Warkot silników był niemal hipnotyzujący. W planie podróży podano, że dotarcie do Niemiec zajmie mi około dwunastu godzin. Przez wszystkie lata, w których podróżowałem, po raz pierwszy leciałem w innej klasie ekonomicznej. Korzyści płynące z pierwszej klasy były oczywiste, zwłaszcza dodatkowa przestrzeń na nogi.
Z wyjątkiem okazjonalnych wstrząsów w turbulencjach, wypchane, wygodne krzesło dawało mi wrażenie siedzenia w moim rozkładanym fotelu w domu. Stewardessa uprzejmie zapytała: „Czy zechciałaby pani dolać sobie wina, pani Sheffield?” To była kolejna zaleta, którą należało nazwać. – Tak, dziękuję, Lynn – odpowiedziałam, patrząc na jej metkę. Posłałem jej pełen uznania uśmiech.
Żaden film nie wydawał się interesujący. Gdyby Kevin tu był, już by chrapał. Nie ja, zawsze mam problemy ze snem podczas lotu.
Przeklinałam fakt, że nie wzięłam ze sobą książki do czytania, więc zsunęłam szpilki, odchyliłam się do tyłu i wyciągnęłam nogi. Przez chwilę wyjrzałem przez okno, gdy puszyste białe chmury od czasu do czasu przebłyskiwały ziemię. Dostarczone czasopisma zawierały głównie informacje techniczne o samolocie i broszurę o tym, co robić w przypadku awaryjnego lądowania w wodzie. Pomyślałem, że jeśli kiedykolwiek dojdzie do tego punktu, już umarłbym ze strachu.
nic konstruktywnego do zrobienia, moje myśli powędrowały z powrotem do łańcucha dziwacznych wydarzeń, które doprowadziły mnie do tej podróży. Przypomniałam sobie, że wszystko zaczęło się, kiedy poinformowałam męża, że planuję szukać pracy na pół etatu, ponieważ dzieci są w szkole, a ja chcę czuć się produktywna. To nie podobało się Kevinowi. Powiedział mi, że nie potrzebujemy pieniędzy, odkąd awansował na młodszego partnera.
Potem zaczął wygłaszać mi przećwiczony wykład o tym, jak korporacje źle patrzą na żony dyrektorów, które szukają pracy na zewnątrz. Przypomniał mi, że jesteśmy bezpieczni finansowo i powiedział, że jeśli będę potrzebować więcej pieniędzy, może zwiększyć moje kieszonkowe. Mój zasiłek? Byłem wściekły, co doprowadziło do bardzo rzadkiej bójki w domu w Sheffield. Nieczęsto się złoszczę, ale kiedy już to robię, Kevin wie, że nie należy wzniecać płomieni.
W wieku trzydziestu trzech lat cała koncepcja otrzymywania kieszonkowego była dla mnie w żaden sposób nie do przyjęcia. To tak, jakby powiedzieć, że pieniądze, które zarobił, należą tylko do niego, a nie do nas. To była wspólna decyzja, że zostanę w domu i wychowuję nasze dzieci. Na litość boską, kształciłem się na jednej z najbardziej prestiżowych uczelni w kraju.
Jego jedno stwierdzenie ujawniło brak szacunku dla tego, co robię. W końcu to on od razu chciał mieć dzieci. Kevin zbyt późno zdał sobie sprawę z tego, co powiedział, i na próżno próbował wytłumaczyć, że to nie on, tylko polityka firmy. Kazałam mu spać w pokoju gościnnym po naszej kłótni.
Właściwie to nie miało większego znaczenia, ponieważ i tak nie dotknął mnie od tygodni. Pamiętam, że myślałam, że Kevin może mieć romans, ale okazało się, że moja rywalka jest znacznie groźniejszym przeciwnikiem niż inna kobieta. Jego romans był Peterson & Associates.
Posiadali go, ciało, umysł i duszę. Jego pożądanie nie dotyczyło cielesnych pragnień ciała, ale czegoś znacznie bardziej pochłaniającego. Najbardziej pragnął w życiu władzy, bogactwa i wpływów. Wszystko inne odwracało uwagę od tego celu.
To odkrycie tylko umocniło mnie w postanowieniu znalezienia pracy poza domem i zacząłem wysyłać swoje CV do każdego potencjalnego pracodawcy, o jakim mogłem pomyśleć. Mijały tygodnie, a jedyne, co otrzymałem, to odpowiedzi odmowne, mówiące: „Dziękujemy za zainteresowanie. Obecnie nie zatrudniamy, ale zachowamy Twoje dane w aktach”.
Porzuciłem wszelką nadzieję na znalezienie pracy, gdy pewnego ranka zadzwoniła Karen Bloomberg i bez wyraźnego powodu zaprosiła mnie na lunch. Była jedną z żon starszego wspólnika. Karen była wysoką, wyrafinowaną kobietą, otaczała ją aura pewności siebie i zawsze ubierała się według najnowszych projektów. Karen była typem kobiety, która zwracała na siebie uwagę, więc odmowa jej nie wchodziła w grę.
Zgodziłem się na jej propozycję i następnego dnia spotkaliśmy się w tym małym bistro na przedmieściach. Nie byłem do końca pewien, dlaczego mnie o to poprosiła, ale miałem pewne podejrzenia. Wybrałam jeden z najmodniejszych strojów, jakie posiadałam, bo wiedziałam, że ona to zrobi. Przybyłem modnie spóźniony o pięć minut i tak jak myślałem, była ubrana zabójczo.
Wymienialiśmy uprzejmości, rozmawialiśmy o naszych dzieciach i takie tam. Podczas lunchu skorzystałem z okazji, aby podzielić się swoją sytuacją na temat mojego poszukiwania pracy i tego, co powiedział mi Kevin. Karen bez ogródek powiedziała mi, że Kevin miał rację. Firma zmusiła wszystkich wspólników do podpisania umów o zakazie konkurencji, które obejmowały zatrudnienie małżonków. Dodała, że wiele żon innych partnerów spotkało się z tymi samymi frustrującymi odmowami, jakie otrzymałem, gdy starały się o pracę.
Teraz stało się jasne, że macki korporacji sięgają dalej, niż kiedykolwiek myślałem. Blokowali wszelkie próby zatrudnienia na zewnątrz. Karen współczuła mojemu trudnemu położeniu, ale ja czułem się zły, zaatakowany i bezsilny.
Jak korporacja mogła sprawować taki poziom kontroli nad moim życiem osobistym? Nie wybrałam bycia „żoną ze Stepford” jako polem mojego działania. Moja frustracja stała się oczywista, ale Karen zaproponowała mi rozwiązanie. Wyjaśniła, że założyła własny biznes, zatrudniając żony kilku innych wspólników.
Moja ciekawość została rozbudzona i zapytałem: „Co to za biznes?”. Wyjaśniła: „Moja firma to taka, która przynosi korzyści korporacji, ale z powodów prawnych musi pozostać całkowicie odrębnym przedsiębiorstwem. Ponadto wymyka się obowiązkowi zatrudnienia, który podpisali wszyscy wspólnicy”. – Opowiedz mi więcej – odpowiedziałem.
Wyjaśniła: „Konkurencja o nowych klientów jest w tym mieście zacięta. Mój biznes zwiększa szanse korporacji na podpisanie tych niezdecydowanych nowych klientów”. "Jak to?" Zapytałam.
Wyjaśniła: „Zadaniem mojej firmy jest po prostu zapewnienie potencjalnym klientom pewnego rodzaju przewodnika podczas ich pobytu w mieście. Większość z nich to mężczyźni podróżujący samotnie, którzy docenią towarzystwo podczas ich pobytu. Fakt, że te towarzyszki to żony partnerów pokazuje, jak poważnie korporacja jest w obsłudze ich potrzeb.”. Karen dodała: „Ten pomysł narodził się pięć lat temu, kiedy mój mąż walczył o podpisanie nowych kontraktów.
Mark był stanowczo temu przeciwny, ale potrafię być bardzo przekonujący. Zgodził się niechętnie. Mówiąc krótko, sześć miesięcy później wskoczył na szczyt.
sprzedawca i ostatecznie awansował na starszego partnera.”. Musiałam wyglądać na zszokowaną, kiedy jej powiedziałam: „Wygląda na to, że jesteś korporacyjną dziewczyną do towarzystwa lub dziewczyną na telefon. Nie będę prostytutką ani nie zrobię niczego nielegalnego”.
Karen szybko odpowiedziała, mówiąc: „Wolę określenie„ kurtyzana ”, a dla żon i klientów istnieją jasne granice, których nie można przekroczyć. Nie zostaniesz poproszony o zrobienie czegoś, co nie jest dla ciebie wygodne”. „Jakie są te granice?”.
„Po pierwsze, nie ma wymiany pieniędzy, jesteś na pensji. Reszta granic zależy od ciebie i twojego klienta. Wszyscy jesteśmy dorosłymi osobami, które wyrażają na to zgodę. Mogę prawie zagwarantować, że będziesz się świetnie bawić”. Uniosłam brew i powiedziałam: „Czego właściwie się ode mnie oczekuje? To szaleństwo. Kevin nigdy nie pozwoliłby mi na coś takiego”. – Przepraszam – powiedziała Lynn, delikatnie dotykając mojego ramienia, przywracając mnie do rzeczywistości. „Nie chciałem pani przeszkadzać, pani Sheffield. Dziś wieczorem jemy filet wołowy. Jak życzy sobie pani ugotowany stek?” „Nie jem mięsa. Sałatka mi wystarczy”. "I do picia?". „Po prostu miej pełny kieliszek do wina” – odpowiedziałam, podnosząc mój do połowy pusty, plastikowy kieliszek do wina na długiej nóżce. Po zjedzeniu kolacji, która była trochę lepsza niż normalna cena biletu lotniczego, rozłożyłem się wygodnie i szybko wróciłem do rozmyślań o tym, jak przekonująca była Karen. Wskazała na swojego nowego Jaga, którego kupiła za własne pieniądze. Zasugerowała, żebym spróbował, a jeśli mi się nie spodoba, mogę po prostu odejść. Wbrew rozsądkowi zadzwoniłem do Kevina i wyjaśniłem mu propozycję. Byłem oszołomiony, kiedy powiedział mi, że uważa to za dobry pomysł i może pomóc zwiększyć jego sprzedaż. Wcale nie wydawał się zaniepokojony tym, że jego żona będzie spotykać się z innymi mężczyznami. Kiedy skończyłem rozmowę, Karen uśmiechnęła się szeroko i pchnęła w moją stronę aplikację, którą akurat miała. Patrzyłem na nią i wpatrywałem się w papiery. Potem wziąłem długopis i wypełniłem go. Po zebraniu swoich rzeczy powiedziała, że się ze mną skontaktuje, po czym dodała, że będę się dobrze bawić. Byłem zszokowany, że Kevin nie próbował mnie od tego odwieść, ale dał pełne poparcie. Minęło kilka dni i nic nie słyszałem. Zacząłem myśleć, że to fikcja, aby skłonić mnie do nie ubiegania się o pracę gdzie indziej. Potem Karen zadzwoniła i poinformowała mnie, że ma mojego pierwszego klienta, a Kevin poinformuje mnie o szczegółach. Kiedy następnego dnia wróciłem do domu z zakupów, zauważyłem mercedesa zaparkowanego na naszym podjeździe. Kiedy wszedłem do domu z zakupami, Kevin przedstawił mnie jednemu z najbardziej niesamowitych mężczyzn, na jakich kiedykolwiek spojrzałem, i wyjaśnił, że to Kurt Krause. Kevin powiedział, że jest z Niemiec i jest potencjalnym klientem. Kurt natychmiast podszedł, wziął moją torbę i zaniósł ją do kuchni. Minęło bardzo dużo czasu, odkąd Kevin w ogóle rozważał coś tak dżentelmeńskiego. Wszystko, co naprawdę pamiętam, to to, jak bardzo zawstydziłem się noszeniem zadnych szortów i starej koszulki. Moje włosy to totalna katastrofa. Po tym, jak się przeprosiłam, pobiegłam do sypialni, aby przebrać się w moją najładniejszą letnią sukienkę. Szybko zakręciłam włosy i nałożyłam lekki makijaż. Gdy do nich wróciłem, usłyszałem chór komplementów. Mój wiecznie wygadany mąż zagwizdał na mnie jak wilk, powodując, że b. Czasami potrafi być takim dupkiem. Kevin poinformował mnie, że Kurt jest producentem z Niemiec i myśli o otwarciu oddziału w Stanach. Rozważał zlecenie nam reklamy. Kurt miał tu zostać jeszcze dwa dni, aby poznać okolice San Diego, a Kevin zapytał, czy zostałbym jego przewodnikiem. Spojrzałem na Kurta. Uśmiechał się i patrzył na mnie tymi przenikliwymi, stalowoniebieskimi oczami. Wyjąkałem coś, zgadzając się to zrobić. Kurt mówił doskonale po angielsku, co było dla mnie błogosławieństwem, ponieważ nie mówię ani trochę po niemiecku. Pochwaliłem jego angielski, a on wyjaśnił, że ukończył studia MBA na Stanford. Zauważyłam, że nie może oderwać ode mnie wzroku. Postanowiliśmy, że pójdziemy do zoo. Wspomniałem, że byłem zdziwiony, że wpadł na taką pułapkę turystyczną jak zoo, skoro miał na sobie szyty na miarę garnitur biznesowy. Kevin zasugerował, aby pożyczył mu trochę swoich ubrań, na co Kurt łaskawie się zgodził. To, co wydarzyło się później, zapoczątkowało łańcuch wydarzeń, których nikt nie mógł przewidzieć. Chodziliśmy po zoo i tłumy były gęste. Wpadłem na kogoś z tyłu, bo nie patrzyłem, gdzie idę. Kurt wziął mnie za rękę i poprowadził nas przez masę ludzkości. Jego dłoń była duża i mocna, ale gładka i wypielęgnowana. Nadal trzymał mnie za rękę po tym, jak się usunęliśmy. Wyczuł moje zdenerwowanie i zachichotał, że trzymanie się za ręce to europejska rzecz. Nie wiedziałem, czy to prawda, ale było to przekonujące. Szliśmy i rozmawialiśmy, poznając się. Pamiętam, jak to coraz bardziej przypominało randkę. Kurt mówił coś o prawie każdym eksponacie, na który przychodziliśmy, pokazując mi swoją wiedzę o królestwie zwierząt. Kiedy dotarliśmy do słoni, podekscytowałem się, jakbym znowu miał dziesięć lat. Pobiegłem w stronę słoni, ignorując znaki ostrzegawcze przed zbytnim zbliżeniem się. Jeden wielki byk przy korycie z wodą uniósł się na swoich skórzanych nogach, jak w cyrku. Byłem zachwycony. Potem… wycelował swoją ciężarówkę bezpośrednio we mnie i spryskał, mocząc mnie całkowicie od stóp do głów. Byłem upokorzony i wyglądałem jak utopiony kot. Gdy śmiech ucichł, stałem tam bliski płaczu. Kurt objął mnie ramieniem i zapewnił, że wszystko będzie dobrze. Zasugerował, żebyśmy poszli do jego hotelu w pobliżu i wyjaśnił, że ekspresowo wyczyści moje ubrania, podczas gdy ja będę brał prysznic lub kąpał się. Zgodziłem się, bo nie chciałem iść do domu i wyglądać jak głupiec podczas pierwszego zadania. Wyszliśmy z parku, ale dopiero wtedy, gdy Kurt zatrzymał się i kupił mi pamiątkowy ręcznik do osuszenia twarzy. Wtedy nie zdawałam sobie z tego sprawy, ale mój prześwitujący stanik i lekka bawełniana sukienka były przemoczone i wyglądałam jak dziewczyna w konkursie mokrej koszulki. Dopiero w drodze powrotnej zauważyłem, że moja sukienka przylega do mnie jak druga skóra, a moje sutki wystają z mokrego materiału jak kamyki. Zdawał sobie sprawę z mojego zażenowania i powiedział beztrosko, że dobrze na mnie patrzy. Odkąd poznałem Kurta, seksualne napięcie między nami było niezaprzeczalne. Był nie tylko wspaniały z wyglądu, ale był bardzo gładki w swoich dżentelmeńskich manierach. Sposób, w jaki dotykał mojego łokcia i delikatnie przesuwał opuszkami palców po moim ramieniu, kiedy rozmawialiśmy, powodował u mnie gęsią skórkę. Nie było to jawne, ale było jasne, co miał na myśli. Ze wszystkich sił starałem się zachować kontrolę. Właśnie o to się martwiłem, kiedy Karen zaproponowała mi tę pracę. Myśl o tym, co powiedziała o wyrażających zgodę dorosłych, wciąż krążyła mi po głowie. Jestem mężatką. Zganiłam się za to, że dałam się mu tak pociągać. Weszliśmy do jego apartamentu na ostatnim piętrze. Był ogromny, wielkości mieszkania. Kurt wskazał toaletę i łazienkę. Wczoraj nigdy nie śniło mi się, że jestem w sypialni obcego mężczyzny, a już na pewno nie takiego przystojniaka jak on. Weszłam do jego wanny i całkowicie się rozebrałam. Po założeniu frotowego szlafroka wyjęłam wszystkie moje ubrania, łącznie ze stanikiem i majtkami. Kurt powiedział, żebym nie spieszył się i moczył, podczas gdy ekspresowe czyszczenie zajmie się moimi ubraniami. A więc byłam naga w pokoju hotelowym obcego mężczyzny, za aprobatą mojego męża. Moczyłem się w wannie i zastanawiałem, co będzie dalej, kiedy Kurt zapukał do drzwi, mówiąc, że wychodzi i wróci za niecałą godzinę. Po posprzątaniu owinęłam się ręcznikiem i weszłam do sypialni z zamiarem zerknięcia jego rzeczy. Wiedziałem, że to źle, ale moja ciekawość przerosła moje siły. Najpierw spojrzałem na jego paszport. Był kawalerem, miał trzydzieści sześć lat, siedemdziesiąt cztery cale wzrostu i ważył 205 funtów. Przeglądając jego bagaż, natrafiłam na nienaganne ubranie. Miał szyte na miarę garnitury, jedwabne koszule i drogie zegarki. Najbardziej rzuciło mi się w oczy to, że miał przy sobie dwie wstążki prezerwatyw XL Magnum… Potem usłyszałem klucz w drzwiach i pospieszyłem, by zamknąć jego bagaż. W pośpiechu wróciłem do wanny. Obejrzałem się i z przerażeniem zobaczyłem jedną z prezerwatyw zwisających z krawędzi jego walizki. Dowiedziałem się, że Kurt poszedł do hotelowego butiku na godzinę. Kupił mi formalną suknię i dodatki, w tym bieliznę, rajstopy i szpilki. Byłem trochę zszokowany i zapytałem dlaczego. Nie pytał mnie o pozwolenie, ale powiedział, że zabiera mnie na kolację i tańce. Spanikowałem i odpowiedziałem, że muszę zadzwonić do Kevina. Kurt powiedział, że już to zrobił i mam pozwolenie na późne przebywanie poza domem, jeśli zechcę… nawet całą noc. Uśmiechnął. Wahałam się, czy iść, ale przekonał mnie, żebym przymierzyła sukienkę. Chyba nigdy wcześniej nie nosiłam sukienki, którą kupił mi mężczyzna. Patrząc w lustro, wybór był pochlebny dla mojej figury, a materiał wydawał się wspaniały na mojej skórze. Poprawiłam ostatni makijaż, a kiedy wyszłam z łazienki, dał mi znak, żebym się kręciła. "Wyglądasz niesamowicie. Idziemy?" Wzięłam go pod ramię i wyszliśmy z pokoju hotelowego. To była naprawdę randka i poczułam się trochę niegrzecznie. Kurt był absolutnie czarujący. Zawiózł nas do eleganckiej restauracji i baru. Czułam się jak Kopciuszek na ramieniu Czarującego Księcia. Był prywatny stolik zarezerwowany tylko dla nas. Rozmawialiśmy i śmialiśmy się, jakbyśmy znali się od lat. Byłam całkowicie złapana w tej chwili i roztopiona w jego uroku. Suknia, którą mi kupił, miała rozcięcie z boku do górnej części mojego uda, a góra była wycięta tak, by odsłaniać piersi z boku. Od bardzo dawna nie czułem się tak seksownie. Wiedziałam, że mnie uwodzi, ale nie stawiałam oporu. Minęło bardzo dużo czasu, odkąd ktoś tak mnie kochał. Nagle poczułam jego dłoń na moim udzie. Zamarłam i wydałam z siebie lekki jęk. Uśmiechnął się i zaczął wsuwać palce pod rąbek i był bliski dotknięcia krawędzi moich stringów. Położyłem swoją dłoń na jego i cofnąłem ją, mówiąc, że jestem żonaty, co powiedziałby mój mąż? Nigdy nie zapomnę jego odpowiedzi. Kurt zapytał: „Czy naprawdę chcesz wiedzieć?” Wyciągnął telefon i położył go na stole. Gapiłem się na niego i odsunąłem telefon, mówiąc: „Nie, nie chcę wiedzieć”. Wieczór trwał. Mieliśmy drinki i obiad, drinki i rozmowy, drinki i tańce. Nie muszę dodawać, że nie czułam bólu. Oczywiście był niesamowitym tancerzem. Kiedy pochwaliłem go za jego umiejętności taneczne, powiedział, żeby obwiniać matkę. Kurt wyjaśnił, że chciał grać w piłkę nożną, ale jego mama kazała mu brać lekcje tańca. Zażartowałem i powiedziałem, że jego mama była mądrą kobietą, i dodałem, że przez lata prawdopodobnie zdobył więcej dzięki tańcowi niż kiedykolwiek, grając w piłkę nożną. Zaśmiał się i zgodził. Kurt uśmiechnął się i zapytał: „Jak mi idzie?”. Lekko uderzyłem go w ramię, mówiąc: „Jesteś niemożliwy”. Noc trwała, a ja straciłem poczucie czasu. Byłem odurzony winem i człowiekiem. Mój umysł był zamglony tym, co stało się później. Jak przez mgłę pamiętam, jak wróciłam do jego pokoju i on mnie pocałował, czy… ja go pocałowałam? nie byłem pewien. Pamiętam, jak rozpinałem jego koszulę i gapiłem się na jego falujący brzuch. Następną rzeczą, którą zapamiętałam, było to, że obudziłam się w jego łóżku, naga pod prześcieradłem. Kurt i jego bagaż zniknęli. Na stole leżała duża biznesowa koperta z Manili z notatką wyjaśniającą, że musi zdążyć na wczesny lot. Polecił mi przekazać podpisany kontrakt Kevinowi. Wyjaśnił, że zemdlałem i położył mnie do łóżka. Na dole listu było napisane: PS. Nic się nie stało! Dodał trochę emoji smutnej twarzy. Kiedy wracałem do domu taksówką o godz. Kevin nawet nie zapytał, dlaczego nie było mnie całą noc. Skupił się tylko na kontrakcie. Czekałem, aż coś powie, ale to było tak, jakbym był dla niego niewidzialny. Sfrustrowany i rozczarowany poszedłem do sypialni się przebrać. Kilka minut później przyszedł jak burza, machając do mnie kontraktem. Powiedział, że w umowie jest zapis. Zapytał, czy o tym wiem. Zapewniłem go, że nie mam pojęcia, o czym mówi. Kevin rzucił umowę na łóżko i zobaczyłem aneks napisany odręcznie. Zasadniczo stwierdzono, że ich umowa była ważna tylko wtedy, gdy zgodziłem się być jego osobistą sekretarką przez dwa tygodnie w Niemczech. W cenie był bilet na samolot pierwszej klasy. Wciąż byłam w szoku, że mój mąż chce, żebym pojechała na tę wycieczkę, wiedząc, jakie mogą być tego konsekwencje. Przypomniałem sobie poranek, kiedy wróciłem po spędzeniu nocy z Kurtem. Kevina nie obchodziło to na tyle, by nawet zapytać, co się stało. To pokazało mi, jak bardzo był zaangażowany w korporację i było oczywiste, że był gotów zaryzykować wszystko i wszystko, aby zostać pełnoprawnym partnerem, w tym mną. Nie powiedziałam mu, że nic się nie stało poza pocałunkiem i kilkoma pieszczotami, bo nawet nie raczył zapytać. Nie wiedziałem, czy mam być zły, czy wdzięczny, ponieważ to było odkrycie, gdzie stałem w naszym małżeństwie. Jego działania pokazały mi, że od teraz jestem sobą, mogę dokonywać własnych wyborów… niezależnie od stanu cywilnego. Przypomniałem sobie później tej nocy, że Kevin był niezwykle rozbrykany i kochał się ze mną dwa razy. Nie sądzę, żeby był tak zakochany podczas naszego miesiąca miodowego. Zapytałem: „Co w ciebie wstąpiło?”. Podniósł głowę spomiędzy moich nóg i odpowiedział: „Co masz na myśli?”. „Cóż, nie dotykałeś mnie od tygodni i nagle jesteś Don Juanem na nadbiegu”. „Naprawdę nie wiem. Po prostu odkryłem, że jesteś niezwykle seksowna, w sposób, którego nie zauważyłem od dawna. Czy wiesz, jaka jesteś piękna?”. „Tak, ostatnio ktoś mi to powiedział. Pozwól, że cię o coś zapytam?”. „Jasne, odpalaj”. „Czy fakt, że spędziłem noc u twojego klienta, ma jakiś wpływ na twoje odrodzenie seksualnych aerobików?”. „Nie bądź śmieszny. Oczywiście, że nie. Po prostu uważam, że nie można ci się oprzeć”. „Więc nie uważasz, że spędzam noc na zabawianiu jednego z twoich klientów? Ani trochę?” – zapytałam, chwytając go za włosy i przyciągając z powrotem do jego zadania polegającego na lizaniu mojej cipki. - No… może trochę - wymamrotał stłumionym głosem. ooo. A więc jestem w drodze, by służyć jako osobista sekretarka Kurta przez dwa tygodnie. Nie byłem pewien, co to oznacza, ale miałem dobry pomysł, że nie będzie to wymagało dużo pisania. Moim ostatnim wspomnieniem o Kurcie było to, jak zdejmowałem z niego koszulę i widziałem jego twarde mięśnie klatki piersiowej. Myślenie o tym, kto jest przystojniejszy, Kevin czy Kurt, było nie lada wyzwaniem. „Przepraszam, pani Sheffield. Czy chciałaby pani jeszcze trochę do picia? Kolacja jest prawie gotowa”. „O tak, proszę… Mogę cię o coś zapytać?”. "Z pewnością.". „To moja pierwsza podróż do Niemiec i nie mówię ani trochę po niemiecku. Czy jest jakaś książka, której mogę użyć do przetłumaczenia?”. Uśmiechnęła się i odpowiedziała: „Dam ci jeden, gratulacje od Lufthansa Airlines”. Po zjedzeniu zajrzałem do angielskiej/niemieckiej książki do tłumaczenia, ale szybko się poddałem. Uczyłem się francuskiego przez dwa lata i nic z tego nie wyszło. Język nigdy nie był moją mocną stroną. Kurt szczegółowo wszystko zaplanował, więc pomyślałem, że dopilnuje, żebym miał tłumacza. W rzeczywistości polecił mi spakować tylko niezbędne rzeczy do małej torby na noc, wszystko inne zostanie zapewnione. Dziwnie się czułem, biorąc tylko jeden mały bagaż podręczny na dwutygodniową podróż. Myślałam o dzieciach io tym, jak będę za nimi tęsknić, ale wiedziałam, że uwielbiają zostawać dziadkami. Usłyszałem brzęczenie i poczułem rękę potrząsającą moim ramieniem, budzącą mnie ze snu. Lynn powiedziała: „Zbliżamy się do Frankfurtu. Będziesz musiał ustawić swoje siedzenie w pozycji pionowej i zebrać swoje rzeczy”. ooo. Szybko wysiadłam z samolotu, będąc w pierwszej klasie. Skorzystałam z najbliższej dostępnej toalety, aby się wyprostować i poprawić makijaż. To był mój pierwszy raz, kiedy postawiłem stopę w obcym kraju. Byłem zdumiony, widząc, ile znaków było w języku angielskim. Ponieważ miałem tylko mały bagaż podręczny, ominąłem punkt odbioru bagażu i zjechałem ruchomymi schodami na parter. Było kilku różnych mężczyzn ubranych w czarne płaszcze i szyldy szoferów z krótkim rondem. Rozejrzałem się i zobaczyłem jednego trzymającego tabliczkę z napisem Sheffield. Byłem trochę rozczarowany, że Kurt nie odebrał mnie osobiście. Podszedłem do starszego mężczyzny o pomarszczonej twarzy i powiedziałem: „To ja!”. Uśmiechnął się i odpowiedział: „Willkommen in Deutschland, Frau Sheffield”. Wpatrywałem się w niego oniemiały. Roześmiał się i powiedział: „To znaczy, witamy w Niemczech, pani Sheffield”. "Cóż, dziękuję Ci bardzo.". Powiedział: „Bitte schön. To znaczy, że jesteś mile widziany… Czy powinniśmy iść?”. Po włożeniu bagażu podręcznego do bagażnika limuzyny, otworzył drzwi pasażera, a ja powiedziałem: „Wolę usiąść z przodu. Czy to w porządku?”. „Oczywiście. Cokolwiek sobie życzysz, Frau Sheffield. Trochę trudno było wydostać się z lotniska, ale wkrótce znaleźliśmy się na otwartej autostradzie. Powiedziałem: „Przepraszam za moją nieuprzejmość, ale nawet nie zapytałem”. „Mów mi Hans”. „Cieszę się, że cię poznałem, Hans”. Uścisnąłem mu dłoń. Rozmawialiśmy, kiedy jechał przez wieś. Hans wyjaśniał mi niektóre tradycje, jakich należy się spodziewać podczas mojego pobytu. Następnie wyjawił, że on i jego rodzina pracowali dla rodziny Krause przez ponad pięćdziesiąt lat, a zaczął, gdy tata Kurta był jeszcze chłopcem. Rodzina Krause dorobiła się po wojnie fortuny na recyklingu części budynków ze zbombardowanych budynków do powojennej odbudowy. zaopatrzenie hydrauliczne i ostatecznie produkcję niestandardowych kranów i części prysznicowych. Obecnie są jednymi z najbardziej zaufanych producentów sprzętu. „Dokąd idziemy?”. „Jedziemy do miasta o nazwie Bad Kreuznach. Jest to małe miasto, które ma wiele do zobaczenia.” „Jestem podekscytowany. Mam nadzieję, że będę miał czas na zbadanie.” „Jestem pewien, że Meister Krause da ci na to trochę czasu, gdy zastosujesz się do jego harmonogramu”. Pomyślałem, że czegoś musi brakować w tłumaczeniu. Znałem Meistera miał na myśli Mistrza, ale nie mógł mówić poważnie, że „podporządkuję się" czemukolwiek. Nie podporządkowuję się. Kręciliśmy się przez miasta, które były skrzyżowaniem starego i nowego świata. Były tam piękne, osobliwe budynki i malownicze mosty rozpięte nad leniwymi rzeki wzdłuż winnic. Każdy kierunek, w którym się obróciłem, wyglądał jak z pocztówki. „Jesteśmy prawie na miejscu. Zakręt jest tuż przed nami – oznajmił Hans. Zatrzymał się przed dużą, żelazną podwójną bramą i nacisnął pilota. Powoli otworzyły się, ukazując długi, brukowany podjazd porośnięty starymi kasztanowcami. Mgła surrealistycznie spowiła rezydencję, ale zdawała się aby oczyścić się, gdy się zbliżaliśmy. Do wielkich drzwi wejściowych, które musiały mieć dziesięć stóp wysokości, prowadził szereg stopni. „O rany! To jest wspaniałe.” To był tak oszałamiający widok, że zaparło mi dech w piersiach. Drzwi otworzyła mi starsza kobieta, raczej otyła, ubrana w niebieską wzorzystą sukienkę i biały fartuch. - Willkommen im Schloss Krause - powiedziała z uprzejmym uśmiechem. - Mówi witam w Zamku Krause. Powiem jej, żeby mówiła tylko po angielsku. - Bitte sprechen Sie Englisch - poinstruował Hans. - Proszę, przyjdź do mnie, Frau Sheffield. Moja jest Helga. Poinstruuję personel, aby mówił tylko po angielsku. Weszła długimi schodami, a ja za nią. Zastanawiałem się, gdzie jest Kurt. Byłoby miło, gdyby był tutaj, żeby mnie powitać. jeszcze bardziej imponująca niż na zewnątrz. Były tam dwie okrągłe klatki schodowe, kryształowe żyrandole i misterna stolarka. Na ścianach wisiały portrety, jak mogłam przypuszczać, przedstawiające rodzinę. „To jest twój pokój” – powiedziała Helga, otwierając wyfrezowany drzwi i wkroczyłem do świata luksusu. To było znacznie więcej niż sypialnia. Po pierwsze, łóżko było ogromnym łóżkiem z baldachimem typu king-size z czterema baldachimami, które znajdowało się wysoko nad podłogą. Wezgłowie miało ręcznie wyrzeźbione sceny seksualne pomyślałem, że to będzie jak spanie pod Kamasutrą. Okna były zasłonięte, z wyjątkiem środkowego, które było witrażowe, przedstawiające coś, co wyglądało na sceny z polowania. Helga podeszła do przeciwległej ściany, na której znajdowały się trzy duże szafy. otworzył pierwszy i wyświetlił wysokiej klasy f normalne zużycie, każdy wieszak z metką. Szuflady poniżej zawierały biustonosze i bieliznę w podstawowych stylach, ale gwarantuję, że nie były to rzeczy, które mama by nosiła. - Te zostały starannie dobrane przez Mistrza Krause. Są oznaczone dniami tygodnia. To zakładasz na kolację - poinstruowała. Zostało to powiedziane bardziej jako polecenie, a nie sugestia. Otworzyła następną szafę i była wypełniona odzieżą dzienną. Zauważyłem, że nie ma kompletów spodni. Wszystkie były swobodnymi sukienkami i lekkimi chustami. W szufladach poniżej również wypełniono bieliznę pasującą do codziennego stroju. Byłem przytłoczony czasem, jaki musiało zająć wybranie i zorganizowanie tego. „To jest twój strój dzienny. Musisz to założyć rano, chyba że poinstruowano mnie inaczej. Byłem zdumiony jej rażącymi manierami, a poza tym nie byłem zbyt podatny na to, by ktoś mi mówił, co mam robić. Nadal byłem zdziwiony, dlaczego Kurt tego nie zrobił. przywitała mnie jeszcze. Helga otworzyła trzecią szafę i zaparło mi dech w piersiach. Była wypełniona seksowną bielizną, która byłaby modelką Victoria Secrets b. Westchnęłam. „To oczywiście twoja piżama, również ręcznie wybrana przez Meister Krause, ona powiedział uśmiech. Byłam dziewczyną, która każdej nocy zakładała do łóżka T-shirt. Nawet podczas miesiąca miodowego nie miałam na sobie nic seksownego. Mój umysł zaczął ścigać się, co Kurt miał na myśli przez następne dwa tygodnie. Poczułem, że się trzęsę. „W co ja się wpakowałem?”. „Obiad jest o sechs Uhr… o szóstej. To daje ci czas na kąpiel i przebranie… Nie spóźnij się”. „Dziękuję. Postaram się tam być” – odpowiedziałem. Wyszła i zamknęła drzwi. Poszedłem go zamknąć, ale nie było zamka. Myślałem o podparciu krzesła pod klamkę drzwi, ale zrezygnowałem z tego, ponieważ pokazało to, że nie ufam. Rozebrałam się i rzuciłam ubrania na łóżko. Łazienka była ogromna. Wanna została zaprojektowana tak, by wyglądała jak staromodne żeliwo, ale miała dysze. Odkręciłam wodę i spojrzałam na siebie w lustrze. Musiałam odświeżyć makijaż. Uderzyło mnie, że oprócz szminki nie zabrałam ze sobą żadnego makijażu. Otwierając szuflady toaletki, znalazłem jej pełny zestaw. – Oczywiście, co jeszcze? Mieli nawet moją markę, którą wsunąłem do gorącej wody. Działał kojąco na moje zmęczone mięśnie. Położyłem się i myślałem o Kurcie. Po co ta misterna produkcja przyprowadzenia mnie tutaj i nawet nie próbowania się pokazać? Kiedy wyruszyłem w tę podróż z błogosławieństwem Kevina, wiedzieliśmy, dokąd to może doprowadzić. Och, mogłam oszukać samą siebie i uwierzyć, że mam kontrolę i powiedzieć „nie” w każdej chwili… ale wiedziałam, że jestem bezsilna wobec tego mężczyzny. Ważniejsze było to, że Kurt też o tym wiedział. Zrozumiałem, że samo bycie tutaj było złe na wielu poziomach. Byłam wierna przez całe małżeństwo, pomijając jedną czkawkę niewierności. W przeszłości odrzucałem każdą łatwą pokusę i było wiele ofert. Poprawiłem sutki, myśląc o moim przystojnym gospodarzu. Potrzebowałem ulgi, gdy wsunąłem palec między fałdy. Wróciłem myślami do chwili, gdy zobaczyłem te prezerwatywy Magnum XL w jego walizce. ooo. Kiedy ponownie wszedłem do sypialni, od razu zobaczyłem, że moje ubrania zniknęły. „Cholera, to idzie za daleko! Nie było tu prywatności?” Ponieważ nie przyniosłem żadnych dodatkowych ubrań, byłem zmuszony nosić to, co zostało wybrane. W szufladzie z bielizną znalazłam niedzielny wybór. Były nylony, pas do pończoch; czarny, transparentny półbiustonosz; i stringi tak cienkie, że wyglądały, jakby ledwo zakrywały mój wzgórek. Nagle poczułam wdzięczność za ten wosk do bikini, który miałam przed wyjazdem. Założenie kupionej przez kogoś bielizny wydawało mi się… seksowne, ale też niestosowne, bo byłam mężatką. Spróbowałem sukni. To był podpis Oscara de la Renta i pasował idealnie. Spojrzałem na siebie w lustrze. To było jak patrzenie na nieznajomego. Ledwo zakrywała mój dekolt, bo cięcie było tak radykalne. Myślałam, że wyglądam jak wysokiej klasy dziewczyna na telefon. Jednak nie byłam gotowa, aby nosić to publicznie. Przeszukałam szafę w poszukiwaniu czegoś bardziej konserwatywnego i znalazłam śliczną, małą letnią sukienkę. Zdecydowałem się na ten bardziej swobodny styl i byłem zadowolony z tego, jak się prezentowałem. To było dużo wygodniejsze. Rozległo się pukanie do drzwi i rozpoznałem głos Helgi. „Obiad za pięć minut”. Sprawdziłem się jeszcze raz, zanim wyszedłem z pokoju. Ten dwór był niesamowity. Każdy cal tego miejsca wyglądał, jakby był dobrze zaplanowany i udekorowany. Malowanych powierzchni było bardzo mało, ponieważ ściany były wyłożone boazerią z czerwonego mahoniu. Istniała wspaniała mieszanka starego rzemiosła światowego z nową światową technologią. Oświetlenie wydawało się być wykonane w technologii LED, co już samo w sobie usuwało stereotyp ciemnej, starej rezydencji. Nie byłem pewien, dokąd się udać, a jeden ze służących zauważył moje zmieszanie. Powiedział: „Pójdź za mną, Frau Sheffield”. Jadalnia była prosto z filmów, aż do długiego stołu jadalnego i srebrnych świeczników. Przy stole siedziała bardzo atrakcyjna blondynka. Miała na sobie suknię podobną do tej, której zdecydowałam się nie nosić. Układ siedzeń wydawał się dziwny. To był stół, który mógł pomieścić trzydzieści osób, a jednak tylko dwoje z nas siedziało na środku stołu naprzeciwko siebie, a jeszcze jeden siedział u szczytu stołu. Przedstawiłem się, a ona nic nie odpowiedziała. Pomyślałem, że może nie mówi po angielsku. Kurt wszedł z drugiego końca pokoju. Był ubrany w smoking. Wyglądał niezwykle wytwornie. "Kurt!" - krzyknąłem i podbiegłem do niego. Wyciągnął rękę, zatrzymał mnie i powiedział: „Pójdź za mną”. Wyszedł na werandę, a ja za nim. Na początku nic nie powiedział, jakby próbował zebrać myśli. „Wyda ci się to dość dziwne, ale jest taki wizerunek, jaki mam w tym domu, który trzeba pielęgnować”. Wyglądałam na zaskoczoną, a on kontynuował. "Po pierwsze, publicznie musisz zwracać się do mnie per 'Panie' lub 'Panie' Krause. Mamy zasady, których należy ściśle przestrzegać.". "Nie rozumiem…". „Nadal trenujesz. Nie musisz rozumieć. Musisz tylko postępować zgodnie ze wskazówkami. Jeśli to jest nie do zaakceptowania, możesz wrócić do Kalifornii i powiedzieć mężowi, że umowa jest nieważna”. Spojrzałem na niego zdezorientowany i odpowiedziałem: „Wiesz, że nie mogę tego zrobić”. „Więc to proste. Po prostu zrób to, co ci każe pytanie, zaczynając od powrotu do swojego pokoju i przebrania się w wybrane przeze mnie ubrania”. „Dobrze, ale nie podoba mi się to”. "Co powiedziałem?". Zawahałem się i powiedziałem: „Tak… proszę pana”. ooo. Po przebraniu zeszłam na dół na kolację. Ta sukienka była prawdopodobnie najseksowniejszą rzeczą, jaką w życiu nosiłam. Kiedy wszedłem do jadalni, Kurt wstał i powiedział: „Sehr gut. Du siehst hübsch aus… To znaczy, że wyglądasz bardzo ładnie”. "Dziękuję." Kurt zakaszlał. „To znaczy dziękuję, mistrzu Krause”. „Pozwól, że cię przedstawię. Eva, to jest Jennifer. Eva, możesz mówić do niej Frau Sheffield”. „Tak, Mistrzu” – odpowiedziała Ewa. To stawało się bardzo mylące. Kurt zachowywał się zupełnie inaczej niż mężczyzna, którego po raz pierwszy spotkałem w naszym domu kilka tygodni temu. W rzeczywistości był o 180 stopni inny. Zapamiętałem go jako łagodnego, opiekuńczego i pokornego człowieka. Jak mogłem się tak pomylić? „Pozwoliłem sobie zamówić dla ciebie, kiedy się przebierałaś, Jennifer. Masz wołowinę po burgundzku, parmezan, szparagi i sałatkę cezar”. Już miałem mu powiedzieć, że nie jem mięsa, ale zdecydowałem, że tego nie zrobię i po prostu odpowiedziałem: „Dziękuję… proszę pana”. Uśmiechnął się. „Eva, powiedz Frau Sheffield, co tutaj robisz”. "Tak mistrzu." Spojrzała na mnie i powiedziała: „Jestem na szkoleniu, Frau Sheffield”. Trening? Trening do czego? Zapytałam. Eva spojrzała na Kurta, a on skinął głową. Odpowiedziała: „Trening życia. Trening żony, Frau Sheffield”. Milion rzeczy zaczęło przechodzić mi przez głowę. Kurt powiedział mi, że trenuję. Co to może znaczyć? Ile z tego wie Kevin? Wiedziałem, że cała korporacja liczy na ten kontrakt i musiałem to wytrzymać przez dwa tygodnie. Posiłek był całkiem dobry. Właśnie zjadłem mięso. Deser był wspaniałym niemieckim strudelem. Zwykle nie jem słodyczy, ale to było zbyt wyjątkowe, aby się oprzeć. Rozmowa była uprzejma i dowiedziałem się, że Eva jest także żoną klienta z Australii. Była tu od tygodnia. Nadal nie miałem pojęcia, jaki charakter ma ta wizyta, ani czego można się po mnie spodziewać. Po kolacji Kurt poprosił Evę, aby poszła do swojego pokoju i przebrała się na trening. Eva wstała i odpowiedziała: „Tak, mistrzu”. Była oszałamiająca. Jej figura wyglądała jak z magazynu GQ. Poczułam ukłucie zazdrości, ale nic nie powiedziałam. „Chodź, Jennifer. Chciałabyś zobaczyć teren nocą? Jest dość spektakularny”. „Chciałbym… to znaczy tak, mistrzu”. Kurt skinął na pokojówkę i powiedział: „Würden Sie bitte die Dame wickeln?”. Spojrzałem na niego zdziwiony, a on powiedział: „Poprosiłem ją, żeby przyniosła ci okrycie. Wieczorem robi się trochę chłodno”. Pokojówka zwróciła piękny szal pasujący do sukni. "Dziękuję… Mistrzu Krause." Zaśmiałam się pod nosem z absurdalności tego wszystkiego. Kurt wziął mnie za rękę i wyprowadził przez frontowe drzwi. Zachowywał się bardziej jak człowiek, którego poznałam w Kalifornii. Szliśmy przez kilka minut w ciszy, zanim Kurt powiedział: „Jennifer, to musi ci się wydawać dziwne, ale cała ta formalność ma swój cel”. „Kurt… mam nadzieję, że nie obrazisz się, że nazywam cię twoim. Wszystko to wydaje mi się trochę surrealistyczne”. „Oczywiście. Nie mam nic przeciwko, ale publicznie formalność jest absolutnie konieczna. Musisz mieć milion pytań”. „Właściwie około półtora miliona pytań”. „Zapytaj. Postaram się być tak szczery, jak to tylko możliwe”. Zatrzymaliśmy się przy oświetlonej fontannie, a Kurt wyjął chusteczkę i wytarł ławkę, żebyśmy mogli usiąść. Widok na rzekę był spektakularny. Wokół fruwały małe iskierki świetlików. Kurt usiadł obok mnie i objął mnie ramieniem. Ten człowiek był dla mnie jak narkotyk. Byłem odurzony samą jego obecnością. „Chociaż walczyłem z tym, myślałem, że mamy połączenie w Kalifornii. Opierałem się, ponieważ jestem mężatką. To było mylące, kiedy Kevin nie próbował mnie powstrzymać przed wyjazdem na tę wycieczkę. Kiedy mnie pocałowałeś i rozebrałeś mnie w twoim pokoju hotelowym, byłem gotów złamać przysięgę i nadal nie potrafię wyjaśnić dlaczego. „Wow, cofnij się na chwilę. Pomyliłeś się. To ty mnie pocałowałeś i to ty zdarłeś ze mnie koszulę i rozebrałeś się. Nikomu się nie narzucam”. „O mój Boże! Czy to prawda? Naprawdę rzuciłem się na ciebie? Nie pamiętam”. Położył dłonie na moich policzkach i odwrócił moją twarz w swoją stronę. Przyjrzałam się jego stalowoniebieskim oczom. Powiedział: „Byłeś pijany. Nie wykorzystuję pijanych kobiet. To nie w moim stylu”. - Cóż, teraz nie jestem pijany - odpowiedziałem miękko i przywarłem ustami do jego. Kurt odsunął się i powiedział: „Jeszcze nie, Mein schöner Liebhaber. W odpowiednim czasie”. Postawił mnie na nogi, wziął mnie za rękę i ruszyliśmy dalej. Moja ciekawość zwyciężyła i zapytałem, starając się ze wszystkich sił nie brzmieć na zazdrosnego: „Kim jest ta Eva?”. „Eva jest żoną klienta”. – Powiedziała, że jest na szkoleniu. Czy to jest szkolenie biznesowe? Zastanawiało mnie, dlaczego mężczyzna wysyła swoją żonę na szkolenie do innego mężczyzny, chyba że w interesach. „Nie ma delikatnej odpowiedzi na to pytanie. Czy na pewno chcesz wiedzieć?”. Poszliśmy trochę dalej, zastanawiając się nad jego odpowiedzią. Zahaczyłem piętą o nierówny kamienny chodnik. Kurt trzymał mnie mocno swoimi potężnymi dłońmi. Przez chwilę pomyślałem o Kevinie io tym, że nie próbował odwieść mnie od tej wycieczki. Spojrzałem na Kurta i powiedziałem: „Tak! Naprawdę chcę wiedzieć”. „Czy wiesz, co to jest„ Dom ”?”. „Słyszałem to określenie, ale nie, nie”. „A«Dom»jest Dominantem. Albo mężczyzna, albo kobieta. Jestem Domem”. „Jak to się ma do Evy?”. „Jak już powiedziałem, Eva jest tutaj w imieniu swojego męża. Jest uległą w trakcie szkolenia”. Moje usta otworzyły się z niedowierzaniem w to, co usłyszałem i powiedziałem: „Powiedziałeś, że jestem tu na treningu. Czy to właśnie masz na myśli dla mnie? Zrobić ze mnie uległą?”. „Już ci mówiłem, nikomu niczego nie narzucam”. „W takim razie natychmiast wyjeżdżam”. „Poproszę mojego kierowcę, żeby zawiózł cię na lotnisko. Powiedz Kevinowi, że mi przykro, że coś nie wyszło”. „Ale… mówiłeś, że nikogo nie zmuszasz”. „Nie zmuszam cię. Umowa mówi o dwóch tygodniach. To twój pierwszy dzień. Zostało jeszcze trzynaście dni”. „Wiesz, że Kevin potrzebuje tego kontraktu”. - W takim razie sugeruję, żebyś dał sobie kilka dni, zanim podejmiesz ostateczną decyzję. Jeśli chcesz, możesz poobserwować jej sesje treningowe. Zaczynają punktualnie o ósmej w pokoju na końcu korytarza. Po prostu załóż wyznaczony strój nocny i nic więcej. Zastukaj w drzwi zanim wejdziesz.”. - To się nigdy nie stanie - powiedziałam szczerze i ruszyłam w stronę domu tak szybko, jak pozwalały mi na to obcasy. – Pamiętaj, punktualnie o ósmej – zawołał. Wbiegłam do domu, ignorując portiera i wbiegłam po schodach. Kiedy otworzyłem drzwi do pokoju, zobaczyłem bieliznę nocną rozłożoną na łóżku. Była tam czarna suknia, czarny gorset, rajstopy i przezroczyste stringi bardziej odsłaniające niż te, które miałam na sobie podczas miesiąca miodowego. Trzymając suknię, pomyślałam: „To na pewno nie należały do J.C. Penny's”. To wszystko było dla mnie takie mylące. Przybyłem tutaj, co prawda zdając sobie sprawę, że moje śluby były co najmniej zagrożone przez tego charyzmatycznego mężczyznę, ale to było coś, na co nie byłem przygotowany. Usiadłam na skraju łóżka i wyciągnęłam komórkę, żeby zadzwonić do Kevina, ale nie było zasięgu. Czułem się uwięziony. Gapiłam się na bieliznę nocną przez kilka minut, które wydawały się bardziej godziną. Wiedziałam, że jeśli zrobię to, o co prosił mnie Kurt, nadzieja na zwrócenie mężowi wiernej żony jest prawie niemożliwa. Wtedy pojawiła się mrożąca krew w żyłach myśl. Kurt powiedział, że Eva była tu na treningu na prośbę męża. Ile wiedział Kevin? Dlaczego nie powstrzymał mnie przed pójściem w tę podróż?. ooo. Zegar w holu zadzwonił, gdy nerwowo spojrzałam w lustro. Ten strój prawie nic nie ukrywał. Moje otoczki i sutki były wyraźnie widoczne przez suknię. Stringi były tak cienkie, że wydawały się prawie niewidoczne. Stałam pod drzwiami, zbierając się na odwagę, by wyjść z pokoju. Wyjrzałam pierwsza i pobiegłam korytarzem, aż podeszłam do drzwi. Zawahałem się, zanim lekko stuknąłem. Nastąpiła przerwa. Przepełniało mnie tak wiele emocji. Nie mając pojęcia, czego się spodziewać, poczułem strach, podekscytowanie i wszechogarniającą ciekawość. Drzwi otworzyły się. „Spóźniłeś się! Mówiłem, żebyś się nie spóźniał. Musisz zrozumieć, że od teraz są konsekwencje. Rozumiesz?”. To już nie wyglądało na grę. Odpowiedziałem: „Tak… proszę pana”. Kurt otworzył drzwi i wpuścił mnie do środka. Od razu zamknął za mną drzwi. Było tak wiele do ogarnięcia. Sapnąłem na widok sceny przede mną. Kurt miał nagą klatkę piersiową i miał na sobie dopasowane spodnie. Jego ciało było tym, co, jak sobie wyobrażałam, miałby tylko bóg, a nie zwykły śmiertelnik. Jego muskularna klatka piersiowa falowała przy każdym ruchu, a jego duże ciało było dobrze widoczne w obcisłych czarnych skórzanych spodniach. Rozglądając się, zobaczyłem Evę przykutą kajdankami do drewnianego stojaka w kształcie litery X. Stała cicho w kącie naprzeciw mnie, zupełnie naga, z wyjątkiem opaski na oczach i czegoś, co wyglądało jak kołnierzyk. Długie blond włosy Evy częściowo zakrywały jej duże piersi. Widziałem, jak drży ze strachu lub oczekiwania. Pokój był ogromny, z surowym kamiennym kominkiem w odległym kącie i wypełniony różnymi elementami nierozpoznawalnego wyposażenia. Ściany były zaśmiecone czymś, co mogłem opisać jedynie jako średniowieczne narzędzia tortur. - Usiądź na tym krześle i nic nie mów albo nie rób - polecił surowo Kurt, wskazując na skórzane krzesło z wysokim oparciem. Postępowałem zgodnie z jego instrukcjami. Kurt przeglądał asortyment batów i skórzanych szpicrut, od czasu do czasu strzelając jednym w powietrze. Tak naprawdę nie uderzył Evy, ale ona dyszała na dźwięk złowrogiego trzasku skórzanego bata. Z trudem ogarnąłem cały ten scenariusz. Pomyślałam, jakie to wszystko było surrealistyczne. Siedziałem w czymś, co wyglądało jak loch, obserwując coś, co wyglądało na tortury dziewczyny, którą właśnie spotkałem. Jednak czułem dziwnie erotyczny ładunek, obserwując tę scenę rozgrywającą się przede mną. Wiedziałam, że cienkie, prześwitujące stringi nie utrzymają długo moich soków. Kurt wydawał się faworyzować coś, co wyglądało na szpicrutę. Miał zaokrąglony pleciony uchwyt ze złożonym skórzanym paskiem na końcu. Przeciągnął nią po jej ramionach, jędrnych piersiach i sterczących sutkach. Wzięła głęboki oddech, kiedy przesuwał nim po jej najbardziej wrażliwych miejscach. Zatrzymał się, zanim przejechał czubkiem rączki po jej twardym, płaskim brzuchu i między fałdami jej płci. Eva jęknęła i zadrżała, kiedy Kurt wolną ręką uszczypnął jej sutek i odciągnął jej pierś od piersi. Następnie włożył kawałek rośliny do jej ust, dając jej do spróbowania własnych soków. „Czy ból cię podnieca?” on zapytał. – Tak, mistrzu – westchnęła. Nagle uderzył szpicrutą w jedną pierś, a potem w drugą. Brzmiało to jak ostry trzask. Podskoczyłem na krześle, a Eva jęknęła z bólu. Nie mogłem uwierzyć w to, czego byłem świadkiem. Kurt był potworem. Powtórzył to, zmieniając strony, a ona krzyknęła. "Achhhh… proszę… mocniej!" błagała. "Co powiedziałeś?" — powiedział Kurt surowo. „Mocniej… mistrzu!”. Prawie spadłem z krzesła. Nie mogłem uwierzyć własnym uszom. Błagała go, żeby ją uderzył. Jedyne, o czym mogłem pomyśleć, to to, jakie to było obrzydliwe. Kurt biczował jej uda, a nawet nagie wargi sromowe. Nie mogłem zrozumieć, dlaczego ta scena tak bardzo naładowała moje libido. Moje własne ciało mnie zdradzało. To było elektryzujące. Sięgnąłem, by ścisnąć własne twarde sutki. Kurt odwrócił się i powiedział: „Nie masz pozwolenia na dotykanie się. Kazałem ci siedzieć spokojnie. Musisz postępować zgodnie z instrukcjami. Wracaj do swojego pokoju. To jasne, że nie jesteś gotowy na ten pokój”. Zacząłem się kłócić, ale pomyślałem, jakie to głupie, że poprosiłem o pozostanie i oglądanie tego nadużycia. Wstałem i odwróciłem się do wyjścia. Kiedy zacząłem odchodzić, zauważyłem mokrą plamę na poduszce krzesła, na której siedziałem. Byłem zły na siebie, że się podnieciłem. Kiedy szedłem do drzwi, słyszałem trzask bata i skowyt Evy. Po zamknięciu drzwi na korytarz zapadła całkowita cisza. Zdałem sobie sprawę, że pokój musi być dźwiękoszczelny. Kiedy wróciłam do pokoju, zdjęłam koszulę nocną i majtki i wczołgałam się między jedwabne prześcieradła. Wciąż byłem odrętwiały po tym, czego byłem świadkiem, ale byłem też podekscytowany nie do uwierzenia. Pomyślałem, jak tęskniłem za wibratorem. Wtedy przyszła mi do głowy myśl. Kurt zapewnił wszystko inne. Otworzyłem szafkę nocną i nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Był tam asortyment zabawek erotycznych, nie byle jakich, ale dokładnych replik moich w domu, uzupełniających mój ulubiony lubrykant. Przyszła mi do głowy mrożąca krew w żyłach myśl. Nie trzeba było Sherlocka Homesa, żeby domyślić się, że to nie był przypadkowy zbieg okoliczności. Najpierw wierna kopia mojego makijażu, a teraz repliki moich zabawek erotycznych. Kevin musiał być współwinny tego oszustwa. Mąż mnie zdradził i wysłał na szkolenie. Ale jakie szkolenie? Jestem jego żoną, nie jego pieprzonym psem. Byłem wściekły i jedyne o czym mogłem myśleć to zemsta. Cóż, może nie wszystko, o czym mogłem myśleć… Sięgnąłem do szuflady po moje duże, dziesięciocalowe dildo i lubrykant. ooo. Obudziłem się po nocy pełnej erotycznych snów. Wibrator nadal leżał w łóżku, gdzie go zostawiłem. Przypomniałem sobie, jak fantazjowałem o Kurcie, podłączając go do mnie w kółko. Wyślizgnęłam się z łóżka i poszłam pod prysznic. Stojąc pod strumieniem gorącej wody, myślałam o tym, jak bardzo byłam zła na Kevina za to, że postawił mnie w takiej sytuacji, że przedkładał interesy zamiast mnie. Zrozumiałam, że bez względu na to, co postanowię zrobić, to on naruszył naszą przysięgę małżeńską. Myślałem o tym, jak go ukarać. Mógłbym po prostu odejść i pozwolić, by umowa została unieważniona, ale to zraniłoby znacznie więcej ludzi niż Kevin. Mogłam zabrać dzieci i rozwieść się z nim, ale to rozdzieliłoby naszą rodzinę, a pomimo jego przewinień nadal go kochałam. „Więc mój mąż chce, żebym przeszła szkolenie seksualne? To znaczy, że dał mi pozwolenie na robienie wszystkiego, co chcę. Zasadniczo oznacza to, że mam carte blanche, aby robić, co chcę”. Kiedy wyszłam spod prysznica, łóżko było pościelone, a moje ubrania przygotowane na cały dzień. Asortyment ubrań znacznie bardziej przypadł mi do gustu. Były krótkie dżinsowe spodenki do tenisa. Sportowy sweter z dekoltem w szpic wyglądał wyraźnie po niemiecku, a urocze ozdobne szelki. Sweterkowa góra dopasowała się do moich piersi w taki sposób, że wydawały się o miseczkę większe… nie żebym tego potrzebowała. Związałam włosy w kucyk i pomyślałam, jak słodko wyglądam. Dopasowane niebieskie tenisówki i krótka spódniczka sprawiły, że znów poczułam się jak nastolatka. Helga wsadziła głowę przez drzwi, ogłaszając, że podano śniadanie. Byłam głodna i ochoczo udałam się do jadalni. Zapach świeżo upieczonego jedzenia był kuszący, ale widok stołu zastawionego niemieckimi wypiekami zapierał dech w piersiach iz pewnością nie był na mojej diecie. Kurt był ubrany jak na strój tenisowy i powitał mnie ciepło, przedłużając uścisk. „Dzień dobry, Jennifer. Dobrze śpisz?”. "Dzień dobry. I tak, spałem całkiem dobrze… Sir." „Dziś rano śniadanie w formie bufetu. Nasz szef kuchni ugotuje jajka tak, jak chcesz”. „Dziękuję, proszę pana. Gdzie jest Eva?”. „Nie dołączy dzisiaj do nas. Twój mąż poinformował mnie o twoich umiejętnościach tenisowych. Pomyślałem, że spędzimy dziś trochę czasu na kortach. Kevin mówi, że jesteś wspaniałym graczem”. „Nic mi nie jest. On przesadza”. „Hmmm, zobaczmy. Dwukrotny mistrz konferencji i ćwierćfinalista Ojai Open? To imponujące”. „Wygląda na to, że odrabiasz swoją pracę domową, ale to było bardzo dawno temu”. „Tak się składa, że mam cztery oświetlone korty na terenie posiadłości. A może trafimy na kilka?”. „Chciałem powiedzieć, że nie mam mojej rakiety, ale byłbym teraz naiwny, gdybym wierzył, że nie masz grafitowej rakiety Wilsona z uchwytem 4 i 3/8 cala, naciągniętego sztucznym jelitem o wadze siedemdziesięciu funtów”. Kurt uśmiechnął się i odpowiedział: „Oczywiście, moja droga. Plus twoje ulubione opaski na nadgarstki i proszek do chwytania”. ooo. Zauważyłem całkowitą zmianę w jego zachowaniu, gdy szliśmy ścieżką prowadzącą na korty tenisowe. Unikaliśmy mówienia czegokolwiek o poprzedniej nocy, ale nie mogłem dłużej milczeć. Wyrzuciłem z siebie: „Co to do cholery było zeszłej nocy?”. Zatrzymał się, odwrócił do mnie i odpowiedział: „Już ci mówiłem. To był trening”. „Widziałem tylko, jak ranisz tę biedną dziewczynę”. „Nie raniłem jej… Sprawiałem jej przyjemność. Powiedz mi, jak się przez to czułeś?”. „To było szokujące. Nie wierzyłem w to, co widziałem”. „Nie pytałem, co myślisz. Zapytałem, co czujesz. Powiem ci coś, zróbmy sobie dobry trening i porozmawiamy o tym trochę później. Dobrze?” Wziął mnie za rękę, tak jak w zoo, i poprowadził krętą ścieżką. Jego posiadłością były rozległe wzgórza i nieskazitelny krajobraz. Gdy skręciliśmy za róg, przed nami pojawiły się korty. Były czymś więcej niż zwykłymi kortami domowymi. Były dwa korty trybunowe i dwa korty treningowe. "O mój!" wykrzyknąłem. - Organizujemy tutaj nasze lokalne wycieczki. Mam nadzieję, że ci się spodoba - powiedział szczerze Kurt. Kiedy wszedłem na kort, czułem się, jakbym wracał do domu. Wszystkie tysiące godzin mojego życia, które spędziłem grając w tenisa, wróciły. Gliniana nawierzchnia była pięknie utrzymana. Przeciągnęłam się, podczas gdy Kurt otworzył kilka puszek z kulkami. Zakręciłem rakietą w dłoni, a Kurt uderzył mnie piłką rozgrzewkową. Zmiażdżyłem to jak punkt mistrzowski. Tak dobrze było znowu pogłaskać rakietę tenisową. "Spokojnie, dziewczyno, to tylko rozgrzewka," powiedział Kurt z uśmiechem. przez to wszystko, co się działo, zapomniałem, jaki był przystojny. „Przepraszam, minęło trochę czasu”. Zebraliśmy się przez około pół godziny przy każdej piłce przekraczającej dwadzieścia uderzeń. Byłem pod wrażeniem jego gry. Miał dobre tempo jak na gracza jednoręcznego, ale dość przewidywalne, zawsze uderzając w top spin. Poza tym był lewicowcem. Zabijam leworęcznych, gdy ciągle uderzają w mój bekhend. Mój bekhend jest moją siłą. Kurt podszedł do siatki i powiedział: „Zagrajmy najlepiej z trzech”. – A może po prostu się zbierzemy? Odpowiedziałam, nie chcąc go zawstydzić. Męskie ego jest kruche. „Zagraj ze mną, a sprawię, że będzie to warte twojego czasu. Jeśli wygrasz, pozwolę ci pozostawić kontrakt nienaruszony”. Patrzyłem na niego z niedowierzaniem i powiedziałem: „Mówisz poważnie? Co zyskasz, jeśli wygrasz?”. „Mówię śmiertelnie poważnie. Co dostaję? Hmmm, co oferujesz?”. „Cóż, wszystko, co mam do zaoferowania, to ja. Przez resztę tych dwóch tygodni będę robił wszystko, co zechcesz”. „Umowa! Podaj pierwszy”. Chciałbym móc powiedzieć, że to był zacięty mecz, ale zniszczyłem go, wygrywając w prostych setach. Tak jak myślałem, kręcił się jak mały chłopiec, który zgubił szczeniaka. Mężczyźni! Są takie przewidywalne. Kurt milczał w drodze powrotnej. Zatrzymał się i zapytał: „Przypuszczam, że chcesz, żebym zorganizował ci podróż do domu?”. "Dlaczego?". „Ponieważ powiedziałem, że możesz odejść, jeśli wygrasz. Możesz wziąć kontrakt i odejść”. „A jeśli chcę zostać? Zostało mi dwanaście dni. Jeśli jednak zostanę, chcę to zrobić na moich warunkach”. — A to są? on zapytał. „Przede wszystkim, jeśli nie zauważyłeś, nie jestem uległy, więc porzuć ten cały mistrzowski układ. Cokolwiek zrobisz, Eva to twoja sprawa. Jeśli spróbujesz uderzyć mnie biczem, odetnę ci jaja. ". - Wierzę ci - zaśmiał się. Kontynuowałem: „Chcę, aby moja usługa telefonii komórkowej została przywrócona. Noszę to, co chcę nosić, kiedy chcę, i chcę mieć zamek w drzwiach sypialni. Na koniec chcę, aby zwracano się do mnie per pani Sheffield. Takie są moje warunki. Weź je albo zostaw. Kurt wpatrywał się we mnie najdłużej. Wyglądał, jakby miał zaraz wybuchnąć śmiechem i odpowiedział: „Eva już wyszła dziś rano. Wszystkie warunki są do zaakceptowania. Uważaj to za zrobione. Więc odpowiadając na twoje pytanie. Tak, zgadzam się.”. „Tak, zgadzasz się… co?”. „Tak, zgadzam się… pani Sheffield”. Uśmiechnął się. „Pani Sheffield, czy mogę cię pocałować?”. „Myślałem, że ty… Nigdy bym nie pytał, mistrzu Krause – odpowiedziałem, podnosząc brodę. absolutnie bez poczucia winy. Oto byłem, bliski przekroczenia linii, której nie mogłem cofnąć i nie czułem wyrzutów sumienia. Ręka Kurta była pod moim swetrem, czując moje odziane w stanik piersi, gdy jego język mocował się z moim. Wiedziałem, że jeśli nie Jeśli przestanę, będziemy uprawiać seks publiczny. Oderwałam się i powiedziałam: „Kurt, muszę wziąć prysznic, przebrać się i ładnie wyglądać”. „Nie mogłeś wyglądać ładniej”. Wstałam i przyciągnęłam Kurta do jego stopy. „Zróbmy to dobrze”. „Cokolwiek powiesz, pani Sheffield.” Nie mógł oderwać ode mnie rąk podczas powrotu. „Zachowuj się” – powiedziałam, odpychając jego ręce. w pokoju, zdjąłem przepocony strój, przejrzałem się w lustrze i przyłożyłem do dłoni mój martwy brzuch duża cipka. Zrozumiałem, że w krótkim czasie to się zmieni. Przyszło mi do głowy, że istnieje sposób, aby pozostać wiernym. Mogłem albo przestać, albo zrobić to za pozwoleniem Kevina. Podniosłem telefon komórkowy i zobaczyłem cztery kreski. Sygnał został przywrócony. Wystukałam prywatny numer Kevina i nerwowo czekałam. „Cześć, kochanie. Jak tam podróż?”. „Świetnie, ale nie mam zbyt wiele czasu. Muszę cię o coś zapytać”. „Jasne, pytaj”. „Nie wiem, jak inaczej to powiedzieć, ale idę spać Kurt”. Nastąpiła długa przerwa iw końcu Kevin odpowiedział: „Dlaczego mi to mówisz?”. „Musiałeś wiedzieć, że to się stanie, kiedy chciałeś, żebym umawiał się z twoim klientem, prawda?”. Kolejna pauza i powiedział: „Czy to nie zdarzyło się już przed twoim wyjazdem?”. „Noc, którą spędziłem z Kurtem, pozwolenie?”. „Tak, tej nocy”. „Nic się nie stało. Po prostu pomyślałeś, że tak się stało i to cię podnieciło, prawda?” Kolejna długa przerwa. „Odpowiedz mi! To cię podnieciło, prawda?”. "Tak.". „Więc pytam, czy nadal mam twoje pozwolenie?”. „Myślę, że odpowiedziałeś mi na to pytanie, więc tak”. „Dziękuję, a tak przy okazji, tęsknię za tobą i dziećmi. Kocham cię. Muszę iść”. Jakiś czas później stałem pod prysznicem i poczułem cudowne uczucie na mojej skórze i mięśniach. Gdy się namydliłem, drzwi od zagrody otworzyły się i Kurt wszedł w parującą mgłę. Przywarł do moich pleców i ujął moje piersi, podczas gdy jego penis przesuwał się między moimi policzkami i udami. "My dobrze?" on zapytał. „Jesteśmy lepsi niż dobrzy!”. Ciąg dalszy nastąpi..
Wczoraj w pracy otrzymałem następujący sms: „Mistrzu A, czy mógłbyś wstąpić do mnie po pracy, błagam. Vivien”. Zasadniczo jestem uległa, ale uwielbiam się zmieniać. Vivien to…
kontyntynuj BDSM historia seksuZwiązana w węzły Zaczęła się budzić i zastanawiać, gdzie jest. Nie mogła poruszać rękami ani nogami i wydawała się unosić w powietrzu. Powoli jej umysł zaczął się rozjaśniać i…
kontyntynuj BDSM historia seksuSzybko zrobiłem, jak kazał...…
🕑 8 minuty BDSM Historie 👁 2,552"Jesteś gotowy?" Twój tekst został zakwestionowany. Gotowy na co? Gotowy na ssanie kutasa? Gotowa na język mojej cipki? Gotowy na ruchanie przez swojego wspaniałego kutasa? Oczywiście, że…
kontyntynuj BDSM historia seksu