Co się stało ostatniej nocy, cz. II.

★★★★★ (< 5)

Pomaga najpierw przeczytać część I tej historii.…

🕑 20 minuty minuty Gej mężczyzna Historie

"Co teraz?" Zapytałam. Tom oparł się na łokciu i spojrzał na mnie. "Masz na myśli teraz, jak za następne 20 minut, czy teraz, jak przez resztę czasu?" - Na razie nie komplikujmy - powiedziałem. „Następne 20 minut”.

- W takim razie to łatwe - powiedział. - Jeszcze nie wyjeżdżasz. - Nie planowałem. Spojrzał na mnie z namysłem. - Więc - powiedział.

- Kiedy powiedziałeś mi zeszłej nocy, że byłeś kiedyś w trójkącie, było to z dwiema dziewczynami, czy dziewczyną i facetem? „Dziewczyna i facet”. - Na początku zakładałem, że to dwie dziewczyny. Ale kiedy podeszłaś, ściągnęłaś mi spodnie i zaczęła mi dmuchać, pomyślałem, że mogłeś to zrobić już wcześniej. Opowiedziałem mu więc historię o tamtej nocy ze współlokatorką z college'u i jego dziewczyną - o tym, jak na przyjęciu byliśmy naprawdę naćpani, jak wróciliśmy do pokoju w akademiku i padliśmy do łóżka, o tym, jak dziewczyna dostała moją współlokatorkę.

a ja walnąłem się nawzajem, a potem jak, kiedy ją pieprzyłem, ssałem go w tym samym czasie. Nie pominąłem też żadnych szczegółów, jak to było mieć kutasa mojego współlokatora w ustach, jak smakował i ile, wiele razy później o tym myślałem. Kiedy mówiłem, Tom chwycił mojego penisa i zaczął go delikatnie ciągnąć.

Tą drugą ręką skierował moją dłoń do swojego penisa, a kiedy opowiadałem ten dawno temu epizod, oboje znów zaczęliśmy robić się twarde. Kiedy skończyłem historię, pocałował mnie. - Czy mogę cię teraz pieprzyć? on zapytał. - Czy to bardzo bolało? - Na początku tak - powiedział.

- Ale myślę, że mogłeś zobaczyć, jak się w to wpakowałem. - W porządku - powiedziałem. Całując mnie ponownie, bardziej namiętnie, przewrócił mnie na plecy i wsunął poduszkę pod mój tyłek. Przerywając pocałunek, przeciągnął językiem w dół mojej piersi, w dół mojego brzucha, wzdłuż mojego penisa do moich jąder, które wziął jeden po drugim do ust. - Brałeś ostatnio prysznic? on zapytał.

- Tuż przed tym, jak tu przybyłem - powiedziałem. "Czemu?" Nic nie powiedział, ale ułamek sekundy później poczułem, jak jego język dryfuje w kierunku mojej dziury. Wzdrygnęłam się, ale on nie ustępował i wkrótce poczułam ciepło i wilgoć jego języka krążącego przy wejściu. Jego czubek wszedł i przeszedł mnie niemal elektryczny dreszcz.

Zaczął intensywniej lizać, a kiedy zmokłem, zaczął wsuwać i wysuwać język. Zamknąłem oczy. Przyjemność ogarnęła mnie falami; Poczułem, że się odprężam, otwierając się przed nim w sposób, o którym nie myślałem, że jest możliwy. Po dwóch lub trzech minutach rzeczywiście poczułem mrowienie; jeśli on tak będzie kontynuował, pomyślałem, wychodzę z tego sam. W tym momencie wycofał się i poczułem koniuszek jego palca.

Byłem tak mokry, tak zrelaksowany, że był w stanie włożyć go bez większego bólu. Czekał, aż się do tego przyzwyczaiłem, a potem powoli zaczął mnie pieprzyć. Próbowałem się z nim przenieść i wkrótce zaczęliśmy razem pracować. Potem zbadał moją prostatę i znalazł ją.

„Ohhhhhhh” - jęknąłem. "O mój Boże." Poczułem koniuszek drugiego palca na swojej dziurce i wkrótce wepchnął się do środka obok pierwszego. Tym razem był bardziej bolesny i potrzebował pełnej minuty, aby zrelaksować się na tyle, by mógł kontynuować. Wtedy poczułem trzeci palec przy wejściu i zacząłem mówić „Nie”. Ale w tym przyszło, a ja jakoś bardziej się otworzyłem, a teraz on pieprzył mnie na serio trzema palcami, a ja byłem zbyt daleko w przyjemności, by cokolwiek powiedzieć.

Nagle palce cofnęły się. Otworzyłem oczy i zobaczyłem, jak Tom nakłada ogromną porcję lubrykantu na swojego penisa, który w tym momencie wyglądał olbrzymie. Spięłam się, ale znów zmusiłam się do odprężenia i zamknęłam oczy. Potem czubek penisa Toma znalazł się w mojej dziurze, delikatnie pchając. Odetchnąłem głęboko, znów się rozluźniłem, a jednym długim, płynnym pchnięciem wepchnął go do środka.

Ból był ostry i mocny. Musiałam sapnąć, bo Tom zamarł. Otworzyłem oczy i spojrzałem na niego.

Nie ruszał się przez całą minutę, aż skinąłem głową, a potem powoli zaczął mnie pieprzyć. Chociaż ból nie ustąpił całkowicie, wkrótce został przyćmiony innymi wrażeniami - pełności, ciepła, zachwytu nad tym, co się ze mną dzieje. Wkrótce zdałem sobie sprawę, że oboje się poruszamy, szukając razem najlepszych, najbardziej przyjemnych ujęć. Na początku trzymałem kolana i stopy płasko na łóżku; teraz, unosząc nogi w powietrze, poczułem, jak sięgał głębiej do mnie swoim kutasem.

Im wyżej je podniosłem, tym głębiej wnikał i tym lepiej się czuł. W końcu owinąłem go nogami, a gdy to zrobiłem, ponownie się poruszył. Chwyciłam jego pośladki i właściwie wepchnęłam go głębiej. Wkrótce pompował mnie jak tłok iz każdym pchnięciem czułam dreszcz przyjemności. „Więc tak to jest być pieprzonym” - pomyślałem, myśląc o mojej żonie i innych kobietach, które miałem na tym stanowisku.

Tom zaczął wydawać ciche jęki; najwyraźniej miał przyjść. Czułem się bliski przyjścia, chociaż żadne z nas nie dotknęło mojego penisa w ciągu pięciu minut. Spojrzałem na Toma, jego oczy były zaciśnięte, usta otwarte, oddech urywany. Ponownie zmienił pozycję i tym razem było tak, jakby wciśnięto przycisk.

Poczułem, jak w głębi mnie zaczynają się skurcze. (Skurcze czego? Zastanawiałem się). Moje nogi zaczęły drżeć, potem się trzęsły i mocniej ścisnąłem ich uścisk na ciele Toma.

W końcu z krzykiem nadszedł Tom, jednym długim, mocnym pchnięciem poczułam samo sedno mojej istoty. Pompował kilka razy, a potem ja też przyszedłem, nie zwykłymi seriami, ale falą, która narastała, grzmiała i rozbijała się. Strumień spermy wylewał się z mojego kutasa.

Wstrząsy wtórne - jego i moje - trwały przez kilka minut i minęło trochę czasu, zanim któreś z nas się ruszyło. Klatka piersiowa Toma była przyciśnięta do mojej, jego głowa odwróciła się od mojej na poduszce. Odwrócił ją do mnie, przyłożył usta do mojego ucha i powiedział: „Jesteś najlepszą lalką, jaką kiedykolwiek miałem”. Oboje się roześmialiśmy, co oczywiście sprawiło, że moje mięśnie brzucha napięły się i uszczypnęły jego kurczącego się członka. - Ooh - powiedział, wysuwając się.

- Ooh, ow, ooh - powiedziałem, gdy mój dupek nagle się skurczył i znów się roześmialiśmy. Przez jakiś czas leżeliśmy cicho. Po chwili Tom wstał i poszedł do kuchni. Przeszukał lodówkę i wrócił z dwoma piwami. Wręczył mi jednego, sięgnął za ucho i wyjął skręta.

Uniósł komicznie brwi, zapalił skręta i opadł obok mnie. Z jedną nogą rzuconą towarzysko na moją, położył się z powrotem na poduszce, wziął długie uderzenie i odwrócił się do mnie. - Więc opowiedz mi o swoim życiu.

Chociaż wczoraj długo rozmawialiśmy, okazało się, że nie wyczerpaliśmy wszystkich tematów. Rozmawialiśmy o naszych rodzinnych miastach, rodzeństwie i rodzicach, szkołach, pracy i dziewczynach, żonach i dzieciach, naszych ambicjach, osiągnięciach i porażkach. Po około godzinie wstał i wciąż nagi wrócił do kuchni. Słyszałem, jak walił kilkoma garnkami, a potem charakterystyczny dźwięk.

"Prażona kukurydza!" Powiedziałem. Kilka minut później wrócił z dwoma kolejnymi piwami i dużą miską popcornu. Postawił miskę na moich kolanach i podał mi piwo, podniósł pilota i włączył telewizor. Przerzucając kanał przez minutę, machając swoim kutasem z boku na bok, w końcu znalazł to, czego najwyraźniej szukał: film science-fiction o gigantycznych mrówkach. Padając z powrotem do łóżka, powiedział: - Nie ma nic lepszego niż tandetny film science-fiction, miska popcornu i nagi mężczyzna w twoim łóżku.

Przez następne półtorej godziny oglądaliśmy film, od czasu do czasu podszywając własny dialog a la „Mystery Science Theater 3000”. Oboje odpłynęliśmy, zanim to się skończyło, Tom przewrócił się na bok, a ja oparliśmy się o niego. Kiedy się obudziłem, właśnie gasło światło.

Wyplątując się z Toma - w nocy najwyraźniej zmieniliśmy strony, a teraz on mnie łyżką - wstałem, żeby się wysikać i wziąć prysznic. Pozwoliłem wodzie płynąć dobrze i gorącą, a łazienka szybko wypełniła się parą. Byłem pod prysznicem zaledwie minutę lub dwie, kiedy drzwi się rozsunęły i stał tam Tom, nagi i półtwardy.

Cofnąłem się o krok, a on wszedł do środka. Nie po raz pierwszy spojrzałem na niego, podziwiając jego sylwetkę. Odwracając go, namydliłem go powoli od stóp do głów, ugniatając mięśnie jego ramion, pleców, pośladków, ud i łydek.

Niemal mruczał z satysfakcji. Odwróciłem go i namydliłem jego klatkę piersiową, brzuch, przednią część nóg i na koniec jego penisa. Był już twardy i spłukując mydło, uklęknąłem i wziąłem go do ust. Tom wziął moją głowę w swoje dłonie i powoli pieprzył moją twarz. Wsunąłem dłoń między jego nogi i, znajdując jego dziurę, wcisnąłem palec do środka.

Jego kutas spuchł, a ja skosztowałem precum. Drugą ręką delikatnie ugniatałam jego jądra, co spowodowało kolejny jęk na jego ustach. Kiedy poczułem, że jego jądra zaczynają się kurczyć, puściłem jego kutasa i wstałem. - Moja kolej - powiedziałem. Zaczął mnie namydlić, ugniatając moje mięśnie.

Byłem już zachwycony, kiedy ukląkł, żeby mnie ssać, i wkrótce wsunął mi palec w tyłek. Kiedy już się zbliżałem, wstał, ponownie namydlił nasze kutasy i przytulił mnie mocno, zaczynając się o mnie ocierać. Zmieliliśmy się razem, zsuwając nasze kutasy razem, przylegając do siebie. W niecałą minutę poczułem, że patrzę w przyszłość. Chwyciłam jego pośladki i naparłam na niego.

