Kryształ

★★★★★ (< 5)

W przyszłości nie będzie potrzeby przesuwania palcem.…

🕑 11 minuty minuty Fantastyka i science fiction Historie

"Ding". Alarm nigdy nie był bardzo głośny, ani nie trwał zbyt długo. Nie miał nawet określonego dźwięku.

Ale to było skuteczne. Karen nigdy tego nie przespała. Właściwie nigdy nie słyszała, żeby ktoś to przespał. Usiadła i otworzyła oczy.

Jej pole widzenia wylądowało na oknie jej sypialni, ale aktualizacje statusu przykuły jej pierwszą uwagę. Prawa strona jej peryferyjnego pola widzenia zawierała wydarzenia dnia. Był wtorek, luty 2042 roku, godzina 7:01. Miała cały dzień zajęć na uniwersytecie, zaczynając od.

Lewa strona miała liczniki aktualizacji w mediach społecznościowych. Odrzuciła je i wywołała pogodę. Zapowiadało się, że będzie chłodno – normalne dla północnej Kalifornii o tej porze roku.

Wstała z łóżka i skierowała się do łazienki. Gdy sięgnęła po szczoteczkę do zębów, pojawiło się przypomnienie, by wzięła antykoncepcję. Zaśmiała się z tego.

Świat był tak zaawansowany, a ona wciąż musiała codziennie brać pigułkę, aby nie zajść w ciążę. Jej przyjaciele skarcili ją za to, że jest taka staromodna. W końcu współczesny seks nie był już ryzykowny. Ale i tak chciała być przygotowana. Chwyciła kartkę z tabletkami, wystukała wtorkową, wzięła ją i odrzuciła przypomnienie.

Skończyła się przygotowywać na cały dzień i wróciła do sypialni, żeby się ubrać. Wybrała swój standardowy strój na zajęcia – dżinsy i prostą bluzkę z kapturem, który miał ją ogrzać. Ostatnim krokiem do ubierania się było wyjęcie kryształu z podstawki do ładowania i włożenie go do kieszeni.

„Kryształ” to dziwna nazwa. Jej ojciec opowiadał jej historie o tym, jak kiedy był w jej wieku, miał coś, co nazywali „smartfonem”, na który musiał patrzeć, a czasem nawet przykładać do ucha, aby słuchać. Zawsze uważała, że ​​brzmi to niewiarygodnie prymitywnie.

Firma Crystal spopularyzowała implanty sensoryczne do tzw. rozszerzonej rzeczywistości. Urządzenie Crystal było tylko małym pudełkiem, które łączyło implanty z Internetem.

Była tak przyzwyczajona do noszenia go ze sobą, że stał się prawie częścią jej samej. Cóż, w końcu implanty naprawdę były jej częścią. Przeszła korytarzem do kuchni. Dzieliła mieszkanie z dwiema innymi dziewczynami, ale nie miały wczesnych zajęć, jak Karen, więc zrobiła sobie miskę płatków śniadaniowych.

Kiedy usiadła, poleciła aplikacji mediów społecznościowych uruchomić jej powiadomienia. Kilka osób dało "+1" zdjęciom z przyjęcia urodzinowego jej współlokatorki, na którym była wczoraj wieczorem. Większość komentarzy mówiła, że ​​miło było widzieć rzeczy jej oczami, co było na równi z kursem. Sprawdziła swoje prywatne wiadomości - tylko jedną od taty. Nie interesował się wieloma nowoczesnymi mediami społecznościowymi, ponieważ większość z nich przeniosła się do rzeczywistości rozszerzonej i zawsze powtarzał, że jest za stary na implanty.

Doceniała jego wiadomości, chociaż wiedziała, że ​​wymagały więcej wysiłku. Odpowiedziała szybką myślą, wkładając do ust kolejną łyżkę płatków śniadaniowych i mleka. Zegar w dolnym rogu jej pola widzenia powiedział jej, że czas ruszać.

Włożyła miskę i łyżkę do zmywarki i rozejrzała się po salonie. Ściany były dla niej puste, ponieważ nie zadała sobie trudu, by przywołać dla nich dekoracje tego ranka. Zastanawiała się, czy nie wyświetlić dla siebie krótkiej obsady wideo wiadomości, ale nie miała czasu.

Otworzyła drzwi i wyszła na światło poranka, pozwalając drzwiom się za sobą zamknąć. Jej pierwszą poranną lekcją było laboratorium fizyczne. Większość jej zajęć miała charakter praktyczny, ponieważ staromodne wykłady nie były już potrzebne. Prawie każda klasa miała wirtualnego korepetytora, który uczył podstaw, a to można było robić w dowolnym miejscu. Jednak nowe metody wcale nie były szybsze dla Karen.

I tak było przez resztę poranka. Po trzech różnych laboratoriach i sesji nauki z korepetytorem Karen udała się do stołówki na lunch. Położyła na tacy małą sałatkę.

Mała bańka z napisem „45 dolarów” unosiła się nad nią w jej wizji i przyznała się do tego. Gdy dymek zmienił się na „Zapłacono. Dziękuję!" Odwróciła się i skierowała do stolika. Usiadła i rozejrzała się. Kilku innych ludzi w pokoju miało małe bańki unoszące się nad ich głowami.

Niektóre były tylko imionami, niektóre miały uchwyty do mediów społecznościowych. Jedną z nich była jej przyjaciółka Sara z ogromną przewijaną listą atrybutów i folderów. Karen wywołała emoji fali i serca i wysłała ją do niej.

Sara podniosła wzrok znad swojego lunchu na Karen i uśmiechnęła się krótko. Sekundę później Karen dostała odpowiedź z podniesionym kciukiem i głupim uśmiechem. Karen zachichotała do siebie. Przyjrzała się jeszcze bardziej tłumowi i zauważyła, że ​​jedna z twarzy miała nad sobą symbol czerwonego diabła. Skupiła się i zobaczyła, że ​​był to chłopiec mniej więcej w jej wieku.

Ikona oznaczała jego członkostwo. Był to zamknięty system mediów społecznościowych, więc tylko członkowie widywali się nawzajem. Było ich wielu, a wiele z nich powstało wokół łączenia ludzi w celu szybkich znajomości, ale Karen unikała większości z nich. był wyjątkiem.

To, co podniecało Karen najbardziej, to bycie zdominowanym. Tak naprawdę pragnęła być całkowicie bezradna w rękach sadysty, ale oczywiście w rzeczywistości coś takiego nie wchodziło w rachubę. wydarzyć się wirtualnie. Karen wybrała unoszącą się tam ikonę czerwonego diabła i wydała polecenie „zobacz”.

Ikona rozszerzyła się do pełnego profilu publicznego siedzącego pod nią chłopca. Zeskanowała to. Miał na imię William, był hetero i lubił dawać klapsy dziewczynom i szkolne sceny. Uśmiechnęła się do siebie i pomyślała, że ​​brzmi to zabawnie.

Ułożyła wiadomość „Hej, nauczaj” i wysłała ją do niego. Podniósł wzrok i uśmiechnął się w jej kierunku. Dała mu chwilę na przyjrzenie się jej profilowi, po czym nadeszła odpowiedź: „Hej.

Byłeś niegrzeczny?”. Szybko odpowiedziała: „Tak. Zróbmy to przed moimi następnymi zajęciami”. Zamknęła oczy, przesuwając aplikację.

Ikona Williama była już w menu, więc wybrała ją i wywołała zestaw sceny „klasowej”. Wybrała funkcję „kostium” i znalazła się w białej przestrzeni z lustrem przed sobą. Jej nagie ciało obejrzało się, idealne odzwierciedlenie tego, jak wyglądała.

Miała rude włosy do ramion, piersi w kształcie miseczki C z nabrzmiałymi otoczkami i strzechą rudych włosów łonowych, które zakrywały jej krocze. Pomyślała sobie, że musi wyglądać trochę młodziej, żeby zachować charakter, ale nie chciała nie być sobą. Zmieniła więc włosy na kucyk i pozbyła się owłosienia łonowego. To było lepsze. Teraz do stroju.

Aplikacja miała szeroki wybór strojów o tematyce szkolnej. Przerzuciła je przed sobą i nagle zauważyła strój cheerleaderki i wybrała go. Natychmiast jej nagie ciało zostało zastąpione tanecznymi spodniami pod ekstremalnie krótką spódniczką, topem bez ramiączek z odkrytym brzuchem i dużymi literami „KCHS” z przodu, sportowymi butami i krótkimi skarpetkami.

Uśmiechnęła się i skinęła głową do siebie. Wyszła z garderoby i weszła do pokoju scenicznego. Natychmiast znalazła się w klasie pośród ławek przed dużym biurkiem nauczyciela.

Między biurkiem a tablicą na ścianie stał mężczyzna. Napisał „Zatrzymanie” dużymi literami. Odwrócił się w stronę Karen. Widziała, że ​​to ten sam facet, ale wyglądał na starszego. Miał na sobie brązową marynarkę, krawat i sztruksowe spodnie – w każdym calu zdjęcie jej nauczyciela matematyki z liceum.

Uśmiechnął się tylko na krótką chwilę, kiedy zobaczył Karen, ale potem przybrał surowy wyraz twarzy. Powiedział: „Karen, twoje zachowanie na zajęciach nie przystoi cheerleaderce. Powinnaś być przykładem przywództwa dla reszty uczniów.

Jeśli nadal będziesz się tak zachowywać, będę musiał zalecam usunięcie cię z drużyny!”. Karen uśmiechnęła się i pomyślała: „Wow, jest całkiem niezły w tej postaci. To powinno być zabawne”.

Bawiła się, otwierając szeroko oczy i błagając: „Przepraszam, panie. Williama. Obiecuję, że zrobię to lepiej. Proszę, nie wyrzucaj mnie z drużyny!”.

„Jestem skłonny dać ci jeszcze jedną szansę, Karen, ale muszę się upewnić, że wyciągniesz z tego lekcję. Obawiam się, że oznacza to sesję ze szkolnym wiosłem. Chodź tutaj.

Twarz Karen zrobiła się f. Zrobiła małe, chwiejne kroki w kierunku biurka, nerwowo trzymając ręce przed sobą. Pomyślała sobie, że zaczyna się robić gorąco i czuła ciepło promieniujące z jej cipkę. Karen pojawiła się przed biurkiem. William rozkazał: „Teraz pochyl się i złap przeciwną stronę biurka.

Jeśli twoje ręce się poruszą, kara zostanie wznowiona. Czy to jasne?”. Głos Karen był nieco drżący, gdy odpowiedziała: „Tak, proszę pana”. Poczuła, jak jej spódnica jest podwijana na plecach, a potem dwa palce sięgają do paska jej spodni do tańca, a potem bez przerwy zostały ściągnięte tuż nad jej kolanami.

Poczuła chłodny powiew wiatru nad jej cipką, aby zilustrować jej ekspozycję. William obszedł biurko i znalazł się w jej polu widzenia, otworzył jedną z szuflad biurka i wyjął dużą drewnianą łopatkę. Oczy Karen rozrósł się, gdy dobrze mu się przyjrzała. Miał co najmniej półtorej stopy długości i kilkanaście dziur.

Ciemna plama sprawiała, że ​​wyglądał jeszcze bardziej złowieszczo. William wycofał się z pola widzenia i wkrótce poczuła, że chłodne drewno, gdy delikatnie poklepało jej pośladki. William powiedział: „Czy jesteś gotowa, Karen?”. Karen mocniej chwyciła krawędź biurka i na wpół zaskomlała: „Tak, proszę pana”.

Minęła sekunda i rozległ się wystrzał. Głośny dźwięk pierwszego udaru uderzył w jej mózg, po którym niemal natychmiast pojawił się ból uderzenia i ciepło jego następstw. Jej głowa wystrzeliła w górę, a jej głos wydał się wysoki. Trzecie uderzenie wylądowało, zanim zdążyła złapać oddech i ponownie krzyknęła, Boże! O mój GOOOOOOO!”.

Na ostatnim słowie wylądował kolejny cios. To było po prostu za dużo. Karen dostała już wiele razy lanie, ale to było zbyt mocne i szybkie.

Ognisty ból, który normalnie sprawiał, że jej cipka była mokra i podekscytowana, nie pojawił się tym razem, był po prostu zbyt intensywny. Otworzyła oczy… Wzięła mocny, ostry wdech, ale jej emocje opadły niemal natychmiast, gdy scena zniknęła. Ból, który odczuwała przed chwilą, zniknął natychmiast. Kawiarnia miała inną mieszankę ludzi, ale wciąż była zatłoczona w porze lunchu. Rozejrzała się nerwowo, ale jeśli ktoś zauważył, że została „wystrzelona”, nie zwrócił na to uwagi.

W rzeczywistości, kiedy się rozejrzała, Karen zauważyła kilka innych osób nieruchomych z zamkniętymi oczami. "Zbyt wiele?" Wiadomość zaskoczyła Karen. To było od Williama. Karen podsumowała to, czego właśnie doświadczyła, i skrzywiła się: „Tak. To znaczy, czy nigdy nie rozgrzewasz kogoś najpierw?”.

„Cóż, czy prawdziwy nauczyciel, gdyby karał ucznia?”. – Być może, ale czy ściągnąłby jej też spodnie? „Cóż, przepraszam. Chcesz spróbować jeszcze raz?”.

Karen przewróciła oczami. „Nie, muszę skończyć lunch i wrócić do nauki”. William nie odpowiedział na to. Karen wydała kolejną komendę iw rogu profilu Williama pojawił się „X”.

Nie wiedziałby wyraźnie, że go zablokowała, ale nie byłaby już ostrzegana o jego obecności i on też nie. Karen westchnęła. Zastanawiała się, czy nie jest zbyt wybredna.

To nie tak, że naprawdę ją skrzywdził. Odpędziła tę myśl. Może jej nie skrzywdził, ale to nie było zabawne.

Gdyby był tylko trochę łagodniejszy, wdałaby się w to i… cóż… Westchnęła i wróciła do swojego lunchu..

Podobne historie

Pielęgnowanie wojownika

★★★★★ (< 5)

Głęboko w lesie krzyżują się pomysłowe łowczynie i ranny wojownik.…

🕑 17 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 4,167

Eolfica schowała się za gęsto splątaną zaroślą i patrzyła, jak mały szary zając odskakuje. - To twój szczęśliwy dzień, maleńka - zawołała po nim. „Nie jestem dzisiaj tak głodna,…

kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksu

Gunther opiekun reniferów robi Candy Claus

★★★★★ (< 5)

Candy nie była do końca pewna, czego się spodziewać, ale podniosła swój tyłek wysoko, zgodnie z prośbą.…

🕑 12 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 2,644

Powiem od razu, że Gunther na pewno nie był młodym mężczyzną. Wiedziałem, że był w pobliżu operacji Świętego Mikołaja na biegunie północnym na długo przed tym, jak przybyłem z moimi…

kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksu

Miłość (i seks!) w czasach zombie

★★★★★ (< 5)

Część pierwsza z wielu, apokalipsa zombie i nasz człowiek jest na to gotowy…

🕑 48 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 5,412

Rozdział 1 - Początek. Claire wyglądała wspaniale, gdy jeździła w górę iw dół mojego szalejącego kutasa. Jej potargane blond włosy częściowo zakrywały jej twarz, przewróciła głowę…

kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat