Wydychanie

W mieście jest lato, a Mindy wciąż nie ma planów na dłuższą metę. Jednak ktoś inny to robi.…

🕑 31 minuty minuty BDSM Historie

Zeszłego lata mieszkałem w City od poprzedniej jesieni iw końcu przyzwyczaiłem się do hałasu i zgiełku. Pracowałem w Big Bean, wydając kawę na czynsz i zabawę. Poszedłem na castingi, kiedy się pojawili, i unikałem decydowania, czy zamierzam spróbować college'u jesienią przyszłego roku, jeśli scena nie wezwie mnie po imieniu, czy też porzucę kolejny rok. Miałam współlokatorkę, której rzadko widywałam, kilku przyjaciół, a nawet kilku chłopaków. Przez większość czasu czułem się, jakbym wstrzymywał oddech, czekając na coś.

- Obudziło mnie bolesne szarpnięcie za ramiona. Potrząsnąłem głową, żeby to wyczyścić, i zerknąłem przez listowie na oświetlone słońcem niebo. Byłem na zewnątrz, w lesie, gdzieś z dala od miasta, przy dźwiękach i zapachach. Jednak bardziej niepokojące i mylące - byłem w łańcuchach.

Duże metalowe opaski, zaciśnięte tuż nad kostkami, trzymały moje stopy rozstawione nieco dalej niż na długość ramion, do dużych palików w pokrytej liśćmi ziemi. A moje nadgarstki w kajdankach zwisały z łańcuchów przymocowanych do gałęzi drzewa na wysokości głowy około metra przed moimi stopami. Musiałem zakołysać się i złapać gałąź jedną ręką, a potem drugą, aby podnieść się z obwisłej, wiszącej pozycji, w której byłem.

Teraz pochyliłem się daleko do przodu, aby przytrzymać gałąź tak, nie ciągnij ani nie kop. Wciąż oszołomiona, próbując przypomnieć sobie, co się stało, zostałam całkowicie porwana, gdy ręka chwyciła i pociągnęła moje długie włosy, zmuszając moją głowę do tyłu, by spojrzeć przez gałęzie na bezchmurne niebo. Jednocześnie usta połączone z wargami mojej cipki, mokry język wijący się między moimi suchymi wargami sromowymi, aby rozpocząć intymny i niepożądany taniec. Wrzasnęłam z szoku, nie będąc nawet w pełni świadoma mojej nagości ani jej implikacji do tego momentu. Próbowałem odejść od ataku ustnego i za moje wysiłki wyrwałem sobie włosy.

Kiedy to mnie nie powstrzymało, inna dłoń splotła się z moimi włosami łonowymi, złapała je i pociągnęła, aby utrzymać mnie stabilnie. Sapnęłam z dodatkowego bólu i trzymałam się głównie nieruchomo, zdając sobie sprawę, że nie ma mowy, żebym naprawdę mogła uciec. Usta były bardzo utalentowane, a nawilżenie mojej cipki szybko dołączyło do jej obfitej śliny. Język przechodził przez moją łechtaczkę i wysyłał przeze mnie wstrząsy niepożądanych wrażeń, ale mój strach i dezorientacja zapobiegały prawdziwemu podnieceniu - na chwilę. Mokre odgłosy siorbania i cmoknięcia towarzyszyły i przerywały atak kunnilingu, gdy moje wewnętrzne i zewnętrzne wargi były przygryzane i ssane.

Język drażnił moje wewnętrzne uda i zagłębiał się w szczelinę. Przypadkowe ataki na nieoczekiwane cele zmusiły mnie do westchnienia i zaalarmowania. Po jakimś czasie zdałem sobie sprawę, że moje kolana są ugięte, moje ciało opuszczone, moje uda rozstawione szerzej. Nieświadomie otworzyłam się na molestujące usta.

Od strony czysto fizycznej nie mogłem zaprzeczyć, że czułem się dobrze. W rzeczywistości czułem się lepiej niż dobrze. Wciąż byłem zdezorientowany i przerażony, i moralnie odpychany wolnościami, jakie mój niewidzialny „partner” zabierał bez mojej zgody. Ale w miarę jak minuty śliniły się dalej, zdecydowanie za wcześnie jak na mój komfort moralny, zacząłem się mniej przejmować tym, gdzie jestem i jak się tam dostałem. Chciałem tylko, żeby ten język się nie zatrzymał.

Moje oczy zaczęły łzawić ze wstydu i wewnętrznego konfliktu, gdy poczułem narastający orgazm. Jak mogłem do tego dopuścić? Jak mógłbym nie? Próbowałem walczyć i zawiodłem. Wydawało się, że nie miałam żadnego wyboru, a presja – narzucana mi przyjemność – była nieubłagana. Potem się zatrzymało. Ręce mnie puściły.

Język zaczął wspinać się po moim kopcu do brzucha. Gorączkowo spuściłem wzrok z protestem na ustach. Nie wiem, czy zażądałabym wypuszczenia, czy błagałabym o inny rodzaj zwolnienia, bo wszystkie słowa zawiodły mnie, gdy zobaczyłam miękkie, czerwone loki głowy na brzuchu, liżące się między piersiami, zielone oczy wznoszą się ku moim.

Kobieta. Kobieta mi to wszystko robiła. Rozpoznałem ją. Kupowała czasem kawę w Fasoli.

Nigdy wcześniej nie rozmawialiśmy ani nie wchodziliśmy w interakcję poza transakcją, ale teraz przez chwilę odpowiadałem mechanicznie, gdy jej usta uniosły się do moich, mój smak na jej ustach i języku. Zdezorientowany, przestraszony, podniecony, odsunąłem się, patrząc na nią, i znów zatrzymałem się z wstrząsem pamięci. Pomagałem jej w zdobyciu dużego zamówienia na wynos do jej samochodu. To było tuż przed porannym szczytem - prawie biały dzień! To była ostatnia rzecz, jaką zapamiętałam przed przyjazdem tutaj.

Wyraz jej oczu był teraz taki sam jak ten, który widziałem przed chwilą… Jej twarz była piękna, tak jak reszta niej. Ona też była naga. - Nie jesteś pewien, że ci się podobało, Mindy? Zapytała delikatnie kpiąc: „Myślę, że tak”.

Oczywiście znała moje imię, było na mojej metce w pracy. Jedna z jej dłoni położyła się na moim wzgórku, palcami głaszcząc moje mokre zewnętrzne wargi. Pod dotknięciem moje biodra wysunęły się do przodu z ich własnej woli, zanim je odepchnęłam.

Wiedziałem, że jestem wściekły na reakcję mojego ciała i podwójnie zawstydzony, gdy jej szybki, świadomy uśmiech powiedział mi, że dokładnie wie, co dzieje się w moim umyśle i ciele. Lekko poklepała mój kopiec, jakby uspokajała zwierzaka, po czym kontynuowała pocieranie. Próbowałem wyjąkać jakiś protest, wyjaśnienie lub żądanie, ale przerwała mi. "W porządku. Wszystko będzie dobrze.

Jest mnóstwo czasu, żeby się nad tym zastanowić. Może na razie wolisz coś innego?" Z tymi słowami „coś innego” prześlizgnęło się między moimi nogami. Był grubszy, gorętszy, wciskał się między jej palce a moje zewnętrzne wargi, przesuwał się wzdłuż mojej szczeliny. Spojrzałem w dół i zobaczyłem, jak rozkloszowana głowa ociera się o moją łechtaczkę i łatę łonową.

Wzdrygnąłem się i jęknąłem zdezorientowany protest. "Wiem, droga dziewczyno, twoja cipka chciała dla mnie dojść, ale jestem pewien, że będziesz się dobrze bawić z bardziej… konwencjonalnym podejściem." Długi trzon cofnął się i ponownie przepiłował, kąpiąc się w mieszanej ślinie i intymnych płynach, które pokryły moje uda i cipkę. Stałem na palcach próbując uciec, ale to wcale nie poprawiło sytuacji.

Starałem się maksymalnie zacisnąć nogi i pochylić dolną część ciała do przodu, ale to tylko wepchnęło moje krocze mocniej w jej dłoń. Moje serce zabiło szybciej, a adrenalina zabrzmiała, gdy zapadło uczucie bycia naprawdę uwięzionym. „Oczywiście, nie chciałbym niczego więcej niż kilka razy cię wyrwać.

Smakujesz tak słodko. Wyjęła rękę spomiędzy moich nóg i podniosła ją do ust. Powąchała ją, jakby testowała perfumy, a potem oblizała palce, patrząc prosto na mnie. niż ja. Jej oczy i teraz dobrze nasmarowany wałek przesuwający się między moimi nogami sprawiły, że zadrżałem.

Po spróbowaniu mnie na palcach, wróciła oczyszczoną od śliny ręką do mojego wzgórka, zataczając małe kółka we włosach łonowych. w tej chwili nie byłam krępowana inaczej niż w nadgarstkach i kostkach, ale zaprzestałam bezowocnych prób unikania intymnych dotknięć. Niczym jeleń w świetle reflektorów, walczące doznania fizyczne i emocjonalne sparaliżowały mnie na chwilę.

Potem westchnęła i przemówiła znowu. „Moglibyśmy grać bardzo długo, ty i ja, i będziemy… Będziemy. Ale na razie naprawdę powinniśmy zająć się zadaniem zajścia w ciążę.

Kiedy patrzyłem na nią w szoku, nie wierząc własnym uszom, dwie silne ręce chwyciły mnie za biodra, gdy trzon ponownie cofnął się i zmienił kąty. Za późno, Próbowałam się szarpnąć. Ręce trzymały mnie pewnie i wszystko, co mogłam zrobić, to krzyczeć, gdy kutas zanurzył się we mnie.

Oszołomiony, wpatrywałem się w wypełnione żądzą oczy mojej dręczycielki, gdy kutas wpychał się, wypełniając mnie. Jej prawa ręka delikatnie przesunęła się po moim brzuchu, aby rozsunąć się na moim wzgórku, palcem wskazującym i środkowym otworzyła się w kształcie litery V, aby przesunąć się po rozciętych wargach sromowych, pozwalając kutasowi wejść między nie we mnie. obróć moje biodra do tyłu, lepiej ustawiając mnie, aby otrzymać pełną długość.

Moje usta i oczy rozszerzyły się, gdy gorący pogrzebacz ciała wciąż się zbliżał. Umięśnione, włochate krocze przycisnęło swoje palce do mojego ciała, gdy kutas opadł we mnie. wypchana tak, że prawie nie mogłam oddychać włożył jej lewą rękę pod spód i chwycił ciężkie kule wiszące teraz pod moim przebitym wejściem. - Tak. To będzie ładnie.

Jestem pewien, że wystarczy mu do wykonania tej pracy. Próbowałem zaprotestować, powiedzieć, że to nie była odpowiednia pora, aby się uspokoić i przekonać kimkolwiek są ci szaleni ludzie. Kutas wyciągnął się i wepchnął z powrotem szybciej i mocniej niż za pierwszym razem, zmieniając moją prośbę w niegodny wrzask.

Jej następne słowa sprawiły, że zadrżałem. - Och, nie. Nie martw się, Mindy. Jesteś tak gotowa, jak tylko możesz. Zrobiliśmy wszystkie niezbędne sprawdzenia.

Planowaliśmy to od jakiegoś czasu. Wał wyciągnął się i ponownie zaorał. Jęknęłam w udręce - i podnieceniu. Mój żołądek był lekki. Wał wcisnął się w moje centrum i nie mogłem nic zrobić, aby go zatrzymać.

Jakkolwiek niechętnie, usta kobiety bardzo podnieciły moje ciało, a seksualny upał nie zniknął całkowicie pomimo wielu wstrząsów ostatnich kilku minut. Poślizgowe tarcie kutasa, który zaczyna mnie teraz pieprzyć, przywołało z powrotem te erotyczne uczucia, nie zważając na moje cierpienie. Gdy gorący kutas znów się wyciągnął, palce na mojej cipce znów zaczęły się pocierać, przesuwając się w górę, by drażnić i masować moją łechtaczkę. Druga ręka uniosła się do moich wiszących piersi, aby je obmacywać i szczypać w sutki. Jej zielone oczy wpatrywały się w moje.

„Zobaczymy, czy możemy sprawić, że dojdziesz, zanim on to zrobi…” Przerwała moje protesty ustami na moich, gdy kutas znów się pieprzył, mocniej i szybciej. Próbowałem walczyć. Próbowałem krzyczeć, krzyczeć „NIE!” Zapytać dlaczego. Jej usta i palce, jego napędzający kutasa, sprawiały, że tak trudno było mówić i myśleć.

"Dlaczego? Próbujesz zapytać dlaczego?" Zapytała po chwili wycofania się. Szlochając i dysząc z każdym głębokim pchnięciem, mogłem tylko kiwać głową. „To naprawdę proste, Pan i Pani chcą mieć dziecko”.

Moje zmieszanie musiało przebić się przez wszystko inne. Mówiła, jakby wyjaśniała coś dziecku. „Mój drogi mąż, Mistrzyni, i ja, Pani, chcemy mieć dziecko. A ja… cóż, nie mogę”. Rzeczowość słów była całkowicie sprzeczna z opisywanymi przez nich wydarzeniami.

Pomimo rytmicznego uczucia przepełnienia-opróżniania w mojej cipce, sama absurdalność tego wszystkiego prawie mnie rozśmieszyła - prawie. „Straciłem swoją szansę dawno temu. Nieszczęsna choroba zabrała mi jajniki i prawie życie”. Przez jej twarz przemknął cień - przebłysk tęsknoty i żalu, którego nigdy więcej nie widziałem. „Poza tym,” kontynuowała szybko, „lubię mój brzuch ładny i płaski”, kontynuowała, pocierając rękami swój brzuch i mój brzuch.

– Na razie tak jak twój. Mogłam tylko chrząkać w odpowiedzi, gdy szczególnie mocne pchnięcie dźgnęło moją cipkę. „Wiedzieliśmy, że wchodząc w nasze partnerstwo, chcemy mieć dzieci, a biorąc pod uwagę nasze… skłonności… od samego początku myśleliśmy o czymś takim. Och, jasne, rozważaliśmy również adopcję i była to realna możliwość, gdybyśmy cię nie znaleźli. Po co po prostu mieć dziecko, skoro możemy mieć ładne dziecko i mieć słodkiego towarzysza zabaw dla nas obojga? Oboje zgodziliśmy się, że wybiorę.

Szukałem kogoś, kogo oboje chcielibyśmy, kogoś, o kim wiedzieliśmy, że możemy się z nami bawić. Oglądaliśmy inne dziewczyny, a nawet przesłuchiwaliśmy kilka”. Nie mogłem zrozumieć połowy tego, co miała na myśli. Być może dlatego, że połowa mojej uwagi była skierowana na ciągłe napychanie i puszczanie mojej cipki oraz taniec jej palców na mojej skórze.

Nadal mówiła. „Twój poszło najlepiej. Więc uważnie cię obserwowaliśmy, dowiedzieliśmy się więcej o tobie, twoich nawykach, twoim potencjale. I w końcu cię wybrałem”.

Jej słowa były chrapliwe. Była podniecona. Ale - przesłuchanie? Żadne z moich castingów nigdy nie było takie! Nigdy nawet nie myślałem o zrobieniu „rozmowy na kanapie”, jak to zrobili niektórzy moi znajomi, żeby dostać się do produkcji. „Oczywiście zaopiekujemy się tobą.

Wszystko dla mamy naszego dziecka. Znowu pocierała moją cipkę i piersi, powoli, niemal z szacunkiem. Zadrżałam, jakbym zamarzała, chociaż słońce za drzewami ogrzewało moje spocone ciało. do diabła, miała na myśli! Nie mogłam być. Ale jakoś, kiedy mówiła, moje nogi znów się ugięły.

Moje kostki napięły się przy kajdankach, a palce u nóg wbiły się w miękką leśną ściółkę. Mój podniesiony tył i wygięte plecy sprawiły, że kąt był idealny dla „Mistrza", gdy przyciągnął mnie do siebie, zanurzając we mnie całą swoją długość raz za razem. Jęknęłam rozpaczliwie, nie mogąc się odsunąć.

Gdzieś we mnie, głębiej niż nawet długi wał mógł sięgnąć, coś klikało, obracało się. Część mnie, o której nigdy nie wiedziałam, że miałam, albo o której nigdy nie śmiałam myśleć, z wyjątkiem prawie zapomnianych, upiornych snów, poruszyła się. Jak wydychanie długo wstrzymywanego oddechu. Coś we mnie się otwierało – i „Mistrzu”.

i 'Mistress' byli tutaj, wypełniając ją - wypełniając mnie - sobą, dosłownie iw przenośni. Straciłem poczucie czasu. Stanowczość i opór nie miały żadnego sensu ani sensu, więc rozpłynęły się.

Strach, o którym myślałem, że utrzyma mnie na górze i uchroni mnie przed bagnem pożądania, wciąż tam był, ale połączył się w niepokojący melanż połączonych przeczuć seksualnych i spełnienia. Dziwne nowe emocje, które we mnie zakwitły, groziły zagłuszeniem wszystkiego innego. A kogut nie chciał się zatrzymać.

Boże, wypełniło mnie to tak całkowicie! I palce łaskoczące moją łechtaczkę, drażniące moje piersi, język na moim twardym, obolałym sutku… Wyrwał mi się krzyk o wyższym tonie, gdy walczyłam o złapanie oddechu. "Ohhh. Dojdziesz. To takie słodkie. Dojdziesz dla Mistrza.

I ja. Trwać. Daj mu znać, że tego chcesz. Niech twoje ciało mu powie.

Stworzyć w tobie dziecko. Czujesz to. Możesz to zrobić”.

Szlochałem, próbując temu zaprzeczyć, ale „Mistress” miała rację. Szybko osiągałem punkt kulminacyjny. Boże dopomóż mi.

Podczas gdy on pieprzył mnie mocno i szybko, przyciągając mnie z powrotem do swojego każdego Palce pocierały z boku na bok moją łechtaczkę. Jej lewa ręka była zajęta jedną piersią, podczas gdy jej usta wróciły do ​​ssania drugiej. Moje usta mogły błagać, płakać i jęczeć, a ja zrobiłem to wszystko na próżno. Wtedy poczułem wskaźnik zatrzepotał w moim brzuchu i wciągnąłem głęboki oddech, zaciskając się boleśnie dla przerażającego ostatecznego uwolnienia. Gdy mrowienie rozprzestrzeniło się po moim ciele, raz jeszcze usłyszałem głos Pani.

sutek, gdy mój punkt kulminacyjny uderzył. Było gorzej, niż mogłam sobie wyobrazić. Całe moje ciało zakołysało się w napadzie przyjemności.

Moje wewnętrzne mięśnie mocno ścisnęły trzon, gdy wbijał głęboko, spowalniając go trochę, ale podwajając jego fantastyczne mokre tarcie we mnie. Moje ciało uwolniło się i ponownie zacisnęło, każdy napinający się mięsień, bezsensowne dźwięki wydobywające się z mojego ciała ut. Moja cipka chwyciła się wycofującego się kutasa, jakby próbowała go zamknąć w środku, czego desperacko pragnęłam i bałam się w równym stopniu.

Palce uszczypnęły moją łechtaczkę i jeden sutek; usta lekko zagryzły drugą. Krzyknęłam z trzecim spazmem, łagodny ból kłębił się i mieszał w lawinę przyjemności i strachu. Moja cipka ścisnęła powracającego fiuta.

Wydawało mi się to jeszcze trudniejsze, gorętsze, dłuższe teraz, kiedy byłam całkowicie skoncentrowana do wewnątrz. Uderzył we mnie całkowicie, uderzając mokrym ciałem w ciało. Potem dreszcz, pulsowanie i przypływ głęboko we mnie. On też się spuszczał! Kiedy puściłem i zacisnąłem się, wybuchła we mnie pierwsza dna moczanowa.

Nie tyle to czułem, co po prostu wiedziałem, że to się dzieje. Kutas nabrzmiał, drugi strumień wypełnił wejście do mojego łona w odpowiedzi na krzyk rozpaczy. Doszedłem grzmiąc, bezradnie wokół rozładowującego się penisa Mistrza, moje skurcze zsynchronizowały się z jego wytryskami.

W ostatecznej zdradzie moja cipka wydoiła pulsujący trzonek, nakłaniając go, by wrzuciła we mnie wszystkie nasiona, oślepiając mnie drżącymi falami przyjemności. Jego ręce trzymające w imadle trzymały mnie przyciśnięte i zablokowane z powrotem na jego ciele, całkowicie zatrzymując we mnie jego trzon. Wytryskiwały we mnie, gdy kogut pozostał zakopany po rękojeść. Poczułam, jak ciśnienie gromadzącego się we mnie nasienia rośnie we mnie, pulsujący, tłusty trzon zatyka moją rozciągniętą cipkę, zapobiegając wyciskaniu czegokolwiek, pozostawiając tylko jeden kierunek dla milionów plemników.

I przez tę koszmarną chwilę pragnęłam tego bardziej niż czegokolwiek na świecie… Odkryłam, że patrzę w zielone oczy. Uwolniła moje piersi, jej dłonie spoczywały teraz lekko na mojej klatce piersiowej i brzuchu, czując przyspieszone bicie serca i napięty brzuch. Gdy krzyczałem bezradnie, jej oczy na przemian wpatrywały się głęboko w moje, a potem w przeszłość, przypuszczalnie w kierunku Mistrza. Jej twarz była pełna i zdumiona, gdy się gapiła, jej oddech był urywany.

"O boże, o boże, o boże…" To było tak, jakby ona też doszła. Doznanie ogarnęło mnie, gdy napięty kutas zadrżał i zadrżał kilka razy, wylewając we mnie ostatnie obciążone krople. Moje dźwięki ekstazy i rozpaczy zagłuszyły szepty Pani i pomruki Mistrza. A potem w końcu było po wszystkim. Upadłem, wciąż szarpiąc się i drżąc z wtórnych wstrząsów.

Moje ręce ześlizgnęły się z gałęzi, a kajdanki wbiły się w nadgarstki. Nie obchodziło mnie to. Moje nogi ugięły się i zawisłem, podtrzymywany tylko przez łańcuchy i silne ręce na biodrach. Byłem ledwo świadomy brzęczących dźwięków otwierania się, padania w ramiona kobiety, której już nie mogłem zobaczyć, ponieważ zamknąłem oczy.

Kobiece dłonie potarły mój brzuch. „Myślę, że to wystarczy. Świetna robota. Uderzyłem tę małą cipkę ładnie i głęboko.

I to jej się podobało”. Ledwo słyszałem te słowa, ale drżałem i szlochałem cicho, wiedząc, że to prawda. Więcej metalu brzęczało i jedna z moich nóg była wolna, pozostawiając tylko jedną kostkę luźno przykutą do ostatniego kołka. Ręce na moich biodrach pociągnęły do ​​przodu i powoli ściągnęły mnie z wciąż twardego penisa.

Rzeka spermy wypłynęła z mojej otwartej, wyjętej cipki i spłynęła po nogach. Jednak zajęło to tylko jedno. Zostałem delikatnie opuszczony na ziemię, gdzie zwinąłem się w pozycji embrionalnej, żałując tego wszystkiego.

„Podobało ci się to, mój chłopcze, prawda? Pokaż Mistress jak bardzo. Pieprz mnie. - Tak, panienko.

Jego pierwsze prawdziwe słowa były ciche i szorstkie dla moich uszu. Jak przez mgłę usłyszałam dźwięki seksu, które zaczęły się od nowa, wdzięczna, że ​​tym razem nie byłam celem, i zdumiona, że ​​Mistrz wciąż był w stanie po tym, co właśnie mi zrobił. Rozmawiali sprośnie między pomrukami i wiedziałem, że kilka razy o mnie odsyłano. Mistrzyni była głośna i obrzydliwa, dochodząc więcej niż raz, gdy ich ciała uderzały o siebie. Pomyślałem, że może uda mi się uciec, gdy będą rozkojarzeni – jeśli zdołam wyciągnąć kołek z ziemi.

Nie mogłem zebrać siły, by się ruszyć, a co dopiero próbować uciec. Czy mógłbym biegać? Gdzie? Czy mógłbym z nimi walczyć, gdybym musiał? Czy naprawdę chciałem? Ostatnie pytanie skróciło mnie. Wszystko wydarzyło się tak szybko, tak łatwo.

Czy to jedno wydarzenie, jakkolwiek traumatyczne, miało wpływ na resztę mojego życia? Czy to mnie zmieniło? Czułem się beznadziejny i pokonany. Ale to nie wszystko. Czułem się jakoś, jakby… kompletny? Mój umysł i ciało wzdrygnęły się na te implikacje. Bardziej przerażająca była myśl, że coś mrocznego i pokręconego zawsze było we mnie i po prostu zostało wypuszczone. Traumy, z których z biegiem czasu wychodzisz – ale czy możesz uciec od swojej prawdziwej natury? Powinieneś? To było zbyt wiele, by pojąć.

Za dużo do myślenia. Może byłam tym, czym pani powiedziała, że ​​jestem. Może zawsze byłem i nie wiedziałem o tym.

Bez względu na to, co myślę, boję się, czy zastanawiam się nad sobą, nie próbowałem się uwolnić. I może to była odpowiedź na wszystkie moje pytania. "Ooch. Boże, Mistrzu.

Jesteś takim pieprzonym człowiekiem. Uuuhmmmm. Przygotowujesz się do kolejnego strzału?" Jej słowa były ucinane i jęczały z powodu walenia, które brała.

Warknięcie od niego brzmiało twierdząco. "Nie marnuj tego we mnie. Włóż to do naszej małej mamusi.

No dalej." Słowa zapadły w jęczmień, kiedy poczułam jego rękę na mojej nodze. Złapał mnie za łydkę i przewrócił na plecy. Skrępowana kostka pozostała na swoim miejscu, gdy odsunął od niej moją drugą stopę, rozkładając moje nogi i klękając między nimi. Widziałem go po raz pierwszy. Mistrz był wspaniały – wysoki, muskularny Adonis.

W mgnieniu oka zdałem sobie sprawę, że też go znam! Odbyła się rozmowa castingowa! Prawdziwy, kilka miesięcy temu, do jakiejś produkcji, o której nigdy nie słyszałem. Dostałem ulotkę pocztą — pomyślałem z jednej z list, na które się zapisałem. Było tam tylko kilka innych dziewczyn, a scena pochodziła z jakiegoś dramatu z epoki, w którym apodyktyczny szlachcic rozkazywał dziewczynie służącej. W przesłuchaniu nie było żadnych podtekstów seksualnych – to mogłem powiedzieć. Jego kutas był gruby i długi, żyłkowany i pulsujący.

Miałem problem z uwierzeniem, że kiedyś wciągnąłem to w siebie. Ale tutaj po raz drugi opadł do mojej niechlujnej, skąpanej w nasieniu cipki. Wypełnił mnie jednym płynnym, głębokim uderzeniem, jakby wracał do domu, by odpocząć, jego uśmiechnięty jęk uznania kontrapunktował moje zaprzeczenie i protest, nie mniej szczere wobec myśli kłębiących się w mojej głowie. Rzeczywistość jego we mnie wydawała się taka słuszna i doskonała, ale jednocześnie tak niewłaściwa i niemile widziana. Instynkty społeczne dały mi chwilową determinację i próbowałam sięgnąć w górę i odepchnąć go, ale Pani chwyciła moje nadgarstki i uniosła je nad moją głowę, patrząc pożądliwie w dół mojego ciała, gdy jej kochanek wziął mnie po raz drugi.

Odmówiłem przyznania się do ukłucia ulgi, kiedy odebrano mi zdolność do opierania się. "Idź dalej. Napełnij ją.

Daj nam bliźniaki." Zaśmiała się z własnego żartu, gdy Mistrz znów zaczął mnie pieprzyć. Moja wolna noga wymachiwała bezużytecznie, gdy unosił się i opuszczał na mnie, jego miednica uderzała o moją, jego ręce podtrzymywały go na ziemi po obu stronach mnie, podnosząc go na tyle wysoko, by Pani mogła obserwować każde pchnięcie prowadzące do mojej drugiej inseminacji. Moje jęki osłabły i ucichły, gdy moja siła i wola zawiodły. Byłem pod nimi bezradny. Miałem mieć ich dziecko.

„Rozpoznajesz Mistrza? Ale to było dla nas dobre - znacznie ułatwiło to dostrzeżenie Twojej naturalnej uległości.Dobrze pasujesz do roli, ale ze względu na to, kim naprawdę jesteś, a nie ze względu na umiejętności aktorskie. Praktycznie powiedziałeś nam, że jesteś tym jedynym. I oczywiście, Master i ja pomyśleliśmy, że twoje gorące, małe ciało będzie świetnym pieprzeniem. Oboje mieliśmy rację, prawda, kochanie? Jedyną odpowiedzią było entuzjastyczne pomrużenie.

Jego pchnięcia stały się silniejsze i bardziej chaotyczne, gdy zaczął naprawdę tracić kontrolę. Teraz brzmiał bardziej jak zwierzę niż człowiek, rycząc mocniej, łącząc się w pary. z czystego instynktu. Mój umysł i ciało wstrząsały się przy każdym uderzeniu go we mnie i we mnie.

Chcę powiedzieć, że byłam odrętwiała od tego wszystkiego, ale kłamałabym. Surowe i używane jak byłem, moje wnętrzności wzburzyły się wspomnieniami orgazmu i z poruszeniami nowej przyjemności. „To jest to! Pieprzyć ją! Spuść się w niej! Tak! Pocałuj mnie!" Rozkazała, gdy wydał gardłowy okrzyk. Ich usta spotkały się nade mną, gdy po raz ostatni uderzył brutalnie do przodu. Jego chrząkanie i spodnie uciekły z ich języków podczas pojedynków, gdy jego kutas ponownie eksplodował we mnie, wytryskując drugi ładunek nasienia w moje niezabezpieczone ciało.

Żaden z nich nie był w stanie zdać sobie sprawy, że znowu dochodzę. Moja cipka zacisnęła się słabo wokół stalowego trzonu. Nie zauważyli, ale ja to zrobiłem i byłem umartwiony.

Moje ciało odpowiedziało na Pytania, na które mój umysł się wzdrygnął. Nie żeby to miało znaczenie. Mistrz wezbrał i wlał się we mnie, aż w końcu ustąpił.

Kontynuowali całowanie, gdy powoli zmiękczał w mojej przepełnionej, nadużywanej cipce. Przerwali swój pocałunek. Mistrz pochylił się w moją lewą stronę z boku i usłyszałem metaliczne dźwięki, gdy moja kostka uwolniła się z ostatnich więzów. Słowa Mistrzyni powtórzyły moje własne myśli, gdy cicho szlochałem. „Nie sądzę, żeby teraz nigdzie się nie wybierała.” Silne ręce Mistrza przesunęły się ponownie do moje nogi, przesuwając się pod kolanami, aby podnieść i zegnij je w moim kierunku.

– Trzymaj to – powiedział jej, po czym zsunął mi swoją wiotką długość. Przesunęła się do przodu, okrakiem na mojej klatce piersiowej swoim nagim, mokrym kroczem, by chwycić moje nogi. Moje ramiona pozostały rozciągnięte nad głową tam, gdzie je zostawiła. Sposób, w jaki byłem teraz ustawiony, moja maltretowana cipka była zwrócona ku jej spojrzeniu.

Teraz nic by się z niego nie wylało. "Och, biedny kochanie." Jej słowa zawierały udawaną litość. "Twój biedny cunny jest taki czerwony i surowy. Czy pan był dla ciebie zbyt szorstki? Niech pani zrobi to lepiej." Ledwo mogłem zebrać jęk, gdy jej usta opadły do ​​mnie.

Jej usta i język musnęły moją rozpaloną płeć. Nie wierzyłam, że cokolwiek mogło mnie teraz dotknąć bez zranienia, ale była delikatna, delikatna, a nawet kojąca. Nie mogłem powstrzymać westchnienia ulgi. Fakt, że robiła to kobieta, był tylko kolejną kroplą deszczu podczas burzy.

Podmuchała delikatnie na moją wrażliwą, rozgorączkowaną skórę, a ja zadrżałem na uczucie chłodu. "Tak lepiej, prawda? Widzisz? Zaopiekujemy się tobą. Obiecuję. Pokażemy ci rzeczy, o których nigdy nie śniłeś. Nigdy nie będziesz chciał nas opuścić." Przeniosła na mnie swój ciężar, siadając, by delikatnie wtulić się w nos i lizać moją niechlujną, nasiąkniętą spermą cipkę.

Zdałem sobie sprawę, że jej cipka znajdowała się prawie na mojej twarzy. Chociaż moje na wpół zamknięte oczy, widziałem, że był wilgotny i wciąż otwarty po jej niedawnej kopulacji z Mistrzem, i byłem zarówno wstrętny, jak i zaintrygowany jego fałdami i zapachami. Nigdy wcześniej nie widziałem waginy tak blisko.

Ręka przesłoniła mi widok. Mistrz wsuwał mi coś fajnego na szyję, delikatnie zatrzaskując to na miejscu. To był jakiś metalowy naszyjnik. Kołnierzyk, pomyślałem i zadrżałem nie tylko z powodu języka i oddechu na mojej cipce.

Dłonie pana pogładziły tył pani pani, a potem jedna przesunęła się, by chwycić jej mons. Środkowy palec wsunął się między jej wargi sromowe i zagłębił się w jej zaparowanej szczelinie. Poczułem jej szybki oddech na własnej cipce. "Ohhhh, Mistrzu, ty brudny chłopcze." – Tak, panienko – zachichotał. - Nie przejmuj się mną.

Po prostu posprzątaj teraz naszą nową mamusię. „Tak, Mistrzu” Byłem zbyt zmęczony, za daleko posunąłem się, by przejmować się ich nową grą. Zamknąłem oczy. Posługi pani, najlżejsze dotknięcie, były przyjemne.

Pozwoliłem, by odciągnął mnie od wszystkiego, co się wydarzyło, od wszystkiego, czego nie wiedziałem o tym, co będzie dalej. Liczyło się tylko teraz, liczyło się tylko dobre samopoczucie, liczyło się tylko odpoczynek. Niewyraźnie słyszałem, jak jęcza we mnie. Delikatne fale przyjemności promieniowały z mojej pochwy, obmyły mnie, uniosły mnie, słodki smak na ustach. - Kilka dni później pomogli mi zerwać umowę podnajmu i wyprowadzić się z mojego mieszkania do pokoju „gościnnego” na tyłach ich wielkiej starej kamienicy w eleganckiej dzielnicy Park.

Co zaskakujące, nadal miałem pracę w Big Bean. Pani wezwała mnie, mówiąc, że byłam chora. Błysk w jej oku sugerował, że mogła przekonać mojego szefa również w inny sposób. Mistrz i Mistrzyni – w końcu nauczyłam się ich prawdziwych imion, ale nigdy nie używałam ich poza miejscem publicznym – mieli mnie każdego wieczoru, każdego ranka, czasem pomiędzy.

Bez względu na to, co jeszcze zrobili, zawsze zmuszali mnie do dojścia dla nich. Nawet te pierwsze dni, kiedy wciąż przekonywałam samą siebie, że mogę się im oprzeć, że chcę się uwolnić, zawsze kończyło się to drżeniem i płaczem w ekstazie na ich ręce, języki lub na jego kutasie. Nie biegłem, kiedy w końcu miałem szansę i siłę. Nie poszedłem na policję ani do lekarza.

Nikomu nie powiedziałem. Wyszedłem z moimi starymi przyjaciółmi i nic nie powiedziałem, a moi przyjaciele nie traktowali mnie inaczej. Albo byłam lepszą aktorką, niż powiedziała pani, albo moi przyjaciele byli lepsi, niż mogłem powiedzieć. Czasami Pani kazała mi ją lizać, podczas gdy Mistrz mnie pieprzył. Nauczyłem się, jak sprawić, by inna kobieta spuściła się, jednocześnie wypchana od tyłu.

Zadzwoniłam do mamy w weekend, jak zawsze, i nic nie powiedziałam, nawet kiedy kiedyś kazali mi zadzwonić do niej siedzącej na kolanach Mistrza, z jego gorącym trzonem zakopanym i pulsującym we mnie. Mistrz zawsze wchodził w moją cipkę. Z wyjątkiem sytuacji, gdy Pani powiedziała, że ​​chce „swojej próby”, wtedy on szarpnął się do kieliszka wina lub czegoś, a Pani siorbowała biały sok do tokarki z indyka lub innego narzędzia i wciskała go we mnie, robiąc sobie palcówkę i mówi z jasnymi oczami o dziecku, które we mnie wkładała.

Te pierwsze tygodnie były naprawdę tylko grą. Już pierwszego dnia – po raz pierwszy – prawie na pewno to zrobił. Kiedy przegapiłem okres, nie przestali. Dlaczego mieliby? Zachowywali się tak, jakby każdy wytrysk we mnie był tym, który powodował, że zaszłam w ciążę. Za każdym razem, gdy Mistrz lub Mistrzyni wpatrywali się w moje oczy, widzieli, jak poczęłam ich dziecko.

Tak mi powiedzieli. Tydzień później Pani przyniosła do domu test ciążowy, a następnego piątkowego wieczoru urządziły wielkie przyjęcie. Powiedzieli, że to nowa sztuka Mistrza. Oczywiście zaprosili swojego „mieszkańca” na uroczystość. Nasza trójka znała prawdziwy powód, a prywatna uroczystość Mistrza i Pani ze mną trwała długo po tym, jak drzwi zamknęły się przed ostatnim odchodzącym gościem.

Byli tacy teatralni przez cały czas, a ja zawsze byłem bing, czasami niechętną gwiazdką w ich małych sztukach. Co kilka weekendów zabierali mnie do swojego domku na wsi. Pod koniec sierpnia po raz pierwszy poszliśmy do „Drzewa Mindy”, z kajdankami zwisającymi z gałęzi i kołkami wciąż wbitymi w ziemię.

Widząc to, prawie się załamałem i uciekłem. Prawie. Ale zamiast tego znalazłem się ponownie nazwany i przykuty łańcuchami.

Mistrz i Mistrzyni powtórzyli ten pierwszy dzień, prawie dokładnie tak samo. Z wyjątkiem tego, że moje przerażenie i strach były teraz tylko wspomnieniem, a ja przychodziłam coraz mocniej i odwzajemniałam uwagi Pani po tym, jak Mistrz wysadził mnie po raz drugi. Pewnego wieczoru, tydzień później, pani dała mi plan zajęć na semestr jesienny i formularze do City College. Byłem już zapisany i opłacony. Mogłem studiować, co tylko chciałem.

Mrugnęła do mnie i zasugerowała wzięcie udziału w zajęciach na wydziale dramatu. Miałem się urodzić w kwietniu, ale CC przygotowało programy na takie rzeczy. Mógłbym nawet zachować pracę, z krótszymi godzinami pracy, w Big Bean. Nie żebym już tego potrzebowała.

Podziękowałem Pani słowami i czynami. Później nuciłem razem z klasyczną stacją radiową, wypełniając formularze, z jej piżmem wciąż na ustach i ostatnim depozytem Mistrza w mojej cipce. - Mistrz zawsze ma twardego kutasa dla Pani lub dla mnie. Jest po prostu niesamowity.

Myślę, że wie, jak dobrze to ma i jest niezwykle szczęśliwy. Pomimo uprzejmości Mistrza, Pani nigdy nie wydaje się na mnie zazdrosna ani zła. Wygląda na to, że uwaga Mistrza skierowana do mnie sprawia, że ​​jest podniecona dla jednego lub drugiego z nas.

Nie rozumiem jej. Może nigdy tego nie zrobię. Byłem o nią zazdrosny, obserwując, jak kładzie się na niej jak maszyna na nadbiegu, albo jak podskakuje na nim, zanim się czule pocałuje. Są tak bardzo zakochani.

Może to hormony, ale czasami płaczę. Ale wtedy też otwierają swoją miłość na mnie i oczywiście Mistrz zawsze kończy we mnie. I całują mnie w ten sam sposób, w jaki całują się nawzajem.

Oddaję im pocałunek. Chociaż jestem ich, część z nich jest też moja. Czasami, przelotnie, kiedy na mnie patrzą, są prawie tak, jakby byli zachwyceni.

Czy je kocham? Nie wiem. Jest tyle pytań. Nadal nie jestem pewien, jak się czuję, jeśli chodzi o rosnące we mnie życie.

Mimo że nie ma genetycznego związku z Panią, wiem, że jest jej. Jestem na tyle sprytna, żeby myśleć o wszystkich konsekwencjach rodzenia dziecka innej pary. Legalnie - cóż, legalnie dawno temu miałem szansę wsadzić pana i panią do więzienia i odpuściłem. Niezależnie od tego, czy myślę o dziecku jako o swoim, czy nie, należę do nich.

- Teraz, gdy gnieździmy się w krótkie, zimne dni Nowego Roku, Pani nie może oderwać rąk od mojego rosnącego brzucha. Prawie zapomniałam, jak to jest spać sama – albo leżę w ich łóżku, albo jedno lub oboje są w moim prawie każdej nocy. Oboje mówią, że wyglądam pięknie. Mówią mi, że teraz smakuję jeszcze lepiej, tylko po to, żebym miał b.

Mówią, że oboje ssą moje sutki bardziej niż kiedykolwiek, próbując dostać moje mleko. Kilka dni temu w chwili, gdy wróciłam do domu, przyciągnęli mnie do kanapy w salonie, dosłownie zdarli mi bluzkę i stanik, i zaczęli pożerać moje piersi, siorbiąc, ssając i szczypiąc, gdy ich dłonie pocierały mój wystający brzuch. Ich słowa i usta, intensywność i poświęcenie ich uwagi sprawiły, że doszedłem w około pięć minut, nie dotykając mnie nigdzie indziej. Mistrz mówi, że będzie ostrożny, ale obiecał, że będzie mnie pieprzył codziennie, aż do dnia włącznie. Czytali, że orgazmy podczas porodu ułatwiają poród.

Nawet nie wiem, czy to możliwe, a brzmi to zarówno przerażająco, jak i ekscytująco. Oczywiście zrobią, co chcą. Wiem, że wszystko będzie dobrze. Moi przyjaciele pytają, czy dobrze się czuję. Od miesięcy nie miałam nowego chłopaka i nie byłam zainteresowana jego znalezieniem.

Mówią, że mniej wychodzę, ubieram się bardziej skrycie w miejscach publicznych i trochę przytyłam. Myślę, że niektórzy z nich myślą, że mam depresję. Tak słodko się o nich troszczyć, ale jestem pewien, że żaden z nich nie zrozumie. Może Pani pomoże mi wymyślić coś do powiedzenia.

Trudno o tym myśleć. Za każdym razem, gdy Mały Mistrz (tak, to chłopiec) porusza się we mnie, zaczynam się moczyć..

Podobne historie

Jessica the Cum Slut

★★★★★ (< 5)

Trening może być zabawą... dla właściwego!…

🕑 34 minuty BDSM Historie 👁 13,545

Wszelkie podobieństwo do faktycznych wydarzeń lub osób, żywych lub martwych, jest całkowicie przypadkowe. Nazywam się Jessica, ale mój Mistrz czule nazywa mnie „Cum Slut”. Mam 24 lata, a…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Stając się jej

★★★★(< 5)

Niewinna sympatia stała się o wiele bardziej.…

🕑 20 minuty BDSM Historie 👁 4,441

Ręka Laury znów znalazła się między jej nogami. Jej cipka była mokra, kleisto lepka, a jej piżmowy słodki aromat przenikał powietrze. Obserwowała ekran komputera, a jej palce przesuwały…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Hanna

★★★★(< 5)

Była tylko kobietą z sąsiedztwa, ale planowała zostać jego kochanką…

🕑 24 minuty BDSM Historie 👁 4,826

To przerodziło się w bardzo niezręczną rozmowę. Dziewczyna w sąsiednim mieszkaniu zaprosiła się na kawę. Zwykle byłoby to w porządku, w rzeczywistości więcej niż dobrze. Hannah była…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat