Wynajem letni Ch.

★★★★★ (< 5)
🕑 21 minuty minuty BDSM Historie

Lunch Melissa spojrzała w lustro wiszące w przedsionku salonu, gdy wychodziła z Erikiem na chodnik. Trzymali się za ręce. Krój i styl, które zapewnił jej Henri, były odważniejsze i bardziej wyrafinowane niż wszystko, czego próbowałaby sama. Jedna z jego asystentek dwukrotnie przeprowadziła ją przez proces samodzielnego powielania fryzury, zaczynając od świeżego szamponu. Powtarzane instrukcje były trochę nudne, ale cieszyła się, że zadbali o to, aby mogła je powtórzyć.

Stylistka makijażu w salonie nauczyła ją także makijażu dziennego i wieczorowego, a następnie zaopatrzyła ją w przybory toaletowe. W połączeniu z produktami do pielęgnacji włosów, które dała jej asystentka stylizacji, lakierami i lampą UV do utwardzania, które dała jej manicurzystka, miała przy sobie wypchaną torbę, którą jej dali. Melissa cieszyła się, że Erik wydawał się bardzo zadowolony z wyniku.

Musiała przyznać, że efekt też jej się podobał. Na początku obawiała się, że spróbują zrobić z niej jakąś niedoszłą modelkę, która chce zostać modelką. Ale, ku jej zaskoczeniu, punkt końcowy nie różnił się zbytnio od miejsca, w którym zaczęła, był po prostu o wiele bardziej elegancki. Makijaż dzienny, który miała na sobie, był w rzeczywistości bardziej dyskretny niż ten, którego używała innym razem.

Myśląc o ostatnich kilku dniach, Melissa zdała sobie sprawę, że to ironia losu, że do tej pory w obecności Erika prawie nie nosiła makijażu. Po prostu nie było czasu, albo nie była w nastroju. W swojej niechęci do pojawienia się w jego domu w niedzielę, do ostatniej chwili zwlekała z pakowaniem i nie miała czasu na makijaż.

Wracając myślami do swoich zagubionych uczuć, kiedy się pakowała, była zaskoczona, jak inaczej się teraz czuła. Wyglądało, jakby wyjechała na wakacje do obcego kraju. Poczucie obcości przypomniało jej jedną zimową przerwę w college'u, kiedy wraz z kilkoma dziewczynami pojechała do kurortu na Karaibach.

Ich normalny świat zniknął. Zamiast tego pojawiło się nowe, zabawne miejsce do odkrycia. Nie musiała się o nic martwić, a wszyscy życzliwi ludzie opiekowali się nią. Melissa żałowała, że ​​nie może się teraz zrelaksować i bardziej cieszyć tymi wszystkimi nowymi doświadczeniami, ale cała rola „seksualnej niewolnicy” ją denerwowała. Nie była pewna, jak się od niej oczekuje, ani czy chce się tak zachowywać, czymkolwiek to „w ten sposób” było.

Rozmowy z Sereną i Deborah pomogły, ale te rozmowy przyniosły też tyle pytań, ile dały odpowiedzi. Chociaż Serena wydawała się całkiem zadowolona ze swojej roli, Melissa nie mogła przestać postrzegać Sereny jako drogiej dziwki, przynajmniej częściowo. Ale jeśli to prawda, Melissa nie była pewna, kim była. Wydawało się jasne, że „niewolnica seksualna” nie będzie dobrze wyglądać w jej CV. Przez całe studia walczyła z pragnieniami i zachowaniem „złej dziewczynki”.

Mimo że zbyt wiele razy poddawała się, przechodząc przez to, co uważała za „ciemną stronę”, nigdy nie pomyślała, że ​​zapisze się na czyjąś prywatną dziwkę. Pełna niepewności, gdy szli do samochodu, zerknęła na Erika. Nie traktował jej jak dziwki. Oczywiście, on też nie traktował w ten sposób Sereny. To było frustrujące.

Melissa nie wiedziała, jak to wszystko pojąć. Erik spojrzał na nią, czując, że skupia na sobie jej uwagę. Zauważył: „Zachowujesz się cicho”.

„Tak… to wszystko na raz… i tak różne. Siedząc w salonie miałam okazję przemyśleć… wszystko, ale nadal nie ma to za bardzo sensu. Nie jestem pewien, jak pasuję do tego twojego świata.” Uśmiechnął się uspokajająco, po czym przechylił głowę na bok, przyznając się do własnej niepewności.

„Prawdę mówiąc, ja też nie wiem. Mój plan jest taki, żebyśmy po prostu przeszli przez to wszystko i dowiedzieli się, co wydaje się właściwe. Wiem, że to może nie być dla mnie najbardziej pocieszająca rzecz… i mogę prawie zagwarantować, że po drodze kilka razy schrzanimy… ale chodzi o to, że mnie też to nie martwi dużo. To jest tak, jak wskazałeś dziś rano; nie jesteś z porcelany.

Wiem, że masz rację. Jestem pewien, że przetrwamy nieuniknione błędy. Pod koniec dnia mam poczucie, że jest tu coś prawdziwego, coś dobrego, i naprawdę chcę zobaczyć, dokąd to doprowadzi. Więc nie martwię się zbytnio. Na razie po prostu cieszę się, że mogę tu być, z tobą.

Melissa poczuła, jak zapiera jej dech w piersiach, gdy usłyszała jego gotowość do wyrzucenia takich uczuć na światło dzienne. Była też trochę nieufna w stosunku do jego swobodnej pewności co do dalszego postępowania. Cała ta przygoda wydawało mu się to tak monumentalne ryzyko, a on zachował się wobec tego tak nonszalancko.

Widział, że nadal wydawała się niespokojna, więc powiedział: „No, wrzućmy twoje rzeczy do samochodu i zjedzmy spokojny lunch w wiosce”. nie była pewna, czy potrafi mówić bez łez. Nie wiedziała, skąd biorą się te uczucia, ale czuła się atakowana przez zbyt wiele rzeczy na raz.

Poczuła się jednocześnie szczęśliwa i krucha. Zastanawiała się, czy nie skłamała. Może naprawdę była porcelaną.

Erik zatrzymał się, stojąc obok ciemnoniebieskiego samochodu sportowego, którego nie pamiętała, widziała w jego garażu. Samochód był większy i niższy niż jego Porsche. Wyglądało jak coś, czym będzie jeździł James Bond. Erik zapiszczał, żeby otworzyć bagażnik, a ona cicho włożyła torbę do samochodu.

Obserwował ją i zapytał: „Wszystko w porządku? Potrzebujesz minuty?” Skinęła głową na „tak”, zamykając oczy i biorąc głęboki oddech. Rozszerzenie się klatki piersiowej uświadomiło jej nagle, że jej piersi napinają się na tkaninie sukienki. Wybuchnęła śmiechem, nie do końca pewna, czy to histeria, czy po prostu uwolnienie się od napięcia. W końcu zdecydowała się zachichotać i zdała sobie sprawę, że poczuła się znacznie spokojniejsza, i zdecydowała, że ​​po prostu musi uwolnić się od całego napięcia, które się narosło. Uśmiechnął się, trochę zdziwiony.

Wyjaśniła: „Nie jestem przyzwyczajona do chodzenia bez stanika. Nagle wydało mi się to… trochę głupie w momencie, gdy desperacko potrzebowałam głupoty”. Skinął głową. „Dobrze. Głupota jest dobra.

Zwykle nie mam dość głupstw w swoim życiu”. – Cóż, rzeczywiście masz suche poczucie humoru. Uśmiechnął się. „Winny zarzucanych mu czynów”. Następnie zamknął bagażnik i podał jej ramię.

„Możemy?” "Prowadzić;" Erik powiedział cicho, głównie do siebie: „I niech niech będzie przeklęty ten, który pierwszy krzyknie: «trzymaj, dość»”. Melissę rozbawiło, gdy rozpoznał jej nawiązanie do Makbeta, chociaż nie była pewna, dlaczego wprawiło to ją również w niejasny niepokój. Restauracja okazała się być w odległości krótkiego spaceru. Małe miasteczko, które Erik nazywał „wioską”, naprawdę sprawiało wrażenie małej wiejskiej wioski, rozciągniętej wzdłuż brzegu starego strumienia młyńskiego.

W drodze do salonu fryzjerskiego Serena powiedziała jej, że wioska rzeczywiście była starym młynem, ale jej obecnym „przemysłem” były sklepy obsługujące miejscowych zamożnych mieszkańców. Po drodze Serena i Melissa minęły firmę rymarską, która, jak wspomniała Serena, prowadziła dobrze prosperujący biznes poboczny, produkujący na zamówienie wyroby skórzane dla perwersyjnie bogatych klientów. Kiedy weszli do restauracji, Melissa zauważyła, że ​​tylna ściana składała się głównie z okien, z których roztaczał się widok na duży, leniwie przepływający strumień.

Na zewnątrz znajdował się mały taras, który zdawał się wystawać nad wodę. Pomimo tego, że był poniedziałek, restauracja była umiarkowanie zatłoczona. Podeszła do nich starsza kobieta, a jej energia kłóciła się z siwymi włosami i tęgą cerą.

Erik zawołał: „Nina, chciałbym, żebyś poznała Melissę”. Nina posłała im szeroki uśmiech. „To przyjemność! Witamy w Haymarket Inn”.

Zwróciła się do Erika: „Miło cię widzieć z tak uroczą młodą kobietą”. Wracając do Melissy, dodała: „O wiele za dużo je sam”. Erik zaśmiał się: „To dlatego, że zbyt lubię twoje jedzenie, żeby trzymać się z daleka, po prostu z powodu braku towarzystwa do kolacji. Poza tym lubię jeść.

Zawsze przynoszę dobrą książkę”. Z westchnieniem Nina wzięła dwa menu i odwróciła się, aby wyprowadzić je na taras, mrucząc podczas spaceru: „Wybrałbym ją zamiast jakiejś książki”. Erik potrząsał głową, protestując przeciwko komentarzowi Niny, ale jego oczy błysnęły potwierdzająco. Dotarli do stołu w rogu tarasu, niedaleko balustrady. Nina powiedziała: „Dzień ładnie się ocieplił.

Daj znać, jak będzie Ci za gorąco na słońcu, to mogę założyć parasolkę”. Przerwała na chwilę, aby spojrzeć na jasną skórę Melissy. „Po namyśle powiem Claudii, żeby wzięła parasolkę, kiedy wyjdzie”. Melissie powiedziała: „Wyglądasz, jakbyś się paliła, a nie opalała”.

Melissa odwzajemniła uśmiech. „To moja irlandzka krew. W końcu się opalam, ale muszę bardzo uważać, żeby się najpierw nie poparzyć.

Dzięki Bogu, nie mam piegów”. „No cóż, zobaczmy, czy nie uda nam się dzisiaj powstrzymać cię od spalenia”. Powiedziawszy to, Nina odwróciła się i pospieszyła do wyjścia.

Melissa roześmiała się. „Wow, jest pełna energii”. Erik zgodził się: „To pewne. Ale dobrze to wykorzystuje.

To świetne miejsce. Jej partnerka Leslie prowadzi kuchnię. Jest świetną kucharką”. „Masz na myśli partnera biznesowego czy partnera”? "Obydwa." „O mój Boże, oni też nie są częścią twojej perwersyjnej społeczności?” Roześmiał się, potrząsając głową.

„Nie, nie. Nie jestem pewien, czy są perwersyjne, czy nie we własnym domu, ale nie mają nic wspólnego z moim tłumem BDSM”. „Uh, to ulga. Miło, że znasz kilku heteroseksualnych ludzi”.

„Uh, cóż, właściwie nie jest hetero, ale tak, to zdecydowanie waniliowy świat. Ja też w nim mieszkam. Prawda jest taka, że ​​przez większość czasu jestem głęboko osadzona w świecie wanilii.” Spojrzała na niego, trochę zdziwiona, więc wyjaśnił dalej: „Przez większość roku nie ma mnie na miesiące, żeby współpracować z tą czy inną firmą. Zadania te są zwykle bardzo intensywne i trwają 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.

Nie mam zbyt wiele czasu na zwiedzanie nowego miasta, a już na pewno nie na znalezienie takich kontaktów społecznych, jakie udało mi się tu zbudować. „Ponadto wiele firm, z którymi współpracuję, znajduje się w małych miasteczkach, gdzie wieści szybko się rozchodzą. Nawet gdybym miała normalny związek, mogłoby to skomplikować moją pracę. Ludzie w tych miastach zwykle denerwują się na widok faceta, który przychodzi, zmienia wszystko dookoła, zwalnia i zwalnia wielu ludzi. Związek oparty na niewoli i dyscyplinie… gdyby wyszło na jaw, że lubię bić kobiety, mogłoby to doprowadzić do naprawdę złych rzeczy”.

Melissa skinęła głową. „Rozumiem, gdzie słowo „bicie kobiet” może zostać źle zrozumiane. Do diabła, nadal nie mogę sobie z tym poradzić. Często naprawdę nie czuję się komfortowo na myśl, że lubię dostawać klapsy i chłosty. " „Tak, to trudna zmiana.

Zawsze myślałem, że to trochę tak, jak wtedy, gdy geje po raz pierwszy odkrywają, że są gejami. Nie jest to wygodna rzecz, z którą trzeba się zmierzyć, ale uporczywa rzeczywistość uczuć… ta rzeczywistość w końcu zjada to, co wydawało się niezachwiane jak skała, przekonania… przynajmniej dla większości ludzi, niektórzy pozostają w zaprzeczeniu. Inni… nie są tak dobrzy. Posłał jej szybki uśmiech i kontynuował: „Podejrzewam, że w przypadku ciebie, zwłaszcza w przypadku tych wszystkich starych wiadomości o „dobrej katolickiej dziewczynie”, z pewnością będziesz mieć poczucie winy i wstydu, z którymi będziesz musiał sobie poradzić, ciesząc się tymi wszystkimi dziwacznymi rzeczami.

Oczywiście tak nie jest tak jakby Kościół katolicki miał się na czym oprzeć w kwestii moralności seksualnej, a nie po tym całym tym gównie o księżach-pedofilach. W świecie BDSM przynajmniej we wszystkim, co robię bezpiecznie, rozsądnie i za obopólną zgodą, jest to absolutny wymóg i zawsze, zawsze z dorosłymi.” Melissa spojrzała na swoją serwetkę, wahając się, czy wyrazić strach, jaki miał początek jego rozmowy obudził się dla niej, „Ach, rozmawialiśmy o gejach… zeszłej nocy, ach, ty i Michael, jak sądzę, gdzie jesteście…” Widząc jej zmagania, wtrącił się, „Podejrzewam, że jestem w w tym samym miejscu, w którym byłeś z Deborah albo Sereną.” Roześmiał się łatwo. „Dla mnie całowanie się z facetem nie jest pierwszą rzeczą, którą chciałbym zrobić.

Z drugiej strony nie jestem temu przeciwny. Są chwile, kiedy po prostu wydaje się to właściwe, a nawet zabawne. Michael jest zdecydowanie bardziej biseksualny ode mnie. Uwielbia, gdy mężczyzna się na niego rzuca. Zeszłej nocy ty i Deborah byliście zajęci.

Widziałem, że Michael był napalony jak cholera. Jest dobrym przyjacielem, więc wydawało mi się, że to właściwa decyzja. Melissa pokiwała głową w zamyśleniu. Po chwili Erik mówił dalej: „Z tego, co widzę u większości facetów, nasza orientacja seksualna wydaje się być ogólnie bardziej zawężona niż w rzeczywistości. dla większości dziewcząt.

Nie jestem pewien dlaczego. Z tego, co czytałem, wiem, że mechanizm ustalania się orientacji seksualnej w macicy wydaje się działać nieco inaczej u chłopców i dziewcząt… geny, hormony, cokolwiek. W każdym razie rezultat jest taki, że u kobiet na ogół granica między hetero a homo jest bardziej miękka. Roześmiał się. „A może po prostu w to chcą wierzyć homofobscy faceci.

Jednak jedną rzeczą, która przyciągnęła moje zainteresowanie, były badania wykazujące pozytywną korelację między orientacją biseksualną a większą skłonnością do perwersyjnego seksu, a także ogólnie większą ilością seksu. Oczywiście w badaniach tych uznano „perwersyjny seks” za „dewiacyjny” i dodano takie rzeczy jak pedofilia. Fuj. „W każdym razie zdecydowanie byłbym skłonny uwierzyć, że ludzie, którzy lubią dziwactwa, są również bardziej otwarci na poliseksualność i że mają większy popęd seksualny.

Z pewnością pasuje to do moich doświadczeń w społeczności kink. Melissa usiadła wygodnie i spojrzała na Erika ze zdziwieniem. Potem zapytała: „Więc to jest to, co robisz dla zabawy… czytasz badania akademickie na temat seksu?” Erik uśmiechnął się, "Tak.

No cóż, to i archeologia. Hej, kiedy spędzam czas w wynajętym mieszkaniu w jakimś odległym mieście, próbując nakręcić jakąś głupią firmę, nie ma nic innego do roboty dla relaksu. Ćwiczę codziennie. Już wyjaśniłem, dlaczego się nie umawiam.

Mój problem polega na tym, że w nocy muszę znaleźć sposób na odwrócenie uwagi, aby móc zasnąć. Świetnym sposobem jest czytanie opracowań akademickich.” Melissa parsknęła zgodnie, „Opowiedz mi o tym. To gówno za każdym razem mnie uśpi. Potrząsnęła głową.

„Mimo to naprawdę dziwnie było widzieć ciebie i Michaela. To znaczy, w mediach głównego nurtu można zobaczyć kobiety całujące się razem ze znacznie więcej niż dwoma facetami.” „To prawda, ale Michael był naprawdę napalony i lubię wiedzieć, że w ten sposób mogę pozbyć się przyjaciela. Poza tym dzięki temu czuję się mniej hipokrytką, to znaczy, kiedy mam kobietę, która głęboko mnie gardło.” „Co do tego głębokiego gardła…” W tym momencie podeszła kelnerka i zamilkła. Kelnerka Przesunęła parasolkę, żeby je osłonić.

Przeprosiła: „Przepraszam, że zajęło mi to tak długo. Trzymano mnie w kuchni. Sięgnęła do fartucha i wyciągnęła butelkę wody San Pellegrini. „Proszę, panie Greenwood”.

Skinęła głową do Melissy, dodając: „Mamo”. Otworzyła butelkę i napełniła swoje szklanki z wodą, zapytała: „Czy już wiesz, czego chcesz?” Erik odpowiedział: „Tak, ale podejrzewam, że panna Conlin może potrzebować minuty”. Melissa szybko odpowiedziała: „Umieram z głodu”. menu, które dała jej Nina. „Wezmę rogalik z sałatką z kurczakiem.” Erik dodał: „Poproszę ragout z dziczyzny i dziki ryż”.

Claudia napisała zamówienie i zapytała: „Chcesz coś jeszcze do picia? Melissa zapytała: „Czy masz niesłodzoną mrożoną herbatę?” „Jasne.” Erik powiedział: „Brzmi nieźle, zrób dwie.” Claudia skinęła głową. „Wyniosę jedzenie tak szybko, jak tylko będę mogła. Dziękuję, proszę pana, panienko.” Potem pospiesznie odeszła. Erik i Melissa uśmiechnęli się, słysząc dziwną mieszaninę formalności i gwałtowności kelnerki. Następnie Melissa zapytała: „Czy wszyscy nazywają pana panem, proszę pana, mistrzem czy panem Greenwoodem? " Erik westchnął.

Melissa pomyślała, że ​​wygląda na zamyślonego, a może nawet smutnego. Zawstydzona, szybko dodała: „Przykro mi. Nie chciałem…” Erik zapewnił ją: „Nie, wszystko w porządku.

To prawda. To po prostu coś w tym, jaki jestem. I tak… może być trochę samotnie.” Milczał dłuższą chwilę, po czym powiedział: „Moi przyjaciele mówią do mnie Erik.

Wujek zwykł mówić do mnie Eriki. Czasami nadal to robi. Posłał jej uśmiech. „W takich chwilach, kiedy nie jesteśmy na jakiejś scenie, powinieneś mówić do mnie Erik. Nie zawsze musi to być „mistrz”.

Melissa sięgnęła przez stół, żeby wziąć go za rękę. „Dzięki Erik, bardzo mi się to podoba”. Erik w zamian uścisnął jej dłoń. „Ja też tego chcę.” Przez chwilę patrzył na rzekę, odchrząkując.

Melissa nie była pewna, czy jego oczy zaszły mu łzami. Potem odwrócił się, kontynuując znacznie jaśniejszym tonem: „W każdym razie kwestia głębokiego gardła. Po pierwsze, niektórzy ludzie po prostu nie mogą tego zrobić. Po prostu nie mogą pokonać odruchu wymiotnego.

Albo nie mogą znieść uczucia, że ​​coś blokuje im gardło. Wiem, że Serena bardzo się starała, ale nie może tego osiągnąć, przynajmniej sama. Jeśli ma klienta, któremu naprawdę się to podoba i jest to dla niej tego warte, użyje odrętwiającego sprayu do gardła, ale tego nienawidzi.

Uśmiechnął się. „Do ćwiczeń użyłem specjalnego miękkiego wibratora. Duże prace związane z silikonem są po prostu zbyt trudne. Melissa spojrzała na niego ze zdumieniem i skinęła na niego, aby wyjaśnił dalej.

Uśmiechnął się: „No cóż, to wymaga praktyki. Nie chciałam zwymiotować, gdy pierwszy raz spróbowałam tego na serio. To zdecydowanie pogarsza nastrój. Usiadłam więc w wygodnym fotelu, odchyliłam głowę do tyłu i… ćwiczyłam. Głównie jest tak, jak próbowałem z tobą porozmawiać wczoraj wieczorem.

Trzymaj wibrator aż do momentu, w którym zaczyna się odruch wymiotny, ale nie dalej. Pozwól swojemu organizmowi się do tego przyzwyczaić. Dla wielu ludzi zabawa ze sobą i masturbacja pomagają odwrócić uwagę od potrzeby wymiotowania.

W każdym razie, gdy mój odruch wymiotny ucichł, wsunąłem go nieco głębiej, aż uczucie wymiotowania wróciło. Potem zatrzymywałem się i czekałem, aż to ucichnie. W moim przypadku nie trwało to zbyt długo, zanim mógłby uderzyć mnie w tył ust.” Potrząsnął głową, śmiejąc się z siebie.

„Jestem pewien, że wciąż mam gdzieś to treningowe wibrator. Wygrzebię je i pokażę ci, jak. Jest kilka sztuczek, jeśli chodzi o wpuszczenie go do twojego gardło." Melissa skinęła niepewnie głową.

„Okej… jasne. Wczoraj wieczorem w pewnym sensie wciągnęłam cię do gardła. Oczywiście, ja też prawie się zrzygałem, to znaczy za drugim razem.

Skinął głową. „Kiedy ćwiczyłem, co najmniej dwa razy, wykonałem pełny wysiłek, opierając się na rękach i kolanach, podskakując. Siedziałem tam i myślałem, że wszystko jest w porządku, a potem pchałem trochę za daleko lub za szybko i puch!” „Dzięki za ostrzeżenie” – powiedziała ironicznie. „Hej, tak jak mówiłem., nauczyłem się głębokiego gardła, ponieważ pomyślałem, że jeśli mam o to poprosić, powinienem być skłonny to zrobić.” Wzruszył ramionami, po czym dodał: „Wystarczy ćwiczyć dwa razy dziennie, aż to osiągniesz.

To Deborah mnie tego nauczyła. Uwielbia niesamowitych ludzi, ponieważ może się po prostu pochylić i przyjąć faceta do końca. Sprawia, że ​​wygląda to zupełnie zwyczajnie, ale robi wiele rzeczy, aby się przygotować, których ludzie nie widzą. Na przykład podwija ​​język do góry i do tyłu ust, aby upewnić się, że ma kontrolę nad odruchem wymiotnym, i ma sztuczkę polegającą na wielokrotnym dociskaniu języka do miękkiej palety, co działa jak swego rodzaju pompa ślinowa.

W ten sposób może napełnić usta śliną, żeby nasmarować faceta, kiedy go przyjmuje. „Będziesz musiał z nią porozmawiać o wszystkich szczegółach, ale po prostu tak zwyczajnie przyjmuj faceta, aż jej usta zaczną się zamykać przy jego torsie, muszę ci powiedzieć, że to nigdy nie przestaje powalać ludzi. „Okej… to chyba dobry trik na imprezę” – powiedziała Melissa z sarkazmem kryjącym się za jej słowami.

Erik zatrzymał się i spojrzał na nią pytająco. Melissa poczuła się trochę zawstydzona i defensywna w związku ze swoim sarkastycznym tonem. Poczuła się nieswojo, widząc, jak na nią patrzył.

Po chwili zapytał: „Czy mówienie o seksie cię zawstydza?” Jej odpowiedź wybuchła: „To nie tylko seks, to cholernie ekstremalne rzeczy”. Nie zareagował na jej wściekły ton. Cicho powtórzył: „Czy mówienie o seksie cię zawstydza?” Wstrzymała oddech, przygotowując jeszcze bardziej wściekły wybuch. Potem przerwała, rozważając jego pytanie.

Wiedziała, że ​​miał rację. Wypuściła powietrze, które wstrzymywała, i odpowiedziała: „Tak, zawstydza mnie to”. Pokiwał głową w zamyśleniu.

"Dobra. Rzecz w tym, że seks stanowi dużą część opisu Twojej pracy. Powinieneś uczyć się seksu, odkrywać go, ćwiczyć. Oznacza to, że mówienie o seksie też jest po prostu częścią jego pracy. Odczekał chwilę i zobaczył, jak powoli kiwa głową, akceptując to, co powiedział.

Następnie kontynuował: „Jednak na zupełnie innym poziomie, nawet jeśli zdecydujesz się to zrobić”. wróć do waniliowego stylu życia. Myślę, że możliwość rozmowy o seksie z osobą, którą kochasz, jest niezwykle ważną umiejętnością.

Nie wyobrażam sobie posiadania z kimś znaczącego związku, w którym całkowicie zabroniona jest komunikacja o czymś tak ważnym jak seks. Czy to wydaje ci się słuszne?" Melissa pokręciła głową, nagle znowu walcząc ze łzami. Nie wiedziała, dlaczego jej emocje były tak surowe. Zwykle nie traciła ich w ten sposób.

Erik uśmiechnął się uspokajająco, zakrywając jej dłonie swoimi „Przepraszam, wiem, że to dużo i dzieje się dość szybko.” Pokiwała głową, biorąc nierówny oddech i odzyskując siły. Spojrzał w dal, jakby nad czymś się zastanawiał kontynuowała: „OK, więc mówienie o seksie i uprawianiu seksu przed innymi ludźmi, zwłaszcza o seksie perwersyjnym, to wszystko są gorące tematy, tak?” Zgodziła się. „Tak”. Na jego ustach pojawił się przebiegły uśmiech.

„Tak sądzę Odwołam pozostałych gości na dzisiejszy wieczór i zatrzymam to tylko dla ciebie, Sereny i mnie.” Oczy Melissy rozszerzyły się z przerażenia. „Było ich więcej?” „Hej, wczoraj wieczorem wyglądałeś całkiem nieźle w miejscach publicznych”. Jego ton był lekki i delikatnie ją drażnił. „Ale…” „Tak, wiem. Byliśmy w cichym zakątku prywatnego klubu kink.

Właściwie nie było to aż tak publiczne.” Uśmiechnął się, „Jeśli chodzi o dzisiejszy wieczór, prawda jest taka, że ​​nie zaprosiłem nikogo więcej. Przepraszam, szarpałem cię za łańcuch. Do diabła, nawet to, że Serena do nas dołączyła, było kwestią chwili. Melissa pozwoliła sobie na relaks i łatwiej oddychała.

Erik mówił dalej: „Muszę cię jednak ostrzec, teraz, gdy wiemy, że masz problem z publicznym występowaniem w programie wyświetlaczu, będę musiał znaleźć sposób, aby to przetestować, pobawić się z tym. Oczy Melissy zwęziły się w ostrzeżeniu. Roześmiał się cicho.

„Hej, wszystko, co powoduje tak silną reakcję, ma duże znaczenie moc dla Ciebie, co oznacza, że ​​jest to coś, nad czym chcesz przejąć kontrolę; chcesz, żeby był twój. W odpowiedzi posłała mu ironiczny uśmiech. Roześmiał się i dodał: „Dodatkowo będę się dobrze bawić, pomagając ci pokonać te zahamowania”. „Och, dziękuję bardzo, twój pieprzony bezduszny drań, proszę pana.” „Och, z pewnością nie ma za co.” W tym momencie Erik zauważył Claudię zbliżającą się do nich z dwoma talerzami.

Powiedział wesoło: „Spójrz, oto lunch”. Melissa warknęła pod nosem..

Podobne historie

Jessica the Cum Slut

★★★★★ (< 5)

Trening może być zabawą... dla właściwego!…

🕑 34 minuty BDSM Historie 👁 13,545

Wszelkie podobieństwo do faktycznych wydarzeń lub osób, żywych lub martwych, jest całkowicie przypadkowe. Nazywam się Jessica, ale mój Mistrz czule nazywa mnie „Cum Slut”. Mam 24 lata, a…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Stając się jej

★★★★(< 5)

Niewinna sympatia stała się o wiele bardziej.…

🕑 20 minuty BDSM Historie 👁 4,441

Ręka Laury znów znalazła się między jej nogami. Jej cipka była mokra, kleisto lepka, a jej piżmowy słodki aromat przenikał powietrze. Obserwowała ekran komputera, a jej palce przesuwały…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Hanna

★★★★(< 5)

Była tylko kobietą z sąsiedztwa, ale planowała zostać jego kochanką…

🕑 24 minuty BDSM Historie 👁 4,826

To przerodziło się w bardzo niezręczną rozmowę. Dziewczyna w sąsiednim mieszkaniu zaprosiła się na kawę. Zwykle byłoby to w porządku, w rzeczywistości więcej niż dobrze. Hannah była…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat