Kochająca dominująca przygotowuje swojego zwierzaka do dzielenia się z przyjaciółmi, wprowadzając go w zamieszanie.…
🕑 12 minuty minuty BDSM HistorieCzęść pierwsza Jako młody mężczyzna zakochałam się w kobiecie kilka lat starszej ode mnie i byłam bardzo szczęśliwa, kiedy odkryłam, że moje uczucia powróciły. W miarę rozwoju naszego związku znalazłem w sercu wezwanie, by jej służyć i zadowolić ją. Wraz z rosnącym uległością rosła jej dominacja, nie mówiąc już o jej sadyzmie. Nasz taniec bólu i kontroli stał się dla nas obojga pięknem i radością.
Ale pewnego dnia taniec ten miał się rozwinąć w sposób, którego się nie spodziewałem. To był niezwykły weekend, w którym oboje spędziliśmy bardzo leniwą sobotę. Właśnie skończyliśmy lunch i żadne z nas nie zadało sobie trudu, aby się ubrać, zamiast tego leniwie leżąc na łóżku.
Cieszyłem się, jak ciało Kathy przyciska się do mojego, kiedy drzemała, delektując się poczuciem bezpieczeństwa w ramionach mojego właściciela. Myśl o byciu cenioną, uwielbianą własnością mojego ukochanego sprawia, że czuję się ciepły i szczęśliwy, wywołując falę niekontrolowanej radości. Objęła mnie ramieniem w talii i złączyła ciała. Byłem bardzo szczęśliwy, że mogliśmy tak pozostać przez resztę dnia, jeśli nie przez resztę czasu, ale wiedziałem, że załatwiła kilka przyjaciół wkrótce poczuliśmy, że powinniśmy być odpowiednio ubrani. Nie chcąc budzić jej zbyt nagle, delikatnie zapytałem ją: „Kathy?” Wypowiedzenie jej imienia musiało obudzić coś w mojej śpiącej urodzie, nagradzając mnie śpiącym „Kocham cię, kochanie”, podczas gdy jej ręka przesuwała się od talii do mojego gardła, potwierdzając swoją dominację nad mną, nawet gdy spała.
Naciskając się z powrotem na nią, sięgnąłem ręką do tyłu, pieszcząc ją po plecach, wspinając się, by najpierw ją podrapać, a potem mocniej. Kiedy obudziła się ze snu, chrząkając z irytacji po obudzeniu, wyjaśniłam, dlaczego zakłóciłem jej sen. „Mamy gości, kochanie, powinienem się ubrać”. Biorąc pod uwagę obecny brak ubrań mojego śpiącego partnera, oprócz raczej odsłaniającej bielizny, uprzejmie dodałem: „I ty też powinieneś”.
Ale kiedy próbowałem się podnieść, jej uścisk na moim gardle ścisnął się, zmuszając mnie do powrotu, mocno przyciągając do siebie. „Zwierzęta nie dostają ubrania, mój mały szczeniaku”. Z grubsza złapała mnie za włosy drugą ręką, przyciągając ucho do ust, tak blisko, że mogłam poczuć jej oddech na mojej skórze, słysząc, jak jej oddech wchodził i wychodził, kusząco sygnalizując upływ czasu, gdy trzymała mnie w miejscu. Po kilku chwilach, które wydawały się wiekiem, szepnęła dalej, a ja przełknąłem z niepokojem, nie do końca pewny, czy mój właściciel mówił poważnie: „Ubrania są dla ludzi, a nie zwierząt”. Jej przerażające, ale i wzruszające słowa zostały przerywane ostrym ugryzieniem płatków usznych, czerpiąc krew, którą zachłannie wysysała, wywołując pomruki mojej satysfakcji z tego, że część mojego ciała karmi się i łączy z moim panem.
Mimo to, między bólem a nieuchronną perspektywą bycia nagą przed jej przyjaciółmi, moje serce przyspieszyło, pełne lęku przed nagłą i nieoczekiwaną sytuacją, w której się znalazłem, wyrzuciłem: „Ale”. Moje jąkanie się zostało przerwane, gdy poczułem, jak jej mocny uścisk zaciska mi gardło, w towarzystwie żartobliwych słów mojego właściciela. „Zwierzęta nie mówią, mały szczeniaku.
Jesteś bardzo złym szczeniakiem”. Jej karze towarzyszyło kolejne ściskanie mojego gardła, wywołując mimowolne skomlenie ze skamieniałego ciała. Chociaż wiedziałem, że ona się ze mną bawi, wiedziałem też, że z przyjemnością mnie karze, podwójnie z publicznością. Strach płynął w moich żyłach. A jednak cały ten strach zmusił mnie do tego, żebym spróbował mocniej przycisnąć się do mego mistrza, a jej obecność niosła ze sobą wielkie poczucie bezpieczeństwa, nawet gdy zadawała nieopisany ból swojej własności.
Czując moją reakcję, Kathy roześmiała się, jej uścisk nieco się rozluźnił. „Mój mały szczeniak, próbuje się przede mną ukryć ode mnie? Zawsze to słodkie. Ale teraz muszę się przebrać. „Poczułem, jak ciężar przesuwa się na łóżku, gdy wstała, czując chwilę rozczarowania na widok mojej miłości, która kazała mi zostać, zanim zniknęła, aby się przygotować. Więc leżę na łóżku i myślami o tym, jak wkrótce będę na pokazie, jak zwierzę, przed parą nieznajomych.
Jęknęłam, mieszanina strachu i podniecenia, strach i podniecenie zbyt wiele, żebym mogła to znieść. Wokół mnie krążyły moje myśli, niepewne co nadejdzie, strach przed nieznanym sprzeciwiał się mojemu pragnieniu zadowolenia zarówno mojego mistrza, jak i tych, na których jej zależało. Jednak nawet gdy tak myślałem, część mojego umysłu zbuntowała się przeciwko traktowaniu go jak zwierzę i wbrew uprzejmości pokazywania się nago przed nieznajomymi.
„Spójrz, co tu mam dla ciebie, chłopcze.” Oderwałem się od moich myśli, podniosłem wzrok, oderwałem oczy od jej pięknej postaci w kierunku dwóch przedmiotów w jej rękach, Jeden, gruby obroża dla psa, spodziewałem się, drugi, nie spodziewałem się Ook jak ogon, ale z założoną wtyczką. Realizacja doszła do skutku, a ja spojrzałam pytająco na moją właścicielkę, wiedząc z wyrazu radosnej radości na jej twarzy, że tak się dzieje, tak czy inaczej. „Pięta, chłopcze”.
Posłusznie wstałem i zacząłem iść do niego, chętny do pomocy. Najwyraźniej trochę zbyt chętnie. „Na twoich rękach i kolanach, jak pies, którym jesteś”. Odpowiadając na jej rozkaz, upadłem na ziemię i czołgałem się w jej stronę, czując się trochę rozczarowany sobą i zdając sobie sprawę, że żartobliwa nuta w tonie jej głosu nie oznacza, że wszystko zostało wybaczone, ale nie mogła się doczekać „karze” mnie.
Kiedy zadrżałam z niecierpliwości, odpowiedziała uśmiechem, zauważając mieszankę podniecenia i obaw, które wywołały we mnie jej „kary”, ciesząc się konfliktem we mnie. Ale wkrótce, mimo powolnego i poniżającego pełzania, znalazłem się na piętach mojego mistrza, z niecierpliwością spoglądając na stojącą nade mną kobietę, gotową do obroży i ogona. Podczas gdy ona założyła mi kołnierz na szyję, nie ruszałem się, jak dobry chłopak, którym pragnę być. To było przytulne dopasowanie na mojej szyi, przypomnienie jej własności i roli mojego zwierzaka, ale na szczęście nie hamowało ruchu. Jednak jeśli chodzi o wkładanie ogona, mój tylni mózg przejął kontrolę, wspierając mnie, próbując uciec od mojego losu.
Moja twarz pękła w lewo, gdy klaps wylądował, zostawiając żądło przypominające mi o mojej niesubordynacji. „Zły chłopiec! Szczeniak potrzebuje ogona.” Odsuwając się od klapsa i skomląc napomnienie od mojego właściciela, utwierdziłem się w swoim strachu, nieśmiało przedstawiając się za siebie, by otrzymać ogon. Przygotowałem się na to, częściowo z niecierpliwością czekając na pogwałcenie mojego tyłka, a częściowo z przerażeniem. Najpierw nadeszła lubra, a potem, jak się wydawało, wiek później, w moich napiętych oczekiwaniu, nadeszła jej powolne pchnięcie wtyczki w moje ciało, penetrując mnie, poruszając się we mnie.
Nawet gdy zaskomlałem w odpowiedzi, mój stan emocjonalny przytłoczony wszystkim, co się działo, podobały mi się doznania i intymność, którą atakował mój partner. Intymność, którą chciałem, żeby najechała, podbiła i stworzyła własną. Kiedy pchanie ustało, poczułem, że dobrze do mnie pasuje. To było… miłe, choć trochę niewygodne.
Rozejrzałem się wokół mojej miłości do otuchy i znalazłem ją w pięknym uśmiechu, który miała na sobie, promieniejąc moją przemianą w zwierzę. „Mmm, czemu nie wyglądasz ślicznego małego szczeniaka? Pamiętaj teraz, że masz być aktywnym, żartobliwym szczeniakiem. Nikt nie lubi nudnego szczeniaka! I masz ich przestrzegać, tak jak ty możesz mnie słuchać, rozumiesz?” Przełknąłem ślinę, przerażenie znów mnie uderzyło, zamrażając mnie na chwilę, zanim spojrzałem w kochające oczy mojego partnera, z jej pięknym, opiekuńczym uśmiechem, i kiwnąłem głową, obejmując moją rolę zwierzaka. Chwilę później zadzwonił dzwonek do drzwi i usłyszałem kliknięcie smyczy przymocowanej do mojego kołnierza. Część druga Moje ciało zadrżało z ekstatycznego poczucia kontroli, gdy Kathy naciskała na moją smycz, poprowadziła mnie do drzwi, prowadząc mnie do tych przyjaciół, z którymi chciała podzielić się swoim nagim zwierzakiem.
Podniecenie i niepokój związane z perspektywą służenia mojemu panu w taki sposób zaczęły przekraczać moje obawy. Byłem jej, odpowiadając na to, co chciała, a ta wiedza popchnęła mnie radośnie do przodu. Pragnąc podzielić się tym podekscytowaniem z moim partnerem, warknąłem: „Woof! Woof woof!” Moje serce rozpromieniło się, gdy mój entuzjazm spotkał się z uśmiechem, stając się rozbawionym, gdy machałem dnem, by machać ogonem.
„Mmm, dobry chłopak!” Jej pochwała tylko utrudnia mi machanie ogonem, pomimo powodowanego przez nie dyskomfortu, gdy wtyczka, która mnie naruszała, próbowała w odpowiedzi przesunąć się na boki. Gdy dotarliśmy do drzwi frontowych, unosiłem się na błogim morzu stworzonym z pragnienia służenia jej, a moje żagle łapały wiatr jej pochwały. Mimo to, gdy drzwi się otworzyły, by wpuścić rzeczywistość, lęk uderzył raz jak fala przypływowa, paraliżując mnie, a ja patrzyłem jak królik złapany w świetle reflektorów na parę przede mną. Obaj wydawali się zrelaksowani, jego pozycja była subtelnie dowodzona, jej szacunek. Zastanawiałem się, czy coś w tym jest.
Oba były nieco starsze, ale wciąż miały mniej niż czterdzieści lat i były w dobrej formie. Odkryłem, że ich rozluźnione uśmiechy rozbrajają, a część mojego strachu zniknęła, zastępując zastanawianie się, co może przynieść najbliższa przyszłość. Pamiętając o sobie i moich instrukcjach bycia zabawnym, rzuciłem się najlepiej jak mogłem na dłoniach i kolanach, wydając podekscytowane szczekanie i machając ogonem. Kobieta, chichocząc, wskazała na mnie, zamykając za sobą drzwi.
„Jak uroczym nowym zwierzakiem, Kathy! Jak długo go masz?” Jej miłe słowa ogrzały mnie, napawając mnie radością z dumy, o której wiedziałem, że czuje się mój właściciel. „Och, on jest już od jakiegoś czasu, ale przez jakiś czas był moją własnością. Jest uroczy, prawda? Może być raczej niegrzeczny. Mogłabym ci go pożyczyć na jakiś czas, a potem dowiedz się, ile on może czasami pracować. ” Oferta mojego mistrza, która mnie pożyczyła, jakbym była książką w bibliotece, sprawiła, że poczułem mrowienie w środku ze strachu, podniecenia i rosnącej dumy, że poczuła, że warto mi pożyczyć.
Czekałem z zapartym tchem na odpowiedź. „Hmm…” Podniosła na mnie wzrok, oceniając mnie z zamyślonym wyrazem twarzy, wyraźnie zaintrygowanym ofertą. „Może być miło mieć zwierzaka przez chwilę”. Widząc, jak moje podekscytowanie zamienia się w wątpliwości i strach na myśl o tym, że ta dziwna kobieta ją zabierze, jej uśmiech stał się psotny, a głos pewny. „Tak.
Chciałbym go kiedyś pożyczyć.” Kucając przede mną, złapała mnie za szyję pod kołnierzem mojego pana. Wpatrując się uważnie w moje rozszerzone strach oczy, spokojnie i stanowczo, z wyraźnym poczuciem ostateczności, przedstawiła część mojej przyszłości. „Z przyjemnością nauczę cię doceniać zarówno mnie, jak i mojego męża w każdy możliwy sposób”. Delikatnie głaskała mnie po włosach i policzkach drugą ręką, kontynuowała, a jej słowa sprawiły, że po plecach przeszyłem dreszcze pożądania, mimo że starałem się nie jęczeć ze strachu. „Nie mogę się doczekać, aby usłyszeć twoje żebranie, skomlenie, twój płacz”.
Wstając, odwróciła się do mężczyzny i zapytała, czy to w porządku. „Z pewnością, kochanie, chętnie bym miał kogoś, kolejną zabawkę do zabawy”. Znowu zadrżałam na myśl, że nie tylko jeden, ale dwoje obcych mnie ma, aby zrobić to, o czym marzyli przez pewien czas. Ogarnęło mnie wstyd i dziwka.
„Mój, mój, ktoś się podnieca, prawda?” Uświadomiłem sobie, że jego komentarz odnosi się do mojej erekcji, która stale rośnie, i bezmyślnie starałem się wyciągnąć jak najściślej, starając się ukryć przed upokarzającym zakłopotaniem. Kathy nic z tego nie miała, a gwałtowne pociągnięcie mojej smyczy przypomniało mi, abym nie poddawał się tak nudnym zachowaniom. Machając ogonem, wróciłem do niej, na chwilę gładząc jej nogę i ciesząc się poczuciem bezpieczeństwa, będąc u jej stóp, zanim popchnąłem ją w stronę gości.
- Niegrzeczna mała rzecz, jak powiedziałem. Ma kilka pacyków. Może powinniśmy przejść do salonu, gdzie byłoby nam wygodnie? Spotkało się to z entuzjastycznym kiwaniem głową, więc Kathy prowadziła, trzymając mnie blisko na ciasnej smyczy, a pozostali poszli za nim.
Nawet gdy moja właścicielka cieszyła mnie na smyczy, bałam się, gdy uświadomiła sobie, co to znaczy być jej własnością. Uświadomiła sobie, że stała się czymś, czym można się dzielić dla radości i przyjemności bliskich jej osób. Ale nawet gdy poczułem ten strach, moje serce biło wysoko na dumę z tego, że zostałem wybrany, aby przynieść taką radość, takie szczęście i że miał szansę służyć nie tylko Kathy, ale także bliskim i ważnym dla niej także….
Miałem 16 lat, kiedy pierwszy raz się spotkaliśmy, byłem zdenerwowany i siedziałem na ławce przed lokalnym szpitalem, gdzie powiedziałem, że będę czekać. Nie byłem pewien, jak wyglądasz,…
kontyntynuj BDSM historia seksuBył zarozumiały i myślał, że mnie przekonał, że go wymyśliłem. Myślę, że oboje się myliliśmy.…
🕑 11 minuty BDSM Historie 👁 2,625„Jesteś jedną z tych dziewczyn, które się zamknęły, bo jakiś facet zapomniał o jej urodzinach”. Rzucił mi pogardliwe spojrzenie, jakbym ogólnie był obraźliwy. „Jestem całkiem dobry…
kontyntynuj BDSM historia seksuMoje myśli kierują się w stronę jednej z moich dojrzałych przyjaciółek.…
🕑 13 minuty BDSM Historie 👁 1,780Patrzę na zegarek i narzekam: „Cholera, to tylko”. Siedziałem przy frontowej witrynie sklepu, gdzie pracuję prawie godzinę, obserwując przejeżdżające samochody. Nie zrozum mnie źle…
kontyntynuj BDSM historia seksu