Pamiętniki Cuckqueana: wiązanie

★★★★(< 5)

Dołączam się do tego, jak mój mąż daje swojej bolesnej dziwce to, czego pragnie...…

🕑 19 minuty minuty BDSM Historie

Jak to często ma w zwyczaju, poznał ją w internecie. Była perwersyjna, naprawdę perwersyjna. Przyjął ją na swojego mistrza, powierzając jej codzienne zadania: załóż to, zrób tamto, dotknij się, nie dotykaj się.

W zależności od jej wyników przyznawał nagrody i kary. Mieszkała w innej części kraju, więc na początku wszystko odbywało się online. Miał ją przed kamerą internetową i patrzył, jak wykonuje swoje zadania lub kary. Czasami pozwalał mi klęczeć między swoimi nogami i ssać go, jednocześnie mówiąc jej, czego od niej oczekuje. Któregoś pamiętnego razu zachowała się szczególnie niegrzecznie, więc kazał jej założyć na sutki klipsy z buldogiem.

Patrzył beznamiętnie, słuchając jej krzyków, gdy doprowadzał ją do orgazmu. Nie mogłem już dłużej tego znieść i zacząłem odczuwać ból między nogami w poszukiwaniu stymulacji. Sięgnąłem ręką w dół, a ona i ja doszliśmy w tym samym czasie. Któregoś dnia po obiedzie sprzątałam w kuchni. Podchodzi i przyciska mnie do kontuaru.

Czuję go przez spodnie. Całujemy się. „Chelsea będzie w Londynie za dwa tygodnie”. – Bólowa dziwka? „Jej. Wyrucham ją w pokoju hotelowym, a ty będziesz patrzeć”.

Powiedział mi, co się wydarzy i jaka będzie moja rola. Patrzył, jak moje oczy się rozszerzyły, a podniecenie wypisane było na mojej twarzy tak wyraźnie, jakbym użył ostrego ostrza. Następnie obrócił mnie, pochylił nad blatem, podniósł moją spódnicę i wsunął się w moją cipkę. Ubrał mnie.

To, co on nazywa miłym, ale niegrzecznym: mój najbardziej zdzirowaty biustonosz z głębokim dekoltem z gorsetem pod biustem i koronkowymi stringami pod konserwatywnie skrojoną czarną sukienką. Smokey Eyes i ciemnoczerwona szminka. Ma na sobie białą koszulę z rozpiętym kołnierzykiem i ciemny garnitur. Czarne, skórzane buty z akcentami. Jesteśmy w jej hotelu.

Wysłał dzisiaj kuriera, żeby odebrał kartę-klucz, która pozwoli na to, co będzie dalej. Lampka w drzwiach miga na zielono i wślizgujemy się do pokoju. Jest dość ciemno, światło jest przyćmione. Pokój jest czysty, łóżko z baldachimem pościelone.

W rogu lodówki stoi butelka szampana. I oto ona: związana, z zawiązanymi oczami, klęcząca pokornie na środku pokoju. Powiedział jej, że chce całkowitego posłuszeństwa.

Żeby zadowoliła seksualnie każdego, kto wejdzie do pokoju, tak chętnie, jak gdyby to był on, i od niego zależało, czy przyjdzie, czy też odda kartkę komuś innemu. Albo kilka osób. Jest naga, jeśli nie liczyć grubych skórzanych mankietów na nadgarstkach i kostkach oraz wąskiej metalowej obroży na szyi.

Ona się trzęsie. Jest zdenerwowana. Nie wie, kto przyszedł ani ile osób. Wyobrażam sobie siebie w jej sytuacji, klęczę z zawiązanymi oczami, zastanawiam się, czy nawet teraz otacza ją dziesięciu facetów, patrzę na jej nagą i nienaznaczoną skórę głodnymi i gwałtownymi oczami… Kiedy patrzę, prostuje plecy, unosi podbródek i rozchyla się jej usta - posłuszne, chętne i chętne. Ona jest silna.

Myśli, że poradzi sobie z tym, co będzie dalej. Prawie mi jej szkoda. Prawie. Mój mąż nalewa dwa kieliszki szampana i jeden mi podaje.

Ostrożnie i spokojnie siadam i oglądam. Słucha i próbuje ustalić, komu będzie służyć. Ilu będzie służyć. Powoli krąży wokół niej, podziwiając jej ciało, planując, co z nią zrobi – i w jakiej kolejności.

Zaczyna od jej twarzy: piekące uderzenie, które rzuca ją na ziemię. Ona krzyczy z bólu, a on krzywi się, gdy musi się pochylić i ciągnąć ją z powrotem na kolana za włosy. Wciąż trzymając ją za włosy, uderza ją ponownie. Próbuje stłumić swój płacz. Gorące łzy wsiąkają w jej opaskę, zaciemniając miękki materiał.

Mój mąż klęka, bierze jej sutki jedną ręką i szczypie. Krzywię się ze współczucia. Opuszki moich palców są białe w miejscach, gdzie trzymają poręcze krzesła. Nie jestem pewna, ile jeszcze mogę z tym wytrzymać.

Zadaję sobie pytanie, czy powinnam interweniować – co by się stało, gdybym to zrobiła – Wyobrażam sobie, jak mój mąż odwraca się ode mnie, zmieniając mnie w kolejną bolesną dziwkę, oboje związaną, nagą i klęcząc, gdy na zmianę wiosłuje po naszych nagich tyłkach. Czuję ukłucie między nogami, gdy wyobrażam sobie wiosło lądujące na moich policzkach, jak bardzo by to szczypało. Może spróbujemy później… Mój mąż mocno wykręca jej sutek i jest to dla niej intensywne; przygryza wargę. Wykręca się i szczypie coraz mocniej, a jej twarz wykrzywia się, gdy próbuje powstrzymać krzyk. W końcu zmusza ją do wyciągnięcia jednego – ona wyrzuca głowę i wykrzyczy swój ból w pusty pokój.

Uśmiecha się i odchodzi. Całuje jej sutki i policzki, delikatnie jak pieszczota. Stoi i rozpina zamek. Ożywia się, słysząc zasuwający się zamek błyskawiczny, otwierając usta, niecierpliwa i głodna jego grubego członka.

Jest najtwardszy, jakiego kiedykolwiek widziałam, jego gruby trzonek lśni od podniecenia. Gdy koniuszek muska jej dolną wargę, ona chętnie nurkuje w dół, biorąc go całkowicie do ust. Ona entuzjastycznie podskakuje na jego wale, jakby jej usta były kolejną cipką, którą ruchała jego kutasa.

Bawi się nią przez chwilę, a potem przejmuje kontrolę, bierze jej włosy w dłonie i brutalnie rucha ją w usta. Bierze to, jej brwi są zmarszczone, gdy mocno zaciska usta wokół jego penisa, tworząc najlepszą pieprzoną dziurę, jaką mój mąż może pieprzyć. Szybko dochodzi, a jego gorący ładunek wycieka w niekontrolowany sposób z jego kutasa, gdy uderza ją w usta niczym młot pneumatyczny. Próbuje go połknąć, ale on wpycha go do ust podczas orgazmu, a on wypływa z jej ust i spływa po brodzie.

Dużo dochodzi; gorące nasienie spływa po jej klatce piersiowej pomiędzy piersiami, spływa strużkami po brzuchu i kapie z łechtaczki na podłogę. Odsuwa się i wytryskuje ostatni strumień spermy na jej twarz i klatkę piersiową, a jego gorący ładunek rozpryskuje opaskę na oczach. Wzdycha z satysfakcją: dobrze wykorzystana ludzka zabawka do ruchania.

Teraz moja kolej. Klękam przed nią, a mąż podaje mi łyżeczkę. Drży, gdy przesuwam zimnym metalem po jej nagiej skórze, zbierając spermę mojego męża. Przykładam łyżkę do jej ust, a ona rozchyla je w oczekiwaniu. Wsuwam łyżkę między nich, a ona uśmiecha się, czując smak, ochoczo oblizując miskę do czysta, po czym oddaje ją do następnej łyżki.

Zawsze uważam, że cechę mężczyzny można poznać po zapachu jego jąder i smaku spermy. Patrzę z tęsknotą na gorący ładunek nasienia wypełniający miskę łyżeczki i rozważam, jak sam ją oczyścić, zlizać łyżkę do czysta, zanim użyję języka, aby oczyścić każdy zakamarek jej ciała z pysznego i wysokiej jakości ładunku mojego męża… ale niestety mam surowe rozkazy i na myśl o ich złamaniu pojawia się w mojej głowie obraz mnie jako bolesnej dziwki, związanej i wiosłowanej sprężyny, której nieproszono. Wymaga to wielu podróży, ale w końcu połknęła większość jego ładunku, prawie mrucząc z przyjemności.

Mój mąż przesuwa krzesło przed nią, a ja siadam, podnosząc spódnice sukienki do pasa i zdejmując stringi. Słyszy szelest materiału na mojej nagiej skórze i czuje zapach podniecenia na moich cipkach. Ona się uśmiecha. Mój mąż przeczesuje palcem jej kołnierz, wciągając ją między moje nogi, ale ona nie potrzebuje niewielkiej zachęty: jej usta rozchylają się w stronę mojej łechtaczki i pieści ją językiem, po czym wbija się we mnie głęboko, a jej sondujący język chętnie macha sok z mojej cipy.

Mój mąż leży na łóżku z baldachimem i obserwuje nas z kieliszkiem szampana w dłoni. Wplatam palce w jej włosy, gdy ona liże łapczywie. Próbuję zachować spokój, ale z gardła wydobywa się nieproszony jęk. Odchylam się do tyłu na krześle i wtapiam się w nią, gdy mnie pożera, a fale przyjemności przepływają przez moje ciało.

Ona wie, jak bardzo jestem podniecony. Robiła to już wcześniej. Przez chwilę zastanawiam się, ile dziewcząt poczuło pieszczotę swojego języka na wargach sromowych, a potem wciągnęła moją łechtaczkę do ust i mocno ją ssała. To jest naprawdę intensywne, moje dłonie zaciskają się na poręczach krzesła, kiedy krzyczę, wydycham urywane oddechy, a całe moje ciało przypomina nakręconą sprężynę. Nagle dochodzę do niej: moje biodra mimowolnie się poruszają, mięśnie brzucha falują pod cienkim materiałem sukienki, gdy moim ciałem wstrząsa intensywny orgazm.

Upadam, wyczerpany i drżę na krześle, gdy ona siada z powrotem, a jej zadowolona z siebie twarz jest uśmiechnięta, wysmarowana sokiem z cipy. Patrzę na nią. Jest z siebie taka dumna.

Biedna dziewczyna nie wie, że to dopiero początek… Jakby czytał mi w myślach, mój mąż zrywa się na równe nogi i ciągnie ją za kołnierz. Z opanowaniem tancerki wstaje i powłóczy się za nim w nogach łóżka. Bierze jej nadgarstki w dłonie, a ona wykorzystuje okazję, by bezczelnie wsunąć tyłek na jego penisa, który ponownie jest twardy jak skała i napina jego spodnie. Przypina jej kajdanki do karabińczyków u szczytu dwóch słupków w nogach łóżka.

Stoi jak Człowiek Witruwiański, odwrócona do nas plecami i z rozłożonymi rękami, całkowicie bezbronna. Odwraca się do mnie: „Zdejmij sukienkę” – rozkazuje. Uśmiecham się posłusznie, rozpinając zamek i wysuwając się z obcisłej czarnej sukienki, zostawiając tylko najmodniejszą bieliznę, gorset pod biustem i parę pieprzonych szpilek. Zajmuje chwilę i spogląda na mnie od góry do dołu, a jego oczy płoną ledwo tłumionym pożądaniem.

Przybieram dla niego seksowną pozę, wypinając biodra i klatkę piersiową. Myśli o pozostawieniu jej zawieszonej w nogach łóżka, podczas gdy zabiera mnie tuż przed jej spojrzeniem z zawiązanymi oczami. Osiem lat małżeństwa, a on nadal tak na mnie patrzy… chociaż, szczerze mówiąc, utrzymuję takie ciało… Wkłada rękę do kieszeni i podaje mi parę małych metalowych przedmiotów. Trzymam je pod światło – dwa wyściełane zaciski na sutki i diamentowe wisiorki błyszczące w słabym świetle.

Dwie piękne ozdoby, które nie będą wyglądać nie na miejscu, zwisające z uszu jakiejś gwiazdki na czerwonym dywanie. Spogląda mi w oczy, gdy je od niego odbieram. – Drażnij ją. To jego jedyne polecenie.

Uśmiecham się złośliwie. Pokażę mu, że potrafię być równie zmysłową uwodzicielką, jak każda inna dziewczyna, którą pieprzy. Moje ciało uczyło się jak tancerka.

Powoli podchodzę do miejsca, gdzie przykuł tę bolesną dziwkę. On sam leży na łóżku z kieliszkiem szampana w dłoni i ogląda program. Podchodzę bliżej, pozwalając jej poczuć moje ciało – moją nagą skórę – ocierającą się o nią.

Pieszczę ją po całym ciele – jest piękna, jej ciało ma pełne wdzięku kształty i gładką skórę, bez fałd i zmarszczek, jak samochód. Oddech więźnie jej w gardle, gdy moje wargi muskają jej szyję, a jedną ręką kreślę linię w dół jej brzucha. Rozciąga łańcuch na kajdanach na nogach, błagając, abym wsunął tam rękę, aby ją zadowolić tak, jak ona zadowoliła mnie. Muskam jej łechtaczkę najdelikatniejszą, najlżejszą jak piórko pieszczotą, a ona wzdryga się, a dreszcz przebiega jej po ciele od szyi po pięty.

Opuszkiem palca przesuwam powoli pomiędzy jej wargami sromowymi. W jej gardle pojawia się warczący jęk. „Och, proszę…”, błaga.

Patrzę na jego męża, a on się uśmiecha. „Drażnij ją” – mówi bezgłośnie. Uśmiecham się, dociskając swoje ciało do jej ciała, pozwalając jej poczuć moje krągłości pieszczące jej, wsuwam rękę pomiędzy jej nogi i z łatwością wsuwam dwa palce w jej ociekającą cipkę. Oddech więźnie jej w gardle.

Moje palce są śliskie od jej soków. Zaczynam pocierać jej spuchniętą i podekscytowaną łechtaczkę. „Och”, wzdryga się, „dziękuję, dziękuję, dziękuję”.

Jest naprawdę podniecona, nie zajmuje mi dużo czasu, gdy masuję jej łechtaczkę opuszkami palców, zanim jej oddech zaczyna się urywać. Podciągam ją tak blisko, jak tylko się odważę, a potem przestaję; stoi tam, trzęsąc się z podniecenia, prawie zwisając z łańcuchów na nadgarstkach. Przypinam zaciski do jej sutków, a ona krzyczy zszokowana bólem. Mój mąż uśmiecha się i kiwa głową na widok jego żony torturującej jego bolesną dziwkę dla jego przyjemności. Wskazuje na mnie pustą szklanką, a ja posłusznie ją napełniam.

Spoglądam na nią, wygląda naprawdę zjawiskowo: z zawiązanymi oczami, prawie zawieszona w nogach łóżka, z diamentowymi wisiorkami błyszczącymi w słabym świetle w miejscach, gdzie zdobią jej twarde, ciemne sutki. Jej naga cipka lśni podnieceniem, a łechtaczka jest spuchnięta i pulsująca. Mąż mi coś podaje, a ja bezmyślnie to od niego odbieram. To długa, chybiona laska, przypominająca pałkę, której używał nauczyciel w starszych i być może bardziej cywilizowanych czasach. Podchodzę do tej bolesnej dziwki i eksperymentalnie uderzam ją w tyłek.

Laska ląduje z satysfakcjonującym trzaskiem! a dziewczyna krzyczy z bólu. Kurwa, to było dobre uczucie. Uderzam ją ponownie, tym razem mocniej, a ona niemal krzyczy. Bardzo się cieszę, że mój mąż również wynajął sąsiednie pokoje hotelowe, bo w przeciwnym razie moglibyśmy właśnie otrzymać telefon z recepcji. Ostatnie uderzenie pozostawiło wściekłą czerwoną plamę na jej policzkach.

Muskam znak ustami, a ona wzdycha na widok kontrastu. Twarde i miękkie; przyjemność i ból. „Drażnij ją ustami” – rozkazuje mój mąż.

Posłusznie uklęknąłem pomiędzy jej nogami i wziąłem ją do ust. „O kurwa” – woła, gdy zaczynam ją lizać. Nie pieprzyłem się z wieloma dziewczynami, ale kilka, które mam, twierdzi, że mam rzadki naturalny talent do objadania się cipką – coś związanego z posiadaniem niezwykle zwinnego języka.

Przesuwam przełącznik na bok i z łatwością wsuwam w nią palce. Wdycham upojny zapach jej cipy, zlizuję jej soki z łechtaczki, okrążam językiem opuchnięty i wrażliwy kaptur i zaczynam ją pieprzyć palcami, pocierając jej punkt G. W ten sposób dojdzie dość szybko. Zaczynam się uspokajać, gdy słyszę SWISH-CRACK! a potem ryk bólu.

Mój mąż podniósł przełącznik i położył na jej tyłku linię czerwonych pręgów. Bezczelny kurwa też położył to tuż obok moich niecierpliwych palców - poczułem ruch powietrza! Nasze spojrzenia się spotykają i w ten sposób tylko bardzo bliscy przyjaciele mogą się rozumieć bez mówienia. Oboje wiemy, że trwa rywalizacja: ja spróbuję doprowadzić ją do orgazmu, a on będzie musiał mnie powstrzymać.

Podwajam wysiłki, wbijając palce w jej punkt G, wciągając jej łechtaczkę do ust i pieszcząc ją językiem. Zaczyna ją bić: w tyłek, tył nóg, brzuch, klatkę piersiową, trzask, trzask, trzask. Twarde i miękkie, szybkie i wolne; czasem najdelikatniejsza pieszczota, czasem mocny ruch nadgarstkiem, który pęka jak wystrzał. Czasem dwa razy w dokładnie tym samym miejscu, innym razem zupełnie inaczej. Jego brwi marszczą się w skupieniu, gdy unika przyjęcia jakiegokolwiek rytmu, czegokolwiek, czego mogłaby się spodziewać lub oczekiwać, SWISH-CRACK pauza SWISH-CRACK SWISH-CRACK, pauza- Podskakuję, zdając sobie sprawę, że spodziewałem się Crack, ale żaden nie nadszedł.

Mój niegodziwy mąż celowo wprowadził rytm, żeby jej dokuczyć, a potem go przerwał, gdy już się do niego przyzwyczaiła. Biedna dziewczyna musi być w psychicznej agonii – ugina się w więzach, po prostu bierze to wszystko, oddaje się nam całkowicie, abyśmy mogli używać i molestować według własnego uznania, a jej wola jest całkowicie podporządkowana naszej. Muszę doprowadzić ją do orgazmu i to szybko. Wyjmuję z niej moje śliskie od cipy palce i powoli wsuwam je w jej odbyt.

To nieoczekiwane uczucie sprawia, że ​​wciąga powietrze. Chowam w niej twarz, jej podniecenie spływa po mojej brodzie, wbijam głęboko językiem, smakuję ją, gdy wsuwam palce w jej odbyt i zaczynam ją pieprzyć w dupę. Wracając do jej łechtaczki, a ona teraz drży, tak blisko. Prawą rękę trzymam w jej tyłku, lewą w jej cipce i mocno ssę jej łechtaczkę, uderzając ją brutalnie językiem. Na przemian uderzam palcami w jej tyłek i cipkę, a ona dochodzi i czuję, jak jej tyłek i cipka zaciskają się jednocześnie, gdy ryczy swój orgazm do pustego pokoju.

Mój mąż zdjął zaciski z jej sutków i będą one pulsować dla niej, gdy ponownie napełnią się krwią, a endorfiny powstałe z bólu mieszają się z potężnymi falami orgazmu, które łamią jej gibkie ciało, gdy będzie się miotała w więzach. Pomimo siniaków, które będzie miała jutro, jestem trochę zazdrosna. Może następnym razem. Gdy jej orgazm schodzi do tła ciepła, mój mąż już odpina jej pasy, niesie ją w ramionach do łóżka i delikatnie kładzie, szepcząc do niej, jaki jest z niej dumny i jak dobrze sobie poradziła.

Zdejmuje opaskę z jej oczu, kiedy kładziemy się po obu jej stronach, a ona patrzy na nas po raz pierwszy i uśmiecha się nieśmiało. Całuje ją w usta z uczuciem i pasją, a jego dłonie delikatnie pieszczą jej molestowane ciało. Mój mąż i Chelsea niechętnie się rozstają, a potem się całujemy, jest namiętność i intensywność, moje dłonie na jej ciele, a jej na moich, i mogę posmakować siebie w jej ustach, a ona może posmakować siebie w moich i nagle – mimo wszystko że - po prostu całujemy się w łóżku jak dwójka napalonych nastolatków.

W końcu się rozdzielamy, a ona znów uśmiecha się do mnie ciepło i z uczuciem, a jej oczy mówią: „Chciałbym cię znowu zobaczyć”. A potem – Może to przez intymność, którą właśnie dzieliliśmy, ale dzieje się najdziwniejsza rzecz – kiedy spotykam tę dziewczynę, nasze myśli nagle się łączą. Jako jedność uśmiechamy się do siebie, a potem spoglądamy na mojego męża.

Chichoczemy, wiedząc, co planuje drugie. Wspina się na niego, aż zostaje wciśnięty pomiędzy nas i obejmuje nas oboje ramionami. Spoglądamy na jego szeroką klatkę piersiową i znów chichoczemy jak dwie uczennice dzielące się pierwszym łykiem wina, a potem pochylamy się do siebie, nasze usta spotykają się na jego klatce piersiowej i znów się całujemy, dokładnie tam, gdzie może nas zobaczyć.

Tym razem jest inaczej, robimy dla niego przedstawienie - powoli, zmysłowo i seksownie. Sięgam w dół, żeby go pogłaskać i spotykam jej dłoń z moją. Rozpinam go dla niej, a ona wyciąga jego grubego członka i zaczyna pieścić twardy jak skała trzonek. Po tym występie jest najtwardszym zawodnikiem, jakiego kiedykolwiek widziałem.

Na szczęście jest wystarczająco dużo kutasa dla nas obojga i zaczynam pocierać czubek, podczas gdy ona masuje podstawę i worek jaj. Jęczy i zaczyna pieścić nasze nagie ciała. Jakbyśmy byli jednym umysłem w dwóch ciałach, rozchylamy usta, spoglądamy w dół i zaczynamy rozpinać jego koszulę, wykonując równoległe linie pocałunków po obu stronach jego szyi i klatki piersiowej, aż nasze usta ponownie spotykają się na jego sztywnym kutasie. Jego spodnie są rozpięte, a ona lekko je ściąga, żeby móc całować i lizać podstawę jego penisa oraz jądra.

Biorę czubek jego trzonka do ust i pieszczę językiem jego główkę. Jęczy i zaczyna w nas wpychać się. Już czas.

Podnosi się i przerzuca jedną nogę nad moim mężem, siadając na nim okrakiem. Dosiadam go za nią, siadając okrakiem na jego nogach. Kiedy ona odgarnia włosy do tyłu, zamieniając opaskę na oczy w bandanę, sięgam w dół i rozszerzam jej cipkowe wargi, z łatwością wsuwając pulsującego kutasa mojego męża w jej gładką cipkę.

Oddech więźnie jej w gardle, kiedy kładzie się na nim. Uśmiecham się, przyciskam piersi do jej pleców i pieszczę jej ciało rękami. Pochylam się i szepczę jej do ucha: „On jest duży, prawda”.

„Unh. Tak” – sapie, „z pewnością największy, jaki kiedykolwiek miałam…” „Chcę, żebyś wziął na siebie jego ładunek. Chcę, żeby napełnił cię po brzegi. Oboje jesteśmy z ciebie bardzo dumni; ty na to zasługujesz.” Ona kiwa głową: „Ja też tego chcę”.

Zaczyna ruchać kutasa mojego męża, ujeżdżając go, pozwalając jego dużemu penisowi z łatwością wchodzić i wychodzić z jej gładkiej cipy. Siedzę za nią, jedną ręką bawię się czule jej sutkami, drugą w dół pomiędzy jej nogami przesuwając się po jej śliskiej łechtaczce, moje usta na jej szyi i ramionach całują i delikatnie gryzą. Jeśli sięgnę dalej, będę mógł po prostu musnąć kutasa mojego męża, gdy będzie się w niej wsuwał i wysuwał.

Jęczy, dysząc i opierając się o mnie. Nie wiem, jak długo tak szliśmy we trójkę, ale było to niemal tantryczne uczucie, kołysanie, rytm, a kiedy doszli, było to powolne bulgotanie niczym przepełniony flet szampana, a sperma płynęła bez końca z mojego penisa męża, wypełniając ją całą od środka. Kiedy poczuła jego gorący ciężar na jej szyjce macicy, ona również doszła, moja dłoń na jej brzuchu i poczułem, jak napina się podczas orgazmu, a potem nagle, co zaskakujące, mam drgawki w orgazmie współczulnym.

To pierwszy i jedyny taki przypadek w historii. Trzymałem ją mocno, a ona chwyciła mnie za ramiona jak żelazne imadło, gdy się zebraliśmy, a sperma mojego męża wypełniła jej maltretowaną cipkę, wypłynęła i spłynęła po jego penisie, po jej nogach i utworzyła kałużę pod jego jądrami. Trzymała go w sobie przez chwilę, po czym położyła głowę na jego piersi, a ja oparłem swoją na jej ramieniu, nasze usta dzieliły zaledwie centymetry. Nasze oddechy mieszają się z post-koitalną błogością. Jedynym dźwiękiem w pomieszczeniu jest sporadyczne brzęknięcie topniejącego lodu w wiadrze z szampanem.

„Więc” – mówi mój mąż do swojej bolesnej dziwki – „co sądzisz o moim cuckquean?”..

Podobne historie

Jessica the Cum Slut

★★★★★ (< 5)

Trening może być zabawą... dla właściwego!…

🕑 34 minuty BDSM Historie 👁 13,552

Wszelkie podobieństwo do faktycznych wydarzeń lub osób, żywych lub martwych, jest całkowicie przypadkowe. Nazywam się Jessica, ale mój Mistrz czule nazywa mnie „Cum Slut”. Mam 24 lata, a…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Stając się jej

★★★★(< 5)

Niewinna sympatia stała się o wiele bardziej.…

🕑 20 minuty BDSM Historie 👁 4,441

Ręka Laury znów znalazła się między jej nogami. Jej cipka była mokra, kleisto lepka, a jej piżmowy słodki aromat przenikał powietrze. Obserwowała ekran komputera, a jej palce przesuwały…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Hanna

★★★★(< 5)

Była tylko kobietą z sąsiedztwa, ale planowała zostać jego kochanką…

🕑 24 minuty BDSM Historie 👁 4,826

To przerodziło się w bardzo niezręczną rozmowę. Dziewczyna w sąsiednim mieszkaniu zaprosiła się na kawę. Zwykle byłoby to w porządku, w rzeczywistości więcej niż dobrze. Hannah była…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat