"Znowu śniłem o tobie zeszłej nocy!" Mówię Ci. Część, o której nie wspominam, to to, że to nie był sen o tym, jak wysysaliśmy się nawzajem do sucha, to był słodki sen bez prawdziwego celu, po prostu byliśmy w nim razem i oboje mieliśmy uśmiechy i chwilę między nami, taką życzliwą chwili, która inspiruje historie. „Ty, brudna minx”, odpowiadasz lekko, a ja się uśmiecham, ponieważ możesz snuć swoje przypuszczenia, ponieważ dziś wieczorem planuję marzyć o tym, że będziemy obrzydliwie, niegrzeczni i smaczni. „Chodź tutaj”, mówisz, a ja już tam jestem, w taki sam sposób, w jaki już jestem twój. „Nie zdobyłeś tych ust, ssając lizaki!” mówisz rozpinając dżinsy i puszczając się do oglądania, próbując przyjemności.
Już upadłem na kolana i chętnie pokażę Ci, co potrafię. Uśmiecham się do ciebie, a ty robisz w pamięci zdjęcie w myślach rzutnika, który ci daję tuż przed tym, jak po raz pierwszy wezmę cię do ust. Zaczynam powoli na twoim czubku, koncentrując się na twoim smaku. Zatrzymuję się na chwilę, żeby oblizać usta i wydać delikatne odgłosy aprobaty i uznania.
Teraz biorę więcej ciebie do moich ciepłych, chętnych ust, moje ręce obejmują cię, przyciągając cię coraz bliżej, ugniatając, ponieważ potrzebują w tym udziału. Moje usta są teraz pełne ciebie, moje oczy są zamknięte, gdy chodzę, aby cię zadowolić. To jest jak test i jestem gotowy na zadanie. Twoje dłonie ściskają garści moich włosów i obserwujesz, jak wkładam wszystko, co mam, w cieszenie się tobą.
Widać, że cieszy mnie to tak samo jak ty i myślisz, że tak powinno być. Pragnę Ciebie i jedyny sposób, jaki mogę Ci w tej chwili pokazać, to zaprowadzić Cię głębiej we mnie. Potrzeba pochłania mnie, a ja z kolei pożera ciebie, połykając cię teraz, ignorując kneblowanie, przepychając się obok, zaprzeczając temu, ponieważ chcę, aby twoja sperma pokryła tył mojego gardła tak bardzo, jak chcę twojej aprobaty.
Coraz szybciej ruszam na Ciebie, zazwyczaj nieatrakcyjne odgłosy stają się produktem moich wysiłków i wtedy mam to wszystko, strzela mi do gardła przez migdałki, Twoja aprobata w płynnej formie, Twoje jęki niezaprzeczalnej przyjemności są wisienką na ciasto. Moja własna potrzeba jest teraz oczywista, a moje majtki mają mokrą plamę pośrodku, jak strzał w dziesiątkę reprezentujący mój cel. Jestem z siebie zadowolona, ale czuję się równie dzika. „Czy moja mała dziewczynka jest miła i mokra?” pytasz mnie protekcjonalnym tonem, który mnie tak podnieca.
Wiesz, że też mnie to podnieca, a kiedy kiwam głową i ledwo wypowiadam słowo „tak”, to tylko cię zachęca. – Pokażesz mi? mówisz i do cholery tak, chcę ci pokazać, myślę, że odsuwam na bok wszelką nieśmiałość, która tkwi w mojej głowie. Siadam tyłem do dołu, rozchylam nogi i odchylam się do tyłu, podnoszę sukienkę i przyczepiam mokre majtki do boku, odsłaniając śliską cipkę. „To moja dobra dziewczynka”, mówisz, a moje oczy są zamknięte, ponieważ naprawdę nie mogę znieść kontroli, mimo że jej potrzebuję. „Teraz pokaż mi, jak tego dotykasz” – dodajesz, wciąż tym tonem.
Praktycznie kapie, gdy rozchylam miękkie usta i wcieram sok w opuchniętą łechtaczkę. – Czy to dobrze? pytasz i chociaż byłoby lepiej, gdyby to były twoje palce na mnie, nie mogę zaprzeczyć, że tak. – Tak – szepczę, a mój głos łamie się z pożądania. – Czy chciałbyś, żebym go dotknął? pytasz, a ja odpowiadam ci niewerbalnie palcami i zbliżając się do ciebie. W chwili, gdy twoje palce nawiązują kontakt, jęczę i wiję się, wyginając plecy.
Minęło dużo czasu odkąd się ze mną bawiłem i och chłopcze, czy wiesz jak się bawić. Twój palec wskazujący wślizguje się w moją gładkość i umyka mi nowy dźwięk, gdy mimowolnie moje ciało porusza się chciwie, próbując wciągnąć ten palec głębiej we mnie. Chcę błagać o więcej, ale to niepotrzebne, bo wiesz, że chcę więcej, widzisz to na mojej twarzy i nie możesz zaprzeczyć desperackiemu tonu mojego ochrypłego płaczu. "Chciwa mała dziwka!" mówisz z rozbawieniem, dodając kolejny palec, ciesząc się wywołaną reakcją. „Kocham twoją cipkę”, mówisz mi, bo wiesz, że to właśnie chcę usłyszeć, albo masz to na myśli.
W tym momencie motyw jest nieistotny i gdy twoje palce poznają ukryte części mnie, odczuwam głębokie doznanie, które nie będzie czekać na nikogo, zacznie się we mnie. Zaciskam pięści, bo właściwie nie wiem dlaczego, nie wiem już nic poza twoją twarzą i twoim dotykiem. "Pierdolić!" Mówię bez ostrzeżenia, z wyjątkiem przyspieszonych oddechów, a potem wykrzykuję czystą ekstazę, gdy twoje palce mnie wysysają, gdy sprytnie opanowujesz moje ciało tak, jak powinien każdy dobry mężczyzna. „Teraz pieprz mnie”, mówię ci bez żadnych wątpliwości. Chcę, żeby moja cipka była ostro zerżnięta, a ty na to zasłużyłeś, myślę, że staję się na czworakach w oczekiwaniu.
Przesuwasz czubkiem swojego penisa po mojej mokrej cipce i drażnisz mnie przez kilka sekund, zanim wbijesz go we mnie i sprawisz, że moja szyjka macicy wymówi ciche słowo protestu. „O tak, to jest to”, mówię ci zachęcająco, gdy zaczynasz mnie bić, z każdą podróżą, odrobinę ciężej, szybciej i mniej. Moja cipka wciąż jest w spazmie po mojej niedawnej uczcie.
„Możesz! Proszę, pieprz mnie mocniej!” Błagam i cieszę się, że masz kontrolę, możesz brać i dawać tylko to, czego chcesz. Uśmiechasz się, gdy zastanawiasz się nad swoim następnym ruchem, a ja wzdycham z rozczarowaniem, gdy odsuwasz się ode mnie. W kilka sekund zastępujesz swojego kutasa wibratorem i wciskasz swojego kutasa w mój ciasny, rozmyślny tyłek, podwójnie mnie pieprzysz, naruszając obie dziurki jednocześnie, gdy bzyczenie stymuluje nas oboje i prosty fakt, że mam obie dziurki wypełnione podczas jazdy mnie bliżej kolejnej eksplozji.
Słodkie uczucie zaczyna się gdzieś we mnie i nie mogę określić, gdzie, ale moje ciało próbuje odrzucić zabawkę i twojego kutasa, gdy we mnie zaczynają się gwałtowne skurcze, każda fala przyjemności faluje, które wyciąga twoje nasienie z twoich jąder i wysyła je strzelając w mój fajny tyłek. Padamy obok siebie i słyszę brzęczenie telefonu na parapecie. „Twój telefon dzwoni!” Mówię ci, mimo że jest to oczywiste. „Jeśli to ważne, oddzwonią!” odpowiadasz iw tym momencie w głębi serca wiem, że telefon pochodzi od osoby, o której mi nie powiedziałeś.
Osoba, od której cię pożyczam, przewracam się i wzdycham tak cicho, jak pęka mi serce..
Liście chrzęściły pod kopytami mojego konia, gdy brnęliśmy przez ciemne świerki. Ze strzelbą w jednej ręce i lejcami w drugiej, obserwowałem dookoła siebie, szukając oznak życia.…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuW czwartek słońce zaczynało zachodzić za niebem pełnym jasnoróżowych i pomarańczowych chmur. Linia drzew zaczęła ukrywać bezpośrednie promienie. Wysokie i gęste drzewa były jak las,…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuDeszcz z zaciekłością uderzał w dach stodoły. Gdzieś tam księżyc był wysoko na niebie. W oddali rozległ się grzmot, gdy piorun zagroził wysokim drzewom. Wiatr gwizdał i wył gwałtownie…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksu