Tydzień w biurze – część pierwsza

★★★★★ (5+)

niewolnica spędza tydzień pracując jako PA do swojego Mistrza…

🕑 13 minuty minuty BDSM Historie

Kiedy wchodzę, trochę się denerwuję. Zgłaszam się do recepcji i podaję swoje nazwisko. Pani za biurkiem uśmiecha się i rozmawia ze mną, zapisując mnie, a potem mówiąc „za mną” prowadzi mnie krótkim korytarzem do małego, ale dość ruchliwego biura. Rozglądam się tak niepozornie, jak tylko mogę, próbując znaleźć Cię wśród ludzi, ale szybki rekonesans mówi mi, że Cię tu nie ma. Przez chwilę czuję się rozczarowany, potem wraca przyjemne uczucie trzepotania w środku, bo wiem, że niedługo Cię zobaczę.

Zatrudniłeś mnie jako „tymczasowego” z lokalnej agencji, twierdząc, że potrzebowałeś PA teraz, gdy firma się rozwijała, ale chciałeś wypróbować kilka niejako, a następnie zaoferować pracę na stałe, jeśli znalazł taki, który był odpowiedni. Nie mogłam uwierzyć, kiedy powiedziałeś mi, że mam przyjść i pracować dla Ciebie cały dzień pod czujnym okiem mojego Mistrza, wiedziałam, że nie ujdzie mi to na sucho. Chyba że oczywiście tego chciałeś. Po krótkim zwiedzaniu biura siadam do mojego nowego biurka, które znajduje się kilka metrów od Twoich drzwi.

Już samo zobaczenie Twojego nazwiska przedstawionego w tak oficjalny sposób sprawia, że ​​wyobrażam sobie Ciebie podczas naszego pierwszego spotkania. Wiedząc, że wolę to, nosiłeś swój jasnoszary garnitur i jasnoniebieską koszulę w każdym calu biznesmena. Zamykam oczy i prawie czuję, jak Twoje usta muskają moje. Miękki i drażniący ten pierwszy pocałunek, który mi dałeś… Moje oczy gwałtownie się otwierają i cicho kaszlę, czując siebie.

Już widzę, że moja cipka robi się mokra… Zabrałem się do pisania kilku liter, które Ci zostawiły. Patrzę na Twoje pismo i uśmiecham się. Opada w prawo jak moja.

Powiedziałaś mi kiedyś, że to znaczy, że jesteś ekstrawertykiem. Nadal nie jestem pewien, czy ten pomysł brzmi prawdziwie, tak jak nie jestem, ale jak wszystkie rzeczy, które mi powiedziałeś, informacje są przechowywane w moim mózgu, gotowe do wezwania, jeśli będę ich potrzebować. Po wpisaniu listów postanawiam złożyć wszystkie papiery biurowe. Jest już prawie połowa dnia i nadal nie ma po Tobie śladu, ale wciąż jestem w „Pogotowiu Nadrzędnym”, nasłuchując Twojego głosu i od czasu do czasu rzucając okiem na główne drzwi.

Wiem oczywiście, że kiedy przyjedziesz, nie będę w stanie dać żadnej wskazówki, że już Cię znam, a przynajmniej tak mi się wydaje. Postanawiam czekać i podążać za przykładem mojego Mistrza. Kartoteki stoją pod ścianą Twojego prywatnego gabinetu, a stanie na pozycji oznacza, że ​​mogę zajrzeć do Twojej domeny. Właściwie to wszystko wygląda całkiem normalnie: duże, wypolerowane drewniane biurko, za którym znajduje się skórzane krzesło, i kilka innych krzeseł naprzeciwko. Kręcę lekko głową z uśmiechem i w głowie zadaję sobie pytanie, czego oczekiwałabym od Ciebie w swoim gabinecie.

Sprzęt do bondage zwisający ze ścian? Na Twoim biurku ustawione są narzędzia kary? Myślę, że nie; ukuć jedno z Twoich wyrażeń. Pilnie rozpoczynam segregowanie, zaczynając od góry i schodząc w dół. Klękam, wypełniając kilka ostatnich, gdy ktoś zatrzymuje się tuż obok mnie.

Ktoś ma na sobie czarne sznurowane buty i jasnoszare spodnie… "Dzień dobry", słyszę, jak mówisz miękko. "Miło jest znaleźć cię w tak odpowiedniej pozycji, kiedy przyjeżdżam." W Twoim głosie jest uśmiech. Składam ostatnią kartkę, zamykam losowanie i wstaję, sama się lekko uśmiechając, tak podekscytowana przebywaniem w Twojej obecności. Ale trzymam głowę. "Dzień dobry Panie.

Mam nadzieję, że miałeś miły poranek." „Tak, dziękuję. Chodźmy do mojego biura i mogę przebiec przez to, czego szukam”, mówisz, otwierając swoje drzwi, pozwalając mi wejść przed Tobą. Zamykasz za sobą drzwi i pociągasz za sznurek, zamykając roletę przez okno, które wychodzi na resztę biura. Wiedząc, że nie będzie nam przeszkadzać bez uprzedniego ostrzeżenia, ponownie klękam przed Tobą, tym razem we właściwy sposób, z rękami za plecami i lekko pochyloną głową. „Dzień dobry Mistrzu, mam nadzieję, że moje powitanie przed chwilą było do przyjęcia.

Bardzo dobrze widzieć Cię ponownie Mistrzu”. Idziesz przede mną i delikatnie unosisz mój podbródek. „Biorąc pod uwagę nasze środowisko, mój niewolniku, było doskonałe. Możesz wstać, moja słodka”. Stoję ostrożnie, trochę oszołomiony (jak zwykle) z powodu Twojego komplementu.

Powoli krążysz wokół mnie w kółko, zawsze się denerwuję, kiedy to robisz, ale wtedy czuję na sobie Twoje dłonie i trochę się odprężam. Jedna ręka przesuwa się po moich plecach, po kręgosłupie, a następnie spoczywa na krzywiźnie pośladków. Ściskasz mój tyłek, a ja jęczę z rozkoszy; Nic na to nie poradzę.

„Ciii, dziwko nie zapomnij, gdzie jesteśmy. Nie chciałbym cię tak wcześnie karać” – mówisz, wciąż ugniatając moje policzki. Twoja druga ręka wplątuje się w moje włosy i odchylasz moją głowę do tyłu, mówiąc prosto do mojego ucha.

"Czy jesteś napalona, ​​moja mała dziwko? Założę się, że twoja cipka kapie, prawda?" Krótko zaciskasz uścisk na moich włosach, szepcząc: „Czy chciałbyś, żebym to sprawdził?”. Jęczę cicho, tak bardzo pragnę, żebyś rzucił mnie na biurko, podłogę, cokolwiek i wziął mnie teraz. Zamiast tego udaje mi się odpowiedzieć: „Tak, proszę, Mistrzu. Proszę, dotknij cipki swojej dziwki…”.

Zgodnie z Twoim słowem uwalniasz moje włosy i odwracasz mnie twarzą do Ciebie. Patrzysz mi prosto w oczy, kiedy kładziesz rękę na moim udzie i podciągasz moją sukienkę w górę nogi, aby odsłonić koronkowy top moich pończoch samonośnych. Twoje palce przesuwają się przez chwilę po miękkim materiale, zanim przesuną się dalej w górę i prześlizgną między moimi nogami. Kładę dłoń na Twoim ramieniu, aby uzyskać stabilizację, i odgryzam jęk, gdy czuję, jak Twój palec przesuwa się po moich zewnętrznych ustach, które są już pokryte moimi sokami.

Wciskasz palec trochę głębiej, aż końcówka wejdzie w mój gorący kanał. Próbuję się na nim oprzeć, pragnąc czegoś we mnie, ale Twoja ręka porusza się w tym samym kierunku. Otwieram usta, by jęczeć z frustracji, a Ty chwytasz je w gwałtownym pocałunku, Twoja wolna ręka przyciąga mnie bliżej, Twój język metodycznie bada moje usta. Zadowolona z tego przyjemnego odwrócenia uwagi, równie pilnie odwzajemniam pocałunek, starając się stłumić rozpaczliwe uczucie rozpusty, które we mnie zacząłeś. Po chwili przerywasz pocałunek, a jednocześnie cofasz palec spomiędzy moich ud.

„Miałam rację”, mówisz, „jesteś napaloną dziwką z mokrą cipką”. Wyciągasz do mnie rękę, a ja posłusznie biorę Twój palec do ust, aby go oczyścić. Jak zwykle nie przegapiam ani kropli. Odgarniasz pasmo włosów z moich oczu i proponujesz mi miejsce.

Przez następne pół godziny rozmawiamy z całą powagą o tym, czego się ode mnie oczekuje w tym tygodniu. Wsuwasz też kilka innych zasad, których należy przestrzegać, na przykład nie mam wychodzić z biura bez uprzedniego uzyskania Twojej zgody, dotyczy to również sytuacji, gdy chcę skorzystać z łazienki, dodajesz z uśmiechem na wyraz konsternacji na mojej twarzy . I nie mam w tym tygodniu w ogóle nosić majtek, a stanika tylko wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne.

Zgadzam się po cichu, choć serce mi ściska, gdy mówisz mi, że mam poprosić Cię o pozwolenie przed skorzystaniem z łazienki. Jest to coś, o czym rozmawialiśmy pokrótce w przeszłości, a nawet kazałeś mi czekać na pozwolenie na pójście i skorzystanie z toalety, gdy rozmawialiśmy online. Oczywiście byłam Ci posłuszna, chociaż byłam zdesperowana, ale faktem było, że gdybym naprawdę nie była w stanie dłużej tego znieść, mogłabym pójść do łazienki i ponieść konsekwencje w późniejszym terminie. W tym tygodniu nie miałabym takiego wyboru. Pomysł poproszenia Cię o pozwolenie na zrobienie czegoś, nad zrobieniem czego normalnie nie zastanawiałbym się dwa razy, jest zdecydowanie zawstydzający i dlatego oczywiście ustanowiłeś tę zasadę.

Dobrze wiecie, że uwielbiam od czasu do czasu trochę upokorzenia, a poza tym to wzmacnia moją uległość. - Skończyłeś pracę, którą dla ciebie zostawiłem, niewolniku? Pytasz, a ja czuję się dumny, kiedy mogę Ci powiedzieć, że mam. Proponuję, że pójdę i przyniosę Ci listy, a Ty kiwasz głową, pozwalając mi wstać i wyjść z pokoju. Wiem, że moja twarz jest nakarmiona, kiedy podchodzę do biurka i ostrożnie podnoszę plik papierów.

Czuję, że ludzie na mnie patrzą i dokładnie wiedzą, co się dzieje za Twoimi drzwiami. Kilka myśli przemknęło mi przez głowę, jak: „Czy roleta była prawidłowo zamknięta?” „Czy ktoś słyszał, jak do mnie mówisz?” Ale zbieram się w garść, przypominając sobie, że nigdy nie zrobiłbyś niczego, co mogłoby skompromitować lub zawstydzić którekolwiek z nas. Wracam do Twojego biura i oddaję Ci poranną pracę, a potem czekam na pozwolenie, aby znowu usiąść. Przeglądasz litery, gdy przysiadam na krawędzi mego siedzenia, nerwowo czekając na Twój werdykt.

Teraz wiem, dlaczego kazałeś mi obejrzeć ten film Sekretarza. Oczywiście planowałeś to już od jakiegoś czasu. Przeglądając ostatnią, podnosisz wzrok z lekkim uśmiechem.

„Szkoda, że ​​tak dobrze poszłaś Moja mała dziwko. Nie mogłam się doczekać, aby dać ci tego posmakować” Podnosisz drewnianą linijkę ze swojego biurka i kręcisz nią w palcach. Mój puls przyspiesza na ten widok, ale uśmiecham się tylko lekko do Ciebie, zastanawiając się, czy teraz będziesz szukać dodatkowych błędów.

Kładziesz prześcieradło na biurku i znowu na mnie patrzysz. „Wstań niewolniku”. Posłusznie wstaję i staję przed Tobą, moje ręce automatycznie wsuwają się za plecy, co powoduje, że moje piersi nieco bardziej się wyróżniają. Dobrze mnie nauczyłeś. Ty też wstajesz i przechodzisz do mojej strony stołu.

„Szczerze przeliterowałeś” – szepczesz mi do ucha. "Pochyl się nad biurkiem Moja napalona mała suko." Twój głos nie jest tak naprawdę niemiły, mogę powiedzieć, że cieszysz się, że masz szansę, aby naprawdę się skręcić. Oddech urywa mi się w gardle i pochylam się do przodu, czując cały świat jak niegrzeczna uczennica. Pochylasz się nade mną, aby podnieść linijkę, upewniając się, że czuję Twego twardego kutasa napierającego na moje plecy przez spodnie. Podnosisz moją sukienkę, by odsłonić moje białe stringi.

Wiem, że nie dodasz jednak dodatkowej kary, bo niedawno powiedziałeś mi o standardowych zasadach mojego ubioru. „Myślę, że na razie tylko trzy powinny wystarczyć. Ponownie, pamiętaj, gdzie jesteśmy Mój niewolnik. „T… Tak Mistrzu” odpowiadam cicho, desperacko mając nadzieję, że będę w stanie milczeć.

Miałem gorzej niż to i nie wydałem dźwięku, przypominam sobie, więc Cię nie zawiodę. Prasnąć! Linijka upada znacznie ciężej, niż się spodziewam, i zaciskam zęby. To jest najbliżej, w jakim kiedykolwiek byłeś, by mnie chłostać i czuję, jak rośnie zdrowie, jestem tego pewien.

Zanim moja głowa się rozjaśni, drugi Thwack! ląduje i próbuję wbić paznokcie w wypolerowane drewno blatu. Kiedy trzeci cios pali moje czerwieniejące ciało, wiem, że przetrwam w ciszy i czuję się szczęśliwa, że ​​zrobiłam tak, jak kazałeś. Pozostaję w pozycji z zamkniętymi oczami, łapiąc oddech.

Słyszę, jak odkładasz linijkę, a potem prawie niesłyszalnie jęczę, gdy delikatnie gładzisz dłonią moje pośladki. "Są bardzo, bardzo ciepłe Moja słodka dziwko. Przy okazji, możesz dać mi swoje stringi Nie będziesz ich potrzebować.

Zdejmij je dla Mnie niewolnika." Mówisz: Twoja dłoń spoczywa na moim krzyżu, sprawiając, że czuję się zaskakująco bezpiecznie. Sięgam za siebie i przesuwam cienką białą satynę na moim obolałym pośladku i w dół do moich ud, po czym prostuję się i przesuwam w dół przez resztę drogi. Wychodzę z niej, pochylam się i podnoszę ją z podłogi, wciąż z sukienką w pasie. Podaję Ci mały kawałek materiału, a Ty mi dziękujesz, po czym delikatnie naciągam moją sukienkę, aby wróciła na swoje miejsce.

„Możesz wrócić do swojego biurka dziwko, wyślę ci e-mailem trochę pracy, chociaż może to być tylko wprowadzanie danych” Przepraszająco wzruszasz ramionami, wiedząc, że praca, którą do tej pory wyznaczyłeś, tak naprawdę mnie nie rozciągnęła. Uśmiecham się i mówię: „Dziękuję Mistrzu. Szczerze mówiąc, to przyjemność przebywać w tym samym sąsiedztwie, co Ty. Jestem bardzo szczęśliwym niewolnikiem”, przerywam, a potem dodaję cicho, naprawdę mając nadzieję, że mnie nie odrzucisz. M…czy mogę Cię pocałować, proszę Mistrzu.?".

„Możesz”, odpowiadasz, przywołując mnie bliżej. podnoszę się trochę wyżej; Stoję nie całkiem na palcach i delikatnie, ostrożnie przyciśnij moje usta do Twoich. Cieszę się tym uczuciem i ociągam się przez chwilę, zanim znów się cofnę i podziękuję Ci. Wychodzę z Twojego biura i wracam do swojego biurka, gdzie ostrożnie siadam, czując ślady pozostawione przez Twoją karę. Każdy z nas pracuje osobno przez resztę popołudnia, z wyjątkiem jednego incydentu, kiedy dzwonisz do mojego biurka i mówisz mi szeptem dokładnie, co chcesz ze mną zrobić, cały czas patrząc prosto na mnie przez okno swojego biura .

Pod koniec dnia jestem wypełnionym pożądaniem wrakiem niewolnika, będącym wynikiem bycia tak blisko, ale nie pozwalano mi się dotykać. Jestem trochę zawiedziony, gdy nadchodzi czas, abym wyjechał na wieczór, a Ty nie prosisz mnie o pozostanie, ani nie proponujesz mi towarzyszenia. Przez chwilę jestem trochę zdenerwowana, zastanawiając się, czy z jakiegoś powodu jesteś na mnie zły.

Ale otrząsam się z tego uczucia, wiedząc doskonale, że gdyby tak było, powiedziałbyś mi. Przypominam sobie, że mamy jeszcze resztę tygodnia i wychodzimy z biura. Po wejściu do samochodu wysyłam Ci smsa z pytaniem, czy mogę dziś wieczorem dojść. Kilka minut później otrzymuję odpowiedź „Tak szybko? Nie dziś dziwko.

Do zobaczenia jutro”. Moje serce tonie, bo nie jestem pewien, czy wytrzymam do jutra, ale mój Mistrz przemówił, a nieposłuszeństwo nie wchodzi w grę. Poczekam..

Podobne historie

Rosnące pragnienie: Rozdział 3 — Chcąc więcej

★★★★(< 5)

Para w średnim wieku dowiaduje się, że podnieca ich lekkie zniewolenie i upokorzenie.…

🕑 23 minuty BDSM Historie 👁 2,274

Trzecia wizyta. Kiedy spotkaliśmy się w tym tygodniu z Ivanem i Kim, pogratulowali nam programu, który urządziliśmy na parkingu po naszej ostatniej sesji. – Obserwowaliśmy cię –…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Kim jest pieprzona Rae?

★★★★★ (< 5)

Wyobraźnia Rae zabiera ją w pierdolenie swojego życia…

🕑 12 minuty BDSM Historie 👁 1,963

Rae powąchała swoje ulubione świece Jo Malone, kiedy Mick otworzył dla niej drzwi sypialni. Dywan był miękki pod jej stopami i oparła się o jego silne ciało. Pieścił jej ramiona,…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Rosnące pragnienie: Rozdział 1 Wychodzenie naprzeciw

★★★★★ (< 5)

Aby urozmaicić swoje życie seksualne, para w średnim wieku korzysta z pomocy pary doświadczonej w…

🕑 18 minuty BDSM Historie 👁 2,478

Jak to się zaczęło. Muszę powiedzieć, że byłam zaskoczona, gdy mój mąż, mający jakieś piętnaście lat, powiedział, że uważa, iż naszemu małżeństwu i życiu seksualnemu brakowało…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat