Dobry sąsiad, część trzecia

★★★★★ (< 5)

Edukacja Tobina trwa…

🕑 17 minuty minuty Gej mężczyzna Historie

Jimmy spojrzał w dół na Tobina rozciągniętego na swoim królewskim łóżku i warknął z pożądania. Chłopiec stał się mężczyzną, ale nadal pod wieloma względami był chłopcem szczupłym, bladym, mniej lub bardziej bezwłosym, pozbawionym wagi i blizn starczych. Ale był też mężczyzną: miał muskularne ramiona i uda, nie mówiąc już o jego kutasie, który wciąż był twardy i leżał na brzuchu Tobina, przeciekając mleczny płyn, który Jimmy chciał zlizać.

Wciąż był w połowie majaczenia i leżał na łóżku Jimmy'ego, jakby to był altana faerie: z oczami, które mówiły, że nie wiedzą, czy to rzeczywistość, czy fantazja, spojrzał na kutasa Jimmy'ego i zapytał: "Czy mogę go ssać jeszcze raz?" . Jimmy powoli przesunął dłonią w górę iw dół swojego wciąż twardego kutasa, zatrzymując się, by go ścisnąć. Tobin jęknął, jego oczy były przyklejone do trzonu. – Chodź i weź to – szepnął Jimmy.

Tobin wdrapał się na ręce i kolana, czołgając się po kołdrze, aż jego twarz znalazła się na wysokości penisa Jimmy'ego, jego usta były rozchylone, pierś falowała. Spojrzał błagalnie, jakby prosząc o pozwolenie. – Ssij mnie – warknął Jimmy. Tobin praktycznie rzucił się, połykając tyle swojego penisa, ile tylko mógł. Jimmy wplótł dłonie w swoje potargane blond włosy, odrzucając głowę do tyłu w ekstazie na cudowne uczucie gorących, chętnych ust Tobina przesuwających się po jego trzonie, z niecierpliwym wijącym się językiem.

Jimmy nucił, gdy go prowadził, spowalniając instynkt dzieciaka, by szybko go ssać, pozwalając mu skosztować i poczuć swojego kutasa właściwie. Odpowiedział Tobin, jęcząc wokół swojego grubego kęsa, czasami zamykając oczy, czasami patrząc w górę i spotykając Jimmy'ego. Za drugim razem było jeszcze lepiej. Jego pierwszy smak kutasa Jimmy'ego był majaczący, ekstatyczny, a jego niedowierzanie prawie przyćmiło przyjemność chwili. Teraz poczuł we włosach silne dłonie Jimmy'ego, prowadzące go, ale nie zmuszające go, spowalniające go tak, że był świadomy każdego doznania.

Jedwabista kołdra pod jego rękami i kolanami, pod nią twardy materac; chłodne powietrze na jego skórze; czuł, że jego nagość jest jak elektryczność, każdy nerw na jego nagiej skórze żyje zgodnie z jego pragnieniem; jego kutas, twardy i wciąż śliski i mokry od czasu, gdy Jimmy ssał go zaledwie chwilę wcześniej, cieknący precum, pragnący już drugiego uwolnienia. Bardziej niż czegokolwiek chciał go pogłaskać, ale miał przytomność umysłu, by się oprzeć, że był tak naładowany w tym momencie, że szybko znowu dochodził i chciał, żeby Jimmy zrobił to za niego. W międzyczasie skoncentrował się na doznaniach w ustach. Cały jego świat sprowadzał się do kutasa Jimmy'ego.

Był słony i gorący, skóra aksamitna na tle stalowej twardości. Chcąc mieć lepszy widok, przesunął się z kolan tak, że siedział na skraju łóżka. Nie musi już opierać się na rękach, podniósł jedną, by chwycić tyłek Jimmy'ego, a drugą, by trzymać jego kutasa, gdy ssał. Zatrzymując się, ścisnął trzonek, po czym odchylił się lekko do tyłu, aby na niego spojrzeć, a następnie pozwolił, by jego język przesunął się w dół.

Trzymał w dłoniach ciężkie jądra Jimmy'ego, zachwycając się ich wielkością i wagą. Kiedy Jimmy jęknął, gdy je pieścił, pochylił się i zaczął dotykać moszny, jednocześnie głaszcząc swojego kutasa. – Jezu, kurwa, Tobin – jęknął Jimmy. "Jesteś kurewsko naturalny." Na te słowa przebiegł go dreszcz i ponownie przesunął ustami po penisie Jimmy'ego, rozkoszując się jękami i westchnieniami, które wywołał. Jimmy zaczął delikatnie kołysać biodrami, a Tobin podchwycił rytm, przyciskając język do spodu, gdy ssał.

Usłyszał, jak oddech Jimmy'ego łapie, a potem staje się coraz bardziej poszarpany. Ssał szybciej, lekko skręcając głowę w ruchu w górę i wirując językiem wokół głowy, tak jak widział to ktoś na filmiku pornograficznym. Efekt był elektryzujący, spojrzał w górę i zobaczył Jimmy'ego patrzącego na niego przez przymknięte oczy; Tobin uśmiechnął się wokół swojego kutasa i próbował przekazać w jego oczach wszystkie swoje pragnienia i pragnienia, całą swoją miłość do tego kutasa. Zadziałało.

Jimmy warknął i odciągnął go. Ujął podbródek Tobina. „Zbliżam się. Nie wiem, co chcesz robić Jestem czysta, ostatnio byłam testowana, więc nie musisz się martwić o moją spermę. Ale czy chcesz ją w ustach, czy ”.

Tobin nie pozwolił mu skończyć, ale zanurkował z powrotem na swojego fiuta. Ssał go raz, dwa, trzy razy, potem zerwał kontakt i, patrząc na Jimmy'ego, powiedział: „Tak wiele razy szarpnąłem się na myśl, że spuszczasz się w moich ustach”. Jimmy znów warknął. „W takim razie idź dalej, a za chwilę spełnisz swoje życzenie”.

Tobin nie potrzebował zachęty. Wsunął usta z powrotem na trzon, ssąc go szybko i mocno. Wojna została nagrodzona wrażeniem, że tyłek Jimmy'ego zaciska się pod jego dłonią, a także dźwiękiem wielkiego mężczyzny, który wydaje serię okrzyków, które narastały narastająco, aż całe jego ciało zesztywniało. Jego dłonie splotły się we włosach Tobina, zanucił ostatni jęk, gdy jego penis nabrzmiał i spazmował. Tobin poczuł, jak jego sperma eksploduje na języku, gorąca, słona i gorzka.

Chętnie przełknął ślinę, a potem trzeci strumień wypełnił mu usta. Znowu przełknął ślinę, ale poczuł, jak jej część ucieka i sączy się kącikiem ust. Przez dłuższą chwilę Jimmy trzymał twarz na swoim kutasie, wypuszczając niekończące się westchnienie. Potem sięgnął w dół i, podnosząc go pod pachy, rzucił go delikatnie do tyłu na łóżko.

Siła mężczyzny przyprawiała Tobina o zawrót głowy, podniecała go, zwłaszcza gdy przycisnął ręce do głowy i pochylił się, by powoli i celowo zlizać krople własnej spermy z brody Tobina. Następnie pocałował go głęboko i stoczył się z niego, wciągając go w ramiona. Leżeli w ciszy przez, co wydawało się błogą wieczność, dopóki Jimmy nie wymamrotał: „Gdybym nie wiedział lepiej, powiedziałbym, że robiłeś to wcześniej”. Tobin poczuł się z przyjemnością.

– Dzięki – udało mu się. Leżeli w milczeniu przez kilka minut, a potem Tobin poczuł, jak wielka dłoń Jimmy'ego otacza jego kutasa. – Ta piękna rzecz wygląda, jakby potrzebowała trochę uwagi – szepnął Tobinowi do ucha.

"Czy coś szczególnego chcesz, żebym zrobił?". – O Boże – sapnął Tobin. "Cokolwiek chcesz.". "Hę.

Cokolwiek?" Tobin raczej wyczuł, niż zobaczył jego uśmiech. "No to… a co powiesz na to?". Zabierając rękę, Jimmy odwrócił się i otworzył szufladę nocnego stolika.

Większość jego ramion ukrywała przed Tobinem to, co robił. Kiedy się cofnął, ponownie położył dłoń na kutasie Tobina, teraz śliskim i śliskim z lubrykantem. – Myślę – szepnął Tobinowi do ucha – że potrzebujesz porządnej roboty ręcznej. -zrogowaciała ręka przesuwająca się po jego kutasie była prawie za duża. Już po kilku uderzeniach czuł, że się zbliża.

Ale Jimmy to wyczuł i przerwał. Pogłaskał go powoli, owijając dłoń wokół jego główki penisa, wodząc palcami w pierzaste kręgi wokół żołędzi, a potem ponownie ściskając go celowymi pociągnięciami, aż znowu Tobin poczuł, że jego orgazm rośnie. I znowu Jimmy zatrzymał się, aż ustąpił.

Tobin nie miał pojęcia, że ​​Jimmy torturował go w ten sposób, doprowadzając go do krawędzi i sprowadzając go z powrotem, aż w końcu wyszeptał mu do ucha: „Chcę, żebyś teraz doszedł, kochanie”. Jak na komendę, jego kutas spuchł i wyrzucił spermę wysokim łukiem, który wylądował na jego klatce piersiowej. „Dobry chłopiec” – zanucił Jimmy, podczas gdy jego dłoń nadal delikatnie gładziła jego wciąż twardego penisa. Pocałował go w policzek i pochylił się, by zlizać spermę, która zebrała się w jego mostku. – Mmmmm – mruknął.

„Boże, smakujesz tak cholernie dobrze”. Pocałował go głęboko. Tobin, wciąż lekko majaczący z rozkoszy, odwzajemnił pocałunek, chwytając tył jego łysej głowy i przytulając się do niego, jakby próbował pić prosto z jego ust. Posmakował własnej spermy na ustach Jimmy'ego, a także przyjemnie rybi posmak Jimmy'ego na języku. – Ty też dobrze smakujesz – wydyszał.

„Wszystko, czego chcę, to ssać cię i połykać twoją spermę”. Jimmy zachichotał. – Będzie na to mnóstwo czasu – powiedział.

"Będą?" Tobin nie myślał wiele poza tym momentem, jego mózg ledwo mógł uformować spójną myśl, ale umysł wynurzył się ponad jego ekstatyczny stan i zaczął stąpać po wodzie. "Masz na myśli teraz… lub". – Teraz i później – powiedział Jimmy i nagle wstał z łóżka. Wyszedł do swojego salonu i Tobin usłyszał, jak grzebie w szufladzie.

Wrócił z czymś w dłoni, ale wszystko, co mógł zrobić Tobin, to patrzeć z podziwem na widok nagiego mężczyzny. Ile razy to sobie wyobrażał? Ile razy szarpnął się na samą myśl o tym, jak Jimmy będzie wyglądał nago? Jego kutas, wciąż twardy, pulsował na ten widok. Jimmy, jakby świadom jego przyglądania się, zatrzymał się na chwilę w nogach łóżka i uśmiechnął się, pozwalając oczom Tobina wchłonąć go.

Niewielu ludzi wygląda lepiej nago niż w ubraniu, pomyślał Tobin, a Jimmy był jednym z nich: wysoki, szeroki w ramionach i klatce piersiowej, potężnie umięśniony, z płaskim brzuchem i wąską talią. Jego klatka piersiowa była pokryta futrem, ale nie była owłosiona; jego szczęka ostra i wyrazista. Wszystkie jego tatuaże wyglądały jak plemienne wzory lub węzły celtyckie, biegnące po obu ramionach i przez górną część jego klatki piersiowej. Jego kutas był na wpół twardy i wciąż miał mokry połysk od niewolniczych zalotów Tobina.

– Jasna cholera, jesteś piękna – jęknął Tobin, a wielki mężczyzna uśmiechnął się. – Z powrotem do ciebie, kochanie – powiedział i usiadł na skraju łóżka, lekko przesuwając dłonią po klatce piersiowej i brzuchu Tobina. Zadrżał z przyjemności.

– Usiądź na chwilę – powiedział Jimmy, a kiedy Tobin posłuchał, wręczył mu komplet kluczy i karteczkę samoprzylepną. Patrząc na notatkę, Tobin zobaczył, że ma na niej adres i numer mieszkania napisane małym, precyzyjnym pismem. "Co to jest?". „To mieszkanie, które kupiłem i wyremontowałem” – powiedział Jimmy. „Chciałem go wynająć, ale myślę, że zostawię go na jakiś czas pusty”.

W odpowiedzi na pytające spojrzenie Tobina, kontynuował: „Po prostu powiedziałem, że będziemy to robić znowu. I znowu i znowu. I prędzej czy później wyjdziesz do rodziców i przyjaciół.

musisz to zrobić w swoim czasie. Ale kiedy to zrobisz, nie chcę, aby twoi rodzice i sąsiedzi nagle przypomnieli sobie, że spędzasz strasznie dużo czasu z tą postacią Jimmy'ego Ruiza." – Ale wszyscy w tej okolicy cię kochają – zaprotestował Tobin. „Moi rodzice cię kochają”. Jimmy pokręcił głową.

„Teraz mnie kochają. Lubią mieć geja, który wygląda jak bandyta, ale jest naprawdę ukochaną żyjącą blisko nich, uwielbiają tę pozorną sprzeczność i mogą poklepać się po plecach za bycie tak tolerancyjnym i akceptującym. zaczynam podejrzewać, że pieprzę ich złotego chłopca, bardzo szybko przechodzę od bycia miłym facetem Jimmym Ruizem do bycia drapieżnym zbirem Jimmym Ruizem.".

"Nie jesteś drapieżnikiem!" Tobin zaprotestował, urażony charakterystyką rodziców i przyjaciół, którą Jimmy przedstawił. „Byłem gotów przykuć się do ciebie, gdybyś nie uprawiał ze mną seksu! Nie mogą powiedzieć, że ty”. Z rozbawionym spojrzeniem Jimmy podniósł rękę, a Tobin zapadł w pełne irytacji milczenie. Jimmy pokręcił głową. „Tobin, musisz mi w tym zaufać.

Będą mówić takie rzeczy, a to sprawiłoby, że całe twoje coming outy byłoby czymś niepokojącym, a nie świętowaniem, jakim powinno być. Uwierz mi… Dużo żyję tym życiem dłużej niż ty." Stał i chodził obok łóżka. „Słuchaj, gdybym myślał, że możesz przezwyciężyć tę atrakcję i przejść do kogoś bardziej odpowiedniego do wieku, nie zrobiłbym tego. Kilka razy szarpnąłem się myśląc o twoim słodkim tyłku i to by było było to. Ale było całkiem oczywiste, że nie zamierzasz tego odpuścić.

I taka desperacja… cóż, może prowadzić do złych wyborów. A złe wybory w tym życiu mogą być bardzo niebezpieczne, szczególnie dla pięknej młody człowiek taki jak ty. Jest wielu pozbawionych skrupułów mężczyzn, którzy nie stawiają twoich interesów na pierwszym miejscu.". – Czy to właśnie tutaj robisz? – spytał Tobin, czując się ponury z powodów, których nie do końca rozumiał.

– Troszczę się o nas oboje – powiedział po prostu Jimmy. „Jest ci łatwiej niż mi, ale tak jak powiedziałem, złe wybory mogą być katastrofalne. Musisz się wiele nauczyć, tak jak ja, kiedy byłem w twoim wieku. Miałem szczęście, ale spotkałem kogoś, kto wziął mnie pod jego skrzydło." Tobin słuchał, jak Jimmy opowiadał mu o Freddiem, jak Freddie rozpoznał seksualność Jimmy'ego i jego pociąg do niego i jak upewnił się, że jego pierwsze prawdziwe doświadczenia seksualne były bezpieczne i przyjemne. Kiedy Jimmy opisywał przebieg ich spotkań, Tobin oscylował między niejasną zazdrością a podnieceniem na myśl o młodym Jimmym stawiającym swoje pierwsze seksualne kroki.

Jego kutas, który zmiękł, znów stwardniał. Jimmy zauważył i uśmiechnął się. — Och, znowu mieć osiemnaście lat — powiedział i sięgnął w dół, by pogłaskać swój trzon. Tobin sapnął.

"Więc… więc mówisz, że… będziesz… moim mentorem?" Dłoń Jimmy'ego na jego kutasie utrudniała wypowiedzenie słów. Jimmy skinął głową. "Jeśli chcesz mnie. Po prostu zrozum kilka rzeczy: po pierwsze, to ostatni raz, kiedy robimy to tutaj.

Od teraz będziemy spotykać się w mieszkaniu. Po drugie, nie jesteśmy razem. Po pierwsze, ja nie rób chłopaków. Kiedy wyjdziesz, zaczniesz spotykać bardziej odpowiednich partnerów. Również i nie zrozum tego źle, nie jesteś w moim typie.".

Tobin nakarmił, ale nie był zdenerwowany. To była lekka ulga słysząc to Jimmy'ego, więc skinął głową na zgodę. Jimmy uśmiechnął się. - Dobrze. Cieszę się, że jesteśmy na tej samej stronie.

Pocałował go. Tobin odwzajemnił pocałunek, uwielbiając uczucie wąsów Jimmy'ego na policzku. "Więc…" zapytał niepewnie, kiedy Jimmy przerwał pocałunek.

"Mówiłeś coś o robieniu dzisiaj więcej?". W odpowiedzi, Jimmy pochylił się i połknął swojego fiuta w całości, pozwalając nosowi odpocząć na chwilę w łonach, podczas gdy Tobin sapnął z przyjemności. Przysunął się do głowy i połknął go ponownie, sprawiając, że i tak już twardy kutas Tobina spuchł i naprężył się. Usiadł i zapytał: „Co chciałbyś zrobić?”.

"Czy możesz… możesz mnie przelecieć?" – zapytał Tobin i po prostu wypowiadając te słowa, miał wrażenie, że może spontanicznie dojść. – Nie dzisiaj – powiedział Jimmy z uśmiechem. "Nie martw się, dotrzemy tam.

Dzisiaj chcę, żebyś mnie przeleciał." Jimmy cieszył się wyrazem zdziwienia, który pojawił się na twarzy Tobina po jego słowach. Jeszcze bardziej cieszył go fakt, że jego kutas wyraźnie pulsował, kiedy je wypowiadał. - Chcesz, żebym… - Tobin urwał.

"Pierdol mnie, tak." "Ale myślałem… to znaczy, trochę założyłem". – Że facet, który wygląda jak ja, jest zawsze topem? Jimmy uśmiechnął się. "Uh… tak, chyba tak." „Często to rozumiem. A szkoda, bo tak bardzo lubię się pieprzyć. – Rozumiem dlaczego – powiedział żarliwie Tobin, wyciągając rękę, by pogłaskać półtwardego kutasa Jimmy'ego.

„Oczywiście, jeśli to nie jest coś, co Cię interesuje”. - Nie. Nie. Pieprzę cię – powiedział, siadając i uśmiechając się. "Mam tylko nadzieję, że jestem… że mogę, wiesz…".

– Nie martw się – Jimmy pochylił się, by wyszeptać mu do ucha, co sprawiło, że zadrżał. Sięgnął w dół i ścisnął kutasa Tobina. „To całkiem imponujący kawałek mięsa. Od jakiegoś czasu marzyłem o tym, żeby mieć go w dupie”. Tobin jęknął, a jego kutas drgnął w dłoni Jimmy'ego.

Wyjął lubrykant ze stolika nocnego i nałożył go ponownie, powoli iz miłością głaszcząc napięty penis Tobina, podczas gdy on jęczał w ekstazie. — Przeskocz — powiedział Jimmy i położył się na łóżku. Podciągnął kolana do klatki piersiowej, nasmarował się odbytkiem i powiedział: „OK. Jestem cały twój”.

Przez chwilę wyglądało na to, że oprogramowanie w mózgu Tobina zamarło, zmieniając niemożliwe równanie. Twój kutas + mój tyłek, pomyślał Jimmy z rozbawieniem. To całkiem proste.

Jednak po sekundzie paraliż się zepsuł i Tobin zaczął się wiercić, tak że usiadł na kolanach między nogami Jimmy'ego. Przycisnął biodra do przodu, a jego śliski kutas ześlizgnął się na jądra Jimmy'ego. Z cichym chichotem Jimmy sięgnął w dół i poprowadził go do jego dziury. – Na początku powoli – mruknął, czując, jak główka penisa Tobina naciska na niego. "Po prostu weź to delikatnie." Ukarany, Tobin wysunął swojego penisa do przodu, a Jimmy jęknął, gdy poczuł, jak nabrzmiała głowa przebija mu zwieracz.

– Idź dalej – wydyszał. Tobin nacisnął, dreszcz przebiegł po jego ciele, gdy poczuł, jak Jimmy chwyta jego penisa swoimi dolnymi mięśniami. Jimmy jęknął, po czym wydał z siebie mały płacz, gdy Tobin wsunął swojego fiuta do domu. Minęło zbyt wiele czasu, odkąd był właściwie pieprzony, a twardość Tobina była wysublimowana. „Pieprz mnie” powiedział przez zaciśnięte zęby i ponownie krzyknął, gdy był zobowiązany, zaczynając powoli i rozkosznie pompować biodrami, ale potem z rosnącą pewnością siebie i szybkością.

– Jasna cholera – powiedział Tobin zduszonym głosem. "Cholera jasna. Unh. To jest tak cholernie niesamowite." – Pieprz mnie – powiedział Jimmy, rozkładając dalej nogi. „Pieprz mnie mocno.

Daj mi tego pięknego pieprzonego kutasa.”. „Cholera jasna. Tak.”. „Lubisz ten tyłek? Dobrze się czujesz? Ciasno wokół twojego fiuta?”. Tobin nie odpowiedział, Jimmy wiedział, że nie.

Stęknął i jęczał, gdy go pieprzył, i chociaż już dwukrotnie spuścił się, Jimmy czuł, jak orgazm buduje się w ciele jego kochanka. – Zwolnij – mruknął. Tobin zobowiązał się, a pilność ustąpiła. Pieprzył go powoli, prawie leniwie, oczy miał ciężkie z rozkoszy.

Tak, ten dzieciak był naturalny, pomyślał Jimmy, czując, jak jego własny kutas powraca do twardości, gdy jęczał i sapnął pod Tobinem. Tobin zauważył, że sięgnął w dół i zaczął go głaskać, gdy się pieprzył. Śliski od potu i spermy, nie wymagał lubrykantu i wkrótce Jimmy zaczął odczuwać podwójną ekstazę twardego kutasa w swoim tyłku i mocnej dłoni na swoim kutasie. – Pieprz mnie, kochanie – powtórzył Jimmy. Tobin przyspieszył rytm i pogłaskał go mocniej.

– Jasna cholera – sapnął Tobin. "Zbliżam się." – Ja też – warknął Jimmy. „O kurwa o kurwa o kurwa”. Tobin nagle zesztywniał, całe jego ciało drżało, a Jimmy poczuł, jak jego kutas puchnie i eksploduje. To uczucie przerosło go i wszedł w rękę Tobina, sperma gorąca i śliska na jego już lśniącym kutasie.

Całe ciało Tobina znów się skurczyło i upadł, dysząc, na Jimmy'ego. Leżeli tak przez kilka długich chwil, oboje ciężko oddychając. – OK, nie jestem ekspertem – powiedział w końcu Tobin, łapiąc oddech. "Ale myślę, że to było całkiem niezłe." - To było zajebiste – potwierdził Jimmy z chichotem, całując go delikatnie. "Co chcesz robić dalej?"..

Podobne historie

Dając mój pierwszy lodzik

★★★★(< 5)

Kolega namówił mnie na ssanie go w wieku 16 lat…

🕑 7 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 1,296

Kevin i ja byliśmy przyjaciółmi od około czwartej klasy. Nie moglibyśmy być bardziej różni. Byłem nieśmiały, niepewny siebie, miał lekką nadwagę i nie był popularny wśród dziewczyn.…

kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksu

Bobbie

★★★★★ (< 5)
🕑 9 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 2,461

Była sobotnia noc. Byłem gotowy na scenę barową i poznanie dziewczyny moich marzeń. Cóż, może po prostu dziewczyna moich pragnień. Ani nawet każdej dziewczyny, która chciałaby się ze…

kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksu

Robert Randy Married Bobby - część jedenasta

★★★★★ (< 5)

Drażnić kontrolę przed…

🕑 4 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 2,647

Martin wiedział, że jego kutas jest dla mnie o wiele za duży, więc odczekał kilka sekund, pozwalając moim drgającym mięśniom rozluźnić się wokół natrętnego pokrętła. Automatycznie…

kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat