Wake Up Call

★★★★(< 5)

Nowi współlokatorzy spędzają razem przyjemny poranek…

🕑 14 minuty minuty BDSM Historie

W sypialni jest fajnie, ale przytulnie o 6 rano w sobotę rano. Słyszę drobne krople deszczu uderzające lekko o dach mieszkania. Kiedy sennie otwieram oczy, przytłumione światło wpadające przez zasłonięte okiennice rzuca spokojny blask na twój pokój.

Obok mnie słyszę, jak cicho wdychasz i wydychasz powietrze podczas snu. Przytulam się do ciebie, czując twoje długie włosy między moją twarzą a tyłem twojej szyi. Kiedy owijam ramię wokół twojej talii, czuję ciepło płynące z twojego długiego, smukłego, nagiego ciała przez mój miękki, szary podkoszulek.

Uśmiecham się i wzdycham cicho… to niesamowite. Jedno wiem w życiu: spanie z kimś jest lepsze od spania samemu. Kiedy leżę obok ciebie, ciesząc się spokojnym porankiem, pamiętam wszystko, co robiliśmy wczoraj - pakowanie, przeprowadzanie, rozpakowywanie… byliśmy tak zmęczeni tą całą aktywnością, że zasnęliśmy, gdy tylko uderzyliśmy w poduszkę. Rozmawialiśmy, więc skończyło się na tym, że spałem w twoim łóżku zamiast we własnym. Wydawało się, że nie masz nic przeciwko.

Spotkaliśmy się kilka miesięcy temu na przyjęciu wspólnego znajomego. Zaczęliśmy rozmawiać i od razu się polubiliśmy, więc zaczęliśmy się spotykać. Spędzanie czasu szybko zamieniło się w całowanie, które wkrótce zamieniło się w… cóż, na pewno pamiętasz. Kiedy więc moja współlokatorka od kilku lat nagle zdecydowała się rzucić mnie i zamieszkać ze swoim chłopakiem, wiedziałem dokładnie, kim chcę ją zastąpić.

I tak szukałeś miejsca bliżej college'u, więc sprawy po prostu się ułożyły. Kiedy myślę, leżąc wystarczająco blisko, by powąchać słodką, kwiecistą odżywkę, której używasz, moje oczy zaczynają wędrować po twojej twarzy, po gładkiej, błyszczącej skórze na ramieniu do twoich piersi, powoli unosząc się i opadając, i zaczynam czuć się trochę zabawnie. „Hmm, co robić…” - zastanawiam się. Śpisz tak spokojnie, że nienawidzę ci przeszkadzać… ale może jeśli obudzę cię w wystarczająco przyjemny sposób, nie będziesz zdenerwowany.

Pochylam się blisko Twojej twarzy i delikatnie kładę usta na Twoim policzku, delikatnie całując Cię kilka razy. Ten ruch powoduje, że wydajesz cichy, przyjemny dźwięk, ale nie budzisz się. Odgarniam włosy z Twojej twarzy, celowo delikatnie przesuwając palcami po Twojej szyi, ale reakcja jest taka sama. Odchylam się i robię minę.

- No więc dobrze… - mówię, lekko poirytowana. Siadam i zsuwam się na koniec łóżka, żeby zobaczyć, co się dzieje. Pudełko dodatkowej pościeli przykuwa mój wzrok i zdejmuję z góry cienką poszewkę.

Składam go kilka razy, tworząc długi kawałek materiału, który zabieram ze sobą, kładąc się z powrotem obok Ciebie. Uśmiechając się do siebie, delikatnie przechylam Twoją głowę, układając ściereczkę tak, aby zakrywała oczy, a następnie luźno zawiązuję ją za głową. Po przewróceniu cię na plecy, siadam okrakiem na twoich biodrach. Odpinam różowy stanik i wyjmuję go spod topu. Opuszczając się nad tobą, czuję twoje śliczne kopce na moich szybko sztywniejących sutkach.

Mój policzek muska ciepłą skórę Twojej twarzy, gdy szepczę Ci do ucha: „Dzień dobry, kochanie”. Wreszcie bierzesz głęboki oddech i wydajesz się budzić ze snu. "Mmmm… co się dzieje?" W odpowiedzi zakrywam twoje usta powolnymi, czułymi pocałunkami. Czuję, że zaczynasz mnie całować, ściskając je za każdym razem, gdy się odsuwam.

„Wow, ona tak dobrze całuje…” myślę do siebie, moja twarz robi się gorąca. „Co mam na twarzy?” pytasz po kolejnej minucie. Kiedy sięgasz po prowizoryczną opaskę na oczy, chwytam Cię za nadgarstek: „Zostaw to kochanie, myślę, że to seksowne”. Marszczysz brwi - wiem, że nie poddajesz się łatwo - i sięgasz drugą ręką. Coś w tym, że widzę cię z zawiązanymi oczami, porusza mnie jednak i zatrzymuję cię, szorstko przygniatając oba nadgarstki nad tobą do wezgłowia.

"Hej!" protestujesz, kiedy zaczynasz się wiercić, ale ja owijam obie nogi wokół twoich i przytrzymuję cię. Prawie nie mogę wytrzymać, gdy nadal walczysz, ale trochę się uspokajasz, kiedy zaczynam całować twoją szyję. Mogę powiedzieć, że lubisz uwagę, ponieważ sam zacząłeś czuć się trochę rozgorączkowany. Zaczynając czuć się trochę bezpieczniej, przykładam rękę do klatki piersiowej i zaczynam masować pierś, ugniatając ją i pocierając sutek dłonią. Jestem tak głodny, że zaczynam kołysać biodrami na tobie w powolnym, zmysłowym rytmie, podczas gdy dalej całuję twoją szyję.

Właśnie wtedy nagle przewracasz mnie na łóżko obok siebie i po chwili jesteś na mnie. Kiedy trzymasz mnie za ramiona, krzyżuję nogi za twoimi plecami, prawie w pozycji embrionalnej, z moją opuchniętą cipką cudownie wciśniętą w twoją. Odsuwasz złożoną poszewkę, by odsłonić swoje piękne oczy i wpatrujesz się we mnie z zaskoczeniem, jakby chciał powiedzieć: „Naprawdę myślałeś, że ujdzie ci to na sucho?”.

Uśmiecham się do ciebie, głaszcząc twoje ramiona. - Nie podobała ci się pobudka, współlokatorze? Pochylając się bliżej, z ciężarem na łokciu, odpowiadasz: „Podobało mi się, Sarah”. Następnie głęboko mnie całujesz, przeczesując dłonią moje długie, ciemnobrązowe włosy.

- Jednak nadal będę musiał cię ukarać za bycie tak podstępnym. Jestem pewien, że zgodzisz się, że zasługujesz na to. - Tak, Roxanne - mówię cicho, z lekkim uśmiechem. Ostatnim pocałunkiem odrywasz się ode mnie, zsuwasz z łóżka, wstajesz i idziesz do komody. Patrzę, jak pochylasz się, by otworzyć najniższą szufladę, koronkowe czarno-białe majtki otulają twój tyłek, podkreślając kopiec przeciskający się przez cienki materiał.

Wracasz z kilkoma krótkimi, niebieskimi linami. Na ich widok robi mi się gorąco i nie mogę powstrzymać uśmiechu. - Szczerze mówiąc, trudno mi myśleć o tym, że związujesz mnie jako karę.

„Och, wiem doskonale, że lubisz tę część” - mówisz z uśmiechem. „Kara nastąpi później”. Wracając na łóżko, wkładasz moje ręce przez otwory w dolnej części wezgłowia i mocno je zawiązujesz. Następnie przywiązujesz mi stopy, po jednej do każdej nogi łóżka, więc leżę pod tobą rozpostarty orzeł… bezradny.

Myślę, że rozpłynę się w podnieceniu. Stojąc na końcu łóżka, przesuwasz dłonią po wewnętrznej stronie mojej nogi, zaczynając nisko i powoli w górę. „Teraz nadchodzi kara”. W tym momencie nagle czuję przypływ nerwowego, podekscytowanego oczekiwania. "Co zamierzasz zrobić?" Prawie pytam, ale pomyśl o tym lepiej.

Nagle klepiesz moją wewnętrzną część uda dłonią, powodując, że podskoczyłem ze zdziwienia. Natychmiast zaczynasz pocierać piekącą skórę w kółko. Przechodzisz tam iz powrotem między udami… SMAK, pocieraj… SMAK, pocieraj… SMAK. Działanie to buduje na mojej skórze uczucie gorącego, mrowienia, które jest jednocześnie bolesne i przyjemne. Sprawdzam twoją pracę liną, próbując uwolnić ręce: szukam słabości, ale jej nie ma.

Węzły są zbyt ciasne, by je rozwiązać, a nawet gdybym mógł, końce są związane dwie stopy od słupka łóżka. Utknąłem, dopóki nie zdecydujesz się mnie uwolnić, a sama ta myśl niesie ze sobą dreszcz radości. Klęcząc na końcu łóżka, kładziesz obie ręce na moich udach i ściskasz je mocno, wbijając kciuki, tak że krzywię się z dyskomfortu.

- Czy znowu zapomnisz, kto jest szefem? „Um…” Jeszcze mocniej chwytasz. "Cóż, a ty??" „Aaagghhh! Nie, nie zapomnę!” Mówię, zaciskając oczy z bólu. Po prostu patrzysz na mnie, wpatrując się w moje oczy, wciąż mocno ściskając.

Prawie zaczynam znowu mówić, ale właśnie wtedy się uśmiechasz i puszczasz mnie. Patrzę i widzę, że moja skóra jest biała tam, gdzie były twoje ręce. Moje nogi nadal są delikatne, gdy je uszczypnąłeś, ale przynajmniej czuję odrobinę ulgi, że wydajesz się usatysfakcjonowana. Jednak to uczucie nie trwa długo.

Odwracasz się i wychodzisz z pokoju i przez sekundę myślę, że zamierzasz mnie tak zostawić. Po minucie wracasz z przedmiotem, który rozpoznaję. „Miałem wrażenie, że wyszedłeś i kupiłeś to po tym, jak obejrzeliśmy ten film, sposób, w jaki o tym opowiadałeś”.

Stoisz w drzwiach, trzymając czarną flogger z długimi skórzanymi pasami na końcu. To prawda: wyszedłem i kupiłem go zaledwie kilka dni temu. Czuję się trochę zawstydzony, że jestem taki przezroczysty. - Co zamierzałeś z tym zrobić? pytasz z porozumiewawczym uśmiechem. - Cóż… myślę, że pomyślałem, że możesz… chcesz… użyć go na mnie? Uśmiechasz się szeroko i na chwilę rozprasza mnie Twoje piękno.

- Och, prawda? I założyłeś, że zrobię to, żeby zwiększyć twoją przyjemność? Żeby cię zdjąć? Nie wiem, co powiedzieć… co masz na myśli? To zabawka erotyczna… Twój wyraz twarzy jest przebiegły, kiedy zbliżasz się do łóżka: „Nie do tego służy chłosta, moja droga”. Wolną ręką podciągasz moją koszulę na piersi, wystawiając sztywne sutki na chłodne poranne powietrze. Czuję kolejny przypływ zdenerwowania, kiedy chowasz chłostę z powrotem za ramię, chwilę przed tym, jak mocno uderzasz ją w moją pierś z głuchym łoskotem.

Uderzenie sprawia, że ​​robię gwałtowny wdech. Zanim się zorientuję, szybko, krótkimi ruchami kładziesz flogger na moich piersiach, które kłują moje wrażliwe sutki. Próbuję cię unikać, ale masz świetny cel, a ja tylko pogarszam sprawę. Ostatnim mocnym uderzeniem zatrzymujesz się i trzymasz nade mną chłostę, tak aby paski zwisały i łaskotały moje zmiękczone piersi.

„Teraz chcę, żebyś powiedział:„ Jestem dziwką i przepraszam, że zapomniałem miejsca ”. Powiedz to teraz." „Jestem dziwką i przepraszam, że zapomniałam o swoim miejscu” - mówię, a ty natychmiast mocno uderzasz mnie w sutek chłostą. "Jeszcze raz." "Jestem dziwką i przepraszam, że zapomniałem miejsca!" UDERZYĆ! "Jeszcze raz." "Aaach!" Każesz mi powtarzać to co najmniej dwadzieścia razy, za każdym razem uderzając w jedną lub drugą pierś.

Czuję się upokorzona, piersi mnie bolą, ale jestem taka mokra. Poczucie dominacji przenosi moje podniecenie na zupełnie inny poziom, sprawiając, że czuję się mała, chroniona i bezradna. To strona mnie, której nigdy z nikim nie odkryłem i szybko staje się obsesją. W końcu, po jeszcze jednym uderzeniu, opuszczasz chłostę.

Patrzę na ciebie, dysząc ciężko z wysiłku i podniecenia, szukając w twojej twarzy znaczenia. Uśmiech pojawia się na twojej twarzy, gdy kładziesz lekko dłoń na mojej brodzie. - Przeprosiny przyjęte, kochanie.

Skończyliśmy z twoją karą… zobaczmy, co mogę zrobić, żebyś poczuł się lepiej. Zaczynasz od narysowania palcami linii wzdłuż mojego ciała, między moimi piersiami. Jestem bardzo świadomy tego, że leżę prawie nagi, związany, nie mając nic, co mogłoby mnie chronić, poza przemoczoną bezbronnością. Trzęsę się z przyjemności, kiedy czuję, jak twoja ręka schodzi bardziej w dół, zbliżając się do miejsca, w którym tak bardzo chcę, żeby poszła.

Moje mięśnie brzucha swędzą, gdy je krzyżujesz, wsuwając palce w bieliznę i wreszcie docierając do łechtaczki, która jest już dość wyprostowana. Przebiega przeze mnie szok przyjemności, gdy pocierasz mnie dłonią, szybkie, małe ruchy tam iz powrotem, ładując mnie, jakbyś cofał sprężynę. Zamykam oczy, odprężając się i czując falę gęsiej skórki na całym ciele, koncentrując się na tym uczuciu. Poświęć chwilę, aby opuścić moje majtki wokół ud, odsłaniając mnie.

Moczysz palec w moich sokach, potem drugi i wsuwasz oba na krótką odległość do szczelnego otworu. Penetrując mnie krótkimi, płytkimi pchnięciami, dodajesz drugą rękę do miksu, rozkoszując się przyciskiem mojej miłości kciukiem. To niesamowite uczucie i wiem, że sprawisz, że dojdę w ten sposób… doprowadzisz mnie do orgazmu i nie mógłbym cię powstrzymać, gdybym chciał. Nie zauważam, że zmieniasz swoją postawę, ale nagle czuję, jak przykładasz usta do mojej cipki i ssiesz moją łechtaczkę prosto w usta.

"O mój Boże!!" Intensywne doznanie wysyła mnie ponad krawędź, w ogromny orgazm obejmujący całe ciało. To słodkie, elektryzujące uczucie roztrzaskania się, rozpadu na pozory, obmywa mnie jak powódź, negując wszystko oprócz tego doznania. Czas zwalnia do pełzania, a uczucie trwa i trwa, gdy trzymasz mnie na szczycie. Kiedy w końcu zejdę na ziemię, zdejmujesz palce, wycierając soki w moją nogę.

Zsuwasz majtki na podłogę i wychodzisz. Uśmiechając się, wspinasz się nade mną, czołgasz się na czworakach, przeciągasz palcami po mojej wrażliwej płci, aż klękniesz tuż nad moją twarzą. "Chcesz czegoś?" mówisz z wyrazem udawanej ignorancji. Moja klatka piersiowa wciąż faluje, ale widok ciebie tak blisko sprawia, że ​​znów czuję pożądanie. Chcę czegoś… "Jestem tutaj, sięgnij po to, jeśli chcesz!" mówisz, przesuwając ciężar w przód iw tył między nogami.

Wyciągam szyję, wystawiając język, ale jesteś trochę za daleko. Próbuję jeszcze raz, ale… cholera! „No dalej, sięgnij!” Skomlę z frustracji. „To za daleko! Proszę, potrzebuję cię bliżej…” Uśmiechasz się do mnie. - Cóż, jeśli nalegasz. Odwracając się tak, że jesteś odwrócony ode mnie, opuszczasz swoją nagą cipkę na moje usta.

Tak ciepły, miękki i mokry… Mocno wciskam język między usta, muskając łechtaczkę szorstką powierzchnią. Odpowiadasz na mnie, sprawiając sobie przyjemność, kiedy pieszczę Cię ustami i ssę Twoje pyszne soki. W odpowiedzi dostaję jęk, kiedy brutalnie wciskam język w twoją cipkę, mocno liżąc, gdy powoli ją wyciągam. Jestem prawie pewien, że byłbym szczęśliwy robiąc to przez cały dzień, ale wcale nie zajmie ci to dużo czasu. Kiedy chwytasz moje piersi, wyginając się, by uzyskać lepszy kąt, mogę powiedzieć, że jesteś blisko.

Czas odwdzięczyć się. Skupiam się na łechtaczce krótkimi, szybkimi pociągnięciami koniuszkiem języka. „Tak, tylko trochę więcej…” mówisz, twój głos jest chrapliwy. Wkrótce czuję, jak twoje nogi drżą, a na końcu krzyczysz w ekstazie, ściskając moje piersi jeszcze mocniej, gdy dochodzisz. Chłonę Twój sok miłości, który kapie na moje usta.

Z zadowolonym uśmiechem schodzisz ze mnie, rozwiązujesz moje nogi i kładziesz się z powrotem obok mnie. „Dzięki za przekąskę”, mówisz, obejmując mnie ramionami i całując. „Za kilka godzin obudzimy się i zjemy śniadanie”. Mrugnięciem i kolejnym pocałunkiem zamykasz oczy i kładziesz głowę na poduszce.

Chyba oczekujesz, że zostanę w tej pozycji, z nadgarstkami wciąż przywiązanymi do wezgłowia. No cóż - są gorsze sposoby na spanie. Zamykam oczy, kładę twarz blisko Twojej i szybko odpływam, nasłuchując delikatnego deszczu na dachu.

Podobne historie

Zakupy z panem

★★★★★ (< 5)
🕑 8 minuty BDSM Historie 👁 2,768

Chłodny podmuch klimatyzatora, gdy wchodzi do supermarketu, jest przyjemną odmianą od wilgotnego letniego dnia na zewnątrz. Jej sutki natychmiast zaciskają się w odpowiedzi, co sprawia, że…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Pokój zabaw: moja pierwsza wizyta.

★★★★★ (< 5)

moja pierwsza wizyta w Twoim pokoju zabaw prowadzi do erotycznej zabawy…

🕑 9 minuty BDSM Historie 👁 3,922

Nigdy wcześniej nie odwiedziłem twojego domu. Myślę, że wynikało to głównie z tego, że nie ufałem ani tobie, ani sobie, jeśli o to chodziło. Wiedziałem, że masz zamiary co do mojego…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Orgazmy Lil Red

★★★★(< 5)
🕑 17 minuty BDSM Historie 👁 2,355

Oddychałem ciężko, tak ciężko, jak tylko mogłem z kneblem wgryzającym się w moją wargę. Czułam pod plecami zimną skórę stołu, naciskającą na ciało w miejscach, gdzie paski…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat