcami, a ustami szukała, aż znalazła to szczególne miejsce, które sprawiło, że westchnąłem z rozkoszy. Nacisnąłem ręką na jej głowę i unieruchomiłem jej ciało nogami, przyciągając ją do siebie. To było prawie tak, jakbyśmy walczyli, ale z miłością, a nie ze złością. Kiedy zacząłem wyginać plecy w łuk, a mój oddech przeszedł w krótkie sapanie, zatrzymała się i poruszyła, więc jej płeć była nad moją twarzą.

Poniżając się, wystawiłem język, a kiedy jej dotknął, posmakowałem czegoś tak słodkiego, że nie chciałem płakać. Jej jęki stały się głośniejsze, podobnie jak moje, gdy odkrywaliśmy się nawzajem. Była tak mokra, że ​​moja twarz zrobiła się śliska od jej soków, a kiedy oboje osiągnęliśmy orgazm, krzyknęliśmy tak głośno, że byłem pewien, że cały obóz się obudzi. Opadła na mnie i leżeliśmy w ciszy przez kilka sekund, zanim usłyszałem gdzieś w ciemności głos Rolfa.

„Na Thora, najwyższy czas, żebyście się pieprzyli. Może teraz możemy zająć się kradzieżami i zabijaniem”. Sigrid i ja śmialiśmy się, gdy zsunęliśmy się z siebie, a ona wróciła do swojego koca. Jedną z rzeczy, które zrobiliśmy w pierwszej splądrowanej wiosce, było branie mężczyzn i kobiet jako niewolników.

Niosą łupy, a także sprzęt potrzebny do obozów. Kiedy kładliśmy się spać, były przywiązane do drzew, a pilnował ich strażnik. W miarę jak tygodnie zamieniały się w miesiące, ci niewolnicy stawali się coraz bardziej częścią naszej grupy i coraz mniej przypominali niewolników. Niektórzy mężczyźni byli całkiem przystojni na swój brutalny, włochaty sposób.

A kobiety były zmysłowe i miały długie, falujące, czarne włosy. Nie było niespodzianką, gdy kilku moich braci i sióstr wikingów zaczęło pieprzyć niewolników, którym wydawało się, że sprawia im to taką samą frajdę. Jednej nocy siedzieliśmy przy ogniskach. Byliśmy już grupą pięćdziesięciu wikingów i dziesięciu niewolników, czterech dziewcząt i sześciu mężczyzn.

Piwo i wino lały się strumieniami, a jedna z niewolnic śpiewała w swoim ojczystym języku. To była piękna, smutna melodia. Po mojej prawej stronie było zamieszanie, a kiedy Sigrid, która siedziała obok mnie i ja, odwróciliśmy się, żeby zobaczyć, co się dzieje, zobaczyliśmy, że jedna z tarczowniczek padła na jednego z niewolników. W świetle ognia jego kutas lśnił od jej śliny, ale nie jęczał.

On tylko spojrzał na nią zdumiony. - Ona odwala gównianą robotę - wyszeptała do mnie Sigrid. Ponieważ nigdy nie robiłam loda, nie miałam pojęcia, o czym ona mówi. "Dlaczego to mówisz?". „Spójrz, za dużo zębów i brak rąk, ona bardziej go rani niż sprawia przyjemność”.

Wiedziałem, dokąd to prowadzi. Sigrid może i mnie kochała, ale nadal miała silne przywiązanie do twardych kutasów. Powiedziałem: „Nie mam nic przeciwko, jeśli chcesz”.

"Jesteś pewny?" powiedziała. Pogłaskałem ją po policzku. „Tak, pod warunkiem, że nie weźmiesz jego nasienia do ust.

Chcę cię później pocałować”. Zaśmiała się i wstała. Sigrid była dość pijana i kiedy patrzyłem, jak potyka się o innych, prawie się potknęła i wpadła do ognia. Kiedy dotarła do pary, powiedziała: „Svea, zejdź mi z drogi, nie wiesz, jak to zrobić, prawda?”.

Svea, która była kilka lat starsza, odwróciła swoją blond głowę i powiedziała: „To jest mój kutas, Sigrid, znajdź własnego lub lepszego, wracaj do Hilde i pożywij się jej małżą”. Sigrid chwyciła pełną pięść włosy Svei i podciągnęła ją tak, że wstała, a potem uderzyła ją prosto w nos zaciśniętą pięścią. Starsze kobiety upadły do ​​tyłu i leżały nieruchomo.

Reszta Wikingów klaskała i wiwatowała, podczas gdy Sigrid odtańczyła taniec zwycięstwa, po czym uklękła między nogami niewolnika. – Zobaczmy, co masz – powiedziała i podniosła przepaskę biodrową niewolnika. – Och, spójrz tylko na to – powiedziała i wzięła trzonek w dłoń.

Był gruby i długi, poprzecinany niebieskimi żyłkami i gęstym krzakiem u podstawy. Kiedy pociągnęła w dół, głowa wyskoczyła i polizała ją kilka razy, utrzymując kontakt wzrokowy z niewolnikiem. Tłum ucichł i wszystkie oczy zwróciły się na Sigrid. Wzięła kutasa tak daleko, jak tylko mogła i trzymała go tam, delikatnie masując jądra. Po kilku sekundach zaczęła powoli poruszać głową w górę iw dół okrężnymi ruchami.

Niewolnik jęknął i oparł się o pień drzewa, na którym siedział, i prawie się przewrócił. Sigrid następnie skupiła się na głowie, którą ssała, podczas gdy obie jej ręce były owinięte wokół trzonu, poruszając się w górę iw dół w rytmie. Nie minęło wiele czasu, zanim niewolnik zaczął się szarpać, a Sigrid ustami puściła jego penisa.

Kontynuowała głaskanie jego trzonka iw ciągu kilku sekund kilka grubych ładunków spermy wystrzeliło wysoko w powietrze, a Wikingowie i Tarczowniczki ryknęły. „Sigrid, Sigrid, Sigrid!”. Wstała i ukłoniła się, po czym wróciła do miejsca, w którym siedziałem.

– To było zabawne – powiedziała. „Tak, wyglądało na to, że mu się to podobało”. Niewolnik siedział z pustym wyrazem twarzy, podczas gdy jego kutas powoli stawał się bezwładny.

Svea wciąż leżała na plecach i nikt nie zwracał na nią uwagi. – A co ze Sveą? Zapytałam. „Ach, daj jej spokój, jej głowa jest gruba jak skała, nic jej nie będzie”. W tym czasie był już w pełni letni upał, dotarliśmy do dużej otwartej wody. Postanowiliśmy rozbić obóz wzdłuż brzegu rzeki, a następnie wysłać zwiadowców, aby sprawdzili, czy są jakieś wioski warte ataku.

Sigrid i ja zostaliśmy w obozie i szkoliliśmy młodsze dziewczęta we wszystkich rodzajach broni. Lubiłem uczyć, nie tylko pomagało to moim towarzyszom wojowników, ale także dawało mi szansę bycia blisko słodkich młodych dziewcząt. Pomyślałem, że Sigrid jest nowa i zaakceptowałem to tak samo, jak zaakceptowałem to, że bierze kutasa do swojej cipki. Nigdy nie posuwałem się dalej niż chwyt lub pieszczota, ponieważ mogło to wywołać w młodej dziewczynie uczucia, które mogłyby być niebezpieczne z powodu zazdrości.

zwiadowcy wrócili i poinformowali nas, że na południu, wzdłuż otwartych wód, znajduje się duża wioska. Postanowiliśmy zaatakować go o świcie, więc po jedzeniu i piciu poszliśmy wcześnie spać, rozstawiając straże we wszystkich kierunkach. - Hilde? Co byś zrobiła, gdybym umarł jutro? powiedziała Sigrid, która leżała obok mnie z głową na moich piersiach. „Opłakiwałem cię, a potem świętowałem, że byłeś w Walhalli z dobrymi i naszymi przodkami”.

Spojrzała na mnie. „Czy naprawdę w to wszystko wierzysz?”. „Oczywiście, że tak. To jeden z głównych powodów, dla których dołączyłem do Tarczowników, aby mieć zaszczyt umrzeć na polu bitwy, a nie jako chora stara kobieta w moim łóżku”.

Pochyliłem się i pocałowaliśmy. Moja ręka przesunęła się po jej ciepłej, jedwabistej skórze w kierunku jej płci. Rozłożyła trochę nogi, a kiedy wsunąłem dwa palce, głośno jęknęła. „Cicho tam, nic z tego dzisiaj. Potrzebuję cię wypoczętej i skupionej” – powiedział Rolf z sąsiedniego namiotu.

Zaśmialiśmy się, a potem pocałowaliśmy na dobranoc. Sigrid szybko zasnęła, ale ja leżałem wciąż myśląc o nadchodzącej bitwie. Nie że ja pomyślałem to byłoby dużo z jednej od żadnej z innych wiosek położyłem dużo walki której byłem kawałkiem rozczarowującym.

Chciałem spotkać prawdziwych wojowników, wojowników o takich samych umiejętnościach jak ja i oni, okazać szacunek Thorowi i Odynowi. Ostatnią myślą, jaką miałem przed wymknięciem się, było to, czy w Walhalli istnieje jakikolwiek sposób, abym mógł uprawiać seks z Walkirią. Wieś leżała pod nami.

Dym unosił się przez proste kominy na krytych strzechą dachach. Kilka kóz i psów spacerowało po ulicy i widziałem kilka kobiet idących do studni pośrodku. Słońce właśnie miało wschodzić za nami, abyśmy mieli korzyść z tego, że jego promienie oślepiały ludzi pod nami. Staliśmy w długim rzędzie z Rolfem w środku. Nasze tarcze, miecze i topory były gotowe i na rozkaz Rolfa zaczęliśmy schodzić ze wzgórza.

Nie krzyczeliśmy ani nie krzyczeliśmy, ale poruszaliśmy się skradając się i skupiając. Chcieliśmy zabić jak najwięcej ludzi w ich łóżkach, kiedy jeszcze spali. Sigrid i ja byliśmy dalej na lewo od linii, co oznaczało, że gdy zaatakujemy, zajdziemy prawie z przeciwnej strony.

Chodziło o to, aby okrążyć wioskę, a następnie zaatakować ze wszystkich stron jednocześnie. "Gotowy?" szepnęła do mnie, gdy dotarliśmy do pierwszego mieszkania. Skinąłem głową i przeszliśmy obok następnego, aż zobaczyliśmy wodę i tam się zatrzymaliśmy. Chwyciłem Sigrid za ramię i szepnąłem: „Co robimy?”. „Biegnij! Wycofaj się, wycofaj się!” wrzasnęła na całe gardło.

Ostatni raz spojrzałem na widok przede mną, a potem pobiegłem, jak nigdy wcześniej. Za wsią i między nią a rzeką była duża przesmyk bez drzew. Stanęło na nim do stu namiotów. Ludzie chodzili z mieczami, łukami i tarczami. Ich miecze są długie, zakrzywione i cienkie, nie tak jak nasze szerokie miecze.

Na głowach nosili hełmy, a na piersi kolczugę i skórę, aby ich chronić. Ostrzeżenie przyszło za późno, żołnierze wroga zauważyli nas i wszczęli alarm. Kiedy następnym razem spojrzałem za siebie, zobaczyłem, jak wylewają się z namiotów jak pszczoły, które zbierają broń i lecą za nami. Rolf był trochę przede mną, a kiedy zobaczył, co mam, zatrzymał się.

„Nie ma dokąd uciec, stoimy tutaj i walczymy”. Wszyscy zatrzymaliśmy się i odwróciliśmy twarzą do wroga, który teraz na nas szedł. Naszą jedyną nadzieją było to, że utrzymaliśmy wyższy poziom.

Nasi łucznicy zaczęli strzelać salwą za salwą strzał, ale wróg dobrze się bronił, to nie byli rolnicy, to byli obcy wojownicy i chcieli krwi. Pierwsi przybyli ci na koniach. Przedzierali się przez nasze szeregi, a żołnierze cięli mieczami, odcinając kończyny, pozostawiając Wikingów krwawiących i krzyczących na ziemi.

Sigrid i ja walczyliśmy ramię w ramię, ale to było niemożliwe. Widziałem, jak wrogi żołnierz wbija włócznię w gardło Rolfa, przybijając go do ziemi. Moje ręce i nogi krwawiły, aw końcu Sigrid i ja byliśmy otoczeni ludźmi. „Dalej, dranie, walczcie” – ryknęła na nich, ale oni po prostu okrążyli nas w bezpiecznej odległości. Mój oddech był płytki, a moje ciało bolało od ran.

Sigrid miała poważny uraz uda i bardzo krwawiła. Pojawił się mężczyzna na koniu i powoli jechał w naszą stronę. Żołnierze otworzyli swój pierścień, a on podjechał do nas, zatrzymując się zaledwie kilka metrów dalej.

Jego czarne oczy wpatrywały się w niego, a potem na jego ustach pojawił się uśmiech, aż pokazały się zęby. Powiedział coś do swoich ludzi, a oni cofnęli się nieco dalej. "Co chcesz?" Krzyknąłem na niego. Nie odpowiedział; zamiast tego dał nam znak, żebyśmy opuścili broń. "Co powinniśmy zrobić?" – zapytałem Sigrid.

„Nie wiem, ale nie mam ochoty być czyimś niewolnikiem”. „Ja też nie, ale jeśli zabijemy się, aby uniknąć schwytania, nie pójdziemy do Walhalli, nie ma honoru w samobójstwie”. "Prawdziwe.". Staliśmy w milczeniu, a potem powoli odłożyliśmy miecze.

Podbiegło do nas kilku żołnierzy, zdarło z nas skórzaną zbroję i podniosło broń. Następnie związali nam ręce za plecami i oddzielili nas kolejną linią. Zostaliśmy schwytani i nie mieliśmy pojęcia, co się z nami stanie. - Kocham cię, Sigrid - powiedziałem, prawie płacząc.

„Bądź silna i wiedz, że nigdy cię nie opuszczę” – odpowiedziała. Ciąg dalszy nastąpi…..

Podobne historie

Przeszedł do Teksasu Rozdział 2

★★★★★ (< 5)

Wdowy wojenne desperacko potrzebowały zaspokojenia potrzeb człowieka i nie odczuwały żadnej winy…

🕑 12 minuty Historyczny Historie 👁 6,149

Caleb zanurzył swój tyłek w górskim wiosennym chłodzie szybko płynącego strumienia i uśmiechnął się, zastanawiając się nad nieskończoną radością wdowy, pani Elizy, która cicho szła…

kontyntynuj Historyczny historia seksu

The Standoff: Miss Tiffany, właściciel salonu Joe O'Riley, Sheriff

★★★★★ (< 5)

Szeryfie, potrzebuję twojego kija, żeby zamieszać mój plaster miodu.…

🕑 20 minuty Historyczny Historie 👁 3,988

Był rok 1882; Zachód zaczął się osiedlać, a wiele starych dzikich, szorstkich i trudnych miast już nie było. Takie było małe miasteczko krów Apache Creek, AZ; kiedyś słynął z tego, że…

kontyntynuj Historyczny historia seksu

Duma i uprzedzenie i pieprzenie dzielą drugie

★★★★★ (< 5)

Więcej oburzających swobód, jakie daje bohaterom Jane Austen…

🕑 31 minuty Historyczny Historie 👁 6,265

[Dotychczasowa historia: Elizabeth Darcy, z domu Bennett, przebywa w domu swojej siostry i szwagra Bingleys, podczas gdy jej własny mąż wyjeżdża w interesach. Przed rozstaniem Elżbieta po raz…

kontyntynuj Historyczny historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat