Moje poranki nie należą do mnie…
🕑 9 minuty minuty BDSM HistorieNie pamiętam, kiedy ostatnio obudziłam się sama. Mój mąż i ja mamy coś, co mogę tylko zgadywać, jest wyjątkowym układem. Zaczęło się na wczesnym etapie naszego małżeństwa, kiedy oboje byliśmy świeżo po studiach. Nasze spotkanie było dość waniliowe, ale nie zajęło nam dużo czasu zorientowanie się, że jesteśmy yin i yang w sypialni. Oboje lubiliśmy to na ostro – uwielbiał przejmować kontrolę i sprawiać, że czułem się bezradny prawie tak samo, jak uwielbiałem być jego zabawką.
Dużo eksperymentowaliśmy i chociaż nigdy nie narzekałem, czasami rozmawialiśmy, a on pytał mnie, jak pewne rzeczy są dla mnie. Kiedy byłam szczera, że coś mi nie działa – na przykład pierwszy raz, kiedy wziął mnie analnie bez lubrykantu – dostosował się do mnie. Wiele razy mówił mi, że kocha kontrolę, ale mniej dla niej samej niż dla wpływu, jaki widzi na mnie. Poza sypialnią rzeczy są bardziej zwyczajne. Jesteśmy parą z DINK po dwudziestce, mieszkamy w mieszkaniu i oszczędzamy na zakup domu na przedmieściach.
Trudno byłoby ci dostrzec różnicę między nami a naszymi sąsiadami. Spotykamy się rano w drodze do pracy na dworcu kolejowym, gdzie go podrzucam, zanim udam się do pracy w księgowości. W niektóre wieczory wychodzimy do kina, raz na jakiś czas wychodzimy na dobrą kolację, ale przeważnie jesteśmy razem tak często, jak tylko możemy. Ale zawsze był ten moment, kiedy powiedział „Chodź tutaj” tym głosem… i motyle w moim brzuchu i skurcze w mojej cipce zaczynały się jednocześnie.
Ale nasz szczególny związek zaczął się pewnego wieczoru, kiedy oglądaliśmy telewizję. Cóż, mówię, że obserwowaliśmy, ale nie wydaje mi się, żeby zwracał na to uwagę. Widziałem, że był pogrążony w myślach, kontemplując coś. Byłem w serialu, więc nie zwracałem uwagi na jego nastrój. Nie sądziłem, że jest zły, czy coś, więc odpuściłem.
Po zakończeniu programu wziął pilota, wyłączył telewizor i zaczął mówić. „Jest coś, o czym chcę porozmawiać. Chcę… to znaczy… chcę zrobić coś… innego… i chcę, żebyś mnie wysłuchał”. Wcale nie byłam pewna, o co tu chodzi, ale widziałam, że zmaga się z czymś, czego nie do końca chciał powiedzieć, więc przybrałam odważną minę i próbowałam się uśmiechnąć, żeby poczuł się bardziej komfortowo.
Nie byłem pewien, czy to było właściwe, ale to było coś. Kontynuował: „Wiem, że lubisz, kiedy przejmuję kontrolę… i ja też to uwielbiam. Więc chcę czegoś spróbować”. Zatrzymał się, zamknął oczy i wziął głęboki oddech, a potem wyrzucił z siebie: „Chcę, żeby pierwszą rzeczą, z którą się obudzisz rano, było to, że mam z tobą swoją drogę”.
Pozwolił, by to zdanie zawisło w powietrzu. mrugnąłem. Patrząc wstecz, nie rozumiałem prawdziwej wagi tego, co mówił.
Budził mnie więcej niż raz i zaczął nasz dzień od orgazmu we dwoje, więc odpowiedziałem: „Jasne, kochanie, to brzmi jak zabawa”. Potrząsnął głową, „Nie, to znaczy każdego dnia. Chcę, żebyś się budził tak, jak chcę, kiedy chcę.
Chcę, żebyś mi zaufał, że chcę tego, czego chcesz, i chcę, żebyś był gotów iść dalej. że jeździsz ze mną każdego ranka.”. Nadal nie brzmiało to dla mnie jak wielka zmiana, ale brzmiał tak poważnie, więc potulnie powiedziałem: „Chcę spróbować”. Wyciągnął rękę, pocałował mnie i powiedział: „Dziękuję. Obiecuję, że zachowam to dobrze”.
I to było to. Następnego ranka – pierwszego ranka – obudziłem się, czując, jak ktoś ciągnie mnie za włosy. Byłem oszołomiony, ale ruszyłem w kierunku natarczywego szarpnięcia. Gdy otworzyłam oczy, zobaczyłam, że moim celem jest jego twardy kutas.
Otworzyłem usta i zabrałem się do pracy. Jego ręce puściły kłębek włosów, który trzymały i przeniosły się na tył mojej głowy. Mogłem poczuć ciepło promieniujące z mojej cipki przy niewielkiej ilości uwagi, jaką mogłem poświęcić na wykonywane zadanie. Nie minęło dużo czasu, zanim poczułem, że zaczyna się napinać.
Jego dłonie przycisnęły moją głowę do jego penisa, a ja zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby otworzyć gardło i poczułem pierwszy skurcz jego penisa, a ciepła maź dostała się do tylnej części mojego gardła, gdy przełykałem. Jego kutas trysnął trzy lub cztery razy, a potem był wyczerpany. Poczułam, jak jego ręce się rozluźniają i odsunęłam się od jego penisa, łapiąc oddech. Czułam niewielką strużkę jego spermy, a moja ślina spływała po brodzie i kapała na pierś.
Potrzebowałem tylko chwili, żeby dojść do siebie, zanim zdałem sobie sprawę, że jestem tak napalony, jak nigdy dotąd. Po prostu wstał i poszedł do łazienki. Gdy usłyszałem, jak zaczyna się prysznic, wściekle się masturbowałem, doprowadzając się do dwóch potężnych orgazmów.
Położyłem się na łóżku dysząc i miałem pierwszą świadomą myśl tego dnia: „Wow”. Jak powiedziałem, poranny seks nie był niczym nowym, ale nie przypominałem sobie, żebym kiedykolwiek tak szybko przechodził od głębokiego snu do obciągania do orgazmu. Ale nie da się ukryć, że było gorąco. Wyszedł z łazienki, świeżo wykąpany, ale wciąż nagi, i nonszalancko powiedział „Dzień dobry, kochanie” i poszedł do szafy, żeby się ubrać do pracy. Wciąż składałem to wszystko w całość, kiedy coś kazało mi spojrzeć na zegar.
Była 6:20. To był rzeczywiście czas, aby przygotować się na ten dzień. Wstałem z łóżka, otarłem koniuszkami palców kącik podbródka i zlizałem go do czysta. Smak jego spermy przypomniał mi (jakbym go potrzebował) o tym, co się właśnie wydarzyło. Podszedłem do niego nagi, a kiedy podciągnął spodnie, przytuliłem go i pocałowałem długo, a na koniec odpowiedziałem: „Dzień dobry, kochanie”.
Uśmiechnął się i zapytał: „Więc, jak dotąd zgadzasz się z tym układem?”. Kiwnąłem głową i uśmiechnąłem się. Kontynuował: „Nie zawsze będzie tak samo”, po czym spojrzał mi prosto w oczy iz poważnym wyrazem twarzy kontynuował: „ale to zawsze będzie mój wybór”.
To wywołało lekki dreszcz wzdłuż mojego kręgosłupa, gdy byłem pełen nerwowego podniecenia. I tak się zaczęło. Następnego ranka obudził mnie swoim nawilżonym kutasem wsuwającym się do mojej cipki, a jego ręce chwytały moje nadgarstki i trzymały je nieruchomo z dala od moich boków. Podniecił mnie, a potem odwrócił i wziął mój tyłek, wypełniając go swoją spermą. Poranki zlewały się ze sobą, ale zawsze były wyjątkowe.
