Warsztat

★★★★★ (< 5)

Pisuar w pierwszej pracy Evana staje się punktem kulminacyjnym jego egzystencji...…

🕑 19 minuty minuty Gej mężczyzna Historie

Evan dorastał w trudnym środowisku i był znacznie mniejszy niż jego dwaj starsi bracia i duży ojciec. Bycie najgorszym z miotu mogło być dla niego o wiele trudniejsze, ale na szczęście w jego rodzinie panowały współczucie i tolerancja. Evan był także oczkiem w głowie jego drobnej matki, zadziornej kobiety, z którą nie chciało się zadzierać. Podobnie jak reszta jego rodziny, Evan nie miał inklinacji akademickich.

Nie był głupi, ale pochodził z rodziny robotniczej, w której edukacja nie była uważana za priorytet. Na swoją korzyść posiadał takie cechy, że był skrupulatnie schludny i bardzo metodyczny. Po opuszczeniu szkoły to go ustabilizowało po tym, jak jego tata zaaranżował dla niego możliwą pracę u Wally'ego. W parku przemysłowym, gdzie pracowali jego ojciec i bracia, Wally miał własną firmę. Wally był geniuszem, jeśli chodzi o naprawę wszelkiego rodzaju maszyn.

Duży warsztat, który miał Wally, był właściwie całkiem dobrze zorganizowany, ale biuro było w fatalnym stanie. Młoda kobieta, którą wcześniej zatrudnił Wally, cały czas paliła na zewnątrz lub przez telefon. Cała papierkowa robota była w kompletnym nieładzie, a sposób, w jaki Wally był w stanie poradzić sobie ze swoimi wierzycielami lub wystawiać faktury, był całkowitą tajemnicą.

Evan nigdy nie spotkał Wally'ego przed wywiadem i był nieco zaskoczony. Wally miał dwadzieścia sześć lat, ale biorąc pod uwagę jego surową postawę, wydawał się starszy o pięć lat. Jeśli Evan wierzył, że jego tata jest dużym facetem, Wally przeniósł to na wyższy poziom. Wally miał co najmniej sześć stóp i cztery cale wzrostu i solidnej budowy.

Wally był bardzo przystojny, miał kwadratową szczękę i duże rysy twarzy. Jego ciemne włosy były bardzo krótko przycięte i chociaż nie miał brody ani wąsów, miał stały cień po godzinie piątej. Chociaż był onieśmielający, było w nim coś bardzo seksownego. Evan patrzył oszołomiony, jak Wally podnosi starą szmatę, żeby wytrzeć swoje wielkie, zatłuszczone dłonie. Tkanina wyglądała na jeszcze bardziej brudną niż jego ręce i Evan zastanawiał się, co przyniesie rytuał.

Inną myślą, która przemknęła mu przez głowę, było: „O kurwa, mam nadzieję, że nie poda mi ręki”. Na szczęście nie. Wywiad, który miał rozpocząć Evan, nadał również słowu „zwięzły”, nowe znaczenie. Po pobieżnym rozejrzeniu się po warsztacie Evan został zabrany do biura, gdzie wymagane były jego umiejętności.

Biuro wyglądało jak coś, co należało do minionej epoki. Na szczęście jednak komputer i kopiarka wyglądały na bardzo aktualne i, jak mu powiedziano, zostały zakupione dwa miesiące wcześniej. Poza tym w biurze panował bałagan. – Musisz to naprawić – poinformował go Wally, zanim podał mu godziny i oferowane wynagrodzenie. „Lubię twojego tatę i jeśli mówi, że możesz wykonać tę pracę, to mi wystarczy”.

Nastąpiła krótka pauza, zanim Wally dodał: „Więc… jesteś na to gotowy, czy nie?”. Z możliwościami pracy tak rzadkimi jak kurze zęby, Evan musiał podjąć decyzję. Praca w supermarkecie oferowała trochę wyższe wynagrodzenie, ale godziny były śmieszne.

Wally wyglądał też jak niewtrącający się typ „bierz się do roboty, a zostawię cię w spokoju”, w przeciwieństwie do menedżerskich pawi, które krążyły po supermarketach, rozkoszując się swoim autorytetem. – Tak, wezmę to, Wally, dziękuję – odparł Evan z uśmiechem. - Fajnie… to zabieraj się do pracy – odpowiedział Wally, mrugając i uśmiechając się po raz pierwszy. Evan od razu wiedział, że podjął właściwą decyzję i miał silne przeczucie, że pokocha pracę dla Wally'ego.

Po wyjściu Wally'ego z biura rozejrzał się, nieco onieśmielony, ale wtedy jego naturalnie uporządkowany umysł zadziałał. Metodycznie Evan zaczął porządkować bałagan, który mu zostawiono. Dwa razy dziennie przez kilka następnych dni Wally wchodził do biura i zawsze wydawał się pod wrażeniem tego, co widział. Jedną z rutynowych czynności, do których Evan szybko się przyzwyczaił, było zajmowanie się firmowym telefonem komórkowym. Ponieważ ręce Wally'ego były zawsze brudne, Evan trzymał telefon na biurku i za każdym razem, gdy ktoś chciał porozmawiać z Wallym, podchodził do Wally'ego i naciskał przycisk głośnika.

Jeśli miał to być szybki telefon, Wally dawał mu znak, żeby poczekał. W przypadku dłuższych rozmów Evan po prostu zostawił telefon obok Wally'ego i wrócił do biura. Pomiędzy warsztatem a biurem znajdował się duży otwór, dzięki czemu zawsze mieli na siebie dobry widok. Trzeciego ranka rytuał telefoniczny doprowadził Evana do nieco zawstydzającej sytuacji. Po odebraniu telefonu kobiecy głos identyfikujący się jako Yvonne poprosiła o rozmowę z Wallym.

Kiedy Evan zbliżył się do Wally'ego, identyfikując dzwoniącego, Wally miał zirytowany wyraz twarzy. - Dlaczego dzwonisz, Yvonne? on zapytał. – Musimy porozmawiać – oznajmił głos Yvonne z głośnika.

- To koniec Yvonne… gotowe… finito, nie ma nic więcej do powiedzenia - podsumował Wally, po czym dał znak Evanowi, aby wyłączył telefon. - Pieprzone kobiety… Są o wiele bardziej kłopotliwe niż to, co są warte - oznajmił Wally. "Przepraszam, że wsadzam cię w sam środek tego, ale jeśli zadzwoni ponownie, nigdy nie będę dostępny." Dlaczego ten scenariusz ekscytował Evana, był całkowicie poza nim. Chociaż Wally go oczarowywał, wiedział, że Wally jest hetero i że nic się między nimi nie stanie.

Niemniej jednak, przynajmniej na razie, w życiu Wally'ego nie było kobiety, o którą musiałby się martwić. Evan często wpatrywał się w Wally'ego w dżinsowych ogrodniczkach i wyobrażał sobie, jak by to było uprawiać z nim seks. Wally był wspaniałym okazem męskości iz dnia na dzień stawał się coraz bardziej atrakcyjny. Inną rzeczą, która grała w umyśle Evana, była coraz większa życzliwość, jaką Wally zaczynał mu okazywać. W uśmiechach Wally'ego zawsze było ciepło i zaczął nawet nazywać Evana Evvie.

Evan leżał w nocy w łóżku, wyobrażając sobie, że Wally jest jego kochankiem, gdy szarpnął za gałkę. Po dwóch tygodniach w nowej pracy Evan był naprawdę zadowolony z postępów, jakie poczynił. Wally był pod jeszcze większym wrażeniem i stale powtarzał Evanowi, że biuro nigdy nie było tak zorganizowane.

Cotygodniowe paczki z wypłatami Evana również wykazały aprobatę Wally'ego, gdy zauważył, że zawierały dodatkowe pieniądze. Łazienka w warsztacie była mała i miała oddzielną toaletę, naścienny porcelanowy pisuar i umywalkę z półką nad nią. Na półce zawsze stała wielka wanna odtłuszczacza.

Pewnego ranka, gdy Evan sikał do pisuaru, Wally wszedł i podszedł do basenu. - O kurwa - wykrzyknął Wally. - Skończył mi się odtłuszczacz - wykrzyknął, pokazując Evanowi pustą wannę.

„Jezu, Evvie, będziesz musiała mi pomóc. Jeśli teraz nie sikam, to sikam w spodnie”. Evan był zajęty zapinaniem się, gdy Wally dołączył do niego przy pisuarze.

- Proszę, Evvie, naprawdę potrzebuję twojej pomocy. Przepraszam, że ci to robię, ale jestem naprawdę zdesperowany – stwierdził Wally z błagalnym spojrzeniem. Obserwując zszokowany wyraz twarzy Evana, Wally zaczął go przymilać.

"Proszę rozpiąć moje ogrodniczki i ściągnąć je dla mnie." Ręce Evana drżały, gdy wykonywał zadanie. Potem, odwracając się twarzą do pisuaru, Wally kontynuował: – Będziesz musiał zdjąć Percy'ego z moich majtek i skierować go w moją stronę na porcelanę – zakończył Wally z przepraszającym zmarszczeniem brwi. Kiedy Evan ściągnął przód majtek, jego serce prawie się zatrzymało.

W swojej najdzikszej wyobraźni nie wyobrażał sobie doskonałości, która teraz spadła na jego oczy. Cud nieoszlifowany był długi, gruby i piękny. Evan zawahał się przez kilka sekund, a potem, patrząc na Wally'ego, dostrzegł w jego oczach wyraz zachęty. Chwyciwszy i podnosząc wspaniały przedmiot, Evan wskazał właściwy kierunek.

Gdy zaczął tryskać strumień sików, usłyszał potężne westchnienie Wally'ego. - Dzięki, Evvie, uratowałeś mi życie – zaintonował Wally. Potok wydawał się nie mieć końca, ale równie niespokojny jak Evan, dreszcz podniecenia pulsował przez całe jego ciało. W końcu, kiedy strumień się skończył, Wally wyszeptał: „Lepiej dobrze nim potrząśnij i wypchnij całą wilgoć, nie chcę mokrej plamy na moich ogrodniczkach”. Gdy Evan potrząsnął gałką, poczuł, że twardnieje.

Następnie, przesuwając palce do przodu, Evan zaczął masować kaptur, wyciskając nadmiar wilgoci z pyska. - Kurwa, Evvie, lepiej odłóżmy to, bo wpędzasz mnie w kłopoty – powiedział Wally niskim jękiem. Po tym, jak Evan zapiął górną część ogrodniczek, Wally posłał mu ciepły uśmiech przed odejściem.

Evan stał tam oszołomiony, zastanawiając się, czy powinien umyć ręce. Podnosząc palce do nosa, wdychał zapach wilgoci i męskiego krocza Wally'ego. Zapach był niebiański i nie było mowy, żeby umył ręce.

Po opanowaniu wyszedł z łazienki. W drodze powrotnej do swojego biura jego wzrok napotkał półkę w warsztacie, na której przechowywano zapasy. Oczy Evana rozszerzyły się, gdy zauważył trzy duże nowe wanny odtłuszczacza. Przez resztę dnia Evan wąchał palcami. Tego wieczoru, kiedy położył się spać, Evan prawie się poćwiartował, odtwarzając wydarzenia z warsztatu tego dnia.

Z oczekiwaniem i podekscytowaniem Evan przybył do pracy następnego dnia. Przez cały ranek zastanawiał się, czy poprzedni dzień był tylko aberracją, czy też Wally „zmiękczał” go przed „większymi” rzeczami. Przepełniony nadzieją Evan udał się do łazienki o jedenastej. Kiedy tak stał, sikając do pisuaru, poczuł, że zaczyna intonować cichą modlitwę, a każda sekunda wydawała się trwać rok.

Kiedy drzwi w końcu się otworzyły, Evan prawie westchnął głośno, gdy ogarnęła go ulga. Wally wszedł i natychmiast podszedł do Evana. Kiedy Evan skończył zapinać zamek, spojrzał na Wally'ego. Nie padły żadne słowa, ale oczy Wally'ego ożyły żądzą.

Evan bezzwłocznie rozpiął i opuścił ogrodniczki Wally'ego. Tym razem jednak Wally nie odwrócił się do pisuaru. Po kilku chwilach oczekiwania Evan zdał sobie sprawę, że procedura z poprzedniego dnia została zmieniona.

Kiedy Evan uwolnił gałkę Wally'ego, pojawiła się pełna erekcja. – Mam z tobą kość do dłubania – mruknął Wally, udając dezaprobatę. "Co?" – spytał zakłopotany Evan. – Wczoraj nie odciągnęłaś całej wilgoci i miałam mokrą plamę na moich ogrodniczkach – burknął Wally z udawaną groźbą. Następnie Wally odwrócił się powoli w stronę pisuaru.

Oczarowany jeszcze raz, Evan obserwował, jak wytryskuje, gdy trzymał w dłoni penisa Wally'ego. Kiedy Wally był wkurzony, zapytał: „Kim jesteś jutro wieczorem?”. Rejestrując, że następnego dnia był piątek, Evan odpowiedział: „Nic, dlaczego?”.

„Cóż, po całej niesamowitej pracy, którą wykonałeś, uznałem, że świętowanie w moim domu jest w porządku” – odpowiedział Wally. – Będzie świetnie, dziękuję – odparł Evan. - Spakuj torbę na noc, bo oczywiście wypijemy kilka drinków, a potem nie będzie mądrze odwieźć cię do domu.

Jutro po pracy pojedziemy stąd prosto do mnie. – Super – odparł Evan. Kiedy Wally przestał sikać, a Evan potrząsnął swoim kutasem kilka razy, Wally ponownie odwrócił się do niego. – Upewnij się, że pozbyłeś się całej wilgoci – polecił Wally.

„Czy powinienem dostać papierowy ręcznik do rąk?” – zapytał Evan. – Nie… użyj obu rąk – powiedział Wally z szyderczym uśmiechem. – W takim razie możesz przez całe popołudnie wąchać obie ręce – podsumował Wally z niegrzecznym uśmieszkiem. Po cofnięciu napletka Wally'ego Evan użył obu rąk jak ściereczki do twarzy. Ze wszystkich sił musiał powstrzymać się od klękania i lizania kutasa Wally'ego.

Kiedy stał sparaliżowany i pogrążony w dylematach, usłyszał, jak Wally mówi: „Odłóż to. Chcę to zrobić jak należy jutro wieczorem”. Evan zrobił, jak mu kazano, i po chwili ponownie obserwował Wally'ego wychodzącego z łazienki.

Tego wieczoru w domu, kiedy Evan powiedział swojemu tacie o planach na następny wieczór, tata uśmiechnął się i poinformował go, że jest bardzo dumny, że Evan jest tak świetną robotą. Powiedział również, że Evan był dorosły i mógł przychodzić i odchodzić, kiedy mu się podobało. Podsumowując, jego ojciec dodał, że dopóki Evan był z Wallym, wiedział, że Evan będzie bezpieczny. Następnego dnia Evan zastanawiał się, czy będzie mógł cieszyć się tym, co stało się dla niego codzienną poprawą.

Wally odpowiedział na to pytanie, kiedy przed południem wskazał Evanowi drogę do łazienki. Następnie postępowano tak samo jak poprzedniego dnia. Kiedy jednak Wally przestał sikać, Evan postanowił podnieść sprawę na wyższy poziom, ponieważ Evan zaczął gładzić gałkę Wally'ego. Oczy Wally'ego rozbłysły, gdy Evan ukląkł przed nim, z ożywioną ręką Evana szarpiącą jego kutasa.

Po przesunięciu napletka Wally'ego z powrotem na jego główkę, niespokojne usta Evana wykonały robotę, którą jego ręce wykonały mniej skutecznie w ciągu ostatnich dwóch dni. Wally jęknął z zadowoleniem westchnienia, gdy usta i język Evana zaczęły nalegać na dalsze odżywianie. Chciał zacisnąć się na głowie Evana, ale nie chciał zabrudzić włosów chłopca brudnymi rękami.

Szaleństwo Wally'ego również było przeładowane oczekiwaniem na wieczorne zajęcia i zaczął się zastanawiać, czy powinien powstrzymać Evana, czy po prostu odpuścić. Jego kutas jednak domagał się uwolnienia i wkrótce jego orzechy zaczęły się kręcić, chcąc wyrzucić trzydniowy nadbagaż. Następnie jego przepełnione kulki wysadziły nadmiar zapasów, pokrywając usta Evana gęstą grudkowatą śmietaną. Tego popołudnia na ogrodniczkach Wally'ego nie będzie żadnych mokrych plam. Kiedy po pracy jechali do domu Wally'ego, Wally patrzył na Evana z wyrazem czułości w oczach.

Evan zastanawiał się nad narastającym ciepłem, jakie okazywał mu Wally, i zastanawiał się, czy to tylko cielesna potrzeba. Evan dorastał z rodzicami, którzy byli dla siebie bardzo przywiązani i miał nadzieję, że doświadczy tego również w swoim życiu. Wyobraził sobie, że są parą i nie mógł się doczekać kochania się z tym pięknym mężczyzną. Przerywniki w toalecie były ekscytujące, ale Evan chciał doświadczyć wyższego poziomu intymności. Kiedy dotarli do domu Wally'ego, Evan z zadowoleniem zauważył, że jest tu schludnie i schludnie.

Wystrój był staromodny i spartański, ale jakoś tego oczekiwał Evan. Po zdobyciu piwa dla każdego z nich Wally przeprosił i udał się do swojej sypialni. Chociaż w pracy umył ręce, Wally powiedział, że teraz musi wykonać odpowiednią pracę. Pięć minut później Wally pojawił się ponownie, mając na sobie tylko szorty.

Jego duże dłonie były czyste, cóż… tak czyste, jak tylko mogły być. Owłosione ciało Wally'ego było jeszcze bardziej męskie i owłosione, niż Evan kiedykolwiek się spodziewał. Przede wszystkim wreszcie odsłoniły się ogromne stopy Wally'ego, które zawsze były odziane w ogromne czarne trampki.

Evan często zastanawiał się, jak będą wyglądać i przerosły wszystkie jego oczekiwania. – Zabrałeś ze sobą szorty? – zapytał Wally. – Tak – odpowiedział Evan. "Cóż, dlaczego ich nie założysz?" - zasugerował Wally. Zabierając swoją torbę do pokoju, Evan szybko się rozebrał i wkrótce pojawił się ponownie boso i tylko w szortach, jak jego gospodarz.

Oczy Wally'ego, siedzącego na sofie, tańczyły po całym ciele Evana, gdy uśmiechał się z aprobatą. Wally następnie stuknął w siedzenie obok niego na sofie, zapraszając Evana, by usiadł obok niego. Kiedy Evan siedział, Wally wyciągnął lewe ramię za Evanem, na oparcie sofy. Patrząc w oczy Evana, powiedział: „Czy wiesz, na co umieram z niecierpliwości, odkąd cię poznałem?”. "Co?" – zapytał Evan z zagadkowym uśmiechem.

"Dotknij cię… W takim stanie, w jakim mam ręce, nie było to wcześniej możliwe." Potem, po krótkiej przerwie, kontynuował: „Dzisiaj jednak zamierzam nadrobić stracony czas” – podsumował Wally z żartobliwym chichotem. Utrzymując kontakt wzrokowy, Wally położył swoją ogromną prawą rękę na klatce piersiowej Evansa i zaczął pieścić jego ciało. – Jezu, Evvie, tak się cieszę, że pojawiłaś się w moim życiu – wyszeptał Wally.

Połączenie dotyku i słów sprawiło, że drżenie Evana było przyjemnością. Pomyślał o swoich rodzicach io tym, jak jego matka zawsze żartobliwie protestowała, kiedy jego ojciec obejmował ją i skubał jej szyję. Jakby czytając w jego myślach, usta Wally'ego zacisnęły się na jego szyi i zaczęły skubać. Wkrótce ręka Wally'ego przejęła kontrolę nad jego głową, gdy Wally manewrował ustami Evana w kierunku jego ust.

Dotyk szczeciniastego zarostu na szczęce Wally'ego był oszałamiający, gdy Evan otworzył się na inwazję języka Wally'ego. Według barometru przyjemności piłka została wyrzucona nie tylko z parku, ale także z miasta. Męski zapach owijający Evana był tak niebiański, że Evan wierzył, że wszedł do węchowego ogrodu Eden. Ściśnięty w ramionach Wally'ego i zamęt w ustach, Evan całkowicie uległ. Żaden moment w jego poprzednim życiu nie mógł nawet zmierzyć się z jedną dziesiątą spełnienia, którego doświadczał Evan.

Gdy jedna ręka Wally'ego kontrolowała głowę Evansa, pozostałe trzy ręce zaczęły głaskać się nawzajem po torsach. Po kilku minutach Wally podniósł głowę i powiedział: „Lepiej przestańmy teraz, bo dziś wieczorem zgłodniejesz”. Prawdę mówiąc, Evan byłby szczęśliwy mogąc zrezygnować z jedzenia na następne dwa dni i pozostać tam, gdzie był.

Wkrótce zajęli się przygotowywaniem posiłku. Gdy ogień się rozpalił, zaczęli przygotowywać sałatki do posiłku. Wally nieustannie obejmował Evana podczas tego procesu i całował go w szyję. Evan ponownie przypomniał sobie uczucie, którego był świadkiem podczas dorastania. Namiotowe szorty często pojawiały się i znikały, gdy pracowały obok siebie, a Evan nie mógł oderwać wzroku od wspaniałego ciała Wally'ego.

Przede wszystkim za każdym razem, gdy patrzył na ogromne stopy Wally'ego, przechodził mu dreszcz. – Czy kiedykolwiek byłeś wcześniej penetrowany? – zapytał niespodziewanie Wally. – Nie – odparł nieśmiało Evan. – Czy pozwolisz mi na zaszczyt tego dzisiejszego wieczoru? – zapytał Wally, marszcząc brwi. – Tak – odpowiedział nieśmiało Evan.

Po tym niewiele zostało powiedziane, ale ich oczy prowadziły cichy dialog. Jednak intensywność spojrzenia Wally'ego regularnie sprawiała, że ​​Evan spuszczał oczy w napalonej uległości. Rytuał ten trwał przez cały posiłek, po tym jak w końcu usiedli do jedzenia. Po pysznej kolacji obaj faceci wskoczyli do środka i posprzątali ślady swojego posiłku. Potem usiedli w salonie, delektując się ostatnim piwem w hołdzie ich pracy.

– Czy zawsze byłeś biseksualny? – zapytał Evan. "Przypuszczam, że tak, mentalnie w każdym razie, ale nigdy wcześniej nie działałem w ten sposób. Zawsze chciałem uprawiać seks z facetem, ale jakoś nigdy nie nadarzyła się okazja, dopóki cię nie spotkałem." Nastąpiła długa przerwa, zanim Wally kontynuował: „Od chwili, gdy cię spotkałem… wiedziałem, że jesteś tym jedynym”. Evan nie odpowiedział, tylko się uśmiechnął. „Byłam z wieloma kobietami, ale nigdy nie czułam związku.

To był tylko seks”. - powiedział ze smutkiem Wally. „Mam nadzieję, że nie myślisz, że jestem bękartem z tym, co zamierzam powiedzieć, ale po tym, jak przeleciałem kobietę, nie mogłem się doczekać, aż się jej pozbędę. Naprawdę nie mam związku z kobietami… Yvonne, kobieta, którą słyszałeś przez telefon, cóż, nie pozwoliłem jej zamieszkać ze mną i po pewnym czasie stało się to prawdziwym problemem.

Po prostu nie mogła pojąć mojej niechęci. Wally zakończył. Evan po prostu skinął głową, gdy przyswoił informację.

– Czy twoi rodzice wiedzą, że jesteś gejem? Zapytał wtedy Wally. „Jestem pewien, że moja mama tak, ale nie jestem pewien, czy mój tata jest w stanie sformułować pojęcie homoseksualizmu w swoim umyśle”, odpowiedział Evan ze śmiechem. Wally również zachichotał na ten komentarz.

Po krótkiej ciszy Wally powiedział: „Już pora snu, Evvie”. Evan poszedł za Wallym do sypialni i poszedł za jego przykładem, gdy Wally zdjął ubranie. Gdy już byli nadzy, ich wizualne potwierdzenie trwało nadal.

Evan ponownie roztopił się pod spojrzeniem skupionego spojrzenia Wally'ego. Przedłużające się zawłaszczanie jego psychiki podniecało go w sposób, którego nigdy nie uważał za możliwy. Evan wpadał w otchłań całkowitej kapitulacji, gdy Wally całkowicie go opętał. Gdy ramiona Wally'ego obejmowały go i poczuł, jak jego ręce pieszczą jego plecy, Evan zaczął się trząść.

Kiedy Wally przeniósł swoje ciało na łóżko i otoczył go, ciało Evana zamrowiło, gdy poczuł, jak ściernica Wally'ego wbija się w niego. Wargi Wally'ego były ciepłe i wymagające, gdy gorący oddech parował w usta Evana. Pożądliwe jęki zdawały się rozbrzmiewać w jego gardle, gdy dyszenie Wally'ego narastało.

Ciało Wally'ego również zaczęło wilgotnieć od jego podniecenia, gdy jego seksualny aromat nasilił się. Żarliwe zgrzytanie Wally'ego stało się tak namiętne, że jego ciało zaczęło się trząść, gdy rozładowywał genitalia Evana. - Kurwa, przepraszam Evvie, kurwa, po prostu podniecasz mnie tak cholernie, że nie mogłem się powstrzymać – ryknął Wally, gdy trzymał Evana w ramionach.

Ręce Evana biegały w górę iw dół po plecach Wally'ego w geście aprobaty. Leżeli tak przez dwadzieścia minut, bez przerwy całując się, gdy odzyskiwali spokój. W końcu Wally podniósł swoje ciało i poprosił Evana, aby obrócił się na brzuch. Wejście Wally'ego było niewygodne, jak przewidział Evan.

Wally jednak nadal zachęcał Evana, gdy powoli anektował zwieracz Evana, kończąc ostatni akt jego przywłaszczenia. Evan był teraz partnerem, za którym Wally zawsze tęsknił, a ich partnerstwo zostało utrwalone. Wally był zdeterminowany, aby Evan doszedł, a kiedy zaczął intensywnie pchać, Evan krzyczał w ekstazie, gdy Wally doprowadzał go do wytrysku, jednego z wielu, które nastąpiły tej nocy. Evan przebywał z Wallym przez cały weekend, a dwa tygodnie później wprowadził się do niego. Matka Evana nie była zakłopotana tym przeprowadzką, ale tata Evana miał wielkie trudności ze zrozumieniem, jak Wally mógł być gejem.

W przeciwieństwie do tego, co podejrzewał Evan, jego tata zawsze wierzył, że Evan może być gejem. Evan był zachwycony, że Wally został tak całym sercem przyjęty do swojej rodziny. O dziwo, cała jego rodzina zaczęła również odnosić się do niego jako Evvie..

Podobne historie

Zaskoczony przez przyjaciela

★★★★★ (< 5)

Moja pierwsza historia, więc mam nadzieję, że Ci się spodoba…

🕑 4 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 3,821

Cześć, nazywam się Pete i jest to historia o tym, jak zdałem sobie sprawę, że lubię mężczyzn, a dokładniej mojego przyjaciela Johna. Teraz, gdy oboje kończyliśmy 18 lat, wychodziliśmy…

kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksu

Camping Prawda lub Pijany

★★★★★ (< 5)

Ja i mój przyjaciel jedziemy na kemping, ale kiedy zaczynamy pić, nasze pragnienia wychodzą na jaw.…

🕑 6 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 3,605

Kiedy miałam 16 lat ja i moja najlepsza przyjaciółka bardzo chcieliśmy jechać na kemping. W końcu zdecydowaliśmy się wynająć domek w lesie i rozbić biwak tylko we dwoje. W ostatniej chwili…

kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksu

Miłość czy pożądanie???

★★★★★ (< 5)

- Wciąż jesteś niesamowity – powiedział Peter, patrząc mi głęboko w oczy.…

🕑 26 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 1,102

Z pewnym niepokojem zacząłem powoli pakować torbę podróżną; bo niespodziewanie otrzymałem telefon od Petera z prośbą o udział w jego ukończeniu. Byłem naprawdę zakłopotany, bo od…

kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat