Jill - Rozdział 1 Telefon

★★★★★ (< 5)
🕑 7 minuty minuty Gratyfikacja Historie

Byłem w domu, grając w szachy online, kiedy mój telefon zaczął dzwonić. To była Jill. Poczułem, jak krew napływa mi do twarzy.

Moje serce już galopowało. Nie widziałem jej dłużej niż trzy miesiące. Wtedy powiedziała mi, że powinniśmy przestać się spotykać i być przyjaciółmi. Było to dla mnie bardzo trudne, ale nic nie mogłem zrobić.

- Potrzebuję twojej pomocy, George - powiedziała. Jej głos był dziwny. Jakby miała problemy z oddychaniem. I w jakiś sposób drżący.

To mnie przestraszyło. - Jill, wszystko w porządku? Zapytałam. „Nie, nie jestem. Przepraszam, że przeszkadzam, ale czy mógłbyś przyjść tak szybko, jak to możliwe,” powiedziała i wyjaśniła, gdzie jest. Znałam ulicę.

Zaledwie dwie przecznice dalej. Założyłem buty i wybiegłem. Ulica wyglądała na opuszczoną. Kilka sekund później ją zobaczyłem. Jill stała na chodniku, oparta o pień drzewa.

Miała na sobie prostą ciemnozieloną sukienkę, która podkreślała jej smukłą sylwetkę i czarne czółenka na wysokim obcasie ze spiczastym noskiem. Podszedłem bliżej. Kiedy mnie zobaczyła, zdołała się uśmiechnąć. Zauważyłem, że jej twarz była bardzo blada, a jej niebieskie oczy były przestraszone i zdezorientowane.

Jej policzki były wilgotne. Wciąż opierając się o drzewo, pochyliła głowę, patrząc na swoje stopy, jakby się czegoś wstydziła. - Jill, co się stało? Czknęła. Wtedy zobaczyłem, że jej lewa noga była zgięta w kolanie, jakby starała się nie obciążać jej zbytnio. Pięta jej pompy nie dotykała ziemi.

Nie mogłem nie spojrzeć na delikatną krzywiznę jej łydki. Kiedy stanąłem obok niej, wyciągnęła rękę, wzięła mnie za rękę i spojrzała na mnie. Łzy w jej oczach przeszkadzały mi, ból w nich jeszcze bardziej. - Jill, czy zraniłaś kostkę? Zapytałam.

„Moja kostka! Nie, jest w porządku”. Wyglądało to naprawdę dobrze. Czarna pończocha sprawiała, że ​​wyglądała bardziej uwodzicielsko niż kiedykolwiek. "Nie mogę uwierzyć, że coś takiego mogło mi się przydarzyć.

To był duży pick-up. Myślę, że kierowca był pijany. Już miałem przejść przez ulicę, kiedy prawie mnie przejechał. Odskoczyłem na bok, ale… . zderzak mnie złapał.

Nawet się nie zatrzymał… Drżącą ręką ostrożnie dotknęła lewego uda. Jej ręka odskoczyła, jakby położyła ją na płonącym żarze. „Powinienem zadzwonić…” Zacząłem. „Już dzwoniłam pod numer 91.

Nadchodzą. Chciałam tylko, żebyś był ze mną. Dlatego dzwoniłam do ciebie. Przepraszam za…” - powiedziała Jill.

- Pozwól, że pomogę ci usiąść. „Na początku nie bolało to zbytnio. Poczułem tylko nieprzyjemne odrętwienie. Byłem nawet w stanie przyłożyć na to ciężar, ale po kilku minutach…” Wspierając ją w plecach, pomogłem jej usiąść.

Zaczęła jęczeć, kiedy to robiłem. Potem uklęknąłem obok niej i przytuliłem ją. Jej perfumy budziły miłe wspomnienia. Przytuliła się do mnie jak przestraszone zwierzątko.

Jej nierówny oddech łaskotał mnie w szyję. Stopniowo trochę się uspokoiła. Przed oczami zwisał jej ciemnoblond kosmyk włosów. Odgarnąłem go i pocałowałem jej skroń.

Jęknęła. Wreszcie pojawiła się karetka. Odsunąłem się na bok, gdy sanitariusze przynieśli nosze i położyli je obok Jill. - Jej noga jest zraniona - wyjaśniłem. Jill wskazała na swoje udo i odwróciła wzrok.

Jej podbródek drżał. Jeden z sanitariuszy podciągnął jej sukienkę i ujawnił źródło bólu. Jej czarna pończocha była spłaszczona.

Pod nią jej udo wyglądało na posiniaczone i lekko opuchnięte. "Daj mi szynę!" - powiedział sanitariusz do swojego kolegi. Potem zdjął elegancką pompkę Jill i odrzucił ją od niechcenia na bok.

Moje oczy utkwiły w delikatnym łuku jej stopy, a potem na zarysach jej palców u nóg, widocznych przez czarną pończochę. Schyliłem się i wziąłem pompkę. Wciąż było w niej ciepło jej tootsie. Przyjemny, skórzasty zapach dotarł do mojego nosa.

W tym samym czasie sanitariusze wsunęli szynę pod nogę Jill. Zadrżała i spojrzała na mnie żałośnie. - Czy możesz pomóc nam umieścić ją na noszach? - zapytał sanitariusz. - Oczywiście. Co mogę zrobić? Powiedział mi, co mam robić, a ja stanąłem za Jill.

Potem wsunąłem dłonie pod jej pachy iz łatwością podniosłem jej 110-funtowe ciało. Jęknęła cicho, słysząc ten ruch. Poczułem, jak napinają się jej mięśnie.

W tym samym czasie ratownicy ostrożnie podnieśli jej nogi i umieścili pod nią nosze. Jill odrzuciła głowę do tyłu. Jej mokre oczy utkwiły we mnie, wpatrując się we mnie. Otworzyła usta, jakby chciała coś powiedzieć, po czym potrząsnęła głową i milczała.

Wskoczyłem do karetki bez pytania o pozwolenie. W drodze do szpitala ratownicy medyczni podawali jej środki przeciwbólowe i mierzyli ciśnienie krwi. Czułem się przytłaczająco bezużyteczny. Kiedy tam dotarliśmy, nosze zostały wyjęte z karetki i przetoczone długim korytarzem, a następnie do przestronnego pokoju. W kącie siedziała pielęgniarka.

Wyglądała na znudzoną i śpiącą. - Możesz zaczekać na zewnątrz - powiedziała pielęgniarka. "Chciałbym z nią być." Spojrzała na mnie i wskazała na plastikowy stołek obok drzwi.

Poklepałem Jill po dłoni i podszedłem do stołka. Usiadłem, a potem zdałem sobie sprawę, że jestem zbyt zdenerwowany, by usiąść i znowu wstałem. Usta pielęgniarki wykrzywiły się w krzywym uśmiechu. "Gdzie jest lekarz?' Zapytałem niecierpliwie: „Nie martw się, George! Już mi lepiej - zaświergotała Jill.

Żwawość w jej głosie wydawała się fałszywa. Znowu usiadłem i próbowałem cierpliwie czekać. Czas rozciągał się jak guma. Lekarz wszedł, gdy już miałem wstać. Był po sześćdziesiątce, niski i pulchny, z rumianymi policzkami.

„Cóż, zobaczmy, co tu teraz mamy? Piękna, młoda dama!” - powiedział i poprawił okulary. Jill nagrodziła go słabym, torturowanym uśmiechem. Lekarz podszedł bliżej i przygotował się do usunięcia szyny. Minutę później wsunął rękę pod jej łydkę, lekko uniósł zranioną nogę i wyciągnął szynę. Usta Jill rozchyliły się, gdy wydała cichy jęk.

- Jestem doktor Pratt. Gdzie czujesz ból, młoda damo? zapytał lekarz. - Moje udo - odpowiedziała Jill. "Muszę przeciąć pończochę." „Nie będę na to narzekać”.

Podciągnął jej sukienkę do bioder. Jego oczy zwęziły się, gdy przyjrzał się siniakowi. Zaczynając od góry, zaczął rozcinać pończochę nożyczkami.

Kiedy zdjęto pończochę, moje oczy utkwiły w różowej podeszwie jej stopy. Zawsze się zastanawiałem, jak coś ludzkiego może być tak doskonałe. Wtedy poczułem na sobie jej wzrok i spojrzałem w podłogę.

- Teraz musimy prześwietlić twoją nogę - powiedział Pratt i wyrzucił podarte resztki pończochy. - Myślisz, że to coś poważnego, doktorze? Zapytałam. „Mam nadzieję, że to tylko napięty mięsień”, odpowiedział, „ale cokolwiek to jest, naprawimy to”. - Świetnie - powiedziała Jill drżącym głosem. - Connie, czy możesz ją zabrać do pracowni rentgenowskiej - powiedział Pratt do pielęgniarki.

Wziąłem plastikową torbę zawierającą torebkę Jill i pompkę i wstałem. - Możesz tu zaczekać, jeśli chcesz. Nie mam nic przeciwko temu - powiedział lekarz. „Dziękuję bardzo” - powiedziałem i uśmiechnąłem się do Jill, kiedy została wywieziona. Daremny wysiłek, by odwzajemnić uśmiech, wykrzywił jej usta.

Jej twarz była jeszcze bledsza niż wcześniej. Pół godziny później zdjęcia rentgenowskie były gotowe. Pratt poprawił okulary i zbadał promieniowanie rentgenowskie. O ile mogłem zobaczyć z mojego punktu obserwacyjnego, kość udowa Jill wyglądała dobrze. Minutę później wróciła z powrotem….

Podobne historie

Altany i wermut-część 6

★★★★(< 5)

uwielbiam twój sposób myślenia…

🕑 8 minuty Gratyfikacja Historie 👁 1,856

Kilka minut później weszła na górę i do salonu. Dostrzegając mnie, podeszła do stołu. Byłem na drugim drinku, ponieważ jej napój siedział wystarczająco długo, aby się rozgrzać. Jej…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Teasing Amandy (specjalny rodzaj tortur)

★★★★(< 5)

Powolna i frustrująca ręczna robota dokuczającej kobiety, która lubi pokazywać, kto ma kontrolę.…

🕑 17 minuty Gratyfikacja Historie 👁 4,723

To było dla niego zarówno ekscytujące, jak i upokarzające, gdy szedł do dużej łazienki na piętrze, gdzie czekała na niego Amanda. Ta myśl frustrująca sprawiła, że ​​zaczął się…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Anything For Georgetown (część ósma-Houlihan dowiaduje się, że Monica tańczyła na imprezie).

★★★★★ (< 5)
🕑 4 minuty Gratyfikacja Historie 👁 3,680

Monica spojrzała za siebie. Za nią podeszli niektórzy chłopcy, a ona i Nick zostali otoczeni, ale kiedy Blake potknął się po schodach, Nick odwrócił się i dwóch chłopców, którzy…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat