Dominujący mężczyzna i pożądliwy zwierzak, chętny do zadowolenia po pewnym przymusie.…
🕑 8 minuty minuty BDSM HistorieRozciągnięty na kanapie, raz po raz obracając się dookoła na każdy dźwięk drzwi samochodu, myśląc, że wejdziesz przez drzwi do naszego mieszkania… niecierpliwość mnie niespokojna. Pocieszałem się tym, że ty miałeś gówniany dzień, ja miałem gówniany dzień i oboje wiedzieliśmy, co się wydarzy, gdy tylko będziesz w zasięgu. W pewnym momencie zdecydowałam, że dobrym pomysłem będzie wsunięcie się na moje wysokie do kolan szpilki z gładkiej czarnej skóry z 6-calowym obcasem, który wciąż tylko podniósł mój wzrost na tyle, by móc drapać twoją szyję, gdybym wystarczająco mocno się postarał .
Spod butów wyglądały postrzępione, ale wypróbowane i prawdziwe kabaretki i jedyna rzecz, która naprawdę mnie ukrywała - jedna z twoich czarnych koszul, rozpięta, delikatnie drapująca się na mojej drobnej klatce piersiowej i obejmująca moje bardziej niż obfite biodra. Byłem zbyt pochłonięty szukaniem jakichkolwiek niedoskonałości w moim stroju, że jakoś udało mi się nie zauważyć, jak wślizgujesz się do środka, dopóki nie zostałem podniesiony z kanapy za szyję i wepchnięty na nią twarzą w dół. "Witaj, mój mały zwierzaku…". Twój szorstki głos zawsze do mnie docierał i dobrze o tym wiedziałeś.
Chwytasz garść moich włosów i podnosisz mnie na nogi, posyłając mi uśmieszek i odchylając głowę do tyłu, by móc dać mi krótki uprzejmy pocałunek, rzucić okiem na uczucia, wyprzedzające przeprosiny za nadchodzące działania. Wsuwam dłoń w twoją szeroką, silną klatkę piersiową i łapczywie ocieram się o twoje wybrzuszone dżinsy. W tej sekundzie szoku wykorzystuję okazję i wbiegam na górę do naszego pokoju, twoje buty grzmią za mną. Wpadłem do naszego pokoju i udaje ci się mnie dogonić, jedną ręką chwytasz moje gardło, podczas gdy druga chwyta za pobliski pas i uderza mnie w pośladki tak mocno, że dzwoni ci w uszach.
Mój krzyk jest stłumiony przez twój kciuk naciskający na moją tchawicę, moje paznokcie wbijają się gniewnie w skórę twojego przedramienia, nie chcąc się poddać tak szybko. Wypuszczasz zarozumiały śmiech, rzucając mnie do tyłu na łóżko i wślizgując się między moje nogi, w jednej chwili z ustami na mojej szyi. "Pewnego dnia przestaniesz ze mną walczyć… Odwlekasz to, co nieuniknione, to wszystko, co robisz. Bez względu na to, co robisz, jesteś moja.
Moje małe zwierzątko… moja brudna mała dziewczynka." Twój ciężar na mnie już powoduje desperacką walkę o oddech, twój głęboki barytonowy głos powoduje, że drżą mi kolana, a łaskotanie twojego cienia o godzinie piątej wysyła dreszcze w dół mojego kręgosłupa. Wbijam obcas moich butów w twoje biodra i próbuję cię zepchnąć ze mnie, słaba próba zdobycia dominacji, ale mimo to bolesna. Warczysz ze złością i wgryzasz się w delikatny obszar między moją szyją a ramieniem; Nie słodki, "perwersyjny" ugryzienie - nie taki, który sprawia, że mrowisz i jęczysz od delikatnych doznań, jakie przynosi, to był szorstki, wkurzony, odpierdolony ugryzienie, które na tygodnie pozostawia kolisty siniak, który sprawia, że twoje oczy cofnij się, a twoja krew się zagotuje, która łamie skórę i powoduje, że adrenalina zaleje twój system. Chwytasz oba obcasy moich butów i jednym szybkim ruchem szarpiesz moje nogi nad głową, wgryzając się w siatkę na udach i ściągając ją, przyciskając pulsujące wybrzuszenie w twoich dżinsach do mojego równie niespokojnego rdzenia. Moje plecy wyginają się w łuk głodny, który następuje po drażnieniu; wsuwasz mnie pod ramiona i ciągniesz na brzeg łóżka, przewracając mnie na brzuch, dzięki czemu moje jędrne tyłki, z pojedynczym czerwonym paskiem od twojego paska, są podparte w powietrzu.
Chwytasz pasek i związujesz moje nadgarstki razem za mną, pochylając się nad moimi plecami, aby odgarnąć włosy z mojej twarzy, ponownie napierając na mnie, robiąc to. Przypadkowo jęczę, a ty odpowiadasz ostrym klapsem w tył moich ud. „Teraz, kiedy jesteś już dla mnie miły i zepsuty, byłbym wdzięczny, gdybyś była dobrą małą dziewczynką… Walcz dalej, a będę musiała zrobić coś, co przypomni ci, jakie jest twoje miejsce. " Wypowiadasz, przesuwając palcami po zaczerwienionym ciele wystawionym na ciebie.
"W takim razie, sir, co to za miejsce." Odpowiadam z tonem bezczelności, celowo podpowiadając ci. Chwytasz mnie za włosy i podciągasz, sprawiając, że moja szyja podnosi się do góry i trochę się potykam. Palce twojej wolnej dłoni wślizgują się między moje usta i bawią się moim językiem, od czasu do czasu uderzając w tył gardła, powodując, że kaszlem, a moje oczy się podnoszą. „Twoje miejsce jest właśnie tutaj, przyjmuje moje rozkazy jak porządny zwierzak, pochyla się i błaga o szorstkie pieprzenie z cholernym uśmiechem na twarzy, nie sprawiając mi żadnych pieprzonych kłopotów, rozumiesz?”. Zakończyłeś swoje pytanie, dając mi kolejny ściągacz na drugim udzie, a ja wyszeptałem i stłumionym „Tak” w odpowiedzi, twoje palce wciąż zagłębiały się w moje gardło, mój oddech był urywany.
Uśmiechasz się i wciskasz w tył mojej szyi, liżąc zranione ciało, wysuwając palce z moich ust, w dół krzywizn mojej sylwetki i pieszcząc moje biodra. Moja wizja płynie z upojnej żądzy pędzącej w moich żyłach, wyginając plecy do twojego dotyku, a charakterystyczne kliknięcie odpinanej klamry twojego paska powoduje, że moje kolana uginają się. Podniecenie między moimi udami stało się więcej niż oczywiste, przesuwasz palcami po moim odsłoniętym, delikatnym różowym ciele – potrząsasz moją wrażliwą łechtaczką z sadystycznym uśmiechem i przesuwasz mokre palce przed moje własne usta. Chętnie próbuję je ssać, ale ty je odsuwasz i zmuszasz mnie do skomlenia z tęsknoty, gdy zlizujesz śliską żądzę z własnej skóry.
„Teraz zachowuj się, mój mały zwierzaku… Nie będę delikatny, ale to nie usprawiedliwia nieposłuszeństwa”. Próbując wykonać rozkazy, jeszcze bardziej rozchyliłem nogi, dysząc w czystej żądzy i potrzebie tego, co miało nadejść. Chwytasz podstawę swojej grubej bestii i wciskasz ją w mokre, ciasne fałdy mojego rdzenia, a moje dyszenie zmienia się w desperackie jęki z zaledwie kilkoma pierwszymi boleśnie przyjemnymi centymetrami.
Twoje dłonie zawijają się pod moimi biodrami i wciskasz cały pulsujący trzon we mnie, powodując, że krzyczę i wgryzam się we własną wargę, a moje serce trzepocze. Twoje paznokcie wbijają się w moją skórę, a ty cofasz się, cofasz, by zobaczyć zbolały wyraz twarzy, gdy pozbawiasz mnie tego, czego najbardziej potrzebuję, zanim spustoszysz mnie kolejnym silnym pchnięciem, które pozbawiło mnie tchu. Wydajesz głęboki pomruk przyjemności, moja wilgoć spływa po twoich udach, moje mięśnie ciągle kurczą się wokół twojego pulsującego kutasa.
Z uśmiechem sadystycznej satysfakcji rytmicznie pustoszysz moje ciało, twoje dłonie chwytają moją skórę, ciągnąc za włosy dla siły, gdy twoje biodra wbijają się we mnie, moje jęki i westchnienia odbijają się echem po pokoju, wołając twoje imię w desperacji. Błagam cię o pozwolenie na szczytowanie, a ty chciwie mi odmawiasz, cały czas ocierając się o najbardziej wrażliwe części mojej anatomii, doprowadzając mnie do szaleństwa. „Możesz dojść, kiedy to zrobię, i będziesz z tego cholernie szczęśliwa, mała pożądliwa dziwko!” Wciskasz się we mnie i warczysz do mojego ucha, moje ciało wije się pod tobą. Zaczyna być nie do zniesienia, powstrzymując ekstazę, kiedy wciskasz wszystkie moje guziki, zmuszając mnie do błagania o zwolnienie – błagania u ciebie, obiecując posłuszeństwo w zamian za pozwolenie.
Za każdym razem, gdy mi się wypierasz, ponownie uderzasz mnie w tyłek, moje ciało jest zaczerwienione i delikatne, ból odświeża się z każdym pchnięciem w nie. Twoja dłoń zaciska się na moim gardle i przyciągasz mnie do siebie, moje plecy są wygięte w łuk na twojej klatce piersiowej, a druga ręka trzyma moje biodra na twoich. Zaciskasz wokół mnie palce i wypowiadasz żądanie- „Dojdź dla mnie, moje zwierzątko… TERAZ”.
Z tym wpychasz się tak głęboko, jak to możliwe, moje kolana uginają się, a ja opadam na ciebie, odrzucając głowę do tyłu i krzycząc, poddając się tym doznaniom, moje mięśnie napinają się do niemal bolesnego punktu, intensywny punkt kulminacyjny wywołujący twoje własne puść, mój napinający się rdzeń doi każdą kroplę od ciebie… Oboje padamy na łóżko, wyczerpani, ja wciąż związana, twoje biodra i uda wciąż śliskie od mojego podniecenia, nasze ciała nie chcą już dłużej podporządkowywać się żadnemu z nas, ale udaje Ci się przyciągnąć mnie do piersi i musnąć ustami moje, zanim oboje stracimy przytomność..
Trening może być zabawą... dla właściwego!…
🕑 34 minuty BDSM Historie 👁 13,545Wszelkie podobieństwo do faktycznych wydarzeń lub osób, żywych lub martwych, jest całkowicie przypadkowe. Nazywam się Jessica, ale mój Mistrz czule nazywa mnie „Cum Slut”. Mam 24 lata, a…
kontyntynuj BDSM historia seksuNiewinna sympatia stała się o wiele bardziej.…
🕑 20 minuty BDSM Historie 👁 4,441Ręka Laury znów znalazła się między jej nogami. Jej cipka była mokra, kleisto lepka, a jej piżmowy słodki aromat przenikał powietrze. Obserwowała ekran komputera, a jej palce przesuwały…
kontyntynuj BDSM historia seksuByła tylko kobietą z sąsiedztwa, ale planowała zostać jego kochanką…
🕑 24 minuty BDSM Historie 👁 4,826To przerodziło się w bardzo niezręczną rozmowę. Dziewczyna w sąsiednim mieszkaniu zaprosiła się na kawę. Zwykle byłoby to w porządku, w rzeczywistości więcej niż dobrze. Hannah była…
kontyntynuj BDSM historia seksu