Token Honeymoon odcinek 13

★★★★★ (< 5)

Plan na czerwiec dobiega końca, ale czy się udało?…

🕑 28 minuty minuty Historie miłosne Historie

June wyjęła z lodówki drugą butelkę, a potem stanęła za drzwiami, by sięgnąć do szafki po więcej szklanek. Przez chwilę, ukryta przed Sandy, otarła łzy ręcznikiem, zamknęła lodówkę i podała Sandy szklankę. „Będzie potrzebował chwili wytchnienia, kiedy skończy z Patem i założę się, że oboje będą potrzebowali drinka. Wezmę to i zobaczę, jak sobie radzą”.

Zostawiła Sandy z butelką i szklanką i przeniosła się do drugiej sypialni. Dan był na Pat, ale pchnięcie ustało, a Pat przestał się poruszać. Jej ramiona były owinięte wokół Dana i wydawało się, że pogrążyła się w błogości po orgazmie. Chwytając moment, w którym June zabrała drugą butelkę i dwie szklanki do sypialni, zatrzymała się, gdy była na tyle blisko, by zobaczyć twarz Dana. Postawiła butelkę i szklanki na bocznym stoliku i ostrożnie wyciągnęła korek, opierając się pokusie spryskania ich obu Prosecco.

Pstryknięcie korka wystarczyło, by zwrócić ich uwagę. "Myślałem, że możesz potrzebować odświeżenia." Napełniła do połowy szklanki i położyła je na bocznym stoliku, po czym uklękła obok Pat i pocałowała ją w czoło. – Mam nadzieję, że dobrze się bawiłeś – powiedziała.

"Chcesz więcej?". Miała nadzieję, że to subtelna sztuczka. W myślach mówiła, że ​​nie możesz go mieć, jest mój, a ponieważ jest mój, mogę ci go podarować, ale tylko na chwilę.

Chciała, żeby Pat zrozumiał, że trwały związek nie jest możliwy, ale nie był to dobry moment na agresję. Pat otworzyła oczy i przez chwilę nie była pewna siebie. Opuściła głowę Dana i pocałowała go. June wstała, pochyliła się i zaczęła gładzić Dana po karku. – Sandy chce swojej kolejki – powiedziała.

- Pieprzyć Sandy - powiedział Pat, puszczając Dana na chwilę. "To był właściwie plan." W głosie June pojawiła się nuta irytacji. Dan podparł się na łokciach i odwrócił, by spojrzeć na June. Na kilka sekund ich oczy spotkały się, a potem na jego twarzy pojawił się wyraz zdziwienia; między nimi zawisło niewypowiedziane pytanie.

Uniósł lewe ramię, odpychając się w bok, aż mógł wciągnąć June na łóżko. – Pocałuj ją – powiedział. "Ona ma piękne usta." June, niepewna, co robić, ułożyła się na łóżku tak, że ich ciała się stykały, a potem, rzucając jedno spojrzenie na Dana, pocałowała Pata. "Dalej Pat", powiedział Dan, "Ona bardziej lubi całować niż ja, spróbuj.". Dan wysunął się z Pata i przeturlał na bok łóżka.

Zdjął prezerwatywę, owinął ją w chusteczkę, ukrywając fakt, że była pusta i wrzucił ją do kosza. Uklęknął obok dwóch twarzy na łóżku i June natychmiast zrozumiała aluzję, odsuwając się od Pata i uśmiechając się. "Czy kiedykolwiek ssałaś dwie dziewczyny?" powiedziała.

Nie czekając na odpowiedź, owinęła jedną rękę wokół Dana i przyciągnęła go do swoich ust, upewniając się, że jego zmiękczający kutas znalazł się między nimi. Trzymając jedną stronę ustami, wepchnęła kutasa Dana do ust Pata, tak że w sekundę dziewczyna została zaatakowana przez kutasa Dana i język June. Przez pół minuty Pat nie mogła nic zrobić, wpadając w trans z zamkniętymi oczami i łapiąc powietrze, aż Dan wyrwał się i June znów ją pocałowała. "Dość?". "Nie, bardzo bym chciał, żebym trwał wiecznie".

"Czy dalej go ssać?". „Kontynuuj to wszystko”. „Dan potrzebuje odpoczynku”, powiedział June, „ale ja nie”. Odepchnęła Dana i prawie udusiła Pata. Dan zrozumiał aluzję i udał się do kuchni, zostawiając June, by zrobiła, co miała na myśli.

Sandy była zajęta nalewaniem sobie drugiego kieliszka szampana, kiedy pojawił się Dan. – Hej – powiedziała. "Jak poszło?". "Myślałem, że oglądałeś?". "Tak, na początek." "Więc co pomyślałeś?".

"Byłeś zbyt miły." "Więc chcesz coś innego?". Sandy spojrzała na niego od góry do dołu, obeszła go i stanęła twarzą do niego. – Dobry kutas – powiedziała. "Widziałem większe, ale wystarczająco dobre." „Widziałem twoich chłopaków w barze, myślę, że mogę ich przewyższyć.

Czy to dlatego zgodziłeś się na plan June?”. Sandy się roześmiał. „Opowiedziała ci cały plan?”.

"Jeszcze nie, ale dobrze się bawię." „Gra z tobą w gry. Będzie pieprzyć chłopców, kiedy tu dotrą”. - Domyśliłem się. To wy dwoje byliście niespodzianką. "Ktoś o innych rzeczach?".

"Klatka?" Przez chwilę patrzył na jej twarz bez wyrazu. „To zamiana. Próbujemy różnych rzeczy. Wczoraj i dziś rano miała pas.

Moja kolej po tym. To tylko uczciwe”. "Czy to cię nie przeraża?". „Tylko jeśli ktoś ukradnie klucz z czerwca”.

Znowu przerwał. „Jest jeszcze jedna rzecz”. "Co?".

„Muszę cię naprawdę mocno pieprzyć, albo nigdy nie dostanę tego. Musisz mnie całkowicie opróżnić”. "Możemy wejść do drugiej sypialni?". Dan podszedł do niej i pocałował jej kark, owijając ją ramionami i podtrzymując jej cycki, biorąc sutki między kciuk i palec. – Myślałem, że wyglądasz bardziej jak pieprzony kuchenny stół – powiedział.

przyciskając ją do stołu. „Zdziry takie jak ty nie zasługują na łóżko, musisz to zrobić na widoku, pokazując światu, jaką jesteś dziwką. Mam pół głowy, by otworzyć drzwi, aby każdy mógł zobaczyć”.

Przycisnął jej twarz do stołu i rozchylił jej nogi. "Czy nie mogę tego ssać?". „Wszystko we właściwym czasie. Najpierw chcę wiedzieć, co masz”.

Dan wsunął w nią dwa palce, sprawdzając jej wilgotność i bawiąc się kciukiem drugą dziurką. "Jesteś złą dziewczynką. Słyszałem, że próbujesz wystraszyć June." Jego lewa ręka uderzyła w jej odsłonięty pośladek. Dan spojrzał w miejsce, w które uderzyła jego ręka, i uderzył ponownie, tym razem mocniej. Jego prawa ręka wyszła z jej cipki, podczas gdy lewa przycisnęła jej krzyż, przyszpilając ją do stołu.

– Ty wiesz, co nadchodzi, prawda? Nie dał jej czasu na odpowiedź, zanim jego prawa ręka uderzyła, robiąc symetryczny znak na drugim pośladku. – Ładnie – powiedział. "Dobrze się zaznaczasz." Tym razem lewą ręką badał wilgoć.

– Tego właśnie potrzebujemy – powiedział, a jego kutas zajął miejsce jego palców. – O kurwa – powiedziała. Dan walnął w nią tak mocno, jak tylko mógł. "Cóż? Co mówisz?". "Pierdol mnie.

Pieprz mnie. Idź dalej". Kolejne pchnięcie omal nie zaparło jej dech w piersiach, a następne szybko znalazło się z tyłu. Wyciągnął się i obrócił wokół stołu, jego kutas dotarł do jej ust, zanim zdążyła się odezwać. „Chciałeś tego posmakować.

Spraw, żebym spuścił się w ciągu następnej minuty, albo wróci tam, gdzie należy”. Ukrył swojego kutasa w jej ustach, pieprząc ją w twarz z takim samym entuzjazmem, z jakim walczył z drugim końcem. Kontynuował przez minutę, zanim ustąpił, pozwalając jej odzyskać oddech. "Nie zrobiłeś Pat w ten sposób." "Pat tego nie potrzebował, ale ty tak." "Czy ja?".

„Wiesz, że tak, a nie myślałeś, że to we mnie mam. Prawda?”. Sandy nie miała czasu nic powiedzieć, zanim Dan obrócił ją na plecy i uniósł jej nogi w powietrze. Jego ręka ponownie się w nią zagłębiła, tym razem palce badały ją delikatniej, otwierając ją, używając wilgoci do nasmarowania trochę szerzej, zanim jego kutas znalazł się w niej, a jego palce znalazły jej łechtaczkę i zaczęły się poważnie bawić.

„Całkiem szczęśliwy wypadek przy tym stole” – powiedział. „Ma dokładnie odpowiednią wysokość, ale możesz mieć rację co do łóżka”. Kątem oka widział, jak June i Pat wychodzą z wolnego pokoju. Przyciągnął Sandy do siebie, złapał ją za ramiona i uniósł tak, że została nadziana na jego kutasa.

Instynktownie uspokoiła się, owijając ramiona wokół jego szyi. Trzymając ją w miażdżącym niedźwiedzim uścisku, zrzucił ją ze stołu i ruszył w stronę sypialni. – Przechodzimy – powiedział, gdy mijał June i Pat, zanim prawie zanurkował na łóżko z Sandy, wbijając się głębiej, niż kiedykolwiek przypuszczała.

Pat i June przyglądali się przez chwilę, jak Dan dawał Sandy walenie, o którym myślał, że chce. „Ma dużo energii”, powiedział Pat. „Był ze mną łagodniejszy”. "To było to, czego chciałeś, prawda?". "Mmmm.

Jest telepatyczny czy coś?". June zatrzymała się, wpatrując się w Pat, nagle chwytając się za czoło. "Co? Co powiedziałem?". "Nic, cóż nie, nie nic, przypomniałeś mi coś." "Co?". „Zanim się pobraliśmy”.

"Dalej, powiedz mi." „Chciałam być dziewicą panną młodą, byłam bardzo zdeterminowana, ale tak naprawdę nigdy nie stanowiło to problemu, o czym wiedział przez cały czas. Stało się to czymś w rodzaju między nami, robiliśmy różne ruchy, ale nigdy nie posuwaliśmy się za daleko i zawsze przerywał, zanim musiałem powiedzieć. Był taki cierpliwy, taki wyrozumiały.". "To dobrze, prawda?". "Tak, um, chyba w pewnym sensie, ale częściowo dlatego schrzaniłem tak wiele rzeczy.

Gdybyśmy wcześniej poszli dalej, nie byłbym tak zdenerwowany tego dnia." „Myślałem, że wszystkie panny młode są zdenerwowane”. „Tak, tak myślę, ale oni mają swoje mamy i tym podobne, ale ja nie. Mój tata zmarł wieki temu, a moja mama zmarła na moim ostatnim roku na uniwersytecie. Dan naprawdę mnie przeżył.

Dużo się na nim opierałem, ale… d zawsze mówiła mojej mamie, że będę dziewicą panną młodą”. "Więc dlaczego jesteś taki gorący?". "To długa historia." June podniosła wzrok, patrząc Patowi w oczy.

"Za długo." Podskoczyła. „Czas na kolejnego drinka, a potem dowiemy się, czy Dan był wystarczająco dobry, by powstrzymać mnie przed biciem tyłka”. – Nie chcę tego robić – powiedział Pat, biegnąc za nią. "Sandy ma, ale sposób, w jaki Dan do niej podchodził, może mi się poszczęści." "Czy pozwolisz jej?".

"Chyba.". "Czy Dan by jej nie powstrzymał?". – Nie, jeśli mu powiem, żeby tego nie robił. "Jesteś dziwny. Nie rozumiem cię." „O to właśnie chodzi.

Muszę trochę zrozumieć siebie i, hm, cóż… to jeden ze sposobów, żeby się dowiedzieć, no wiesz, pchnij to do skrajności”. - Czy Dan i ja braliśmy w tym udział? Chodzi mi o to, że oczywiście było to dla mnie świetne i wydaje mi się, że było dobre dla Dana. Przynajmniej mam taką nadzieję. Ale czy dowiedziałeś się, czy masz coś przeciwko? .

- Tak, chyba. Częściowo mimo wszystko. "A ty? Miałeś coś przeciwko? Czy masz coś przeciwko?".

Nastąpiła długa pauza i przez kilka sekund June myślała, żeby nie odpowiadać albo pobiec zobaczyć, co robi Dan, ale czy to sprawiedliwe? Wciągnęła tę dziewczynę w seks z Danem, może naprawdę to lubiła, zwłaszcza jeśli Dan był lepszy od jej Matta, a on wyglądał, jakby wykonywał dobrą robotę. – Miałem coś przeciwko. Przełknęła, zacisnęła usta i otarła dłonią czoło, odgarniając włosy. „Chyba to ustawiłem, bo starałem się być uczciwy.

Dan jest dla mnie zbyt miły, pozwoliłby mi zrobić wszystko, gdyby myślał, że mi się to podoba, nawet jeśli umierał w środku. Musi zobaczyć najgorsze, co mogłem rób, zamykając go w klatkach i pieprząc innych facetów, nie na filmie, nie rozmawiając o tym, faktycznie to widząc, słysząc, a nawet wąchając; z bliska i na prawdę. "Czemu?". „Bo jeśli mu się to nie spodoba, to przestanę”. "Ale nie chcesz przestać? Prawda?".

„Lubię się pieprzyć, prawda? Nie dostaniesz tyle, ile możesz?”. – Nie – powiedział Pat. - Niezupełnie, to znaczy ja to robię, kto nie, ale głównie dlatego, że tego właśnie oczekują chłopcy. Pamiętaj, że jeśli spotkałem kogoś takiego jak Dan, to znaczy, gdyby tak było przez cały czas… Pat przerwał przez chwilę na jej twarzy pojawia się zwątpienie.

"Gdzie mieszkasz?". „Właśnie kupiliśmy lokal, ale nie było mnie przez pół roku, ledwo pamiętam dokładnie, gdzie to jest, na zachód od Londynu, nie tak daleko jak Oxford”. „No cóż, szkoda”.

"Dalej, nie możesz stać się tak tajemniczy, właśnie powiedziałem ci kilka moich najskrytszych sekretów." Pat sięgnął do czerwca, wziął ją za obie ręce. "Mieszkam na północy. Ukradłbym ci Dana, gdybym miał choć połowę szansy, ale nie sądzę, żebym mógł.

Trzymaj się go June. Cokolwiek to będzie potrzebne, trzymaj się go." Na sekundę ich oczy się spotkały. – Dzięki – June uśmiechnęła się. "Tak, dzięki. K, właśnie dostałem rzeczy na niewłaściwą stopę.

Jeszcze jeden szalony dzień i gotowe." „Czy musisz pieprzyć chłopców?”. „Obiecałem”. Smutny uśmiech pojawił się na twarzy Pata.

"Obiecuję, że nie ukradnę Matta." „Jasne, ale będziesz go lepiej pieprzyć niż ja… Właściwie może to i dobrze. go, kiedy wrócimy do domu. Na twarzy Pata pojawił się zagadkowy, przebiegły wyraz. "Chcę kogoś takiego jak Dan." June wpatrywała się w nią, niepewna, co o tym myśleć. „Spieprzyłam życie tej kobiecie”, pomyślała.

„Zaryzykowałem utratę Dana, sprawiłem, że poczułem się jak gówno i zerwałem z zupełnie normalną parą”. – Spójrz – powiedziała. "Przepraszam, nie powinienem był cię w to wciągać. Nasz dom ma wolny pokój, jeśli potrzebujesz przerwy, jeśli chcesz, um, jak, porównaj notatki lub cokolwiek, przyjdź i zostań." "Co i pożycz Dana na weekend?".

June przyciągnęła ją do siebie. "Miej nas oboje." "Nie możesz tego zaoferować bez pytania Dana." June omal nie padła na nią. – Tak – powiedziała. "Tak, masz rację, masz rację, powinieneś przyjść i dać mi radę.

Jestem okropny, muszę, um, nie k, trzymać buzię na kłódkę, chyba… i, um .". "Trzymaj nogi razem?". Napięcie zniknęło i oboje się roześmiali.

"Tak, to też. Nie dziś po południu, ale tak… coś w tym stylu." Kilka minut później z sypialni wyszli Sandy i Dan. "Zdał?".

"Tak." Na twarzy Sandy widniał znużony, świeżo zerżnięty, lekko idiotyczny uśmiech. „Naprawdę chciałem, żeby mu się nie udało, ale tego nie zrobił. Nie wiem, co wkładasz do jego śniadania, ale trzymam się przepisu”. — Wiesz, co się dzieje — powiedziała June, wpatrując się w Dana.

Skinął na nią ku sobie i ceremonialnie odpiął jej pasek. "Czy mogę wziąć prysznic przed następną częścią?" powiedział. – Wszyscy potrzebujemy jednego – powiedział Sandy. „Jak duży jest twój prysznic?”. Sandy i Pat odnieśli pierwsze próby, Dan i June podążyli za nimi.

June nalegała, by Dan był myty, zmuszając go do namydlenia jej całej, a potem ssał jego kutasa, żeby zobaczyć, czy może się z niego wybudzić. Ona oblała. Kiedy zrezygnowała z tego, chciała go ogolić, ale Dan stchórzył i zamiast tego spróbowali kremu do depilacji.

„Zajmuje to pięć minut”, powiedział June, czytając instrukcję na tubce ze śmietaną. "Co jeśli jesteś na to wrażliwy, nie chcę, aby twoje jaja świeciły w ciemności." "Zaryzykuj. Nie chcę mieć brzytwy w ich pobliżu." Dan został zmuszony do kręcenia się w łazience, jego łona i jądra pokryte kremem, podczas gdy June podawała godzinę.

„To dobra praktyka” – powiedziała. „Twoje śmieci są atrakcją turystyczną. Pokaż innym”.

Wyprowadziła go do salonu i nalegała, żeby się nim pochwalić. Przedstawienie trwało tylko minutę, zanim June zabrała go z powrotem do łazienki. "Jak się czujesz?". "Dziwne.".

"Nadal chcesz iść dalej?". – Do jutra rano – powiedział. „Chcesz spać w klatce?”. "Tak. Musimy przejść całą drogę.

W przeciwnym razie tak naprawdę nie będziemy k." – Nie jestem pewien – powiedział June, zdrapując krem ​​ze skóry. "Och, to naprawdę działa. Dobra, pod prysznic z tobą." Pięć minut później Dan był czysty i suchy.

June uklękła przed nim i ponownie spróbowała jego kutasa. "Czy jesteś gotowy na ostateczną niespodziankę?". "Co ?". "Lód, zmniejszę cię." Dan wziął głęboki oddech. "Idź dalej, idź cały wieprz".

Lód sprawił, że podskoczył i musiał leżeć na podłodze, żeby się nie ruszać. June prawie się poddała, ale Dan nalegał, dopóki nie był tak samo pewien, jak ona, że ​​nie może być ani trochę zimniejszy. Kiedy wrócili ze sklepu, June spędziła dziesięć minut bawiąc się klatką, upewniając się, że wie, jak to działa.

Zapinała go na miejscu w minutę. Ten był wyposażony w kłódkę zabezpieczaną z przodu. Dan podał jej zamek, już otwarty, a kiedy zatrzasnął się na swoim miejscu, nie mogła oprzeć się pokusie włożenia klatki do ust, tak jak ssała Boba. "Dobrze, wydaje się, że to wystarczy.

Gdzie jest klucz?". Dan podał jej bransoletkę. "Możesz nosić to wokół kostki," powiedział. "Myślałem, że naszyjnik lub opaska może później stanąć na drodze." June ostrożnie założyła bransoletkę. miejsce, kręciło się dookoła, kopniało wysoko i uśmiechało się do niego.

„Czy mogę porządnie pocałować?”. „Czy to właśnie robią rogacze?”, to się liczy. Dan uśmiechnął się, pociągnął ją w długi pocałunek, a potem cofnął się. - Częściowo masz rację.

- Zgadzasz się? - Nie chodzi tylko o to, czego chcesz. Razem ustalamy zasady. - Och. - Słuchaj kochanie - powiedział - zróbmy to, jak się okaże, ale tylko do dzisiejszego wieczoru. Nauczyłem się tego wszystkiego i odpocznij kilka dni, zanim wrócimy do prawdziwego życia.

Nikt inny po dzisiejszym wieczorze. June pocałowała go ponownie, najpierw lekko, a potem prawie wtuliła się w jego ramiona, przywierając do jego na kilka sekund. – Tak – powiedziała.

"Skoro tak mówisz." Cofnęła się i na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. "Wtedy prawie się poddałem. Masz rację. Przejrzyj to, a potem porozmawiaj." "W porządku? Wszystko gotowe?".

"Nie bardzo. Wydaje się to głupie." Dan ponownie przyciągnął ją do siebie i jedną ręką powędrował do jej cipki. "Myślę, że tradycyjnie mam cię rozgrzać, trochę popracować nad palcami, trochę popracować nad językiem, żeby przygotować cię na twoje ćwieki, chyba że chcesz, żeby to zrobiła któraś z dziewczyn?".

"Masz rację. Powinnaś to zrobić. Odsunęła się na chwilę. - Powinnaś też mieć obrożę, tak jak ja, kiedy ich poznaliśmy, rodzaj symetrii.

Poczekaj dwie sekundy”. Wybiegła z pokoju i wróciła kilka sekund później. Zapięła kołnierzyk, przyczepiła smycz i cofnęła się, żeby spojrzeć.

„Genialnie”. Odwróciła się i wyprowadziła go do pokoju. Sandy a Pat zaklaskał z uznaniem.

„Kiedy twoi ludzie tu dotrą”. „Mark napisał do mnie minutę temu, nie są daleko, kazałem mu się poczekać”. „Sandy, jak ma na imię twój facet?” „Alec.” „Dobra, Dan mnie rozgrzeje, powiedzmy dziesięć minut. Daj chłopcom drinka, kiedy przyjdą. Co zamierzasz robić, kiedy chłopcy będą mnie robić?".

"Możemy pożyczyć Dana?". "Nie, on musi patrzeć." Sandy spojrzała przez chwilę na Pata. "Chcesz oglądać ich pieprzoną June? To może być agonia." "Czy ty?". Sandy skrzywiła się.

"Nie do końca, chyba pójdę popływać." drzwi i porozmawiali z chłopakami, kiedy się pojawili, zamknął drzwi i wyszedł. Pat podeszła, by powitać chłopców. Dała Mattowi pobieżny buziak. „Czerwiec jest w sypialni, Dan ją rozgrzewa.

Musisz zrozumieć, że to gra, w którą grają. Ma na sobie klatkę na kutasa. Nigdy wcześniej takiego nie widziałem, ale tylko wy możecie ją przelecieć. Nie śmiej się z tego, zwłaszcza Matt, bo zdobędę ci jednego i jesteś od niego mniejszy, więc byłoby to bardzo łatwe.

„Czy on cię przeleciał?”. – Zrobił – powiedziała, mierząc go uśmiechem zadowolenia o mocy tysiąca watów. „Bardzo dobrze, dziękuję.

Jeśli jesteś dobry, mogę ci o tym wszystko opowiedzieć, kiedy wyjedziemy, ale tylko wtedy, gdy będziesz dobry. Oboje wykonujecie najlepszą pracę w czerwcu, to część umowy”. Pat zostawił ich, żeby dokończyli drinki.

– Nie zwracaj uwagi na brakujące drzwi – powiedziała. „To po to, żebym mógł oglądać, jeśli chcę”. Pochyliła się nad dwoma chłopcami, jej głos opadł do szeptu.

„Dan musi patrzeć. To część gry”. Kiedy Pat weszła do pokoju, June leżała na plecach z Danem twarzą w dół, liżąc jej cipkę. Delikatnie odepchnęła głowę Dana.

– Są tutaj – powiedziała. - Dwie minuty, proszę Pat - powiedziała June - napij się dla Dana. Położyła dłoń na głowie Dana między nogami. "Zabierz mnie tam kochanie, proszę;". Dan czekał na sygnał, spędził ostatnie dziesięć minut bawiąc się cipką June, otwierając jej srom językiem i wracając do jej łechtaczki, prawie wędrując od jednego do drugiego, nawilżając, rozprowadzając jej soki i czując podniecenie w jej mięśniach miednicy, gdy podciągał ją coraz wyżej.

Zajęło to mniej niż minutę, aby przejąć ją na szczyt. Kiedy opadła z orgazmu, powoli zmusiła się do siadania, mierzwiąc jego włosy, wydając ciche dźwięki uznania, zbyt miękkie, by naprawdę je usłyszeć i niemożliwe do ujęcia w słowa na papierze. – Czas na przedstawienie, kochanie – powiedziała powoli, niechętnie odpychając go.

„Nie wiem, czy być świetnym dla Matta, czy okropnym. Może jeśli będę okropny, zostanie z Pat.”. - Albo jeśli jesteś świetny, nie będzie miał nic przeciwko jej odejściu. Myślę, że chce go zostawić. Nie byli ze sobą długo i mogłaby zrobić to lepiej.

"Pokazałeś jej to zrobiłeś?". „Zrobiłem dla ciebie wszystko, co w mojej najlepszej miłości, wszystko, by powstrzymać ich przed biczowaniem”. June westchnęła, „Czy poradzisz sobie?”. "Daj im obojgu nowojorskie leczenie.

Muszę… musimy k.". „Dobra kochany, wsiadaj na swoje miejsce i zrób rogacz. – Nie rób tego – powiedział. „Nie mów mi, nie ostrzegaj mnie w pełni, żadnych zmowy.

Dowiedzmy się”. June wyruszyła na spotkanie z chłopcami, idąc powoli, a jej postorgazmiczne mięśnie starały się, aby wszystko działo się we właściwej kolejności, co sprawiło, że wydziela erotyczne brzęczenie. „Cześć chłopaki”, powiedziała, „Matt i Alec, prawda? ale nie wiem, który jest który”. – Jestem Alec – powiedział wyższy blondyn. Dan pomyślał o przyłączeniu się do spotkań towarzyskich, ale nagle stwierdził, że jest świadomy klatki na koguta.

Kto wie, co mogą powiedzieć faceci. Był gotowy na wszelkiego rodzaju upokarzające komentarze, ale jaki wpływ miałoby to na czerwiec? Może to zignorować, może dodać do tego, on poradzi sobie z tym w ramach gry, ale może być zdenerwowana i wyrzucić facetów, a to zakończy wszystko, zanim się zacznie. Cofnął się na krzesło, z którego mógł widzieć łóżko, ale nie miał bezpośredniego przejścia do sypialni.

Pat wyczuł, co robi, i pojawił się obok niego, ostrożnie siadając na jego kolanach, unikając zmiażdżenia klatki, ale przede wszystkim ukrywając ją przed wzrokiem. Podała mu kieliszek wina i pocałowała go. - Hej – głos Matta zabrzmiał trochę za głośno, zwracając uwagę raczej na niego niż na Pata. – Nie martw się, kochanie – powiedziała. „Opiekuję się Danem, podczas gdy ty pieprzysz June.

To tylko sprawiedliwe”. Dan wyszeptał „Dzięki”, jego twarz była niewidoczna za jej twarzą i jego głos zaginął w śmiechu Aleca. „Powinieneś było powiedzieć Patowi, żeby poszedł do domu z Sandy”, powiedział do Matta. „Podstępne, nieprawdaż”, powiedziała June, ściągając dwóch facetów do siebie. „Pierdolenie dziewczyny innego faceta jest pod wieloma względami nerwowe.

O wiele bardziej ekscytujące. Lepiej, żeby było warto”. Przyciągnęła ich do sypialni, jedną ręką obejmując Aleca, podczas gdy drugą trzymała kutasa Matta, nie dając mu możliwości ucieczki. Przyciągnęła Matta bliżej i pocałowała go w szyję, szepcząc „Będziesz się tym cieszyć”.

To wystarczyło, by utrzymać napięcie pod kontrolą, ale dla wszystkich było już oczywiste, że Matt był bardziej podekscytowany, mniej pewny siebie i narażony na ryzyko wybuchu w jakiś oryginalny sposób. Alec wydawał się bardziej pewny siebie. June podjęła w ułamku sekundy decyzję, że zacznie z Mattem w ustach; w ten sposób mogła utrzymać jego uwagę, odwrócić się plecami do Dana, trzymać na nim ręce i upewnić się, że skończył jako ostatni. Alec nie potrzebował żadnych wskazówek i nie był zainteresowany czekaniem. Dan patrzył, jak jego sztywny kutas pokryty prezerwatywą toruje sobie drogę jak pocisk naprowadzany do środka szybko rozchylających się nóg June.

Ze swojego punktu widzenia, w niskim fotelu, Dan wciąż widział cel, który znikał w środku. Przez chwilę był rozkojarzony, gdy Pat zsunęła się z jego kolan i uklękła obok niego, kładąc głowę na jego udzie. Dan, myśląc, że może się martwić, że Matt położył rękę na jej głowie i lekko pogładził ją po włosach, starając się przekazać, na ile mógł zapewnić. – Czy był zazdrosny o Aleca jebanego June? Nie, w tej chwili wydawało się to trochę inne niż w filmach z czerwca.

— Czy czułby się inaczej, gdyby nigdy nie oglądał filmów? Pytanie odbiło się w jego głowie. Jak on mógł kiedykolwiek k, nie możesz od-zobaczyć tego, co widziałeś i nie możesz oduczyć się tego, czego się nauczyłeś. Widział wystarczająco jedno z ramion June, by stwierdzić, że dotyka własnej łechtaczki, prawdopodobnie dlatego, że Alec nie zapewniał odpowiedniej stymulacji. — Za śmiały, zbyt pełen siebie.

Sześć na dziesięć — pomyślał. Alec na pewno wnosił entuzjazm i energię, ale niewiele więcej. June wciąż ssała Matta i skupiała jego całą uwagę. Miała wystarczającą wiedzę i moc mózgu, by poradzić sobie z nimi obydwoma, ale to nie była niespodzianka.

„Może być ciekawie, kiedy Alec skończy, ale czy zostanie w pobliżu, żeby popatrzeć?”. Mniej więcej wtedy Pat położyła jedną rękę na klatce Dana i niepewnie zaczęła bawić się jej końcem językiem. Dan pochylił się do przodu.

– Czerwiec może wszystko ssać – powiedział. Nie ma to jak rzucić dziewczynie wyzwanie. Pat na sekundę podniósł wzrok. "Bałem się, że możesz źle się czuć." „Taki był plan, myślę, że dam sobie radę, może nawet sprawię, że poczuję się źle”.

"Czy powinienem skończyć?". Dan patrzył, jak Alec przyspiesza, jakoś było to bardziej techniczne doświadczenie niż cokolwiek innego. Jego ruchy stawały się coraz większe, wychodziły tak daleko, że był w stanie potwierdzić, gdzie są palce June.

Potem zobaczył, jak odciąga rękę od własnej przyjemności i owija ją wokół pośladków Aleca, dotykając palcami jego odbytu, pracując nad dodaniem nowego wymiaru stymulacji. Zajęło mu nie więcej niż kilka sekund, aby go pokonać i upadł na June w serii ciężkich konwulsji. „Może powinieneś oglądać Matta w akcji” – powiedział do Pata. "Nie martw się o mnie, chyba że potrzebujesz bardziej rozpraszać niż ja." Minęła minuta, gdy orgazm Aleca ustąpił i znalazł energię, by podnieść się z czerwca.

Do tego czasu Matt przyszedł już raz, zmienił prezerwatywy i brał drugi oddech. „Nie spiesz się”, powiedział June. „Spokojnie, niech trwa”. Przetoczyła się na bok, zepchnęła go na łóżko i przycisnęła jego ramiona do materaca. „Zacznę od góry”, powiedziała, „dać ci szansę powolnego zakończenia”.

Musnęła sutkami po jego klatce piersiowej i oparła się na nim, odgarnęła włosy z jego twarzy i musnęła nosem jego nos. Powoli pozwalając jej ustom znaleźć jego, pocałowała go, bawiąc się jego ustami, wsuwając w niego język, bawiąc się tak, jakby była długoletnią kochanką. Jej lewa ręka wślizgnęła się między nich i znalazła jego kutasa, chwytając go za bok i pomagając mu znaleźć drogę do jej wejścia.

Kiedy już tam był, przestała iść dalej, drażniąc się z nim, przesuwając miednicę z boku na bok, czując to, testując jego twardość, gdy jej pocałunki stawały się coraz bardziej natarczywe. Nie odważyła się spojrzeć wstecz na Dana, ale w swoim umyśle starała się zachować obraz spragnionej seksu żony witającej w domu męża, który od dawna jest nieobecny. Musiał wyglądać tak realistycznie, jak wszystko, co Dan mógłby sobie wyobrazić. To mogło go zranić, musiało go boleć, bo musiała się zastanawiać, czy ból go podnieca, czy go zniszczy.

Matt pod nią uprawiał seks, jakby nigdy nie wiedział. Ta kobieta wijąca się na nim, całująca i całująca i stopniowo obejmująca jego kutasa, była czymś z bajek. Kiedy została całkowicie przebita, trzymała go mocno obiema rękami. „Przewróć się, muszę cię poczuć, pieprz mnie mocno, mocno, jak możesz”. Matt nie potrzebował drugiej licytacji.

Kilka sekund później był tak głęboko, jak tylko mógł, a potem podniosła nogi, przestała na chwilę całować i odwróciła się do Aleca, który stał przy łóżku i patrzył z podziwem. „Podnieś moje nogi”. Alec nie potrzebował drugiej licytacji, a zmiana pozwoliła Mattowi pogrzebać się nieco głębiej. Uwalniając ramię, pociągnęła głowę Matta w dół, całując głębiej, gdy napinała mięśnie miednicy tak mocno, jak tylko mogła, chwytając jego kutasa, prawie wciągając go w siebie. Alec, trzymając ją za kostkę, zorientował się, że patrzy na bransoletkę z kluczem do klatki Dana.

Nagle słowa Sandy'ego przy drzwiach nabrały sensu. Powiedziała „weź jego klucz, jeśli możesz”. Czy mógł? Próbując zignorować dwa wijące się przed nim ciała, spojrzał na klucz. Klip wydawał się słaby, może pęknie, może pęknie bransoletka. Przytrzymał jej nogę przy swoim boku łokciem, uwalniając rękę, by trzymać klucz.

Nie mógł użyć drugiej ręki, nie puszczając jej drugiej nogi, ale czy ścisnął zacisk?. Sekundę później rozległ się jęk i przypływ energii, a jej noga prawie wyślizgnęła się spod jego ramienia, gdy Matt doszedł do wybuchowego orgazmu, falując na łóżku, faktycznie poruszając nim, a klucz odsunął się w jego dłoni. Trzymając go mocno i puszczając jej nogi, cofnął się, zostawiając oboje na łóżku, by doszli do własnego końca.

Siedząc w fotelu Dan wszystko widział, ale nic nie zrobił. „Gdybym nie czuł się lepiej”, powiedział Pat, „Myślałbym, że byli dawno zagubionymi kochankami. Twoja żona jest niesamowita. Jak możesz znieść, gdy to robi?”. „Ona udaje, żeby zobaczyć, jak zareaguję”.

- Jesteś pewien? To znaczy tak, chyba tak, poznali się dopiero wczoraj, więc… cóż… Jest dobra, ale czyż nie. "Co zamierzasz zrobić z Mattem?". „To zależy, czy czegoś się nauczył. June powiedziała, że ​​mógłbym kiedyś odwiedzić, czy będzie ci to w porządku?”. „Z Mattem”.

"Nie tylko ja.". „To może być głupie pytanie, ale czy kiedykolwiek oglądałeś porno z kucykami lub takie rzeczy?”. Pat waha się, lekko podbarwiony; „Um, raz czy dwa, dlaczego?”. "Spójrz na więcej, zanim przyjdziesz." „Czy w tym jest czerwiec?”.

"Myśleć o tym.". "To tajemnica, prawda?". "Tylko między nami. Lepiej przygotuj się na Matta. Idę na drinka." Dan skierował się do kuchni, zostawiając Pata, by patrzył, jak Matt wstaje z łóżka i nie do końca wiedział, co ze sobą zrobić.

Alec objął go ramieniem i wyprowadził z pokoju. – Czy nie zamierzacie nawet podziękować? Pat stanął naprzeciwko nich, gdy weszli do salonu. June wciąż leżała na łóżku, wyciągając się, wyglądając jak uwodzicielska syrena, złapała wzrok Pata i mrugnęła.

„Właśnie miałeś najlepsze pieprzenie w swoim życiu i po prostu zamierzasz odejść”. "Myślisz?". „Czy nie było?”. "Lepszy niż ty, masz na myśli?".

– Tak myślę – powiedział Pat. „To, co Dan zrobił dla mnie, było lepsze od ciebie, więc robiła to nawet”. „Od kiedy zostałeś ekspertem”. "Od czasu ich oglądania." Matt ją odepchnął.

"Nie rozumiem, on jest w tej klatce, więc ona szuka o wiele więcej, wiesz co." „To gra, w którą grają. Naprawdę tego nie rozumiesz, prawda? Chodźmy do domu, musimy poćwiczyć”. Poprowadziła go do drzwi, a Alec poszedł za nią, uśmiechając się, ściskając skradziony klucz. Pat przytrzymał drzwi otwarte i szybko zerknął do tyłu, uśmiechając się do Dana i June.

Przez sekundę uśmiechowi towarzyszyło przesadne przewracanie oczami, po czym mrugnęła i zamknęła drzwi.

Podobne historie

Niesamowita okazja spotkania z kobietą karmiącą piersią

★★★★(5+)

Długa podróż pociągiem z niepomyślnym początkiem i wspaniałym wynikiem…

🕑 41 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,637

Po raz pierwszy zobaczyłem ją z tyłu, gdy pochyliła się, próbując wypuścić łóżeczko dziecięce z wózka na kółkach, na środku peronu numer dwa na stacji Kings Cross. Gdy się…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Ella

★★★★★ (< 5)

W wieku pięćdziesięciu trzech lat znalazłem najlepszy seks w moim życiu ze znacznie starszą kobietą.…

🕑 18 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,418

Ella była szanowanym członkiem parafii. Była sekretarką Związku Matki, skarbniczką funduszu odnowy kościoła, pracowała w sklepie charytatywnym dla zwierząt i stała przy każdej pogodzie…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Żetonowy miesiąc miodowy - odcinek 4

★★★★★ (< 5)

W końcu dotarli do nudystycznego kurortu dla nowożeńców, a przygoda trwa.…

🕑 24 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,316

Dan i June wyruszają teraz w opóźnioną podróż poślubną. Dan wciąż stara się pogodzić z zachowaniem June w Nowym Jorku, podczas gdy June zaczyna widzieć swoje działania ze strony Dana.…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat