Jan chce być dziwką i wreszcie spełnia swoje życzenie.…
🕑 24 minuty minuty Dojrzały HistorieJan była już na emeryturze, prowadziła bezpieczne, przewidywalne, ale wygodne życie, obserwując, jak jej dzieci dorastają, wychodzą za mąż i zostają babcią. Kiedy skończyła sześćdziesiąt dwa lata i została wdową, zdała sobie sprawę, że faceci nie patrzą już na nią z pożądaniem, tak jak wtedy, gdy była młoda, nie pamiętała, kiedy to się zmieniło? Po czterech dekadach małżeństwa zmarł jej mąż Mike, Jan próbowała innego związku, ale nie trwał on długo, ponieważ zdała sobie sprawę, że nie chce być ponownie związana z mężczyzną. Jan cieszył się swobodą i niezależnością swojego życia singla, małym minusem wolności była samotność, kopanie po pustym domu.
Czasami tęskniła za tymi napalonymi chwilami, kiedy pragnęła fizycznego kontaktu i namiętności mężczyzny, czując jego ciało dociskane do niej, mając twardego kutasa w swojej cipce. Z biegiem czasu Jan nauczyła się być ekspertem w swoich palcach, obserwując siebie masturbującą się przed lustrem, a potem przypomniała sobie chwilę pożądania dawno temu. Jan nie mógł wiedzieć, jak dzisiejsze przypadkowe spotkanie spełni tęsknotę, o której fantazjowała w tych intymnych chwilach pożądania. oOo. Jan swobodnie przechadzał się po zatłoczonym sklepie, mnogość rozmawiających ze sobą głosów sprawiała wrażenie klaustrofobicznej.
Jan jak sroka patrzył na wszystko, co ją interesowało. Było to ćwiczenie, które wykonywała praktycznie w każdą środę. Właśnie wtedy spotykała się z Sally na kawę i pobłażliwy kawałek ciasta.
Jan i Sally spotykali się regularnie, odkąd mąż Jan zmarł trzy lata temu, pierwszy rok to była terapia, dzięki temu wyciągnęła ją z domu, potem stało się to przyjemnym nawykiem. Jan zerknęła na zegarek i westchnęła, miała jeszcze dwadzieścia minut do kawy z Sally, więc z nudów udała się do działu z bielizną, Jan lubił przeglądać w tym zmysłowym, ekstrawaganckim dziale. Miała słabość do seksownej bielizny, więc kiedy znalazła różowe satynowe majtki, poczuła znajome mrowienie; Jan poczuła gładkość, gdy przesuwały się między jej palcami.
Były całkowicie niepraktyczne i śmiesznie skąpe. Jan zamknęła oczy i zastanawiała się, jak będzie w nich wyglądać, pomysł jej się spodobał, na jej ustach zatańczył mały uśmiech. Wiedziała, jaką satysfakcję sprawi jej uczucie tych majtek przyciśniętych do jej skóry, tak strzyżonych, że były praktycznie prześwitujące; prowokacyjny i drażniący. Wystarczająco, by doprowadzić człowieka do szaleństwa? Takie, jakie dziwka założyłaby, by rozpalić mężczyznę? Jan zastanawiała się teraz, kiedy będzie sama, ubrana tylko w te majtki. Rozciągnięta na łóżku, oglądająca się w lustrze, leniwie pieszcząca swoje cycki.
Głaszcząc jej sutki, czując, jak stają się twarde i wrażliwe. Wrażenie w jej cipce, gdy palce badały jedwabiste majtki, jej cipka stawała się wilgotna od jej pieszczot. Kiedy nie mogła już wytrzymać dokuczania delikatnie odsuwała klin majtek na bok odsłaniając opuchnięte usta, Jan chętnie wkładał niecierpliwe palce w swoją stęsknioną cipkę. Jan była nagle zaskoczona, zdała sobie sprawę z głosów, gdy ktoś na nią wpadł, przywracając ją do rzeczywistości, nieznajomy wymamrotał „Przepraszam”. Oczy Jana otworzyły się; patrzyła prosto na faceta po drugiej stronie sklepu, który ją obserwował.
Uśmiechał się, a ona automatycznie odwzajemniła uśmiech, po czym zdała sobie sprawę, że mocno trzyma majtki w dłoni i łóżko jest jaskrawoczerwone. Chociaż było to całkiem niemożliwe, wyobrażała sobie, że on wie, o czym śniła. Zrzuciła obraźliwe majtki i chwyciła pierwszą rzecz, jaka wpadła jej w ręce, niestety, dość formalny sweter. Udając, że sprawdza sweter, obróciła oczy, by spojrzeć na faceta, który wciąż tam był i patrzył na nią z wielkim głupim uśmiechem na twarzy.
Stał w kolejce, żeby zapłacić za koszulę. Jan musiał przyznać, że był całkiem przystojny, szczupły, z włosami, które kiedyś były brązowe, ale teraz przechodziły przez nie siwe plamki. Ile on miał lat? Może sześćdziesiąt, ale wyglądał na w dobrej formie, Jan widział zmarszczki od śmiechu wokół jego brązowych oczu. Ubrany był w ciemną kurtkę i dżinsy; uważała to za eleganckie, ale swobodne. Jan patrzył, jak płaci za zakupy, po czym zamiast skierować się w stronę wyjścia ze sklepu, zaczął iść w jej kierunku.
Jan poczuła ucisk w żołądku, chciała, żeby do niej podszedł, ale jednocześnie napełniało ją to niepokojem. Chwyciła sweter, wpatrując się w niego z uwagą. Wyczuła, że obcy jest blisko; może zamierzał ją minąć w drodze do innego celu? „Nie wiem, czy chcesz mojej rady, ale jeśli masz wybierać między tym swetrem a tymi czarującymi majtkami, proszę, niech to będzie drugie, ten odcień różu to twój kolor”.
Jego głos był głęboki i ciepły. Jan był zamrożony, po prostu patrzyła tępo i wymamrotała: „Dziękuję”. Nieznajomy stał przez chwilę, uśmiechnął się i odszedł. Jan stał przez chwilę bez ruchu, po czym zrzucił sweter, podniósł różowe satynowe majtki i kupił je.
Nie wiedziała dlaczego, ale cała sytuacja wydawała się surrealistyczna, ale i erotyczna, zdecydowała, że chce założyć ten strój, żeby on ją obserwował. Czy byłby podniecony, widząc, że je nosi? Wystarczająco dużo, by zedrzeć z niej zwiewne różowe majtki? Rozglądając się po zatłoczonym sklepie, zdała sobie sprawę, że go nie ma. Ta chwila minęła w mgnieniu oka, a ona poczuła się śmieszna i rozczarowana. Jan przestał szukać, porzucił głupie marzenie sześćdziesięcioletniej babci i wyruszył na spotkanie z Sally na zwykłą kawę, tak jak robiła to wiele razy wcześniej. oOo.
Sam potrzebował nowej koszuli; nie miał innego wyjścia, jak tylko wyglądać elegancko w pracy, ponieważ jego szefowa była wymagającą kobietą. Wszedł do sklepu i szybkim krokiem skierował się do działu męskiego. To był łatwy wybór i wybór klasycznej białej koszuli nie zajął dużo czasu.
Stojąc przy ladzie i czekając, żeby zapłacić za koszulę, zauważył ją. Na pierwszy rzut oka zauważył, że była wysoka i szczupła, miała krótko przyciętą, nieco staromodną fryzurę, ale to pasowało do jej twarzy, która była naprawdę ładna. Miała ciemne, zmysłowe oczy i usta, które niektórym mogą się wydawać zbyt szerokie, ale Sam uważał je za zmysłowe. Miała na sobie sukienkę do kolan, która opinała jej ciało, ale nie za ciasno. Wystarczająco, by schlebiać jej zgrabnej sylwetce.
Jej piersi nie wyglądały na duże; Sam lubił jej zadziorne cycki i od razu pomyślał o tym, jak by się podskakiwały, gdyby uwolniły się od ucisku jej stanika. Sam zauważyła, że teraz zamknęła oczy i mocno ściska bardzo skąpe różowe majtki. Sam przyjrzał się jej dokładniej, jej twarz rozjaśniał enigmatyczny uśmiech i chciał wiedzieć, o czym myśli. Kiedy Sam obserwował ocierającą się o nią kobietę, pani w majtkach otworzyła oczy i nawiązała bezpośredni kontakt wzrokowy z Samem, po czym jej oczy rozszerzyły się, wydawała się zszokowana. Sam uśmiechnął się; Uśmiechnęła się z powrotem, ale wyglądała na zakłopotaną i łóżkową.
Sam był teraz urzeczony i chciał z nią porozmawiać. Zapłacił za koszulę i ruszył w jej stronę. Kiedy się zbliżył, ściskała raczej prosty sweter. Sam powiedział: „Nie wiem, czy chcesz mojej rady, ale jeśli wybierasz między tym swetrem a tymi czarującymi majtkami, proszę, niech to będzie drugie, ten odcień różu jest twoim kolorem”.
Miał nadzieję na przyjazną odpowiedź, zamiast tego stała beznamiętnie i po chwili, która wydawała się wiecznością, cicho wymamrotała nieokreślone „dziękuję”. Sam uśmiechnął się do niej bez przekonania i niechętnie odszedł. Był zły na siebie, teraz żałował, że nie powiedział czegoś innego, czegoś dowcipnego. Może ją zawstydził i wydawała się trochę zimna. Sam musiał się wysikać.
Kiedy Sam wychodził z toalety, musiał sprawdzić dwa razy, ponieważ niedaleko z przodu była ta sama tajemnicza różowa kobieta w majtkach, wiedział, że za chwilę jej nie będzie, co powinien zrobić? - Witam ponownie - zawołał. Spojrzała na niego i tym razem jej uśmiech był ciepły i szeroki. „To ty, przepraszam, że wtedy śniłem na jawie”. „Marzenia na jawie, o czym?”.
„Knick… um, och, nic wielkiego”. Jan łóżko znowu. Uśmiechnął się i powiedział: „Jestem Sam”.
„Cześć Sam, Jan” – odpowiedziała. „Gdybym poprosił cię o kawę, co byś powiedział?”. Jan skrzywił się: „Mam się umówić na kawę z koleżanką”. „Cóż, to był strzał w dziesiątkę, ale czy skorzystałeś z mojej rady dotyczącej zakupu?” Powiedział Sam.
Jan wyglądał na trochę zakłopotanego, podniósł małą torebkę i powiedział: „Tak, to było, hmm, przydatne”. Sam odpowiedział: „Cieszę się, że mogę pomóc, może jeszcze cię zobaczę, to znaczy, jeśli chcesz, kiedyś… Wkrótce?”. - Byłoby miło, ale dzisiaj nie mogę - powiedział Jan.
Jan była rozdarta, chciała zostać, ale była już spóźniona, Sally pewnie czekała w kawiarni, zastanawiając się, gdzie ona do cholery jest. Jan wpatrywał się uważnie w Sama. Podjęła niejednoznaczną decyzję.
– Nie ruszaj się, muszę zadzwonić – powiedziała, grzebiąc w torbie. Wyjęła telefon i wcisnęła szybkie wybieranie, telefon zapiszczał, kobiecy głos po drugiej stronie odpowiedział: „Cześć Jan, znowu spóźniony, gdzie jesteś?”. „Przepraszam Sal, nie dam rady dzisiaj, muszę opiekować się wnukami, Mike, mój syn ma awarię w pracy. Czuję się okropnie, że wystawiam cię w tak krótkim czasie”.
„W porządku, Jan, takie rzeczy się zdarzają, spotkamy się w przyszłym tygodniu o tej samej porze?”. Jan odpowiedział: „To randka, do zobaczenia”. Sam uśmiechnął się i powiedział: „Czy rozumiem, że jesteś teraz wolny?”.
Jan poczuł przypływ podniecenia; tak łatwo okłamywała swoją przyjaciółkę i wychodziła z nieznajomym, ale ten przyciągał jej wzrok. „Tak, chyba tak, nie wiem, co mnie do tego skłoniło. Nie pamiętam, kiedy zrobiłem coś tak impulsywnego” – powiedział Jan.
„Impulsywny może być dobry, a teraz masz ochotę na kawę?” zapytał Sam. „Nie tutaj, Sally jest w kawiarni i nie mogę pozwolić jej zobaczyć mnie z tobą”. - Jak się tu dostałeś? - zapytał Sam. „Podrzucił mnie mój syn, Sally zwykle odwozi mnie do domu po tym, jak rozejrzymy się po sklepach” — odpowiedział Jan. „Cóż, mój samochód jest na parkingu, ale czas prawie się skończył, chcesz się przejechać?”.
Jan spojrzał na Sam, nigdy nie została podniesiona i była podekscytowana, a teraz czuła się trochę oszołomiona. Czując się wolna i pełna energii, uśmiechnęła się, po czym drażniła się: „Jak myślisz, jaką kobietą jestem Sam?”. Pochylił się trochę bliżej; czuła zapach jego płynu po goleniu.
„Myślę, że jesteś impulsywny. Myślę, że fajnie będzie dowiedzieć się, jaką jesteś kobietą”. Wyszli razem ze sklepu i odjechali samochodem Sama.
Sam prowadził przez chwilę, z płyty leciała muzyka klasyczna. „Mam nadzieję, że lubisz Mozarta, mój dzień nie jest kompletny bez małego Mozarta”. Sam powiedział.
„Tak, często słucham muzyki klasycznej, myślę, że opera jest ponadczasowa” – odpowiedział Jan. Była w odprężonym, rozmarzonym stanie. Ciepło słońca wpadające przez przednią szybę i kołysanie samochodu sprawiały, że czuła się komfortowo siedząc w głębokim siedzeniu. Zastanawiała się, co skłoniło ją do odejścia z Samem, ale wiedziała, że to dreszczyk emocji, coś nieznanego, to ją podniecało, a lekkie mrowienie między nogami sprawiło, że zadrżała, być może z niecierpliwości, gdy ściskała torbę z różowymi majtkami.
Jechali wiele kilometrów, leniwie rozmawiając o niczym naprawdę ważnym, a potem Sam zapytał: „Czy w najbliższym czasie musisz być w jakimś ważnym miejscu?”. Jan potrząsnęła głową, „Jestem wolną kobietą, żadnych zobowiązań i zobowiązań. Dlaczego Sam, co masz na myśli?”. „Moje mieszkanie nie jest daleko, a kawa jest całkiem niezła. A może lepiej czułbyś się w miejscu publicznym?”.
Jan spojrzał na Sama i powiedział nieśmiało: „Czy często to robisz, Sam? Podrywasz kobiety?”. „Tylko jeśli są ładne i tajemnicze” – odpowiedział Sam i roześmiał się. Jan się zaśmiał: „Mówisz najmilsze rzeczy, chodźmy na tę kawę Sam”. Dom Sama był w zabudowie bliźniaczej, niezbyt duży, ale wygodny, zaparkował samochód na miejscu przed domem, wysiadł z samochodu i otworzył drzwi pasażera dla Jan.
Wysunęła się z gracją i poszli w kierunku przodu drzwi. Ni stąd ni zowąd Jan nagle zaczął się denerwować. „Poważnie, Sam, uwierz mi, naprawdę nigdy tego nie robię, to znaczy nie chodzę z mężczyznami, których nie znam.
Byłam mężatką przez czterdzieści lat i nigdy nie byłam niewierna., przez całe życie byłam intymna tylko z trzema mężczyznami. Sam przerwał, „spowolnij Jan, lubię cię i chcę cię poznać, więc zobaczmy, co się stanie. Możemy cieszyć się swoim towarzystwem, a kiedy zdecydujesz, że chcesz iść do domu, po prostu to powiedz.
nawet będziesz się denerwować, jeśli to będzie za pięć minut. Właściwie, jeśli chcesz, żebym odwiózł cię teraz do domu, możemy spotkać się innego dnia, czy to sprawi, że poczujesz się bardziej komfortowo?”. Jan spojrzał na Sama, na jego ustach pojawił się udawany uśmiech, a jego oczy były ciepłe.
Jan poczuła, jak nerwowość ustępuje, a ucisk w żołądku powiedział jej, że zaczyna się ekscytować perspektywą zanurzenia się w nieznane. Jan skinął na Sama. „Powściągliwa Jan skorzystałaby z twojej propozycji spotkania innym razem, ale w tej chwili dociekliwa, impulsywna Jan uchyliła ją i chce być z tobą, więc zobaczymy, czy twoja kawa jest tak dobra, jak twierdzisz?” .
Sam wziął Jan za rękę i poprowadził ją do środka. To był nowoczesny, czysty dom, oczywiście męski, wszystko funkcjonalne i uporządkowane. Meble pasowały, ale były trochę mdłe jak na gust Jana. „Usiądź” Sam wskazał sofę, dużą trzyosobową kanapę z widokiem na duży telewizor. „Ja pójdę zrobić kawę, ty zrelaksuj się i wybierz muzykę”.
Jan przejrzała kolekcję płyt i zdecydowała się na Chopina, może nie na lekką muzykę, ale na swojego ulubionego pianistę. Nie zajęło Samowi dużo czasu powrót z kawą i talerzem z ciastkami. „Dobra muzyka, poczęstuj się jedyną rzeczą, jaką mogę ci zaoferować, herbatnikami. Mam nadzieję, że jest coś, co ci się podoba?” Sam podał jej filiżankę i podał tacę. "Dzięki, kto mógłby chcieć czegoś więcej," odpowiedział Jan i wziął czekoladowy.
Pili kawę, skubali ciastka i opowiadali sobie o mdłych, bezpiecznych rzeczach, które ujawniają sobie obcy ludzie. Kawa zniknęła, z herbatników pozostały tylko okruchy, a Sam i Jan siedzieli teraz bliżej siebie. Godziny mijały na przyjemnej rozmowie.
Trochę śmiechu i trochę flirtu, słońce było już nisko nad horyzontem. Byli pochłonięci sobą. Sam miał jedno pytanie, które chodziło mu po głowie, odkąd po raz pierwszy ją zobaczył, a teraz poczuł się na tyle pewnie, by je zadać. „Jan, kiedy pierwszy raz cię zobaczyłem, trzymałeś w dłoniach te boskie różowe majtki. Miałeś zamknięte oczy i to mnie zaintrygowało, co sobie myślałeś?”.
Jan pamiętał wszystko dobrze i spał: „Spośród wszystkich pytań, które należy zadać, nie wydaje mi się, żebym mógł ci powiedzieć”. „Proszę, nie będę się śmiać ani osądzać, nie mogę wyrzucić tego z głowy, wyglądałeś na zachwyconego”. Jan zastanawiała się, po czym zaczęła swoją opowieść: „To było coś, co zdarzyło się tak dawno temu, byłam w liceum i jak wszystkie dziewczyny podkochiwała się w szkolnej drużynie futbolowej. Kiedyś kręciliśmy się i patrzyliśmy, jak ćwiczą. Pewnego dnia podszedł do mnie młody chłopak, który wcześniej rozmawiał ze mną kilka razy i zapytał, czy chcę iść na spacer.
Pochlebiło mi to, że jest zainteresowany, że zgodziłbym się na wszystko, o co by poprosił. Szliśmy i powiedział mi, jaka jestem ładna, objął mnie ramieniem i byliśmy już w pobliżu małego zalesionego parku. Zaprowadził mnie do niego i nie stawiałem większego oporu.
Kiedy byliśmy w odosobnionym miejscu zaczął dotykać moich cycków przez top, jeśli czułem się tak dobrze. Mówił, jak bardzo mu się podobam od dłuższego czasu i chce, żebym była jego dziewczyną. Do tej pory leżeliśmy na ziemi, a on podciągnął moją spódnicę i szybko ściągnął mi majtki.Zapytał mnie czy chcę się pieprzyć, a ja byłam mokra na myśl, że gwiazda futbolu jest moim chłopakiem, "tak, chcę, żebyś mnie wziął, chcę cię we mnie," ściągnąłem majtki i rozpiąłem jego pasek.
Zsunął dżinsy do kolan i zobaczyłem, że jego kutas jest twardy i wyprostowany, wydawał mi się ogromny. Ciągle powtarzał, jak bardzo mnie lubi i że to było wyjątkowe. Potem rozsunął moje nogi i jego kutas wsunął się we mnie, pchając mocno i szybko.
Z wyjątkiem moich majtek, byłam w pełni ubrana, a on miał tylko ściągnięte dżinsy. Był tak twardy i zdesperowany i dźgał moją cipkę swoim kutasem tak wściekle, że szybko osiągnąłem orgazm, a gdy to zrobiłem, krzyknął „o kurwa kochanie” i doszedł. Wydawało się, że prawie jak tylko doszedł, wycofał się, wstał, wytarł fiuta chusteczką, zapiął dżinsy i powiedział coś w stylu: „Przepraszam kochanie, ale muszę iść, do zobaczenia, zróbmy to jeszcze raz, to była zabawa.". Wszystko, od ściągnięcia moich majtek do zapinania dżinsów przez niego, trwało około pięciu minut. Nie znał nawet mojego imienia, a następnego dnia nie spojrzał na mnie podczas kolejnego treningu piłki nożnej, był z inną dziewczyną.
Ale czy chcesz coś wiedzieć; Byłam dziewicą, kiedy pieprzył mnie dla zabawy. Sam został wzięty na jej wyznanie, powiedział: „To było okropne, a twój pierwszy raz”. Jan kontynuował. „Ale dziwne jest to, że kiedy pieprzył mnie dla zabawy, podnieciła mnie jego desperacka zwierzęca pasja.
Później czułem się wykorzystany jak dziwka, ale im więcej o tym myślałem, tym bardziej podobało mi się to uczucie”. Jan uśmiechnął się, widząc zszokowany wyraz twarzy Sama; czuła się teraz bardziej pewna siebie i podniecona. „To był najbardziej intensywny orgazm, jaki kiedykolwiek miałem.
Trzymałem majtki przez tydzień później, czułem na nich zapach jego spermy. Wąchałem je, obserwując, jak palcuję swoją cipkę”. Jan obserwował twarz Sama, kiedy opowiadała swoją historię, i wiedział, że jest tak samo podekscytowany jak ona.
„Dlatego lubię kupować zdzirowatą bieliznę i cieszyć się masturbacją przed lustrem, myśląc o tym dniu”. Sam był oszołomiony, ale także podniecony, jego kutas był niekomfortowo zamknięty w spodniach, „Wow Jan, co mam na to powiedzieć?”. Jan milczał przez chwilę, po czym kontynuował: „pięć lat później wyszłam za mąż za Mike'a, był dobrym człowiekiem, ale wiem, że ożenił się ze mną, ponieważ zapłodnił mnie.
Seks był w porządku, delikatny i kochający. Ale z biegiem czasu i przez to mam na myśli prawie czterdzieści lat, to wygasło. Skończyło się na tym, że zostaliśmy bliskimi przyjaciółmi, ale nie zrozumcie mnie źle, na swój sposób się kochaliśmy. Potem, kiedy umarł, tak naprawdę nie chciałam być ponownie związana. Sam widziała, jak Jan wspomina jej życie, ale było tak, jakby go tam nie było, była pogrążona w myślach, wspominając swoją przeszłość, rozmawiając tak samo ze sobą jak z nim.
Jan kontynuował: „Niedawno spróbowałem związku, cokolwiek to znaczy. Był miłym człowiekiem, ale myślę, że był samotny bardziej niż cokolwiek innego, a ja nie byłem przygotowany na pocieszenie, także seks nie był taki dobrze, nie zdawałem sobie sprawy, że seks był czymś, czego nie chciałem, potrzebowałem”. Jan przestał mówić i spojrzał na Sama, zapytała: „Cóż, Sam, jak myślisz, jaką kobietą teraz jestem?”. Sam był zdezorientowany, „Wyglądałeś elegancko ubrany, stylowy i ładny.
Wziąłbym cię za księgowego lub prawnika. Przyciągała mnie enigmatyczna aura, która cię otaczała. Tak, było coś erotycznego w sposobie, w jaki trzymałeś te majtki, coś nieco perwersyjnego, co kochałem.
Chciałem cię poznać. Nie wiem, czy powinienem, ale jeśli mamy być szczerzy, twoja historia mnie podnieca. Jan miał nadzieję na taką reakcję: „Być może miałem nadzieję, że się podniecisz, może ja też jestem podniecona Sam, gdybym był dziwką, co byś zrobił? Jan zauważył, że wybrzuszenie Sama się uśmiechnęło i powiedział: „Kiedy spojrzałeś na mnie, kiedy po raz pierwszy trzymałam te majtki i myślałam o tym, jak bym w nich wyglądała, chciałam pomyśleć o mężczyźnie pożądającym mnie, kiedy je miałam na sobie, biorącym mnie jak dziwkę, tak jak ja wiele lat temu. Sam wybełkotał: „wow, to piekielna fantazja, nie wyglądasz na dziwkę”.
„O to chodzi, byłam dobrą dziewczyną, dobrą matką i zawsze miałam to wspomnienie, pragnąc poczuć surową pasję, prymitywną żądzę, by być wziętym. I zawsze ją odpychał.”. Kutas Sama był twardy, czuł ciepło ciała Jan na swoim, obejmował ją ramieniem, pocieszając ją. Desperacko jej pragnął; pragnęła być zabrana, więc zdecydował, że zamierza ją przelecieć. Lekko poruszył ramieniem i delikatnie odpiął górny guzik jej sukienki, Jan nie stawiał oporu, więc odpiął drugi guzik, potem trzeci, gdy zapinał czwarty guzik Jan powiedział niezbyt przekonującym głosem: „Sam co ty robisz? Dopiero co się poznaliśmy i to jest niestosowne dotykanie.
Sam odpowiedział: „Najpierw zdejmę ci sukienkę, więc wstań”. „Och, Sam, to jest tak złe, mówiłem ci, że jestem dobrą dziewczyną”. Jan wstał. Sam szarpnęła sukienkę, która zsunęła się po jej ciele i Jan z niej wyszedł. „Dobra dziewczynka, teraz zdejmij stanik, pokaż mi swoje małe cycki” – rozkazał Sam.
„Nie powinnam Sam, to takie złe” – odpowiedziała Jan, jednocześnie rozpinając stanik i pozwalając mu opaść, uwalniając swoje cycki. Były małe i jędrne i, jak podejrzewała Sam, podskakiwały, gdy wyskakiwały z jej stanika. Jej drobne sutki były napięte. Sam powiedział: „To są cudowne cycki, zamierzam ssać twoje sutki, a ty mi na to pozwolisz, co myślisz o tym Jan, czy dobra dziewczyna lubiłaby ssać cycki?”. Jan odpuściła teraz wszelkie pozory, żyła swoją fantazją, „Sam, nie jestem dobrą dziewczyną, jedyne, do czego jestem dobra, to wypełnianie spermą”.
Sam wstał i poprowadził Jan do sofy, położył ją i zaczął ssać i gryźć jej sutki, Jan jęknęła i mocno przycisnęła głowę Sama do swojej klatki piersiowej. Sam odsunął się, zdjął koszulę i rozpiął dżinsy. Zdjął buty, zdjął skarpetki, po czym zsunął dżinsy z nóg i wyszedł z nich.
Jan był jak sparaliżowany, patrząc, jak się rozbiera; kiedy zsunął dżinsy, jego kutas wyskoczył na widok, wyglądało to tak, jakby znikąd, nie miał na sobie żadnej bielizny. Jan sapnęła na widok nagości Sama, a jej oczy rozszerzyły się. „Sam, widzę twojego kutasa, jesteś taki podniecony.
Chcę, żebyś spuścił się, gdy tylko twój kutas znajdzie się we mnie, po prostu pieprz mnie jak dziwka”. Sam uśmiechnął się. „Zamierzam. Zdejmij majtki i rozłóż nogi, dziwko”. Jan dyszał: „Myślisz, że ten twój kutas wystarczy, czy zadowoli taką dziwkę jak ja?”.
Kiedy mówiła, lekko zrównała biodra i zahaczyła kciukami o górną część majtek, pospiesznie je pchnęła, Sam wziął je i zsunął po nogach, teraz była już naga. Jej nogi były szczupłe, a ciemna plama miękkich włosów pokrywająca jej wybrzuszenie łonowe wyróżniała się na tle bladej skóry. Sam pogładził jej jedwabistą łatkę i westchnął: „Twoja cipka jest piękna, a mój kutas aż chce się ją pieprzyć”. Potem Sam spróbował rozsunąć jej nogi, Jan złączył je razem, „myślisz, że ci to ułatwię, pokażę, że wystarczająco mnie pragniesz?”.
Sam włożył ręce w ciasno zaciśnięte nogi Jana i pchnął mocno, powoli rozdzielili się i Sam wcisnął swoje ciało między nie. Jan obserwował, jak wyprostowany kutas Sama zbliża się, sapała: „Och Sam, och Sam ten kutas, wepchnij go w moją zdzirowatą dziurę”. Jan poczuł, jak jego kutas ociera się o jej wargi sromowe; poruszyła biodrami, żeby powstrzymać go przed wejściem w nią, więc Sam rozsunął jej nogi tak szeroko, jak tylko mógł; teraz nie mogła się ruszyć. Jan poczuł, jak ciało Sama przesuwa się bliżej, a potem jego kutas wepchnął się między jej usta i wniknął w głąb jej cipki, powoli wdzierając się do środka.
Jan jęknęła, gdy poczuła jego kutasa głęboko w środku, „Sam, powiedz mi, że jesteś zdesperowany, pokaż mi, że jesteś zwierzęciem, czy zamierzasz się we mnie spuścić? Napełnij mnie swoją brudną spermą?”. Sam powiedział: „O Jezu Chryste Jan, czuję w tobie mojego fiuta”. Jan ociekał wilgocią, a jej cipka pulsowała. Była wbita w jego wałek i czuła się tak, jakby wypełniał ją kutas Sama. Sam chwycił policzki Jana za tyłek i zaczął gorączkowo pchać tak głęboko i szybko, jak to możliwe, dysząc i stękając z wysiłku.
Jan wygiął jej plecy w łuk, naciskając jej cipkę na jego dźgającego kutasa, jego jaja uderzały o jej cipkę. Zadrżała i krzyknęła: „Och, pieprz mnie, pieprz mnie mocno”. Sam poczuł, jak jej cipka kurczy się, gdy doszła, poczuł, jak jego kutas rośnie trochę bardziej, kiedy pchnął go tak daleko, jak to możliwe, jego ręce mocno chwytały jej tyłek, przyciągnął ją do swojego penisa. Sam zadrżał i syknął: „Tak, tak.”. Jan był doskonale świadomy tego, że kutas Sama atakuje jej cipkę.
Gdy wytrysnęły pierwsze strumienie spermy, Jan owinęła nogi wokół Sama i mocno go przytuliła. Sam wytrysnął spermą potężnymi strumieniami do jej cipki. Krzyknęła Samowi do ucha: „Wypełnij moją zdzirowatą dziurę spermą, ty brudny draniu”. Krzyknął: „O kurwa”, gdy każde brutalne pchnięcie wystrzeliwało więcej spermy. Kłucie Sama ustało, rozluźnili się, a Jan przytulił go mocno, gdy drżeli, a kutas Sama powoli miękł.
Jan czuł pulsowanie kutasa Sama, gdy tracił swoją twardość. Gdy oddychał spokojnie, odepchnęła go na bok i wysunęła się spod jego ciała. Szybko wyjęła majtki i włożyła je.
„Czuję, jak twoja sperma wypływa z mojej cipki, mmmm, fajnie będzie użyć ich podczas masturbacji, zapamiętam cię, Sam” — powiedziała Jan, pocierając swoją lepką cipkę i kładąc palec pod nosem.
Zmniejsz swój ładunek…
🕑 7 minuty Dojrzały Historie 👁 2,671Przed jej domem i na podjeździe ustawiło się kilka samochodów. Zaciągnąłem hamulce, żeby policzyć samochody, gdy samochód odjechał na bok i trącił klaksonem. Blokowałem prawo do…
kontyntynuj Dojrzały historia seksuMłoda dziewczyna spełnia fantazję starego człowieka.…
🕑 7 minuty Dojrzały Historie 👁 3,466Przez całe życie zwróciłem uwagę mężczyzn. Ale nigdy nie usłyszałem sygnałów dźwiękowych nastolatków w gorących samochodach. Ani pobłażliwi, egoistyczni, muskularni mężczyźni,…
kontyntynuj Dojrzały historia seksuCzęściowo erotyczne nagromadzenie wieloetapowej sagi miłosnej…
🕑 15 minuty Dojrzały Historie 👁 3,003Od czasu do czasu opiekowałam się parą po drugiej stronie ulicy. Po czterdziestce mieli dwójkę dzieci w szkole podstawowej. Mieszkali w bardzo ładnym domu z basenem i wszystkim, i prowadzili…
kontyntynuj Dojrzały historia seksu