Uległa Sarah spotyka swojego dominującego kumpla, Johna, i niechętnie zostaje umówiona na randkę.…
🕑 10 minuty minuty BDSM Historie„Muszę przyznać, że góry są piękne i świetnie się bawiłem!” wykrzyknęła. Jej głos był pełen śmiechu, jej przyjemność była widoczna. Sarah była w Edmonton od prawie tygodnia i spędzała popołudnie dla siebie pod nieobecność Znaczącego Innego.
Z przyjemnością odkryła, że jej kumpel, John, wybrał ten sam tydzień na wizytę w domu. Spotkali się po raz pierwszy zaledwie kilka minut temu i każdy z nich ocenił siebie nawzajem i nie znalazł niczego, co by chciało. Sarah wciąż miała nieco za dużo nadwagi w stosunku do ich preferencji, ale jej ciało było o wiele szczuplejsze niż John się spodziewał; ciężka praca, którą najwyraźniej wykonała, aby schudnąć, sprawiła, że uśmiechnął się z aprobatą.
Zauważyła, że wpatruje się w sposób, w jaki poruszały się jego usta, kiedy mówił. Kiedy dostrzegła jego spojrzenie, spojrzała w zmieszaniu; grali w gry sadomasochistycznej niewoli i dyscypliny przez telefon i komputer przez ostatnie kilka miesięcy, a teraz „na żywo i osobiście”, to, co razem powiedzieli i zrobili, sprawiło, że poczuła się winna na policzkach. John to zauważył.
Będąc pewnym siebie i równie pewnym swojego wpływu na „niewolnika”, postanowił wykorzystać swoją przewagę przy pierwszej okazji. „Hej, chciałbyś na chwilę wrócić do domu? Możemy nie spieszyć się i porozmawiać, po prostu przyzwyczaić się do siebie. Jak to brzmi?” uśmiechnął się ujmująco, a wąsy niemal zakrywały kąciki ust. „W porządku,” zgodziła się powoli, „ale czuję się trochę zawstydzona, spotykając cię w ten sposób. Proszę, znoś mnie, John”.
Wrócili do domu, który kupiła jego rodzina w 196 roku. Bardzo się starał, aby pokazać jej, gdzie dorastał, ulubione miejsca zabaw i domy przyjaciół z jego pierwszych czternastu lat. Gdy wjechali na podjazd, John uśmiechnął się, wiedząc, że wkrótce zostaną sami. Uprzejmie pochylając głowę, John skłonił Sarę przed sobą do domu.
Zauważył jej zapach, gdy go mijała, lekko słodki, i wiedział, że będzie się cieszył z rozeznania jego źródła. Szybko zamknął drzwi i jednym ruchem chwycił ją, jednocześnie zaskakując i przytłaczając. Pocałował ją głęboko, namiętnie, mocno trzymając przy sobie.
Odpowiedziała niemal mimowolnie, odpowiadając jego żarliwości, tak samo świadoma go, jak on o niej. Czuła raczej niż słyszał, jak jęczy; jej własny głos dołączył do niego, wydając z siebie nagły jęk. „Poczekaj! Proszę, John…” zaczęła, niepewna siebie, ale bardzo tego chcąc. „Ja… nie możemy, nie możemy nic zrobić… wiesz, że… Charles… twoja żona…” Jej głos został nagle zatrzymany, gdy jego dłonie zacisnęły się mocno na jej ramionach, prawie boleśnie ; i zmusił ją do upadku na kolana. „Ty, niewolniku, ośmielisz się powiedzieć swojemu Mistrzowi„ Nie ”? - wyszeptał John przez zaciśnięte zęby, a jego udawana wściekłość była równie wyraźna jak jego podniecenie.
Sapnęła i pokręciła głową, szeroko otwierając oczy, a usta tworzyły „o” niedowierzania. Nigdy nie wyobrażała sobie, że spróbuje czegoś takiego! On też nie, ale John z pewnością nie zamierzał jej o tym powiedzieć. „Rozbierz się. Teraz”, powiedział mrocznie, zagrożenie było widoczne w jego oczach.
Była tak całkowicie przyzwyczajona do ślepego posłuszeństwa, że Sarah była przerażona, widząc, jak jej ręce wykonują to zadanie bez pytania. Łzy oburzenia i zmieszania zaczęły gromadzić się w jej oczach, ale była absolutnie bezradna, by zaprotestować. John dobrze ją uwarunkował, pomyślała ze smutkiem. Sarah była zszokowana, gdy pomyślała, że być może właśnie to miała na myśli, kiedy zgodziła się na spotkanie z nim przede wszystkim.
Zaczęła powoli podnosić się, by pozbyć się dżinsów i bielizny, ale jego gwałtowne zdziwienie sprawiło, że znów spadła, szybko: nie poprosiła ani nie otrzymała zgody swojego Mistrza na wstanie. Z opuszczonymi oczami i płonącymi policzkami starała się usunąć resztę ubrania z pozycji klęczącej. Aby tego dokonać, powoli podniosła wzrok, żeby ocenić jego reakcję, i zobaczyła wybrzuszenie nabrzmiałego penisa, napięte i ogromne w spodniach. Sarah z trudem złapała oddech, wiedząc, że rzeczywiście jest niewolnicą Jana i że nie okaże nieposłuszeństwa. Przełknęła nerwowo, gdy uświadomiło sobie, że już raz go nie podobała, i znała karę za nieposłuszeństwo.
Wyrzuciła z głowy wszystkie myśli o Charlesie. Był kimś więcej niż jej chłopakiem, ale nie byli małżeństwem. John był tutaj teraz, a myśl o tym, co mógłby zrobić z nią, sprawiła, że poczuła mrowienie. Oczywiście była to cała gra, choć wcześniej o tym nie rozmawiali.
Te same zasady obowiązywałyby osobiście, jak w telefonie. Obaj bardzo by się to podobały, choć nie śmiała się uśmiechać - to byłaby łamająca postać. Od tego momentu była jego niewolnicą, a on jej Panem. John stał ze skrzyżowanymi rękami na piersi, przeżywając cudowne uczucie mocy seksualnej, gdy wcielił się w rolę Dominatora.
Drżące ciało pod nim, drżące lekko z zimna kanadyjskiej zimy, które przenikało nawet przy upale, cieszyło go bardziej, niż mógł sobie wyobrazić; była teraz tak samo uległa, jak razem w ich niezliczonych fantazjach, a on wiedział, że będzie jego dobrym niewolnikiem, że może zrobić jej wszystko, co zechce, a ona nie, nie może protestować. „Pójdźcie teraz za mną, na rękach i na kolanach, niewolniku” - rozkazał władczo Mistrz, głosem cichym, ale niezaprzeczalnym. Uśmiechnął się szeroko, gdy potulnie uniosła głowę, całkowicie uległa. Zaprowadził ją do sypialni i z przyjemnością zauważył falowanie gęsiego mięsa na jej miękkiej, białej skórze.
„Stańcie teraz i odwróćcie się ode mnie; dobrze”. Wyszeptał ostatni, głosem ochrypłym z pożądania. John wiedział, że mają trzy godziny, zanim ktokolwiek wróci. „Pochylić się teraz, dłonie płasko na podłodze. Teraz!” rozkazał.
Sarah zrobiła, co jej kazano, zastanawiając się, co dla niej zaplanował. Nie miała pojęcia, jak długo będzie w stanie wytrzymać swoje nagie i wrażliwe ciało przed nim, całkowicie dotykalne, po raz pierwszy; wiedziała jednak, że jej krzyki bólu podnieciły jego pragnienie, doprowadziły go do szaleństwa czystej, zwierzęcej żądzy i była całkiem pewna, bez cienia wątpliwości, że mógłby przetrwać cały dzień i całą noc, gdyby tak wybrał. Zadrżała, połączona z zimnem, strachem i podekscytowaniem, kiedy wykonywała polecenia swego Mistrza.
Jego blada, przestraszona niewolnica miała teraz pełne i drżące pośladki dla Johna, gdy pochyliła się do przodu w pasie, trzymając ręce na podłodze. Była dla niego taka otwarta, całkowicie dostępna. Widział jej usta, różowe na białej skórze i pokryte miękkimi, kręconymi złotymi włosami, gdy zareagowały na to nagłe wystawienie na zimno. Patrzył, jak jej mięśnie napinają się i relaksują, utrzymując ją w napięciu, nie wiedząc, czego się spodziewać. John uśmiechnął się i leniwie wyciągnął palec wskazujący, zanurzając go w wilgotnej pochwie swojego niewolnika.
Dyszała i szarpnęła się do przodu, nie spodziewając się niczego tak przyjemnego i zdecydowanie zaczynającego cieszyć się tym uczuciem. Potem, równie gwałtownie, jak zaczął, jej Mistrz zatrzymał się, cofnął palec i mocno położył otwartą dłoń na jej prawym policzku. „a-AHH!” Oddech Sary uciekł z zaskoczenia, a jej ciało zaczęło mrowić od ciosu.
Każde kolejne uderzenie było trudniejsze niż poprzednie, każde nieco szybsze tempo, aż dzwoniły jej w uszach, jej skóra była napięta i gorąca od krwi spływającej po tworzących się odciskach dłoni. Nagle zatrzymali się, a ona zamrugała ze zdziwieniem przed małymi kroplami wody na podłodze przed nimi: były to kałuże łez, o których nie zdawała sobie sprawy, że wylewa. Niewolnik nadal utrzymywał swoją pozycję, trzęsąc się teraz bardzo, ale bojąc się poruszyć, ryzykując gniew swojego Mistrza.
John nigdy w życiu nie był tak seksualnie obciążony. Skomle bólu jego niewolnika, a nie protestu, prawie go przegrzały i wiedział, że kilka kolejnych uderzeń wymusi jego punkt kulminacyjny. Nie chciał tego; żaden Mistrz nigdy nie powinien pozwolić swemu niewolnikowi tak łatwo odejść. Uśmiechnął się, gwałtownie zrzucając ubranie, po czym podszedł tak blisko Sary, że jego kolana przycisnęły się do jej ud. Szarpnął ją, wyprostował, prawie podnosząc w swym entuzjazmie; i przymocował zacisk do każdej z boleśnie spuchniętych sutków.
To uczucie nie było bolesne, a przyjemność, jaką odczuwała, gdy była przyciśnięta do jego skóry, była przytłaczająca. Sarah wiedziała, że jest bardzo bliska orgazmu, a jednak wiedziała, że nie może się spuszczać, dopóki jej Mistrz nie wyda rozkazu. Drżącymi rękami Mistrz przysunął dwa łańcuchy, po jednym do każdego zacisku. Kulminacją każdego łańcucha był niewielki ciężar w kształcie pocałunku. „Przywróć swoją pozycję, mój niegrzeczny mały niewolniku!” Jego oddech był ciepły i słodki na jej policzku i chociaż nie chciała przerywać uścisku, Sarah zrobiła to, co jej kazano.
Ciężary nie były bardzo duże, ale były prawie bolesne, gdy rozciągały jej pełne i zaokrąglone piersi w stożki, których końce były wyciągane dalej, niż myślała, że to możliwe. Bez ostrzeżenia John przeniknął ją nagle, głęboko i ze znaczną siłą. Została popchnięta do przodu, dopóki nie oparła się o podłogę, gdy on wbił się w nią brutalnie od tyłu. John był zachwycony, jego ciało było elektryczne. Sarah była taka ciasna, taka ciepła i mokra dla niego.
Obserwował jej pośladki, wciąż czerwone od klapsów sprzed kilku minut, i zaczął je uderzać ponownie, przysparzając bólu przyjemności, jaką mógł odczuwać. Jej ściany pochwy znakomicie się zacisnęły, zaczynając doić go, a on wiedział, że się wytrysnie, wiedział, że nie może się oprzeć. „Spuszczaj teraz! Cholera!” - zażądał, jego głos był nierówny z emocji. Usłyszał, jak zaczyna krzyczeć, poczuł, jak ściska go mocniej niż własną pięść, poczuł, jak ciśnienie rośnie, a potem wypływa w jej głębiny, czyste, białe nasienie strzelające tak mocno, że wiedział, że czuje każdy wytrysk. Owinął ramiona wokół jej talii, zanurzył dłoń między jej rozłożystymi udami, aby manipulować jej łechtaczką, aby upewnić się, że wraca raz po raz.
Ciało Sary było pełne skurczów czystej, oślepiającej przyjemności. Poczuła, jak jej Mistrz się w niej sperma, poczuł, jak zmusza ją do cumowania dwa razy więcej niż już wcześniej, prawie tak szybko, jak kazał jej to zrobić. Rozkoszowała się ciepłem jego ciała, własnego posiniaczonego ciała, a nawet szarpnięciem w tym momencie zacisków, naprawdę bardzo szczęśliwa, że jest jego niewolnicą i tylko jego.
John czuł wtedy czułość wobec swego niewolnika miłości i był zdumiony, że tak bardzo mu na to pozwoli. Wiedział, że z upływem popołudnia jeszcze bardziej ulegnie, ale w tej chwili pragnął jej przyjemności, przytulenia jej i rozkoszowania się ciepłą gładkością jej skóry na jego ciele. Sięgnął dookoła i zdjął klamry, a następnie delikatnie ścisnął jej piersi, delikatnie przyciągając ją do siebie i wyprostowując.
Usiadł na łóżku i pogłaskał ją delikatnie, zmuszając, by dołączyła do niego, gdy się położył, i obejmując ją nogami, gdy usiedli razem na krótką drzemkę, zanim rozpocznie się druga sesja. Sarah uśmiechnęła się do niego, jej oczy błyszczały; i wiedział, że rzeczywiście była bardzo dobrą niewolnicą dla swego Mistrza….
Moje poranki nie należą do mnie…
🕑 9 minuty BDSM Historie 👁 1,460Nie pamiętam, kiedy ostatnio obudziłam się sama. Mój mąż i ja mamy coś, co mogę tylko zgadywać, jest wyjątkowym układem. Zaczęło się na wczesnym etapie naszego małżeństwa, kiedy…
kontyntynuj BDSM historia seksuWeekend szybko dobiegał końca. Nigdy tak naprawdę nie trwa to wystarczająco długo, a tej niedzielnej nocy, w obliczu pracowitego tygodnia, odesłałem mój weekendowy pieprzony dom i…
kontyntynuj BDSM historia seksuBelinda i James odkrywają wspólną pasję do niewoli w Old Gaol…
🕑 34 minuty BDSM Historie 👁 4,946„Cześć” James uśmiechnął się, podchodząc do kobiety w recepcji. „Jak się masz?”. Kobieta odgarnęła swoje długie ciemne włosy, jej wyraz twarzy zmienił się ze znudzonego na nieco…
kontyntynuj BDSM historia seksu