To moja pierwsza erotyczna historia, poświęcona mojemu awatarowi. Angielski nie jest moim językiem ojczystym. Sprawdziłem to już kilka razy, ale nadal mogłem przeoczyć kilka błędów ortograficznych lub gramatycznych. Jeśli tak się stanie, przepraszam za niedogodności i mam nadzieję, że nie zrujnuje to historii.
Stojąc na środku salonu, nie nosi nic poza nową seksowną bielizną, którą kupiła właśnie dziś rano. Wiedziała, że jej smukłe młode ciało będzie w nim świetnie wyglądać na pierwszy rzut oka, ale zastanawiała się nad kolorem. W końcu skorzystała z rady sprzedawczyni i kupiła białą, bo ta miła pani powiedziała, że wygląda jak anioł w bieli. Zastanawiam się, czy jej panu spodoba się ta niespodzianka i jaką nagrodę może dostać tej nocy, poza tym jej twarz. Na dźwięk otwieranych i zamykanych drzwi wejściowych zbliżają się kroki jej pana.
Wtedy przy wejściu pojawia się jej pan, jak zwykle ostry jak rekin w garniturze Brata Brook. Tylko ona wyczuwa zmęczenie w jego oczach, które ją niepokoi. Muszę być dziś bardzo dobrym zwierzakiem, mówi sobie, żeby go zadowolić i zrelaksować. Jego kroki właśnie się zatrzymały, a ona zauważa, że jego oczy wpatrują się w jej nowy zakup.
Rzucając szybkie spojrzenie na jego twarz, próbuje wyczuć nutę zaskoczenia lub aprobaty. Ale nie pokazuje nic poza swoim normalnym spokojem i chłodem. Następnie opuszcza wzrok na podłogę, ponieważ dobry zwierzak nigdy nie powinien zbyt długo wpatrywać się w twarz swojego pana.
Jej pan nauczył ją tej zasady już pierwszego dnia, kiedy została jego ulubieńcem. Jego stopy znów się poruszają, okrążając ją spokojnie, jakby podziwiał rzeźbę w muzeum. Wie, że jej pan musi teraz sprawdzać jej nową bieliznę, i ta myśl ją podnieca. Tak podekscytowana, że czuje, jak coś się w niej tworzy.
„Niezły kawałek. Czy to zakup, którego dokonałeś dzisiaj?” w końcu odzywa się jej pan. - Dziękuję, mistrzu. Tak, mistrzu.
chociaż nie potrafi odróżnić jego tonu, traktuje to jako komplement. Prawie drżąc ze szczęścia i podniecenia, zastanawia się, jaką łaskę da jej dziś wieczór jej pan. "Czemu?" „Aby zadowolić mojego pana”, odpowiedź brzmi niemal radośnie, pełna oczekiwań.
„Wolę czarny”. Zauważając brak pasji w jego głosie, jej serce zamiera. Cholera, znowu schrzaniłem, prawie wypowiadała swoje myśli na głos, wiedziałem, że powinienem był dostać ten czarny. Co ja sobie myślałem? Wiem, że nie zasługuję na biel. Biały to kolor dziewic, a ja od dawna nie byłem czysty, zarówno moje ciało, jak i dusza.
Kogo ja tu żartuję? Dlaczego zawsze próbuję się oszukać? Czując się rozczarowana, zawstydzona i trochę smutna, jej nos staje się kwaśny, a łzy gromadzą się w niej. Przygryzając mocno dolną wargę i opuszczając głowę, próbuje ukryć łzy płynące w jej pięknych niebieskich oczach, obawiając się, że to tylko uczyni jej pana bardziej nieprzyjemnym. „Ale”, to znowu głos jej pana. Potem przerywa, a ona czuje, jak palec dotyka paska jej koronkowych majtek.
Jego palec gładko przesuwa się po cienkich, delikatnych białych majtkach, kreśląc wzory na materiale, ale ledwo dotyka jej skóry. Czuje ciepło z jego palca, ale nie dotyk, którego tak pragnie. Proszę, dotknij mnie, mistrzu. Woła w sercu, ale jest zbyt nieśmiała, by otworzyć usta.
Kiedy zaczyna myśleć, że ta złośliwość będzie trwać wiecznie, jego palec zatrzymuje się i ląduje na jej nagiej skórze. Jak przechodzi przez nią mały impuls elektryczny, drży z przyjemności, prawie jęczy głośno. „Ale doceniam wysiłek dobrego zwierzaka”.
W końcu kończy swoje zdanie. "Więc oto mała nagroda dla ciebie." Jego usta naciskają na prawą stronę jej szyi, tuż pod uchem, pozostając tam przez całą sekundę, zanim wyjdą. To delikatny pocałunek, pocałunek bardziej wyrażający uznanie niż namiętność. Dysząc z miłego zaskoczenia, stara się opanować drżenie i mocno zaciska nogi. To pierwszy raz, kiedy jej mistrz okazuje emocje na tak wczesnym etapie, więc musi robić coś dobrze.
W międzyczasie nie może przestać żałować i wyobrażać sobie, jaką nagrodę dostałaby, gdyby zamiast tego kupiła czarne majtki. Kiedy w końcu wraca do prawdziwego życia, odkrywa, że jej pan już usiadł na skórzanej narożnej sofie, obserwując jej twarz z figlarnym uśmiechem, jakby czytał jej w myślach. Jest trochę przestraszona jego surowym spojrzeniem, zastanawiając się, czy po prostu coś przegapiła. Uśmiecha się do niej tylko przez kilka sekund, zanim złoży jej pierwszą prośbę na noc. „Hennessey Paradise, szklanka brandy, pełna w jednej trzeciej”.
Jak wiatr wbiega do piwnicy po jego brandy, Pełna podniecenia jak mały Bambi. Jej pan właśnie dał jej zadanie, a ona zrobi to dobrze, o co prosił. W oczach swojego pana jest tylko młodym cukierkiem, ale postanawia udowodnić, że potrafi być bardzo poręczna.
Mistrzu, mistrzu, jeśli zachowuje się dziś wieczorem jak dobry zwierzak, czy może dostać coś więcej niż tylko poklepanie po głowie? Ostrożnie wlewa głęboko kremowy płyn w kolorze karmelu do brandy. Z delikatnym aromatem koniaku unoszącym się w powietrzu, pachnie tak pysznie, że przesuwa szklankę tuż pod nosem, aby głęboko wdychać. Oblizując usta, zastanawia się, czy jej pan pozwoli jej później wypić łyk, tylko mały łyk, by posmakować jego smaku.
Na pewno jest za młoda na dwadzieścia jeden lat w wieku legalnego picia. Ale jej pan pozwolił jej już skosztować wina, więc może tym razem pozwoli jej spróbować mocnego trunku. Obiema rękami podnosi kieliszek brandy do salonu, gdzie siedzi jej pan, a następnie klęka, by podać mu jego drinka. Podając szklankę, bierze głęboki oddech i pochyla się, aby upewnić się, że dobrze widzi jej dekolt.
Zawsze lubi jej piersi. Powiedział jej to już raz, kiedy je pieścił, i od tamtej pory miała to na uwadze. Zauważa jej małą sztuczkę, ale nie przejmuje się tym dziecinnym zachowaniem. Po prostu gestem daje jej znak, by wstała i wróciła na środek salonu, podczas gdy on siedzi w cieniu na sofie, delektując się swoim znakomitym koniakiem. Stojąc na środku pokoju, cierpliwie czeka, rzucając ukradkowe spojrzenia na swojego pana.
Po prostu nie może przestać podziwiać każdego ruchu swojego pana. To sposób, w jaki oddycha głęboko, aby powąchać zapach, sposób, w jaki delikatnie miesza płyn w ustach, aby posmakować smaku, sposób, w jaki od niechcenia, ale stale trzyma szklankę na dłoni. O mój panie, jakże chciałbym, żebyś cieszył się mną tak, jak cieszysz się teraz tym napojem. W końcu odstawia szklankę i znowu mówi: „Chcesz mnie dzisiaj zadowolić? Możesz zacząć teraz”. Sięgając za plecy, odpina stanik, pozwalając mu upaść na dywan.
Dumnie prezentują się w chłodnym powietrzu jej idealnie ukształtowana para piersi. Są młode, jędrne i jędrne, z różowymi sutkami stojącymi na górze, tak jak ta pyszna wiśnia na wierzchu kremowego ciasta. Powoli i nieśmiało kładzie ręce na piersi i zaczyna je pieścić.
Przeszukując pamięć, by przypomnieć sobie ulubione ruchy mistrza, chce odtworzyć tę samą akcję. Jej pan zwykle zaczyna od spodu jej piersi, trzyma je pełną dłonią, odbija je trochę, jakby próbował dowiedzieć się, ile ważą. Lubi najpierw delikatnie masować jej pierś, aż lekko jęknęła, a potem mocno ściska je w różne kształty, aż piszczy. Gdy tylko się podnieca, zatrzymuje się i drażni ją, zataczając kółko palcem po jej gładkiej skórze, drapiąc jej sutki kilka razy, ale nigdy nie przestaje ich pieścić lub rzucać, pozostawiając jej jęk z frustracji.
Mistrz jest zawsze taki zły. Wzdychając lekko, masując swoją klatkę piersiową, wciąż wyobraża sobie, że te dłonie to ręce jej pana, a może i usta. Tak, jego usta. Będzie całował i lizał jej piersi, a potem wspinał się w górę. Jego usta poruszają się cierpliwie, jakby tańczyły w wirujących kręgach, mierząc każdy centymetr jej klatki piersiowej, zanim w końcu osiągną szczyt.
Potem bawi się jej już twardymi sutkami, jak dziecko bawi się swoim ulubionym lizakiem, całując je i skubiąc, obracając je czubkiem języka, ssąc je do ust i delikatnie gryząc. W tym czasie miała już zamknięte oczy, aby cieszyć się wszystkimi zainteresowaniami, i wydaje kilka jęków lub pisków z satysfakcją, mówiąc swojemu panu, jak bardzo kocha jego dotyk. Po raz kolejny zerka na sofę, próbując sprawdzić nastawienie swojego pana, spodziewając się, że wykryje ciężki oddech, drżącą rękę, a nawet wybrzuszenie w spodniach. Ale jest rozczarowana.
Oczy ma czyste, oddech gładki, ręce spokojne, a ona nie zauważa żadnych zmian w spodniach. Potrzebuje czegoś innego, by zwrócić jego uwagę, zanim straci zainteresowanie. Może chce patrzeć, jak tym razem liżę i ssę własne sutki? Z tym pomysłem wskakuje jej do głowy, trzyma lewą pierś nieruchomo, opuszcza głowę i wysuwa język, próbując polizać sutek. Nie jest to zbyt trudne, a uczucie własnego języka na własnym sutku daje jej zabawny dreszcz. Zachęcona, postanawia w następnej kolejności ssać własny sutek.
Jest to trochę trudniejsze, niż sobie wyobrażała, ponieważ jej szczęka zawsze przeszkadza. Głupia szczęka. Obróciła nieco szyję, opierając policzek na prawym piersi.
Z rękami unoszącymi drugą pierś tak blisko, jak to możliwe, wydyma usta daleko, próbując wciągnąć sutek. Po kilku próbach może całować i skubać sutek w porządku, ale nadal jest trochę za krótki, aby wciągnąć cały sutek. Gdy ma zamiar spróbować jeszcze raz, słyszy głos swojego pana.
"Na razie to dobrze." Nie jest to jednak ton, jakiego się spodziewała. To z pewnością przyjemny ton, ale bardziej rozbawiony niż podniecony, jak oglądanie słodkiego szczeniaka próbującego złapać ogon. Patrzy w górę i ze zdziwieniem widzi, że on się uśmiecha.
Albo po prostu bardzo się stara nie śmiać się głośno. Dopiero wtedy zdaje sobie sprawę, jak śmiesznie wygląda teraz, a poza tym jej twarz. Czuje się zawstydzona, rozczarowana, ale szybko się poprawia. Przynajmniej jej pan jest zadowolony i lubi jej przedstawienie, choć z niewłaściwego powodu. Zachwycona swoim małym zwycięstwem postanawia dać swojemu panu prawdziwy pokaz.
Przygryzając dolną wargę, nadaje mu seksowny wygląd nieśmiałej dziewczyny. Wie, że ma połączenie twarzy niewinnej lalki i gorącego ciała młodej kobiety, połączenie, które doprowadza facetów do szaleństwa. To jest zarówno przekleństwo, jak i dar. Jako przekleństwo uczyniło to z jej życia piekło, kiedy była na ulicy, co wciąż przyprawia ją o koszmary; w prezencie zwrócił na nią uwagę jej pana, zabrał ją do domu z ulicy i uczynił swoim kochanym seksownym zwierzakiem. A może coś więcej niż tylko zwierzak? Często zadaje sobie to pytanie.
W te koszmarne noce jej pan zawsze wpadał do jej sypialni, słysząc jej krzyki. Następnie przytulił ją mocno, całując w czoło i włosy, aż przestała płakać i zaczęła szlochać przy jego klatce piersiowej. Lubi zapach jego ciała, świeżego, czystego, ale męskiego, który zawsze ją uspokaja. Potem zaniósł ją do swojej sypialni jak dziecko i pozwolił jej dzielić łóżko. Nie po to, żeby uprawiać seks, tylko po to, żeby ją przytulać, dopóki nie zapadnie w sen, wiedząc, że jest tuż obok niej.
Czy to rodzaj troski, jaką pan zwykle okazuje swojemu zwierzakowi? Często się zastanawia. Z tym naiwnym, ale uwodzicielskim spojrzeniem, powoli klęka na podłodze, by przyjąć pozycję pieska, ulubioną pozycję jej pana. Potem pochyla się nad górną częścią ciała, prawie dotykając podłogi. Z lewym łokciem na dywanie podtrzymującym jej ciało, wyciąga prawą rękę pod brzuchem, aż jej ręka dotyka starannie ogolonego wierzchowca między nogami, który jest już mokry od całej zabawy jej piersiami.
Odciągając majtki na bok, jej palec wsuwa się tylko trochę przed wycofaniem, z sokiem na górze. Bierze ten szklisty palec z powrotem do twarzy z przebiegłym uśmiechem i pokazuje go swojemu panu. Przesadnym gestem najpierw oblizuje palec, zanim włoży go do ust, wysysa go do czysta i wyciąga z dźwiękiem „pop”.
Trochę słony, ale orzeźwiający, niezły. Te wszystkie miesiące zdrowego odżywiania i treningu w końcu się opłaca. Ponownie jej palce sięgają po mokrą cipkę.
Zamykając oczy i wyobrażając sobie, że to ręka jej pana, zaczyna delikatnie pocierać wargi cipki, lekko uderzać łechtaczką i rysować małe kółka wokół wejścia. Nie minęło dużo czasu, zanim zaczęła ciężko oddychać i wydawać cichy jęk, nawet zanim wsuwała palce do środka i na zewnątrz szczeliny. Szkoda, że moje usta nie mogą tam dotrzeć.
Po prostu uwielbia niegrzeczny sposób, w jaki zjada ją jej pan. Zwykle zaczyna się od delikatnych pocałunków na wewnętrznej stronie ud, aby była wyjątkowo wrażliwa. Następnie przesuwa ustami tuż nad jej lśniącą mokrą dziurą, dobrze oblizuje jej obie wargi i ssie jej już podnieconą pączek róży, podczas gdy ona jęczy z rozkoszy.
Jednak jej mistrz lubi ją drażnić i grać. Jedną z jego ulubionych gier jest zapisywanie jej imienia, swojego imienia lub kilku przypadkowych słów w jej różowych teczkach, używając końcówki języka, i przesłuchanie jej, co właśnie narysował, całkowicie ignorując fakt, że do tego czasu jedyne słowa może przeliterować, między wszystkimi dyszącymi i skomlącymi jękami, są „Mistrz”, „Tak” i „Proszę”. „Palcuj się”, to głos jej pana, tuż obok niej.
Kiedy śniła na jawie, zdecydował się do niej dołączyć. Jego dłoń dotyka jej młodych piersi, jeden potem drugi, pieszcząc je delikatnie jak zmysłowy masaż. Czuje się tak dobrze, że jej sutki twardnieją w dłoni jej pana. Potem ściska je mocno, tak mocno, że jęczy głośno z bólu i przyjemności.
Trzymając jedną rękę ściskając jej cudowny miękki cycek i sprawiając, że jęczy, przesuwa drugą rękę na jej tyłku, mija jej odbyt i spoczywa na szczycie jej szczeliny. Powoli, ale zdeterminowany, jego palec wsuwa się w nią przemoczone teraz wejście, jak odkrywanie nieznanego świata. Zarówno z ręki, jak i z pochwy, czuje, jak ich palce dotykają się i mieszają, jak tango tańczące w jej ciele.
To takie dziwne, ale tak egzotyczne. Próbując zachować koncentrację, próbuje dowiedzieć się, gdzie są te palce. Mam środkowy i wskazujący palec, który pociera usta.
Więc to jest palec pana, dokładnie pośrodku, głęboko w środku… czekaj, co to jest, czy to kolejny palec? Po prostu włożył we mnie kolejny palec i wykręca je i rzuca! Boże… Przy całej stymulacji, którą jej mistrz przyniósł jej z zaskoczenia, to po prostu za dużo dla młodej dziewczyny i krzyczy: „Mistrzu, proszę… Mistrzu…” Ignorując jej błagania, jej pan skupia się w swojej pracy bezwzględnie i cierpliwie. Za dobrze zna jej ciało i dokładnie wie, jak sobie z nią radzić. Najpierw porusza się powoli, by poczuła się zmysłowo i odprężona, a potem nagle pcha szybko, dając jej jęki. Gdy ona wierzy, że zaraz przyjdzie, on zwalnia lub nawet się zatrzymuje, pozostawiając jej jęki z rozczarowania zamiast krzyków podczas orgazmu. Następnie cały wzór zaczyna się od nowa.
Za każdym razem, gdy jego palce pchają, wirują, skręcają, zwiększają jej napięcie, aż jest na krawędzi, a następnie przerywa je tuż przed osiągnięciem nieba, pozwalając jej spaść z chmury, wypełnionej swędzeniem i frustracją. „Mistrzu, proszę… proszę”, ona błaga i błaga, mając nadzieję, że jej pan będzie mógł jej współczuć i pozwolić jej przyjść. Chce tego tak bardzo, że zaczyna płakać, a łzy spływają jej po podłodze. Jej palce nie są już w jej cipce; musiała położyć obie ręce na podłodze, żeby nie upaść podczas tej słodkiej i gorzkiej tortury.
Jej paznokcie wbijają się w dywan, chwytają i drapią, jakby to mogło złagodzić jej ból. Jęczała i krzyczała tak bardzo, że jej głos był ochrypły. Czuje, jak coś kapie po jej nodze, ale nie jest pewna, czy to pot, czy jej sok. Mistrzyni, proszę, nie wiem, jak długo wytrzymam. Proszę, pozwól mi przyjść, nie bądź taki okrutny.
Jakoś podczas tych wszystkich budowania i rozpadu, tych wszystkich oczekiwań i frustracji, czuje, że tworzy się coś wielkiego. Wie, że na końcu wszystkie te emocje i uczucia zmienią się w gigantyczną eksplozję. Musi być ogromny, ogromny.
I to jest… teraz! Z całą swoją odwagą i powietrzem w płucach nagle krzyczy: „Mistrzu, jak sygnał, ręka jej pana zaciska się. Nie więcej technik, nie więcej gier, po prostu pchaj tak mocno, że prawie atakuje jej ciało swoim z śliskim odgłosem ssania, jej sok kapie na jego dłoń i rozlewa się wokół nich, wypełniając pokój zapachem seksu. „Tak, mistrzu, tak”, tym razem napięcie narastające w jej ciele jest ogromne i wie, że jej pan da jej to, czego chce.
Nagle, tak jak coś w niej eksploduje, ogromny orgazm, którego tak bardzo pragnęła, uderza ją jak grom, przytłacza ją i sprawia, że jej ciało drży i wygina się w łuk. Ma zamiar krzyczeć, ale udaje jej się tylko wydobyć z siebie krótki, słaby dźwięk przypominający świszczący oddech. Czuje, że jej ciało rozpada się na małe kawałki, ale jej umysł unosi się wysoko, tak wysoko, że nie wie już, jak myśleć. Ale to się nie kończy tam, palce jej pana są wewnątrz jej ciała, thrusti skręcania i skręcania, podczas gdy jej pochwa, która wciąż się zbliża, owija palce, ściskając je, próbując wypchnąć je na zewnątrz. Z całym przedłużającym się orgazmem, fale i fale ekstazy po prostu wpadają do jej głowy i doprowadzają ją do szaleństwa.
Są tak intensywne, że prawie zemdlała. Nie ma nawet siły, by krzyczeć lub protestować, po prostu oddaje się przychodzeniu i przychodzeniu, jakby nie było końca. Nagle duża ilość słodkiego, gorącego, lepkiego soku właśnie wypływa z jej cipki. Nigdy nie wiedziała, że może tryskać.
Wtedy głęboki męski głos przenika pustkę w jej umyśle. „Nie ruszaj się” - głos brzmi bardzo daleko, a ona prawie nie pamięta, do kogo należy ten głos. W jakiś sposób wie, że musi wykonać polecenie, chociaż czuła się tak zdystansowana, że w każdej chwili mogła stracić przytomność. Dysząc ciężko, stara się kontrolować swoje drżące ciało zgodnie z prośbą. Coś jest umieszczane między jej nogami, na jej gładkiej skórze, tuż pod kapiącą cipką.
Nie ma pojęcia, co to jest i i tak jej to nie obchodzi. Po prostu z trudem usiłuje się nie ruszać, gdy zapytał głos. „Teraz jest w porządku”, to znowu ten głos, tym razem jest dużo wyraźny, a ponieważ jej umysł trochę się wyostrzył, rozpoznaje, że to głos jej pana. Słysząc to słowo, traci całą siłę i osuwa się z zamkniętymi oczami, prawie omdlała. Zaskoczona, czuje, jak para silnych dłoni chwyta jej wąską talię, zanim uderza o podłogę, i delikatnie kładzie ją na dywanie, podczas gdy jej głowa spoczywa na rzucanej poduszce.
Kiedy ciężko oddycha, próbując dojść do siebie, czuje, że coś dotknęło jej ust. Otwiera oczy i zauważa kieliszek brandy, który jej pan trzyma przy ustach. Uznając jej zmieszanie, posłał jej ciepły uśmiech, zachęcając do przełknięcia dobrego koniaku. Unosi głowę, by upić łyk, a pyszny płyn rozgrzewa ją od żołądka do całego ciała.
Będąc bardzo wrażliwą ze względu na poświatę, odkryła, że pachnie inaczej niż to, co czuła w piwnicy. Kolor też jest inny. „To twój sok, zmieszany w środku” - czyta jej pytanie i odpowiedzi, sam biorąc łyk. Teraz przypomina sobie, że coś trzymało się jej cipki, kiedy przyszła.
Zafascynowana faktem, że oboje właśnie wypili jej sok zmieszany z tym znakomitym koniakiem, wyobraża sobie, że stworzył jakiś rodzaj połączenia między nią a jej drogim panem. Spoglądając na niego, błaga oczami o kolejny łyk. Jej życzenie zostało spełnione i tym razem powoli pije.
Trzymając trunek w ustach, przewraca językiem, tak jak zrobił to jej mistrz, próbując poczuć różnicę. Teraz może to sobie wyobrazić, trochę gorzki, słony, ale także słodki. Czy to smakuje jak nasz seks? A może nawet… miłość? Czy to oznacza, że jestem w jego najcenniejszych kolekcjach? Jakby wywołane tym erotycznym koktajlem, nagle wszystkie pytania pojawiają się w jej małej główce. Potem czuje, jak jego dłoń dotyka jej włosów. To jego ręka, która przed chwilą wsunęła się w jej szczelinę i ścisnęła jej pierś, teraz gładząc jej włosy, gładką jak lekki wiatr.
Zamyka oczy, by przez chwilę cieszyć się tą zmysłową chwilą, po czym kładzie policzek w dłoni swojego pana i ociera się o niego, jak szczeniak cieszy się poklepaniem właściciela. Nie wyczuwając sprzeciwu swojego pana, podnosi głowę i składa delikatny pocałunek w jego dłoń. Potem usłyszała szept swojego pana przy uchu, cichy i delikatny, jak mężczyzna rozmawia ze swoim kochankiem.
„Byłeś dziś cudownym zwierzakiem i zasłużyłeś na swoją nagrodę. Dzisiaj będziesz spał ze mną, aby dzielić moje łóżko. Teraz zostań tutaj, odpocznij chwilę, a ja przygotuję wannę”. Przytłoczona szczęściem czuje, że musi być w niebie. To znaczy, że może zrobić z nim co zechce tej nocy.
Całując go, obejmując go, mówiąc mu, jak bardzo go kocha, ujeżdżając go jak kowbojka na rodeo. Poświęci się jej również dziś wieczorem, kochając ją, pielęgnując ją, przynosząc jej najwyższą przyjemność, raz po raz. Nawet po zakończeniu namiętnego uprawiania miłości będzie ją przytulał, pozwalał bawić się włosami na klatce piersiowej, opowiadał jej historię swojego życia, jak jego pierwsza miłość w liceum, młodość w Berkley, podróż w poszukiwaniu duszy po Azji. Kiedy w końcu zapadną w sen, będzie ją mocno trzymał łyżką. Chociaż właśnie przeżyła ogromny orgazm, ciepło w niej znowu się zaczyna.
„Mistrzu”, kiedy wychodzi z salonu, słychać jej głos, słaby, ale pełen entuzjazmu. Odwraca się i zauważa, że ona opiera się na łokciu. Wciąż wyczerpana, jej ciało mocno się trzęsie, gdy kładzie obie ręce na podłodze, próbując się uspokoić. Unosząc głowę do góry, oszołomia go i czeka. Za dobrze wie, na co ona czeka.
Wzdychając bezgłośnie, klęka na podłodze z jednym kolanem i kładzie rękę na jej plecach, aby nie dopuścić do upadku. Bez słowa całuje ją w usta, po raz pierwszy dzisiejszej nocy. Najpierw jest to emocjonalny pocałunek, potem bardziej namiętny.
Ich usta spotykają się, ich języki tango, ich wymiana śliny, z posmakiem goryczy i słodyczy pozostawionym przez mieszankę jej soku i koniaku, smakując jak seks. Musiałem za dużo wypić tej nocy. Próbuje wyjaśnić sobie swoje rzadkie zachowanie, ciesząc się tym egzotycznym smakiem. Kiedy ich usta znów się rozchylają, jej ręce z trudem mogą ją już podtrzymywać z powodu niezręcznej pozycji, ale jej serce jest pełne radości.
Z wielkim zwycięskim uśmiechem zamyka oczy leżąc na podłodze, by odpocząć. Żaden z nich nigdy nie zapomni tego pocałunku. Ona, zwierzak, złamana dusza, nagi jak noworodek; on, mistrz, człowiek pełen szacunku, w lśniącym garniturze, obaj klękają na podłodze jak dwie modlitwy, tylko po to, by podzielić się pocałunkiem. Teraz wie na pewno, że pod zbroją z apartamentu biznesowego, w jego twardym, zimnym sercu, jest do niej słabość.
Kiedy jej pan wraca, podnosi ją i przenosi do głównej łazienki ze szczególną ostrożnością, jakby była jego pierwszym dzieckiem. Wanna była wypełniona gorącą wodą i kilkoma kroplami olejku różanego. Ze słodkim zapachem w powietrzu ostrożnie zdejmuje zabrudzone majtki i unosi ją do ciepłej wody. Uspokojona gorącą wodą i jego opieką, wzdycha z przyjemnością. Z gąbką w dłoni wchodzi do wanny, pociera ją powoli i delikatnie, myje ją raz po raz, ciesząc się jej cichym piskiem i jęczeniem, kiedy jego ręce poruszają się po jej ciele.
Z taką samą przesadną troską wyciąga ją z wanny i osusza do sucha dużym białym ręcznikiem, po czym pomaga jej założyć wygodny szlafrok, który już rozgrzał na grzejniku, żeby nie zmarzł jej skóry. Próbuje pomóc, ale on tylko się uśmiecha i delikatnie odpycha jej ręce. „Zasługujesz na to”, po prostu tak mówi. O mój Boże, on mnie rozpieszcza.
Odświeżona i odzyskana energia leży na łóżku, czekając, aż jej pan będzie gotowy, i jest podekscytowana nadchodzącą nocą. Zanim znów poczuła mrowienie, jej pan wchodzi do sypialni, bierze prysznic i ogolony, tylko w swoim bokserze, z ogromnym wybrzuszeniem pośrodku. Przez kilka sekund podziwia jego dobrze zbudowane ciało i podejmuje decyzję. Ona chce zemsty.
Będzie dziś wieczorem dokuczać swojemu panu, tak jak on dokuczał jej godzinę wcześniej. Będzie lizać jego jaja, ssać jego męskość, ujeżdżać go ostro raz po raz, wykrzykując jego imię, ale przestanie za każdym razem, gdy ma przyjść. Oczywiście na koniec pozwoli przyjść swojemu panu, ponieważ nie jest tak okrutna jak on, ale tylko wtedy, gdy pieprzy go twarzą w twarz, oczy w oczy i mówi mu, że ją kocha.
Kto wie, może uda jej się nakłonić swojego mistrza do przeliterowania tego magicznego słowa na L tej nocy. Zanim złapie pasek jego bokserki i ściągnie go w dół, pamięta ważne pytanie. "Mistrzyni, czy mam jutro kupić tę samą czarną bieliznę?" Po prostu się uśmiecha, pochyla i składa delikatny pocałunek na jej ustach.
„Nie, kochanie, nie rób tego. Wyglądasz jak anioł w bieli, a ja lubię zepsuć anioła. ”..
Trening może być zabawą... dla właściwego!…
🕑 34 minuty BDSM Historie 👁 13,545Wszelkie podobieństwo do faktycznych wydarzeń lub osób, żywych lub martwych, jest całkowicie przypadkowe. Nazywam się Jessica, ale mój Mistrz czule nazywa mnie „Cum Slut”. Mam 24 lata, a…
kontyntynuj BDSM historia seksuNiewinna sympatia stała się o wiele bardziej.…
🕑 20 minuty BDSM Historie 👁 4,441Ręka Laury znów znalazła się między jej nogami. Jej cipka była mokra, kleisto lepka, a jej piżmowy słodki aromat przenikał powietrze. Obserwowała ekran komputera, a jej palce przesuwały…
kontyntynuj BDSM historia seksuByła tylko kobietą z sąsiedztwa, ale planowała zostać jego kochanką…
🕑 24 minuty BDSM Historie 👁 4,826To przerodziło się w bardzo niezręczną rozmowę. Dziewczyna w sąsiednim mieszkaniu zaprosiła się na kawę. Zwykle byłoby to w porządku, w rzeczywistości więcej niż dobrze. Hannah była…
kontyntynuj BDSM historia seksu