Mistress Gloria postanawia odwiedzić Klub.…
🕑 46 minuty minuty BDSM HistoriePewnego dnia na początku sierpnia, zaraz po śniadaniu, pani Gloria powiedziała do pani Sam i pani Cheryl: „Co myślisz o pójściu do klubu jutro wieczorem?”. Nie poprosiła mnie ani Holly, ani Puddy Tat, ani Tracy. Nasza opinia i tak nie miała znaczenia. „Czy mamy ze sobą maski?” — spytała pani Cheryl. „Nowe maski dla ciebie, dziwaczny robaku, i tracy dotarły wczoraj” – odpowiedziała pani Gloria.
„Jakie maski?” - szepnąłem bardzo cicho do Holly. Przynajmniej wydawało mi się, że jestem bardzo cichy. Pani Gloria zwróciła się do mnie i powiedziała stanowczo: „Wkrótce się dowiesz, robaku”.
Holly spojrzała na mnie i potrząsnęła głową, dając mi do zrozumienia, że powinienem zachować ciszę, więc oboje po prostu usadowiliśmy się z powrotem na nogach i klęczeliśmy obok stołu Pani. Następnego ranka przed śniadaniem pani Gloria wezwała nas wszystkich na werandę i kazała stanąć na baczność. "Idziemy dziś wieczorem do klubu. Nie zjesz dziś żadnych stałych pokarmów.
W spiżarni są specjalne napoje energetyczne. Możesz też pić tyle wody, ile chcesz. Właściwie chcę, żebyś się upewnił, że jesteś całkowicie nawodniony Po obiedzie wrócicie tutaj i przygotujecie się nawzajem, podczas gdy pani Sam, pani Cheryl i ja będziemy nadzorować.
Spojrzała w górę iw dół na naszą czwórkę, a potem zapytała głośno: „Czy to zrozumiałe?”. „Tak, pani Glorio” – odkrzyknęliśmy chórem. Kilka razy próbowałem zapytać Holly, co znaczy „przygotowany”, ale za każdym razem tylko się uśmiechała i mówiła: „Zobaczysz”. Po tym, jak podaliśmy obiad Paniom, uklękliśmy przy stole, podczas gdy one siedziały przez chwilę i rozmawiały. Około pierwszej pani Sam wstała i powiedziała: „Już czas”.
Holly i Puddy Tat zerwał się na nogi. Tracy i ja zrobiliśmy to samo, a potem poszliśmy za Holly, która wróciła do domku i przeszła przez kuchnię na tylną werandę. Tuż przy ganku znajdował się otwarty prysznic, którego można było użyć do spłukania ciała z piasku, jeśli to konieczne, przed wejściem do kabiny.
Nieco dalej znajdowała się stara wychodka. Nie był już używany, ale był przechowywany jako przypomnienie bardziej prymitywnych dni na plaży. – Zacznijmy od posprzątania na zewnątrz – powiedziała pani Gloria z lekkim chichotem. Puddy Tat wbiegł do środka i wkrótce wrócił z małym plastikowym pojemnikiem. Było w nim kilka puszek kremu do golenia i kilka jednorazowych maszynek do golenia.
„Najpierw się namydlijcie” – poleciła pani Sam, a puddy tat wręczył każdemu z nas puszkę kremu do golenia. Zacząłem nakładać trochę na twarz, ale pani Cheryl powiedziała krótko: „Nie na siebie, robaku. Dostaliście rozkaz, żeby się nawzajem namydlić. Nałóż krem do golenia na jednego z pozostałych”.
- Och - powiedziałam słabo i odwróciłam się do miejsca, gdzie Holly, pulchny tatuaż i Tracy stały w małym kółku, wcierając krem do golenia w swoje ciała. Zacząłem smarować grubą warstwę kremu na plecach, pupie i nogach Holly. "Wszędzie!" - rozkazał Mistress Gloria i zaczęliśmy wcierać krem między pośladkami Holly i między jej nogami. Nagle poczułem zimno, gdy puddy tatuaż zaczął pokrywać moje plecy kremem.
Było jej zimno, gdy po raz pierwszy je założyła, a potem było jeszcze zimniej, gdy zawarty w nich mentol zaczął działać na moją skórę. Mentol miał poprawiać stan włosów, ale wydaje mi się, że gospodynie go używały, bo zbyt długo trzymał się bardzo nieprzyjemnie. „Przystąp do ślepej inspekcji, kiedy uznasz, że wszystko masz pod kontrolą” — powiedziała Pani Sam, kiedy wydawało się, że prawie skończyliśmy. Kiedy skończyliśmy, staliśmy w rzędzie na skraju werandy z zamkniętymi oczami, podczas gdy wszystkie trzy Panie chodziły powoli wokół nas. Zanim zamknąłem oczy, zobaczyłem, że każdy z nich trzyma jedną z puszek kremu do golenia.
Od czasu do czasu jeden z nich mówił: „Przegapiłem miejsce” i wylewał na nasze ciała dużą kulkę kremu. Holly wrzasnęła, kiedy przycisnęli puszkę do jej pośladków i spryskali dużą kroplę kremu do golenia w jej szparę w dupie. Krzyknęłam jeszcze głośniej, kiedy pokryli mojego penisa i jądra nową, grubą warstwą kremu z mentolem. Po jakimś czasie Kochanki były zadowolone i najwyraźniej, przynajmniej po odgłosie ich kroków, poszły usiąść na ustawionych przez nas leżakach plażowych.
Nie kazali nam jednak nic robić, więc po prostu staliśmy tam przez coś, co wydawało się wiecznością, ale prawdopodobnie trwało to około piętnastu minut. W końcu pani Gloria powiedziała: „OK”. To wszystko, co powiedziała, ale Holly szepnęła do mnie: „Otwórz oczy i chwyć jedną z brzytew”.
Zrobiłem to, a potem Holly powiedziała: „Wszyscy mamy robić siebie nawzajem w tym samym czasie”. Patrzyłem na nią tępo, dopóki nie dodała: - Ustaw się w kręgu. Ty mnie; Robię puddy tatuaż; Puddy Tat robi Tracy; a ty Tracy”. „Och”, powiedziałem, gdy podszedłem do miejsca, które wskazała, i zacząłem zeskrobywać krem do golenia i być może jeden lub dwa włosy z pleców Holly.
Nie wiem, skąd pani Gloria wzięła ten krem do golenia, ale nadal była gęsta i pieniła się nawet po tak długim czasie. W międzyczasie Tracy goliła mi plecy. Nie mam tam włosów, ale przynajmniej zdrapywała krem do golenia. „Lewa strona”, szepnęła Holly i wszyscy odwróciliśmy się tak, że nasza lewa strona była zwrócona twarzą do osoby, która nas goli. Czułem się trochę dziwnie, sięgając po Holly, kiedy ona goli puddy, ale znowu, Holly tak naprawdę nie ma włosów na ciele.
Przód – wyszeptała po chwili Holly i znowu się odwróciliśmy, tyle że znowu wszyscy byliśmy odwróceni plecami do kogoś. – Walter i Puddy odwróćcie się – wyszeptała Holly i tak zrobiliśmy. dodał: „w takim razie zrobimy ci”. Po tym, jak je skończyliśmy, wszyscy się odwróciliśmy, a oni zrobili nas.
To oznaczało, że Tracy robiła mój przód, co m.in. Luded moje jaja i ukłucie. Zacząłem twardnieć, gdy mnie trzymała, żeby dostać włosy na moich jajach, a ona zachichotała. „Byłoby o wiele łatwiej, gdybym zrobiła trwałe usuwanie włosów, kiedy miałam szansę” – powiedziała.
Potem spojrzała na mnie i uśmiechnęła się. Po prostu stałam i robiłam się jeszcze bardziej czerwona. Kiedy skończyliśmy z przodu, odwróciliśmy się i bardzo niezgrabnie, przynajmniej dla mnie, zrobiliśmy lewymi rękami prawe strony następnej osoby. Gdyby były jakieś włosy, wątpię, czy naprawdę bym je zgoliła, ale przynajmniej nie obcięłam Tracy.
Myślałem, że skończyliśmy, ale Holly szepnęła: „Dzikie spękane włosy… tak samo jak na frontach”. Nie byłem pewien, co miała na myśli, ale kiedy odwróciła się ode mnie i pochyliła tak daleko, jak tylko mogła, zrozumiałem. Bardzo ostrożnie użyłem brzytwy, aby usunąć wszystkie włosy, które mogły znajdować się wokół jej odbytu.
Nie było żadnych. Wiedziałem, że nie będzie, ale najwyraźniej tego właśnie chciały Mistrzynie. Poza tym, kiedy nadeszła moja kolej, żeby się schylić, Tracy faktycznie ogoliła mi kilka małych włosków. Ściągnęła też mój worek na piłki i ostrożnie ogoliła jego tylną stronę. To było naprawdę dziwne, zwłaszcza gdy ciągle zmieniała kierunek, żeby wszystko było płynne.
Po tym, jak wszyscy wstaliśmy, Pani Sam rozkazała „Spłucz się” i przeszliśmy pod prysznic. Nigdy wcześniej go nie używałem, więc nie wiedziałem, że pod tym prysznicem nie ma ciepłej wody. Holly wskoczyła pierwsza, a potem szybko puddy tat, a potem tracy.
Zanim dotarłem pod prysznic, po całym moim ciele lała się bardzo zimna woda. Usłyszałam cichy chichot Holly, gdy jęknęłam i zadrżałam, próbując usunąć resztki piany z mojego ciała. – A teraz wnętrze – powiedziała stanowczo pani Gloria. Holly wróciła do miejsca, w którym staliśmy podczas inspekcji, i uklękła twarzą do kabiny.
Jej stopy były właściwie poza krawędzią ganku. Potem pochyliła się do przodu, aż jej głowa znalazła się na podłodze ganku, a dłonie i łokcie oparła płasko na deskach wzdłuż ganku. Jej tyłek był skierowany prawie prosto w powietrze. Puddy Tat i Tracy dołączyli do niej niemal natychmiast. Zajęłam swoje miejsce trochę wolniej, czekając, co mam zrobić.
– Zaczniemy od ciepłego roztworu mydła – powiedziała pani Sam. „I zaczniemy od Holly”. Potem zaśmiała się lekko do siebie, wieszając woreczek do lewatywy na haku pod przednią częścią dachu ganku. Do torby przyczepiony był długi łańcuszek.
Kilkakrotnie zmieniała, które ogniwo było na haczyku, aby dostosować wysokość torby. „Myślę, że sześć cali nad twoim tyłkiem powinno wystarczyć na pierwszą torbę”, powiedziała prawie ze śmiechem. Jej głos nagle stał się bardzo stanowczy i brzmiał gniewnie, kiedy warknęła: „Czołem na podłodze, robaku.
Będziesz wiedział, co się dzieje, kiedy ci się to przytrafi”. Odłożyłem głowę z powrotem do właściwej pozycji, gdzie wszystko, co mogłem zobaczyć, to deska pod moją głową. Słyszałem, jak Holly lekko stęka. Pani Gloria powiedziała: „Jest tylko trochę więcej. Wiem, że możesz to wszystko znieść.
Brzmiała, jakby zachęcała szczeniaka do właściwego zachowania. Teraz wszystko, co musisz zrobić, to trzymać ją tam przez pięć minut.”. Musiałem wstać lekko w szoku, ponieważ Pani Sam warknęła: „Głowa na podłogę, robaku!”. Uderzyłem głową w dół tak szybko, że wydał głośny „brzęk", gdy uderzył o podłogę. Słyszałem chichot puddy tat, ale nie miałem zamiaru odwracać głowy, by na nią spojrzeć.
Potem lekko krzyknęła. Pani Gloria musiała na nią wpaść. Słyszałem jej chrząknięcie, gdy ciepły płyn wypełnił jej wnętrzności, ale najwyraźniej nie miała żadnych problemów, ponieważ nie słyszałem, jak pani Gloria musiała ją zachęcać.
„Dobra dziewczynka”, powiedziała w końcu pani Gloria. „Wzięłaś całe dwa kwarty”. Tym razem zmusiłem głowę do pozostania na podłodze. Rozległ się głośny sygnał z timera i pani Gloria powiedziała: „Niewolnica Holly, możesz skorzystać z wychodka”.
„Dziękuję, pani”, powiedziała Holly, podskakując wstałam i prawie pobiegłam do małej chaty. Usłyszałam łomot, gdy opadła na drewnianą ławkę z dwoma wycięciami w kształcie toalety. Wtedy usłyszałam woda chlapiąca do dołu pod wychodkiem. Po chwili usłyszałam szum prysznica. Najwyraźniej Holly się myła.
Wkrótce potem zegar ponownie zapiszczał, a pani Gloria powiedziała: „Niewolniczy puddy, możesz skorzystać z wychodka”. Puddy tat musi mieć większą kontrolę, bo nie pobiegła do wychodka. Usłyszałem ostre uderzenie i prawie podniosłem czoło z podłogi. – Nie spinaj się tak, jak ta Tracy – warknęła pani Gloria. „Ty wiesz lepiej.
Zrelaksuj się i pozwól, by spłynęło do ciebie, albo podniosę worek do góry”. Przerwała, po czym dodała głośnym szeptem: –… jak kiedyś. Tracy wydała niski jęk, który nie był bólem ani pasją. Wszystko, o czym mogłem pomyśleć, to to, że zastanawiała się, czy naprawdę jest niewolnicą. „Jeśli weźmiesz to wszystko jak dobre mała niewolnico — powiedziała pani Cheryl przesadnie słodkim głosem — pozwolę ci się masturbować do orgazmu, podczas gdy ty czekasz na piknięcie minutnika.
Tracy znów jęknęła. Tym razem była to namiętność, a przynajmniej jęk Potrzeba. Zaryzykowałem lekkie obrócenie głowy, żeby zobaczyć Tracy. Teraz napinała mięśnie brzucha i robiła coś dziwnego z oddychaniem. Cokolwiek robiła, najwyraźniej pomagało wciągnąć lewatywę do jej jelit, ponieważ worek opróżnił się prawie natychmiast po to.
Gdy tylko pani Gloria wyjęła dyszę z tyłka Tracy, powiedziała: „Masz pięć minut, zaczynając teraz”. Tracy przewróciła się na plecy i położyła ręce między nogami. Pchała palce jednego wsuwać i wyjmować rękę z jej cipki, podczas gdy palce drugiej ręki obracały się i głaskały i poprawiłem jej łechtaczkę.
Właśnie zaczynała się miotać i skręcać, jakby miała osiągnąć orgazm, kiedy nagle poczułem ucisk w jelitach. Pani Gloria roześmiała się kilka razy, a potem powiedziała: „Robaku, nadal jesteś mężczyzną. Patrzenie, jak kobieta się wysiada, rozprasza cię na tyle, że nie zauważyłeś, że wsadziłem ci końcówkę do lewatywy w dupę”. Nienawidziłem tego przyznawać, ale miała rację.
Z Tracy wijącą się i jęczącą tuż obok mnie, nie zauważyłem, kiedy zaczęła lewatywę. Wtedy minutnik zapiszczał. – To pięć minut – powiedziała stanowczo pani Cheryl. – Nie, nie, nieee – jęknęła Tracy. – Jestem w dobrym nastroju – powiedziała pani Gloria.
„Możesz się wykończyć w wychodku”. Kiedy niewolnica Tracy pobiegła do wychodka, pani Gloria lekko klepnęła mnie w tyłek i powiedziała: „Więc nie będziesz miał nic, co odwróci twoją uwagę od bieżących spraw”. Potem wyciągnęła dyszę z mojego tyłka i powiedziała: „Pięć minut”.
Zwykle całkiem nieźle odmierzam czas, ale mógłbym przysiąc, że pięć minut upłynęło co najmniej siedem razy, kiedy klęczałem i czekałem, aż zadzwoni minutnik. W końcu zapiszczał i pani Gloria powiedziała: „Niewolniczy robaku, możesz skorzystać z wychodka”. Od razu rzuciłem się do biegania, tylko że był mały problem. Tracy wciąż tam była, próbując się wydostać po raz drugi.
Na szczęście była to dwójka. Tracy korzystała z mniejszego z dwóch otworów, więc opadłam na większy. Można by pomyśleć, że siedzenie tuż obok dziewczyny, która doprowadza się do wielkiego orgazmu, byłoby ekscytujące, ale pomiędzy wydobyciem ze mnie wody z mydłem i powstrzymaniem mojego chudego tyłka przed wpadnięciem do dołu, naprawdę tego nie zauważyłem.
Kiedy skończyłem, jej już nie było. Podszedłem i spłukałem się, a potem stanąłem w kolejce na ganku z innymi. Staliśmy tam twarzą do kabiny, dopóki pani Gloria nie powiedziała: „Druga runda”. Holly opadła na kolana, a reszta z nas podążyła za nią.
To była ta sama procedura, z wyjątkiem tego, że pani Gloria przesunęła łańcuch podtrzymujący torby o kilka ogniw i była to ciepła, czysta woda. Trzecia runda była gorącą, czystą wodą, z torbą ponownie w górę o kilka ogniw. Nie było gorąco, ale było blisko. Było tak gorąco, jak tylko mogłem znieść io wiele goręcej, niż kiedykolwiek zrobiłbym to sam, ale byłem w stanie wytrzymać to przez wymagane pięć minut, zanim pobiegłem do wychodka, aby to wydalić. Co zaskakujące, wciąż było naprawdę gorąco na moim dupku wychodzącym.
Pomyślałem, że po tym skończyliśmy, ale pani Gloria krzyknęła „Runda czwarta” i znowu wszyscy uklękliśmy na werandzie. Słyszałem, jak mówiła do pani Cheryl: „Pamiętaj, olej zatrzymuje i przenosi ciepło znacznie lepiej niż woda, więc musisz bardziej uważać na ciepło”. Wiedziałem, że rozmawia z panią Cheryl, ponieważ pani Cheryl odpowiedziała: „Wiem. Ostatnim razem byłem po drugiej stronie dyszy, pamiętasz?”. Pani Gloria tylko się roześmiała i powiedziała: „Ale nie patrzyłeś na termometr.
Nie pozwól, żeby przekroczył osiemdziesiąt pięć w rundzie czwartej i sto w rundzie piątej”. Wiedziałem, że to będzie olej, ale nie wiedziałem, jak bardzo będzie ciepły. Nie było gorąco, ale wewnątrz mnie było ciepło, a ciepło zdawało się poruszać w górę… i w górę… i w górę we mnie. Naprawdę chciałem to z siebie wyciągnąć i jakbym poruszał nogami, gdy klęczałem i czekałem. „Powinienem powiedzieć ci, żebyś się nie ruszał” – powiedziała Pani Sam – „ale twój mały tyłek wygląda tak uroczo, kiedy się kręcisz, że chyba pozwolę ci się ruszyć”.
To sprawiło, że byłem ciszej niż cokolwiek innego, co mogła powiedzieć. Myślę, że przez resztę czasu byłam w stanie prawie całkowicie się nie ruszać, dopóki pani Gloria nie powiedziała, że mogę pobiec do wychodka. Piąta runda była naprawdę ciężka. Ten olej był gorący. Znowu nie palące gorąco, ale GORĄCE i utrzymywało się gorąco przez całe pięć minut, a ja praktycznie tańczyłem na kolanach, kiedy tam klęczałem.
Kiedy minęło pięć minut i wyszedłem z wychodka, pani Sam wskazała mi miejsce obok siebie. "Przepraszam, robaku," powiedziała cicho, "potrzebujesz okrągłej szóstki." Stałem tam z szeroko otwartymi ustami i oczami patrząc na nią. - Otrząśnij się, Walter - powiedziała stanowczo. - Powiedziałam, że potrzebujesz okrągłej szóstki.
Wróciłem na werandę i uklęknąłem. Po kilku minutach pani Gloria ponownie wkładała dyszę. Olej znów był gorący i tym razem trudniej było go utrzymać. Wiem, że pod koniec pięciu minut prawie tańczyłem na kolanach. W międzyczasie trzy Kochanki, a także Holly, Tracy i Puddy Tat obserwowały mnie i chichotały.
Po pięciu minutach pani Gloria powiedziała: „Po tym już skończyłeś, Walterze”. Wtedy zrozumiałem, że kazali mi zrobić rundę szóstą, żeby mogli patrzeć, jak się wiję. Może powinnam być zła, ale to są Kochanki, a ja jestem ich niewolnicą.
Gdybym myślał, że to naprawdę może mnie w jakiś sposób uszkodzić, mogłem użyć mojego bezpiecznego słowa, ale to tylko Kochanki trochę się bawiły. Zanim w końcu wyszedłem z wychodka, Holly, Tracy i Puddy Tat mieli wszystko posprzątane i poukładane. Dostaliśmy wtedy kilka godzin wolnego czasu, które spędziliśmy na pływaniu. Po wczesnej kolacji dla Pani, Pani Gloria powiedziała nam: „Przygotujcie się na dzisiejszy wieczór. Chcę, żebyście byli ubrani tylko w kołnierzyki i czarną opaskę”.
Pospieszyliśmy i posprzątaliśmy kuchnię, a potem poszliśmy do swoich pokoi. "Co ona ma na myśli?" — zapytałem Holly'ego. Holly zachichotała do mnie i powiedziała: „Ona ma na myśli odpowiedni makijaż… przynajmniej wokół oczu i ust”.
"Co?" prychnąłem. „Nie wiem, jak się malować!”. – Zrobię twoje – odpowiedziała Holly. Szminka była ok.
Cień do powiek i eyeliner nie były takie złe. Ale tusz do rzęs był okropny. Nigdy wcześniej nikt nie nakładał mi nic na rzęsy. – Nie potrzebuję tuszu do rzęs – zaprotestowałam.
"Mam duże, ciemne rzęsy. "Poza tym," ciągnęłam, "skończą się rozmazane na całej mojej twarzy." "O to właśnie chodzi," odpowiedziała Holly. kiedy płaczesz. Skończysz z wielkimi, ciemnymi plamami spływającymi po twojej twarzy… czy coś w tym rodzaju. - Nie rozumiem tego - powiedziałam.
- Skąd inaczej - kontynuowała - publiczność może wiedzieć, że naprawdę płaczesz i nie tylko krzyczeć z przyjemności?”. „Och”, powiedziałam. Wtedy mnie to uderzyło. „Będziemy dziś wieczorem na scenie?”.
Holly się roześmiała. „Będziemy częścią programu rozrywkowego”, powiedziała, kontynuując się śmiać. „Zastanawiam się, co mają na myśli na dzisiejszy wieczór?”. Zamierzałem zapytać Holly więcej o klub, ale pani Gloria krzyknęła z drugiego pokoju: „Czy jesteście już gotowi?”.
„Przepraszam, pani”, odpowiedziała Holly, „ale Walter nigdy wcześniej nie używał makijażu i musiałam go nałożyć”. „Chcę, żebyś była ubrana i gotowa za dwie minuty” – odpowiedziała pani Gloria. Nie brzmiała na wściekłą, ale brzmiała na zdenerwowaną. Holly i ja pospieszyliśmy dokończyć.
Dopiero gdy Holly naciągnęła na siebie czarną pelerynę przypominającą sukienkę, zdałam sobie sprawę, co powinnam ubrać. „Czy mam nosić sukienkę w miejscach publicznych?” Zapytałam. Myślę, że panika była widoczna w moim głosie.
– Niezupełnie – odparła Holly, podnosząc nasze maski z materaca. Szybko założyła swoje, a potem odwróciła się i powiedziała: „Zapnij mi”. Z tyłu maski znajdował się zamek błyskawiczny. Wciągnąłem go na miejsce, a ona odwróciła się w moją stronę.
Maska była z jakiejś białej skóry. Na czubku jej czoła widniała na skórze liczba 173. Wyglądało to jak ciemny brąz na tle bieli. Z jej twarzy widać było tylko oczy i usta. Podniosła moją maskę.
Był identyczny, tyle że mój numer to 34. Sięgnęła lekko do góry, ostrożnie wsunęła mi go przez głowę, a potem powiedziała krótko: „Odwróć się”. Zrobiłem to, a ona zamknęła maskę z tyłu. Dopasowywał się bardzo ściśle do mojej skóry, sięgał pod brodę i ściśle przylegał do szyi.
Nie było możliwości, żeby przypadkowo wypadł. Kiedy wciąż byłem odwrócony do niej tyłem, Holly narzuciła na mnie czarną zasłonę. Nie obchodzi mnie, jak to nazwiesz, to była sukienka. Przez chwilę myślałem, żeby się o to kłócić.
Potem zdałam sobie sprawę, że moja twarz była całkowicie zakryta, a makijaż na oczach i ustach prawdopodobnie i tak wyglądałam jak dziewczyna. Westchnąłem głęboko i powiedziałem: „Chodźmy”. Dotarliśmy do salonu mając tylko kilka sekund do stracenia. Puddy Tat i Tracy byli już w salonie.
Klęczeli w pozycji swobodnej, więc mogłem zobaczyć ich maski, gdy wbiegłem do pokoju. Tat Puddy miał 203 lata, a Tracy 35. Na początku byłem zaskoczony, że numer Tracy był większy niż mój, ale potem zdałem sobie sprawę, że musieli zamówić moją maskę, zanim Tracy spadła z Kochanki do niewolnicy. „Czas ruszać” – powiedziała niemal ze złością Pani Sam. „Jesteśmy spóźnieni”.
Mistress Sam ma tę furgonetkę, która jest wyposażona jako kamper. Wszyscy usadowiliśmy się z tyłu, z wyjątkiem Sama. Wsiadła na miejsce kierowcy. Była ubrana w coś w rodzaju ciemnych spodni.
Mistress Gloria i Mistress Cheryl były ubrane w czarną skórę. Mistress Gloria miała na sobie pełny kombinezon. Pani Cheryl miała na sobie coś, co wyglądało jak skórzany jednoczęściowy kostium kąpielowy z ciemnymi kabaretkami. Czarna nić kabaretek naprawdę nie była widoczna na czarnej skórze pani Cheryl, ale były bardzo ciasne i tworzyły diamentowy wzór, który był widoczny.
Zarówno pani Cheryl, jak i pani Gloria miały na sobie pełne maski, bardzo podobne do tych, które nosiliśmy ja i Holly, z wyjątkiem tego, że były czarne. Numery na ich maskach były wytłoczone złotem. Pani Gloria miała numer 01. Pani Cheryl miała numer 21.
Dojazd do miasta zajął nam około czterdziestu pięciu minut. Zatrzymaliśmy się na podziemnym parkingu i pani Sam powiedziała: „Nasz samochód już tu jest”. Na jednym z miejsc parkingowych stał mały autobus.
Wysunął się, a ona wjechała, a potem wszyscy przenieśliśmy się do autobusu. Mistress Sam spędziła kilka minut na tylnym siedzeniu furgonetki, żeby przebrać się w skórzane ubrania na noc. Kiedy wyszła z furgonetki, miała na sobie skórzany kombinezon podobny do tego, który nosiła pani Gloria. Tak szybko, jak się przebrała, myślę, że miała to na sobie pod spodniami.
Teraz też miała na sobie czarną maskę. Jej numer to 00. „Co się dzieje?” – zapytałam Holly, kiedy siedzieliśmy z tyłu autobusu. – Tajemnica – szepnęła.
„Nikt nie powinien wiedzieć, kim są pozostali członkowie”. "Cicho z tyłu," warknęła pani Sam, więc nie pytałam o nic więcej. Szyby były mocno przyciemnione, więc nie wiedziałem, dokąd jedziemy, ale jechaliśmy w ciszy przez godzinę lub dłużej.
Dopiero znacznie później dowiedziałem się, że cała nazwa klubu brzmi The After Hours Social Club i znajduje się daleko w środku lasu, około pięćdziesięciu mil od miasta. Kiedyś była to supertajna instalacja rządowa. Kiedy już wiedziałem, gdzie to jest, sprawdziłem to w programie do mapowania sieci.
Jest tylko jedna droga prowadząca przez wiele mil przez drzewa, aby się tam dostać. Korzystałem nawet z widoku satelitarnego, ale wszystko, co widziałem, to drzewa… poza tymi dziwnymi kwadratowymi ścieżkami wyciętymi w drzewach wokół domu. Po bliższym powiększeniu zobaczyłem, że te wycięte obszary były w rzeczywistości płotami, jedno wewnątrz drugiego. Było ich czterech.
Ten ostatni wyglądał dziwnie. Był to gładki drut na ukośnych drewnianych słupach. Sam dom był niewyraźny z małą wiadomością, która brzmiała: „Strefa zastrzeżona, nie wchodź. Dozwolona jest śmiercionośna siła”. To wszystko zostało z czasów, gdy rząd był właścicielem… Myślę.
Pani powiedziała, że członkami byli naprawdę potężni ludzie. Jak powiedziałem, dowiedziałem się o tym wszystkim później. Tej nocy wszystko, co widziałem przez przyciemnione szyby, to czerń. Gdy oddaliliśmy się od świateł miasta, nie było już nic.
O ile wiedziałem, kiedy tam jechaliśmy, mogliśmy być po ciemnej stronie księżyca. Potem, patrząc przez przód autobusu, dostrzegłem przed sobą światła. Podjechaliśmy pod duży zadaszony portyk i kierowca autobusu otworzył drzwi. „Najpierw mistrzowie i kochanki!” powiedziała szorstko.
Pani Sam jako pierwsza wysiadła z autobusu. Usłyszałem, jak mężczyzna woła: „Mistress Nine! Co za przyjemność mieć cię z nami dziś wieczorem”. Potem ten sam głos kontynuował nieco ciszej: „Mistress Eleven, Mistress Two Nineteen, witaj w klubie”.
Następnie dodał: „Rozumiem, że twoi niewolnicy będą częścią dzisiejszej rozrywki”. Spojrzałem na Holly. Wzruszyła tylko ramionami i popchnęła mnie w stronę drzwi. Kiedy wysiadłam z autobusu, zobaczyłam, że obok panien stoi umundurowany portier.
Jego mundur wyglądał tak, jakby mógł stać przed każdym większym hotelem lub apartamentowcem, ale głowę miał zakrytą szarą maską. Zauważyłem, że na czole maski nie ma numeru. Zamiast tego na jego mundurze widniał plakietka z napisem „Max”. Ani Max, ani Kochanki nie zwróciły na nas uwagi, kiedy wysiedliśmy z autobusu. Zamiast tego podbiegli do nas mężczyzna i kobieta w czymś, co wyglądało jak mundury boya hotelowego.
Obaj mieli na głowach szare maski. Plakietka na mężczyźnie głosiła: „Źle”. Plakietka na kobiecie głosiła: „Gorzej”. Zły powiedział z grubsza. „Zdejmij kołdrę i chodź za mną”.
Poszliśmy za nim do bocznych drzwi i długim korytarzem. Gorsze szło za nami. Na końcu korytarza znajdowało się coś, co wyglądało jak wąska szatnia z wieszakami na ubrania na ścianach.
Nad każdym z haczyków znajdowała się mała tablica. „Znajdź swój numer i odłóż kołdrę” – warknął – „a potem podążaj za Worse”. Pochyliłem się nad Holly i szepnąłem: „Właśnie przeszliśmy od złego do gorszego”.
Spodziewałem się, że przynajmniej się uśmiechnie, ale zamiast tego pochyliła się do mnie i szepnęła: „To nie żart. To prawda”. Uśmiechnęła się, kiedy moje oczy rozszerzyły się pod maską. Gorzej poprowadził nas kolejnym długim korytarzem do dość ciemnego pokoju, w którym znajdowały się naprawdę dziwne maszyny. Były ogromne i wyglądały jak gigantyczne koła z siatki drucianej.
Gorzej otworzył drzwi z boku jednego z nich i wepchnął mnie do środka. Następnie przywiązała moje ręce do środkowej osi koła i przymocowała elektrody samoprzylepne do mojej klatki piersiowej tuż nad moimi sutkami. Kiedy lekko zaskomlałem, powiedziała bardzo krótko: „Masz to łatwe.
Dziewczyny mają obciążone elektrody zaciskowe na sutki”. Na środku przymocowany był również mały ekran komputerowy, który pokazywał sześć pionowych pasków oznaczonych od jednego do szóstego. - Jesteś numerem trzy - powiedział ostro Gorszy. Dotknęła moich dłoni i elektrod na klatce piersiowej. „Siła impulsów zależy od miejsca w wyścigu” – dodała.
„Pierwsze miejsce otrzymuje impulsy pierwszego poziomu, drugie drugie i tak dalej”. Potem zeszła z koła i wepchnęła ostrokrzew w koło obok mnie. Była przywiązana w taki sam sposób jak ja… z wyjątkiem elektrod zaciskających sutki. Puddy Tat w końcu znalazł się po drugiej stronie mnie. Nigdy nie wiedziałem, gdzie wylądowała Tracy ani kim była pozostała dwójka w kołach, ale po mniej więcej pół godzinie stania w ciemności przed nami otworzyła się kurtyna i nagle oślepiły mnie bardzo jasne reflektory.
Na przód sceny wyszedł bardzo wysoki, bardzo szczupły mężczyzna w smokingu i oczywiście szarej masce. „Dla waszej rozrywki dzisiejszego wieczoru”, zawołał bardzo gładkim, niemal śpiewnym głosem, „naszą pierwszą prezentacją będą wyścigi chomików”. Czekał, aż reflektory błysną tam iz powrotem po całej naszej szóstce. „Pamiętaj”, kontynuował, „to jest wyścig na czas. Potrwa piętnaście minut.
Oznacza to, że istnieją dwie klasy zakładów. Jedna dotyczy tego, kto zajął pierwsze miejsce… i druga… i trzecia. Drugi zakład polega na odgadnięciu, jak daleko przebiegł zwycięzca przed końcem wyścigu”. Zrobił pauzę i dodał: „Oczywiście dziś wieczorem są specjalne oferty dla bardziej odważnych wśród nas, ale wszystkie można zobaczyć w okienkach zakładów”.
Wskazał na boczną ścianę. – Albo – powiedział, odwracając się twarzą do publiczności i wskazując na nagą młodą kobietę przechodzącą między stolikami – możesz sprawdzić arkusze zakładów zwisające z cycków wewnętrznych biegaczy, którzy przeniosą twoje zakłady do okna.”. Podszedł do pierwszego koła i powiedział: „Każde koło ma osiem stóp średnicy, więc każdy obrót koła wynosi około dwudziestu pięciu stóp. Oznacza to, że zrobienie mili wymaga dwustu dziesięciu obrotów”. Roześmiał się bardzo głębokim śmiechem.
„Dla tych z was, którzy chcą po prostu patrzeć, jak chomiki skaczą i drgają, podczas każdego obrotu dostarczanych jest osiem impulsów. Oznacza to, że na każdą milę przypada ponad tysiąc szesnaście setek impulsów”. Ciągnąłem za pasy mocujące mnie do środkowej osi, ale to było bezużyteczne.
Nie było sposobu, żebym mógł uciec. Byłem przywiązany do jakiejś rury, aby moje ręce mogły się ślizgać, gdy koło się obracało, ale trzymano mnie mocno. Wyświetlacz był również przymocowany do tuby o dużym ciężarze, być może jego akumulatora, wystającej od dołu i utrzymującej go w pozycji pionowej. Spojrzałem na Holly.
Była spokojna, oddychała głęboko, relaksując się, jakby miała wyjść na wieczorny bieg. „Żeby nasze chomiki miały odpowiednią motywację” – nucił konferansjer – „to jest puls pierwszego poziomu”. Podskoczyłem lekko, gdy poczułem lekki wstrząs przechodzący przez moje ręce i stopy. – A to poziom trzeci – powiedział. Skrzywiłem się jeszcze mocniej.
Tym razem wstrząs przeszedł przez całe moje ciało, szczególnie w okolicy sutków. — A to jest puls szóstego poziomu — powiedział. Jego głos był bardzo stanowczy i nie brzmiał w ogóle muzykalnie.
Krzyknęłam, gdy całe moje ciało zesztywniało. Poczułem wodę na stopach i nogach, gdy straciłem kontrolę nad pęcherzem. „Oczywiście”, powiedział konferansjer z lekkim śmiechem, „jeśli chomik biegnie, szok nie jest nawet w przybliżeniu tak silny”.
Następnie zwrócił się do nas i powiedział: „Podczas gdy zakłady są obstawiane, byłoby najlepiej, gdybyś szedł dalej, aby twoje mięśnie były rozgrzane do wyścigu”. Zaśmiał się lekko i dodał: „Kontroler komputera jest ustawiony na rozgrzewanie, więc pulsy zostaną zablokowane na poziomie pierwszym aż do rozpoczęcia wyścigu”. Naprawdę chciałem powiedzieć „wielkie dzięki” naprawdę złośliwym głosem, ale wiedziałem, że zawstydziłoby to moją panią, więc nic nie powiedziałem. Zamiast tego zacząłem powoli iść. Co dwa, trzy kroki czułem lekkie mrowienie w dłoniach i stopach.
Próbowałem ustawić czas i przeskakiwać, gdy puls miał się pojawić, ale skończyło się na tym, że prawie zostałem wciągnięty za kierownicę. Wszyscy się śmiali, gdy z trudem stanąłem na nogi i znów zacząłem chodzić. Mistrz podszedł do mojego koła i powiedział szorstko: „Spróbuj jeszcze raz zrobić niewolnika trzy-cztery-jeden, a twoje koło zostanie ustawione na poziom szósty na cały wyścig”. Uznałem, że najlepiej będzie nie odpowiadać, tylko iść dalej.
Szliśmy tak przez co najmniej piętnaście minut. Po jakimś czasie prawie w ogóle nie zauważyłem wstrząsów. Potem rozległo się głośne „Thunk!” i wszystkie koła przestały się obracać. "Czy jesteś gotowy na wyścig?" – zapytał publiczność.
Odpowiedzieli okrzykami i okrzykami. Potem odwrócił się do nas i powiedział głośno: „Trzy… dwa… jeden… WYŚCIG!”. Zacząłem biec tak szybko, jak tylko mogłem i ku mojemu zdumieniu ekran przede mną powiedział, że jestem na pierwszym miejscu. Jednak moja radość szybko wyparowała, gdy zdałem sobie sprawę, że biegnę na pełnych obrotach i nie mogę utrzymać tego tempa zbyt długo, zdecydowanie nie przez piętnaście minut.
Zwolniłem do tempa, które mogłem utrzymać. Kiedy zwolniłem, spadłem na drugie, potem trzecie, a potem czwarte miejsce. Z każdą utraconą pozycją puls stawał się silniejszy. Ponownie spróbowałem ustawić czas tak, aby podczas pulsu móc podnieść obie stopy w powietrze w tym samym czasie, ale wszystko to spowodowało, że lekko się potknąłem. Kiedy wróciłem do prawidłowego biegania, byłem na szóstym miejscu.
Próbowałem przyspieszyć i wróciłem na czwarte miejsce. Potem zdecydowałem, że jeśli odepchnę się na drążku osi i oderwę obie stopy od koła, to trochę odetchnę od amortyzatorów. To było NAPRAWDĘ niewłaściwe. Najwyraźniej sam środek drążka osi, na którym znajduje się wyświetlacz, jest w jakiś sposób połączony z samym kołem, więc następnym razem, gdy puls uderzył, moje stopy były z dala od koła, ale moja pachwina była oparta o drążek osi.
Krzyknąłem, opuściłem stopy z powrotem na koło, potknąłem się, a potem wróciłem do biegu. Słyszałem, jak ludzie się ze mnie śmieją. Widziałem też przez drut koła, że kilka osób wskazywało na mnie. Nie wydawało mi się to zabawne, a poza tym wróciłem na szóste miejsce.
Wiedziałem, że nie mogę wygrać, ale nie zamierzałem przegrać. Zmusiłem się do przyspieszenia i cały czas naciskałem, aż znalazłem się na trzecim miejscu. Potem skupiłem się na utrzymaniu tego tempa. Moje płuca płonęły, a całe ciało mnie bolało.
Zdecydowałem, że jeśli zacznę odczuwać ból, tak jak wtedy, gdy pani Gloria mnie karała, to może będę w stanie biec w tym tempie. Myślałem, że działa, ale wtedy usłyszałem głośny dzwonek i moje koło zaczęło naprawdę mocno zwalniać, jakby ktoś hamował. Spojrzałem na ekran komputera, który wyświetlał ostatnie zamówienie.
Mimo że biegłem w tym samym tempie, wszyscy inni przyspieszyli, gdy zbliżaliśmy się do końca wyścigu. Skończyłem martwy jako ostatni. Wyjęli nas z kół i wynieśli na widownię, by być z naszymi Paniami. Natychmiast uklęknąłem przed panią Glorią z czołem płasko na podłodze. – Przepraszam, pani – wyjęczałem.
"Zawiodłem Cię.". „Nie martw się trzy-cztery-jeden”, powiedziała ze śmiechem, „zarobiłeś mi całkiem sporo pieniędzy”. Spojrzałem na nią w szoku.
– Widziałam, jak biegasz – powiedziała, wciąż się uśmiechając – i wiedziałam, że za cholerę nie możesz biegać. Jej twarz stwardniała, a głos stał się szorstki, gdy kontynuowała: „I wiedziałam, że pomimo tego, że teraz jestem niewolnicą, 359 jest tak samo konkurencyjna jak diabli. Więc postawiłam zakład pierwszy-ostatni.
Wszyscy myśleli, że ponieważ była zdegradowaną kochanką, ona by nie próbowała. A oni myśleli, że skoro jesteś mężczyzną, będziesz biegać szybciej… albo przynajmniej nie przegrasz" Znowu się lekko zaśmiała, zanim powiedziała: „Wiedziałam lepiej". Ukląkłem tam z opuszczoną głową, gdy konferansjer powiedział z wielkim entuzjazmem: „Nasz zwycięski chomik tego wieczoru był niewolnikiem trzy-pięć-dziewięć”. Następnie ściszył głos.
„A naszym przegranym był mięczak, mięczakowaty niewolnik, trzy-cztery-jeden”. Jego głos stał się wtedy bardzo pogardliwy, gdy praktycznie wypluł: „Gdyby to zależało ode mnie, uczyniłbym go niewolnikiem klubu zero”. – Ale to nie zależy od ciebie – powiedziała głośno i stanowczo pani Gloria. „On jest moim niewolnikiem; jest mi lojalny; i jest ważną częścią mojej sieci niewolników”.
Spojrzałem na Holly i bezgłośnie powiedziałem: „Sieć niewolników?”. Zachichotała cicho i odpowiedziała bezgłośnie: „Ty mnie uszczęśliwiasz, a ja uszczęśliwiam Panią”. Rozległ się głośny trzask i oboje z Holly spojrzeliśmy na naszą Panią.
Patrzyła na nas groźnie i trzymała się za rękę, jakby właśnie pstryknęła palcami. Uśmiechnęła się do nas obojga bardzo zimnym uśmiechem i powiedziała: „Oboje poradzą sobie znacznie lepiej w konkursie pięknych tyłków”. Patrzyła, jak Holly sapnęła, a ja spojrzałem na nią szeroko otwartymi oczami, nie wiedząc, co miała na myśli. „Nie zamierzałam w nie wchodzić” – powiedziała spokojnie – „ale po prostu mnie nie zadowoliły i będę się cieszyć, widząc ich piękne tyłki wystawione ku uciesze wszystkich”. Właściwie nazywał się „Konkurs na najładniejszą dupę” i jak we wszystkim innym w klubie, brało w nim udział sześciu zawodników.
Nie mam pojęcia, kim byli pozostali… oprócz Holly. Ale nawet nie wiedziałem, która to była, bo nic nie widziałem, kiedy już mnie przygotowali. Kiedy szliśmy za kulisy, Mistress Gloria prowadziła Holly, a Mistress Sam prowadziła mnie.
Do obroży przyczepili nam smycze, żeby jeszcze bardziej upokorzyć. Pani Sam przywiązała mnie do tej naprawdę dziwnie wyglądającej rzeczy z mnóstwem wyściełanych półek. Nie jestem do końca pewien, jak to działało, ale skończyłem przywiązany do jednej z półek z kolanami na drugiej i skrzyżowanymi rękami nad głową na drugiej. Potem przekręcili kilka uchwytów i obrócili mnie prawie do góry nogami, tak że mój tyłek był naprawdę wysoko w powietrzu. W tym momencie Mistress Sam powiedziała: „Czas dodać małą dekorację, która pomoże ci wygrać”.
Stanęła przede mną i pokazała mi cztery wiosła. Jeden miał naprawdę ostre krawędzie, które wystawały prawie pół cala od samego wiosła. Te grzbiety naprawdę pocięłyby i posiniaczyły twój tyłek. Drugi został podzielony wzdłużnie na trzy segmenty. Segment środkowy był wykonany ze skóry, a dwa zewnętrzne z drewna.
Segment środkowy był nieco dłuższy i miał małe metalowe elementy w kształcie piramidy na końcu skóry. Najwyraźniej najpierw zderzyłoby się drewno, a potem skóra z metalem. Ten naprawdę rozerwałby ci tyłek. Trzecie wiosło miało wywiercone otwory różnej wielkości.
Najmniejszy miał około ćwierć cala. Największy miał co najmniej dwa cale. Te dziury powodowałyby pręgi i pęcherze przy każdym uderzeniu. Czwarte wiosło miało wyrzeźbione serce.
Nie była to do końca dziura, ponieważ została wycięta mniej więcej w połowie drewna. Pani Sam obróciła to na drugą stronę, żebym mogła zobaczyć, że po drugiej stronie wyrzeźbione są dwa mniejsze serca. „Którego mam użyć?” zapytała głośno.
Myślałem, że tylko sobie myśli i nic nie mówi. Potem uderzyła mnie dłonią nisko w udo. – Oni wszyscy będą cierpieć – powiedziałam szybko. – Mają boleć – odparła krótko.
„Jak myślisz, którego powinienem użyć?”. Myślałem szybko. „Jeśli mój tyłek ma wyglądać uroczo” – odpowiedziałem – „to nie powinieneś używać żadnego z pierwszych trzech. Sprawiłyby, że byłbym cały posiniaczony i zakrwawiony”. „Więc CHCESZ, żebym użył tego?” powiedziała, trzymając wiosło serca przede mną.
- T… Y… Tak - odparowałem. "Powiedz to!" – syknęła prawie szeptem. „Chcę, żebyś użył na mnie wiosła serca, aby mój tyłek wyglądał pięknie” – powiedziałem szybko.
- Dobrze - odpowiedziała z uśmiechem - bo regulamin konkursu mówi, że możemy skopać ci tyłek tylko na pokaz, jeśli chcesz. "Ja… ja… Ja…” Zacząłem się krztusić, ale potem spuściłem głowę i głos i powiedziałem: „Tak, pani”. Poklepała mnie dłonią po tyłku i powiedziała: „Myślę, że wielkie serce z dwoma małymi sercami pod spodem na każdym policzku będzie wyglądać ładnie. Co o tym sądzisz, robaku?”.
„Tak, pani” – odpowiedziałem ostrożnie. „To by ładnie wyglądało”. Bardzo ostrożnie trzymała wiosło, a potem jednym szybkim ruchem je opuściła. Wydało to głośne „Klap! "i wydałam z siebie głośny skowyt. "Cicho, robaczku!" powiedziała surowo i strzeliła mi w drugi tyłek.
"To załatwia małe serca," powiedziała wesoło. "Niestety, myślę, że duże serca wymagają większej siły." Nie wiem, czy spodziewała się, że się sprzeciwię, ale natychmiast walnęła wiosło w mój tyłek. Chrząknąłem głośno, ale nie krzyknąłem. „Dobry chłopcze”, powiedziała i walnęła wiosło w mój drugi tyłek. Tym razem, kiedy przesunęła palcami po moim tyłku, poczułem ukłucie, gdy dotknęła serc.
Powoli przesunęła palcami po dwóch dużych sercach, zanim powiedziała: „Myślę, że jesteś gotowy”. Ktoś musiał pomagać a przynajmniej stała obok, bo szybko zarzuciła na mnie duże czarne prześcieradło i zepchnęła je ze wszystkich stron.Po tym już nic nie widziałem, ale nie mogłem ell, że ktoś go przywiązywał. Mogłem też powiedzieć, że mój tyłek wystawał przez dziurę w prześcieradle. – Powodzenia, robaku – powiedziała, klepiąc mnie jeszcze raz po tyłku. Słyszałem stukot jej szpilek, gdy odchodziła.
Ktoś, chyba ekipa sceniczna, czy coś w tym stylu, trochę mnie obrócił, a potem usłyszałem stuk, gdy moja rama została postawiona obok innej. Chwilę później po mojej drugiej stronie rozległ się kolejny stuk. Potem głos powiedział: „Gotowe” i zobaczyłem, że na podłodze było o wiele więcej światła. Podłoga była wszystkim, co naprawdę widziałem.
Słyszałem, jak emcee coś mówi, ale nie mogłem zrozumieć, co mówi. Wtedy usłyszałem dziwny dźwięk grzechotania i konferansjer krzyknął: „Witajcie nasi zawodnicy!”. Rozległ się niewiarygodnie głośny ryk pohukiwania i wrzasków. Słyszałem kilka głosów krzyczących: „Numer pięć to maminsynek”. To mnie zdenerwowało.
Jestem uległa, ale nie maminsynek. Nie przebieram się w damskie ubrania i takie tam, chyba że pani mi każe. I nikt nie zakłada jednej z tych klatek na mojego fiuta.
Cóż, pani Gloria nigdy tego nie zrobiła i mam nadzieję, że nigdy tego nie zrobi. Słyszałem, jak emcee idzie wzdłuż linii. Kiedy przechodził obok, robił komentarze na temat każdego z osłów. Poczułam, jak głaszcze mnie po tyłku, gdy przechodzi obok.
Jego palec przesunął palcem po jednym z większych serc na moim tyłku, a potem delikatnie mnie poklepał. Podszedł do następnego tyłka i powiedział głośno: „Wszyscy wiecie, jak to się robi. Wasz aplauz i okrzyki decydują o zwycięzcy. Zdejmujemy ze sceny dwóch najniższych uczestników pod koniec pierwszego i drugiego głosowania.
zadecyduje między dwoma ostatnimi dla zwycięzcy.”. Znowu nastąpiła runda głośnych okrzyków i komentarzy. „OK”, krzyknął konferansjer, „posłuchajmy tego dla zawodnika numer jeden!” Publiczność odpowiedziała brawami, okrzykami i gwizdami. Powtarzał to każdemu z nas. Naprawdę trudno było stwierdzić, kto otrzymał najgłośniejszą odpowiedź, ale kiedy skończył, powiedział: „Nasi sędziowie twierdzą, że numery szósty i trzeci powinny zostać usunięte”.
Było trochę przepychanek, kiedy nas przenosili, a potem po około dziesięciu minutach konferansjer krzyknął: „Czas na drugie głosowanie”. Tym razem było dość oczywiste, że numer jeden był najniższy, ale nie byłem pewien, czy jestem jednym z dwóch najwyższych. Po mniej więcej minucie ciszy konferansjer wykrzyknął: „Sędziowie mówią o usunięciu numerów jeden i cztery”.
Myślałem, że mam cztery lata, ale po tym, jak wszystko się zmieniło, nadal byłem na scenie, więc musiałem mieć jeszcze pięć lat. „Mamy do czynienia z naszymi dwoma ostatnimi zawodnikami,” zanucił konferansjer, więc potrzebujemy trochę więcej informacji. „Nie wiedziałem, co miał na myśli, ale potem powiedział: „Sprawdźmy numer dwa, czy jest mokra.
". Usłyszałem cichy jęk, a potem powiedział: „Spójrz na to! Mokro i ślisko. Potrzebuję ręcznika, żeby wytrzeć rękę”.
Wtedy usłyszałem go za sobą. „Oczywiście, że nie jest mokry” – powiedział ze śmiechem. Potem szturchnął mnie w sam środek mojej dupy. nie mogłem nic na to poradzić.
Moje pośladki zacisnęły się, próbując go powstrzymać. — Spójrz na to — zawołał. „Widziałem już cipkę żółwia jaszczurowatego, ale ta maminsynek ma żółwia jaszczurowatego dupka”. Potem zaczął się śmiać. Nie byłam pewna dlaczego, dopóki nie powiedział z niemal chichotem: „A moje szturchanie go coś zapoczątkowało”.
Wtedy zdałem sobie sprawę, że robię się twardy. To nie był jego palec… dokładnie. Myślę, że chodziło o to, że lubię upokorzenie, a nie ma nic bardziej upokarzającego niż bycie tam przed pokojem pełnym ludzi z twoim tyłkiem dosłownie spędzającym czas i kiedy ktoś cię gęsią. "Czy jesteś gotowy do głosowania?" MC krzyknął po chwili, a publiczność głośno odkrzyknęła: „Tak!”. Najwyraźniej podszedł do numeru dwa i coś wskazał.
Rozległ się głośny aplauz i okrzyki. Potem podszedł do mnie i delikatnie pogłaskał mnie po tyłku. Nie mogłem nic na to poradzić, stałem się sztywniejszy. Słyszałem kilka komentarzy na temat mojego kutasa.
Jedna kobieta prawie krzyknęła: „Mój Boże, on jest większy niż jakakolwiek maminsynka, jaką kiedykolwiek widziałam”. Potem publiczność zaczęła klaskać i krzyczeć… naprawdę głośno. Konferansjer krzyknął: „Nie sądzę, abyśmy potrzebowali do tego sędziów.
Nasza mała maminsynka… a może powinienem powiedzieć duża maminsynek… jest naszym zwycięzcą”. Było trochę hałasu, gdy zjeżdżali z drugiej klatki ze sceny, po czym konferansjer powiedział raczej normalnym dla niego głosem: „Teraz jest czas na naszą aukcję”. Przerwał, a potem powiedział: „Zaczniemy licytację od pięciuset dolarów”. Ku mojemu zaskoczeniu, przeszedł następnie do głosu profesjonalnego licytatora, pełnego rytmu i tupotu.
Słyszałem szybko oferty Brzmiało to tak, jakby spadły do trzech osób, potem do dwóch, a potem konferansjer krzyknął: „Idzie raz… idzie dwa razy… Sprzedane Mistrzowi trzy-pięć-jeden za dwa tysiące trzysta pięćdziesiąt dolarów!”. W pewnym sensie spodziewałem się, że ktokolwiek to będzie, pojawi się na scenie i zażąda mnie, ale zamiast tego dwóch pracowników scenicznych zjechało ze mnie po rampie, a następnie do windy. Po kolejnym przetoczeniu usłyszałem męski głos mówiący: „Po prostu wyjdź go tam.
Sam go rozpakuję. Wydawało mi się, że głos brzmi znajomo, ale nie mogłem go zlokalizować. Potem pochylił się blisko czarnego prześcieradła i powiedział: „Cześć, Walter.
Gotowa na fajerwerki nie z okazji 4 lipca. Westchnęłam. To był pan Jeremy. Delikatnie pogłaskał mnie po tyłku i powiedział cicho: „Kristi rozpoznała panią Glorię i panią Sam i zapytała, czy może się z nimi pobawić. Umówiłem się z panią Glorią, że jeśli wesprze mnie w aukcji, dam jej kristi na noc.
Znów pogłaskał mnie po tyłku i powiedział: „I oto jesteś”. Kontynuował głaskanie mnie po tyłku. jak powiedział: „Wiesz, Walter, czwartego lipca dowiedziałem się o sobie kilku rzeczy.
Jednym z nich było to, że byłem naturalnym Mistrzem. Drugim było to, że byłem bi. Zachichotał i powiedział: „Cóż, może nie całkowicie bi, ale odkryłem, że naprawdę chciałem pieprzyć cię w dupę”.
„Tak, Mistrzu” – powiedziałem miękko. „Will uwolnij mnie od tego urządzenia, abym mógł ci służyć?”. On śmiał się.
„Nie widziałeś całego urządzenia, prawda, dziwny robaku?”. Potem poczułem, jak cała rzecz opada, tak że moja twarz znalazła się prawie na podłodze. „To może być ostateczne anonimowe pieprzenie”, powiedział mistrz Jeremy, wpychając trochę lubrykantu w mój odbyt. Potem zaczął wsuwać jeden palec, potem dwa, a potem trzy w mój tyłek.
- Wygląda na to, że jesteś gotowy - powiedział stanowczo. Poczułem, jak czubek jego penisa zrównał się z moim odbytem, a potem poczułem, jak zaczyna pchać. Byłem zaskoczony, jak łatwo wszedł, ale nie byłem spięty i nie próbowałem z nim walczyć.
Naprawdę nie lubię dostawać analu, ale cała ta sytuacja ze mną owiniętym czarnym całunem, z odsłoniętym tyłkiem i byciem pieprzonym, była dziwnie podniecająca. Po zaledwie kilku minutach poczułem, jak wybucha w moich wnętrznościach. Przez chwilę był przyciśnięty do mnie, a potem się wycofał.
„Czas rozpakować mój zakup”, powiedział mistrz Jeremy, prawie się śmiejąc. Światła w pokoju nie były aż tak jasne, ale i tak musiałam kilka razy zamrugać, zanim moje oczy przyzwyczaiły się do światła. Po tym jak mnie odpiął, kazał mi trochę pospacerować, żeby upewnić się, że nie mam skurczów rąk i nóg. Potem położył się na łóżku i powiedział: „Czas na rundę drugą”.
Leżał twarzą do góry i kazał mi usiąść na nim okrakiem tyłem do niego i nadziać się na jego penisa. Ku mojemu zaskoczeniu wrócił już do prawie pełnej sztywności. Zrobiłem, co kazał, a potem powiedział powoli: „Chcę, żebyś się pogłaskał prawie do orgazmu, żeby naprawdę ciasno mieć dupę.
Potem chcę, żebyś podskakiwał na mnie w górę iw dół, aż dojdę”. Wciąż byłem wyciągnięty, więc łatwo było go dosiąść. Byłem też twardy i naprawdę nie musiałem się bardzo głaskać, aby zbliżyć się do trzaskania. Zacząłem podskakiwać na nim w górę iw dół, a dokładniej, zacząłem podnosić się i opuszczać na jego kutasie.
Na początku zacząłem powoli i czułem, jak wije się i lekko pcha pode mną. To było naprawdę dziwne. Byłem niewolnikiem pieprzonym w dupę, ale to ja miałem kontrolę.
Mogłem zrozumieć, dlaczego niektóre dziewczyny lubią jeździć na kowboju podczas seksu. Byłem w stanie ustawić tempo, a nawet to, jak głęboko pchnął mnie jego kutas. Mogłem się też poruszać, żeby jego kutas masował moją prostatę bardziej… lub mniej. Zacząłem przyspieszać. Nie spuszczał się jeszcze, a ja naprawdę chciałem pop.
Wiedziałem, że mogę zrobić jeszcze tylko kilka ruchów w górę i w dół, kiedy poczułem, jak jego kutas zaczyna drgać naprawdę mocno. Upadłam na ziemię, a potem podciągnęłam się tak daleko, jak tylko mogłam i nie zgubiłam go. Zatrzasnąłem się po raz ostatni. Wpadł na mnie z wielkim wrzaskiem i jakby miotał się i trząsł pode mną.
Potem oboje po prostu leżeliśmy ciężko oddychając. - Jesteś wspaniała - powiedział pomiędzy głębokimi oddechami. „Byłabyś cholernie dobrą dziewczyną”.
— Nie — powiedziałem. „Jestem tylko uległym chłopcem z fajnym tyłkiem”. On śmiał się.
— Tak — powiedział. "To jest to kim jesteś.". Siedziałem tam i czekałem, aż całkowicie się opróżni, abym mógł się od niego oderwać, gdy w interkomie rozległ się głos.
„Będziemy musieli wyruszyć za około dwadzieścia minut” – powiedział. To była pani Gloria. „Czy potrzebuję poduszki na trzy-cztery-jeden w drodze do domu?” zapytała.
– Nie, pani – odpowiedziałem. „Ale mogę potrzebować ręcznika. Myślę, że przez chwilę mogę cieknąć”.
Ona tylko się roześmiała i powiedziała: „Czy nie wszyscy”. Po około piętnastu minutach rozległo się lekkie pukanie do drzwi. To był ostrokrzew. – Pani kazała mi po ciebie przyjść – powiedziała. Brzmiała na zdenerwowaną.
"Co jest nie tak?" – zapytałem, wychodząc za drzwi. – Powinieneś wiedzieć – odpowiedziała. „Jak miałbym…” Zacząłem odpowiadać, a potem mnie to uderzyło.
– Byłeś numerem dwa? Powiedziałem. „I wybrali twój tyłek… chłopięcy tyłek… zamiast mojego!” odpowiedziała. - Myślę, że konkurencja została sfałszowana - powiedziałem cicho. „Jak inaczej ktoś z tak uroczym tyłkiem jak twój mógłby nie wygrać”.
Uśmiechnęła się do mnie i powiedziała: „Trudno się na ciebie złościć, kiedy dokładnie wiesz, co powiedzieć”. Jazda z powrotem autobusem, a potem samochodem wydawała się nawet dłuższa niż tam. Kochanki zlitowały się nad nami i powiedziały, że następnego ranka możemy spać o godzinę dłużej. Nadal miałem problem ze wstawaniem, więc Holly oblała mnie zimną wodą.
- Bardziej mi się podobało, kiedy obudziłeś mnie obciąganiem - powiedziałam, wyskakując z łóżka. – Robienie loda jest na czas, kiedy mamy czas – odpowiedziała i pociągnęła mnie w stronę kuchni. Rozpoczął się kolejny dzień w Pond Cove. To długa historia na ponad 9000 słów.
Wcześniejsze przygotowanie do wizyty w klubie wiąże się z pewnymi trudnymi, niemal karnymi, lewatywami itp., ale nie ma tu scat play ani nic w tym rodzaju. W klubie Walter jest zaangażowany głównie w seks M/m. Jeśli coś Cię to zniechęci, możesz obejrzeć następny rozdział, rozdział 08, który, mam nadzieję, będzie ostatnim rozdziałem tej sagi.
Trening może być zabawą... dla właściwego!…
🕑 34 minuty BDSM Historie 👁 13,545Wszelkie podobieństwo do faktycznych wydarzeń lub osób, żywych lub martwych, jest całkowicie przypadkowe. Nazywam się Jessica, ale mój Mistrz czule nazywa mnie „Cum Slut”. Mam 24 lata, a…
kontyntynuj BDSM historia seksuNiewinna sympatia stała się o wiele bardziej.…
🕑 20 minuty BDSM Historie 👁 4,441Ręka Laury znów znalazła się między jej nogami. Jej cipka była mokra, kleisto lepka, a jej piżmowy słodki aromat przenikał powietrze. Obserwowała ekran komputera, a jej palce przesuwały…
kontyntynuj BDSM historia seksuByła tylko kobietą z sąsiedztwa, ale planowała zostać jego kochanką…
🕑 24 minuty BDSM Historie 👁 4,826To przerodziło się w bardzo niezręczną rozmowę. Dziewczyna w sąsiednim mieszkaniu zaprosiła się na kawę. Zwykle byłoby to w porządku, w rzeczywistości więcej niż dobrze. Hannah była…
kontyntynuj BDSM historia seksu