Piosenka i propozycja.…
🕑 8 minuty minuty Historie miłosne Historie„To właśnie oglądasz, kiedy jesteś zdenerwowany?” "Ostrzegałem cię." Ryan sięgnął do torby z chipsami. "Jesteś tym, który chciał postawić zakład." - Jesteś inny - powiedział Brody. - To znaczy, większość dziewczyn, które znam, węszyłaby w Notatniku czy coś. Zjadając galon lodów i oglądając Titanica.
Kiedy powiedziałeś ciemno, pomyślałem, że jakiś horror czy coś. „Nie zerwałem z chłopakiem,” powiedział mu Ryan, „i nie lubię głupich filmów, takich jak„ Notatnik ”. Titanic był przesadnym śmieciem. Byłem zły, a kiedy jestem zły, wolę ciemniejsze rzeczy. Mówiłem ci.
" "Bez żartów." Brody patrzył, jak nieuzbrojony Brandon Lee, w arlekinie, twarzą w twarz z mężczyzną w czarnym skórzanym płaszczu, który szczycił się swoimi umiejętnościami posługiwania się nożami. Nie było konkurencji i wkrótce Lee założył skórzany płaszcz. "To spoko, musisz przyznać." Ryan spojrzał na niego. „Zdjęcia są świetne, a muzyka niesamowita”.
- Ale wrona? Potrząsnął głową. „Czy wszyscy muzycy marzą o gwałtownej zemście?” Ryan nie mógł nic na to poradzić; zachichotała. „Tylko po telefonach od rodziny”.
Brody spojrzał na nią z ukosa. - Chcesz o tym porozmawiać? "Nie, dziękuję." Śmiech Ryana uciekł, a ona nie odrywała wzroku od ekranu. Po chwili zmiękła i spojrzała na niego. - Dzięki, ale nie teraz. Brody skinął głową, zsunął się trochę na kanapie i położył rękę na ramionach Ryana.
Debatowała przez chwilę, po czym przesunęła się tak, że jej noga została wsparta na stole i oparła głowę na jego ramieniu. Gdy napisy zaczęły się kręcić, Brody spojrzał na nią. - Okej, zostałem. Twoja kolej. Ryan podniosła się do siedzenia.
"Nie wiem. Podobał ci się film, który może unieważnić warunki. ”„ Próbujesz walijować na zakładzie? ”Ryan uniósł brodę.„ Absolutnie nie.
Chcesz, żebym zagrał, czy posłuchał jednego z dem na komputerze? - Żartujesz? Wybór między występem na żywo a taśmą? Przychodzę na żywo każdego dnia. - Okej. Prosiłeś o to.
"Czy wolisz? Instrumenty klawiszowe czy gitara?" "Możesz grać w obu?" Brody cicho gwizdnął. "Jestem pod wrażeniem." „Zacząłem od fortepianu, a potem przeniosłem się na gitarę. Gram na obu dla zespołu. Mamy jednak utwory z dwoma gitarami i klawiszami i nie chciałem rezygnować z nich na klawiszach”. Nacisnęła kilka dodatkowych klawiszy na komputerze.
„Dlatego właśnie nie przejąłem funkcji gitarzysty prowadzącego w zespole i dlatego wydaje się, że wciąż szukamy nowych gitarzystów”. - Rozumiem. Mogę iść z klawiaturą? Brody pomógł jej wstać i podeszła do skrzyni z syntezatorem. - Jasne.
Czy możesz mi pomóc? Ryan wskazał na walizkę. „Przepraszam, trudno to teraz wyrzucić”. "Nie ma problemu." Brody skinął głową i pomógł jej ustawić syntezator, po czym na jej prośbę podał jej torbę na laptopa. Ryan uśmiechnął się, ale nie spuszczał oczu, gdy przewijała swoje pliki.
Nie wiedziała, dlaczego jest taka niespokojna. Przez cały czas prowadziła sprawy przy zespole, a czasem przez kilku innych przyjaciół niezaangażowanych w muzykę, aby uzyskać bardziej obiektywną opinię. Wybór czegoś wydawał się teraz niemożliwym zadaniem, chociaż wiedziała, że to pół żartu.
W końcu znalazła coś i usiadła na siedzeniu. „Okej, ale muszę ci powiedzieć, że Lara pisze teksty i śpiewa, ja piszę muzykę. Więc nie mam na to żadnych słów. Ale zagram melodię wokalu prawą ręką”. Zagrała szybką skalę, aby się rozgrzać.
Brody skinął głową. "Tak proszę pani." Ryan usiadł, wziął głęboki oddech, wpatrywał się w klawisze i udawał, że nikogo tam nie ma. Nie była pewna, czy poradzi sobie inaczej, co ją irytowało, ale to też zignorowała. Grała przed ludźmi niezliczoną ilość razy.
Wtedy zdała sobie sprawę, że chce, żeby mu się to podobało. Martwiło ją to na tyle, że zapomniała o zdenerwowaniu i zaczęła grać. W tej chwili była to piosenka utrzymana w średnim tempie, ale może się to zmienić wraz z wkładem Lary. Kiedy skończyła, zmusiła się, by spojrzeć w górę.
"Więc co pomyślałeś?" Patrzył na nią, a ona nie mogła zinterpretować jego miny. "Ah, dobrze." Ryan obrócił się na ławce i zaczął podciągać się do pozycji pionowej. - I tak nie byłam tego pewna. Nie musisz się tak na mnie gapić. To było denerwujące i chciała, żeby przestał.
Spróbowała go uśmiechnąć. - Widzisz, nie powinieneś był tego robić. "Ty to napisałeś." Skinęła głową, niepewna, czy o to pyta, czy nie. Jego oczy były utkwione w niej i starał się iść dalej.
Kiedy próbowała zrobić podskakujący krok w kierunku kanapy, potknęła się i Brody ją złapał. - Przepraszam - powiedziała i odchrząknęła. Dlaczego jestem taki zdenerwowany? "Wydaje mi się, że często to robię." - To było Ryan. To było niesamowite. Brody uśmiechnął się, a ona odprężyła się.
„To znaczy, słucham muzyki. Wiem, że ludzie piszą nuty i teksty, ale nigdy, no wiesz, nie widziałem tego w akcji”. „Nadal trwają prace”.
Poczuła się lepiej, że Brody lubił tę piosenkę, ale nie bardzo wiedziała, co powiedzieć. „W takim razie nie mogę się doczekać, kiedy usłyszę gotowy produkt”. - Okej.
Um, spoko. Masz coś przeciwko, jeśli teraz usiądę? - Co? Och, przepraszam. Brody pomógł jej usiąść na pustym krześle. "Dzięki, mam to." Ryan podniósł głowę, kiedy obejmował ją w talii. "Co?" - Chcę cię pocałować i byłoby łatwiej, gdybyś stał.
W głowie Ryana rozległy się alarmy i położyła ręce na jego ramionach, wywierając taki nacisk, że cofnął się, chociaż nie puścił. Odchrząknęła. - To pochlebiające, Brody, ale nie sądzę, żeby to był dobry pomysł.
"Nie?" On myślał. - Hmmm. Ciężko się sprzedajesz. Przejdźmy do sypialni, gdzie będę mógł lepiej zaprezentować.
Ryan nie mógł powstrzymać się od śmiechu. - O tam, tygrysie. Nie miałem aż tyle sake. Brody uśmiechnął się.
„Moglibyśmy dostać więcej”. Uśmiechnęła się, ale potrząsnęła głową, żałując słów, które wyszły, ale wiedząc, że musi je powiedzieć. „Mówię poważnie, Brody. Doceniam wszystko, co robiłeś, wychodząc z domu, powstrzymując mnie przed złością, słuchaniem mojej muzyki. To było naprawdę słodkie.
Ale. Okej, może to zakładam, ale nie szukam coś jeszcze." Miała nadzieję, że nie założyła zbyt wiele. Z tego, co wiedziała, chciał przyjacielskiego całusa w policzek. Jednak nie sądziła, że jest tak nieudolna w odczytywaniu sygnałów faceta, więc domyśliła się, że chciał trochę więcej.
Nie potrafiła stwierdzić, czy wyglądał na rozczarowanego, czy nie, kiedy jej się przyglądał. "Hmmm." Jego brak odpowiedzi nie uspokoił jej nerwów. "I co to znaczy?" Starała się zachować lekki ton.
- Nic. To po prostu oznacza, że będę musiał znaleźć nowy plan. Brody wzruszył ramionami i pomógł jej usiąść, po czym usiadł na kanapie naprzeciwko. - Nie jesteś zwykłą dziewczyną, którą spotykam. Ryan uniósł brew.
"Czy to komplement?" Usiadła z ulgą, ponieważ jej kostka pulsowała. - Spostrzeżenie, ale nie zniewaga, obiecuję. Brody zatrzymał się, po czym ponownie wyszczerzył zęby. - Na pewno nie chcesz spróbować pocałunku? Powiedziano mi, że jestem całkiem niezły. Ryan parsknął.
„Brody, zaufaj mi, kiedy powiem, że mówienie kobiecie, że miałeś duże doświadczenie z innymi kobietami, niekoniecznie jest dobrą opcją sprzedaży”. "Auć!" Brody położył dłoń na piersi. Ryan znowu nie mógł stłumić śmiechu. - Jestem pewien, że wyzdrowiejesz.
Ale wyzdrowiejesz sam. Podkreśliła ostatnie słowo, gdy miał zamiar mówić, pewna, że nadchodzi kolejna półpoważna propozycja. - Jeszcze raz dziękuję, Brody. "Nie ma za co." Wyciągnął rękę i ścisnął jej ramię.
„Naprawdę dobrze się bawiłem. Dzięki za piosenkę. To było super”.
Ryan rozgrzał się na tę uwagę. - Dzięki, cieszę się, że ci się podobało. - Okej, już mnie tu nie ma. Wstał i pomógł jej, kiedy wstała z krzesła i złapała swoje kule. - Jutro mamy mecz w Nowym Jorku.
Będziesz oglądać? "Spróbuję." Ryan podszedł z nim do drzwi. - Jutro mamy próby. Ale przynajmniej sprawdzę. - Wystarczająco dobrze. Spokojnie, Ryan.
- Ty też i powodzenia jutro. Zamknęła za nim drzwi i ziewnęła, przechodząc dookoła, wyłączając światła. Jedną z zalet Lary spędzającej tyle czasu z Troutem było to, że Ryan nie był przywiązany do niczyich harmonogramów, więc mógł spać lub nie, tak jak lubiła. Dziś wieczorem została pokonana, a łóżko przywołano. Jej umysł odtwarzał wydarzenia nocy, gdy szykowała się do łóżka.
Wiedziała, że Lara odwróci się, gdy się dowie, że Ryan odrzucił zaloty Brody'ego. Cóż, to mogłoby być zabawne, pomyślał Ryan. Mogła trochę przeciągnąć Larę, zanim powie jej, jak to się skończyło. Fajnie było nakręcić przyjaciółkę w ten sposób, a Lara nie zrobiła tego samego.
Jest miły, pomyślał Ryan, ale jest po prostu zbyt wiele rzeczy na drodze….
Chłopak…
🕑 4 minuty Historie miłosne Historie 👁 2,120Od piątej klasy kochałam chłopca o imieniu Aron. On miał tylko 12 lat, a ja 1. Miał tę niesamowitą jasną, opaloną skórę i ciemnobrązowe oczy, które trzymały cię. Jego sterczące…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuCzasami ten denerwujący dziwak o błędnych oczach....…
🕑 18 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,360To nie był pierwszy raz, kiedy zostałam wyrzucona. Moja ostatnia „rodzina” nie różniła się tak naprawdę od ostatniej pary, do której zostałam wysłana. Ta sama stara historia, żyłem w…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuMiłość wisiała w powietrzu. We Włoszech miłość zawsze była w powietrzu.…
🕑 39 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,176Wiatr wiał w dolinę, niosąc zapach cytrusów i gajów oliwnych do kamiennego domu. Zimne kamienne podłogi wydawały się szumieć życiem, historią i pewną radością życia, której nie byłam…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksu