krystenah zostaje zdyscyplinowana przed przyjacielem swojego Mistrza i dowiaduje się, co to znaczy być dobrym zwierzakiem.…
🕑 13 minuty minuty BDSM Historiestraciłam przywilej noszenia ubrań na weekend. Nie martwiłem się tym. Nie sądziłem, że mamy jakieś plany i wydawało mi się, że to dość łatwa kara do zniesienia. Zawołałeś mnie do garażu i zawahałam się przy drzwiach, ponieważ wiedziałam, że potencjalnie mogłabym zostać zauważona, gdyby ktoś podjechał.
Zadzwoniłeś ponownie, co oznaczało automatyczną dodatkową karę, a ja podbiegłem do ciebie i uklęknąłem na podłodze garażu z otwartymi dla ciebie kolanami. Spojrzałem na ciebie i zobaczyłem uśmiech na twoich ustach. Położyłeś rękę na mojej twarzy i powiedziałeś: „Twoje klęczenie sprawia mi przyjemność, zwierzaku, ale twoja spóźnialność bardzo mnie nie podoba.
Wiesz lepiej niż to. ktoś samolubnie marnuje mój czas." Jęknęłam z żalu. „Przepraszam, sir” – wychrypiałam.
Podciągnąłeś mnie, uśmiechnąłeś się i powiedziałeś: „W porządku, zwierzaku. Ukarzę cię za twoje wahanie i następnym razem poradzisz sobie lepiej”. Wiedziałem, że dotrzymasz słowa i zadrżałem z wyczekiwania. Pracowałem przy tobie przez cały ranek, wręczając ci narzędzia, o które prosiłeś, dostarczając ci wodę, kiedy jej potrzebowałeś i czując satysfakcję, że mogę ci służyć. Po chwili usłyszałem charakterystyczny dźwięk zbliżających się kół na zewnątrz.
Nie dałeś żadnej wskazówki, że słyszałeś. Spojrzałem na ciebie błagalnym wzrokiem, kiedy usłyszałem, jak samochód podjeżdża aż do garażu. Powiedziałeś pod nosem: „Narożnik, krys”. Z wdzięcznością pobiegłem do rogu, jakbym mógł uniknąć bycia zauważonym. Przykleiłem cycki do chłodnej betonowej ściany i wystawiłem tyłek, upewniając się, że moje nogi są rozstawione nieco dalej niż na szerokość bioder, tak jak nauczyłeś mnie tego podczas długiej sesji zeszłej nocy.
Słyszałem twojego przyjaciela, Marca, wołającego i poczułem mieszankę ulgi i przerażenia. Ulga przyszła, wiedząc, że nieznajomy nie zobaczy mnie w tej upokarzającej pozycji, ale strach przed momentem, kiedy odkryje, że dołączyłem do miksu. Wciąż myślałem, że może w jakiś magiczny sposób moja obecność będzie niewykrywalna, dopóki nie zawołał: "Hej, A. Hej, krys. Och, byłeś zły, co? Wygląda na to, że była naprawdę zła, co?" Tobie.
Przywitałeś go z powrotem, a potem podszedłeś do mnie i wyszeptałeś, dziwnym tonem niż groźnym: „Zapomniałeś swoich manier, zwierzaku?” Spojrzałem ci w oczy, zaskoczony, że Marc wydawał się tak obojętny, gdy znalazł dziewczynę swojego kumpla w tak upokarzającej pozycji. Szklanki ułożyły się na swoim miejscu, gdy zdałem sobie sprawę, że nasz „sekret” był mu znany. Nie wiedziałem, co zrobić lub powiedzieć, a ty spojrzałeś mi w oczy. - Marc się przywitał, kochanie.
Nie chcesz przywitać się z naszym przyjacielem Marc? Skinęłam tylko głową i spojrzałam przez ramię na Marca. "Cześć, Marc," udało mi się i spojrzałem na ciebie. Skinęłaś głową i przejechałaś dłonią z tyłu mojej głowy i chwyciłaś kark. Podeszłaś do niego i uścisnęłaś mu rękę.
„Chodź”, powiedziałeś mu i oboje zniknęliście w kuchni. Wiedziałem, że lepiej nie ruszać się z mojej pozycji, ale moja prawa noga zaczynała dostawać mrowienia. Zamknąłem oczy i skupiłem się na spowolnieniu pracy serca i powiedziałem sobie, że uczucie w nodze minie. Powiedziałem sobie, że jestem tutaj, aby Cię zadowolić i że jestem w kącie, ponieważ mnie tu przysłałeś.
Proste. Marc niedługo odejdzie, a Ty mnie ukarzesz i wszystko będzie dobrze. Nie słyszałem, jak wracałeś do garażu i zdałem sobie sprawę, że kiedyś wołałeś moje imię, bo teraz zawołałeś ostro: „Krys TE nie. Odbiór.
Tutaj. Teraz”. Podszedłem do ciebie i uklęknąłem z rozstawionymi kolanami i opuszczoną głową. Pogłaskałeś mnie po głowie i powiedziałeś do Marca: „Nie wiem, co jest z nią dzisiaj nie tak.
Nie widzisz jej w najlepszym wydaniu. Pytałeś mnie. – Tak, proszę pana – powiedziałem. Nie mogłem zrozumieć, dlaczego Marc wciąż się spotyka. Założyłem, że przyszedł pożyczyć narzędzie lub coś podobnego.
Byłem zmartwiony tak bardzo, jak starałem się nie być. "W rzeczywistości…" Powiedziałeś. – Masz teraz czas, stary? Moglibyśmy trochę z tego zlikwidować, jeśli chcesz.
– Jasne, stary – powiedział Marc. – Mam czas. Spojrzał na mnie z głodem, który przeszył mnie dreszczem., ale modliłem się, aby to, czego się obawiałem, nie było tym, co sugerowałeś.
Po jego pozornej wiedzy i nonszalancji wszystko wydawało się możliwe: „Nie ma problemu. Zabij dwa ptaki” – powiedziałeś i uśmiechnąłeś się. Zostawiłeś mnie tam, wziąłeś dwa krzesła i ustawiłeś je na środku podłogi naprzeciwko siebie.
Zaoferowałeś mu jedno i podszedłeś do mnie. Wyciągnąłeś mnie spod pachy i poprowadziłeś mnie na krzesła. „Usiądź, człowieku", powiedziałeś mu. Usiadłeś i pociągnąłeś mnie na swoje kolana. „To naprawdę nie jest takie trudne".
Lubię trzymać ją w dołku. do tyłu, więc jej tyłek naturalnie wystaje… widzisz? Nie mogłem uwierzyć, że dasz mi klapsa przed swoim kumplem. Nie mogłem uwierzyć, że to się dzieje tak szybko. "Inną opcją jest przytrzymanie jej szyi w dół, ale robię to tylko wtedy, gdy jestem szczególnie niezadowolony. Obchodziłeś się ze mną bardziej szorstko niż zwykle i przycisnąłeś mi szyję, podkreślając, że jesteś bardzo niezadowolony.
mój tyłek ze zwiniętą dłonią. Dźwięk odbił się echem po garażu, a ja wbrew sobie sapnęłam. Nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo cię nie podobałaś, dopóki nie zadałeś ten pierwszy cios i szybko zdałem sobie sprawę, że czeka mnie ciężka sesja… i to nie mniej przed Markiem.
Nigdy przed nikim nie dostałem klapsa. Marc, który zawsze wydawał się nieśmiałym, słodkim facetem, powtarzał rzeczy w stylu: „Jezu, człowieku”. - Ona może znieść dużo więcej, Marc.
Nie martw się o nią. Poważnie. Na razie skoncentruj się na formie. Poinstruowałeś go, jaka jest najlepsza forma i wskazałeś, jak bardzo mój tyłek robi się czerwony. „Lubię, gdy rozłoży nogi w ten sposób” – tutaj wsadziłeś rękę między moje uda i otworzyły się, tak jak mnie nauczyłeś – „i robię klapsy jej cipkę i dupę, kiedy szczególnie na to zasługuje”.
Byłem poza zakłopotaniem, gdy lanie trwało. Przestałem słuchać Marca i skupiłem się tylko na Twoim głosie, Twojej ręce, Twoich nogach pode mną. Pokazałeś mu, jak naprzemiennie uderzać, jak prawidłowo bić po udach, jak zatrzymywać się i pieścić tyłek i sprawdzać podniecenie. Poczułem, jak twoja ręka wślizguje się w moją cipkę i powstrzymywałem się od pchania się na twoje palce.
Chciałem, żeby Marc wyszedł. Chciałem zrównoważyć moją karę, cokolwiek to było, w prywatności. Chciałem sprawić Ci przyjemność w samotności i chciałem wrócić do Twoich łask. Ale to nie miało nic wspólnego z moimi pragnieniami.
„Tutaj. Poczuj się sam” – usłyszałem, jak mówisz do Marca i szerzej rozłożyłem nogi, mimo że chciałem zniknąć lub płakać. Poczułam nieznane i niepewne palce na moim sromie i usłyszałam jego głos nade mną. – Cholera, człowieku.
Jest przemoczona. Przestałeś mnie bić, pokazałeś mu, jak zmoczyć palec i wsunąć go w dupę, a ja powiedziałem sobie, że oddałem Ci swoje ciało i dlatego należy je do Ciebie. Marc zajął swoje miejsce i powiedział Ci, że nie może się doczekać, kiedy użyje tego na swojej żonie. Wtedy jego głos się zmienił.
- A jeśli chcesz, żeby płakała? Co więc robisz? Czy twoja technika jest inna? "Każdy jest inny", powiedziałeś, wbijając kciuk w mój tyłek i drapiąc się po moim wrażliwym tyłku. W każdym razie szczotka do włosów jest do tego świetna. Zesztywniałam mimowolnie i wy dwoje się roześmialiście.
Jest w wannie Mistrza. Chcesz to wziąć? a Marc w mgnieniu oka wstał. Bezceremonialnie zdjąłeś kciuk i kazałeś mi wstać i uklęknąć przed tobą. Zrobiłem. Poklepałeś się po udzie, a ja położyłem na nim głowę.
Marc wrócił i podał ci pędzel. Wziąłeś to, wziąłeś moją głowę i podniosłeś ją do oczu. „Dostaniesz lanie tą szczotką do włosów, Krys. Pocałuj go i powiedz mi dlaczego.
Pochyliłem się i pocałowałem szczotkę. Powiedziałem sobie, żebym nie płakał, gdy powiedziałem do ciebie: „Dostanę lanie szczotką do włosów, ponieważ zawahałem się dziś rano, wykonując twoje polecenie, aby przyjść do ciebie i dlatego, że nie przywitałem się z Markiem, kiedy wszedł, i że śniłem na jawie, kiedy wróciłeś do garażu. Potrzebuję skupienia i korekty, żebym mógł być dla ciebie lepszym pomocnikiem, sir.” Spojrzałeś na Marca, który powiedział: „Cholera, stary. To całkiem nieźle.
Spojrzałeś na niego intensywnie. O tak, stary, JEST dobrze. Jest dobra w sercu. Po prostu ma wiele złych nawyków. Potrzeba dużo pracy, stary.
To się nie zdarza ”. Spojrzałeś na mnie, co oznaczało, że powinienem zająć pozycję nad twoim kolanem. „Pokażę ci podstawy”, powiedziałeś do niego i zacząłeś klepać mnie w tyłek przerażającą szczotką do włosów.
Zesztywniałam, a ty przycisnęłaś moje nogi do swoich, kiedy zaczęłaś mnie bić szczotką do włosów. Ból był niesamowity. Poczułem łzy napływające z głębi mnie, gdy kontynuowałeś i zacząłeś uderzać moje uda. „To nie zajmie dużo więcej czasu”, powiedziałeś mu, a ja zacząłem jęczeć, a potem płakać, a potem zawodzić.
Zacząłem bełkotać: „przepraszam, proszę pana… będę grzeczny… przepraszam, przepraszam…” bełkotałem bzdury, bo to było wszystko, na co mogłem sobie poradzić i na co liczyłem właściwa kombinacja, tak jakby słowa mogły cię pokonać, zanim zdecydujesz się przestać. "Będę grzeczny, oohhh, ohhhhh, dziękuję, Sir, dziękuję Sir" Płakałem i ryczałem, gdy ból narastał w intensywności. Potem przestałeś i pieściłeś mój tyłek i kazałeś mi się uciszyć.
Byłem tak wdzięczny to było skończone. Płakałam bezwstydnie i czułam bicie mojego serca. „Myślisz, że to rozumiesz?" Zapytałeś Marca, a on musiał kiwnąć głową, ponieważ zostałem podniesiony z Twoich kolan i owinięty na jego.
Zacząłem panikować i ja spojrzałem na ciebie. Z przerażeniem usłyszałem, jak mówisz, że musisz iść się umyć i że Marc może „ćwiczyć" aż do twojego powrotu. Bez ceremonii Marc zaczął mnie bić otwartą dłonią. Poczułam jego twardość wbija się we mnie.
Mówił do siebie pod nosem, próbując przypomnieć sobie Twoje polecenia. Chciałem być z powrotem przez Twoje kolano. Chciałem być w twoich ramionach.
Chciałam klęczeć przed Tobą z ustami na Twoim pięknym kutasie. Czułem się zdradzony i zasmucony. Wiedziałem, że nawaliłem, ale to wydawało się zbyt ekstremalne. Płakałam, chociaż to nie bolało, a Marc przerwał i zaczął mnie przepraszać. Słyszałem, że wróciłeś i pociągnąłeś mnie po raz ostatni.
Odprowadziłeś mnie do rogu. i umieściłem moje ciało na miejscu. "A, proszę pana, przepraszam!" Nie patrzyłeś mi w oczy, ale powiedziałeś: „Powiedziałem Marcowi, że jesteś posłuszny. Czy nazywasz to posłuszeństwem? Ty mała oszustka! Zła dziewczynka. Ciebie.
Jestem bardzo rozczarowany, krys." Odwróciłeś się i sekundę później ich dwoje zniknęło. Nie mam pojęcia, jak długo cię nie było. Pozostałam w pozycji, moja cipka, uda i tyłek pulsowały. Trochę płakałam, bardzo się martwiłam.
Wiedziałem, że wprawiłem cię w zakłopotanie i że byłeś ze mnie niezadowolony. Wyobraziłem sobie twoją twarz w tych chwilach, kiedy cię zadowoliłem i skupiłem się na tym. Kiedy znów byłeś u mojego boku, powiedziałeś mi, że przed Markiem zostanę smagany pasem i żeby nadrobić mój kiepski występ wcześniej, zapytam go, czy nie chciał użyć moich niegodnych ust do jego przyjemność.
Łzy spływały mi po twarzy i skinąłem głową. Pocałowałeś mnie w czoło. Zaprowadziłeś mnie do krzesła, pochyliłeś nad nim. Ubiłeś mnie i zobaczyłem, że Marc był bardzo podniecony. Wyciągnął swojego fiuta i pogłaskał go.
Skupiłem się na delektowaniu się każdym paskiem. Wiedziałem, że w końcu zrobię to, o co poprosisz, jeśli powiesz, że ci się to spodoba. Kiedy przestałeś, powiedziałem słowa do Marca. Powiedziałem mu, że gdyby chciał użyć moich niegodnych ust do uwolnienia, byłbym zaszczycony, mogąc mu to zaoferować. Położył się i spojrzał na ciebie z niedowierzaniem.
"To spoko, człowieku", powiedziałeś. Musi nauczyć się swojego miejsca. Nauczyłem ją, by była dobrym małym kutasem. Jego twarz rozjaśniła się i wezwał mnie do siebie.
Zacząłem chodzić, a ty kazałeś mi się do niego czołgać. Upadłem na czworaki i przyczołgałem się do niego. Położyłem ręce wokół podstawy jego kutasa i łapczywie wziąłem jego kutasa głęboko do moich ust, tak jak mnie tego nauczyłeś.
Lizałem i ssałem, wiedząc, że jakoś ci się podobam. Podskakiwałem w górę iw dół na jego kutasie, bezwstydnie. Pozwolił westchnął z rozkoszy i wyciągnął swojego fiuta.
Doszedł do moich cycków, śmiał się i potrząsał głową z niedowierzaniem. „Och, człowieku, A, Jezu, kurwa!” Podszedłeś do mnie i położyłeś rękę na plecach moją szyję. Przyciągnąłeś mnie do swojej nogi. Marc wstał i zapiął zamek.
Spojrzał na ciebie. "Dziękuję, człowieku. Dziękuję. Byłeś fajny i pożegnałeś się, gładząc mnie po włosach.
Po wyjściu Marca kazałeś mi wstać i się umyć. Powiedziałeś mi, że powinienem się przygotować na długą noc, ponieważ musiałeś mnie odzyskać, że gdziekolwiek mnie dotknie, będziesz musiał złożyć na mnie własne odciski palców. Zrobiłem, jak mi powiedziano po raz pierwszy tego dnia..
Witamy w Ciemnym Pokoju. Usiądź wygodnie, zrelaksuj się i zacznij zabawę.…
🕑 7 minuty BDSM Historie 👁 2,445The Dark Room Chronicles: Mirror Stoję wyprostowany przed lustrem; Nie mam innego wyboru. Małe, ukryte żarówki emitują strumień światła, który mnie otacza i odbija mój obraz w moich…
kontyntynuj BDSM historia seksuJames w końcu sprawdza swoją kontrolę nad swoim kochankiem…
🕑 4 minuty BDSM Historie 👁 3,858James powoli przygotowywał swojego najnowszego kochanka, by wykonywał każde jego polecenie. Potężny mężczyzna, James był wysoki, wyglądał o całą stopę wyższego niż ciało Sary 5'3 ".…
kontyntynuj BDSM historia seksuCzęść 2 Trylogii Miss Karen…
🕑 13 minuty BDSM Historie 👁 2,196Spotkaliśmy się z panną Karen w dużym barze dla gejów w pobliżu Washington Navy Yard i przeżyliśmy cudowne przeżycie w moim samochodzie. Opowiadała mi historię o swoim spotkaniu tego…
kontyntynuj BDSM historia seksu