W niektóre poranki budził mnie językiem na mojej łechtaczce i doprowadzał do jednego orgazmu po drugim. Inni przewracali mnie na brzuch i lali, aż zaczęłam swobodnie płakać. Od czasu do czasu kończył to ostrym szarpnięciem paska (często tak zaczynał się poranek, kiedy kładliśmy się do łóżka wściekli lub zdenerwowani). Trzymał mnie po tym, jak odzyskałam kontrolę nad płaczem. Każdy poranek był inny.
W niektóre poranki on się spuszczał, w niektóre ja, w niektóre poranki jedno i drugie. W niektóre poranki, kiedy mnie bił, płakałam, a czasami następowało orgazm. Ale to zawsze było według jego uznania. Jego wybór. Byłam jego zabawką, z którą mógł robić, co mu się podobało.
Czasami nawet mówił mi, że jestem najlepszą zabawką erotyczną, jaką mógł sobie wyobrazić. To zawsze napełniało mnie poczuciem dumy i zwykle powodowało lekkie mrowienie w cipce. Oczywiście nie każdy poranek był tak dobry. Gdybyśmy mieli długą noc albo gdy któreś z nas było przeziębione, zawsze pozostawała kwestia tego, jak zacznę dzień. Chociaż nigdy nie udało mu się mnie obudzić, w te dni był milszy - często po prostu rozpoczynał dzień, dotykając trochę mojej cipki, aż się obudziłem, a potem delikatnie całował mnie przed wstaniem.
W takie dni byłam wdzięczna, że pozwolił mi znowu zasnąć, mimo że zostałam obudzona. Pewnego dnia oznajmił, że jego firma wysyła go w kilkudniową podróż służbową. Powiedziałem mu, że będę za nim tęsknił i zapytałem, co to oznacza dla poranka. Po prostu tajemniczo powiedział: „Nic”. Dowiedziałem się następnego ranka, co to znaczyło.
Zadzwonił do mnie na komórkę o 5 rano, kazał mi wziąć prysznic, a potem wrócić do łóżka, postawić telefon na szafce nocnej i kiedy obserwował mnie przez wideo, masturbowałem się dla niego. Po moim przyjeździe powiedział mi, że mnie kocha i tęskni za mną i życzył miłego dnia. I tak oto byłem rozbudzony o 5:30 rano. Ale przynajmniej mogłam zacząć z nim dzień. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz uprawialiśmy seks, kiedy rano nie zostałem obudzony z głębokiego snu.
Przez większość nocy ostatnie myśli, które mam przed pójściem spać, dotyczą tego, co przyniesie poranek. Próbuję odgadnąć, jak mnie wykorzysta, i oczywiście to sprawia, że uczucia w mojej cipce się budzą, uśmiecham się i ziewam raz, a potem zabiera mnie sen.
Otrzymuję tylko karę za dwa małe wykroczenia i jedno poważne wykroczenie, mój tyłek płonie, gdy siedzę w indyjskim stylu na łóżku obok ciebie. Leżysz płasko na brzuchu, nogi skrzyżowane…
kontyntynuj BDSM historia seksuDaj mu wystarczająco liny…
🕑 29 minuty BDSM Historie 👁 2,601Lina na szczycie Schodów Młodych Miseczki mojej baskinki zostały zepchnięte w dół, kiedy pochylił mnie nad stołem, a moje sutki były ściśnięte między sztywną koronkową tkaniną a…
kontyntynuj BDSM historia seksuUżywa swojej wyobraźni…
🕑 14 minuty BDSM Historie 👁 3,606Lekcja w Pussy Young (kontynuacja „Liny na szczycie schodów”) Wróciła do pokoju i podeszła do prysznica. Podnosząc mydło, ponownie go namydliła, poświęcając czas na jego kutasa i…
kontyntynuj BDSM historia seksu