College Buds Ch.

★★★★★ (< 5)

Kolejna część College Buds Ch.…

🕑 11 minuty minuty Gej mężczyzna Historie

Mark padł na łóżko, gdy tylko wrócił do domu, zbyt zmęczony, by zrobić cokolwiek innego. Wybryki tego dnia całkowicie go wyczerpały. „Hej, w porządku” - powiedział Brent. „Zjem cię na obiad, bo jesteś taki zmęczony” „Dzięki” - powiedział Mark. „Nie mam dość energii, by gotować”.

Jego nerwy nigdy się nie uspokoiły po orgazmie na siłowni. Nie odważył się wyjąć koralików analnych, ponieważ musiał przejść przez główny obszar siłowni, aby dostać się do szatni, więc zostawił je i poszedł do szatni, ale kiedy to zrobił, były pewne ludzi w środku, a on nie miał odwagi, by usunąć tam koraliki; przez okres tuż po obiedzie ludzie mieli okropnie dużo energii. W każdym razie jego ciało było rozdarte pomiędzy ekstazą a frustracją, tak bardzo pragnęło pobudzenia, ale nie odważył się nic zrobić na wypadek, gdyby ktoś nabrał podejrzeń. Westchnął. Jego ciało było przeciążone wszystkim, co wydarzyło się w ciągu dnia, a nawet był zbyt zmęczony, aby nie zasnąć.

Napędzany wygodą własnego łóżka zasnął. Brent zamruczał trochę, gotując dla Marka dobrą zupę z kurczaka. Nie był do końca pewien, co się stało na siłowni, ale wiedział, że to zdecydowanie nie jest normalne. Wydawało się to również nieco seksualne, chociaż tak naprawdę nie mógł powiedzieć.

W każdym razie nie powstrzymałoby to jego planów. Wlał rosół do miski i patrzył, jak paruje w cieple i zdrowiu. Wyciągnął z kieszeni małą fiolkę afrodyzjaku, którą Alice dała mu.

Kiedy na to spojrzał, zawahał się nieco. Ogarnęło go poczucie wątpliwości. Czy to naprawdę chciał zrobić? Chciał… chciał, żeby Mark go pokochał, ale… Westchnął trochę i włożył fiolkę do kieszeni.

Będzie musiał go kiedyś zwrócić Alice i przeprosić; nie mógł zmusić Marka do takiego zmuszenia. Chciał, żeby Mark go kochał bez żadnego wpływu z zewnątrz, więc… prezent Alice musiałby odejść. Zaniósł miskę do pokoju Marka, ale okazało się, że śpi. Westchnął i postawił miskę na stoliku nocnym, zastanawiając się, co zamierza zrobić. Kusiło go, by obudzić Marka, ale… Śpiąca twarz Marka była taka słodka.

Brent nie mógł się oprzeć, siedząc obok Marka i wpatrując się w niego przez chwilę. Nie bał się obudzić Marka, niezupełnie. Mark spał jak kamień, a on dosłownie nic bólu nie mogło go obudzić.

Mimo to Brent nie chciał zachowywać się zbyt sprośnie; wszystko byłoby bezcelowe, gdyby zrobił wszystko, gdy Mark spał. Więc pocałunek musiałby wystarczyć. Pochylił się nad twarzą Marka i Brent opuścił usta. Nigdy wcześniej tak naprawdę nie zwracał uwagi na usta Marka, ponieważ myślał bardziej na południu, o tym, kiedy mógłby pocałować coś innego, co mocno podskoczyło pod dotykiem, ale chciał to zachować na później.

Gdy ich usta się spotkały, Brent był oszołomiony tym, jak gładkie były, jak ciepłe i zachęcające. A potem nie mógł się oprzeć, delikatnie sięgając językiem do ust i gardła Marka. Nagle zdał sobie sprawę, kiedy zszedł za głęboko, gdy Mark zaczął jęczeć przez sen.

Poruszał się lekko, jakby nie mógł oddychać, i Brent szybko się wynurzył. Westchnął ponownie; nie chciał pozwolić, by wymknęło się spod kontroli, ale jego ciało znów miało swoje własne pomysły. Uznał, że wreszcie nadszedł czas działania.

Żartobliwie uszczypnął policzki Marka, dziwiąc się ich elastycznością. Te usta byłyby idealne na… nie. Brent szybko otrząsnął się z tej myśli. Mark w końcu obudził się po kilku wyjątkowo paskudnych uszczypnięciach, jęcząc i próbując uderzyć Brenta jak muchę.

„Czego chcesz?” Brent zaśmiał się. „To ja. Skończyłem obiad z przeprosinami, więc powinieneś go skończyć, zanim zrobi się zimno”.

- W porządku - powiedział Mark na wpół śpiący - wielkie dzięki. Brent tylko uśmiechnął się niewinnie i wyszedł z pokoju. Mark był trochę podenerwowany, ale ostry atak bólu uszczypnięć Brenta wywarł na nim swoje żniwo.

Zerwał się z łóżka i przysunął bliżej stołu. Błyskawicznie się skończyło. Położył pustą miskę i łyżkę z powrotem na stole i położył się na łóżku.

Potrzebował białka i energii, które stracił wcześniej w ciągu dnia, więc zjadł naprawdę szybko. Nawet nie poczuł, jak to spada. Nagle poczuł, jak jego poranne drewno zaczyna się nagle, i poczuł się jak kot w upale.

Wspomnienie wcześniejszego dnia było po prostu zbyt świeże i nie mógł zapomnieć o euforii, którą czuł. Próbował wrócić do snu, ale nie mógł wymyślić niczego innego oprócz koguta i tyłka. Musiał wysiąść, zanim mógł zrobić cokolwiek innego.

Szybko zdarł wszystkie ubrania, aż stał się zupełnie nagi. Zresztą i tak miał spać, a chłodne powietrze było przyjemne na jego nagiej skórze. Wdrapał się z powrotem do łóżka i naciągnął na siebie kołdrę, ale to nie miało sensu.

Czuł niemoralne palenie wokół jego sztywnego penisa; po prostu umierał do użycia. Próbował kilka razy go fisting, ale to nawet nie pomogło. Westchnął; w tym momencie działałaby tylko stymulacja odbytu. Wyciągnął zestaw koralików analnych, które miał w dupie.

Kiedy wyskakiwali jeden po drugim, drżał, gdy stymulowali jego wrażliwy pąk. Rzucił koraliki pod łóżko i wydobył swój największy zestaw, największy koralik prawie dwa razy większy od piłki golfowej. Tylko ten wystarczyłby. Smarował je dobrze i właściwie, aż wszystkie były śliskie, i popychał je jeden po drugim, łapiąc oddech, gdy brukowali jego kanał odbytu.

Na początek było dobrze… „Wszystko w porządku?” Mark usłyszał przez drzwi głos Brenta i naciągnął na siebie kołdrę, odsłaniając tylko głowę i prawe ramię. Brent wszedł od niechcenia, żując gumę. Spojrzał pytająco na Marka, zachowując się tak, jakby nie rozumiał sceny przed nim.

Wstał niepewnie, mocno dociągając kołdrę. Gdy potknął się do przodu, Brent rzucił się naprzód, jakby chcąc mu pomóc, ale Mark odciągnął go na odległość wyciągniętej prawej ręki. Brent był zaskoczony, gdy Mark rzucił się do przodu i zacisnął usta, mocno wbijając język w usta Brenta, jedną nogę za Brentem i bez przerwy pocierając go.

„C-co robisz?” - zaskoczył Brent. Zaznacz łóżko głębokim szkarłatem. „Przepraszam, nie mogę… Proszę!” powiedział, nie przestawając trzeć ciała. „Eh?” Brent przekrzywił głowę na bok z przebiegłym uśmiechem na twarzy. „Proszę, co? Musisz jasno wyrazić swoją prośbę.” Mark wyglądał na tak wściekłego, że zaraz wybuchnie, i wyglądał prawie tak, jakby zamierzał uderzyć Brenta.

Ale ostatecznie nie mógł się temu oprzeć; jego ciało błagało go, aby pozwolił się wciągnąć, pozwolić Brentowi go posiąść, aby w końcu mógł robić to, co chciał robić tak długo. „Czy mogę… czy mogę użyć twojego kutasa?” Mark powiedział cichym głosem. „Eh?” Brent złapał się za ucho, udając głuchotę. "Co powiedziałeś?" „Powiedziałem, czy mogę użyć twojego kutasa?” Mark przemówił, nieco głośniej. „Nadal cię nie słyszę”.

„POWIEDZIAŁEM, ŻE MOŻESZ POSTAWIĆ SWOJĄ BOGOWĄ KURKĘ, DOBRAĆ SWOJE Dupy, CZY SŁYSZESZ MNIE?” Mark był teraz naprawdę wkurzony na Brenta, ale nie mógł już dłużej tego powstrzymywać. "Dobry chłopak." - powiedział Brent, lekko się uśmiechając. „Ale nie dam ci żadnego smaru, więc… znasz wiertło”. Jak głodujące zwierzę, Mark podbiegł do Brenta i zerwał mu pasek.

Brent nie miał na sobie żadnej bielizny, co tylko wzmacniało przeczucie Marka, że ​​Brent zaplanował to wydarzenie, ale był zbyt długo, aby się tym przejmować. Mógł myśleć tylko o jednej rzeczy. Kutas Brenta wyskoczył na niego i uderzył go prosto w twarz.

Mark tak naprawdę nie widział wyraźnie swojej seksualnej mgiełki, ale wyglądało to absolutnie humanoidalnie, większe niż jakikolwiek inny, jaki kiedykolwiek widział na wideo pornograficznym, i już kapało przedwcześnie. Mark wepchnął go do gardła, nie dbając o to, czy zdoła go zdjąć za jednym razem, czy nie. Przez chwilę mógł tylko skosztować słodkiej i słonej pre-spermy, zanim wbiła się głęboko w jego gardło. Brent jęknął z rozkoszy, gdy wciągnął go przełyk Marka. Ściany ciągnęły jego penisa coraz głębiej i było tak dobrze.

Uczucia wydawały się wzajemne; Mark jęczał wokół wielkiego kutasa Brenta, a wibracje wzmacniały efekt dziesięciokrotnie. Wszystko było za wcześnie. Brent opróżnił ogromny ciężar do gardła Marka, a Mark musiał przełknąć kilka razy, zanim wszystko opadło. Mark powoli wypuścił kutasa Brenta z gardła i oblizał wargi.

„To nie wszystko, co masz” - powiedział uwodzicielsko. „Czy to nie miało być po prostu smarowanie? Nie mów mi… czy byłaś dziewicą?” Łóżko Brent. „Zamknij się. Wciąż mam dużo więcej do stracenia, więc uklęknij.” Mark chętnie zastosował się do tego i przykucnął jak pies.

Brent delikatnie i nietypowo poklepał Marksa po ramionach. "Prezerwatywa?" „Cóż, jestem czysty.” Mark powiedział. „I nie obchodzi mnie to tak bardzo, więc po prostu wepchnij teraz swojego fiuta”. Brent warknął ponuro.

„No cóż, za to wspaniałe obciąganie, wynagrodzę cię jakimś analem, więc przygotuj się”. Już miał wkroczyć, gdy coś przykuło jego uwagę. "Co to jest-?!" Brent wyciągnął rękę i naciągnął małą pętlę, by zobaczyć, jak wyskakuje ogromny koralik, powodując, że Mark drgnie i jęczy. „Jakie… koraliki analne? Nie mogę ci uwierzyć!” Mark odwrócił się zaskoczony. "Nie, czekaj-!" Brent brutalnie wyciągnął wszystkie koraliki z tyłka Marka i wyszły z trzaskiem.

Mark trząsł się i drgał, gdy wszyscy wychodzili, aż wszyscy zniknęli, a on upadł całkowicie na ziemię. Brent patrzył z rozbawieniem, ale potem jego twarz stwardniała w gniewną maskę. „Myślałem, że mnie pragniesz, ale teraz nie jestem tego taki pewien”. Uniósł koraliki odbytu do poziomu oczu, badając je uważnie.

„Wydaje się, że już czerpiesz z tego wystarczającą przyjemność”. "Nie!" Mark szybko się odwrócił i czołgał przed Brentem. „Proszę! Daj mi swojego fiuta, nie mogę tego znieść!” Brent zaśmiał się szyderczo.

„No to musisz to udowodnić.” Przeszedł na drugą stronę pokoju, a Mark podążał za nim jak mały pies. Od niechcenia usiadł na fotelu, z rękami u boku i rozłożonymi nogami. „Jeśli chcesz, musisz sam jeździć”. Mark nie miał zastrzeżeń; jego zahamowania seksualne były bliskie zeru i tak właśnie chciał. Szybko wstał na fotel naprzeciwko Brenta i ostrożnie opuścił się na penisa Brenta, ledwo wchodząc do środka.

Jęknął, gdy gładkie ciało wślizgnęło się w niego. - Och, to nie wystarczy - powiedział Brent, uśmiechając się kpiąco. Położył ręce na udach Marka i mocno popchnął go na swojego penisa, pochłaniając go całkowicie przy pierwszym pchnięciu. Mark krzyczał głośno w agonii i ekstazie; słodko-gorzka mieszanka bólu i przyjemności ogarnęła całe jego ciało, gdy jeździł na zręcznym penisie Brenta w kółko.

Za każdym razem, gdy zanurzał się w ogromnym kutasie, czuł, jak ociera się o prostatę, co wprawia go w szał ruchu. Jęknął, gdy nagle poczuł miękki język Brenta przesuwający się po jego wrażliwych sutkach, i prawie wrzasnął, gdy poczuł, jak szorstkie palce Brenta je szarpią, wysyłając go wysoko w niebo. Nagle nie mógł już tego znieść i oparł się ciężko o Brenta, wpychając język w przyjazne usta Brenta i po raz ostatni zanurzając penisa Brenta, wypluł cum na nagą klatkę piersiową Brenta, a jego dupek zaciskał każdy zryw.

Brent wydał głośny, gardłowy pomruk i strzelił swoim ciężarem głęboko w brzuch Marka. Mark siedział przez chwilę, dysząc cicho na wygodnej piersi Brenta w kałuży własnej spermy. Nawet gdy poczuł, jak afrodyzjak przestaje działać, wciąż jeździł na falach swojego orgazmu i czuł, jak jego ciało drży, gdy wisiał na Brentie.

Poczuł, jak kutas Brenta powoli mięknie, aż w końcu cicho wyślizgnął się, pozostawiając Marka z dziwnym uczuciem pustego dupka, z przepływającym przez niego powietrzem, w biały dzień. Ale nie przejmował się tym mniej. Siedzenie tam, z Brentem i wygodami na piersi, było naprawdę wszystkim, czego kiedykolwiek chciał….

Podobne historie

Sodom Eyes (część 2) - Trucker Trade Off

★★★★★ (< 5)

Wujek Jake przekazuje mnie innemu truckerowi…

🕑 8 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 3,255

Ten wielki czarny kutas uderzył w moje migdałki, szukając wejścia do przełyku. Moje oczy urosły jak spodki, gdy wziąłem sześć, siedem, osiem cali do ust i nadal patrzyłem, jak co najmniej…

kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksu

Oczy Sodomy (Część 3) - Testowanie smaku

★★★★★ (< 5)

Więcej przygód na drodze…

🕑 8 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 1,664

William przyłożył tłuczek do mojego tyłka. Czułem, jak było zimno. Powiedział mi, żebym wziął głęboki oddech i powoli go wepchnął. Mój tyłek był szerszy, szerszy niż kiedykolwiek…

kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksu

Pierwszy raz był przez bezdomnego w lesie

★★★★(< 5)

ścinając drewno dla dziadów i skończył się pieprzeniem…

🕑 7 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 29,378

Mój pierwszy raz był tuż po ukończeniu 16 lat, urodziłem się jako chłopiec, ale zawsze miałem dziewczęcą budowę, co powodowało, że w szkole często się brzyłam. Zaraz po ukończeniu 16…

kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat