Ta historia została napisana na prośbę jej na urodziny.…
🕑 15 minuty minuty BDSM HistorieOdliczałem dni do moich 21 urodzin odkąd tylko pamiętam. Teraz, kiedy to było tutaj, poczułem się rozczarowany. Moi przyjaciele byli wspaniali, że przyszli i pomogli mi świętować. Barman nawet tolerował nasze krzyki i tosty.
Kiedy poprosił o mój dowód, triumfalnie rzuciłem go na bar. Ale to był tydzień i moi przyjaciele już dawno wyjechali. Uśmiech uroczego barmana zaczynał wyglądać na napięty.
Nie mogłem położyć na nim palca, ale po prostu czułem, że czegoś brakuje. Jak na zawołanie podeszła do mnie. Widziałem ją z jej towarzyszem wcześniej tego wieczoru.
Byli atrakcyjną parą i poczułem potrzebę wezwania ich na przyjęcie. Teraz stanęła obok mnie, zawołała barmana i zamówiła kieliszek szampana. Kiedy przyszło, zaproponowała mi to. Kiedy odmówiłem, położyła rękę na mojej. „Proszę, zaakceptuj to.
To od mojego pana i ode mnie. Myśleliśmy, że patrzysz w dół, a ktoś tak ładny jak ty nigdy nie powinien patrzeć w dół, zwłaszcza w twoje urodziny!” "Twój mistrz?" – zapytałem, niepewny, czy dobrze ją usłyszałem. – Tak – powiedziała po prostu.
Odwróciłem się i spojrzałem na jej twarz. Nie rozumiałem, co przez to miała na myśli, ale odpuściłem. Wyglądała na około 40 lat, miała włosy w kolorze soli i pieprzu oraz okulary. Miała ciemnobrązowe oczy i uśmiechnęła się nieśmiało. Na szyi miała naszyjnik z masywnymi ogniwami.
Wyglądała trochę jak obroża psa, ale była delikatniejsza. Przyjąłem prezent, który wziąłem i oddałem. Bąbelki połaskotały mnie w nos, bekałam i zakryłam usta.
Ona też się śmiała i uśmiechała. "Chciałbyś się do nas przyłączyć?" zapytała, ale obejmowała mnie ramieniem i prowadziła do boksu, gdzie stał jej towarzysz, obserwując nasze podejście. Był wysoki i stał z niedbałym, młodzieńczym wyglądem. Miał intensywnie brązowe oczy, wysokie czoło i pełne, pełne usta. Był zaskakująco przystojny.
Czułam, jak patrzy na mnie od góry do dołu i miałam wrażenie, że wszystko zaczyna wyglądać w górę. Poczułem mrowienie. – Dziękuję za drinka – powiedziałem i dygnąłem, próbując przełamać lody. Napoje uderzyły mnie mocniej, niż sądziłem, i trochę się potknąłem.
Pani mnie złapała. – Usiądź – powiedział bez uśmiechu. Jego głos był surowy, ale nie złośliwy. Miał lekki akcent.
Usiadłem na ławce. Usiadł obok mnie i poczułam, jak jego oczy badają mnie. Usiadłem wyprostowany i cofnąłem ramiona. Nie patrząc na nią, powiedział do kobiety: „Usiądź, niewolnico”. Usiadła po drugiej stronie boksu i splotła ręce razem na blacie stołu.
– Przepraszam, ale dlaczego nazywasz ją niewolnicą? Zapytałem go. Spojrzał mi w oczy i zobaczyłem mieszankę zarozumiałości i głodu. – Nazywam ją tak, bo taka właśnie jest – powiedział po prostu. – Och, ok – powiedziałem i zachichotałem. Żadne z nich się nie śmiało.
Zakaszlałem nerwowo. – Jestem Kymburli – powiedziałem i podałem mu rękę. Wziął go i trzymał w dłoni. Nie podał imienia.
Odwróciłem się do kobiety i podałem rękę. – Krystenah – powiedziała. – Bardzo się cieszę, że cię poznałem, Kymburli – powiedziała. - Widzieliśmy twoją imprezę. Wyglądałeś trochę smutno, kiedy twoi przyjaciele wyszli.
Mistrz chciał, żebym cię spytał, czy chcesz wrócić z nami do domu. Spojrzała na niego, jakby prosząc o aprobatę. Nic nie powiedział, ale wydawało się, że jest między nimi jakiś rodzaj niewypowiedzianej komunikacji, której nie wyłapałem. „Chcielibyśmy dobrze się bawić” – powiedziała.
Spojrzałem z niego na nią iz powrotem. "Żartujesz, prawda?" Zapytałam. – Nie – powiedziała.
- Proszę, zastanów się szybko. Mistrz chce niedługo wyjechać – powiedziała. Moja głowa trochę płynęła. Coś we mnie chciało powiedzieć „tak” temu dziwnemu zaproszeniu, ale potem usłyszałem, jak mówię: „Lepiej nie”.
Po chwili obaj wstali. Złapał jej chustę z haczyka na budce. Podeszła do niego iz przyjemnością zamknęła oczy, gdy pomagał jej w tym. Spojrzała mu w twarz z wyrazem czystego oddania, a on spojrzał w dół z mieszaniną czułości i rozbawienia. Lubiłem ich i chciałem z nimi być.
Krystenah odwróciła się do mnie i ujęła moją dłoń w obie dłonie. „Mam nadzieję, że spędzisz cudowną resztę nocy i resztę swojego życia, cudownie” – powiedziała. Zaczął iść w kierunku drzwi i otworzył przed nią ramię, gdy do niego podeszła. Objął ją ramieniem, a ona na chwilę położyła głowę na jego ramieniu.
Pchnął dla nich drzwi i weszli przez nie, a potem już ich nie było. Siedziałem przy budce i czułem ich nieobecność. To było szalone, ale czułem, że chcę z nimi być. Wstałem i wybiegłem za drzwi. – CZEKAJ – wrzasnąłem za nimi.
Siedziała ze mną na tylnym siedzeniu, kiedy prowadził. Pochwaliła moje włosy, makijaż, sukienkę i buty. Zacząłem czuć się skrępowany, ale jednocześnie podobała mi się uwaga.
Pomyślałem jednak, że to trochę szalone, że ciągle mnie komplementowała. Była bardzo atrakcyjna. Była trochę niższa ode mnie i miała nieco mniejszy biust. Widziałam jej dobrze zbudowane biodra i uda, gdy jej spódnica je obejmowała.
Miała w sobie miękką, miłą cechę. Nigdy nie pocałowałem dziewczyny, ale zastanawiałem się, jak by to było czuć jej usta na moich. Gdy tylko weszliśmy na ich miejsce, poszedł do jadalni i chwycił krzesło.
Położył go na środku pokoju. Usiadł w nim i powiedział do mnie „podejdź tutaj”. Z jakiegoś powodu czułam się zmuszona podążać za jego wskazówkami.
– Skoro są twoje urodziny, musisz pozwolić mi dać klapsa temu twojemu ślicznemu tyłkowi – powiedział i sięgnął po mój nadgarstek. Moje serce zaczęło bić szybciej. Chciałem, żeby to zrobił.
Poczułem, że przelatuję mu przez kolana. Położył mnie na swoich kolanach i przejechał ręką po moim tyłku. Dał mi 21 klapsów. Zamiast boleć, czułem się dobrze i chciałem więcej.
– Niewolnik. Podejdź tutaj i weź swoją – powiedział. Spojrzałem na nią i zauważyłem, że jakoś zrzuciła wszystkie swoje ubrania w krótkim czasie, kiedy była w mieszkaniu. Kładę się, pozwalając moim oczom prześlizgiwać się po jej ciele. Miała ciemne otoczki i ogoloną cipkę.
Krystenah podeszła do niego, jej naszyjnik podskakiwał na jej szyi. Położyła się z wdziękiem na jego kolanach. Dźwięk klapsów na jej nagim tyłku był jak małe krakersy i obserwowałam, jak pokrywał każdą powierzchnię swoimi uderzeniami. Jej tyłek wyglądał pięknie, gdy podrygiwał pod jego ręką.
Chciałem poczuć lanie od gołego dołu! Kiedy skończył, wystawił ją. – Dziękuję, Mistrzu – powiedziała z twarzą nakarmioną. Podeszła do miejsca, w którym stałem i wzięła mnie za rękę.
– Chodź, Kymburli. Potrzebuję twojej pomocy w przyniesieniu skrzyni z sypialni. Miała błysk w oku.
Poszedłem za nią, ale odwróciłem się i zobaczyłem, że nas obserwuje. – Krystenah. Dlaczego jesteś naga? Zapytałem, kiedy dotarliśmy do sypialni. Zaprowadziła mnie do bagażnika parowca i gestem wskazała, żebym podniósł rączkę z jednego końca, gdy chwyciła drugi. – Zasady mistrza – powiedziała.
– Ciągle nazywasz go „Mistrz”, ale kim on jest twoim mężem? Twoim chłopakiem? Spojrzała na mnie bardzo cierpliwie. „Pod pewnymi względami jest moim chłopakiem, myślę, że można by powiedzieć, ale pod WSZYSTKIMI sposobami jest moim panem. Jest moim panem i królem. Jest moim właścicielem. Uczył mnie, abym była niewolnikiem, którego chce urodzony, by mu służyć, sprawdził się bardzo dobrze – powiedziała z żartobliwym uśmiechem.
- Nie chcemy, żeby Mistrz czekał. Podobało ci się lanie? "Zrobiłem!" Powiedziałem jej, zaskakując siebie. Zanieśliśmy kufer do salonu i położyliśmy go na podłodze. Usiadł niedbale na krześle, na którym dał nam lanie. „Ponieważ są urodziny Kymburli i ponieważ najwyraźniej podobało jej się dawanie klapsów, (spojrzał na mnie i poczułem, że się biję) myślę, że powinniśmy zagrać w grę w dawanie klapsów.
Nie zgadzasz się, Puppy?” – zapytał Krystenah. – Myślę, że to genialny pomysł, Mistrzu – powiedziała, promieniejąc. – Spodoba ci się to – powiedziała mi. „Przynieś mi karty do gry i opaskę na oczy, dziwko” – powiedział jej, a ona pobiegła po nie dla niego.
Podszedł do mnie i położył ręce po obu stronach mojej głowy. "Czy cieszysz się swoimi urodzinami?" zapytał mnie. Ukłoniłem się. „Możesz mówić do mnie „Sir””, powiedział.
– Tak, proszę pana – stwierdziłem, że mówię. Podeszła do nas Krystenah. Wręczyła mu karty do gry. - Czy jej blond włosy nie są piękne, mistrzu? zapytała go, kręcąc kosmykiem w palcach. Nigdy nie spuszczał ze mnie oczu.
– To niewolnik – powiedział. "Kymburli, zawiąż moją dziwkę, a ja wyjaśnię ci grę." – Tak, proszę pana – powiedziałem i podszedłem do Krystenah. Uśmiechnęła się do mnie podekscytowanym uśmiechem i wręczyła mi opaskę. Założyłem go na jej oczy i odwróciłem się do niego.
„Bardzo dobrze. Narysuję kartę, która określi liczbę uderzeń, które dostaniesz na tej swojej słodkiej dupie. Podejdziesz do mojej niewolnicy, a ona sięgnie do pudełka po narzędzie.
do ciebie, a ty mi to przyniesiesz. To proste. Rozumiesz? – Tak, proszę pana – powiedziałam i za późno zaczęłam się zastanawiać, czy nie wpakowałam się w kłopoty, z których nie mogłam się wydostać. Pozwól mi otworzyć skrzynię i przetasować karty.
Kiedy przestanę tasować, dobierzesz kartę. Otworzył skrzynię i Krystenah uklękła przy pudle. Poklepał ją po głowie, a ona pochyliła się pod jego dotykiem. Pierwsze przetasowanie dało 8 kier. Nie wydawało się to takie złe: osiem uderzeń.
Wziąłem 21 bez problemu, więc osiem powinno być spacerkiem po parku. Podszedłem do Krystenah, która uklękła z wyprostowanymi plecami i piersiami wysuniętymi do przodu. Miałem szalony impuls, by wepchnąć jej głowę w moje krocze i pocierać jej twarz o moją rosnącą mokrą cipkę.
"Co mnie czeka?" Zastanawiałem się i położyłem rękę na jej ramieniu. Uśmiechnęła się i włożyła rękę do bagażnika. Wyjęła coś z klatki piersiowej. Był to pasek skóry rozciętej na jednym końcu. Położyła go delikatnie na mojej dłoni i zacisnęła wokół niego moje palce.
Patrzyłem na to oszołomiony, gdy do niego wracałem. Kiedy wróciłem do miejsca, w którym siedział, wręczyłem mu go. Spojrzał na mnie wyczekująco.
Spojrzałem na niego. "Pan?" Potrząsnął głową. "Czy zapomniałem wspomnieć, że w tej grze wszystkie uderzenia są oddawane na majtkach?" Połknąłem. "Tak, Sir, wierzę, że tak." – Nie, nie sądzę – powiedział.
„Myślę, że zapamiętałbym ten szczegół, sir!” zaryzykowałem. – Nie kłócisz się ze mną, prawda Kymburli? – zapytał i przebiegł mnie lekki dreszcz. Mój głos zabrzmiał zgrzytliwie. "Nie proszę pana." - To dobrze, bo mój niewolnik może ci powiedzieć, że kłótnia przeciwko mnie to bardzo zły pomysł.
Stałem tam niemy, trzymając w ręku pasek. "Cóż, rozbierz się", powiedział iz jakiegoś szalonego powodu zrobiłem! Leżąc na jego kolanach tylko w staniku i majtkach, przeszył moje ciało dreszczem. Bawił się brzegiem moich majtek i przesuwał dłonią po ich siedzeniu. Złapał moją cipkę dłońmi.
– Ach, ha – powiedział, czując, jak bardzo są mokre. „Cieszę się, że cieszysz się z obchodami urodzin z nami” – powiedział. Cofnął rękę i spadł pierwszy cios. Zabrzmiało to jak strzał i krzyknąłem. Pomalował mi tyłek kolejnymi siedmioma uderzeniami.
Majtki wydawały się oferować bardzo małą ochronę, a mój tyłek szczypał, gdy osiągnął numer osiem. – Wstań. Musisz dobrać nową kartę – powiedział.
Przed oczami płynęły mi plamy, ale patrzyłam, jak ponownie tasuje karty. Nie mogłem zdecydować, czy chcę wysoką, czy niską liczbę. Narysowałem i usłyszałem, jak Krystenah klaska w dłonie z drugiej strony pokoju. Podszedłem do niej, a ona ponownie położyła rękę na klatce piersiowej.
Tym razem wyciągnęła skórzaną wiosło. Wróciłem do niego i podałem mu go. Po 3 kolejnych losowaniach: (3 szpicrutą, 9 drewnianą łyżką, 6 szczotką do włosów) nadeszła kolej Krystenah.
Uklęknąłem z zawiązanymi oczami i słuchałem, jak jej pan klepie ją w dupę narzędziem po narzędziu. Wzięła dwa razy więcej losowań niż ja. Jej jęki sprawiły, że chciałem dotknąć mojej cipki. Kiedy skończyła się sesja lania Krystenah, podeszła do mnie i zdjęła mi opaskę z oczu. Wstałem i przytuliłem ją.
Jej piersi na moich były niesamowite. Odsunęła się i uśmiechnęła mi w twarz. "Czy wszystko w porządku?" Zapytałam. – O tak – powiedziała bez tchu.
Potem mnie pocałowała. Pocałowała mnie w usta i niepewnie wcisnęła język w moje usta. Przyjąłem to i oddałem jej pocałunek. Wyciągnęła rękę i chwyciła moją pierś przez stanik.
Wyciągnąłem cycek, żeby mogła go dotknąć. Uśmiechnęła się i pocałowała mnie bardziej zachłannie. Przytuliłem ją bliżej siebie i przesunąłem dłonią po jej plecach. Delikatnie przesunąłem dłonią po jej tyłku.
Czułem ciepło, które im dostarczył. Wcisnęła we mnie miednicę. "Czy mogę pocałować twoją cipkę?" zapytała mnie. Ukłoniłem się.
Powoli opadła na pięty i chwyciła mnie za biodra. Podprowadziła mnie bliżej siebie i przycisnęła usta do przedniej części mojej cipki. Spojrzała na mnie i ściągnęła moje majtki. Powietrze na mojej cipce było niebiańskie.
"Ona jest naturalną blondynką, Mistrzu!" zawołała przez ramię i zachichotała. Przycisnęła język do mojej wyprostowanej łechtaczki i poczułem prąd elektryczny przepływający przez moje ciało. Spojrzałem na niego, a on oblizał usta.
Podszedł do pudełka z zabawkami i wyciągnął z niego dwugłowe gumowe dildo. Stanął za nią i przejechał nią wzdłuż jej szyi i pleców. Kontynuowała chlupotanie mojej łechtaczki. Czułem, jak fale rozbijają się raz za razem.
Wpatrywał się w moje oczy. „Sperma” – to wszystko, co powiedział. Kiedy leżałem dochodząc do siebie, obserwowałem, jak zaczął ruchać jej cipkę niemożliwie długim wibratorem. Wcisnął go głęboko w nią.
Leżała na wpół podparta, nogi miała bezwstydnie szeroko rozłożone. Jej oczy były utkwione w jego, a ona jęczała i pieprzyła ją i dokuczała jej tym. Po kilku minutach doprowadzania jej na skraj orgazmu, a następnie wycofywania się, w końcu zwrócił się do mnie. „Włóż to w siebie i pieprzyć to.
Chcę, żebyś zdjął mojego niewolnika”. Posunęłam się do przodu, a on wcisnął dildo w moją cipkę. Podniosłem się, żebym mógł to ogarnąć.
Krystenah zaczęła intensywniej pieprzyć, gdy zobaczyła, jak wchodzi głębiej we mnie. Spojrzałem z nią w oczy i zacząłem mocniej pompować. Dildo od razu zrobiło się śliskie od moich soków i poczułem, że mnie wypełnia. Mój dupek zaczął mrowić i czułem, że znowu będę miał orgazm.
Patrzyłem, jak wygina plecy i podskakuje na wibratorze. Jej jęki zmieniły się w krzyki, a jej oczy rozszerzyły się, gdy spojrzała na mnie. Uklęknął za nią i zaczął nakładać lubrykant na swoją erekcję.
Uniosła się pod jego dotykiem i lekko odchyliła biodra do tyłu. Wcisnął swoją erekcję w jej tyłek i chwycił ją za biodra. Zaczął wiercić jej tyłek, a ona bezgłośnie mówiła: „Idę dojść”. Jej krzyki wypełniły mieszkanie, a ściany mojej cipki spazmowały ze współczucia. Uśmiechnęła się do mnie zatracona w ekstazie i powiedziała: „Wszystkiego najlepszego, Kymburli!”..
Trening może być zabawą... dla właściwego!…
🕑 34 minuty BDSM Historie 👁 13,545Wszelkie podobieństwo do faktycznych wydarzeń lub osób, żywych lub martwych, jest całkowicie przypadkowe. Nazywam się Jessica, ale mój Mistrz czule nazywa mnie „Cum Slut”. Mam 24 lata, a…
kontyntynuj BDSM historia seksuNiewinna sympatia stała się o wiele bardziej.…
🕑 20 minuty BDSM Historie 👁 4,441Ręka Laury znów znalazła się między jej nogami. Jej cipka była mokra, kleisto lepka, a jej piżmowy słodki aromat przenikał powietrze. Obserwowała ekran komputera, a jej palce przesuwały…
kontyntynuj BDSM historia seksuByła tylko kobietą z sąsiedztwa, ale planowała zostać jego kochanką…
🕑 24 minuty BDSM Historie 👁 4,826To przerodziło się w bardzo niezręczną rozmowę. Dziewczyna w sąsiednim mieszkaniu zaprosiła się na kawę. Zwykle byłoby to w porządku, w rzeczywistości więcej niż dobrze. Hannah była…
kontyntynuj BDSM historia seksu