Z jękiem przeszedłem przez krawędź, wylewając spermę na jego brzuch i penisa. Odsunął się nieznacznie, chwycił własnego kutasa i trzema pociągnięciami podciągnął się do orgazmu. Przylgnęliśmy do siebie, dysząc, a potem znowu się pocałowaliśmy. "Gdzie byłeś całe moje życie?" on zapytał.

Później przy śniadaniu zastanawialiśmy się, czy i jak powinniśmy dalej się spotykać. Odpowiedź na pierwsze pytanie była łatwa - zdecydowanie chcieliśmy to kontynuować - ale drugie było trochę trudniejsze. To prawda, Tom mieszkał sam i zawsze mógł grać jako gospodarza, ale znalezienie dobrej zabawy nie byłoby łatwe - z wyjątkiem tych weekendów, kiedy moja żona i dzieci nie było, a te nie byłyby wystarczająco częste. Wieczory były niemożliwe; Po pracy zawsze wracałem do domu i nie mogłem wymyślić żadnego wiarygodnego powodu, aby zmienić tę rutynę.

Ale kiedy o tym pomyślałem, dość łatwo było odwiedzić w ciągu dnia. Byłem w pracy na długiej smyczy i rzadko było mi trudno zjadać długi lunch raz lub dwa razy w tygodniu na siłownię. Postanowiliśmy się spotkać w następny piątek. I to był szalony piątek, z półgodzinnym pieprzeniem, które zaczęło się tuż za drzwiami Toma i zakończyło się spoconą, falującą kupą na podłodze w salonie.

Następny piątek był ustny i poleciało tak dużo spermy, że potem musieliśmy wziąć szybki prysznic. Spotkania stały się regularne i zaczęliśmy nazywać siebie piątkowymi Fuckbuddies. Podczas mojego wolnego weekendu drugiego miesiąca zdecydowaliśmy się zaryzykować wizytę w barze dla gejów po drugiej stronie miasta.

Żaden z nas nigdy nie był w barze dla gejów i nie mieliśmy pojęcia, czego się spodziewać, ale wydawało się, że to dobry sposób na urozmaicenie rutyny. Kiedy jednak nadeszła sobotnia noc, zaczęliśmy się zastanawiać: co, jeśli ktoś, kogo znamy, zobaczy nas? Oczywiście zadawaliśmy to pytanie wcześniej, ale teraz miało ono szczególnie duże znaczenie w naszych umysłach. W końcu jednak zdecydowaliśmy, co do cholery. Prawdopodobnie nie będziemy tak rzucający się w oczy, jak myślimy.

Nie byliśmy, jak się okazało. Kilka głów odwróciło się, gdy weszliśmy, i zdecydowanie czułem, że zostaliśmy oceniani, ale najwyraźniej nie wyróżnialiśmy się wystarczająco, z dobrych lub złych powodów, by przyciągnąć czyjąś uwagę przez długi czas. Usiedliśmy przy barze i zamówiliśmy martini - piwo z jakiegoś powodu nie wydawało się odpowiednie - i trochę się rozejrzeliśmy. Było jeszcze wcześnie, więc miejsce nie było pełne i nikt nie tańczył.

Ale w połowie naszych drugich drinków zdałem sobie sprawę, że miejsce robi się zatłoczone i że Tom i ja musieliśmy rozmawiać dość głośno, aby być słyszanym. W pewnym momencie wysoki, uderzająco przystojny facet podszedł do Toma i coś do niego powiedział. W hałasie usłyszałem tylko słowo „chłopak” i Tom wyglądał na zdziwionego. "Chłopak?" on zapytał. Facet wskazał i powiedział, tym razem głośniej: „Czy masz coś przeciwko, jeśli zatańczę z twoim chłopakiem?” Obojgu zajęło nam zorientowanie się, że facet mówił o mnie.

Zanim zdążyłem to przetworzyć, facet podszedł, wziął mnie za rękę i zaprowadził na parkiet. Byłem zbyt oszołomiony, żeby zaprotestować. Muzyka była dudniącym rytmem techno, do którego ja - nigdy nie byłem wielkim tancerzem - trudno było nadać rytm. Facet zaśmiał się i powiedział: „Spokojnie kochanie, nie próbuję cię ukraść”. Jednak w następnej sekundzie położył ręce na moich ramionach i przyciągnął mnie blisko - wystarczająco blisko, bym poczuł wyprostowanego kutasa w jego spodniach.

Poczułam ukłucie w moim własnym kutasie, a kiedy zaczął o mnie ocierać, starałam się jak mogłam, żeby się cofnąć. Spojrzałam na Toma, który obserwował mnie z czymś w rodzaju zazdrości w oczach. Podszedł i klepnął mnie w ramię. - Wtrącam się - powiedział.

Myślałem, że chce ze mną zatańczyć, ale sięgnął po drugiego faceta, który nie przegapił ani jednego uderzenia, przesuwając swoje krocze do Toma. Stałem tam, czując się głupio przez dwa lub trzy takty, kiedy zostałem uratowany, bardzo młodo wyglądający blondyn w niesamowicie obcisłych spodniach. Kiedy wszedł, szybko się odwrócił, sięgając za siebie, by wciągnąć mnie w swój tyłek. Przylgnął mocno do mnie i przez następne pięć minut czułem się jak zwierzę w rui. Kiedy piosenka się zmieniła, Tom i ja rozstaliśmy się z naszymi partnerami - mój pocałował mnie mocno, zanim odszedł - i zaczęliśmy razem tańczyć - przez co mieliśmy na myśli, że staliśmy tam, miażdżąc nasze kutasy na środku parkietu, z migającymi światłami, muzyką łomotanie, a ciała wirują i podskakują wokół nas.

Zostaliśmy jeszcze godzinę, wypijając po dwa martini, tańcząc ze sobą iz kimkolwiek, kto stanął między nami. Podczas jednej wizyty w łazience musiałem pokonywać korytarz zatłoczony całującymi się mężczyznami, pieszczącymi się na zewnątrz i wewnątrz spodni, a nawet w kilku przypadkach na kolanach z kutasem w ustach. Kilka razy po omacku ​​wchodziłem do łazienki i minęły pełne trzy minuty, zanim mój stan ustąpił na tyle, żebym mógł się wysikać. Kiedy wróciłem na parkiet, Tom był gawędzony przez mojego pierwszego partnera do tańca.

Odciągnąłem go - nie tyle z zazdrości, co z pożądania. Prowadząc go do samochodu, otworzyłem drzwi, wepchnąłem go i rzuciłem się na niego. Z ciężkim oddechem, bijącym sercem, rozpiąłem jego pasek, rozpiąłem zamek błyskawiczny, zrzuciłem jego spodnie i bieliznę i połknąłem jego penisa. - Jezu - powiedział.

Szaleńczo pompując jego kutasa, rozpiąłem własne spodnie i zacząłem wściekle się podciągać. Ale on wyprzedzał mnie; ze szlochem i dreszczem wepchnął się we mnie i sperma trysnęła mi do ust. Piłem ją łapczywie, a kiedy ostatnia kropla zniknęła, też przyszedłem, rozlewając strumień za strumieniem spermy na siedzenie i podłogę samochodu. - Jezu - powtórzył Tom. - Będę musiał cię tu częściej przyprowadzać.

W drodze powrotnej do jego mieszkania rozmawialiśmy przez cały wieczór. W jakiś dziwny sposób, powiedziałem, było to wyzwalające, przebywanie w miejscu publicznym, gdzie nie musieliśmy udawać, że nie jesteśmy razem. Powiedział, że uwielbia móc całować mnie przy innych ludziach; podnieciło go, ale też był z tego dumny. Noc zakończyła się kolejnym jebaniem. Do tej pory oboje byliśmy już dość przyzwyczajeni do rżnięcia i bycia pieprzonym, i nie było to zbyt trudne.

Wykorzystaliśmy to najlepiej. - Tom i ja spotykaliśmy się od około trzech miesięcy. Z wyjątkiem tej nocy w barze dla gejów, nigdy nie byliśmy razem poza jego mieszkaniem, nawet na filiżankę kawy. Ale myślałem o nim przez cały czas i przez wiele nocy wymykałem się do łazienki, żeby się odwalić, fantazjując o nim. Utrzymywaliśmy częsty kontakt przez SMS-y i e-maile, myśląc, że telefon jest zbyt ryzykowny.

Byłem bardzo ostrożny, usuwając wszelkie SMS-y lub e-maile, które mogłyby nas zdradzić, ale dwa lub trzy razy prawie zostałem przyłapany na obciążającym e-mailu na ekranie, gdy moja żona weszła do pokoju. Kiedy nie myślałem o moim związku, czułem się winny z powodu kłamstwa i skradania się, które wiązały się z widzeniem go po cichu. Niemal każdej nocy nie mogłem zasnąć, rozmyślając o zdradzie kobiety, którą nadal kochałem.

Zaufała mi w 100 procentach, a ja odpłacałem jej brudem. Najdziwniejsze było to, że chociaż uprawiałem dużo seksu z Tomem, a do tego często się masturbowałem, nie zmniejszyło to mojego seksualnego zainteresowania moją żoną. Wręcz przeciwnie, sprawiło, że sięgnąłem po nią bardziej. Wcześniej doszliśmy do punktu w naszym małżeństwie, w którym mogliśmy uprawiać seks raz lub dwa razy w miesiącu, ale teraz było to raczej raz lub dwa razy w tygodniu - zmiana, która zarówno ją zaskoczyła, jak i zachwyciła. My też byliśmy bardziej odważni.

Z wahaniem zasugerowałem, żeby palcowała mnie w dupę, kiedy się pieprzyliśmy; Na początku nie była zbyt entuzjastycznie nastawiona do tego pomysłu, ale kiedy zdała sobie sprawę, jak bardzo w niej puchnęłam, chętnie się zgodziła. I chociaż zawsze wolała być ruchana twarzą w twarz, czasami pozwalała mi ją odwracać i robić to na pieska. Oczywiście w takich momentach myślałbym o Tomie. Ale jeśli była wobec mnie podejrzliwa - nagły wzrost zabawy w dupę, dłuższe godziny spędzone w Internecie lub więcej czasu na majstrowanie przy telefonie - nie pokazała tego. Raz lub dwa razy, po ekscytującym seksie, pytała mnie: „Co w ciebie wstąpiło?” Nigdy nie miałam na to dobrej odpowiedzi, ale ona nie wydawała się mieć nic przeciwko.

Pewnej nocy, w czwartek, dzień przed moją cotygodniową wizytą u Toma, wróciłem do domu i zastałem ją samą, czerwonooką i wyglądającą przez okno. Paliła - z nawyku, z którego zrezygnowała prawie całkowicie, kiedy się pobraliśmy, i powrócił do niego dopiero, gdy była bardzo zdenerwowana. Zanim mogłem zapytać, co się stało lub gdzie są dzieci, przemówiła.

- Cokolwiek to jest, że stoisz na boku, chcę, żebyś teraz to przerwał - powiedziała. Oszołomiony, odpowiedziałem przez chwilę. „Nie wiem co…” „Nic nie mów,” powiedziała. „Wszystko, co teraz powiesz, będzie kłamstwem i nie sądzę, żebym mógł to znieść.” Opadłem na krzesło obok niej.

„Kochanie…" Powiedziałem, ale ona znowu mi przerwała. „Powiedziałem, nawet nie próbuj." „Spojrzałem na nią. Nie zwracając się do mnie, powiedziała:„ Cokolwiek robisz, kimkolwiek jest, jak długo to trwało, naprawdę nie chcę wiedzieć.

”Mój umysł szalał. ona wie? Jak się dowiedziała? Dlaczego zamiast „kimkolwiek ONA jest” zamiast „kimkolwiek ONA jest”? Czy wiedziała lub podejrzewała, że ​​zadzierałam z facetem? dotarła do niej wiadomość od kogoś, kto widział nas w barze dla gejów? Wiedziałem, że miała kilku przyjaciół gejów; czy mogli ją złapać? wiedzieć rzeczy? „Jeśli obiecasz skończyć to teraz, nie wyrzucę cię stąd,” powiedziała. „Nadal będziemy mieć życie. Nadal będziemy mieć małżeństwo. Nadal będziemy mieć rodzinę.

Może kiedyś ci wybaczę. Ale tylko jeśli to teraz i sprawisz, że ci uwierzę. ”Pozwoliłem sobie na kilka minut, kiedy myślałem. Naprawdę kochałem tę kobietę; zawsze kochałem, zawsze będę.

Moja rodzina. Więc wziąłem głęboki oddech i powiedziałem: „W porządku.” Wstała i wyszła z pokoju i to była ostatnia rozmowa, którą rozmawialiśmy tej nocy. Kiedy po kilku godzinach wczołgałem się do łóżka, kompletnie nieszczęśliwy, ona już tam była, twarzą zwróconą do ściany. Po jej oddechu mogłem stwierdzić, że wciąż nie spała, ale nic nie powiedziała.

Leżała w łóżku, aż wyszedłem do pracy następnego ranka, ani razu nie pokazując mi swojej twarzy. Cztery godziny później poszedłem do Toma. Kiedy otworzył drzwi, był ubrany tylko w swój szlafrok, a jego kutas wyglądał przez otwór z przodu, a na jego twarzy malował się szeroki uśmiech.

- Porozmawiajmy - powiedziałem. Jego twarz opadła. Mógł powiedzieć, że coś jest nie tak. Dziesięć minut później wyszedłem, po drugiej najgorszej rozmowie w moim życiu.

Poszedł za mną do drzwi, łzy napłynęły mu do oczu i otworzył je przede mną. W korytarzu odwróciłem się, żeby jeszcze raz na niego spojrzeć, na wpół zaślepiony własnymi łzami. - Kocham cię - powiedział. - Też cię kocham - powiedziałem. To był pierwszy raz, kiedy te słowa padły między nami.

Tom, zatrzymany w miejscu, nie dał znaku zamknięcia drzwi. W końcu sięgnąłem do klamki i delikatnie ją pociągnąłem. Puścił uścisk i drzwi zamknęły się między nami. Stałem tam przez chwilę, tak jak jeden sobotni poranek trzy miesiące wcześniej. Tym razem nie usłyszałem cichego kliknięcia zamka, kiedy wymknąłem się, ale stłumiony dźwięk szlochu Toma.

Zszedłem na dół, na zewnątrz i wsiadłem do samochodu. Podniosłem kluczyk do stacyjki, ale pozwoliłem, by spadł mi na kolana. Oparłem głowę o kierownicę i zapłakałem.

Podobne historie

Mój trener pływania

★★★★★ (< 5)

Gdy pierwszy raz przyjechałem, miałem pomocną dłoń…

🕑 6 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 23,599

Byłem jedynakiem i wychowałem się w bardzo osłoniętej szkole. Miałem też ministra dla dziadka, który mieszkał z nami, więc stwierdzenie, że nie byłem narażony na rzeczy o charakterze…

kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksu

Jego codzienny przedmiot: między miłością a uwodzeniem

★★★★★ (< 5)

Jon musi wybrać...…

🕑 28 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 3,477

Nathan usłyszał brzęczenie telefonu na biurku i spojrzał na wyświetlacz. Numer nie został zapisany w jego kontaktach, więc pomyślał, że to musi być Jon. Uśmiechając się podniósł…

kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksu

Mój uniwersytecki związek męski - część 1

★★★★(< 5)

Rozpoczyna się mój pierwszy męski związek… i prawda……

🕑 11 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 5,983

Ta historia jest faktem, a nie wymysłem mojej seksualnej wyobraźni. Mój drugi i najdłuższy czas z facetem miał miejsce na uniwersytecie, kiedy miałem dwadzieścia jeden lat. I stało się z…

kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat