Adama i Ewy

★★★★★ (< 5)

Nie dawali ani nie brali, ale raczej się dzielili.…

🕑 24 minuty minuty Historie miłosne Historie

Biegnąc, by złapać drzwi windy, wpadła na młodszego mężczyznę nadchodzącego z przeciwnego kierunku. Złapał ją w talii, żeby nie upadła. Jej piersi otarły się o jego klatkę piersiową i poczuł siłę w jej talii i brzuchu.

- Przepraszam, proszę pani, to była wyłącznie moja wina - powiedział Adam swoim południowym akcentem. – Nie, to była moja wina. Powinnam była uważać – powiedziała Eva, zaskoczona, ale ciesząca się akcentem, nutą skruchy w jego głosie i dotykiem jego atletycznego ciała przy jej.

Brakowało im windy. - Przepraszam, to mój pierwszy dzień w pracy i nie chcę się spóźnić. Jestem niespokojny i zmartwiony - powiedział, próbując się uspokoić. – Nie musisz przepraszać, że to była tak samo moja wina, jak i twoja – powiedziała, dziwnie pociągająca do tego przystojnego, opalonego młodzieńca. „Kto jest twoim pracodawcą?”.

", Tillman i O'Brien, inżynierska firma konsultingowa, a dla kogo pracujesz? zapytał, starając się nie gapić na jej piękną twarz, idealnie ułożone czarne włosy i krągłości pod jej jasnoniebieską bluzką, częściowo zasłoniętą czarnym garniturem w prążki i spódnicą do kolan. Uśmiechnęła się. „Nazywasz się Adam Easyly i niedawno ukończyłeś Georgia Tech” – powiedziała, wyciągając rękę. „Jestem Eva O'Brian”. Jego twarz zrobiła się czerwona pod opalenizną i powiedział: „Pani O'Brian, mam zgłosić się do pani dziś rano.

Chyba oficjalnie jestem na służbie”, powiedział, śmiejąc się, trzymając ją za rękę . Niechętnie wycofała się i powiedziała: „Jesteśmy bardzo nieformalną firmą i możesz mówić do mnie Eva, a nie moim tytułem lub nazwiskiem” – powiedziała, próbując sprawić, by poczuł się swobodnie. Zadzwonię do niej, kiedy tylko będę miał okazję, pomyślał.

To gorąca kobieta. Byli cicho, gdy dołączali do windy. Poprowadził ją przez drzwi, trzymając rękę na jej łokciu, a następnie zaczekał, aż kilka innych pań wejdzie przed nim. Jego pozycja była tuż przed nią.

Eva wpatrywała się w tył jego głowy z krótko obciętymi brązowymi włosami i pomyślała, że ​​zatrudniliśmy dżentelmena, który jest wysoki, wysportowany i przystojny. Wierzę, że będzie świetnym uzupełnieniem naszego zespołu. Winda zatrzymała się na kilku poziomach, wypluwając pasażerów i przez ostatnie kilka pięter byli sami.

„Czy znalazłeś odpowiednie mieszkanie?” – zapytała, kiedy cofnął się obok niej. „Mam trzypokojowe mieszkanie tylko dwie przecznice od dworca kolejowego”. – Jak daleko jesteś od miasta? – zapytała, wpatrując się w jego ciemnobrązowe oczy. „To jest jakieś trzydzieści mil stąd. Jest w Lombard; jak na razie wydaje się być uroczym miejscem.

Gdzie mieszkasz? Czy masz coś przeciwko, żebym zapytał?”. – Mieszkam w Oak Park – powiedziała, gdy winda dojechała na ich piętro. Przytrzymał otwarte drzwi i poszedł za nią kawałek korytarzem.

Jej długie, szczupłe nogi były dobrze umięśnione i eksponowane na trzycalowych obcasach, a figura klepsydry sprawiała, że ​​uśmiechał się z pożądaniem. Nie był z kobietą od ponad tygodnia i przebywanie w obecności takiej piękności pobudzało jego libido. Czuła jego wzrok na swoim tyłku i pomyślała, że ​​to wstyd, że jest młodszy ode mnie.

Pamiętała też politykę firmy dotyczącą bratania się pracowników. Zatrzymując się przed drzwiami biura, czekała, aż je otworzy, i zauważyła klasyczny profil jego przystojnej twarzy. - Dzień dobry Evo - rozległ się śpiewny kobiecy głos. „Dzień dobry Ellen.

Adam, to jest Ellen Lightsey, kierownik biura, moja osobista sekretarka i kobieta, która prowadzi program. Ellen, to Adam Easly, nasz najnowszy pracownik. Wpadliśmy na siebie, próbując dostać się do windy” – powiedziała., używając rąk do wskazania każdego z nich.

„Evo, po rozmowie z Adamem zostawiłem ci kilka listów do podpisania i przeczytania obok cotygodniowych raportów wydziałowych”. – Miło mi cię poznać, Adamie – powiedziała, biorąc go za rękę i przyciągając bliżej. Jej biała bluzka odsłaniała mocno opalony dekolt, a ona raczej pieściła jego dłoń niż ściskała. „Oprowadzę cię po tym, jak ty i Eva skończycie. Napijesz się kawy?”.

– Tak, Ellen, byłoby wspaniale. Zauważyła normalne zalotne zachowanie Ellen i poczuła ukłucie zazdrości. „Usiądź Adamie,” powiedziała Eva, zdejmując kurtkę i siadając naprzeciw niego przy stoliku do kawy, skrzyżowała nogi w kostkach i odprężyła się w wygodnych fotelach. „Twoim bezpośrednim przełożonym będzie Bud Walker. Bud był w firmie na długo przede mną i przeprowadzi cię przez krótki program szkoleniowy.

„Spodziewałem się czegoś takiego” – powiedział Adam, utrzymując kontakt z jej szarymi oczami. „W ten sposób szybko nauczysz się działać i będziesz w stanie wnieść wkład w zespół projektowy. Masz jakieś pytania? - Powiedziała, przeczesując dłonią swoje długie, czarne włosy, powodując, że jej pełne piersi ponownie napinają bluzkę. - Chcę ci tylko podziękować za szansę i planuję wnieść znaczący wkład do firmy, " powiedział, myśląc o szansach, by dać jej jakiś wkład.

"Jestem pewien, że tak" powiedziała, wstając i wyciągając rękę. Ujął ją i zauważył lekkie drżenie w jej uścisku. "Zrobię swoje najlepiej – powiedział wychodząc z biura.

Eva wpatrywała się w jego oddalającą się postać z cielesnymi myślami. Nie mogę tak myśleć o pracowniku, który jest dziesięć lat młodszy ode mnie. – Adam – powiedziała Ellen, biorąc go za ramię „Chodź za mną", powiedziała, oprowadzając go po różnych działach. Korzystała z każdej okazji, by ocierać się o niego piersiami i umożliwić mu zajrzenie w głąb jej dekoltu.

Zwiedzanie zakończyło się w dziale projektowym, gdzie przedstawiła go do Buda Walkera. „Dziękuję, Ellen, nie mogę się doczekać, kiedy cię znowu zobaczę” — powiedział, patrząc, jak odwzajemnia szarfę. w stronę jej biurka.

Bud roześmiał się, widząc jego spojrzenie, i powiedział: „Ona ma taki wpływ na wszystkich, kiedy spotykasz ją po raz pierwszy, ale przekonasz się, że jest zarówno złoczyńcą, jak i kierowcą niewolników”. „Nie zakładam, że wszyscy powinniście być napędzani, ale wierzę w tę część o dokuczaniu” – powiedział Adam, ściskając dłoń Buda. „Zbierzcie się chłopaki, chcę, żebyście poznali Adama” – powiedział, przedstawiając go Connie, Royalowi i Leonowi. „Jesteśmy siłą firmy i witamy w jednej z najbardziej innowacyjnych grup projektantów mostów w branży”.

- Tak słyszałem. Mam nadzieję, że od razu się dostosuję i będę bardziej pomocny niż przeszkodą - powiedział, ściskając wszystkim ręce. Bud przydzielił mu stację roboczą komputer; drukarkę, nowe materiały biurowe i załadował go podręcznikami. „Przeczytaj to jeszcze raz i nie wahaj się zapytać kogokolwiek z nas o coś, co nie ma sensu.

W tygodniu powinieneś być gotowy do pójścia do pracy”. „Szybko się uczę. Będę gotowy”, powiedział Adam. Kiedy się rozstali, Connie zapytała: „Co sądzicie o Adamie i Ewie?”. "Co to znaczy?" – zapytał Adam.

„Znasz siebie i panią szefową. Adam i Ewa, myślicie, że to przypadek?”. Wszędzie wokół pojawiły się uśmiechy, gdy wszyscy wrócili do swoich biurek.

Adam otworzył jeden z grubych podręczników. Czytając, myślał o zbieżności ich imion io tym, jak na siebie wpadli. Adam wszedł do Applebee's mniej więcej w połowie drogi między stacją kolejową a swoim mieszkaniem. Po złożeniu zamówienia rozejrzał się po pokoju i zobaczył, jak Ellen flirtuje z kilkoma facetami przy barze. Jadł powoli, obserwując, jak drażni się z trzema starszymi mężczyznami.

Śmiała się, dotykała i pokazywała im swój dekolt, pijąc drinka za drinkiem. Wyszedł już ze swojej kabiny, kiedy jeden z facetów położył rękę na jej tyłku, a ona ją odtrąciła. „Przepraszam, dżentelmenie, nie wierzę, że Ellen jest w jakimkolwiek stanie, by być poniżanym w miejscu publicznym” – powiedział, wciskając się między Ellen a faceta z wędrującą ręką. „Kim ty do cholery jesteś? Facet za Ellen zapytał.

„Adam,” powiedziała, zarzucając mu ręce na szyję, „tak się cieszę, że cię widzę.” „Dlaczego ty i ja nie wyjdziemy z tutaj? - zapytał, całując ją lekko w usta, zdejmując jej ramiona z jej szyi i odciągając ją od baru. - Myślę, że to dobry pomysł, chodźmy - powiedziała bełkocząc. - Ellen, dlaczego nie zostań z przyjaciółmi i nie wysyłaj tego południowego dziecka w drogę - powiedział największy z całej trójki, wpatrując się w Adama z włóczniami w oczach. Adam, obejmując ramieniem jej talię, zrobił kilka kroków do tyłu. - Ty synu… suka – powiedział facet z błądzącymi rękami, wykonując niezdarny zamach na niego.

Adam zrobił unik, chwycił faceta za ramię i z hukiem rzucił go na podłogę. Pozostała dwójka ruszyła w jego stronę z rękami podniósł się. Kopnął dużego faceta w kolano i upadł krzycząc.

„Co z tobą?" Adam zapytał trzeciego faceta, który powoli się wycofywał. Menedżer podbiegł i zapytał, co się dzieje?. Adam powiedział: „Ci faceci próbowali udawać moją dziewczynę. Tylko się broniłem.

Kilku gości poparło jego twierdzenie, a kierownik kazał mu wyjść, zanim miejscowi twardziele wezwą posiłki. Objąwszy Ellen w talii, wyprowadził ją z restauracji. Ciepłe, wilgotne lato powietrze wstrząsnęło Ellen i opadła w jego ramiona.

Podniósł ją i zabrał do swojego mieszkania. Zasnęła, gdy tylko położył ją na swojej kanapie. Była dopiero ósma, więc wziął jeden z podręczników Bud dał mu. Czytał, podkreślał ważne fragmenty, umieszczał notatki na marginesach i zapisywał pytania w notatniku. Ellen obudziła się około dziesiątej, przerywając mu naukę.

"Gdzie ja jestem?" zapytała, rozglądając się, przeciągając i odkrywając Adama. „Niejasno pamiętałem, co się stało w Applebee's, i wszystko poszło pusto”. Zaczepiło cię trzech facetów, a ja się wtrąciłem – powiedział opierając się na kolanach i patrząc na jej wynędzniałą twarz. „Mam herbatę i włożę chleb do tostera”.

ale muszę skorzystać z twojej toalety – powiedziała, chwiejnie wstając i kierując się we wskazanym przez niego kierunku. Podgrzał herbatę i włożył chleb do tostera. Pił drugą filiżankę, kiedy weszła do aneksu kuchennego w jego szlafroku Jej włosy zostały przywrócone, a twarz umalowana. „To szybka przemiana," powiedział, ciesząc się jej przywróceniem. „Jak się teraz czujesz?.

- Znacznie lepiej dziękuję i dziękuję za to, przed czym mnie uratowałeś - powiedziała, błyskając swoim ujmującym uśmiechem. - Jak ci się podoba herbata? Przyprawy są na stole. Zaserwuję ci ciemny tost z masłem na uspokojenie żołądka - powiedział, jakby był pielęgniarzem. Poprawiła, wypiła herbatę i zjadła grzankę.

- Jak to się stało, że byłeś w Applebee's w tym samym czasie co ja? Spytała z poważną miną. „Byłem w drodze tutaj, kiedy zatrzymałem się na wczesny obiad. Nie chciałem gotować, ponieważ mam do zrobienia naukę” – powiedział, wskazując na stos wiadomości na swoim biurku.

– Jak mam cię wynagrodzić? – zapytała z przebiegłym uśmiechem, wstając i upuszczając jego szatę na podłogę. Adam wiedział, że ma świetne ciało i nie był rozczarowany. – Sugerujesz, co myślę? zapytał, wstając i starając się ukryć swoją erekcję.

Nie odpowiedziała, zamiast tego pocałowała go w usta. - A co z polityką bratania się pracowników? - zapytał, kiedy bawiła się jego paskiem. „Jaka polityka?” zapytała, odpinając jego pasek i łowiąc jego fiuta.

„W końcu jestem kierownikiem biura”. Całowali się, trzymali blisko siebie i masowali sobie tyłki. – Rozbierz się i spotkajmy się w sypialni – powiedziała, spokojnie odchodząc.

Podążył za nim, wyciągając prezerwatywę z portfela. Ellen leżała na łóżku z głową opartą na poduszce, z szeroko rozstawionymi kolanami. „Jestem napalony, czy masz coś dostępnego?”.

KY Jelly został wyciągnięty z komody do łóżka, a kiedy nałożyła go na swoją cipkę, on zsunął prezerwatywę w dół swojej erekcji. - Czy jesteś tak dobry, na jakiego wyglądasz? - zapytała, rozkładając ramiona w powitalnym geście? Zastanawiałem się, ile czasu zajmie nam zbliżenie się, ale nie sądziłem, że tak szybko. „Mam nadzieję, że jestem w połowie tak dobry, jak wyglądasz” – powiedział, czołgając się między jej nogami, by ją pocałować Prosty pocałunek szybko zamienił się w napady namiętności skręcające język. Poruszała miednicą pod nim, całował ją w szyję i przywarł ustami do sutka, a jedną ręką wędrował przez dżunglę jej włosów łonowych i wilgotnych warg sromowych.

On zmieniał piersi, podczas gdy jego palec wsuwał się i wychodził z jej cipki. Ellen jęczała, gdy stymulował jej cycki i cipkę. Wygięła plecy w łuk i powiedziała: „Łechtaczka!" Spodziewała się, że użyje palca, raczej opuścił głowę między jej nogi i znalazła swój cel. Natychmiast zahipnotyzowana, nie była świadoma niczego poza jego językiem tańczącym tango na jej najbardziej wrażliwym organie i wokół niego. Wstała, aby zobaczyć, co robi, ale opuściła głowę do tyłu i na boki.

Knykcie jej ręce zbielały od ściskania prześcieradła, a jej oczy wywróciły się do tyłu w oczodołach s. Zatraciła się w przyjemności, która stopniowo wzrastała do szczytu, aż wypełniła ją nieopisana ekstaza. Jej krzyk wstrząsnął pokojem. Adam otarł usta grzbietem dłoni, wsunął poduszkę pod jej biodra i tyłek, przeczołgał się między jej nogami i wsunął pulsującego kutasa głęboko w jej zalaną cipkę.

Kiedy usiadł, pogłaskał ją, jakby był zegarem wahadłowym. W przód iw tył, w przód iw tył, poruszał się, powodując, że ściany jej cipki rozszerzały się i kurczyły jak miech. Doznania jego ciała na jej ciele zbliżyły go do szczytu rozkoszy. Ellen nie doszła do siebie po orgazmie łechtaczkowym, kiedy została podniesiona na poduszkę, a jego gruby kutas wszedł w jej cipkę. Wsuwał się i wysuwał z niej rytmicznie jak tłoki silnika NASCAR pompowane w górę iw dół.

Doznania jego penisa regularnie gładzącego ściany jej cipki doprowadzały ją do kolejnego zenitu rozkoszy. Jego szybkość wzrosła, jego kutas stwardniał, ostatnie zanurzenie wywołało w niej falę rozkoszy. Mięśnie jej cipki zacisnęły się wokół jego penisa, gdy zwiększył prędkość i bez ostrzeżenia przekroczył punkt bez powrotu i wpompował spermę do prezerwatywy.

Osiągnęli szczyt w przypływie namiętności i wreszcie leżeli obok siebie w poświacie seksualnej satysfakcji. Zespół projektowy wszedł do sali konferencyjnej Evy o czwartej w piątek po południu. Adam był ostatni, ponieważ Ellen powstrzymała go i dała mu gęś, gdy miał wejść.

Eva siedziała nie w pozycji władzy na końcu stołu, ale pośrodku, tyłem do otwartych okien. Jej komplet stanowiła biała bluzka z długimi rękawami i widocznym dekoltem na ciemnoniebieskiej spódnicy. „Co jest w programie Bud?” zapytała, rozglądając się po stole, ale zatrzymując się, by spojrzeć i uśmiechnąć się do Adama. — Planowaliśmy budowę mostu Olentangy River Bridge w Columbus w stanie Ohio i chociaż nie rozwiązaliśmy wszystkich problemów.

Sądzę, że za około dwa tygodnie będziemy mieć zestaw wytycznych i wstępnych wydruków — powiedział, wsuwając schowek w jej stronę. Szukała, czytała i zadawała pytania przez około dziesięć minut. Wszyscy wrzucali informacje i odpowiedzi, z wyjątkiem Adama, który spędzał czas na słuchaniu, ale obserwował Evę pod każdym możliwym kątem.

Był pod wrażeniem. „To nie jest to, co lub gdzie chciałem, żeby to było dzisiaj, ale to jest plan roboczy i nie jest on bliski ukończenia. Trzymaj się tego i daj mi znać, gdy uznasz, że rozwiązałeś główne problemy.

Teraz” – powiedziała, przesuwając jedną ręką po brzegu jej bluzki, patrząc bezpośrednio na Adama, „Jaki jest twój raport z postępów Adama?”. „Szybko się uczy, zadaje właściwe pytania i wydaje się, że wychwycił nasz system. Myślę, że zmuszę go do pracy nad problemem fundamentów z tygodniem Connie” — powiedział Bud, uśmiechając się i patrząc na Adama z aprobatą . - Dobrze to słyszeć - powiedziała, opierając się na łokciach i patrząc mu w oczy. „Co masz do powiedzenia, Adamie? Byłeś dzisiaj strasznie cichy”.

Nie mogę powiedzieć tego, co chciałbym powiedzieć, pomyślał Adam. „Chciałbym podziękować Budowi i reszcie zespołu za umożliwienie mi nauki i cierpliwość w odpowiedzi na wszystkie moje pytania. Chciałbym również powiedzieć, mam nadzieję, że nie depczę nikomu po piętach, ale uważam, że obliczenia dotyczące linek nośnych zostały niedoszacowane.”.

Wszyscy spojrzeli na niego zdziwionymi spojrzeniami. – Zeszłej nocy sprawdziłem liczby w domu i uważam, że te obliczenia pokazują prawidłowe liczby – powiedział, wyciągając z kieszeni marynarki kilka złożonych kartek papieru i popychając je w stronę Buda. Cały zespół projektowy skupiony wokół Buda porównał dwa zestawy figurek i zastosowane metody.

Eva uśmiechnęła się do Adama i powiedziała: „Wierzę, że zrobiłeś wrażenie”. Zastanawiam się, czy to stwierdzenie ma podwójne znaczenie, pomyślał, splatając ręce. Czy to oznaka niepokoju, pewności siebie czy sugestii seksualnej, pomyślała, gdy zespół projektowy domagał się zwrotu dwóch zestawów statystyk. Wstała, ziewnęła i przeciągnęła się, powodując, że jej sutki wyskoczyły przez przezroczystą bluzkę.

„Cholera”, powiedział Bud, „jego dane są trochę przekłamane, ponieważ nie miał wszystkich potrzebnych danych, ale znalazł ważną wadę w naszym projekcie. Myślę, że to dobry znak. Nowy pracownik nie spieszy się i inicjatywa znalezienia błędu w naszych obliczeniach. Dzięki Adamie za agresywność." Wszyscy faceci zgromadzili się wokół niego, ściskając mu dłoń i klepiąc go po plecach.

„Myślę, że to kończy spotkanie”, powiedziała Eva, Adam, chciałbym, żebyś został na chwilę. Po ich wyjściu Eva powiedziała: „Zwykle nie zadałbym tego pytania nowemu pracownikowi, ale ja muszą uczestniczyć w zebraniu Izby Handlowej dzisiejszego wieczoru w ich biurze. Niestety moja eskorta musiała zostać odwołana, a cały zespół projektowy jest żonaty.

Więc, chciałbym wiedzieć, czy masz plany na ten wieczór?”. „Moim jedynym planem było świętowanie mojego pierwszego tygodnia w pracy bez schrzanienia” – powiedział – „więc byłbym zadowolony mogąc być twoją eskortą”. Kiedy i gdzie mam cię odebrać i w co mam się ubrać? Zapytał z uśmiechem.

Podała mu adres i godzinę, „To półformalne, po prostu załóż garnitur i krawat”, powiedziała, biorąc go za rękę, „Dzięki, Adam, ratujesz życie”. Kiedy opuszczał biuro, chodził w powietrzu. Ellen wstała od biurka, kiedy usłyszała, że ​​nadchodzi. „Cholera”, powiedziała, „miałam nadzieję, że spotkamy się dziś wieczorem. Jesteś szczęściarzem, że możesz zabrać Evę na imprezę w Komnacie, ale oczekuję telefonu od ciebie w sobotę wieczorem” – powiedziała.

przesuwając dłonią po jego kroczu. Adam nie był manekinem; to była życiowa szansa. Najpierw zatrzymał się w Lucy's Flower Shoppe i kupił czerwoną różę w ozdobnym wazonie, a potem w Henri's Winery po butelkę drogiego Rosa Regale. Wybrał niebieski garnitur z serży, niebieską koszulę i czerwono-niebieski krawat. Przyjechał pięć minut wcześniej i poczekał do szóstej trzydzieści, zanim wjechał windą do apartamentu na ostatnim piętrze.

Odpowiedziała na dzwonek w kilka sekund po tym, jak go dotknął. Jej czarne włosy sięgały ramion, jej twarz była perfekcyjnie wykonana, a na sobie długą czerwoną sukienkę odsłaniającą dekolt „Nie musiałeś tego robić Adamie, ale ja kocham czerwone róże. Mamy czas na łyk. Dlaczego nie otworzysz jej, kiedy ja przyniosę swoją chustę?” – zapytała, prowadząc go do kuchni i znikając. Znalazł korkociąg, dwa flety i napełnił je do jednej trzeciej.

Niosła niebieską jedwabną chustę i chętnie przyjęła kieliszek. Dotknęli okularów. – Dla ciebie – powiedział, obserwując jej dekolt, gdy sączyła wino. – To dżentelmeńskie z twojej strony, że przynosisz takie prezenty starszej pani – powiedziała z chytrym uśmiechem.

On śmiał się. „Jesteś najpiękniejszą i najlepiej ubraną kobietą, jaką kiedykolwiek widziałem”. „Flatter da ci prawie wszystko, czego chcesz”, powiedziała, „ale twoja błyskotliwość w zespole projektowym jest ważniejsza dla osiągnięcia twoich celów zawodowych” – powiedziała. "Byle co?" – zapytał, patrząc głęboko w jej szare oczy. „Może nic”.

W drodze do budynku Izby Handlowej, w którym znajdowała się sala bankietowa, opowiedziała mu o polityce Izby, o tym, że będą mieli drinki i ciężkie przystawki oraz kilka prezentacji. „Obawiam się, że niektórzy wścibscy pomyślą, że jestem kuguarem, skoro mnie eskortujesz” – powiedziała, uśmiechając się do niego i kładąc dłoń na jego ramieniu. Będą myśleć o tym, jaki jest przystojny, dobrze wychowany i czarujący z tym południowym akcentem. Jego skóra mrowiła pod jej dotykiem.

„Nie sądzę, aby ktokolwiek uwierzył, że istnieje duża różnica w naszym wieku, ponieważ jestem już trochę siwy”. – Zobaczymy – powiedziała, czując się dobrze w jego obecności. Gdyby nie był taki młody, mój pracownik, i gdybym nie była tyle starsza, mógłby dostać wszystko, czego chciał, pomyślała. Wzięła go pod ramię, gdy weszli do budynku. - Obawiam się, że na tym przyjęciu nie będzie wielu pań w twoim wieku - powiedziała, uśmiechając się do niego.

– Kobieta, z którą jestem, jest dla mnie wystarczająco młoda – powiedział, kładąc swoją dłoń na jej dłoni. Zachwycona jego komentarzem i dotykiem, zastanawiała się, jaki jest jej horoskop na ten dzień. „Trzymaj się blisko mnie. Nikogo nie poznasz, a ja przedstawię większości ważnych ludzi polityki i biznesu w mieście”.

– Nie przyszłoby mi do głowy odsuwać się od ciebie – powiedział, ściskając jej dłoń. Oczywiście zostali rozdzieleni i wkrótce zaczął oczarowywać kobiety i zabawiać mężczyzn swoimi południowymi opowieściami. Cały czas jednak patrzył na nią i czuł ukłucie zazdrości, gdy jakiś atrakcyjny mężczyzna obejmował ją ramieniem lub całował w policzek. Z drugiej strony szukał najlepiej wyglądających kobiet w pokoju, aby się przedstawić.

Eva była zawiedziona, gdy został odciągnięty od niej przez prezesa izby, który chciał go przedstawić z południa. Lubiła spotykać się z przyjaciółmi, których widywała tylko na tego rodzaju imprezach, ale wciąż go szukała z niewłaściwym czuciem w lędźwiach. Prezentacje były krótkie, a Adam skradał się za Evą, brał ją w talii i szeptał: „Tęskniłem”.

Odwróciła się gwałtownie, zastanawiając się, kto byłby na tyle niegrzeczny, by dotknąć jej w ten sposób, ale uśmiechnęła się, gdy zobaczyła, kto to był. Kiedy wychodzili z pokoju, zatrzymała ich starsza pani i powiedziała: „Czyż nie jesteście cudowną parą Adam i Eva. Czy jesteście parą? – zapytała, przenosząc wzrok z jednego na drugi.

Ewa uśmiechnęła się. „Nie, pani Evans, nie jesteśmy przedmiotem. Dobranoc”.

Całą drogę do jej mieszkania rozmawiali o zgromadzeniu. Rozmawiali tak, jakby znali się od dawna. Panowało między nimi niewypowiedziane uczucie zażyłości. Eva zastanawiała się, czy powinna zaprosić go na drinka lub filiżankę kawy.

Adam próbował wymyślić sposób, aby poprosiła go o drinka. Zatrzymali się przed budynkiem, a on powiedział: „Odprowadzę cię do windy”, mając nadzieję na więcej. - W porządku. Tak się cieszę, że mogłaś iść ze mną dziś wieczorem - powiedziała, kiedy weszli do holu.

- Ja też, samo bycie z tobą było zabawne - powiedział, biorąc ją w posiadanie za ramię. – Dziękuję, jesteś taki czarujący – powiedziała, wciąż niezdecydowana co do drinka. Nacisnął górny przycisk.

„Dziękuję, pochlebstwa dadzą ci wszystko, czego zapragniesz”, powiedział, śmiejąc się i biorąc jej obie ręce w swoje. Ona też się roześmiała, zachwycona jego dłońmi trzymającymi jej. Pochyliła się do przodu i pocałowała go lekko w usta. – Może wpadniesz na drinka? – zapytała z przypływem pożądania.

- Miałem nadzieję, że zapytasz - powiedział, kładąc dłoń na środku jej pleców, prowadząc ją do windy i jej mieszkania. „Muszę zdjąć te szpilki”. "Czy to wszystko?" – zapytał, patrząc na nią z pożądaniem. – Nalej drinki, dobrze – powiedziała, zrzucając buty i kierując się na tyły mieszkania.

Nie powinienem tego robić. To mój pracownik. Jest polityka firmy. Jest za młody. Boże, jaki on jest seksowny, pomyślała.

Adam położył marynarkę na krześle, zdjął krawat, wypłukał flety i nalał wina. Czy moje pytanie było zbyt odważne? On myślał. Mam nadzieję, że nie. Nie chcę zrujnować tej roboty, zanim się zacznie.

Eva myślała przez całą drogę do swojej łazienki i sypialni. Stała przez dłuższą chwilę, zanim zdjęła ubranie i nałożyła ciemnoniebieską szatę na swoje nagie ciało. Ze ściśniętym żołądkiem, drżącymi kończynami i głęboko zakorzenioną potrzebą w lędźwiach, weszła do kuchni. Adam sapnął w duchu, podając jej szklankę.

„Dotykali kieliszków, „Za nas”, powiedział, biorąc łyk wina. Zawahała się. „Adam, nie jestem tego pewien”. „Co masz na myśli? Czy to coś znaczy? Zapytał z diabelskim uśmiechem.

„Ty i ja, my, ja nie…”. "Nie, nie dawaj mi szefa, polityki ani wieku. Jesteśmy po prostu dwojgiem ludzi, którzy są do siebie atrakcyjni," powiedział, kładąc szklankę na stole, biorąc ją w ramiona całując ją. Nie stawiała oporu. Chciała więcej.

Odwzajemniła jego pocałunek. Czuł jej nagość pod szatą. – Zrobiłeś to dla mnie? – zapytał, pocierając dłonią miejsce, w którym powinny znajdować się haczyki jej stanika. - Tak - powiedziała, wkładając język do jego ust i czując, że jest unoszona i niesiona w kierunku sypialni.

Poddała się mu. To było tak, jakby uwięziła ją chmura namiętności. Jego pocałunki, usta i dłonie na jej ustach, szyi, klatce piersiowej, piersiach, brzuchu, udach i cipce były afrodyzjakiem. Jej pożądanie wzrosło, kiedy podniecał jej łechtaczkę swoim językiem i jej sutki dłońmi. Jego działania rozwiały wszelkie wątpliwości z jej umysłu i mogła cieszyć się ekstazą orgazmu.

Jęczała i jęczała. Jej głowa obracała się z boku na bok. Jej oczy wywróciły się w oczodołach. Nie ustępował, doprowadzając ją do prawie ciągłego orgazmu. Adam wycofał się, patrząc, jak wije się z rozkoszy.

Jego pragnienia i potrzeby zostały zaspokojone tylko częściowo. Odpoczywając między nogami, ciesząc się widokiem jej sączącej się cipki, jej dużych piersi zwieńczonych klejnotami i uśmiechniętej twarzy; nie mógł się doczekać, zanim wejdzie w nią z własnym jękiem. Poruszał się w niej instynktownie, bez żadnego planu ani myśli, tylko pragnąc doświadczyć niesamowitego przepływu nasienia do chętnej i pragnącej cipki. Wargi cipki Evy były oddzielone ciepłym, twardym kutasem. Pogłaskał ją, a ona nieświadomie wbiła się w niego brzuchem, zwiększając przyjemność promieniującą z jej wnętrza.

Razem funkcjonowały zgodnie z zamierzeniami ewolucji. Adam i Eva pasują do siebie tak precyzyjnie, jakby ich narządy płciowe zostały wykute w tym samym ceglanym piecu. Nie dawali ani nie brali, ale raczej się dzielili.

Wreszcie, jak gdyby zaplanował to inżynier, eksplorowali w euforii rozkoszy seksualnej. Dwa miesiące później, opleciona jak bluszcz na kratce miłości, Eva szepnęła Adamowi do ucha: „Jesteś cholernie dobrym inżynierem, jesteś tu dopiero od trzech miesięcy, a już zrobiłeś dziecko”. KONIEC..

Podobne historie

Sztuka intymności (część druga)

★★★★(< 5)

Opowieść o rozwijającej się fantazji i historii miłosnej…

🕑 5 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,958

Katy zamknęła oczy, z jej pełnych ust wyrwało się miękkie westchnienie. Przytłaczająca przyjemność odczuwania, jak jego dłonie przesuwają się po jej ciele, wywołując u niej dreszcze.…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

W bezpiecznych rękach

★★★★(< 5)

Z mojej wyobraźni ludzie!…

🕑 8 minuty Historie miłosne Historie 👁 850

„Co? Mówisz z uśmiechem, gdy poprawiam poduszki i podpieram się, żeby na ciebie spojrzeć. Jest wiele do powiedzenia bez słów, nie wiesz, czy to działa, jeśli rozumiesz, co do ciebie…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Zjazd cz. 2

★★★★★ (< 5)
🕑 8 minuty Historie miłosne Historie 👁 548

Czułem się, jakbym znów miał 19 lat. Motyle, przyspieszone tętno i spocone dłonie. Patrzyłem w oczy dziewczyny, którą kochałem tak wiele lat temu, wieki temu. Kobieta, którą nadal…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat