- Mam ci coś do powiedzenia - powiedział, gładząc moją dłoń. Gapiłem się na niego z oszołomionym wyrazem twarzy, gdy staliśmy przed drzwiami frontowymi. Był mężczyzną moich marzeń i nie mogłam uwierzyć, że zamierza to zrobić tu i teraz, po tak idealnym wieczorze. Jego dłonie chwyciły moje nadgarstki, gdy potrzebował chwili, by się opanować. Serce podeszło mi do gardła, gdy wyobrażałem sobie każdy możliwy wynik do tej chwili.
Wziął głęboki oddech, po czym pogładził mój policzek wyciągniętym palcem. Światła były prawie oślepiające, gdy migały z koloru na kolor. Muzyka była ogłuszająca i nawet gdy krzyczeli, ledwo rozumiałem, co mówią moi przyjaciele. Przyłożyłem szklankę do ust i siorbałem kilka ostatnich kropel napoju, po czym rzuciłem ją na drewniany blat. Moją uwagę przykuły dwa imiona wyryte w drewnie, gdy zacząłem spoglądać na telefon.
Westchnąłem ciężko, ponieważ było to imię chłopca i dziewczynki oddzielone jedynie serduszkiem z miłości. Moja przyjaciółka Britney coś do mnie krzyknęła, ale zaginęła w hałasie. "Co?" "Czy wszystko w porządku?" – zapytała, przykładając dłoń do mojego ucha. Skinąłem powoli głową, zanim rozejrzałem się po barze. Gdziekolwiek spojrzałem, wydawało się, że śmieje się szczęśliwa para.
Wszyscy byli szczęśliwi, wszyscy byli kochani, oprócz mnie. Nawet wśród wszystkich moich przyjaciół wokół mnie nie mogłem nic poradzić na to, że czułem się rozpaczliwie samotny. Mieli chłopaków, do których wracali do domu, podczas gdy ja wracałam do domu do pustego łóżka. Minęło kilka lat, odkąd byłem w związku iz pewnością pragnąłem miłego faceta, z którym mógłbym się ustatkować. Moi przyjaciele wypili drinki i zaczęli zbierać torebki.
Ruszyli w kierunku drzwi, a ja przespacerowałem się za nimi, spoglądając po raz ostatni na szczęśliwe pary, pijące całą noc. Moje uszy pękły, gdy wychodziliśmy na zewnątrz. Chłodne, letnie powietrze musnęło moje policzki.
To było tak odświeżające w porównaniu do ciepłego i wilgotnego klubu. Ulica była oświetlona jasnymi światłami i słychać było stłumioną muzykę z każdego pobliskiego klubu. Britney zatrzymała taksówkę, podczas gdy ja przytulałam resztę moich przyjaciół na pożegnanie.
Nawet z ich pocieszającymi uściskami wciąż nie czułam nic poza bólem samotności. Rzucając ostatnie spojrzenie na migające światła, Britney i ja usadowiliśmy się na tylnym siedzeniu taksówki. — Dokąd panie? zapytał kierowca. Wyjrzałem przez okno, podczas gdy Britney podawała kierowcy swój adres.
Przycisnęłam czoło do zimnej szyby, gdy kierowca pędził w stronę domu Britney. Poczułem, jak alkohol zaczyna zbierać na mnie swoje żniwo, gdy moja głowa zaczęła wirować i pulsować przy ruchu. Czas zdawał się płynąć coraz wolniej, w miarę jak zbliżaliśmy się do celu. – Co się dzieje Piper? Britney zapytała, kiedy ponownie westchnąłem. "Nic." „Byłem twoim najlepszym przyjacielem odkąd byliśmy dziećmi.
Wiem, kiedy coś jest nie tak, więc powiedz mi” – rozkazała. „Dobrze” – odpowiedziałem. „Wszyscy są w związkach, a ja jestem singlem”. - Singiel nie jest zły, Piper - powiedziała cicho Britney.
„Znajdziesz kogoś we właściwym czasie”. — Ale jak długo to potrwa? dąsałem się. "Kto wie?" odparła spokojnie. „Masz dopiero dwadzieścia pięć lat, masz jeszcze dużo czasu. Po prostu spróbuj się trochę zabawić, póki jesteś młody”.
- Dobrze, spróbuję - powiedziałem stanowczo, gdy taksówka zatrzymała się przed jej domem. Szybko wysiedliśmy i weszliśmy na ścieżkę. Britney wyjrzała przez okno i zapłaciła kierowcy, kiedy stałem i rozglądałem się po kołyszących się cieniach drzew.
Po przekazaniu pieniędzy kierowca odjechał, zostawiając nas w blasku ulicznych latarni. Britney przytuliła mnie mocno, jakby nigdy nie zamierzała mnie puścić. „Mam nadzieję, że miałaś dobrą noc. Uważaj na siebie w drodze do domu,” szepnęła mi do ucha, zanim pocałowała mnie w policzek. - Nic mi nie będzie, nie martw się o mnie.
- Dobra, kocham cię - powiedziała i odwróciła się w stronę swojego domu. Zacząłem iść ulicą. Mieszkałam tylko kilka minut stąd, ale Britney zawsze się o mnie martwiła, prawdopodobnie dlatego, że byłam bardzo drobna.
Moje obcasy stukały o gładką asfaltową ścieżkę. Światło księżyca oświetlało obszary nieoświetlone latarniami ulicznymi. Spojrzałam na telefon, gdy dotarłam do domu.
Drugą ręką przesuwałem po murze ogrodu, aż poczułem zimne metalowe pręty bramy. Pospieszyłem ogrodową ścieżką do moich drzwi wejściowych. Wsunąłem rękę do torby, szukając kluczy. Znalezienie ich zajęło kilka chwil, ale w końcu udało mi się to i szybko wepchnąłem klucz do zamka. Kiedy drzwi się otworzyły, wpadłem do domu, pijany wrak i szybko zatrzasnąłem drzwi.
Rozejrzałem się w ciemności przez kilka chwil, zanim zamknąłem drzwi. Zacząłem powoli wspinać się po schodach na czworakach. Moja głowa pulsowała, kiedy dotarłem na górę i czołgałem się do swojej sypialni. Latarnie uliczne wpadały przez żaluzje okienne, oświetlając większość mojego pokoju pomarańczowym blaskiem. Pokój zaczął wirować, gdy wspiąłem się na łóżko.
W ciągu kilku sekund moja głowa była schowana w poduszce i wszystko stało się czarne, gdy straciłem przytomność. Następnego ranka powoli otworzyłam oczy. Chwyciłam mocno poduszkę, podnosząc głowę. Bez celu rozejrzałem się po wypełnionym słońcem pomieszczeniu.
Biorąc pod uwagę ilość piwa, które wypiłem, byłem zaskoczony, że dotarłem do domu w jednym kawałku. Podniosłem się na czworakach i doczołgałem do nóg łóżka, gdzie brzęczał mój laptop. Sięgnąłem w dół i położyłem go na łóżku, niecierpliwie oczekując zdjęć, które nieuchronnie trafiły na moją stronę profilową. Gdy weszłam na moją stronę w mediach społecznościowych, natychmiast zobaczyłam komentarze o tym, jak źle wyglądałam poprzedniego wieczoru. Potem ponownie zauważyłem pary w tle, a kiedy chciałem kliknąć, zauważyłem przyciągający wzrok obraz na pasku bocznym.
Moje oczy przyciągnęły śmiałe, czerwone litery, które brzmiały: „Szukasz miłości?”. Nie mogłem nic poradzić na to, że czułem się zobowiązany, by spróbować. Przesunąłem kursor na ogłoszenie i bez wahania w nie kliknąłem.
Przejrzałem warunki korzystania z usługi na stronie internetowej i kliknąłem przycisk akceptacji. Biorąc głęboki oddech, zacząłem wypełniać formularz rejestracyjny. Jestem kobietą szukam mężczyzny. Data urodzenia: 27.06.1991 (wiek: 25) Kolor włosów: Butelkowy blond Kolor oczu: Orzechowe Wzrost: 170 cm Waga: 103 funty Wymiary: 24 31 Budowa ciała: Drobna Zainteresowania: Siatkówka, piłka nożna, cheerleaderek, zakupy, taniec, oglądanie filmów.
Pożądana nazwa użytkownika: Uśmiechnąłem się, wpisując swoją nazwę użytkownika; miejmy nadzieję, że mężczyźni uznali to za równie zabawne jak ja. Gdy skończyłem pisać swój profil, pojawiło się powiadomienie. Byłam w szoku, bo nawet nie wstawiłam zdjęcia profilowego, a już ludzie chcieli ze mną rozmawiać. Kliknąłem wiadomość, która otworzyła nowe okno.
Z imieniem takim jak „” tak naprawdę nie spodziewałem się po nim wiele, ale kiedy spojrzałem na jego powiększone zdjęcie profilowe, był wszystkim, czego szukałem. Jego zęby były jasne i wyglądały jak perły. Jego dołeczki w policzkach wyróżniały się na tle gładko ogolonej skóry.
Natychmiast zakochałam się w jego błękitnych oczach, które były bardziej uderzające z powodu jego brudnych blond włosów. Zauważyłem, że był w garniturze i zdecydowanie wyglądał na jakiegoś biznesmena, co skłoniło mnie do przypuszczenia, że musiał przez pomyłkę kliknąć w mój profil. Byłam tylko dziewczyną z małego miasteczka, która pracowała jako kelnerka w lokalnej kawiarni. W końcu spojrzałem na jego wiadomość i sapnąłem, wiadomość była zdecydowanie dla mnie.
– Hej, jak się dzisiaj masz? on zapytał. „Jestem całkiem niezły, tylko leczę kaca, a ty?” Odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy. „Haha, ciężka noc, co? Mam się dobrze, po prostu siedziałem w biurze, kiedy się pojawiłeś”. Kontynuował: „Uwielbiam sposób, w jaki brzmisz, brzmisz naprawdę uroczo”. „Dlaczego dziękuję.
Wyglądasz naprawdę świetnie na swoim zdjęciu profilowym”. – Czy mogę prosić również o zdjęcie profilowe, panno Milk? Moje serce waliło; wydawało się, że idzie mu naprawdę dobrze. Poczułam tyle emocji na raz i to dopiero po kilku minutach rozmowy z nim. Szybko przejrzałam zdjęcia na komputerze, szukając takiego, na którym wyglądam najlepiej. Kiedy patrzyłem, nie mogłem się powstrzymać od zerknąć na jego profil.
Deuce nie żartował na temat wielkiego w swoim imieniu, miał sześć stóp pięć. Szczęka mi opadła na myśl o tym, jak wysoki byłby obok mnie. "Jesteś tam jeszcze?" „Tak, po prostu znalazłem zdjęcie, na którym nie wyglądam na bałagan”. zamieściłem zdjęcie. „O rany, jesteś urocza” – powiedział – „Muszę cię poznać”.
"Naprawdę?" Moje oczy rozszerzyły się. "Już?" "Tak. Czy nie jestem zbyt nachalny na randkę?" – Czy możemy dowiedzieć się o sobie kilku rzeczy, zanim się zgodzę? - Jasne, cokolwiek chcesz wiedzieć, powiem ci, ślicznotko. – Dlaczego sam zadzwoniłeś? „Nazywam się Deuce, jestem dość wysoki i cóż, um… Jestem też duży gdzie indziej”. "Arogancki?" – zapytałem żartobliwie.
„Można tak powiedzieć. Jak wpadłeś na to imię?” „Cóż, nazywam się Piper i pomyślałem, że dodatkowy kawałek byłby zabawnym żartem”. Zaśmiałem się sam do siebie. „To było całkiem zabawne, Piper, dobrze widzieć kobietę z poczuciem humoru”.
Następnie napisał: „Pytanie brzmi jednak, czy lubisz obie te rzeczy w swojej nazwie użytkownika?” "Oczywiście." Znowu się zaśmiałem do siebie. "Czym się zajmujesz w pracy?" „Pracuję w inżynierii komputerowej. „A ty?” „Pracuję jako kelnerka, ale mam nadzieję, że się przeprowadzę” – odpowiedziałem z wahaniem. „Dobrze jest mieć aspiracje, każdy od czegoś zaczyna” – odpowiedział po krótkiej pauza.
„W takim razie co powiesz na randkę?” „Wymień czas i miejsce.” „Przyjadę po ciebie jutro wieczorem około 7, spod twojego domu, bo tak zwykle się dzieje”. „Nie wiesz, gdzie mieszkam chociaż?” „O to właśnie chodzi. Miałeś mi podać swój adres. Nie martw się, jestem w tym samym mieście, inaczej nie pojawiłbyś się na moim ekranie. - Mieszkam przy 298 Maplewell Drive.
– Oczekuję cię tutaj punktualnie o siódmej. „Nie martw się, zawsze przychodzę na czas!” — Założę się, że tak. Zachichotałem do siebie. „Do zobaczenia jutro Deuce”.
Nie mogłem w to uwierzyć. Po całym bólu serca właśnie zgodziłem się na randkę. To było takie surrealistyczne, a moje emocje były mieszane między niepokojem a podekscytowaniem.
Opadłam z powrotem na łóżko i gapiłam się w sufit, wyobrażając sobie, jaki byłby Deuce we własnej osobie. Ogromny uśmiech zaczął wkradać się na moją twarz, kiedy o nim myślałam. Już się w nim zakochiwałam, a nawet go jeszcze nie poznałam. Dzień zdawał się płynąć jak pędząca kula, a ja z każdą godziną stawałem się coraz bardziej podekscytowany. Nadal denerwowałem się, że spotkam go tak szybko, ale naprawdę nie mogłem się doczekać zobaczenia go na żywo.
Zanim położyłem się do łóżka, ledwo powstrzymywałem radość. Położyłem obie ręce za głową i patrzyłem w sufit, myśląc o tym, co on robi, czy czuje to samo co ja. Zamknąłem oczy i wielokrotnie śniłem o naszym pierwszym spotkaniu. Kiedy następnego ranka zadzwonił mój budzik, oszołomiony sięgnąłem ręką, by zatrzymać ciągłe pikanie. Jęknęłam, rozglądając się po pokoju, zanim przypomniałam sobie, że dzisiaj był ten dzień.
Wydawało się, że przeszył mnie przypływ energii i natychmiast rzuciłem się z łóżka na równe nogi. Miałem dużo do zrobienia w tak krótkim czasie. Przeszłam przez półpiętro do łazienki, mamrocząc przy tym swoją rutynę. Zamknęłam za sobą drzwi i zaczęłam się rozbierać.
Na moich rękach i nogach pojawiła się gęsia skórka, a sutki zaczęły twardnieć, gdy zimny wiatr wiał przez okno. Zadrżałam lekko, przekręcając dźwignię prysznica. Woda pryskała na wyłożoną kafelkami ścianę i dno wanny. W ciągu kilku chwil para zaczęła spowijać pokój, a ja umyłem zęby dokładniej niż zwykle. Chciałem wyglądać jak najlepiej dla Deuce'a; Wiedziałem, że pierwsze wrażenie wiele znaczy.
Kiedy skończyłam, weszłam pod prysznic. Gorąca woda spływała kaskadami na moje nogi, zmieniając je na różowo-czerwone, kiedy przyzwyczajałam się do upału. Para owinęła się wokół mnie jak koc, utrzymując ciepło, zanim w końcu wpadłam do środka cylindra z wodą. Moje włosy zaczęły przyklejać się do skóry, gdy woda spływała po moim ciele.
Moje dłonie przesunęły się wzdłuż krawędzi moich krągłości, zanim wróciły do klatki piersiowej. Westchnęłam głośno, odchylając głowę do tyłu i pozwalając wodzie spłynąć na moje piersi. Chwytając żel pod prysznic, wycisnęłam niewielką ilość na dłoń i zaczęłam wcierać w miękką skórę. Moje sutki stwardniały, gdy poklepałam się po torsie iw dół w kierunku nóg.
Pęcherzyki powoli się zmywały, pozostawiając na mojej skórze jabłkowy zapach. Wkrótce wyszłam spod prysznica i przygotowałam się na resztę mojego harmonogramu. Biorąc pod uwagę wszystko, co musiałam zrobić, oszacowałam, że będę w domu na około godzinę przed tym, jak Deuce miał mnie odebrać, co dało mi więcej niż wystarczająco czasu na przygotowanie się. Musiałam się uczesać, kupić nową sukienkę i szpilki, co samo w sobie zajęłoby większość popołudnia. Czas płynął coraz szybciej, kiedy mnie nie było.
W pewnym momencie poczułem, że spóźnię się do domu. Wybór sukienki i szpilek był trudny, ale ostatecznie zdecydowałam się na coś seksownego, ale godnego szacunku. Nie chciałam wyglądać jak totalna dziwka, ale z drugiej strony nie chciałam wyglądać pruderyjnie.
Chciałem czegoś, co sprawi, że Deuce pomyśli „wow”. Wróciłam do domu około szóstej, co było zgodne z moimi przewidywaniami, i natychmiast poszłam do swojego pokoju, żeby się przygotować. Wyciągnęłam moją nową sukienkę z torby i podziwiałam ją przez sekundę.
Jasnoniebieski materiał był wspaniały i idealnie do mnie pasował. Nigdy wcześniej nie miałam na sobie sukienki bez ramiączek na randce, ale dziś ubrałam się tak, żeby zaimponować, a sukienka bez ramiączek z rozcięciem na nogę zapewniła mi odpowiednią równowagę. Następne były moje szpilki, które idealnie pasowały do koloru mojej sukienki. Moja wizja doskonałości ożywała w lustrze przede mną.
Miałem dużo zaufania do siebie; Został mi tylko makijaż. Zdecydowałam się na różową szminkę i jasny cień do powiek zamiast mojego zwykłego wyglądu lalki. Po raz ostatni podziwiałam siebie w lustrze.
Byłem gotowy, nie tylko na Deuce'a, ale na związek. Kiedy spojrzałam na zegarek, usłyszałam głośne pukanie do drzwi. Moje serce waliło z podniecenia i bez żadnej troski zbiegłam na dół do frontowych drzwi.
"Chybić ?" - przywitał mnie głęboki głos. – Panie – odpowiedziałam z uśmiechem. Deuce spojrzał w górę iw dół mojej małej postaci z błyskiem w oku.
Widziałam, że próbował coś wymyślić, ale był oszołomiony przejściem od mojego zdjęcia profilowego do tego, co było przed nim. - Wyglądasz absolutnie niesamowicie - pochwalił. - Sam nie jesteś taki zły - zachichotałem. – Więc jesteś gotowa, żeby iść, proszę pani? — zapytał, podając ramię. — Jestem pewien.
Zamknęłam za sobą drzwi i przytuliłam się do niego. – Więc jaki jest twój samochód? – Ten – powiedział pewnie, wskazując głową lśniący samochód sportowy. Moje oczy rozszerzyły się, a szczęka opadła. To było absolutnie zdumiewające.
Byłem przyzwyczajony do codziennego samochodu na ulicy, to był samochód, który sprawiał, że wszyscy odwracali głowy i zazdrościli osobie, która nim jeździła. Deuce otworzył drzwi pasażera i pomógł mi wsiąść do samochodu. – Uważaj na ręce – ostrzegł, zatrzaskując drzwi. Moje ręce błądziły po wnętrzu; to musiał być jakiś sen.
Deuce usiadł obok mnie i obserwował przez kilka sekund, jak podziwiam tapicerkę. "Podoba Ci się to?" – To niezwykłe – odparłem. „Jeśli podoba ci się samochód, pokochasz to, dokąd jedziemy” - zaśmiał się.
"Gdzie idziemy?" „Cóż, być może wiesz, że słynny szef kuchni ma restaurację niedaleko stąd” – powiedział z uśmiechem. „Nie”, odpowiedziałem z całkowitym niedowierzaniem, „nie jesteśmy, prawda?” – Zabieram cię do luksusowego Piper – powiedział łagodnie, uruchamiając silnik. Czułam się jak jedna z tych dziewczyn z filmów. Jeśli to był sen, nie chciałem się obudzić.
Deuce był zdecydowanie właściwym mężczyzną dla mnie i to nie tylko dlatego, że był bogaty, ale dlatego, że wiedział, jak traktować damę. Okazywał mi tylko najwyższy szacunek, w przeciwieństwie do niektórych moich poprzednich randek. Prawdopodobnie pomogło mi też to, że miałem słabość do głębokich głosów, a także to, że był jednym z najprzystojniejszych mężczyzn, jakich kiedykolwiek widziałem.
Trzydzieści minut jazdy minęło, podczas gdy ja podziwiałem luksusowy samochód sportowy. Kiedy podjechaliśmy pod frontowe drzwi restauracji, do samochodu podbiegł lokaj i pomógł mi wstać. Czułem się jak członek rodziny królewskiej, gdy tam stałem i patrzyłem na jedną z najgłośniejszych restauracji w kraju.
„Architektura jest wspaniała, prawda?” Deuce szepnął mi do ucha, biorąc mnie za rękę. – To niesamowite – odpowiedziałem. „Poczekaj, aż spróbujesz jedzenia”. Weszliśmy powoli po schodach. Rozejrzałem się zdumiony, kiedy weszliśmy do budynku.
Cudowne zapachy z kuchni wypełniły powietrze. Gdy zbliżyliśmy się do małego stoiska przy drzwiach wejściowych, przywitał nas kelner w białej marynarce. — Dobry wieczór — powiedział. „Rezerwacja dla Harrisa” – odpowiedział Deuce. „Oczywiście, tędy” – odpowiedział kelner i ruszył, wchodząc do restauracji.
Deuce i ja poszliśmy za nim, wytyczając ścieżkę między stolikami. Czułem się tu zupełnie nie na miejscu; wszyscy wyglądali, jakby byli bogaci ponad wszelkie marzenia i oto ja, dziewczyna z biednej części miasta, ubrana w piękną, jasnoniebieską suknię. Kelner położył menu na stole, a ja podziwiałem widok z okna.
Nasz stół miał najbardziej zdumiewający widok na dolinę i kiedy spojrzałem na pobliskie miasto, Deuce odchrząknął. – Czy zechciałaby pani usiąść, panno Piper? – zapytał, oferując mi miejsce. Zaniemówiłem, zajmując swoje miejsce na krześle.
Szybko pchnął mnie jak najbliżej stołu, zanim usiadł naprzeciwko mnie, wciąż się uśmiechając. Dołeczki w jego policzkach i lśniące białe perły zahipnotyzowały mnie. - Mam nadzieję, że podoba ci się ten widok - powiedział. „Zawsze miałem słabość do miejsc przy oknie”.
- Nie jesteś jedyny - odpowiedziałem z nieśmiałym śmiechem. Kelner wrócił z butelką szampana. Patrzyłem, jak moja szklanka się napełnia. Nigdy nie piłem szampana. Miałem kiedyś tanią imitację wina musującego na weselu przyjaciela, ale to wszystko.
To jednak było prawdziwe i nie mogłem nic poradzić na to, że czułem się, jakbym wykorzystywał Deuce'a do jego luksusowego stylu życia. – Wszystko w porządku Piper? – zapytał Deuce, kiedy kelner odszedł. – To nie w porządku – odpowiedziałem.
„Dużo za to płacisz, a to po prostu nie wydaje się właściwe”. - Piper, nie przyprowadziłbym cię tutaj, gdybym nie mógł sobie na to pozwolić - zapewnił. „Chciałem zrobić ci coś wyjątkowego. Przyprowadziłem tu kilka dziewczyn i nie były tak skromne jak ty. Kiedy tu przyszły, zachowywały się jak rozpieszczone bachory.
Ty, z drugiej strony, ty wyglądasz wspaniale i zachowujesz się jak prawdziwa dama, i chętnie przyprowadzałbym cię tu każdej nocy. Kiedy skończył zdanie, kelner wrócił. „Chcesz coś z menu lub wybór szefa kuchni?” on zapytał. – Poproszę wybór szefa kuchni.
Nawet nie spojrzałem na menu. „Wybór szefa kuchni dla damy, a co pan sobie życzy, proszę pana?” - Poproszę stek z żeberka, średnio wysmażony - odpowiedział Deuce. – Dobry wybór – powiedział kelner z uśmiechem, po czym energicznie poszedł do kuchni. Deuce i ja milczeliśmy przez kilka chwil, patrząc na zachód słońca. Powietrze wypełnił dźwięk stukania sztućców o porcelanę.
To był taki idealny wieczór, jeszcze doskonalszy dzięki mężczyźnie, z którym się nim bawiłam. Wzięłam kolejny łyk szampana, trzymając Deuce'a za rękę. Jego kciuk wodził po moich palcach, delikatnie gładząc, gdy dalej patrzyliśmy, jak słońce chowa się za horyzontem. Spojrzeliśmy na siebie głęboko. Czuliśmy się tak, jakbyśmy zostali zamrożeni w tej chwili na całe życie.
Noc była dobrze i naprawdę nad nami, kiedy przybyło nasze jedzenie. Kelner postawił przede mną talerz, który był wypełniony żywymi kolorami i niesamowitymi aromatami, po czym położył duży, soczysty stek przed Deuce'em. Pachniało absolutnie pysznie i nie mogłem się doczekać, żeby się schować.
„Miłej zabawy”, powiedział kelner, opuszczając nas raz jeszcze. - Cóż, najpierw najważniejsze - powiedział Deuce i uniósł swój kieliszek szampana. "Dzięki." Uśmiechnąłem się lekko, stukając swoją szklanką w jego. "Dzięki." Każdy z nas wziął łyk, zanim nasycił oczy naszymi posiłkami.
Podczas gdy Deuce zaczął kroić swój stek, zastanawiałem się, od czego zacząć. Warzywa były jasne i kolorowe, a mięso było pokryte gęstym, fioletowo-czerwonym sosem. Wyglądało to absolutnie fantastycznie, a pierwszy kęs sprawił, że ciarki przeszły mi po plecach. Nigdy wcześniej nie próbowałem czegoś takiego; kontrast smaków był boski. Deuce cieszył się swoim stekiem, podczas gdy my rozmawialiśmy między przeżuwaniem.
Każdy kęs był rozkoszą dla zmysłów. Jedynym problemem było to, że kiedy mój talerz został wyczyszczony, chciałem więcej! Upuściłem sztućce na pusty talerz, gdy kelner pojawił się ponownie i zabrał talerze. Miasteczko w dolinie zaczęło wyglądać ładnie, oświetlone ulicznymi latarniami. Migotanie było bardzo terapeutyczne, ponieważ ponownie podziwialiśmy widok.
"Coś jeszcze?" kelner przerwał. - Nie sądzę, żebym mógł zjeść coś innego - roześmiał się Deuce. — A ty Piper? "W porządku, dziękuję." - Po prostu weźmiemy rachunek - powiedział Deuce, kiedy po raz ostatni spojrzałem na dolinę. Nie widziałem, ile to łącznie kosztowało, ale byłem w szoku, gdy Deuce dał kelnerowi plik pieniędzy, w tym jego napiwek. Kiedy kelner odszedł z usatysfakcjonowanym uśmiechem na twarzy, Deuce i ja ruszyliśmy w stronę drzwi.
"Ile to kosztowało?" – zapytałem, gdy poruszaliśmy się między stolikami. - Nieważne - zaśmiał się Deuce. „Wiem, że nie czujesz się dobrze, ale naprawdę, wszystko w porządku, kochanie”.
Spojrzałam na niego, kiedy się zaśmiał. Silnik samochodu ryknął, gdy lokaj wjechał na schody. Dał kolejny szalony napiwek lokajowi, kiedy oboje usiedliśmy w jego samochodzie.
Gapiłem się na niego jeszcze bardziej w drodze do domu. - Piper, nie próbuję ci zaimponować - powiedział surowo. „Wiem, że o tym myślałeś, kiedy wyrzucałem pieniądze. To po prostu mój styl życia; jeżdżę egzotycznymi samochodami, płacę za niesamowite posiłki i daję hojne napiwki.
To nie ja się popisuję”. „Po prostu nie jestem do tego wszystkiego przyzwyczajona” – odpowiedziałam. „Faceci, z którymi się spotykałam, zawsze zabierali mnie do najbliższego baru z burgerami, a nie do światowej klasy restauracji”. – Rozumiem to – odpowiedział.
„Ale kochanie, chcę dać ci wszystko, czego zapragniesz. Jesteś elegancka, mądra, zabawna i piękna”. Podziwiałem linię horyzontu na tle ciemnego nocnego nieba. Gwiazdy świeciły jasno jak maleńkie świeczki na niebie, zanim zniknęły za kocem sztucznego światła zapewnianego przez uliczne latarnie. Westchnąłem, patrząc przez okno na ludzi włóczących się bez celu po ulicach z jednego klubu do drugiego.
To byłem ja kilka nocy temu, ale teraz popijałem szampana i jechałem drogim samochodem sportowym. Powrót do mojego domu nie zajął dużo czasu. Gdy wysiedliśmy z samochodu, chłodne powietrze musnęło moje policzki, a świerszcze przerwały ciszę, gdy szliśmy ogrodową ścieżką do moich drzwi wejściowych.
- Podobał mi się dzisiejszy wieczór, Deuce - powiedziałem. - Naprawdę. Dziękuję za kolację. - Mam ci coś do powiedzenia - powiedział, gładząc moją dłoń.
Gapiłem się na niego z oszołomionym wyrazem twarzy, gdy staliśmy przed drzwiami frontowymi. Był mężczyzną moich marzeń i nie mogłam uwierzyć, że zamierza to zrobić tu i teraz, po tak idealnym wieczorze. Jego dłonie chwyciły moje nadgarstki, gdy potrzebował chwili, by się opanować. Serce podeszło mi do gardła, gdy wyobrażałem sobie każdy możliwy wynik do tej chwili. Wziął głęboki oddech, po czym pogładził mój policzek wyciągniętym palcem.
"Co to jest?" Zapytałam. – Czy mogę wejść na filiżankę kawy? – Jasne – odpowiedziałem z ulgą. Otworzyłam szeroko drzwi, pozwalając mu wejść za mną do holu. Zapaliłam światło w salonie i poszłam do kuchni. Szybko włączyłem czajnik i postawiłem dwa kubki na kuchennym blacie.
Słyszałem, jak Deuce mamrocze do siebie w salonie, kiedy przygotowywałem rozpuszczalną kawę. Wyglądało to tak, jakby rozmawiał sam ze sobą albo ćwiczył przemówienie, które miał mi wygłosić. Czajnik zaczął się trząść od wrzącej wody w środku, a przez lejek wydostawała się para.
Kiedy kliknął, wlałem mleko do obu kubków razem z wodą. Szybko postawiłem oba kubki na tacy i zaniosłem je do salonu. Deuce siedział na środku sofy, podziwiając liczne fotografie, które miałem, przedstawiające siebie i rodzinę, porozrzucane po okolicy. Położyłem przed nim jeden kubek, zanim usiadłem obok niego na sofie.
Spojrzał mi głęboko w oczy, gdy przykładałam kawę do ust. - Jesteś bardzo ładna - powiedział, podnosząc kubek ze stołu. „Dziękuję, sam nie jesteś taki zły w oczach”, odpowiedziałem z nieśmiałym chichotem. Objął mnie ramieniem i mocno przytulił.
Kiedy postawiliśmy nasze kubki na stole, przechyliłem głowę i podzieliliśmy się naszym pierwszym pocałunkiem. Jego ręce chwyciły moje policzki, a jego język wpił się w moje usta. Po raz pierwszy spróbowałem jego śliny i nasze usta złączyły się.
Pchnął mnie z powrotem na sofę i przesunął jedną ręką po moim udzie i pod sukienką. Ze wszystkich sił próbowałam się oprzeć, ale nie mogłam. Pozwoliłam, by jego ręka badała moje nagie uda, gdy jego język obezwładnił mój. Deuce miał całkowitą kontrolę, jego duże, muskularne ciało pokrywało moje wątłe, drobne ciało. Nasze oddechy były głębokie i ciężkie, gdy całowaliśmy się namiętnie przez kilka minut.
Sofa zaskrzypiała pod wpływem ruchu i cichy jęk opuścił moje usta, gdy Deuce pocałował mnie w obojczyk, a ręka przesunęła się do mojego malutkiego tyłka. Chwycił i ścisnął mój tyłek, jednocześnie namiętnie całując mój obojczyk. Byłem bardzo podniecony, gdy tuliłem jego głowę.
Ciche jęki opuściły moje usta, zanim w końcu zakończył swoje zaloty. Patrzył na mnie głęboko, wyciągając cienką niebieską linkę z kieszeni spodni. – Nie bój się Piper – powiedział spokojnie.
„Pomyślałem, że powinieneś wiedzieć o moim podnieceniu, zanim przejdziemy dalej. Niektórzy mężczyźni lubią bieliznę, inni lubią dominację. Z drugiej strony lubię mieć kontrolę nad kobietą, a szczególnie lubię je powstrzymywać. Zrozumiem, jeśli to nie jest dla ciebie, ale mam nadzieję, że spróbujesz”.
"Co?" – zapytałem zszokowany. „Proszę, Piper”, powiedział, „po prostu spróbuj, pozwól mi związać ci ręce. Jeśli ci się to nie podoba, po prostu powiedz słowo”. "Oszalałeś?" - Proszę, sprawię, że wszystkie twoje pragnienia staną się rzeczywistością - powiedział uspokajającym tonem. „Po prostu podaj mi ręce, a ci pokażę”.
Niechętnie podałam mu ręce. Zaczął wiązać moje ręce niebieską liną, przez co poczułam się trochę nieswojo. Kiedy skończył, ponownie zaczął mnie całować i mocno ściskać. Nie byłam pewna, ale w miarę jak całował mnie coraz bardziej, zaczęłam przyzwyczajać się do skrępowania moich rąk.
Deuce przerwał pocałunek i przejął nade mną kontrolę, chwytając koniec liny. Zaprowadził mnie na schody, po czym delikatnie pocałował mnie w czoło. Zaczął wchodzić po schodach, a gdy poruszaliśmy się krok po kroku, nie mogłem nic poradzić na to, że czułem się jak trofeum. „Który pokój jest twój?” – zapytał u szczytu schodów.
- Pierwsze drzwi po lewej - odpowiedziałem i poszedłem za nim, nie żebym miał jakiś wybór. Na szczęście zasłony były już zaciągnięte, kiedy włączył światło. Nie chciałem, żeby ludzie widzieli mnie związanego. - Odwróć się - rozkazał Deuce. - Dobrze, mistrzu - zachichotałam, gdy stanęłam twarzą do podestu.
- To nie jest gra, Piper - wyszeptał mi do ucha. „Proszę, potraktuj to poważnie albo przerzucę cię przez kolano”. Czułam oddech Deuce'a na karku.
Jedną ręką trzymał moje nagie ramię, a drugą chwycił suwak mojej sukienki bez ramiączek. Ssąc płatek mojego ucha, zaczął mnie rozpinać. Sukienka spadła mi do stóp jak kupa. Stałem tam odsłonięty. "Wyjdź z sukienki Piper." Zrobiłem tak jak mi kazano i ruszyłem do przodu.
Mogłem wyczuć, że był ze mnie zadowolony, gdy patrzyłem na jasne światło podestu. Położył ręce na moich ramionach i obrócił mnie w swoją stronę. Jego oczy błądziły po mojej figurze i natychmiast zdjął obie części mojej bielizny. Próbowałem się zakryć, ale ze związanymi rękami musiałem wybrać między pulsującą cipką a twardniejącymi sutkami. – Nie wstydź się, Piper – powiedział.
– Nie skrzywdzę cię. Po prostu będę cię powstrzymywać. - Dobrze, Deuce - odpowiedziałem, biorąc głęboki oddech. Po raz pierwszy pozwoliłam mu zobaczyć moje całkowicie nagie ciało. Oblizał usta na moich błyszczących, nabrzmiałych wargach sromowych.
Jego przeszywające oczy przeniosły się na moje sutki, które były w pełni wyprostowane. Położył ręce na moim ciele i zaczął powoli przesuwać w górę iw dół od mojej cipki do szyi. Z moich ust wydobył się cichy pomruk, gdy się ze mną droczył. Kiedy jego palce wróciły w górę mojego ciała, chwycił linę i poprowadził mnie na skraj łóżka. Zaczął mnie przywiązywać do wezgłowia, upewniając się, że jestem całkowicie bezradna wobec jego seksualnego ataku.
Stałem przy ramie, obserwując przez kilka chwil, jak wyciąga kutasa ze spodni. Nie mogłem uwierzyć w to, co zobaczyłem, kiedy pojawił się na moich oczach. Musiał mieć około dziewięciu cali długości i kilka cali grubości. To był zdecydowanie największy penis, jakiego kiedykolwiek widziałem. Kiedy byłem zupełnym niedowierzaniem, Deuce zaprowadził mnie do łóżka.
– Połóż się na plecach i nie ruszaj – rozkazał. - Okej - odpowiedziałam i odwróciłam głowę w jego stronę. Deuce zaczął powoli zbliżać swojego kutasa do moich ust.
Kiedy jego hełm docisnął się do moich ust, otworzyłem usta i pozwoliłem mu wsunąć swojego kutasa tak daleko, jak tylko się dało. Skosztowałem słonego pre-cumu, gdy ssałem go kilka razy, zanim zaczął poruszać biodrami w przód iw tył. Zaczął powoli pieprzyć moje usta, kiedy leżałem tak nieruchomo, jak tylko mogłem. Uwielbiałam słyszeć jego jęk, podczas gdy jego trzonek z łatwością wsuwał się między moje usta. Mój język szybko zaatakował jego głowę, gdy wielokrotnie wchodził do moich ust.
Deuce wziął głęboki oddech między pchnięciami, jakby próbował przyspieszyć tempo. Mój policzek wybrzuszył się od jego ogromnego obwodu, a kiedy na niego spojrzałam, pogłaskał go palcem. Ostatnim pchnięciem wepchnął swojego penisa w moje gardło, powodując, że lekko się zakrztusiłem, po czym przesunął jego penisa z powrotem w chłodne powietrze pokoju.
Ze śliną kapiącą na moje łóżko, jego penis drgnął z niecierpliwości. Zaczął krążyć po zagraconej sypialni, przyglądając mi się z każdej możliwej strony. Kiedy spojrzałam na niego, czując się całkowicie odsłonięta, odwrócił się do mojej szafy i ją otworzył. Zbadał pudełko na samym dnie mojej szafy, zanim je wyciągnął.
To było pudełko po moim wibratorze i kiedy patrzyłam, jak je otwiera, moje policzki pokryły się szkarłatem. "Zboczona dziewczynka, prawda Piper?" Deuce roześmiał się, przekręcając przełącznik. Główka wibratora zaczęła się poruszać okrężnymi ruchami, gdy ją podniósł. Rozchylił lekko moje nogi i zaczął szczotkować czubkiem mojej szczeliny w górę iw dół. Za każdym razem, gdy ocierał się o moją łechtaczkę, jęczałem z przyjemności.
Kontynuował pocieranie jej w górę iw dół mojej cipki, drażniąc mnie bardzo dobrze. Moja cipka sączyła się sokami, podczas gdy on nadal się drażnił. Moje uda były praktycznie pokryte moim naturalnym lubrykantem. Kiedy tak leżałam, jęcząc z powodu dokuczania, wepchnął we mnie wibrator i zaczął mnie nim pieprzyć. Naciągnęłam pasy i podniosłam ciało, gdy poczułam, jak wibrator wnika we mnie głębiej.
Zaczął powoli wsuwać i wyjmować wibrator z mojej cipki, symulując dobre ruchanie. Mój oddech zaczął się pogłębiać, a moja klatka piersiowa gwałtownie szarpnęła, gdy zacząłem dochodzić. Wygięłam plecy tak bardzo, jak to możliwe, podczas gdy moje ciało ogarnęła błogość. Deuce nadal wkładał wibrator tak głęboko, jak tylko mógł, starając się, aby mój orgazm był bardziej intensywny.
Moje ciało zadrżało, gdy mój orgazm zniknął. Wibrator brzęczał w niechlujnym, mokrym następstwie mojego orgazmu. Zdecydowanie byłem dobrze przygotowany na monstrualnego kutasa Deuce'a, ale on upewniał się, kiedy nadal wpychał i wyjmował zabawkę z mojej cipki. Wszystko, co mogłem usłyszeć, to delikatne brzęczenie wibracji, po którym nastąpił chichot wydobywający się z ust Deuce'a.
Uwielbiał ilość przyjemności, jakiej mi dostarczał, bardziej niż ja sama. Z pewnością czułem się inaczej, gdy wszystko było dla mnie robione, podczas gdy ja po prostu leżałem i przyjmowałem wszystko, co we mnie rzucił. Ostatnim pchnięciem wyciągnął zabawkę z mojego ciała i rzucił ją na ziemię. „Teraz, czy jesteś pewien, że jesteś gotowy na prawdziwą rzecz?” – zapytał żartobliwie. Po prostu skinąłem mu głową, gdy gładził swojego ogromnego penisa w dłoni.
Z błyskiem w oku wyciągnął mnie z łóżka i obrócił. Położył jedną z moich nóg z powrotem na łóżku, ustawił się za mną i zaczął rozsmarowywać moje soki na hełmie. Moje usta rozchyliły się, gdy powoli wbijał swojego kutasa w moją cipkę. Szedł cal po calu, aż w końcu jego końcówka dotarła do mojej szyjki macicy.
Z trudem łapałem powietrze, gdy poczułem się rozciągnięty przez jego niesamowity obwód. Bił mnie tak mocno, jak tylko mógł, a moje ręce chwyciły linę, by utrzymać się w pozycji pionowej. Jego jądra uderzały o moje ciało, uderzając w nie wielokrotnie. Moje jęki odbijały się echem po całym domu.
Nigdy wcześniej nie byłem tak dobrze pieprzony i zdecydowanie mogłem się do tego przyzwyczaić. Chwyciłem mocno linę i kiedy pchał, zacząłem wypychać biodra do tyłu w rytmie jego ruchów. Czułem, jak moje ciało zaczyna się rozgrzewać, a uczucie narasta we mnie głęboko. Kiedy mój orgazm się zbliżał, moje nogi zmieniły się w galaretę i upadłem na łóżko, a Deuce nadal wbijał mnie w swojego fiuta.
Położyłem się na brzuchu, poddając się przez kilka chwil jego pierwotnym instynktom. Potem zatrzymał się na chwilę, podczas gdy ja podciągnęłam się na kolana, używając wezgłowia. Gdy wznowił pchanie, zacząłem osiągać orgazm.
Ciepłe soki zaczęły zalewać moją dziurę i zakrywać jego kutasa ku jego radości. Przerwał pchanie, podczas gdy ja jęczałam i drżałam pod nim. Jęknęłam, gdy moja cipka ściskała jego penisa z każdą falą mojego orgazmu. Pochyliłem lekko głowę, gdy ekstaza dobiegła końca. "Wszystko w porządku?" — zapytał Deuce.
„Wszystko w porządku; po prostu nigdy wcześniej nie byłem tak pieprzony” — sapnąłem. - Cóż, mam nadzieję, że jesteś gotowy na więcej - zaśmiał się i zaczął ponownie powoli pompować swojego kutasa we mnie. Przesunął dłonią w górę mojego kręgosłupa do karku, a jego biodra poruszały się szybciej.
Bez ostrzeżenia zaczął ciągnąć mnie za długie blond włosy. Zaczęło mi się to wszystko podobać. Uczucie dużego, silnego mężczyzny, idącego ze mną na swój sposób, wydawało się właściwe. Uwielbiałam myśl o byciu jego małą zabawką, bezsilną, by oprzeć się jego ruchom. Odciągnął moją głowę jeszcze bardziej do tyłu, tak że prawie byłem twarzą do sufitu, podczas gdy jego kutas nadal wbijał się w moją ciasną cipkę.
Deuce puścił moje włosy na ułamek sekundy, pozwalając mi spojrzeć przez ramię. Byłem zahipnotyzowany przez niego, gdy zdjął koszulę. Jego wyrzeźbiony tors wyglądał absolutnie fenomenalnie, zwłaszcza gdy dolna połowa zderzyła się z moim tyłkiem. Odwróciłam głowę z powrotem do ściany i pozwoliłam mu ponownie chwycić moje włosy, kiedy znów zaczął mnie ostro pieprzyć.
Moje jęki aprobaty sprawiły, że wpadł w przesadę, gdy zaczął się ze mną droczyć. Moje ciało należało do niego, zdecydowanie je podbił, a ja chciałam, żeby miał je jak najwięcej. – Chcesz trochę popracować? - szepnął mi do ucha między oddechami.
- Och, kurwa, tak - jęknąłem, zamykając oczy. – Dobra dziewczynka – odpowiedział. "Jesteś moją dobrą małą dziwką." Zawsze nienawidziłem tego słowa, ale wydawało mi się, że podnieca mnie to, jak ktoś mnie nim nazywa podczas seksu. Po kilku kolejnych pchnięciach w moją gorącą, wilgotną szczelinę, wyciągnął. Patrzyłam, jak puszcza moje włosy, a potem kładzie się na plecach obok mnie.
Lekko stuknął go w udo, zachęcając mnie, abym wspiął się na niego. Kiedy sięgnęłam jedną nogą ponad jego biodrami, chwycił mnie i przyciągnął do pozycji. Poczułam, jak jego główka kutasa ociera się o moją cipkę, gdy wygięłam plecy w jego stronę.
Położył ręce na moim tyłku i przycisnął mnie do swojego wału. Znów nuciłem, gdy poczułem, jak moja cipka rozciąga się wokół jego obwodu. Poruszałem biodrami w górę iw dół jego penisa przy pomocy jego dłoni. Obejrzałem się przez ramię, próbując rzucić okiem na jego grubego penisa wchodzącego we mnie, ale bezskutecznie. Wszystko, co mogłem zrobić, to poczuć to, cieszyć się tym i chwycić za moje ograniczenia, aby utrzymać równowagę na jego tyczce.
Kiedy odwróciłem głowę z powrotem do Deuce'a, mogłem zobaczyć radość na jego twarzy, gdy moja ciasna cipka nadal go ściskała. Po raz kolejny poczułam, jak jego ręka zaczyna przesuwać się w górę do tyłu mojej szyi. Przygotowałem się na wyrywanie włosów, które miało nastąpić. Gdy zamknęłam oczy, poczułam, jak jego ręka popycha moją głowę w jego stronę.
Zaczął mnie całować głęboko, podczas gdy moje biodra kołysały się i szarpały jego penisa. Nasze mlaskanie ustami pasowało do czasu jego jaj uderzających w moją spoconą skórę. - Wydoj mnie, Piper - zaśmiał się, gdy przerywaliśmy pocałunek.
Nic mu nie odpowiedziałam. Zamiast tego zamierzałem dać mu to, czego chciał. Podniosłem się tak wysoko, jak to możliwe, trzymając plecy tak prosto, jak to możliwe, gdy ponownie spojrzałem przez ramię. Trzymałem się mocno liny i zacząłem przesuwać się w górę iw dół jego penisa szybciej niż wcześniej. Deuce trzymał mnie za biodra, kiedy nim pracowałam.
Jęczeliśmy i jęczeliśmy razem, gdy po raz pierwszy przejąłem kontrolę. Jego ręce powędrowały do moich małych cycków i zaczęły je delikatnie ściskać, gdy próbowałam wydoić jego penisa. Wielokrotnie opuszczałem biodra, czując, jak jego jądra zaczynają się zaciskać. Ostatnim pchnięciem w dół, Deuce przyciągnął mnie do siebie i wysunął swojego kutasa z mojej dziurki.
Skierował swoją gorącą, lepką spermę na moje plecy. Każda struna zmuszała go do jęczenia, a ja nie mogłem nic poradzić na to, że uwielbiałem uczucie małych kropel nasienia spływających do mojego tyłka. Gdy jego orgazm dobiegł końca, Deuce ukląkł obok mnie.
Sięgnął po linę, drażniąc się, by ją rozwiązać, zanim zaoferował mi swojego na wpół wyprostowanego kutasa do czyszczenia.
Trening może być zabawą... dla właściwego!…
🕑 34 minuty BDSM Historie 👁 13,545Wszelkie podobieństwo do faktycznych wydarzeń lub osób, żywych lub martwych, jest całkowicie przypadkowe. Nazywam się Jessica, ale mój Mistrz czule nazywa mnie „Cum Slut”. Mam 24 lata, a…
kontyntynuj BDSM historia seksuNiewinna sympatia stała się o wiele bardziej.…
🕑 20 minuty BDSM Historie 👁 4,441Ręka Laury znów znalazła się między jej nogami. Jej cipka była mokra, kleisto lepka, a jej piżmowy słodki aromat przenikał powietrze. Obserwowała ekran komputera, a jej palce przesuwały…
kontyntynuj BDSM historia seksuByła tylko kobietą z sąsiedztwa, ale planowała zostać jego kochanką…
🕑 24 minuty BDSM Historie 👁 4,826To przerodziło się w bardzo niezręczną rozmowę. Dziewczyna w sąsiednim mieszkaniu zaprosiła się na kawę. Zwykle byłoby to w porządku, w rzeczywistości więcej niż dobrze. Hannah była…
kontyntynuj BDSM historia seksu