Zaciekawiony kobiecą dominacją detektyw policyjny dostaje prawdziwą lekcję.…
🕑 35 minuty minuty Femdom HistorieOna westchnęła. "Nic za to, muszę wracać do biblioteki." Wyprostowała biurko i włożyła zawadiacki żółto-niebieski kapelusz. Zeszła po schodach, przeszła przez chodnik i wyszła za bramę, zanim wyjątkowo ciepła wiosenna pogoda odwróciła jej uwagę od zajęć akademickich.
Wzięła głęboki oddech i zwolniła kroku. Czując słońce na policzkach i nogach, potrząsnęła głową, jakby chciała ją oczyścić. W dole ulicy, na skraju kampusu, przyzywała kawiarnia na chodniku.
Usiadła i zamówiła czekoladowego rogalika i latte. Dorothea odprężyła się i spojrzała po drugiej stronie ulicy na prawie pusty kampus. Ekipa konserwacyjna przycinała żywopłoty, a dwóch chłopców grało w piłkę nożną.
Cieszę się, że zdecydowałam się zostać, pomyślała. Zająłem się całym biznesem Sorority i mam dobry start w moim projekcie badawczym. Przyjechała baristka z latte. Uśmiechnęła się w podziękowaniu, skrzyżowała nogi i zabrała się do Independent Journal, lokalnej bezpłatnej gazety.
Uśmiech „Mam tajemnicę” przemknął jej przez usta, gdy jedna z wielu reklam na ostatniej stronie przyciągnęła jej uwagę. Dominacja psychologiczna. Podporządkowanie zaczyna się od umysłu, za którym podąża ciało.
Poddaj się woli pięknej, rozsądnej Doskonałej Fetyszy Spełnione: Szanowane Granice Złóż wniosek online u Sandry. Ona to zrobiła. Dostaje zapłatę za wyładowywanie swojej wrogości wobec mężczyzn. Ukończy szkołę z gniazdem zamiast długów. Sprzedawanie tego nie jest dla mnie, ale mogłabym czuć się inaczej, gdyby mama i tata nie zaplanowali tak dobrze.
Otworzyła gazetę i wkrótce zaintrygował ją artykuł o oficjalnym nadużyciu. "Przepraszam, panienko. Wierzę, że jesteś Dorotheą Karras, prawda?". Przy jej stole stał wysportowany mężczyzna w średnim wieku, ubrany w krawat i sportową marynarkę przewieszoną przez ramię.
- Tak. Czy ja cię znam? Wyglądasz trochę znajomo. Mężczyzna uśmiechnął się i powiedział: „Spotkaliśmy się raz, panienko.
Jestem detektyw O'Hagarty i przyszedłem do waszej bractwa z powodu zażalenia się na głupiego chłopca we wrześniu”. Dorothea roześmiała się głośno na to wspomnienie. - Och, oczywiście. O ile sobie przypominam, zareagowałeś lepiej niż większość funkcjonariuszy, którzy pojawiają się od czasu do czasu na skargi.
"Czy mogę do ciebie dołączyć? Chciałbym coś z tobą przedyskutować." – Dobrze – powiedziała ostrożnie Dorothea. Mężczyzna usiadł i wyciągnął rękę. „Chcę, żebyś wiedział, że nie ma mnie tutaj w żadnym oficjalnym charakterze”.
Uśmiechnął się. Dorothea uścisnęła mu dłoń, ale zapytała: „Dlaczego tu jesteś, detektywie?”. "Jak dobrze pamiętasz nasze krótkie spotkanie?". - Niezbyt dobrze. Pamiętam, że nie zadawałeś żadnych pytań po tym, jak zobaczyłeś uwolnienie chłopca i nazwałeś go „głupkiem” albo czymś w rodzaju odejścia.
Dorothea uśmiechnęła się na to wspomnienie. "Widziałem was wszystkie piękne kobiety. Facet zdmuchnął życiową okazję.". „Sprawiliśmy, że cierpiał. Chodziło o to”.
"Rozumiem. Przynajmniej tak mi się wydaje. Widzisz, czasami miewam takie fantazje…".
– No dalej – powiedziała Dorothea z porozumiewawczym uśmiechem. „Cóż, czasami zastanawiam się, jak by to było być z bardzo silną, dominującą kobietą”. – To powszechna fantazja – zgodziła się niezobowiązująco. O'Hagarty odwrócił wzrok, po czym wrócił do Dorothei. „Cóż, po tym, co usłyszałem od skarżącej i po tym, co zobaczyłem w akademiku, te fantazje zwariowały.
Do tej pory uważałam, że to fantazje, ale chciałam dowiedzieć się więcej. Czytałam więcej o kobiecej dominacji i Przeprowadziłem śledztwo w twoim Sorority. Przypuszczam, że mógłbyś przyłapać mnie za nadużycie rządowych baz danych, ponieważ nie prowadziłem śledztwa w sprawie przestępstwa. W każdym razie wszystko, czego się dowiedziałem, jeszcze bardziej mnie zaintrygowało. Spojrzał na Dorotheę, najwyraźniej oczekując odpowiedzi.
"Trwać.". „Wiem, że są tam profesjonaliści, dominatrixy, ale z oczywistych powodów nie wezmą gliniarza jako klienta. Nawet w tej części kraju kluby BDSM są bardzo podejrzliwe wobec gliniarzy”.
Przerwał i przełknął ślinę. "Zastanawiam się, czy ty lub ktoś kogo znasz może…". Dorothea delektowała się widokiem tego zuchwałego, pewnego siebie detektywa z zakłopotaniem i zakłopotaniem. „Wypluj to z siebie, człowieku. Czego chcesz?”.
„Uch… Czy jest jakiś sposób, żebym mógł spełnić te fantazje?”. „Jak się tu dzisiaj znalazłeś? Śledziłeś mnie?”. - Nie, jestem po służbie i kiedy cię zobaczyłem, poszedłem na spacer. W czasie ferii wiosennych możemy być stosunkowo anonimowi.
"Skąd mam wiedzieć, że to nie jest pułapka?. "Trzy powody. Gdyby to było ukłucie, nie identyfikowałbym się jako oficer prawa. Dodatkowo mówimy o dobrowolnej aktywności między dorosłymi.
Wreszcie, aby być kryminalistą, musiałaby nastąpić wymiana pieniędzy na kontakty genitalne.”. „Ok, to ma sens. Więc jakie są twoje fantazje, które chciałbyś spełnić?”.
O'Haggarty przerwał i wziął kilka głębokich oddechów. „Zostać przyłapany za coś i dostać lanie i wiosłowanie. Albo bycie służącym takiej kobiety jak ty i niezadowolenie jej, zasłużenie na karę – urwał, wciąż głęboko oddychając.
– To brzmi jak zabawa. Więcej?”. „Bycie nago przed kobietą i całowanie jej stóp, takie tam.”.
„Och, uległa. Lubię uległych. Jakieś fantazje na temat CBT?”.
„CBT?”. „Tortury koguta i piłki. Zmysłowa zabawa genitaliami mężczyzny może być dość ekstremalna. Zdecydowanie nie lodzik, ale wielu mężczyzn uwielbia poświęcać tyle uwagi swojemu „małemu człowiekowi”.
„Żadnych fantazji, ale może to być do pewnego stopnia interesujące”. Dorothea roześmiała się, myśląc. Ten facet jest prawdziwy, jak sądzę Zapewniłby miłą przerwę przed powrotem Althei.
„Mówię ci co, Dan.” Wyrwała róg z ostatniej strony gazety i wyjęła z torebki długopis. „Znam tę dominę. W jej witrynie znajduje się strona z listą kontrolną zainteresowań klientów. Zamiast wysyłać go do niej, skopiuj i wklej, wypełnij, wyślij do mnie e-mailem i spotkajmy się jutro. Zobaczę, co mogę dla ciebie zrobić.
Bardzo mnie intrygujesz i przyznam, że pomysł posiadania gliniarza w moich szponach jest bardzo pociągający. Uniosła jedną brew, uśmiechając się. - Dziękuję. Mam nadzieję, że nadal będę godna zainteresowania. O której jutro?”.
„O trzeciej w Sorority House?”. „Będę tam. Jeszcze raz dziękuję.
- Ponownie podał rękę, a oni się trzęsli. O'Haggarty wstał. - Nie zajmę ci więcej czasu.
Do jutrzejszego popołudnia. Wyszedł z uśmiechem i odskoczył do swojego kroku. Wieczorem, e-mailem i SMS-em, para uzgodniła ograniczenia Dana i dwa scenariusze. Najpierw odegraliby fantazję Dana i gdyby wszystko poszło Cóż, Dorothea przesunęłaby swoje granice w innych kierunkach. Dan zapytał: „Nie myślisz o oficerze w Wściekłym Psach, prawda?” „Nie, nie ma tu żadnych fantazji o śmierci.” Ostatni tekst Doroty zawierał kilka rad.
Od teraz do naszego spotkania skup się jak tylko możesz na swojej fantazji i na tym, co to znaczy poddać się pięknej kobiecie. Fantazjuj i masturbuj, ile chcesz, ale nie wytryskuj. Zapytam cię o to. Nie nieposłuszeństwa. Przyjdź na naszą sesję zabaw radosny i podekscytowany.
Przewiduj, że dobrze się bawisz. Będziesz. Gdy Dan wszedł po schodach do drzwi Sorority, zatrzymał się, kładąc rękę na poręczy. Wziął kilka głębokich oddechów, aby uspokoić motyle. żołądek, po czym skończył wspinać się i zapukał.
Przy drugim pukaniu Dorothea otworzyła drzwi. Ku zaskoczeniu Dana miała na sobie granatowy garnitur biznesowy. Jej górna część ciała była całkowicie zakryta, rąbek tej spódnicy przecinał jej uda w połowie wysokości kolan.
Jedynymi przedmiotami fetyszu, o które prosił, były buty na wysokim obcasie do łydek. - Wejdź, Dan. Recepcjonistka poszła do domu chora i jesteśmy tu sami. Chodź ze mną.
Odeszła w prawo i usiadła w jednym z foteli. Gestem zaprosiła Dana, aby usiadł naprzeciw niej. Skrzyżowała nogi. „Dan, powołałeś się do mnie.
To rzadkie i bardzo zachęcające. Podobnie jak ty jestem pracownikiem miasta, ale moja etyka zawodowa ma zastosowanie. Nic, co tu mówisz, nawet przyznając się do przestępstwa, nie może być wyjawione nikomu. Mogę wyjawić, w rzeczywistości muszę, jeśli uważam, że jesteś niebezpieczny dla siebie lub innych.
Czy to jasne?”. - Tak, rozumiem. Niektórzy mężczyźni powiedzieli mi, że bardzo im pomożesz, więc zdecydowałem się zaryzykować i porozmawiać z tobą.
" była dobra decyzja. Kiedy umówiliśmy się na spotkanie, dałem ci kilka instrukcji. Czy je wykonałeś?". "Tak.".
„Nie jest wystarczająco dobry. Powiedz mi, co zrobiłeś, a czego nie zrobiłeś, żeby być mi posłusznym”. – Powiedziałeś mi, żebym skoncentrował się na moich fantazjach i było to łatwe. Ponieważ wiedziałem, że zamierzamy to odegrać, nie mogłem myśleć o niczym innym.
Uśmiechnął się, a usta Dorothei uniosły się w odpowiedzi w najmniejszym stopniu. „. „Dalej, to nie wszystko, co ci powiedziałem”.
Skrzyżowała nogi, pozwalając spódnicy unosić się powyżej kolan. Zauważyła, że oczy Dana podążały za jej rąbkiem. „Powiedziałeś mi, żebym się masturbował tak często, jak chciałem, ale nie wytrysk. Pierwsza część była bardzo łatwa do wykonania…” Znów się uśmiechnął, a Dorothy skinęła głową… „Ale druga część była bardzo trudna.
Nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek bawił się ze sobą tak bardzo i udało mi się powstrzymać. „. „Czy rozumiesz, dlaczego powstrzymywałem cię od orgazmu?”. „Przypuszczam, że dzisiaj byłbym naładowany i napalony”. „To typowa męska reakcja i to najmniej ważny z moich powodów” – dodała z ostrym tonem.
„Ty, jak większość mężczyzn, czujesz, że świat kręci się wokół twojej przyjemności. Jak samolubny. Twój problem z prezentacją dotyczy kontroli impulsów. Impulsy seksualne są jednymi z najsilniejszych i mężczyzn, ćwiczą się na każdy impuls seksualny należy sobie pozwolić. Nauczę cię kontrolować swoje impulsy, zarówno seksualne, jak i agresywne”.
Dorothea podniosła szarą teczkę ze stołu i zerknęła na zawartość. „Kiedy poprosiłeś o spotkanie, powiedziałeś, że uważasz, że prawdopodobnie będziesz znęcać się nad sprawcami. Dlaczego?”. "Pracowałeś na ulicach, prawda?". „Tak, trzy lata na ulicach, zanim uzyskałem dyplom z psychologii”.
„Więc rozumiesz, że tam nie wszystko jest grzeczne. Ktoś robi ci wargi, może nadepniesz mu ramię, sprawisz, że się trochę potknie. Jeśli musisz kogoś powalić, nie jesteś delikatny.
to życie na ulicach. Nie możesz pracować jako gliniarz bez złości i podniesienia adrenaliny. ”. "Trwać.".
„Ostatnio jestem dość nerwowy. Kiedyś zmierzyłem się z facetem, skułem go kajdankami, a kiedy leżał na ziemi, skopałem mu tyłek. Inny facet, uderzyłem go w twarz, zanim go zakułem. zamach na mnie i ujarzmiłem go w porządku, ale zadałem mu trzy ciosy w nerki, gdzie wystarczyłby jeden.
Gdyby nie zamachnął się na mnie, na pewno miałabym skargę.". „Czy są inne incydenty, o których naprawdę powinieneś mi powiedzieć?”. "Nie, to jest to." - Cóż, wcześnie dobrze mi postąpiłeś. Te działania zadają prawdziwy, ale niepotrzebny ból i szkodzą relacjom departamentu ze społecznością.
Brakuje ci empatii dla ofiary. Zamierzam ci zapewnić… Dorothea wstała dramatycznie. „… Nie bez powodu…” Zdarła górną część swojego zawodowego stroju, odsłaniając się w głęboko wyciętym, skórzanym gorsecie.
„… Aby dokładnie zrozumieć…” Naciągnęła kokardę na zawijaną spódnicę i upadł na podłogę. "… Co robisz innym." Zrzuciła kajdanki z palca wskazującego i spojrzała surowo na Dana. Dan przełknął ślinę.
Górowała nad nim, skórzano-nylonowa Merry Widow strategicznie odsłaniała i ukrywała jej ciało, formując jej piersi w pagórki z głębokim dekoltem. Karmazynowe usta i dramatyczny makijaż oczu dopełniły jej władczej obecności. Szybki striptiz poruszył jego penisa. Dorothea wskazała na drzwi do piwnicy. - Przez drzwi i schodami w dół z tobą.
Idziesz do piwnicy, żeby nauczyć się swojej lekcji. Dan wyprzedził ją na schodach, raz zerkając za siebie. Dorothea władczo wskazała na dół. Na dole gapił się z szeroko otwartymi oczami, gdy spojrzał na koło, krzyż św.
Andrzeja, ławki do bicia i szereg narzędzi karnych na ścianie. Dorothea dała mu trochę czasu na gapienie się. Uderzyła go w twarz, zauważając chwilowy błysk gniewu w jego oczach. „Mój brak szacunku cię wkurza, prawda?”. „Tak, nie spodziewałem się po psychologu”.
„Powiedziałeś mi zarys swojego leczenia, kiedy powiedziałeś mi o swoich wykroczeniach wobec bezbronnych sprawców. Wszyscy ludzie zasługują na odrobinę szacunku i lepiej to pokaż, albo nie pokażesz tego. Odwróć się. ściana.". Kiedy był zwrócony do niej plecami, wepchnęła go między łopatki.
– Pod ścianę. Rozłóż je. Kiedy objął stanowisko, obszukała go, dokładnie go poklepując i kończąc z natarczywym ściskaniem jego kutasa i jąder.
Zakuła jedną z jego rąk i wciągnęła je za plecy, zakładając drugi mankiet. Odwróciła się i powiedziała: „Zdejmij buty”. Z pewnym trudem Dan zdołał wykonać polecenie. Dorothea podeszła bliżej.
Jej oczy wwiercały się w jego, gdy odpinała jego pasek. - Detektywie O Haggerty, zaraz dowiesz się, co robisz innym. A potem zobacz, czy chcesz kontynuować. Zsunęła jego spodnie i bieliznę tak daleko, jak tylko mogła sięgnąć, nie pochylając się. „Te też wyrzuć”.
Kiedy był nagi od pasa w dół, złapała jego półtwardego kutasa. "Chodź za mną." Zaprowadziła go do ławki do bicia. „Stań prosto, brzuch na ławce”.
Przesunęła nogę po tyłach jego ud, by ograniczyć jego ruchy, po czym obiema rękami gwałtownie popchnęła go na ławkę do bicia. – Uf – mruknął O'Haggarty. „Nie lubisz twardych eliminacji? Powiedziałeś mi, że to standardowa procedura”. „Tak, ale po stronie odbiorcy jest inaczej”.
„Aha.„ Inaczej po stronie odbiorczej ”. brzmi dla mnie jak początek empatii ofiary. To leczenie działa. Jako kolejny znak skruchy oczekuję, że będziesz współpracować z resztą twojej kary. „Na tej ławce jest mnóstwo ograniczeń, ale wszystkie twoje ofiary zostały zatrzymane jak ty, skuty kajdankami.
Nauczysz się wczuwać w swoje ofiary w ten sam rodzaj bólu. Oczekuję, że będziesz współpracować, a nie wyczołgać się lub próbować się chronić. Jeśli to zrobisz, użyję kajdan i ukarzę cię dłużej i mocniej. Zrozumiano?”. „Tak, proszę pani.
Zaczekam dla ciebie. - Dobrze. Dorothea przesunęła się za nim i na bok. Bez ostrzeżenia skopała go mocno w tyłek, raz w każdy policzek, wbijając w niego czubek swoich butów na wysokich obcasach.
Dan pozostał pochylony, ale wyciągnął szyję, by zobaczyć swojego dręczyciela. Dorothea pochyliła się nad nim, przyciskając swoje ciało do jego pleców. Szepnęła mu do ucha: „To właśnie zrobiłeś jednej ze swoich ofiar. Myślisz, że podobało mu się bardziej niż ty?”.
„Nie, bolało i była bardzo niemile widzianą niespodzianką”. „„Niemiła niespodzianka”. Kolejne oświadczenie o empatii ofiary. Szybko się uczysz, detektywie.
Udzieliłem ci lekcji odpłaty za każde przewinienie, do którego się przyznałeś, z wyjątkiem ciosów w nerki. Są one znacznie cięższe i możesz ponieść poważne konsekwencje. Nie oddam ci w naturze za ciosy w nerki, ponieważ są one z natury niebezpieczne i mogą powodować obrażenia i problemy zdrowotne.
Są poważnym naruszeniem twojej etyki zawodowej. Podeszła do stojaka z narzędziami naprzeciwko niego, wiedząc, że obserwował ją i dokonywał wyborów. Stukając obcasami, gdy chodziła tam iz powrotem po stojaku, pociągnęła w dół szpicruta, prostokątne drewniane wiosło i wreszcie pałka nocna. Zobaczyła lęk na jego twarzy i uśmiechnęła się.
„Jesteś zmartwiony, widzę. I powinieneś być. Wsunęła pałkę nocną w metalową pętlę wygodnie umieszczoną w pasie jej ubrania.
Stała za nim i sięgnęła między jego nogi. Jego penis, częściowo nabrzmiały, całkowicie wydłużony, gdy ściskała go i głaskała. kilka razy. „Ta sesja będzie karą, ale może łączyć się z treningiem seksualnym. Dlatego chcę, żebyś na początku był w stanie erekcji.”.
Dan rozłożył nogi, aby zapewnić jej lepszy dostęp. Jego penis pulsował i przed spermą pokrył jego czubek. Pochylanie się, by być kutasem dokuczanym przez piękną kobietę, było jego najbardziej uporczywą fantazją. Czuł za kilka sekund zacznie pryskać w niekontrolowany sposób. Puściła jego ociekającego kutasa i mocno uderzyła go w tyłek dłonią i wierzchem dłoni.
Uderzyła go raz za razem. Kiedy jego policzki zaczerwieniły się, wbiła się w paznokcie i podrapała. Dan jęczał i jęczał, ale nie protestował.
Odsunęła się na bok, położyła lewą pięść na jego plecach i uderzyła go, rytmicznie i metodycznie prawą ręką, naprzemiennie w policzki. Dan przyjął tę część kary z przytłumionym pomrukiem i westchnieniem po każdym uderzeniu. Zatrzymując się, zanim boli ją ręka, pokazała mu wiosło. „Pocałuj wiosło, pocałuje cię w tyłek”. Dan posłusznie zacisnął usta i pocałował wiosło.
zrobię o wiele więcej niż twoje policzki. Poliż to. Francuski pocałować każdą dziurkę w wiosło. Ukarany policjant spojrzał na nią z żałosnym wyrazem twarzy.
- Nie patrz na mnie jak krowa, bądź posłuszna. Teraz!”. Z głębokim westchnieniem upokorzony mężczyzna polizał wiosło po twarzy i przełożył język przez każdy z sześciu otworów.
„Dobrze. Teraz go pocałowałeś, on cię pocałuje. Przyłożyła wilgotną stronę wiosła do jego policzków i potarła je okrężnymi ruchami, zanim cofnęła rękę. Uderz! Towarzysząc jej wykładowi, zadała ciosy o coraz większej mocy i „Detektywie, musisz nauczyć się, że niepotrzebny ból, który zadajesz, ma konsekwencje nie tylko dla tych, których ofiarujesz, ale także dla ciebie, dla honoru i uczciwości policji oraz ze szkodą dla stosunków społecznych. Ile powodów podałem?”.
„Uhm, chyba cztery. Ow!”. Uderzyła go mocniej. „Jesteś pewien liczby? Nie zwracałeś uwagi?”. „Tak, au! Były cztery.
Och, żądła!”. "Och, wtedy uważałeś. Powiedz mi cztery." Dan, jego głos podniósł się wraz ze wzrostem bólu, wiedział, że ma kłopoty.
„Wiem, że wymieniłeś cztery rzeczy, ale o co chodziło?”. To przyniosło mu szybką falę ciosów. Podskakiwał w górę iw dół, sapiąc i jęcząc. „Czy było wystarczające przypomnienie, czy muszę to powtórzyć?”. „Och, pamiętam, jak krzywdzę ludzi”.
- Tak. A teraz nazwij ich. Thwack rzucił się na wiosło. "Ała! Zraniłem faceta, którego uderzyłem, zraniłem swoją reputację, wydział i…".
- Dorothea potarła wiosło wokół jego tyłka i przemówiła z ostrym głosem. - Nie pamiętasz ostatniego? - Społeczność, relacje społeczne - powiedział desperacko Dan. - Dobrze, wiedziałem, że szybko się uczysz - Potarła protekcjonalnie jego głowę.
- Dobry chłopak, dobry detektyw. Teraz powtórz je bez pauzy.”. „Ofiara, ja, wydział, społeczność.”. „Bardzo dobrze. Tutaj na uniwersytecie uczą nas, że kara nie zwiększa nauki.
Co pan mówi, panie detektywie pochylony na ławce?”. „Myślę, że to dużo bzdur. Uczysz mnie, a mój tyłek boli jak diabli. ”„ Jak bardzo spostrzegawczy z twojej strony, ”Dorothea powiedziała sarkastycznie.„ Spróbuj zapamiętać te cztery rzeczy.
Teraz, gdy zakończyliśmy edukacyjną część programu, zacznę właściwą karę." "Czy to nie była kara? Mój tyłek się pali. – Dopiero zaczynam. – Odłożyła wiosło i pokazała mu czubek wole. – Wy, policjanci, używacie broni, która jest brutalnie skuteczna i prymitywna, tak jak wy. Wolę narzędzia, które dają wspaniały, ostry, skupiony ból.
Pomachała mu w górę iw dół plonem, wydając charakterystyczny, warczący dźwięk. – Zauważ, jak śliska jest ta uprawa. Kiedy zatrzymuję nadgarstek, końcówka nadal przyspiesza. Ostry frędzel na końcu zbiera całą energię kinetyczną i wrzuca ją w maleńką część twojego tyłka. Myślisz, że to może użądlić?”.
„Jestem całkiem pewien, że będzie pieczeć. Bez wątpienia w moim umyśle. ". Wskazała końcówkę na jego usta. "Przycięcie pocałuje cię po francusku." Wsunęła elastyczny czubek do jego ust i obróciła go kilka razy.
"Tak, detektywie, pocałuj przycięcie. Ssać plony. Dlaczego prawie brzmi tak, jakbym mówił „ssij fiuta”, czyż nie?”.
„A ponieważ uprawa jest długa i sztywna, możemy powiedzieć, że ssiesz fiuta, ty frajerze fiuta. Zgadza się pan, panie Twardy detektywie? Symbolicznie ssiesz koguta? ”„ Ja… chyba tak ”wymamrotał Dan.„ Plon reprezentuje kutasa twojej ofiary. Jestem pewien, że chciałby zobaczyć, jak upokarzasz i ssiesz jego kutasa. Wiem, że to lubię. Nie podoba ci się?”.
Dan potrząsnął gwałtownie głową z boku na bok. „Nie, wcale.”. „Dobrze, więc twoja kara może zadziałać.”.
Powoli wycofała plon z ust. stukaj, stukaj w jego pośladki i świst, trzask! Dorothea wcięła go w jego nagi tyłek. Dan zawył z bólu. Dorothea pozwoliła mu doświadczyć pełnego efektu, dając mu czas na uspokojenie się i złapanie oddechu. tradycyjna szóstka najlepszych.
Po każdym udarze powiedz mi, jakie cztery rzeczy i co one znaczą. ”„ Ludzie, których ranię, kiedy jestem agresywny. Moja ofiara, ja, mój wydział, moja społeczność”.
„Bardzo, bardzo dobrze, detektywie. Jestem pod wrażeniem. Używając słowa „mój” w odniesieniu do każdego z tych, których skrzywdziłeś, przyjmujesz na siebie odpowiedzialność.
Jako twój psycholog uważam, że jest prawdopodobne, że ta sesja, łącznie z karą, będzie skuteczna. ”. Uderzenia laską i rytualne powtórzenie jego odpowiedzialności nie trwało długo, chociaż Dan przedłużył ją wrzaskami i krzykami.
koniec, brzmiał ochryple, gdy szlochał po raz szósty: „Ludzie, których ranię, kiedy jestem agresywny. Moja ofiara, ja, mój wydział, moja społeczność.”. Dorothea potarła jego tyłek dłońmi, a potem, wyjmując breloczek z szyi, puściła mu kajdanki.
Pochyliła się nad nim i szepnęła mu do ucha:, detektyw Dan. Możesz pomasować swój tyłek i poczuć, jak jest ciepło. Czy twój tyłek nie jest ciepły i mrowienie? Pocałowała go w policzek, ciesząc się kłującym zarostem na ustach. Dan przełknął ślinę.
- Wow, masz rację, mój tyłek jest naprawdę gorący. Na pewno poddałaś mnie próbie. - Ciągle szeptała uwodzicielsko. - kończy naszą obowiązkową sesję terapeutyczną.
Według twojego wyboru, dam ci trochę treningu seksualnego. Mam nadzieję, że akceptujesz; byłoby to dla ciebie otwierające oczy przeżyciem. Dan zdołał się roześmiać. - Nie jestem głupcem, jak dzieciak, który opuścił inicjację.
Daj to, o moja pani. Znam moje bezpieczne słowo.". "Dobrze. Wiem, że jesteś odważnym, śmiałym mężczyzną. Jej usta znów musnęły jego policzek.
„Wstań”. Wskazała na zamknięte drzwi w jednej ze ścian. „to toaleta. Znajdziesz butelki sportowe. Skorzystaj z udogodnień, jeśli trzeba, i przynieś każdemu po butelce sportowej.
– Tak, proszę pani. – Przeszedł przez pokój, wciąż dotykając swojego pasiastego czerwonego tyłka. Po kilku chwilach wyszedł z pokoju z dwoma butelki z wodą.
Dorothea spotkała go w drzwiach i chwyciła jego kutasa. Pociągnęła, a on poszedł za nim, poruszając się drobnym chodem mężczyzny z penisem. Zabrała go do jednego z licznych boksów po jednej stronie piwnicy, co okazało się być gabinetem lekarskim. Lśniące metalowe szafki wyłożone jedną ścianą.
Pośrodku połóż fotel dentystyczny i stół do badań lekarskich. „Chociaż nie jestem lekarzem, mam kwalifikacje, aby zapewnić ci pewien stopień sprawności seksualnej i ocenę kontroli. Zdejmij resztę ubrania i połóż się na plecach ze stopami w strzemionach”. Dan szybko się podporządkował, komentując: „Cieszę się ze strzemion.
Podnoszą większość mojego posiniaczonego tyłka”. Dorothea uśmiechnęła się i prawą ręką chwyciła jego penisa, drugą unosząc i mieszając jego jaja. Delikatnie ścisnęła i pogładziła pogrubiający się członek. „Wielu mężczyzn tak bardzo cieszy się przyjemnymi doznaniami na swoim kutasie, że nie rozwija długowieczności, aby zadowolić kobiety i zwiększyć ich własną satysfakcję.
Osiągnięcie długowieczności wymaga samokontroli i umiejętności nie tylko znoszenia, ale także cieszenia się frustracją seksualną. jest całkiem dobry, co wskazuje na ogólny dobry stan zdrowia, jakiego oczekuje się od oficera w służbie. – Zerknęła na zegar na ścianie. – Zachęcam cię do czerpania przyjemności z pracy ręcznej, ale do powstrzymywania się przed spermą tak długo, jak możesz. Głaskała go, zmieniając tempo, czasami pozwalając, by kciuk i palec wskazujący przesuwały się po czubku.
„Masz pulchną, sztywną erekcję, co jest kolejnym wskaźnikiem dobrego zdrowia. To przyjemność trzymać i bawić się. Ufam, że twoi partnerzy seksualni czują to samo.”.
„Nigdy nie miałem żadnych skarg.”. „ Komplementy?”. „Nieraz mówiono mi, że jestem bardzo dobry w łóżku”. Uśmiechnął się.
„Czasami, kiedy ja ćwiczę w publicznej siłowni, noszę koszulkę z napisem „Poczuj się dziś bezpiecznie”. Śpij z gliną!'”. Dorothea nie była rozbawiona. „Jak bardzo zmęczona z twojej strony”. O'Hagarty zmrużył oczy ze zdumienia, ale nic nie powiedział.
Dorothea kontynuowała masturbację. Oddech Dana pogłębił się. Otworzył usta, prawie dysząc. Kiedy zacisnął zęby, Dorothea zapytała go: „Kiedy się masturbujesz lub pieprzysz, czy ćwiczysz kontrolę orgazmu?”.
„Tak” – wydyszał przez zaciśnięte zęby. „Dobrze. jest troskliwy i taktowny, bardziej niż wielu mężczyzn. Czy kiedykolwiek próbujesz kontrolować, kiedy przed cum?”.
„Nie, nigdy mi to nie przyszło do głowy”. "Dobrze, w takim razie badamy dla ciebie nowe terytorium." – Uh – mruknął, krzywiąc się. „Czuje się dobrze, ale jednocześnie frustruje. Po prostu to, czego chcesz.”.
"Chcę więcej niż. Dzięki dalszemu szkoleniu stracisz chęć zwiększania własnej przyjemności i myślisz tylko o prawdziwym poddaniu partnera." „Nie mam pojęcia, jak mam myśleć.”. „Szczerość to dobry pierwszy krok. Masz przed sobą długą podróż. Och! Oto jest.
Jej oczy przesunęły się na zegar, gdy chwyciła czubek jego penisa kciukiem i palcem wskazującym i uniosła go. "Widzisz, jakie to piękne, wszystko lśni pożądaniem?". "Wygląda na napaloną, ale nie znam się na ładnych.
To jakby esencja męskości." „Leżysz z odsłoniętym czerwonym tyłkiem, nogami podpartymi w strzemionach ginekologicznych i nie uważasz, że „ładny” to właściwe słowo na określenie pulsującego penisa?”. Dan wzruszył ramionami. - Chyba tak, skoro tak mówisz. Na pewno nie mogę się z tym nie zgodzić. "Ledwie." Przestała go głaskać i lekko uderzała w jego erekcję w tę iz powrotem.
„Uwielbiam klepać kutasa dookoła. Jak dobre lanie, to doskonały sposób na pokazanie mężczyzny, który rządzi. Poza tym fajnie jest widzieć, jak faluje, zamiast dumnie wystawiać się jak peryskop”. Uderzyła coraz mocniej i mocniej, sprawiając, że sztywny kutas opadał na przemian na uda z głośnym pacnięciem.
„Testuję twoją reakcję na bardzo łagodny ból. Chcę zobaczyć, jak długo potrwa do spuszczenia powietrza”. W mniej niż minutę, sztywność opuściła jego penisa, a ona przestała uderzać, pozostawiając go pomarszczonym i bezwładnym. Zauważyła niepokój w jego oczach i uśmiechnęła się do siebie. Wzięła notatnik z jednej strony stołu egzaminacyjnego i zrobiła kilka notatek.
Odkładając schowek, wyjęła z szafek wiszących trzy przedmioty. Jednym z nich była butelka lubrykantu, którą położyła na stole między jego rozłożonymi nogami. Ukryła jedną przed wzrokiem Dana. Z wymuszonym uśmiechem pokazała mu trzecią, metalową obrożę na zawiasach o około półtora cala. "C… Gdzie idzie?”.
„Myślę, że możesz się domyślić," powiedziała Dorothea z wygiętą brwią. Uniosła jego bezwładnego penisa za głowę, założyła kołnierz wokół podstawy, zamknęła szczęki i dokręciła śrubę mocującą, jednocześnie delikatnie ściskając jego trzon. Dan, na początku niespokojny, uśmiechnął się i zrelaksował, gdy poczuł, jak jego kutas unosi się i sztywnieje.
„Wow!”. Gdy go zadowoliła, zapytała: „Nigdy wcześniej nie używał pierścienia na penisa?”. „Nigdy nie czuł potrzeby”, on - powiedział patrząc na nią znacząco. Dorothea była niewzruszona.
- Och, pierścienie na penisa mają o wiele więcej zastosowań niż środki wspomagające erekcję. Zwiększa wrażliwość, nie zgadzasz się?”. „Tak. To na pewno jest dobre.". "Ponadto, co ważniejsze dla mnie jako dominującej kobiety, ogranicza wytrysk, zwiększając twoją frustrację.
Kobieta, która frustruje mężczyznę, kontroluje go. Jesteś taki łatwy. O'Hagarty poruszył brwiami, ale nic nie powiedział. Puściła go, pozwalając, by jego erekcja opadła na podbrzusze.
Przed tobą?". "Rób, jak mówię." Dan delikatnie ścisnął swój trzon kciukiem i dwoma palcami, przesuwając je w górę iw dół. "Nie obchodzi mnie, czy jesteś zakłopotany.
Być posłusznym. Użyj swojego normalnego uchwytu. Dan westchnął i odwrócił twarz, ale chwycił jego trzon jak mężczyzna, palcami i dłonią oplatając jego obwód, palcem wskazującym i kciukiem stymulującymi jego główkę.
Opisz, jakie to uczucie.”. „Wow. Czuje się grubszy, twardszy i lepszy na całym ciele.
Jest bardziej wrażliwy. Nigdy nie wiedziałem.”. „Być może zdobędziesz jeden dla własnej przyjemności.
Na razie głaskaj, ale nie wytryskuj ani nie wytryskuj. Przygotuję się do następnego kroku.”. Wzięła butelkę lubrykantu i wyjęła patyczek z pasa, polewając ją lubrykantem, gdy wpatrywała się w Dana wyzywającym spojrzeniem. Była zachwycona, widząc strach, który wywołała. „Kontynuuj głaskanie.
Pierścień na penisa pozwala kutasowi pozostać sztywnym podczas stosowania nieprzyjemnej stymulacji. ”Przyłożyła zaokrąglony koniec pałki do jego tyłka, obracając i lekko naciskając, aż końcówka, a następnie kilka cali, przeniknęła.„ Argh! Ohhh" jęknął Dan, przewracając głowę z boku na bok. "Dlaczego mi to robisz?". "To jest ostatnia część twojej kary, Dan.
Te ciosy w nerki bardzo ranią twoją ofiarę. Może tak bardzo, jak teraz boleję ci w dupę. Wciskała i wysuwała kij, zmieniając prędkość. Dan wił się i chrząkał niekontrolowanie, chwytając boki stołu do badań.
„Połóż rękę z powrotem na kutasie! Bawisz się ze sobą, dopóki nie powiem ci, żebyś przestała.”. Szczekanie jej rozkazu przeniknęło do Dana. Kiedy ponownie owinął się wokół siebie, wpatrywał się w nią z otwartymi ustami.
„Niech przyjemność w twoim kutasie pokona ból twojego rozwiercanie. Spojrzeli sobie w oczy i wkrótce zaczęli harmonijnie wchodzić i wychodzić, w górę iw dół. - Uczysz się czegoś nowego, Dan. Seks jest trudniejszy i przyjemniejszy z kobietą pod kontrolą. My, kobiety, mamy więcej naturalnej samokontroli niż wy, głupi mężczyźni.
Mężczyźni chełpią się i myślą, że mają kontrolę, nigdy nie doświadczając radości z poddania się silnej, pięknej kobiecie. Dan dyszał, jego podróże do bioder drgały, gdy atakujący sztylet wbijał się do środka. - Myślę, że masz rację. Wow!”. Kilka chwil później Dorothea zauważyła, że pre-cum ponownie pokrywa jego główkę.
„Widzisz? Podoba Ci się to. Lubisz pieprzyć swój tyłek pałką. ”„ Nie, nie chcę. To boli.”. „Bzdury.
Gdybyś naprawdę tego nienawidził, bardziej protestowałbyś i nie mógłbyś pre-cum. Przyznać. Powiedz: „Lubię, gdy Dorothea pieprzy mnie w dupę.”.
Don przełknął ślinę, przygryzł dolną wargę, a potem wybił ją przez zaciśnięte zęby. „Lubię, gdy Dorothea pieprzy mnie w dupę”. „Bardzo dobrze. Zapamiętam. A teraz powiedz mi, o co chodzi i czym one są.
”„ Och, uh… ”Dan pokręcił głową, jakby chciał to oczyścić.„ Ludzie, których krzywdzę przemocą, moje ofiary, mnie, mój wydział, moją społeczność .”. „Znowu z „mój”. Bardzo dobrze.
Bo możesz nadal cieszyć się sobą. Powoli wyjęła pałkę z jego tyłka i umieściła ją w zlewie w rogu. Wróciła na swoją pozycję u stóp stołu, otoczona między jego dwoma wyprostowanymi udami. kogut dobrze się czuje w dłoni? Nadal czujesz się większy i bardziej wrażliwy?”.
„Założę się, że tak. Znacznie lepiej teraz, gdy wyciągnąłeś pieprzony kij z mojego tyłka. - Jak szybko twoja naturalna męska arogancja się potwierdza. Pamiętasz, jak powiedziałem, że pierścień na penisa pozwala twojemu kutasowi doświadczać więcej nieprzyjemnych doznań?”.
„Nie sądzę, że kiedykolwiek go zapomnę", powiedział z niepokojem. Spojrzała na zegar i pokazała mu przedmiot, który ukryła, Wartenberg Z nikczemnym uśmiechem potoczyła go delikatnie i powoli od jego kolana w górę uda w kierunku jego pachwiny. „Och, uh, ooohhh,” jęknął Dan ze strachem. Dorothea zaczęła od drugiego kolana i powtórzyła procedurę, ale potem upuściła kierownicę.
niżej i przesuwał go w tę iz powrotem po zaognionych policzkach, stopniowo zwiększając nacisk. Ow!”. Dorothea uśmiechnęła się wilczym uśmiechem.
„Ciągle szarpnij się”. Koło wtoczyło się w zagłębienie między jego udem a jego woreczkiem na piłki, a następnie powoli przeszło przez miejsce, w którym worek z piłeczkami stykał się z podstawą trzonu. worek z piłką. Dan dyszał ze strachu, chociaż posłusznie kontynuował masturbację.
Więcej pre-cum sączyło się z jego napiwku. - Widzisz? Podoba Ci się to. Lubisz przyjemność seksualną na krawędzi strachu.
Delikatnie zdjęła jego rękę z jego sztywnego penisa. Owinęła dłoń wokół podstawy i ścisnęła. Dorothea spojrzała na zegar i delikatnie przejechała kołem wokół podstawy jego trzonu. raz za razem, zręcznie przesuwając rękojeść z jednej ręki do drugiej Każda spirala unosiła się wyżej, podobnie jak narastający strach w oczach Dana.
Ze swoim najsłodszym uśmiechem na twarzy Dorothea bardzo lekko obróciła drzewce wokół krawędzi jego czubka. Dan jęczał bez przerwy, prawie szlochając. Lekkim dotykiem Dorothea przejechała szprychami koła po czole Dana.
Zostawiła lukę między palcami a dłonią na spodzie jego penisa, obracając koło w górę iw dół, stopniowo zwiększając nacisk. Żałosne dźwięki z ust Dana ułożyły się w słowa. "Proszę… przestań… nie… więcej.".
„Och, możesz to znieść. Tym razem nie wezmę krwi”. Dan szlochał w niekontrolowany sposób. Kilka łez pociekło mu z oczu. Jego penis zwiędnął.
Z pełnym zadowolenia uśmiechem Dorothea spojrzała na zegar, odłożyła koło i zrobiła notatki w schowku. Podała mu butelkę wody, a on pił chętnie, ocierając łzy. "Jak się czujesz?". "Wyczerpany, napalony, zdezorientowany, z ulgą… I, w dziwny sposób, szczęśliwy." "Dobrze, taką miałem nadzieję. Spisałeś się bardzo dobrze, szczególnie jak na początkującego.
Zasługujesz na nagrodę. Czy chciałbyś wytryskać?". "O mój Boże, czy muszę dojść! Nie czułem tego naładowanego od… nie wiem kiedy.". Dorothea uniosła jego pomarszczonego, bezwładnego kutasa na dłoni.
"Czy ten mały facet jest gotowy do ponownego wzrostu?". "Myślę, że tak. Wspaniale jest mieć na nim rękę." Dorothea delikatnie masowała kutasa opuszkami palców. Zwinęła go w dłoniach.
Wkrótce osiągnął pełną erekcję i Dorothea głaskała go. "Naprzemienne okresy intensywnej stymulacji seksualnej, po których następuje zmniejszenie erekcji bez wytrysku, budują ładunek. Moje polecenie nie wytrysku, dobrze przygotowałeś się do sesji." Ciągle go głaskała, teraz koncentrując się na czubku jego penisa, delikatnie mieszając jego jądra drugą ręką.
"Mam dla ciebie jeszcze jedną niespodziankę, część, którą lubię najbardziej, wtedy w końcu pozwolę ci dojść." - Kolejna niespodzianka? Teraz nie wiem, czy się cieszyć, czy bać. "Oboje. Ach, jest twoja pre-cum.
Daj mi znać, kiedy masz wytrysk, ale nie odchodź daleko.". „Dobrze, Dorothea. Ty jesteś szefem”. "Naturalnie." Nadal go stymulowała, gdy jego oddech pogłębił się i stał się serią westchnień.
Z jego ust wydobyły się jęki wysiłku, jakby się dusił. „Ach, uk, uk. Zamierzam dojść!”. "Nie, nie jesteś!" wrzasnęła Dorothea, skręcając i zginając jego trzonek i ściskając jego jądra. ryknął Dan, rzucając się i waląc pięściami w stół.
"Kurwa! Cholera! Co do cholery!?" Przestał się rzucać i leżał, dysząc, patrząc z urazą na Dorotheę. „Czy naprawdę musiałeś to zrobić?”. "Cóż, tak, zrobiłem. To moja ulubiona część. Uwielbiam rozwalać jądra facetów i sprawiać, że dumne erekcje znikają w sekundę.
Krzyki. Więc tak, musiałem to zrobić." „Powinieneś był mnie ostrzec. Bezpieczne słowo dalej. Nigdy więcej.”.
Dorothea wzięła głęboki oddech. - Oczywiście. Jak sobie życzysz.
Żadnych gier. Teraz to dla ciebie cała przyjemność. Trzymała dla niego butelkę wody, a on pił. „Daj mi znać, kiedy chcesz wznowić”.
"Nie jestem pewien, czy tego chcę." Spojrzała mu w oczy. „Nie przegap przyjemności, którą zasłużyłeś. Zarób to na pewno. Twoja przyjemna nagroda dopełni to doświadczenie.”. „Och, co do diabła.
Rozpaczliwie chcę dojść. Śmiało, rób swoje najgorsze. ”„ Już zrobiłem swoje najgorsze.
Teraz zrobię co w mojej mocy. Daj mi znać, kiedy będziesz gotowy do cum. Pamiętaj, że nadal potrzebujesz mojej zgody na strzelanie. ”. Uszkodzone genitalia Dana potrzebowały więcej czasu, aby odpowiedzieć, ale nieuchronnie jego trzon znów stał się nabrzmiały.
Dorothea używała długich, powolnych pociągnięć, czasami z bardzo lekkim naciskiem, czasem z umiarkowanym. Patrzyli na siebie, uśmiechając się. Gdy oddech Dana stawał się coraz głębszy i szybszy, Dorothea puściła. „Zamknij?”. „Tuż na krawędzi”.
„Tak myślałam”. Odczekała kilka sekund, po czym Dan skinął głową. „Jak łatwo mężczyzna może zaakceptować wielką przyjemność i ból od kompetentnej i pewnej siebie kobiety.” Dan sapnął: „Racja.
Znowu na krawędzi.”. Dorothea uśmiechnęła się słodko i puściła. Pre-cum pokryła końcówkę i spłynęła w dół trzonu. Kutas drgnął kilka razy, a następnie powoli rozluźnił się w kierunku pępka Dana. Dorothea wznowiła zabawę z nim, pochyliła się do przodu i delikatnie pocałował jego usta.
„Tym razem, Dan, możesz pozwolić sobie odejść.” „Chłopcze, muszę, jestem pełny po brzegi.” „Twój kutas jest bardzo chętny. Spójrz na to puchnie. Tak, bardziej pre-cum. – Dan wciągnął i wypuścił kilka długich, głębokich oddechów.
– Już niedługo! O! AAAAHHHHWWWOOOOOO! Ach, ach, ach!” wrzasnął Dan, biała maź tryskała z czubka jego penisa i pryskała na jego klatkę piersiową i podbródek. Jego biodra ugięły się, a głowa przekręciła się z boku na bok. Dorothea, chichocząc, wciąż go głaskała.
"Tak, Dan. Ciesz się spermą.". Kiedy Dan w końcu przestał krzyczeć i rzucać się, puściła. Pocałowała go ponownie, krótko. Dan położył się na ławce do badań, dysząc i uśmiechając się.
"Uff! było niesamowite. Najsilniejszy, jaki kiedykolwiek miałem z ręcznej roboty. Jedna z najsilniejszych spermy w moim życiu! Wow! Jesteś niesamowita, Mistress Dorothea.". Pogładziła jego policzek dłonią. – Pomyślałam, że ci się spodoba – powiedziała z zadowolonym uśmiechem.
- A co z tobą? Wiem, że to nie była część umowy, ale musiałem cię popchnąć. Czy mogę coś dla ciebie zrobić? Zrobiłeś dla mnie tak wiele. - Nie, w porządku. Doceniam ofertę i przyjmuję ją w duchu, w jakim została zaoferowana. Umówiłam się, że wkrótce będę z kobietą.
Doskonale spełni moje potrzeby. "Ok. Nie chcę, żebyś myślał, że próbowałem…". „Tak, byłeś, ale słusznie. To naturalne, że przyjemność odwdzięczysz się przyjemnością.
Odpoczywaj tak długo, jak potrzebujesz i korzystaj z toalety, aby się odświeżyć. Chcesz trochę czasu dla siebie?”. Dan zastanowił się przez chwilę. "Tak, brzmi jak świetny pomysł." "Dobrze, poczekam na ciebie na górze." Kiedy Dan wszedł na górę, krakersy, ser i wino leżały na stoliku do kawy przed miejscem, gdzie siedziała Dorothea.
Zrelaksowani para omówiła doświadczenia Dana. Powiedział jej, że był zaskoczony tym, jak odegrała rolę psychologa, ale uznał to za bardzo osobiste i znaczące. - Nie robię rzeczy, do których się przyznałem, ale robi to wielu facetów. Myślę, że skorzystaliby więcej z twojego leczenia niż to, co faktycznie przepisuje oddział. Śmiali się.
Nic dziwnego, że nie był fanem rżnięcia się w dupę lub zerwania jaj, ale powiedział, że całe to doświadczenie było wszystkim, czego pragnął i więcej. Dorothea powiedziała mu, że strona internetowa, na której użył jej, by wyrazić swoje pragnienia, należała do dziewczyny z Sorority. „Za twoją zgodą polecę cię jej i będziesz mógł poczynić profesjonalne przygotowania. Powiedz mi, ile lub mało tego, co zaszło między nami, chcesz, żebym jej powiedział”.
„Cóż, jestem pewien, że trzyma wszystko w tajemnicy; inaczej jej biznes nie przetrwałby. Możesz jej powiedzieć, co chcesz, zwłaszcza o tym, żeby nie rozwiercać mi tyłka ani nie rozwalać jaj”. - Powiem jej.
Ale nie zdziw się, jeśli twoje pragnienia rosną tak jak twoje doświadczenie. Dan wkrótce wyszedł, obiecując, że skontaktuje się z Susan. Uwaga autorów: Chociaż ta historia może być samodzielna, pasuje do szerszej serii Female Dominant Sorority (połączona). Dorothea jest prezesem stowarzyszenia na pewnym kampusie. Wybrani mężczyźni próbowali być sługami tych pięknych kobiet na początku roku akademickiego.
Jeden z skarżących, którym się nie udało, złożył skargę na policję, a detektyw Dan O'Haggarty odwiedził Sorority i stwierdził, że nie było przestępstwa. Był jednak zaintrygowany…..