Lekcja Jen trwa, kończąc się pokazem miłości…
🕑 13 minuty minuty BDSM HistorieGrayson patrzył, jak jego zwierzak podchodzi boleśnie do stołu. Nazwał to stołem kuchennym, ale w rzeczywistości był to jej stół karny. Oczyścił obszar, w którym ją uderzył, i wyjął kilka instrumentów do lania jej w cipkę. Otworzył szafkę i wyjął małe czarne skórzane wiosło, mniej więcej wielkości jego dłoni, i mniejszą, cieńszą laskę, która sprawiała, że jego kutas skręcał się, gdy myślał o użyciu go na jej cipce. Jen szła długim korytarzem, patrząc na zdjęcia jej i swojego Mistrza.
Miłość, którą do niego czuła, wezbrała w jej sercu. Musiała przestać łamać te cholerne zasady. Musiała się lepiej zdyscyplinować lub znieść konsekwencje. Odwróciła się lekko, aby upewnić się, że jej Mistrz nie jest za nią i powoli potarła jej tyłek.
Boże, to było bolesne. Poczuje to jutro w pracy. O to jednak chodziło. Weszła do ciemnego pokoju i zobaczyła stojący przed nią stół.
Był czarny i wysoki, sam stół był wyściełany skórą i właściwie bardzo przyjemnie się na nim leżał. Były tam dwa wysokie słupy, które łączyły się z dnem i wznosiły się na około pół metra w górę. Góra miała dwa pierścienie przykręcone do skóry. Aż za dobrze pamiętała ostatni raz, kiedy była przywiązana do tego stołu.
Złamała jedną z najważniejszych zasad, więc została wysłana do „stołu kuchennego”, nie wiedziała, dlaczego jej Mistrz tak to nazwał, ale zastanowiła się, żeby zapytać w tej chwili. Przywiązał ją brutalnie do stołu, nie mówiąc do niej ani słowa. Jej nogi były szeroko rozstawione, a on lał jej cipkę, uda i dupę, dopóki nie obiecała mu, że będzie lepiej wychowaną cipką.
W rzeczywistości lanie sprawiło, że była tak gorąca, że podczas tego doszła. Wiedział i dawał jej więcej lania, aż znów znalazła się na krawędzi. "Przygotuj wszystko dziwko." Podskoczyła, gdy jego głos wyciągnął ją z głębi jej pamięci.
"Tak jest." Obserwował ją, jak biegała po pokoju, chwytając długie kawałki liny, której miał użyć do związania jej nóg, i kajdanki, którymi miał związać jej ręce. Jen poczuła zimny metal między palcami i podniosła je. To sprawiło, że zadrżała lekko. Rozejrzała się po pokoju i zauważyła, że jej Mistrz zniknął. Pozwoliła oczom wędrować po czarnych ścianach i prześlizgiwać się po wielu różnych wiosłach, biczach, kajdankach, linach, dildach i zatyczkach analnych.
Musiał jeszcze użyć na niej większości narzędzi, a ona wyobrażała sobie, jak cudowna była i będzie jego zabawka. Grayson wszedł do kuchni po szklankę wody. Nie był zły, dawno temu nauczył się, że karanie swojego zwierzaka w gniewie nie jest dobre. Nie mógł się tym cieszyć, a ona niczego się nie nauczyła z jego gniewu. Rozejrzał się po jasnej kuchni i postanowił nie spieszyć się, kazać jej czekać trochę dłużej niż zwykle.
Zaplanował kilka specjalnych rzeczy po jej laniu w cipkę. Wiedział, że znów przyjdzie podczas lania jej w cipkę, nie mogła się powstrzymać, a kiedy to zrobiła, planował ją upokorzyć, bo jak odkrył kilka tygodni temu, uwielbiała to. Co więcej, naprawdę chciał, żeby nauczyła się dyscypliny przychodzenia tylko wtedy, gdy jej na to pozwolił.
Jen uklękła przed wysokim stołem, czekając na swojego Mistrza. Miała spuszczone oczy i rozłożone uda, z rękami na podłodze obok niej. Wygięła plecy w łuk, tak jak polecił jej Mistrz, gdy czekała, ten ruch wypchnął jej piersi na zewnątrz. Grayson wszedł do ciemnego pokoju, który był ukryty przed głównym korytarzem domu i jeśli nie wiedziałeś, że tam jest, nigdy go nie znajdziesz. Zamknął za sobą drzwi i cofnął się, podziwiając swojego zwierzaka.
"W górę." Jen wiedziała, co oznacza to słowo. Wstała i szybko weszła na stół. Położyła się na plecach i ugięła kolana, z rozciętymi udami. Jedną z głównych zasad w tym pokoju było to, że jej cipka miała być cały czas na pokazie.
Powoli podszedł do niej i rozpoczął proces przywiązywania jej do stołu. Postanowił użyć taśmy klejącej, aby przymocować jej nogi do wysokich słupków wystających z dolnej części stołu. Mocno je zabezpieczył, rozchylając ją szeroko. Następnie zaczął splatać jej ręce.
Łańcuch był długi, wyłącznie po to, by przymocować każdą rękę do pierścieni przykręconych do stołu. Cofnął się i podziwiał swoją pracę. Jej ciało wyglądało pięknie w tej pozycji.
Jej ręce były ułożone w taki sposób, że gdyby wydarzyło się coś strasznego i Grayson nie mógł jej rozwiązać, mogła uwolnić ręce; byłoby to trudne, ale da się to zrobić, testowali to już wiele razy. Przyniósł małe wiosło, które zabrał z biurka i podszedł do swojego zwierzaka. "Powiedz mi, dziwko, dlaczego każesz swojemu Mistrzowi ukarać jego cipkę?" Jen odchrząknęła.
Mogła poczuć chłodne powietrze pokoju na wewnętrznych, cieplejszych, wilgotnych fałdach jej cipki. "Ponieważ ta dziwka przemówiła poza kolejnością i próbowała powiedzieć swojemu Mistrzowi, co było dla niej dobre, kiedy wyraźnie wie, że jej Mistrz jest jedynym, który wie." Uśmiechnął się. Uczyła się całkiem ładnie.
„Dostaniesz pięć wiosłem, a pięć z laską. Jak z karą kilka minut temu policzysz. Jednak nie musisz mnie prosić o więcej. Ta pizda jest przykro sir.
Zrozumiałem? Jen była pewna, że po tym laniu zostawi kałużę. "Tak jest." Grayson wsunął swój długi palec między fałdy jej cipki. Uśmiechnął się i delikatnie poklepał jej otwartą cipkę wiosłem.
Jen napięła się i czekała. Grayson odczekał tylko sekundę, a ona rozluźniła mięśnie. Szybko opuścił wiosło na jej delikatne ciało, uderzając w jej łechtaczkę i szczyt kopca.
„KURWA KURWA!!!” Jen wzięła głęboki oddech. "Po pierwsze, dziękuję Sir. Ta pizda jest przykro Sir." Grayson przesunął wiosło niżej i ponownie uderzył ją w cipkę, nieco mocniej.
"Za co przepraszasz?" Policzek uderzył jej cipkę tuż nad jej otworem na cipkę. Ból/przyjemność były dla Jen tak intensywne, że szybko poczuła, jak jej orgazm narasta. „Ta dziwka przeprasza za nieposłuszeństwo i myśli, że wie, co jest dla niej dobre”. Zdanie wyszło serią jęków i gadatliwych jęków, ale jej Mistrz zrozumiał sedno tego.
Kiedy nie liczyła, znów uderzył ją w cipkę o wiele mocniej niż wcześniej. "OHHHHHHH!" "Czy zapomniałeś o czymś pizdzie?" "Trzy dziękuję Sir. Ta pizda jest przykro Sir." Jen zbliżała się niebezpiecznie blisko przyjścia.
Była zagubiona w sobie. Docierała do niej intensywna mieszanka bólu i przyjemności. Wiła się na swoich więzach i wiedziała, że jeśli następne uderzenie wiosłem wyląduje na jej łechtaczce, dojdzie i nie będzie w stanie go utrzymać.
Grayson słyszał, jak jej oddech staje się coraz trudniejszy, widział jej zamknięte oczy i wiedział, że jest bliska przybycia. Użył prawej ręki, by otworzyć jej wargi cipki i cicho jęknął. Mocno przycisnął wiosło do jej rosnącej łechtaczki i obserwował jej reakcję. "OHHHHH!!!" Ciało Jen zerwało się ze stołu, a jej mięśnie skurczyły się. Grayson cofnął się i podszedł do niej.
Chwycił jej sutki palcami i mocno szarpnął. "Ty dziwko. Czy właśnie spuściłeś?" Jen spojrzała na swojego Mistrza ciężkimi powiekami. "Tak jest." Nie mówiąc ani słowa, Grayson wrócił do swojej cipki i mocno uderzył wiosłem na jej teraz delikatną skórę. "Ohhhhh kurwa.
Cztery. Dziękuję Sir. Ta cipka jest przykro." Uderzył ją w cipkę otwartą dłonią.
„Oczywiście, że teraz zdajesz sobie sprawę, że będę musiał cię ukarać za dojście bez pozwolenia”. Opuścił wiosło ponownie na jej teraz bardzo czerwoną cipkę. Krzyknęła prawie jękiem.
"Proszę Sir. Pięć. Dziękuję Sir. Ta pizda jest bardzo przykro." "Proszę, co cipa?" Jen nie powiedziała ani słowa, pomyślała o tym lepiej.
Miała już więcej kłopotów, niż była do tego przyzwyczajona. Grayson podniósł laskę i stanął obok niej. "Teraz dostaniesz pięć z tą laską. Po każdym uderzeniu chcę, żebyś pocałował rękę, która cię ukarała." Nie dał jej czasu na odpowiedź, zanim uderzył laską w jej cipkę.
Wszedł między jej usta i uderzył bezpośrednio w łechtaczkę. Plecy Jen wygięły się wysoko nad stołem i krzyknęła. Grayson położył rękę na jej ustach, a ona podniosła się, by pocałować go w rękę. "Dziękuję Mistrzu. Jedno.
Ta pizda jest przykro Sir." Ponownie uderzył ją w cipkę, tym razem łapiąc ją po lewej stronie, powodując pojawienie się małego czerwonego znaku na jej wardze. "OWWWWWWWW!!!!! Dwa. Dziękuję Sir. Ta pizda jest przykro sir”. Następne dwa trafienia padły jedno po drugim.
Pierwsze trafienie wylądowało na jej biednej, obolałej łechtaczce. Pocałowała go w rękę i zanim zdążyła powiedzieć coś innego niż krzyk, drugie wylądowało po jej prawej stronie wargi cipki. Jej plecy wygięły się wysoko nad blatem stołu i krzyknęła.
trzy i cztery. Dziękuję Panu. Ta pizda…" Płakała, a jej oddech krążył w spodniach. „Ta pizda…" Czkawka.
„Przepraszam pana”. Grayson zwrócił uwagę na jej piersi i uszczypnął jej sutki. do ust, a ona pocałowała go dwa razy.
„Ostatnia dziwka”. Wziął laskę i uderzył nią w jej lewy sutek. Zaledwie godzinę wcześniej były jeszcze obolałe od zacisku sutków.
Szarpnęła ciałem do przodu. Jej pierś podskoczyła do przodu jakby prosić o więcej. Pięć. Dziękuję Panu. Ta cipka jest przykro sir." "Zamierzam pozwolić ci odpocząć przez kilka minut, zanim ukarzę cię za dojście bez pozwolenia." "Dziękuję panie." Nadeszła cicha odpowiedź Jen.
Grayson rozwiązał ją i uwolnił jej nogi z taśmą klejącą. Pocałował ją w usta, uśmiechając się, gdy energicznie odwzajemniła pocałunek. „Chodź, dołącz do mnie w salonie, kiedy będziesz gotowa”.
Grayson zostawił Jen samej sobie. Powoli usiadła i potarła bolącą cipkę. Była prawie pewna jaka byłaby jej kara za spuszczenie się bez pozwolenia i zadrżała.
Zamierzał ją upokorzyć. Boże, musiała się lepiej nauczyć! Westchnęła i weszła do łazienki. Ochlapała twarz wodą i wytarła ją. Pozwoliła swoim oczom Zatrzymała się na zdjęciach w korytarzu jej i jej Mistrza.
Jej oczy zatrzymały się na ich ślubnym zdjęciu i uśmiechnęła się. To był najszczęśliwszy dzień w jej życiu, a on powiedział, że to też jego. Tak bardzo go kochała. Uwielbiała to, jak pielęgnował jej uległą stronę i jak mogła pielęgnować jego dominującą stronę. Kontynuowała spacer i weszła do salonu.
Grayson zamyślił się, kiedy Jen weszła do pokoju. Myślał o tym samym dniu co ona; Ich ślub. Jak pięknie wyglądała; jego zwierzaka. Kochał w niej wszystko. Wiedział, że może pokazać jej każdą swoją stronę i pokocha go za to.
Wiedział też w głębi serca, że nigdy nie przestanie jej kochać. Jego oczy przeniosły się w chwili, gdy Jen opadła na kolana obok krzesła, na którym siedział. Pociągnął ją na swoje kolana.
"Moje zwierzątko. Kocham cię." Wtuliła twarz w jego grubą szyję. "Kocham cię Mistrzu." Uśmiechnął się, biorąc głęboki oddech jej zapachu. – Potem narysuję ci kąpiel. Ale najpierw musisz stanąć w kącie.
Skuliła się. Róg, o którym mówił, znajdował się tuż przed dwoma dużymi oknami sięgającymi od podłogi do sufitu. To będzie takie krępujące.
Spojrzała na niego błagalnym spojrzeniem. "Udać się." Wstała i podeszła do rogu. Jej zaczerwieniony tyłek zwrócony do okien. Wiedziała, że jeśli ktoś pomyślałby o tym, żeby przejść obok ich domu, widziałby jej nagą postać. Jej twarz szybko poczerwieniała.
Po kilku minutach ciszę przerwał jej głos Mistrza. „Pochyl się i rozłóż nogi”. Pochyliła się i złapała się za kostki.
„Pokaż każdemu, komu zależy na zajrzeniu przez okno, swoją cipkę kurwy, która odmawia wykonania instrukcji”. Zrobiła, czy jej powiedziano. Grayson siedział za nią, ściskając jego kutasa.
Widział, jak jej twarz robi się czerwona. Uśmiechnął się. Był twardy jak skała. Był, odkąd weszła na stół od lania w cipkę. „Rozłóż policzki”.
"Tak jest." Grayson jęknął, gdy jej mały otwór w tyłku pojawił się w polu widzenia. Jen była pewna, że umrze ze wstydu. Zanotowała sobie w pamięci, żeby już kurwa nie przychodzić bez pozwolenia. Usłyszała za sobą szelest i zaczęła się wiercić. Podszedł do niej, a ona podskoczyła, gdy poczuła główkę jego kutasa przy wejściu do jej cipki.
Wcisnął się szorstko i klepnął ją w tyłek. Wbił się w nią mocniej, obserwując, jak musi chwycić ścianę, aby zachować równowagę. „Jak to jest, wiedząc, że każdy może przyjść i zobaczyć, jak się pieprzy?” Zapytał z jękiem, gdy ścisnęła mięśnie cipki wokół jego twardego kutasa. "Zawstydzony, Sir." Nagle wysunął się z jej cipki i wszedł w jej ciasny tyłek.
"Och, kotku, jesteś taki ciasny." Przesunął się obok jej bariery i jęknął, czując jej ciepło. Wysunął się i wskoczył z powrotem. Jego pompowanie utrudniało Jen trzymanie się ściany. Pompował mocniej. Zbliżał się jego orgazm, niebezpiecznie blisko.
Kontynuował pompowanie mocniej, sięgając dookoła, aby bawić się łechtaczką swojego zwierzaka. Przesunął długim palcem po jej fałdach, czując jej gorącą, mokrą cipkę. Jęknął głośno. „Och, zwierzaku, mam zamiar dojść”. Jen jęknęła głośno.
Jego kutas wypełniał ją tak całkowicie. "Och proszę Sir, spuść się dla mnie." Jęknął i wbił się w nią głębiej. "Dojdź ze mną, zwierzaku." Jen nie musiała wysłuchiwać całego zdania. Przyszła ciężko, gdy poczuła, jak wypełnia ją jego nasienie. Zwolnił kroku i wyszedł z niej.
Odwrócił ją do siebie i pocałował. "Kocham cię zwierzaku. Bardzo mnie boli, że muszę cię ukarać.
Jen owinęła ramiona wokół swojego Mistrza, czując się bezpieczna i zaspokojona. – Ja też cię kocham, Mistrzu. „..
Trening może być zabawą... dla właściwego!…
🕑 34 minuty BDSM Historie 👁 13,545Wszelkie podobieństwo do faktycznych wydarzeń lub osób, żywych lub martwych, jest całkowicie przypadkowe. Nazywam się Jessica, ale mój Mistrz czule nazywa mnie „Cum Slut”. Mam 24 lata, a…
kontyntynuj BDSM historia seksuNiewinna sympatia stała się o wiele bardziej.…
🕑 20 minuty BDSM Historie 👁 4,441Ręka Laury znów znalazła się między jej nogami. Jej cipka była mokra, kleisto lepka, a jej piżmowy słodki aromat przenikał powietrze. Obserwowała ekran komputera, a jej palce przesuwały…
kontyntynuj BDSM historia seksuByła tylko kobietą z sąsiedztwa, ale planowała zostać jego kochanką…
🕑 24 minuty BDSM Historie 👁 4,826To przerodziło się w bardzo niezręczną rozmowę. Dziewczyna w sąsiednim mieszkaniu zaprosiła się na kawę. Zwykle byłoby to w porządku, w rzeczywistości więcej niż dobrze. Hannah była…
kontyntynuj BDSM historia seksu