Gdy idę do ławki w parku, jest rześki jesienny wieczór. Słyszę, jak moje wysokie obcasy poruszają liśćmi, gdy idę głębiej w parku. Czuję ich wilgoć na czubkach moich nagich stóp, gdy poruszam je, zbliżając się do ławki, przy której kazano mi czekać. Wiatr śpiewa piosenkę na pustych bezlistnych gałęziach i wsuwa się pod mój długi jesienny płaszcz, dotykając moich ud i pośladków; to wszystko, co mam na sobie, tak jak mi kazano.
Kiedy docieram do ławki, wsuwam rękę do kieszeni marynarki i wyciągam jedwabny krawat, który zostawił mi w domu pewnego wieczoru. Siadam i krzyżuję nogi, rozglądając się, aby upewnić się, że jestem sam. Zauważam swoją zgrabną łydkę i czerwoną szpilkę zwisającą z drugiej nogi i czuję lekkie podniecenie w brzuchu i rdzeniu. Słyszę szelest liści w pobliżu i potrzebuję całej mojej woli, by nie patrzeć i nie widzieć, kto idzie za mną; kroki stałe i celowe.
Tak szybko, jak potrafię, używam jego krawata, żeby zawiązać oczy, zanim mnie zobaczy, i jestem rozczarowany, że nie wykonuję jego poleceń. Mocny dźwięk liści pod jego butami jest już bardzo blisko. Zatrzymuje się nagle za ławką.
Moje serce szalało, słyszę, jak pulsuje we własnej głowie i jest ogłuszające. Przerwa i cisza inna niż wiatr rozdzierają i utrudniają oddychanie. Coś szczotkuje moje włosy, nie wiem, czy to on, czy nie, ale natychmiast dostaję gęsiej skórki. Po raz drugi moje włosy są uczesane, to zdecydowanie dłoń wsuwana pod moje włosy, odgarniająca je na bok i głaszcząca kark.
Znajomy zimny, twardy stalowy kołnierz przesuwa się po moim gardle i słyszę wyraźne kliknięcie zamka. Kolejne kliknięcie, kiedy przyczepił mój łańcuch do kołnierza. Nastąpiła długa przerwa, która wydaje się trwać wieczność. Przez krótką chwilę zastanawiam się, czy wyszedł.
Nie czuję ciężaru mojego przymocowanego łańcuszka i nie słyszałem dźwięku liści, gdyby mnie zostawił. Nagle ogniwo mojego łańcucha dotyka dołka u nasady szyi tuż nad kością w klatce piersiowej; jest zimno na mojej skórze. Teraz kolejne ogniwo i następne, mój łańcuch chłodniczy bardzo powoli zsuwa się z przodu mojej kurtki i między nagimi piersiami.
Wydobywa się ze mnie cichy jęk, gdy łańcuch zimna sięga nawet do mojego brzucha. Kałuże tam trzymane przez pasek mojej kurtki. Jego ręce wsuwają się na moje ramiona, mocno masując i przesuwając się w dół moich ramion.
Czuję jego gorący oddech na szyi i czuję go po raz pierwszy, kiedy jest tak blisko. Jego wielkie dłonie obejmują moje nadgarstki. Czuję, jak ciepło jego oddechu powoli odsuwa się ode mnie, gdy unosi moje ręce jak T na szczycie ławki w parku. Cicho ściska moje nadgarstki i puszcza.
Wiem, że to moja kolejka, aby upewnić się, że ich tam trzymam i nie ruszam się. Puszcza tylko, by przeciągnąć dłońmi z powrotem w górę rękawów mojego płaszcza z powrotem do moich ramion, zatrzymując się na wystarczająco długo, aby wykonać masaż lub dwa, aż w końcu znalazł się po obu stronach mojej szyi nad kołnierzem. Jedna ręka mocno owija się wokół mojego gardła, a druga masuje szyję w pobliżu podstawy czaszki. Czuję go, jestem tak pochłonięty uczuciem jego dłoni na moim gardle, że nie zauważam, jak blisko mojej twarzy jest jego twarz.
Hhhuuuuu Z trudem łapię oddech, gdy podnieca mnie ostry ból, który sprawia, że gryzie mnie w ucho. Pilnie chcę poczuć, jak zsuwa się z mojego płaszcza i przesuwa dłońmi po całym moim nagim ciele. Moja klatka piersiowa faluje; Jestem taki chętny. Jego obecność blisko mojej głowy znów się wycofuje.
Jego ręce są mocno z powrotem na moich nadgarstkach. Trzymałem je dokładnie tam, gdzie je zostawił. Powoli ciągnie moje ręce za oparcie ławki w kierunku mojego tyłka, aż czuję, jak się dotykają. Splata ze sobą palce moich dwóch dłoni, a kolejny z jego znajomych dodatkowych uścisków daje mi znać bez słów, że mam zostać dokładnie tak, jak mnie postawił. W tej pozycji bolą mnie ramiona, ale robię wszystko, co w mojej mocy, aby nie ruszać się i go zadowolić.
Mój płaszcz się rozchyla, a piersi są prawie odsłonięte. Zimne powietrze sprawiało, że moje i tak już twarde sutki były twardsze. Znowu słyszę liście, gdy chodzi wokół mnie łukiem. Moje podekscytowanie narasta z każdym stałym, wypełnionym celem kroku, który podejmuje.
Jestem ślepy na świat z jego krawatem wciąż zakrywającym oczy, ale mogę wyobrazić sobie w nim mój umysł. Znam jego lokalizację po odgłosach jego kroków. Czuję, jak góruje nade mną jego imponujący rozmiar, gdy siedzę na samotnej ławce w parku. Dźwięki znów się zatrzymują, po czym następuje kolejna bolesna pauza.
Nie czuję, jak mnie dotyka ani nie zbliża się, ale czuję, że pasek na moim płaszczu jest luźny, a kałuża łańcucha przyczepionego do kołnierza, rozgrzana przez brzuch, spływa mi do kolan, czekając, aż rozluźnię nogi, aby osiągnąć ostateczny punkt spoczynku. Mój umysł pędzi i zastanawiam się, czy włoży dodatkowe ogniwa łańcucha w moją wilgoć………… Stoję nad nią i podziwiam, jak ją ustawiłem, z ramionami zaciśniętymi za nią, piersią wysuniętą do przodu, zmuszając ją do rozpięcia kurtki, a łańcuch chowający się w jej głębi. Mój wzrok przesuwa się w górę jej klatki piersiowej i zatrzymuje się na jej gardle. Doceniam zimne piękno kołnierza owiniętego wokół jej szyi, kołnierza, który tam umieściłem, kołnierza, który sprawia, że jest moja.
Jakby czuła na sobie mój wzrok, odchyla się do tyłu, odsłaniając więcej jej gardła jako ofiarę dla mnie. Czuję dudnienie głęboko we mnie. Sprawiam, że zaczeka jeszcze kilka sekund dłużej, kiedy tam siedzi wygięta w łuk, prawie naga, przykuta łańcuchami jako ofiara dla mnie. Wchodzę i zaciskam mocno jej odsłonięte gardło pod kością szczęki; Nagle czuję, jak się napina i drży. Utrzymuję powolne i zdecydowane ruchy, delektując się każdą jej reakcją.
Wolną ręką odpinam guziki jej kurtki i rozpina się. Dotykam zwisającego łańcuszka i wciskam go w jej miękką skórę. Wstrzymuje oddech w oczekiwaniu. Moja dłoń podąża za łańcuchem w dół po jej mostku, między jej dekoltem, powoli łącząc go, wciskając go w jej miękkość. Nad swoim brzuchem łapie powietrze i ponownie bierze głęboki wdech, wstrzymując oddech.
Mój palec bawi się kałużą łańcucha na jej kolanach i mocno wsuwam dłoń między jej skrzyżowane uda, zmuszając je do otwarcia. Kciukiem przyciskam łańcuch do jej miękkiego pagórka, ona jęczy, instynktownie wpychając się w mój dotyk. Łańcuch ślizga się w jej wilgoci i wsuwa się między jej usta, gdy próbuje bardziej dla mnie rozłożyć nogi. Dociskam twardą stal do jej łechtaczki, a ona cicho jęczy. Zwalniam uścisk, który trzymam na jej gardle i cofam się o krok, moje ręce całkowicie ją opuszczają i patrzę.
Napięcie wypływa z jej ciała, a usta zaczynają się wydymać, szeptana prośba z jej miękkich ust „proszę, proszę” Klękam między jej nogami i pytam: „Proszę co?”. Masuję wewnętrzną stronę jej ud. Czuję jej miękką skórę pod palcami i wyczuwam jej niepokój, gdy zwalniam tempo. "Proszę co?" Pytam ponownie. „Proszę, dotknij mnie” szepcze bez tchu.
Warczę, ciągnąc ją do przodu na ławce drugą ręką, gryzę jej miękki pagórek i czuję, jak drży. Dociskam łańcuszek do jej otworu, rozsuwam ją i patrzę, jak stal ślizga się i drażni jej gorące mokre centrum. Wsuwam do niej łącze, a ona jęczy z wdzięcznością.
Moje palce prowadzą kilka kolejnych ogniw w nią wciskając się w jej gorącą wilgoć, czuję, jak znowu się napina, pochylam się do przodu i drażnię jej łechtaczkę moim językiem. Zaczynam ssać jej łechtaczkę, kiedy wsuwam i wyciągam łańcuch, jej jęki stają się głośniejsze, a ja mocniej. Gryzę jej łechtaczkę i trzymam ją w zębach; jej ciało sztywnieje, gdy dochodzi do orgazmu.
Jestem przytłoczony potrzebą bycia w niej, czucia jej wilgotnego ciepła, które mnie otacza. Używając smyczy, podciągam ją na nogi, wciąż drży, gdy moja ręka sięga za nią. Prowadzę ją, ciągnąc jedną ręką smycz i przyciskając ją do pleców.
Opaska na oczy zwisa z jej oczu, a płaszcz zsuwa się na ziemię. Prowadzę ją za ławkę i pochylam do przodu, wyciągając ręce w poprzek oparcia ławki. Lekko rozkładam jej nogi i puszczam łańcuch, słysząc, jak uderza o drewno.
Moja dłoń spoczywa na jej tyłku, gdy podziwiam ją ułożoną na ławce, czekającą na mój następny ruch…..
Missy wraca do domu trochę za wcześnie i stwierdza, że w domu jest trochę inaczej…
🕑 21 minuty BDSM Historie 👁 3,885Missy siedziała w klasie myśląc o tym, jak zachowywał się Jeffery i co zrobił. Absolutnie nie mogła uwierzyć, że dotknął jej spermy. Tak ją rozzłościł! Chciała go uderzyć prosto w…
kontyntynuj BDSM historia seksuPrzegrywa zakład i jest jej na cały dzień…
🕑 40 minuty BDSM Historie 👁 7,720Przegrał zakład, jej drużyna wygrała mecz. Żałował, że był takim mądralem, ponieważ „wiedział”, że nie może przegrać zakładu, a teraz przez jeden dzień go „posiadała”. Od…
kontyntynuj BDSM historia seksuTypowy wieczór z Mistrzem i Panią…
🕑 8 minuty BDSM Historie 👁 3,168Wchodzę do ich domu. To James i Margaret, ale znam ich lepiej jako Mistrza i Panią, Sir i Madam, a czasami Dadi i Mommy. Zależy w jakim są nastroju. Dopasowuję się do nich. Staram się być…
kontyntynuj BDSM historia seksu