Emma musi stawić czoła swojej przeszłości.…
🕑 10 minuty minuty Historie miłosne HistorieTydzień później restauracja była zajęta, a jedna z pozostałych kelnerek była chora, więc Emma przyszła wcześniej z pomocą. Nie miała nic przeciwko; od dnia z Lukiem była w cudownym nastroju. Wyszli na chwilę przed jej dzisiejszą zmianą i pocałował ją, zanim się pożegnał. Lekki, ciekawy pocałunek, który przyprawił ją o zawrót głowy z radości. Nawet fortepian w jej mieszkaniu nie wyłaniał się z kąta; wiedziała, że to śmieszne, ale pomyślała, że ostatnio instrument wygląda prawie przyjaźnie.
Kupiła świąteczną dekorację, aby ustawić ją na stole w kuchni, i była bardziej rozmowna, kiedy Sol i Luke przyszli zjeść. Nawet gdyby próbowała to ukryć, Millie zauważyłaby różnicę w sposobie, w jaki się nosiła lub w sposobie mówienia. "To musiała być jakaś randka." Millie zerknęła na Emmę z ukosa. - Nadal o tym myślisz.
"To było takie miłe. Wszyscy byli." Emma westchnęła. „Jest taki słodki i zabawny. Żałuję, że nie spotkałem go dawno temu.
Przed. Zanim poznałem Sama”. - Nawet o nim nie myśl. Millie zaklęła pod nosem. „On jest śmieciem i zniknął z twojego życia.
Musisz to sobie uświadomić na dobre i tak się zachowywać”. "Wiem wiem." Emma skinęła głową. - Masz rację.
Ponowne spotkanie z Lukiem dzisiaj uświadomiło mi to. Karałem siebie, ale dawno już nie robiłem nikomu nic dobrego. Byłem taki głupi, Millie.
Nie pisać, nie umiem śpiewać. Nie mogłem w ogóle cieszyć się Bożym Narodzeniem, a to były moje ulubione święta. Moje i Lili. " - Wtedy zaczniesz się tym cieszyć. Millie klepnęła Emmę w dłoń, żeby podkreślić.
„Wiesz co, pomogę. Przychodzisz jutro trochę wcześniej i będziemy dekorować. ”„ Dlaczego jeszcze nie udekorowałeś? ”Zapytała Emma. W zeszłym roku nawet o tym nie pomyślała.
Millie wzruszyła ramionami.„ Wydaje się, że to dużo kłopotów, i nie zawsze jestem w świątecznym nastroju. W tym roku tak. Więc udekorujemy.
”„ W porządku. ”Xxxx Luke starał się nie spieszyć, kładąc konie na noc. Był zdenerwowany z dwóch powodów: po pierwsze, żeby zobaczyć Emmę, a po drugie, żeby napisać. obudził się wcześniej z martwego snu, zapisał to, co pamiętał ze swojego snu, na pierwszej rzeczy, jaka mu przyszła do głowy, i ponownie zasnął. Kiedy zobaczył to przed pracą, był zachwycony.
zarys historii był w jego głowie. Wiedział, że kiedy usiądzie do napisania, nie będzie miał problemów. Jednak wcześniej chciał podzielić się tym z Emmą. Udało im się ukraść trochę czasu rozmawiała, kiedy pracowała w zeszłym tygodniu, a ona tylko zachęcała do jego pisania.
Otworzył się przed nią na ten temat bardziej niż przed kimkolwiek innym, nawet jego przyjaciołom z zajęć, które brał, i pisaniu grup Dołączyłem. Nie było czasu na wiele więcej, ale. „Chodź, pospiesz się!” Sol burknął na niego od drzwi. „Chcę moją kawę. W tym tempie wypadnie.
- Dobrze. Luke rzucił mu oschłe spojrzenie. „A jeśli jest jedna rzecz, której Millie nigdy nie zrobi więcej, to kawa.” „Nigdy nie wiadomo.” „W porządku, ja”.
Jestem gotowy. Luke chwycił swoje rękawiczki. Jeszcze nie padał śnieg, ale wydawało się, że może lada chwila. „I jeszcze jedna sprawa - powiedział Sol, kiedy szli - nie zabieraj całego czasu Emmy. Lubisz ją, dobrze, ale ja chcę swoje jedzenie.
I kawa. - Jesteś prawdziwym romantykiem, Sol. Twoja żona musi utopić się we wszystkich różach, które kupujesz. "Luke zastanawiał się, czy Emma lubi róże.„ Tfu! "Prychnął Sol. "Róże, co za zdzierstwo." "Tak mówisz." Weszli do jadalni i byli zaskoczeni, widząc ozdoby świąteczne.
W oknach były zapalone mikołajki i bałwany, na drzwiach wisiał wieniec, a nawet drzewko na rogu baru. "Łał." Luke rozejrzał się. - Nie sądziłem, że Millie kiedykolwiek coś udekorowała.
Zauważył Emmę sprzątającą ze stołu i uśmiechnął się do niej. Odwzajemniła uśmiech, trochę onieśmielona i kontynuowała wkładanie naczyń do plastikowego pojemnika. Sol poprowadził ich z powrotem do ich zwykłego stołu. Emma przyszła i przyjęła ich zamówienia, po czym pospieszyła z powrotem, by przekazać je kucharzowi.
Kiedy Sol już miał narzekać, że czeka, wróciła z kawą. "Przepraszam." Potrzebowała minuty, żeby odzyskać oddech. „Nie wiem dlaczego, ale to było dość szalone tuż przed twoim wejściem. Myślę, że teraz mamy więcej ludzi, kiedy wychodzą na zakupy.
Potem kucharz Marco miał jakiś kryzys i Millie musiała go uspokoić ”. "Co ona zrobiła?" - zapytał Luke. Sięgnął po garść śmietanki, ignorując grymas Sola. - Myślę, że powiedziała, że go zwolni, jeśli się nie pozbiera. Marco szybko wyzdrowiał.
„Millie umie radzić sobie z ludźmi” - przyznał Luke. "O co chodzi z dekoracjami?" - chciał wiedzieć Sol. „Nie zrobiła tego w zeszłym roku”. Emma wzruszyła ramionami. - Powiedziała, że w tym roku była w nastroju.
- Kobiety - burknął Sol. "'W nastroju.' Pah. " Emma stłumiła śmiech i podzieliła się uśmiechem z Lukiem. Potrząsnęła głową i wróciła po jedzenie.
Kiedy talerze były na stole, wróciła do baru i opadła na stołek. "Wow, Millie. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek był tak zajęty. Czuję się, jakbym chodził dziurami w butach." - Ty i ja oboje. Założę się, że będę mieć dodatkowe haluksy.
Millie podała Emmie łyk wody. - Proszę, wypij to. Nic mi nie pomoże, jeśli się odwodnisz. "Tak proszę pani." Emma wypiła wodę szybciej, niż zamierzała, zaskoczona tym, jak bardzo była spragniona.
- Dobra, utrzymaj fort. Sprawdzę, co u Marco. Millie wróciła do kuchni, a gdy tylko wyszła, Luke zajął stołek obok Emmy. "Cześć." "Cześć." Uśmiechnęła się do niego. "Jak idzie ci pisanie?" „Naprawdę dobrze.
Chciałem ci powiedzieć, że kiedy spałem, wpadłem na świetny pomysł. Myślę, że jeśli będę mógł po prostu usiąść i zacząć pisać, to przyjdzie. Po prostu popłynie”. Położył dłoń na jej dłoni.
- Ale najpierw musiałem ci powiedzieć. - Luke, to takie słodkie. Pochlebia mi to. Emma nie wiedziała, jak udało jej się utrzymać spokojny głos.
- To tylko sprawiedliwe. Byłeś moją muzą. "Co?" „Ciągle myślałem o tym, jak wyglądałeś podczas koncertu w zeszłym tygodniu, i wspomniałeś o wspomnieniach. Więc wpadłem na ten pomysł, myślę, że coś w rodzaju retrospekcji.
Wiesz, dawne miłości, jej odkrycie muzyki, takie rzeczy. " Emma była oniemiała, ale Luke był zbyt zachwycony, by to zauważyć. „Wiem, że to musi wydawać się dziwne, że mam zamiar opowiedzieć tę historię o kobiecie i przede wszystkim z jej punktu widzenia, ale wydaje mi się, że to właściwy sposób, wiesz? Potrzebuję twojej pomocy. " Ścisnął jej dłoń. "Ciągle chcę się dowiedzieć czegoś o tobie, twojej muzyce i tym podobnych rzeczach.
Nie chodzi mi o to, że chcę opowiedzieć historię o tobie, koniecznie, ale może możesz mi pomóc, nie wiem." co myślisz o muzyce lub jak kobieta zachowywałaby się w określonej sytuacji lub ”. Zatrzymał się na oddech i spojrzał na nią, oszołomiony widokiem łez na jej twarzy. - Emma, co to jest? - Ja nie.
Nie mogę tego zrobić. Nie wiesz. - Posłuchaj, Emmo, przepraszam.
Nie chciałem cię zdenerwować. Wziął jej ręce w swoje. "Przepraszam." - To nie twoja wina.
Potrząsnęła głową i wytarła oczy. - Wiem, że lubisz historie, Luke, ale nie polubisz moich. Wstała i rzuciła się do łazienki. Luke siedział przez chwilę oszołomiony, po czym wrócił do stołu z Solem.
"Co się stało?" Sol posłał mu zaciekawione spojrzenie. „Uciekła jak królik”. "Nie wiem." Luke potrząsnął głową.
„Opowiadałem jej o moim pomyśle na historię, o tym, jak miałem nadzieję, że może mi pomóc w kilku rzeczach, ale potem. Nie wiem”. Sol wydał lekceważący dźwięk.
- Kobiety. Byłem mężem jednej od czterdziestu pięciu lat i nadal ich nie rozumiem. Luke wpatrywał się w stół i ignorował swoje jedzenie, próbując się domyślić, co zrobił źle. Przeszedł przez to w swojej głowie i wyszedł bez wyrazu.
Usłyszał brzęk niektórych naczyń i podniósł głowę, by zobaczyć, jak Emma sprzątała ze stołu. Nie spojrzała na niego. Postanowił, że jeszcze kilka minut. Dał jej kilka minut na zebranie się, a potem szedł z nią porozmawiać. Aby się oderwać, słuchał, jak Sol narzekał i narzekał, w razie potrzeby odpowiednio reagując.
To zajmie kilka długich minut, pomyślał Luke. x-x-x-x Emma skupiła się na naczyniach, potem na wycieraniu stołu, a następnie na zabraniu naczyń do kuchni i umieszczeniu ich przy zlewie. Jedno zadanie na raz, skupiając umysł na przyziemnej pracy, aby jej myśli nie podążały innymi śladami. - Whassa matta? - zapytał ją Marco. Nigdy nie potrafiła dokładnie określić jego akcentu.
Jednego dnia brzmiał po włosku, następnego po hiszpańsku, a kiedy przysięgła, brzmiał po francusku. Miał wieloetniczny wygląd, który utrudniał wszelkie próby spekulacji na temat jego pochodzenia; podejrzewała, że lubi to w ten sposób. - Nic. Wszystko w porządku. Wzięła głęboki oddech.
Ze mną wszystko w porządku. "Nie, nie jesteś." Marco potrząsnął głową. - Wyglądasz blado jak duch. Jakbyś się bał.
Czego się boisz? Wszystko. - Nic, Marco, naprawdę. Nie pal tego burgera. Szydził.
„Nigdy nie spalam niczego, czego nie chciałem. Teraz są Święta Bożego Narodzenia,” powiedział rozsądnym tonem. „Więc przestań wyglądać jak duch. To na Halloween”. "Dobrze." Emma potrząsnęła głową i wróciła na parter, ignorując trzepotanie w żołądku.
Luke był tak blisko tego, co się stało. Poza tym, że pominął ciemne rzeczy. Być może nie mógł ich zobaczyć.
Przycisnęła palce do oczu; nie chciała, żeby znał mroczne rzeczy. Jesteś śmieszny, powiedziała sobie. Jeśli chciała zaprzyjaźnić się z Luke'iem lub więcej, nie mogła tego wszystkiego zatrzymać. Trudno byłoby mu powiedzieć, ale czy nie powinna spróbować? Czy to nie wszystkie kłamstwa kosztowały ją Lilę i innych przyjaciół, których miała? "Wszystko w porządku?" Luke podszedł i usiadł za ladą.
Wyglądał na zmartwionego. "Tak jestem." Emma oparła się o ladę. - Przepraszam. Nie powinienem był tak uciekać. Po prostu… się bałem.
"Słuchać." Luke usiadł przed nią i uniósł jej podbródek. - Dlaczego ty i ja nie pójdziemy jutro na przejażdżkę i opowiesz mi o tym? Nie szukam materiału do opowiadania ani niczego innego. Chcę tylko wiedzieć o tobie i co się stało. Po chwili ciszy Emma skinęła głową.
"Dobrze, ale." "Ale co?" Uśmiechnął się i pozwolił swoim palcom prześledzić jej policzek. - Ale musisz mi też opowiedzieć swoją historię. Podniosła drżącą rękę i przytrzymała jego dłoń na swojej twarzy. - Nie powiedziałeś dużo, ale wiem, że coś jest. "Dobrze, zgoda."..
Sezon letni wzmaga wewnętrzne pragnienia Lynn i Adama…
🕑 42 minuty Historie miłosne Historie 👁 3,042„Out Adam!” Lynn surowo wskazała palcem na drugą stronę recepcji. Adam usiadł na blacie recepcji. Cassie, młoda, bardzo modna recepcjonistka, brunetka, nie miała nic przeciwko osądzaniu…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuLynn i Adam kontynuują letni taniec…
🕑 40 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,725Nieco ponad miesiąc temu... Noc była idealna. Dzień był idealny. Tydzień, ostatni miesiąc, były idealne. Teraz był idealny moment. Lynn zastanawiała się dokładnie, co zrobiła, żeby w…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuDla mojej żony, mojej miłości, naszej miłości.…
🕑 12 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,829Dajesz mi to spojrzenie, które mówi, że pragnienie, pożądanie i miłość wszystko w jednym. Piłem trochę, tak jak lubisz. To powstrzymuje mnie od powstrzymywania się, a głód zwierząt…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksu