Wycieczka do sklepu – część 3

★★★★★ (< 5)
🕑 7 minuty minuty Gratyfikacja Historie

Zanim zebrałem wszystkie buty z dodatkowymi przyjaciółmi osadzonymi we wkładkach i zacząłem iść do tyłu, usłyszałem płynącą wodę. Kiedy skręciłam za róg, Marisa siedziała na blacie obok zlewu. Miała obok siebie papierowe ręczniki i moczyła rajstopy. „Po prostu połóż je obok mnie i zrelaksuj się”.

Marisa odwiesiła rajstopy, a potem wzięła każdy but i szorowała wkładki, a kiedy skończyła, umyła stopy. To była szybka, ale dokładna praca. Zdziwiłem się, kiedy walnęła mnie w głowę plastrem; najwyraźniej nadal stałem obok niej i zwracałem uwagę na jej stopy! Marisa zapytała: „Możesz wysuszyć to i przynieść mi kolejną parę?”.

Użyłem kilku arkuszy ręcznika papierowego do wysuszenia wkładek, gdy obserwowała, a potem przyniosłem jej czystą parę; niektóre czarne skórzane czółenka. Marisa znowu mnie zszokowała; włożyła stopy w parę, usiadła na blacie, a potem szybko owinęła nogi wokół moich ramion i tułowia. Opuściła moją głowę, podciągnęła obcasy w górę i za głowę, a następnie przyciągnęła mnie do siebie. „Nie bądź nieśmiały, dobrze pachnij mną”.

Nie wahałam się wdychać jej aromatu, ponieważ Marisa była wciąż wilgotna, podekscytowana i chętna! Wbiłam nos w mokry panel w kroku jej bielizny, a Marisa wydała z siebie ciche chrząknięcie. Zapytała: „Chcesz tego więcej?” kiedy mnie puściła, zsuwając nogi z moich pleców, gdy wstałem. "Do diabła, tak!" była moja natychmiastowa odpowiedź.

„Czy jesteś tak podniecony jak ja?”. - No cóż, nie potrzebowałam zbyt wiele pomocy, wiesz. Jesteś upaloną, gorącą kobietą iw tej chwili spełniasz moje potrzeby! zgrzytnąłem. Nie każesz mi teraz wyjść publicznie, prawda?”. „Jestem głodny.

Co robisz na kolację?”. Odpowiedziałem: „Nie mam planów. Po co grasz?”.

„Znam dobre delikatesy w centrum handlowym, nadal są otwarte. Czy to w porządku? - zapytała Marisa raczej miękkim głosem. "Pewnie.".

„Wiesz, w ogóle nie mówiłeś zbyt wiele o panice. Czy nadal ze mną wszystko w porządku?”. "Dlaczego miałbym nie być?" Nie chciałem schrzanić tej dobrej rzeczy, więc starałem się, aby mój głos był jak najlżejszy. „Widziałem znacznie bardziej gwałtowne reakcje innych kobiet, które przypadkowo nadepnęły na coś tylko raz, wydaje się, że nie przeszkadza ci to, a to mi nie przeszkadza, nie czuję osądów”.

Ostatnią część wypowiedziałem bardzo szybko. "Wydaje się, że jesteś bardzo podniecony." „Ponownie dałeś bardzo dobrą i szybką zachętę, aby wprowadzić mnie w ten stan”. Zdecydowałem się na spłukanie: „Jestem bardzo podniecony, gdy widzę kobietę, która łapie coś w swoim bucie.

Dałeś mi niesamowity pokaz tego dzisiejszego wieczoru”. – Dziś wieczorem? A co z dzisiejszym popołudniem? Marisa miała szeroki uśmiech na twarzy. "Tak" wyciągnąłem to, "Miałem niesamowity pokaz tego popołudnia.

Co lubisz robić ze swoimi więźniami?". „Zmiażdż je płasko!” Nadeszła natychmiastowa odpowiedź. "Czy robisz to z jadalnymi rzeczami?" Zapytałam.

"Jaka jest twoja przyjemność?" Na jej twarzy pojawił się bardzo pyskaty uśmiech. „Uwielbiam małe chrupiące pikle koperkowe, szczególnie odmianę delikatesową”. Marisa wrzasnęła, złapała mnie za uszy i wsunęła moją głowę z powrotem między nogi. Jej lewa ręka trzymała tył mojej głowy, a prawa zręcznie odsuwała majtki.

"Liż mnie duży chłopczyk!" dyszała. „Ja też lubię pikle”. W bardzo krótkim czasie (zbyt krótkim!) wydała głośny jęk i przeciągnęła „Oooch!” i dreszcz, a ona podciągnęła moją głowę za włosy. Miała czarne oczy, była nakarmiona i była bardzo mokra.

„Pod ladą jest mała lodówka, myślę, że jest tam słoik koperków. Wyciągnij nas trzech”. – rozkazała Marisa.

Trzy?. Schyliłem się, pogrzebałem w lodówce i podniosłem słoik z marynatami na blat. Marisa stanęła na blacie, zostawiając moje oczy na jej kroczu.

Podniosłem słoik i powiedziałem: „Które chciałbyś?”. Marisa powiedziała cichym dziewczęcym głosem: - Och, wezmę jedną grubą i dwie małe. Zwróciłem baczną uwagę, kiedy wzięła najgrubszy, jaki mogła znaleźć, podciągnęła spódnicę, odsunęła bieliznę i wsunęła ją do siebie. – Będziesz musiał mnie podtrzymać przez następne dwa – powiedziała.

Chwyciłem ją za biodra, gdy stanęła przede mną, gdy podniosła po kolei każdą stopę, zdjęła piętę i wsunęła mały ogórek do każdego buta pod śródstopiem. Gdy każdy but wrócił na blat, zauważyłem, że odchyliła się na piętach. Zapytała: „Lubisz skrzypienie moich butów?”. Skinąłem głową tak. „Dobrze, lubię uczucie skrzypienia w butach”.

- dodała Marisa, zaciskając usta w stanowczą linię. Powoli przeniosła ciężar ciała do przodu i usłyszałem chrupanie małych pikli, gdy powoli się spłaszczyły. „Wow, naprawdę to rozciągnęłaś. Jestem pod wrażeniem”.

Komplementowałem. Byłem zaskoczony jej kolejnym ruchem. Marisa wyciągnęła lewą nogę i zaparkowała swoje krocze na moim ramieniu, szybko owijając prawą nogę wokół mnie.

Z powrotem obok nieba. „Opuść mnie na podłogę”. I zrobiłem. Marisa przeszła na front sklepu, weszła za ladę i usiadła.

„Ponieważ Chloe mnie rzuciła, a ona normalnie nosi te buty, kiedy pracuje, myślę, że zostawię je dla niej na półce na buty. Chodź tu i wstań na ladę”. Podskoczyłem, jak poprosiła, i stwierdziłem, że mogę sięgnąć sufitu. „Poluzuj żarówkę, aby zgasła”.

Parsknęła: „Payback to suka!”. Poluzowałem oświetlenie listwy, ale nie tak luźne, żeby wypadło. Marisa siedziała na stołku i patrzyła na mnie, gdy zeskoczyłem z powrotem na podłogę. „Na zapleczu nad ladą jest nowsza para butów, powinnam była je wcześniej złapać. Możesz wrócić i je zabrać? Założę je dziś wieczorem”.

"Potrzebujesz więcej pikli?" Zapytałam. "Nie, na pewno coś znajdziemy w delikatesach. Umyj twarz, tylko ja powinnam pachnieć jak ja!".

Szybko umyłam twarz i rzeczywiście znalazłam pudełko po butach na wysokiej półce. Przyniosłem to Marisie. "Otworzyłeś to?". "Nie.".

"Proszę sprawdzić, czy nie mamy tam jakichś przyjaciół, jak wiesz, może się to zdarzyć tutaj," uśmiechnęła się. Otworzyłem pudełko, „Wyglądają OK”. Wyjąłem każdy but i potrząsnąłem do góry nogami.

"Bez niespodzianek." Były to czarne czółenka z koźlęcej skóry z noskiem w kształcie litery A, na których był słaby odcisk stopy. Marisa machała nogami, podciągając kolana do piersi. "Zacząłem je łamać jesienią ubiegłego roku i trochę o nich zapomniałem.

Podoba ci się?". "Wyglądają bardzo ładnie." „Pomóż mi je założyć”. Czółenka z łatwością wsuwały się na stopy Marisy, nigdy wcześniej nie zauważyłam, jak miękkie i wypielęgnowane były jej stopy.

"OK, chodźmy," Marisa złapała mnie za ramię i popchnęła w stronę drzwi. "Jestem głodny!"..

Podobne historie

Altany i wermut-część 6

★★★★(< 5)

uwielbiam twój sposób myślenia…

🕑 8 minuty Gratyfikacja Historie 👁 2,068

Kilka minut później weszła na górę i do salonu. Dostrzegając mnie, podeszła do stołu. Byłem na drugim drinku, ponieważ jej napój siedział wystarczająco długo, aby się rozgrzać. Jej…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Teasing Amandy (specjalny rodzaj tortur)

★★★★(< 5)

Powolna i frustrująca ręczna robota dokuczającej kobiety, która lubi pokazywać, kto ma kontrolę.…

🕑 17 minuty Gratyfikacja Historie 👁 5,071

To było dla niego zarówno ekscytujące, jak i upokarzające, gdy szedł do dużej łazienki na piętrze, gdzie czekała na niego Amanda. Ta myśl frustrująca sprawiła, że ​​zaczął się…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Anything For Georgetown (część ósma-Houlihan dowiaduje się, że Monica tańczyła na imprezie).

★★★★★ (< 5)
🕑 4 minuty Gratyfikacja Historie 👁 4,091

Monica spojrzała za siebie. Za nią podeszli niektórzy chłopcy, a ona i Nick zostali otoczeni, ale kiedy Blake potknął się po schodach, Nick odwrócił się i dwóch chłopców, którzy…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat