Mistrz obiecał jej noc zabawy, ale potem zniknął!…
🕑 33 minuty minuty BDSM HistorieByło ciemno. Ciemno jak o północy w kopalni węgla. Na środku mieszkania na poddaszu Diane klęczała samotnie na twardej drewnianej podłodze. Nie miała pojęcia, jak długo tam była.
Poza otaczającą ją atramentową czernią panowała cisza, z wyjątkiem tykania zegara na ścianie. To nieustanne tykanie, tykanie, tykanie doprowadzało ją powoli do szału. Nie widziała zegara, nie wiedziała, która jest godzina i nie mogła nic zrobić, żeby ją zatrzymać.
Z każdym tykaniem zegar przypominał jej, że została sama w tej przeklętej ciemności. Sam. Jej Mistrz przywiózł ją do tego miejsca, obiecując jej noc, której nigdy nie zapomni. Wyszli z domu wcześniej tego wieczoru (a może to było wczoraj?) i gdy tylko wsiedli do samochodu, odwrócił się do niej i wręczył jej opaskę na oczy. - Załóż to.
Chcę, żeby to była niespodzianka - powiedział jej. Ufając mu bezgranicznie, Diane nie wahała się podążać za jego wskazówkami. Kiedy miała zasłonięte oczy i nie widziała, uruchomił samochód. Nie miała pojęcia, jak długo jechali ani w jakim kierunku.
Była tylko na przejażdżkę. Po jakimś nieokreślonym czasie samochód nagle się zatrzymał. „Zostaw tę opaskę na oczach. Powiem ci, kiedy będziesz mógł to usunąć – ostrzegł ją.
Tak, Mistrzu – powiedziała. Wyjęto ją z samochodu i poprowadzono przez skrzypiące drzwi. Słyszała jego kroki na drewnianej podłodze, gdy szli na środek pokoju. Gdy przystąpił do wiązania jej rąk za plecami, przemówił do niej.
„Ufasz mi, subie?”. – Tak, mistrzu – odpowiedziała. "Ufasz mi?". – Tak, Mistrzu.
Ufam ci ponad wszystko – powtórzyła. "Dobrze. Dzisiejsza noc jest wyjątkowa. Tej nocy zostaniesz zabrany do miejsc, w których nigdy wcześniej nie byłeś.
Mam dla ciebie plany, które będą dla ciebie nowymi doświadczeniami. I będziesz musiał mi zaufać i zaufać, że to, co robię, robię dla twojego dobra”. "Tak mistrzu.".
- W takim razie uklęknij - rozkazał i pomógł jej uklęknąć. Diane uklękła na twardej podłodze z rozstawionymi kolanami i opuszczoną głową, wciąż mając opaskę na oczach. Słyszała jego kroki, gdy odchodził, i przerażający dźwięk zamykanych za nim drzwi. Zadrżała lekko w oczekiwaniu i obawie. Chociaż jej zaufanie do Mistrza było absolutne, jej wyobraźnia wciąż ją pobudzała.
Coś po prostu było nie tak; czuła zapach własnego strachu. Cisza ją przerażała, ciemność ją przerażała; czas ją przerażał. Zapomniał o niej, czy celowo to zrobił, żeby wywołać taką reakcję? Znając jego pamięć, szczerze mówiąc, nie mogła powiedzieć, a gdy chwile się przeciągały, naprawdę zaczęła w siebie wątpić.
Co on sobie myślał? Co on dla niej planował? Jej myśli pędziły, gdy klęczała, bezradna i samotna w ciemności. Nagle usłyszała skrzypnięcie drzwi i skrzypienie zawiasów, gdy się otworzyły. kroki. I głosy! Dwa głosy! Męski i kobiecy głos, ale żadnego z nich nie mogła rozpoznać! Co się działo?. „Mój, mój, Michael z pewnością miał rację, kiedy powiedział, że jest cudowna!” Mężczyzna powiedział.
„Tak, będzie taka zabawna!” powiedziała kobieta. Diane była przerażona! Tutaj była zupełnie naga, bezradna i wystawiona na widok dwóch nieznajomych osób, które mówiły o niej, jakby była ich zabawką erotyczną! Nie mogłaby być bardziej zawstydzona i upokorzona, gdyby spróbowała! „Co się dzieje? Kim jesteś? Gdzie jest mój Mmpphh!” powiedziała, gdy została przerwana przez dłoń mężczyzny zakrywającą jej usta. „Boże! Z pewnością jest rozmowna! Przypuszczam, że będziemy musieli coś z tym zrobić!” powiedziała kobieta.
Następną rzeczą, o której wiedziała, był knebel w jej ustach, uniemożliwiający jej dalsze protestowanie. "Teraz od czego zacząć…" powiedział mężczyzna, delikatnie gładząc jej policzek. Diane odsunęła się, wciąż niepewna, kim byli ci ludzie i co się działo. – Nie wygląda na to, żeby dobrze się bawiła, prawda? powiedziała kobieta.
– Nie, wydaje się, że nie. Ale może kiedy zaczniemy, może zmieni zdanie. powiedział.
Słyszała, jak szeleścił, gdy szedł za nią, a opaska wciąż uniemożliwiała jej dobre przyjrzenie się dwóm nieznajomym. Nagle poczuła, że unosi się w powietrze i wstała. – Stój tam. Nie ruszaj się – powiedział.
Ton jego głosu zmienił się na bardziej surowy, poważny. Zrobiła, jak jej kazano. Diane usłyszała szuranie krzesła po podłodze kilka stóp dalej.
Potem wróciły do niej kroki mężczyzny. Stał za nią i rozwiązał jej nadgarstki. – Nie spuszczaj oczu, dziwko, bo będą kłopoty – powiedział półszeptem. Kiwnęła głową, że zrozumiała. Usłyszała jeszcze kilka dźwięków — nieznanych dźwięków, a potem poczuła skórzane kajdanki wokół nadgarstków.
- Proszę! Co ty mi robisz? jęknęła. - Cicho, dziwko. Robimy z tobą, co chcemy - powiedział. "Proszę! Proszę…" jęknęła ponownie. Ale przerwało jej ostre uderzenie w twarz.
Niezbyt twardy, ale wystarczający, by zachwiała się z szoku. „Teraz następne słowo będzie znacznie gorsze!” ostrzegł. W tym momencie postanowiła się zamknąć. Nie wiedziała, co się dzieje ani gdzie jej Mistrz ma jej pomóc, ale wiedziała, że nie może się równać z tymi dwoma nieznajomymi.
Kiedy więzy zostały zamocowane wokół jej nadgarstków, ramiona Diane zostały uniesione nad jej głową, aż stanęła na palcach, a następnie opuszczone z powrotem na tyle, by stanąć na podłodze. Była rozciągnięta i nie mogła nic zrobić poza wisieniem. Następnie poczuła te same skórzane ograniczenia na kostkach, a jej nogi były szeroko rozstawione.
Bezpieczna jak była, była otwarta, odsłonięta i całkowicie bezbronna. Czuła, jak jej twarz robi się czerwona i karmi się zażenowaniem i upokorzeniem, że jest tak skrępowana przed tymi niewidzialnymi nieznajomymi. „No, to powinno pomieścić naszą małą zabawkę”.
Mężczyzna powiedział. „Teraz panie pierwsze!”. Usiadł na krześle, gdy kobieta podeszła do Diane.
Obeszła ją powoli, stukot jej wysokich obcasów brzmiał alarmująco głośno w uszach Diane. Pochyliła się do przodu, przyciągając głowę Diane do swojej i pocałowała ją namiętnie, podczas gdy jej ręce wędrowały po związanym ciele dziewczyny. Powoli i delikatnie jej dłonie badały każdy centymetr jej ciała, a ich pocałunek stał się bardziej erotyczny i gorący.
Kobieta powoli zaczęła rozbierać Diane. Gdy powoli rozpinała bluzkę, jej język tańczył z językiem Diane, jej dłonie znalazły jej piersi i przez koszulę zaczęła je pieścić. Diane mimowolnie jęknęła pod dotykiem kobiecych rąk na niej iz każdym guzikiem, który odpinała, z jej ust wydobywał się cichy, intensywny jęk. Kobieta rozchyliła bluzkę, teraz luźno zwisającą z jej ramion, iz ramionami Diane wciąż mocno związanymi nad jej głową, zbliżyła swoje zmysłowe usta do swojej prawej piersi i delikatnie ssała i tak już twardy sutek Diane do swoich pragnących ust. Jęknęła głośno, bo jej usta czuły się tak dobrze tam, gdzie były… Diane czuła, jak jej pasja buduje się głęboko w niej, dotyk tej kobiety, a także fakt, że była związana i zasłonięta oczami przed tymi nieznajomymi, miały dziwny i ekscytujący wpływ na czuła, jak jej cipka ocieka jej słodyczą i pragnęła tego wszystkiego posmakować! Wkrótce miała spełnić swoje życzenie.
Kobieta nagle przerwała to, co robiła i bez słowa uklękła na podłodze przed Diane. Odpinając mały skórzany pasek od sukienki w talii, kobieta odpięła guzik przytrzymujący spódnicę razem z przodu. Spadł z niej i upadł cicho za dziewczyną.
„Cóż, dobrze, spójrz na to! Nasza mała dziewczynka nie ma na sobie żadnych majtek! Czyż nie jesteś małą dziwką!” powiedziała. Diane po prostu położyła się jeszcze raz, wiedząc, że teraz nie ma już nic do ukrycia. - Powiedziałem, czy nie jesteś małą dziwką! powtórzyła. Diane nie mogła tego przewidzieć, ale nagle poczuła ostry ból w prawym sutku. Kobieta sięgnęła w górę i chwyciła jej sutek i szczypała go i skręcała strasznie mocno! "OWWCH!" Diane krzyknęła, kopiąc i wykręcając się najlepiej, jak potrafiła.
Ale ucieczka była niemożliwa. „Lepiej to powiedz, zanim oderwę ci ten mały sutek!” ostrzegła kobieta. "Tak tak!" Diana płakała. "Tak co?". „Tak, jestem małą dziwką! Tak! Och, proszę!”.
— Raczej tak — powiedziała. Wróciła na swoje miejsce, klęcząc przed Diane. „Jaką masz śliczną cipkę, moja droga.
I jest mokra! Zapach twojej cipki doprowadza mnie do szału”. Kobieta dotknęła Diane, przesuwając dłońmi po ciele dziewczyny, czując każdy cal jej ciała pod dłońmi. Usta kobiety znalazły wnętrze jej ud i zaczęła składać pocałunki na delikatnym ciele Diane, przesuwając się do jej cipki i zatrzymując się tuż przed tym, gdy Diane wiła się w oczekiwaniu - nie wiedząc, czy dotknie jej językiem albo drażnij ją jeszcze raz! – Zobaczymy, co potrafi ta dziwka, moja droga? Diane usłyszała, jak mężczyzna mówi.
Nie wiedziała, co miał na myśli, ale wiedziała, że to nie byłoby dobre! „Dlaczego ty psotny mały diable! Co za po prostu pyszny pomysł!” - skomentowała kobieta. Trochę szelest i wtedy kobieta była z powrotem przed nią. Diane usłyszała kliknięcie i cichy dźwięk, którego nie była w stanie rozróżnić. Diane była zupełnie nieprzygotowana na to, co wydarzyło się później.
Jak ona może być? Była związana i miała zasłonięte oczy, bezradna i bezbronna, jak tylko mogła. Poczuła, jak coś napiera na nią na ułamek sekundy przed uderzeniem wibracji. Diane pisnęła, gdy zdała sobie sprawę, co się z nią dzieje - kobieta wcisnęła jej wibrator. „Zgadza się dziwko, ten wibrator sprawi, że będziesz tańczyć w kajdanach w mgnieniu oka!” Kobieta powiedziała. A Diane już wiedziała, że nie żartuje.
Czuła, jak wibracje przejmują nad nią kontrolę i brzdąkają jej spuchniętą łechtaczkę, gdy Diane stała tam, skręcając się i wijąc w daremnej próbie uwolnienia się od brzęczącego piekła. „Na pewno dobrze się bawi! Jak to, moja droga? Jak ci się podoba nasza mała gra?” Mężczyzna powiedział. "P-proszę! O boże! Proszę przestań!" Diana jęknęła. „Stop? Ale moja droga, dopiero zaczynamy! Nie chcesz zobaczyć, jakie jeszcze smakołyki mamy dla Ciebie w zanadrzu?”.
Po tych słowach Diane usłyszała, jak mężczyzna wstaje i otwiera szufladę. Metaliczne grzechotanie i poczuła, jak jej sutek jest mocno ściśnięty. "OWWCH!" - powiedziała Diana.
– No, zaraz, przyzwyczaisz się do tych zacisków – powiedział. I poczuła, że jej drugi sutek również jest zaciśnięty. Jej sutki płonęły, a jej cipka była przepełniona doznaniami. Diane była doprowadzana do szaleństwa przez pożądanie wszystkich doznań, jakich doświadczał jej biedny umysł. „OHHH! Ohhh proszę…” jęknęła ponownie.
Niemal czuła ich nikczemne uśmiechy spoza opaski. Diane zbliżała się do kresu swoich możliwości kontrolowania orgazmu. Jej Pan wiedział, jak trzymać ją na krawędzi, ale ci ludzie nie znali jej tak dobrze jak on. Miała pęknąć, mimo że starała się temu zapobiec. Nagle usłyszała głośne uderzenie - i nic nie poczuła! „Powiedziałem, że nie chcę, żeby ta dziwka spuściła się, dopóki nie będę gotowy! Teraz uważaj, pieprzona dziwko!” powiedział, brzmiąc na bardzo wściekłego.
„P-przepraszam Mistrzu! Proszę wybacz mi! Dałam się ponieść!” – powiedziała kobieta. A więc ta kobieta była uległą jak ona! „Lepiej naucz się słuchać, bo inaczej zajmiesz jej miejsce. I nie dla przyjemności, którą ona otrzymuje!”. „Tak, Mistrzu!”.
„Teraz odłóż ten wibrator i wejdź tam i zjedz cipkę tej dziwki!”, Powiedział. Diane poczuła, jak twarz kobiety jest mocno wciśnięta w jej krocze i potem jej język rozchylił jej śliską szczelinę. Jej ciepły, mokry język też wiedział, gdzie się udać, nie tracąc ani chwili, znajdując jej łechtaczkę i zaczynając ją drażnić.
Diane zatrzęsła się w swoich ograniczeniach, gdy język bawił się jej pulsującym guzkiem, brzdąkając nią jak Carlos Santana na gitarze! Diane jęczała i wiła się z nową energią, gdy dziewczyna zbliżała ją coraz bardziej do eksplozji. „WRÓĆ!" powiedział mężczyzna, chwytając ją za włosy i szarpiąc do tyłu. Diane jęknęła, gdy poczuła, jak kobieta się odsuwa. pustka była gorsza niż dokuczanie! „Proszę, nie przestawaj! proszę, proszę, proszę!” jęknęła rozpaczliwie. „Więc teraz chcesz WIĘCEJ? Wy dziwki - wydaje się, że nigdy się nie zdecydujecie!".
Twarz kobiety ponownie została przyciśnięta do miednicy Diane i po raz kolejny jej język powędrował za łechtaczką Diane z przerażającą zemstą. Diane była sprowadzana z powrotem na skraj zapomnienia. Jeszcze trochę… trochę… „Och, PROSZĘ!! Proszę, pozwól mi dojść!” Diane płakała, gdy kobieta została ponownie wyrwana ze swojej pozycji.
„Dojdziesz, kiedy i jeśli uznam to za stosowne, a nie chwilę przed dziwką!” — powiedział, ciągnąc za łańcuszek między dwoma zaciskami sutków. „OHHH! TAK, PANIE!”. „Tak jest lepiej. Teraz, jeśli naprawdę ładnie mnie błagasz, może pozwolę mojemu zwierzakowi doprowadzić cię do orgazmu.
Chciałabyś tego, dziwko? „O tak! O Boże, proszę! Chcę dojść! Tak bardzo chcę dojść! Proszę!”. Twarz kobiety została ponownie wepchnięta w cipkę Diane. Diane odrzuciła głowę do tyłu, gdy poczuła, jak jej język znów pracuje nad cipką.
Diane poruszała biodrami w przód iw tył, w górę iw dół na języku kobiety, drażniąc jej łechtaczkę. Diane przycisnęła cipkę do twarzy, ponownie poruszając biodrami, zatracona w czystej ekstazie, którą kobieta tworzyła głęboko w niej. Zaczęła przesuwać językiem dalej w dół rozcięcia Diane, pozwalając jej powoli wsuwać język, pieprząc ją swoim językiem, powoli, ale stanowczo. Diane i ta dziwna kobieta byli tak zakochani w sobie, że Diane nie zauważyła, że mężczyzna poruszył się za nią. Nagle przywarł do jej tyłka.
Diane poczuła jego kutasa na swoim tyłku i wbiła go z powrotem w niego, chcąc poczuć jego kutasa w sobie i kobiecy język razem! Poczuła, jak główka jego penisa wsuwa się w jej cipkę od tyłu i ponownie jęknęła, gdy poczuła, że wpuszcza go bez wahania. Diane czuła, jak wsuwał swojego kutasa coraz głębiej w nią… pchnęła się z powrotem do niego, gdy jego kutas wszedł tak głęboko, jak tylko mógł. Tak jak czuła, że nie może być bardziej erotycznie, poczuła, jak język kobiety wchodzi głęboko w jej cipkę.
Diane zaczęła tracić kontrolę, a jej biodra zaczęły poruszać się w obie strony, pozwalając sobie na odczuwanie wszystkich przyjemności dwojga kochanków. Gdy Diane poczuła, jak opuszcza ją twardy, pulsujący kutas, poczuła, jak wchodzi w nią mokry, gorący, dziki język kobiety, dając jej najwyższą przyjemność. Cała trójka rozpoczyna swoją podróż do całkowitej ekstazy, Diane czuła, jak jego kutas puchnie i czuła, jak język kobiety staje się bardziej agresywny w stosunku do jej cipki, chcąc, żeby posmakowała jej głębiej. Wszyscy jęczeli i pozwalali sobie odejść, czując, jak to buduje się głęboko w nich. Diane zaczęła czuć, że się zbliża i mogła poczuć, że chce uwolnić swoje pasje.
"OHHHHFUUCKKK!" krzyczała, gdy zaczęła spuszczać się na język, docierając do jej cipki i czuła, jak jego kutas dodaje swoją gorącą spermę do swojej. Kiedy Diane trzęsła się i drżała podczas orgazmu, kobieta dalej lizała i dotykała łechtaczki. Mężczyzna również wykonał swoją część, uderzając i okaleczając jej cycki, razem trzymali ją wykręcającą się i uderzającą o liny, które trzymały ją tak mocno.
Myślała, że zemdleje z rozkoszy ogromnego orgazmu, którego doświadczała, kiedy w końcu niewidzialna para ustąpiła i pozwoliła jej odzyskać zmysły. Kiedy powoli wracała z delirium, w jakiś sposób zdała sobie sprawę, że niewidzialna para zniknęła, pozostawiając ją ponownie samą w pokoju. Diane zwisała z więzów, odzyskując siły i uspokajając się. Jej zmysły wróciły do normy i zaczęła się martwić o swojego Mistrza.
Dlaczego odszedł, gdzie był? Dlaczego po nią nie wrócił? Jej wyobraźnia zaczęła ją pojmać i zaczęła rozważać różne możliwości - z których żadna nie poprawiła jej nastroju. Już prawie wpadła w panikę, gdy usłyszała znajomy dźwięk otwierania drzwi. Klucz obrócił się, a kliknięcie zamka rozległo się echem, gdy drzwi się otworzyły. Tym razem pojedyncze ciężkie kroki, zbliżające się do niej.
Poczuła parę rąk za głową, a potem jasność światła w pokoju. Odruchowo zamknęła oczy, tutaj oczy powoli przyzwyczajały się do światła. Kiedy była w stanie się skupić i znów mogła widzieć, zobaczyła swojego ukochanego Mistrza stojącego przed nią. „O Mistrzu! Och, tak się cieszę, że cię widzę! Dokąd poszedłeś? Kim byli ci ludzie?” zapytała wszystko na jednym oddechu. Diane wisiała tam, trzęsąc się w swoich więzach, pragnąc bardziej niż czegokolwiek uwolnienia, aby mogła zarzucić ręce na szyję swojego Pana.
Jej Mistrz miał jednak inne pomysły. Stał tam w milczeniu, oceniając wszystko jednym spojrzeniem. Studiował ją i badał jej więzy. Obserwował ją uważnie, odnotowując jej reakcje i stan.
Pomimo radości z ponownego zobaczenia go, teraz drżała pod intensywnym spojrzeniem; jej pragnienie zadowolenia go urosło do obsesji. Liczyła każde uderzenie serca, które tłukło się w jej piersi, czekając, aż coś powie, położy ją na ziemi i przytuli. Im dłużej zwlekał, tym większy był jej strach, że coś schrzaniła, że coś jest nie tak, że jej się nie udało. Podszedł do niej bliżej, a ona wypuściła powietrze, którego nie zdawała sobie sprawy z tego, że wstrzymywała tylko po to, by wdychać jego zapach; jego woda kolońska i ciepły, bogaty zapach skórzanego trencza, który miał na sobie. Wyciągając rękę, położył dłoń na jej policzku, a ona wtuliła się w jego dłoń jak kochający kot.
„Mmmnn, widzę, że mnie pominięto”. „O tak, proszę pana, tak, tęskniłam za twoim dotykiem. Tęskniłam za nim i tęskniłam za tobą” – wyszeptała, spuszczając wzrok na podłogę, gdy wodził kciukiem po jej pełnych ustach. Kiedy jego ręka opadła, ponownie podniosła na niego oczy, zanurzając je w niemal bursztynowej głębi. W tym wygłodniałym spojrzeniu, tak jasnym potrzebą, było całe jej pragnienie, całe jej poddanie, cała jej gotowość do wykonania jego najmniejszego polecenia.
Mogła poczuć, jak jej cipka staje się śliska od tego małego dotyku, tego jednego spojrzenia. - Bałam się, że nie wrócisz. Tak bardzo się bałam - powiedziała i znów zaczęła się trząść. „Mój słodki, słodki zwierzaku, nigdy cię nie opuściłem.
Byłem tutaj w pokoju, cały czas siedząc na tym krześle. Widziałem wszystko, co ci się przydarzyło i wszystko, co zrobiłeś w odpowiedzi. Nigdy nie zostawiłbym cię tak samej. ". - Byłeś tutaj? Cały czas? zapytała z niedowierzaniem.
– Tak, zwierzaku. Przez cały czas – powiedział. Pochyliwszy się do przodu, jego ręka przesunęła się za jej głową w plątaninę jedwabistych blond włosów i przyciągnęła jej twarz do przodu.
Pocałował ją zachłannie, od razu wyznaczając swoją domenę i potwierdzając posiadanie jej ciała, jej umysłu, jej ducha. Ich języki zwinęły się jak dwa kochające się pytony, jego wolna ręka zsunęła się powoli w dół jej ciała, wzdłuż krzywizny jej piersi, po jej już grubym sutku i jeszcze niżej, przez miękką płaszczyznę jej brzucha do rozchylenia bioder i do wewnątrz, jego palce podążały za ciepłem promieniującym z jej cipki. Dysząc, przerwała pocałunek, gdy trzy grube palce zanurzyły się płynnie między rozwartymi wargami jej cipki.
Instynktownie rozłożyła nogi szerzej, gdy jej Mistrz wykręcił się i wepchnął palce głębiej, gładząc drżące ścianki jej cipki, gdy jego głowa opadła niżej, a jego usta znalazły jej sutek. Wygięta w łuk, nakarmiła go jedną ze swoich piersi, jęcząc, gdy jego gorący język okrążał aureolę satynowego ciała otaczającego jej sutek, a jego ręka opadła z jej głowy, by chwycić niżej, jego palce wbijały się głęboko w jej tyłek. Poczuła, jak krawędzie jego zębów ocierają się o jej sutek, gdy ssał, jego palce mieszały jej wrzącą cipkę w gotującą się pianę, gdy dodano kolejny palec, rozciągając ją szerzej, gdy nadal ją pożerał. Jęcząc, odrzuciła głowę do tyłu, otworzyła usta, a jej ciało płonęło ogniem, który rozkazał.
„Proszę, zabierz mnie na dół, Mistrzu. Proszę, pozwól mi… pozwól mi cię rozebrać," błagała, gdy jej Pan trzymał palce w ciasnym, mokrym uścisku jej cipki. „Proszę, pozwól mi ci służyć". Prostując się, jej Pan spojrzał na nią, powoli rozszerzając się w uśmiechu Kiwając głową, wyciągnął z niej rękę, przytrzymując ociekające wodą palce do jej ust, natychmiast zaczęła czyścić jego dłoń, jej różowy język przesuwał się wokół jego palców, gdy smak jej własnego słodkiego syropu wypełnił jej usta.
Skończył, zdjął ją z jej wiszących więzów i masował jej ramiona, aby sprawdzić sztywność, jaką spowodowała jej pozycja.Teraz, znów wyprostowana, wsunęła ręce w górę i pod jego płaszcz, odpychając się, aż uwolnił jego ramiona i zsunął się do tyłu i w dół wzdłuż jego silnych ramion. Krążąc wokół niego, ściągnęła z niego długi, czarny trencz i zaniosła go na krzesło, na którym siedział przez cały czas, kiedy się nią bawiono. Wróciła i stanęła twarzą do niego, jej delikatne dłonie ostrożnie -zawiązując jego bogaty czarny krawat, rozkoszując się dotykiem drogiego jedwabiu, kiedy wysuwała go spod kołnierza. Następna była śnieżnobiała koszula, którą rozpięła powoli, odsłaniając stopniowo jego grubą, dobrze zarysowaną klatkę piersiową. Ze spuszczonymi oczami stłumiła westchnienie, gdy jej dłonie przesunęły się po jego gorącej skórze do pasa.
Dotyk jego potężnej klatki piersiowej, z mięśniami pod spodem falującymi i poruszającymi się, gdy oddychał, sprawiał, że jej już mokra cipka sączyła się jeszcze bardziej. Po zdjęciu koszuli uklękła, jej dłonie zsunęły się po jego wyzywającym brzuchu, podążając cienkim szlakiem miękkich czarnych włosów do jego błyszczącego czarnego skórzanego paska i spodni. Po rozpięciu jego paska i rozpięciu spodni, zsunęła suwak w dół, nasłuchując syku, gdy rozpinał się, ukazując zwiniętą masę grubego trzonka jej Pana. Ręce przesuwając do obu bioder, pociągnęła w dół, zsuwając jego dopasowane spodnie od Armaniego do kostek, tylko po to, by ponownie spojrzeć w górę i zobaczyć, jak długość jej Mistrza kołysze się swobodnie tuż przed jej twarzą.
Zawsze uwielbiała to, że nie nosił bielizny, podobała jej się myśl, że ta część jego ciała nigdy nie była zbyt daleko od jej uścisku, od jej ust lub jakiejkolwiek innej części jej ciała, którą chciał umieścić. Spoglądając w oczy swego Mistrza, z niepokojem oczekiwała jego pobłażania, starając się nie dopuścić do tego, by zapał ją ogarnął. Spojrzał na nią z góry, cicho klęcząc, powodując, że jego członek się wygiął, a nabrzmiała główka jego penisa spuchła zaledwie o cal od jej oczekujących ust. W myślach odliczał chwile, testując jej cierpliwość, jej dyscyplinę, aż w końcu był usatysfakcjonowany i przemówił.
„Służ mi, dziwko”. Prawie zamruczała, trzymając jego długość w swoich małych, bladych dłoniach. Z miłością rozchylając usta, by go połknąć, wsuwając jego penisa głęboko do ust, płaską powierzchnią języka dociskała wrażliwy spód, aż mogła wyczuć jego puls w każdym pulsowaniu i drgnięciu. Wewnątrz puchła z odnowionej dumy, gdy jej wysiłki zaczęły sprawiać, że jej Pan jęknął z nowej przyjemności, stękając, gdy wchodził i wychodził z jej głodnych ust, jej gardło napinało się za każdym razem, gdy główka jego penisa szturchała głębiej, powodując, że przełykała inwazja.
Śliski od śliny, jego gruby członek wsuwał się i wychodził z jej pełnych, miękkich ust, podczas gdy ona ssała głośno, jej dłonie masowały jego worek, czując, jak jego jądra poruszają się, wypełniając spermą. „Mmmnnnhhhnnnh,” jęknęła, gdy ssała go głębiej, oddając mu swoje usta, gdy zaczął od razu pieprzyć jej twarz. Jego ręce zaplątały się w jej włosy, przyciągając jej twarz do samej podstawy jego penisa, a ona się poddała. Jego twardy kutas kneblował ją przy każdym pchnięciu, a ona się poddała.
Jego worek puchł w jej dłoniach, strużki gorącej śliny spływały jej po brodzie, zbierały się w jej dłoniach, a ona się poddała. Była jego, cała jego i będzie nim, dopóki nie zdecyduje inaczej… Jej Pan stał przed nią, z zapiętymi nogami, spodniami splątanymi wokół kostek, a tyłek napinał się za każdym razem, gdy wbijał swój trzonek głęboko w chętne usta swojej dziwki. Spoglądając z góry na dziewczynę klęczącą w uległości na podłodze między jego udami, uśmiechnął się na widok tego, jak namiętnie mu służyła.
Jej miękkie dłonie na przemian masowały i ściskały jego worek, śliski od gorącej śliny, która ściekała z jego penisa i zbierała się w jej dłoniach. Zatraciła się w chwili, pożerając gruby, pulsujący członek swojego Pana, jakby to było jej zbawienie, jej pierwszy posiłek po długiej głodówce. I nie było to dalekie od prawdy. Od kilku tygodni trzymał ją na dystans, z minimalnym kontaktem i bez jakiegokolwiek seksu, zabraniając jej w międzyczasie nawet pustej przyjemności masturbacji.
A potem, zgodnie ze swoim zwyczajem, zawołał ją i tak jak ona, przyszła ochoczo i bez wahania. Czas, który spędziła, zaprzeczając jego obecności, jego dotykowi, był dla niej torturą, ale dyscyplina, której nauczyła się dawno temu, utrzymywała ją przy zdrowych zmysłach, podczas gdy głód płonął w jej brzuchu i sprawiał, że jej cipka śliniła się przy najmniejszej aluzji do niego . Teraz znów była z nim, on wrócił z miejsca, w którym był, i liczyło się tylko tu i teraz, jego kutas wypełniający jej usta.
Była w niebie. Jęcząc wokół jego pchnięcia, gdy przeszedł ją drugi orgazm, zdała sobie sprawę, że ten początek tylko wzmagał jej apetyt. Jej Pan miał mroczny, zmysłowo twórczy umysł, który obmyślał wszelkie możliwe sposoby splądrowania jej ciała. Kontynuując siorbanie hałaśliwie jego grubej, żylastej długości, zastanawiała się, w jaki sposób spróbuje ją dziś wieczorem. Czując sposób, w jaki jego worek urósł, a jego jądra nabrzmiały w jej dłoniach, wiedziała, że doprowadziła swojego Mistrza na skraj uwolnienia.
Zaciskając usta wokół jego penisa, spojrzała na niego i zaczęła zwalniać, wydłużając ruchy, które wykonywała na jego penisie. Teraz dłuższe, wolniejsze pociągnięcia; ssała od spuchniętej głowy aż do podstawy i trzymała ją, po czym powoli zsunęła się z powrotem, pozostawiając jego mięso lśniące świeżą polewą śliny tylko po to, by powtórzyć cały proces od nowa. Jego ręce opadły z jej włosów, pozwalając jej to zrobić, uwielbiając sposób, w jaki jej język ślizgał się po wrażliwej spodniej części jego penisa. "Taksss… Serw mi," jęknął, jego kutas wyginał się w jej ustach, gdy go ssała, jej ręce wciąż ściskały jego poruszające się jądra. Wciąż wpatrując się w niego, na chwilę oderwała od niego usta, ściskając jego worek jeszcze mocniej, kiedy to zrobiła.
„Nakarm mnie, proszę, Mistrzu. Proszę, błagam. Jestem tak bardzo ciebie spragniona” – syknęła, a potem ponownie wbiła jego sztylet w tył gardła, ponownie zwiększając tempo. Szczęki napinały się, wiedział, że czas się zbliża, sperma gotowała się w nim, gotowa do wybuchu.
Była jego własnością, jego własnością, kiedy była głodna, musiał ją nakarmić. Sięgając nagle jedną ręką w dół, chwycił masę włosów z tyłu jej głowy i odsunął jej usta od siebie, podczas gdy drugą ręką chwycił swój mokry kij i zaczął go ściskać i głaskać, celując głową w kształcie grzyba w jej teraz otwarte usta. "NNNGGGHHH!" jęknął, gdy jego ciało zesztywniało, a gruba strużka perłowej spermy wystrzeliła łukiem z jego penisa i spłynęła po jej policzku, po czym nastąpił drugi wytrysk, który spłynął prosto do jej ust, gromadząc się na jej wyciągniętym języku. Wciąż głaszcząc swój trzonek, podczas gdy więcej spermy wyciekało, przeciągnął ją po jej twarzy, rozmazując spermę z jej policzka z powrotem do ust, gdzie mogła ją łatwo ssać i lizać. Puszczając swojego penisa, przesunął dwoma palcami przez pozostałą spermę na jej odwróconej twarzy i nakarmił ją, pozwalając jej ssać swoje palce jak karmiące dziecko.
„Tak, to wszystko, moja dziwka potrzebuje białka, aby pozostać silna”. "Tak, tak, tak, twoja dziwka robi. Mmmnnn hmmnnn," jęknęła, nadal ssąc jego palce do czysta. Uwalniając jej zmierzwione blond włosy, odsunął się od spodni, zostawiając je w kupie, gdy się odsunął, zostawiając ją czołgającą się obok niego, całującą i liżącą jego palce, tak jak ona.
Dotarłszy do przeciwległej ściany, zatrzymał się i spojrzał na nią z góry. – Wstań – rozkazał. Natychmiast wstała z rąk i kolan tylko po to, by pchnął ją mocno na ścianę, z twarzą odwróconą na bok i mocno przyciśnięty do ściany, przytrzymywany przez jej włosy. Zanim w jej umyśle mogło powstać pytanie, był już na niej, jego kutas wygiął się w górę i wcisnął między jej miękkie policzki, jedną ręką chwytając jej gardło od tyłu, podczas gdy drugą sięgał dookoła, palce wbijały się dziko w jej syropowatą cipkę, gdy jego dłoń mocno przycisnęła do pulsującego pąka.
Blisko jej ucha jego głos był gorącym, urywanym szeptem. "Pokażę ci, co przegapiłeś. Będziesz błagać. Będziesz jęczeć.
Zerżnę cię w dupę. Zerżnę twoją cipkę. Poczujesz, jak moje palce ściskają twoje gardło, gdy cię ujeżdżam, pieprząc cię tak mocno, że zemdlejesz .”.
Wygięta w łuk, wbijając miednicę w jego brutalnie macającą dłoń, jęknęła, czując nocne powietrze na swojej nagiej skórze, powiewające firanki przesuwające się po jej napiętych sutkach. „O tak Mistrzu, tak, weź mnie, weź mnie swoją drogą. Pieprz mnie swoim kutasem, Mistrzu, weź mnie, weź mnie!”.
Przygryzając bok jej szyi, ssąc wrażliwe ciało, zaczął pocierać swoim pulsującym kutasem w górę iw dół wzdłuż satynowej fałdy między jej kremowymi pośladkami, ocierając się o jej cipkę, gdy wepchnęła swój tyłek z powrotem w niego. Poczuła, jak jego palce napinają się, o mało co jej nie udusi, i była zdumiona sposobem, w jaki drżenie w jej cipce było jeszcze bardziej intensywne. Tutaj, otwarta na widok któregokolwiek z okien pobliskich budynków, była naga i miała zostać zabrana przez swojego Mistrza, i kochała każdą chwilę.
Nagle poczuła, jak palce wysuwają się z jej cipki, ciągnąc za sobą jej gorący syrop, tylko po to, by poczuć je ponownie, tym razem na jej odbytnicy, rozcierając lepki krem po całej krawędzi. Nie musiała pytać dlaczego, wiedziała po co. I kiedy o tym myślała, wcisnął w nią dwa palce, ciasny pierścień drżał, gdy się rozciągał, otwierając się na inwazję. „Nnnnhhhnn,” jęknęła, przygryzając dolną wargę, gdy jego palce wbijały się i skręcały głębiej w jej tyłku.
Głębiej, aż jego kłykcie dotknęły jej pośladków i zaczął je rozsuwać, rozszerzając jej dziurę. „NNNGGGHHH,” sapnęła, wijąc się lekko, gdy kontynuował otwieranie jej przytulnej dziurki. „Czy to MÓJ tyłek?”.
„Tak! T-tak mistrzu! T-tak” wymamrotała przez piekące gorące doznania promieniujące na zewnątrz z jej dziury w dupie. „Co powiedziałeś? Głośniej. Czy to mój tyłek?”. „Ohhh TAK, Mistrzu, twoja, twoja dupa, twoja dupa…”.
Wyciągając rękę, zebrała się w sobie, chwytając ramę okienną, kiedy poczuła, że jej Mistrz cofa się, uwalniając gardło na chwilę, wystarczająco długo, by przycisnąć główkę jego pulsującego penisa do jej napinającej się dziurki. „O Boże, Mistrzu, ohhh…”. Rzucając się do przodu, zanurzył się w jej aksamitną głębię, wypełniając ją swoim kutasem jednym długim, powolnym ruchem. Chrząkając, gdy poczuł, jak jego kutas rozciąga jej granice, zatrzymał się, dając jej czas na dostosowanie się przed rozpoczęciem ataku na jej tyłek, wsuwając i wychodząc jego penisa między jej krągły tyłek, a ich skóra zderzyła się ze sobą, odbijając się echem w ciemnym, pustym strychu.
Ponownie sięgnął, chwytając ją za gardło, podczas gdy jej tyłek wyginał się dziko, chwytając jego dźgający trzonek. Szarpiąc się jak jakieś pierwotne zwierzę, pieprzył ją mocno, warcząc z pasją, gdy zabierał jej to, co było jego, odbierał jej to, co chętnie oddała. A potem znowu to poczuł, napięcie, iskrę, która pojawiła się tuż przed erupcją.
Ściskając mocniej jej gardło i chwytając jedną z jej dziko kołyszących się piersi pod spodem, wbił w nią swojego kutasa mocniej niż kiedykolwiek wcześniej. Pogrążając się… Pogrążając się… Pogrążając się… „NNNNGGHHHGHH!” ryknął, każdy mięsień w jego ciele naprężył się nagle, gdy jego kutas eksplodował w jej dupie. Zablokowany głęboko, jego kutas wił się i skręcał, zalewając ciasno przylegający tunel spienionym ładunkiem gęstej spermy, aż nie mógł już dłużej wytrzymać, a nadmiar sączył się z jej tyłka mlecznymi rzekami, które spływały po wewnętrznej stronie jej ud. "TERAZ!" krzyknął nagle i posłusznie, co narastało w jej brzuchu, rozwinęło się i wybuchł w niej szczyt, jakiego jeszcze nie było.
Uwalniając gardło, krzyczała na całe miasto w ekstazie. "YEESSSS!". Wyjąc z obopólnej przyjemności, nadal ocierali się o siebie, ciała lśniły od potu ich wysiłków, żadne z nich nie było gotowe ugasić rozpalonego przez siebie piekła.
Jej tyłek należał do niego, wydoiła go do sucha, ale wiedziała, wiedziała, że będzie więcej. Jej Mistrz zawsze ją przytłaczał – jeden z głównych powodów, dla których była jego – więc wiedziała, że wkrótce czekają ją inne niespodzianki. Wygładzając swoimi szerokimi dłońmi wzdłuż jej wygiętych pleców, od ramion w dół do twardych policzków iz powrotem w górę, kontynuował ujeżdżanie jej. Widział, jak jego gruby członek znika w niej, powoli wsuwając się i wychodząc z jej aksamitnej dziurki, teraz śliskiej od napływu spermy, którą ją wypełnił. Spieniona śmietanka spływała po jej udach mlecznymi rzekami, ostatecznie gromadząc się na podłodze między jej małymi stopami.
Wziął ją za tyłek siłą, ponieważ sprawiało mu to przyjemność i ponieważ doskonale zdawał sobie sprawę z jej apetytu na bycie traktowanym szorstko i namiętnie, ale bez wykorzystywania. Jej poddanie się i brak strachu świadczyły o zaufaniu, jakim go obdarzała, zaufaniu, którego żądał, i zaufaniu, którego zawsze musi pozostać godny. Gdy poruszała biodrami małymi kółkami, ściskając go silnymi mięśniami jej gorącego tunelu, wiedział, że zaakceptował idealnego kandydata.
Jako nowicjuszka, inicjowana, wyróżniała się i ewoluowała; szybko się uczyła i oddała się Jego służbie, zawsze chętna do zadowolenia. Ta najważniejsza przemiana: jego przyjemność, która stała się jej przyjemnością, już się dokonała. Była dobrą dziewczyną. Bardzo, bardzo dobra dziewczyna. Z rękami na plecach jej ramion, chwycił i pchnął do przodu.
Poddając się natychmiast, zgięła się w talii, sięgając w dół, aż jej dłonie zacisnęły się na kostkach. Lśniące blond włosy rozsypały się przed jej twarzą, syknęła, gdy ta zmiana pozycji zdawała się wbijać w nią długość jej Mistrza jeszcze głębiej, sprawiając, że wydawała się jeszcze większa niż wcześniej. Gdy ustawiła się pod nowym kątem, jej tyłek odbijał się od niego, zdała sobie sprawę, że ma coś w dłoni i przesuwa ją między jej udami. Usłyszawszy kliknięcie, poczuła jednocześnie chłodną, zakrzywioną plastikową powierzchnię czegoś niewiele większego od kuli, dociśniętego do mięsistego kaptura nad jej łechtaczką i pulsującą wibrację, którą to powodowało.
Intensywne mrowienie, które wywołało, było natychmiastowe, a jej cipka zadrżała, gdy wibracje przyciśnięte do jej łechtaczki ożywiły ją odnowionym głodem. „MMNNNHHH,” jęknęła głośno, czując, jak tak łatwo eksploduje w niej orgazm, chociaż była zaskoczona, jak mało czasu to zajęło. Gdy doszła, skurcze w jej cipce spowodowały zmarszczki wzdłuż dolnej części jego penisa, który wciąż wchodził i wychodził z jej odbytu. Z małą, potężną wibracją w dłoni, wbijał teraz trzy palce w jej cipkę, jednocześnie zwiększając prędkość, z jaką przebijał ją od tyłu. Jej piersi kołysały się pod nią, jej dekolt był śliski od potu.
Jęczała z przyjemności z powodu nowej nagrody, którą dostała, wiedząc, że teraz była to wyłącznie jej przyjemność i chętnie ją przyjęła. Rozkładając nogi tak szeroko, jak tylko mogła, kontynuowała połykanie jego penisa swoim tyłkiem, podczas gdy jego świadome palce głaskały syropowate wnętrze jej cipki, a jego dłoń utrzymywała wibracje mocno przyciśnięte do jej spuchniętej łechtaczki, doprowadzając ją do szaleństwa z pożądania . Zgarbiony do przodu, z jedną ręką między jej udami, drugą przesuwając się pod nią, by chwycić szorstko jej miękko zaokrąglone piersi, pompował ją energicznie.
A z każdym głębokim pociągnięciem, każdym pchnięciem jego palców i uściskiem dłoni, ona tylko jęczała i błagała o więcej, biorąc wszystko, co chciał dać i kochając to wszystko za to, że jej to dawał. Prostując się nagle, puścił jej pierś tylko po to, by sięgnąć w górę i chwycić garść jej włosów, szarpiąc jej głowę do góry i do tyłu, ciało podążało za nią i wciąż było połączone pulsującym kutasem głęboko w niej. Cofnął się o kilka kroków od ściany, a następnie zmusił ją, by usiadła na czworakach na podłodze przed nim.
Spojrzała na Jego uśmiechniętą twarz. „Miałaś długi dzień, moja mała dziwko. Czy jesteś gotowa na powrót do domu?”.
Tak, Mistrzu – powiedziała, ocierając się o jego nogę. Gdy wychodził z pokoju, Diane radośnie czołgała się za nim… prowadzona przez łańcuch wokół obroży, którą dał jej Mistrz.
Skóra, elektryczność, Hannah dokręca śrubę…
🕑 35 minuty BDSM Historie 👁 4,005Tom obudził się tuż przed, po zaledwie kilku godzinach snu. Ostrożnie wyswobodził się z uścisku Hannah i poszedł do łazienki. Obudził go dyskomfort związany z nieudaną erekcją, która…
kontyntynuj BDSM historia seksuJej szkolenie zbliża się ku końcowi. Teraz musi dać jej godnego jej Mistrza!.…
🕑 28 minuty BDSM Historie 👁 3,765Roberta stała przede mną w łazience w tej restauracji. Zabrałem ją tam, zanim usiedliśmy do lunchu, bo wypiła napój gazowany w drodze do miasta i była bliska posikania się w gacie, kiedy…
kontyntynuj BDSM historia seksuOpowiadane przez uroczego i utalentowanego avrgblkgrl dla przyjemności słuchania.…
🕑 5 minuty BDSM Historie 👁 1,996"Paskudne zwierzę!" Carly syknęła pod nosem. Beton był gorący na jej bosych stopach w południowym słońcu. Przywarła smukłym ramieniem do drzwi pokoju motelowego i przeklęła brutala po…
kontyntynuj BDSM historia seksu