Missy i Jeffery

★★★★★ (< 5)

Missy próbuje powstrzymać ojca przed znalezieniem Jeffery'ego i przy okazji znajduje coś o sobie…

🕑 14 minuty minuty BDSM Historie

Missy stała naga przed lustrem w łazience. Obróciła się lekko z boku na bok, podziwiając kształt swojego nagiego tyłka. Jej obcisła koszula opinała jej smukłą talię i podkreślała krzywiznę jej gładkiego tyłka.

W połowie małych policzków jej tyłka kolor zmienił się z kawowego brązu na kremową jasną latte. Nie mogła się zdecydować, czy podoba jej się opalenizna pozostawiona po jej bikini, ale czy kiedykolwiek będzie mogła leżeć nago z ojcem i bratem, którzy stale ją obserwują? Para unosiła się w szybkim tempie rozpraszając chmury ze zlewu. Missy włożyła myjkę pod ciepłą wodę i rozchyliła uda. Szorowała tuż nad kolanami i powoli torowała sobie drogę do swojej miękkiej, ciepłej cipki.

Trzymała myjkę na swojej lepkiej szczelinie, ciesząc się ciepłem. Wytarła i spojrzała na pozostałości swojej dziwnej przygody. Ze wszystkich pieprzonych szalonych rzeczy, które się wydarzyły! Dlaczego to Jeffery wylądował w jej pokoju i spuścił się na nią? Przynajmniej nie musiała się martwić, że coś złapie, była pewna, że ​​Jeffery jest dziewicą.

Jak ktoś, kto nie był dziewicą spermą w mniej niż sekundę kontaktu? Missy wypłukała szmatkę przed powieszeniem jej na poręczy pod prysznicem. Włożyła majtki, a potem parę dżinsów. Wygładziła dłonie dżinsy i postanowiła nie martwić się o stanik. Musiała wyjść na zewnątrz i znaleźć ubrania Jeffery'ego, zanim zrobi to ktoś inny.

Nawet gdyby jej ojciec jej uwierzył, znalezienie za oknem jakiejś chłopięcej bielizny i dżinsów oznaczałoby pewną śmierć! Wybrzeże było czyste, kiedy zbiegła po schodach do frontowych drzwi. Gdyby rodzice ją teraz złapali, wiedzieliby, że coś się dzieje i zaczną ją przesłuchiwać. Wybiegła na zewnątrz i skręciła za róg, biegnąc do miejsca pod oknem. Kilka liści ozdobiło skądinąd nieskazitelnie wypielęgnowany trawnik, ale nic więcej.

Missy spojrzała na drzewo, żeby zobaczyć, czy może znaleźć jakiś ślad po ubraniach tego małego skurwiela! "Czego szukasz?" Głos jej ojca zagrzmiał. "Umm… ja… tylko szukałem." Powiedziała. „Missy…” O nie, użył jej imienia na początku zdania, była skazana na zagładę. „Missy, zawsze wychowywałam moje dzieci, by mówiły mi prawdę.

Wierzę w uczciwość ponad wszystko. Pracuję w sądzie, a wcześniej byłem wojskowym, tak jak twój brat, jak tylko skończy studia. Mam nadzieję, że po odbyciu służby wznowi to, co skończyłem i zostanie generałem…” „A potem prezydentem, tak, ja…” „Nie przerywaj mi!”, powiedział jej ojciec i czekał, aż jego głos się rozejdzie.

Wydawało się, że jest zadowolony z zaskoczenia reakcji Missy. Kontynuował: „Ponieważ jestem dumny z moich dzieci, możesz sobie wyobrazić, jak bym się czuła, co bym ZROBIŁA, gdybym odkrył, że jedna z moich, moja ukochana córeczka była okłamując mnie." "Kłamać?" "Ponieważ z pewnością wygląda na to, że czegoś szukasz i przypadkiem obszedłem dom i znalazłem to tuż pod oknem twojej sypialni." Jej ojciec wyciągnął rękę zza pleców i przytrzymał pogniecione dżinsy i białą bieliznę, którą Jeffery upuścił pod jej okno. „Więc mam zamiar zapytać cię jeszcze raz, czy masz coś, co musisz mi powiedzieć?” „Tato…” Missy powiedziała zbliżając się do ojca Wyprostowała plecy i wypchnęła klatkę piersiową, jej grube, pełne piersi przycisnęły się do obcisłej koszuli i była pozytywnie nastawiona że jej ojciec wyraźnie widział zarys jej sutków przez miękką tkaninę. Zadowolona, ​​że ​​wyraźnie wpatruje się w jej piersi, Missy kontynuowała: - Tatusiu, przysięgam ci, że nigdy wcześniej ich nie widziałam. Ale byłam z tobą nieuczciwa.

Myślałam, że słyszałam kogoś na zewnątrz, na drzewie. zdenerwowany wcześniej, bałem się, że się na mnie wściekniesz, jeśli ci powiem, że wydawało mi się, że kogoś widziałem. "W drzewie?" Zapytał patrząc w górę. Missy przytuliła go mocno i wepchnęła swoje miękkie kopce do jego klatki piersiowej, zanim podniosła się na palcach i spojrzała mu w oczy. - Gdybyś zobaczyła kogoś na tym drzewie, powinnaś była mi powiedzieć! Więc mówisz mi, że to ubrania jakiegoś podglądającego Toma? "Tak tatusiu i chyba wiem kto to jest." "WHO!" „Myślę, że to ten mały gnojek Jeffery”.

Jej ojciec uśmiechnął się i objął ją ramieniem. Pchnął do przodu, a ona poczuła puchnięcie jego rozgrzanego kutasa. Rośnie.

Przez chwilę przysięgała, że ​​pochylił się, żeby pocałować ją w usta, ale pocałował ją w czoło i powiedział: „Ten biedny chłopak torturuje cię odkąd byłeś dziećmi. Jeffery jest nieszkodliwy. Ale jeśli to są jego ubrania, to ja jestem martwię się, że może posunąć się za daleko. Porozmawiam z jego rodzicami, kiedy pójdę zbadać twój pokój. Muszę się upewnić, że nikogo tam nie było.

– Co… dlaczego? Mówiłem ci. „Wiem, co mi powiedziałeś, ale jestem pewien, że jeśli martwisz się tak, jak mówisz, sprawdzenie swojego pokoju potwierdzi, że nikt nie wtargnął do twojego pokoju i nie naruszył twojej przestrzeni. Zaufaj mi Missy, świat jest pełen chorych i dziwnych ludzi.

Szła tuż za ojcem, starając się wyglądać na spokojną, ale w środku przerażoną, że znajdzie Jeffery'ego chowającego się pod łóżkiem, w którym go prosiła. obserwował ją z drzewa, a kiedy wspiął się zbyt daleko na konar, prawie upadł. Powinna była pozwolić mu upaść, ale zamiast tego pomogła mu wejść do pokoju, a mały skurwiel był bez dna i co gorsza, miał na nią spermę jak tylko wylądował w jej pokoju! Powiedziała mu, żeby pozostał w ukryciu, myśląc, że może uprzykrzyć mu życie, zanim go wyrzuci.

Teraz jej ojciec wchodził do jej pokoju i już go szukał! Zatrzymała się w drzwiach i obserwowała ją Ojciec podniósł prześcieradła i zajrzał pod łóżko. Miała słabe kolana. Myślała, że ​​zemdleje. Wstał i odwrócił się, by podejść do jej szafy.

Co do diabła? Pochyliła się i szybko zajrzała pod łóżko. Nie Jeffery! Jej ojciec sprawdził każdy zakątek jej pokoju przed udaniem się do łazienki. Stała przy oknie przy łóżku, gdy jej ojciec wszedł do dużej łazienki i otworzył drzwi pod zlewem. Nie mogła tego znieść. Gdzie było to gówno? Powoli cofnęła się i jej nogi uderzyły w łóżko.

Jej ojciec przeszedł przez łazienkę pod prysznic, a Missy cofnęła się między łóżkiem a drugim oknem. Cofnęła stopy małymi krokami. Patrzyła, jak jej ojciec rozdziera zasłony prysznicowe.

Nie zareagował. Nikogo tam nie było. Jeffery musiał uciec z domu. Missy odetchnęła z ulgą. Wyjrzała przez okno i nic nie zobaczyła na drzewie.

Cienka gałąź, z której zwisał Jeffery, była teraz daleko poza zasięgiem, bo odskoczyła do swojej pierwotnej pozycji. Nie było mowy, żeby mógł złapać kończynę z jej pokoju i zejść z drzewa. Missy patrzyła, jak jej ojciec zdejmuje ściereczkę z prysznica i przykłada ją do twarzy. Powąchał myjkę! Poczuł zapach szmatki, której właśnie używała do czyszczenia cipki! Missy cofnęła się za duże, ciężkie zasłony, które jej matka powiesiła w każdym pokoju, te, których nienawidziła i które trzymała otwarte przez całą drogę, ponieważ blokowały każdy skrawek światła słonecznego. Zamiast uderzać w ścianę, uderzyła Jeffery'ego! Odskoczyła od niego.

Była przerażona, że ​​jej ojciec znajdzie go ukrytego w zasłonach. To było jak zły frazes. Jak jej ojciec mógł nie zajrzeć za zasłony? Prawdopodobnie dlatego, że żadna normalna osoba nie mogła się tam ukryć, tylko mała pierdnięta kołatka jak Jeffery! Odsunęła się od łóżka i zasłon tak naturalnie, jak to tylko możliwe. Lepiej nie przyciągać jego uwagi i przypominać mu, że było jedno miejsce, którego nie szukał.

"Przepraszam, że wątpiłem w ciebie Missy. Ale staram się tylko zapewnić ci bezpieczeństwo. Jesteś taka piękna Missy. Taka piękna…" Jej ojciec wydawał się odpływać, patrząc na nią. Objął dłonią jej talię i przyciągnął ją do siebie.

Nie mogła oddychać. Co zamierzał zrobić? Co gorsza, czy chciała, żeby coś zrobił? Trzymał ją i poruszał rękami w górę iw dół jej pleców. Poczuła sztywny kształt jego penisa wbijający się w jej brzuch. Chwycił ją za ramiona i trzymał trochę z dala od siebie. Po raz drugi wyglądał, jakby chciał ją pocałować.

Zamknęła oczy i czekała, aż zrobi, co zechce. Potem dotyk jej ojca zniknął i otworzyła oczy, by zobaczyć, jak szybko wychodzi z pokoju. Missy wstała i czekała, aż wróci lub wezwie ją, by zeszła na dół.

Zamiast tego usłyszała, jak drzwi frontowe otwierają się, a potem zatrzaskują. On był zły? Dlaczego był zły? Wybiegła na korytarz i do frontowego okna. Jego samochód cofnął się w dół podjazdu, a potem z poślizgiem odjechał! "JFFERY!" - krzyknęła Missy. Nie nadeszła odpowiedź. – Jeffery, możesz już wyjść.

Nie ma go. Wróciła do pokoju i zobaczyła Jeffery'ego stojącego tylko w swojej koszuli. Jego kutas wciąż stał na baczność. Szarżowała przed nim. Czuła się jak jej ojciec.

Surowa, zaciekła i potężna była siłą, której należy się bać. "Czy wiesz, co zrobiłeś!" „Nnn.nie.” szepnął Jeffery. „Nie stój tam i wyglądaj głupio! Zrujnowałeś całe moje życie! Jaki jest twój problem? Dlaczego musisz być takim małym zboczeńcem? Myślisz tylko o swoim kutasie i walisz sobie! bądź normalny?" "Nie wiem." powiedział Jeffery.

Missy przewróciła oczami. Odsunęła się od niego i spojrzała w dół na jego sztywnego małego fiuta. Jeffery czuł się okropnie.

Słyszał, jak jej ojciec wchodzi po schodach i wiedział, że wraca do pokoju. Pod łóżkiem był siedzącą kaczką. Missy powiedziała, żeby nie odchodzić, ale był martwy, gdyby jej ojciec ją znalazł. Wyczołgał się z łóżka i rozejrzał po pokoju w poszukiwaniu miejsca do ukrycia. Właściwie rozważył szafki pod zlewem.

Wydawało się, że to dobre miejsce i kto zaglądałby pod zlew? Ale nie było czasu i kiedy jej ojciec wszedł do pokoju, schował się za zasłoną. Był tak cholernie przerażony, gdy jej ojciec rozbierał pokój na części, że prawie się zsikał. Był przekonany, że odsunie zasłonę. Gdyby kurtyna się cofnęła, był gotowy do lotu! Biegał tak mocno, jak tylko mógł i nigdy nie przestawał, dopóki nie został zamknięty w swoim pokoju w domu.

Ale to się nigdy nie zdarzyło. Usłyszał jej ojca w łazience, a potem wydarzyło się coś wspaniałego. Poczuł, jak wciska się w niego ciało. Mógł powiedzieć po okrągłych, gładkich krzywiznach przyciskających się do jego kutasa, że ​​to była Missy. O Boże.

Wiedział, że wybuchnie. Och, przesuń się. Proszę tylko pocierać. Zrób cokolwiek. Był tak rozczarowany, kiedy odsunęła się i zostawiła go tam, by cierpiał w agonii.

W końcu zawołała go i wyszedł zza zasłony. Nie był dumny ze swojego ciała. Był mały, chudy i kościsty. Chciał pozostać ukryty za zasłoną i poczuć miękką, słodko pachnącą tkaninę na swoim penisie.

Zamiast tego odsłonił się przed nią, a kiedy krzyczała na jego kutasa, po prostu zesztywniał. Właśnie wtedy, gdy myślałeś, że twój kutas nie może być już twardszy, naprawdę gorąca laska podchodzi i krzyczy na ciebie z cyckami ledwo schowanymi za obcisłą jebaną koszulą! Missy nie miała na sobie stanika! Co więcej, koszula, którą miała na sobie, była prawie przezroczysta. Pierdolić! Jej grube brązowe sutki były ogromne i sterczące! Nie chodziło tylko o to, że kiedy krzyczała na niego i potrząsała palcem, jej cycki podskakiwały.

Boże, cycki Missy były niebem. Missy była zwariowana. Missy była straszna.

To było zbyt wiele! Był tak blisko cum. "Cóż, tym razem stworzyłeś własną karę, ty mały pieprzyku. Nie mam twoich spodni i bielizny.

Mój tata je ma. Domyślam się, że jest teraz w drodze do twojego domu! Ponieważ mój tata ma twoje spodnie i bieliznę Zatrzymam twoją koszulę. Zdejmij ją!" - krzyknęła Missy.

Mały drań prawie nie słuchał. Jedyne, co mógł zrobić, to gapić się na jej cycki! "Słyszałeś mnie? Daj mi swoją koszulę, wracasz do domu nago." Podobało jej się to, co na nim wywarło. Jego gładki twardy kutas był lśniący i idealnie gładki. Pulsował małymi ruchami w górę iw dół, gdy przepompowywała przez niego krew.

Walczyła z chęcią dotknięcia go. Zdjął koszulę i podał ją jej. Zwinęła go w kulkę i wrzuciła do szafy. „Teraz będziesz musiał iść do domu nago! Mam nadzieję, że mój ojciec czeka na ciebie! Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, jak masz zamiar przejść przez podwórko bez ubrania. Nie mogę się doczekać …" Missy szturchnęła go w klatkę piersiową dla efektu.

To odniosło skutek. Gdy tylko jej palec dotknął jego kościstej małej klatki piersiowej, przyszedł! Nie mogła w to uwierzyć! Nie tylko trochę, to był ciężar matki. Wystrzelił gęsty gorący gejzer spermy prosto w powietrze.

Uderzył ją tuż pod spuchniętymi piersiami i na całej przodzie jej koszuli. Zanim zdążyła usunąć się z drogi, kolejny gruby lepki sznurek wystrzelił w górę i przez przód jej bluzki. "Jeffery! Co do cholery!" Krzyknęła.

"Ja, o Boże, nic na to nie poradzę!" "Boże CHOLERNIE! Jesteś chory! Co się z tobą dzieje? Dochodzisz jednym pieprzonym dotykiem!?" Krzyknęła. "Ja… ale to… nie mogę… naprawdę Missy, ja… kocham cię." Powiedział. „Och, zamknij się! Nawet nie wiesz, czym jest miłość. Walenie konia to nie miłość! Co robiłeś, szarpiąc się za moją zasłoną i czekając, aż ktoś cię dotknie? Jesteś taki popieprzony”.

"Nie ktoś, ty." - błagał Jeffery. "O tak, racja." – powiedziała Missy, zdejmując koszulę, odsłaniając przed nim swoje piersi. Nie była pewna, dlaczego nie poszła do łazienki, żeby zdjąć koszulę.

Coś w tym, że widział ją półnagą, ją podniecało. "Proszę Jeffery. Nie kochasz mnie. Jesteś taki dziwny." "Nie." powiedział Jeffery.

"Prawidłowy." "Nie, mówię poważnie. Po prostu spytaj moich przyjaciół. Kocham cię. Czczę cię.

Jesteś wszystkim, o czym myślę." "O Boże, straszne." - powiedziała Missy. "Przykro mi." powiedział Jeffery. "Po prostu idź do domu, Jeffery!" "Czy mi wierzysz?" On zapytał.

"Jeffery!" Jeffery wyszedł z domu. Podeszła do okna i zaśmiała się, patrząc, jak biegnie przez podwórko do swojego domu. Boże, co za mały zboczeniec! Więc dlaczego teraz, kiedy go nie ma, czuła, że ​​czegoś jej brakuje? Wiedziała, że ​​nic nie czuje do małego robaka, ale nadal było naprawdę fajnie, co sprawiało, że był tak twardy.

Missy pobiegła do łazienki, żeby się masturbować..

Podobne historie

Jessica the Cum Slut

★★★★★ (< 5)

Trening może być zabawą... dla właściwego!…

🕑 34 minuty BDSM Historie 👁 13,545

Wszelkie podobieństwo do faktycznych wydarzeń lub osób, żywych lub martwych, jest całkowicie przypadkowe. Nazywam się Jessica, ale mój Mistrz czule nazywa mnie „Cum Slut”. Mam 24 lata, a…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Stając się jej

★★★★(< 5)

Niewinna sympatia stała się o wiele bardziej.…

🕑 20 minuty BDSM Historie 👁 4,441

Ręka Laury znów znalazła się między jej nogami. Jej cipka była mokra, kleisto lepka, a jej piżmowy słodki aromat przenikał powietrze. Obserwowała ekran komputera, a jej palce przesuwały…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Hanna

★★★★(< 5)

Była tylko kobietą z sąsiedztwa, ale planowała zostać jego kochanką…

🕑 24 minuty BDSM Historie 👁 4,826

To przerodziło się w bardzo niezręczną rozmowę. Dziewczyna w sąsiednim mieszkaniu zaprosiła się na kawę. Zwykle byłoby to w porządku, w rzeczywistości więcej niż dobrze. Hannah była…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat