Uważaj, o co prosisz…
🕑 15 minuty minuty BDSM HistorieZrobione Zajęło Minęły miesiące, odkąd widział ją po raz ostatni, a nie rozstali się dobrze. Właściwie to było trochę brzydkie. Ale tęsknił za nią w drodze.
Tęsknił za wplataniem palców w jej długie splątane rude włosy, tęsknił za dotykiem jej ust i języka na jego kutasie, gdy obserwowała jego twarz zielonymi oczami. Miała długą i skomplikowaną sztuczkę, która zawsze kończyła się szarpnięciem jednego z jego sutków, gdy wzięła czubek jego penisa do gardła i wcisnęła go w podniebienie językiem. Wybuchowy, ten… Brakowało mu jej przytulnego rwania i sposobu, w jaki na niego obserwowała, z rękami wplecionymi we wrzeciona wezgłowia lub od czasu do czasu przywiązanymi do nich liną, gdy na niej ujeżdżał. Więc wracając do domu, uporządkował swoje rzeczy, obejrzał kuchnię i zadzwonił do niej. Nie wiedział, co się stanie, i zastanawiał się, czy po prostu przygotowuje się do kolejnego kopniaka w zęby, ale do diabła, pomyślał, w tym momencie potencjalne nagrody były znacznie większe niż potencjalne wady.
Włóż głowę do dziury i wystarczająco często uderzaj kijem, a przyzwyczaisz się do tego. Odebranie automatycznej sekretarki sfrustrowało go, ale zostawił wiadomość, mówiąc, że będzie w pobliżu tego wieczoru i zadzwoni do niego, a potem usadowił się z lampką wina i książką, w której nie miał okazji się zanurzyć. Przyjaciel zadzwonił, by zapytać o jego podróż i ostatecznie rozmawiali przez ponad godzinę.
Kilka minut po tym, jak się rozłączyli, zaskoczył go dzwonek do drzwi. Otworzył je, a ona stała tam z butelką szampana w dłoni, ubrana w malutkie sandałki na wysokim obcasie, parę bardzo krótkich spodenek i przezroczystą białą jedwabną i koronkową koszulkę. Uniosła butelkę i uśmiechnęła się, podając mu ją. „Próbowałem zadzwonić, ale słyszałem w twoim głosie, że nie zrobi to wielkiej różnicy, więc po prostu się w to wślizgnąłem i podszedłem”.
Zaprosił ją do środka głosem, który jakoś zachrypiał, i wyjmował dwa kieliszki do szampana, kiedy na nią spojrzał. Uśmiechnęła się, na wpół odwrócona od niego i pochyliła się od pasa, aby odpiąć paski sandałów. Rude włosy opadały kaskadą wokół jej twarzy i odgarniając wąs z oczu, uśmiechnęła się do niego, przesuwając dłonią po nodze, aby krótko pieścić jej tyłek, a następnie z powrotem na kostkę i wysunęła język, gdy bawiła się sprzączką. – Możesz je po prostu zostawić – powiedział i włożył korek do szampana. Została taka, jaka była, zgrabny, okrągły tyłeczek wzniesiony w powietrzu, kiedy nalewał dwie szklanki z oszronionej butelki, a potem wyprostowała się i podeszła do niego.
Obserwując ją, pomyślał, że powinna przyjść z nalepką ostrzegawczą, może gdzieś tatuażem. „Uwaga, para na żywo” lub coś w tym stylu. - Śniłeś o mnie, kiedy cię nie było? zapytała go, biorąc szklankę z jego ręki i popijając ją, patrząc na niego z bardzo bliska.
– Tak – powiedział. Wypił wino, nie ufając swojemu głosowi. Ona też to zrobiła, nic nie mówiąc, i wyciągnęła kieliszek po kolejną szklankę, którą również wypiła szybko, nic nie mówiąc, z oczami utkwionymi w jego, gdy sączył chwilę. Postawiła szklankę na stole i przeszła przez pokój, mówiąc: „Więc masz jakieś pomysły na dzisiejszy wieczór? Kolację? Film? Do Cedars?”.
Skończył kieliszek i odpiął pasek. Na hałas odwróciła się, jej oczy się rozszerzyły. Przeszedł przez pokój w jej kierunku i wsunął się za nią, jedną ręką obejmując jej talię, a drugą przesuwając jej włosy na bok, odsłaniając jej szyję, którą delikatnie ugryzł. Westchnęła i lekko nagrodziła go plecami, pieszcząc jedną ręką jego ramię, a drugą sięgając do tyłu, by chwycić jego biodro i wcisnąć go w swój tyłek.
Puścił jej włosy i lekko odsuwając się, chwycił jej nadgarstki i założył je za plecy. Poczuł jej lekkie napięcie. Chwytając obie nadgarstki jedną ręką, wplótł palce w jej włosy i poprowadził ją przez pokój w kierunku stołu.
Najpierw poszła chętnie, a potem zaczęła się trochę szarpać. Ale nie mogła uwolnić się od uścisku, który miał na jej nadgarstkach, więc pochylił ją nad stołem, wciskając się w jej tyłek, wciskając ją do stołu, gdy walczyła, czując jego twarde uderzenie między jej policzkami. Zdjął pasek i owinął go raz wokół jednego nadgarstka, a potem kilka obrotów wokół obu, zanim zapiął go mocno. Gra się skończyła, a ona oparła policzek na stole, patrząc na niego w ten sposób, w jaki to zrobiła. Bez uśmiechu, tylko patrzenie i czekanie.
– Więc dzisiaj wieczorem zagramy w lalkę do pieprzenia, tak? zapytała. – Zgadłeś – powiedział. Sięgnął i rozpiął jej dżinsowe szorty i ściągnął je w dół jej bioder. Rozpiął swój, wyjął kutasa i zsunął na bok pasek z białej koronki. „I nie mam nic do powiedzenia w tej sprawie…” zaczęła, ale przerwała zamknęła oczy i wydała lekki jęk, gdy w nią wszedł.
Wziął ją powoli, ponieważ była jeszcze sucha. Czasami mu się to podobało i wiedział, że ona też. Delikatnie wpychając się w nią, potem na zewnątrz, potem trochę głębiej, jedną ręką na jej biodrze, drugą wplątaną w jej rude włosy. Przeklinała pod nosem, przeklinała go, błagała, żeby ją przeleciał.
Jak zwykle przesłanie było nieco mieszane. Czuł, jak się rozluźnia, robi się mokra i chwytając mocno jej tyłek i włosy, pchnął w nią całą drogę i został nagrodzony jękiem bólu i pożądania. - Czy twoja mama nigdy nie nauczyła cię uprzejmie prosić? powiedziała, otwierając oczy i patrząc na niego. „Nie widziałem cię od trzech miesięcy, a jestem tu pięć minut i masz mnie związanego, pochylonego nad stołem z twoim kutasem we mnie po rękojeść”. Ten ostatni fragment powiedział z większym zdziwieniem niż wyrzutem.
– Pamiętasz ten czas kilka miesięcy temu, kiedy mówiłaś, że czasami po prostu chcesz, żebym cię pochylił i zabrał? zatrzymał się, chowając się w niej po rękojeść, rozkoszując się jej wygodną porcją. "Tak." „Nie pytaj, nie bądź delikatny i taktowny, po prostu rzuć cię na kanapę lub łóżko albo pochyl się nad najbliższym stałym przedmiotem?” "Tak." – Cóż, dziś jest ta noc, kochanie. Może tego nie zaplanowałeś, ale skończyłeś. Zaczął znowu, powoli wchodząc i wychodząc z niej, słuchając cichych westchnień, które wydawała za każdym razem, gdy się pchał.
Po chwili zaczęła pracować nad pasem, który ją krępował, wykręcając ręce, próbując je uwolnić. Puścił jej włosy i położył rękę na jej. – Nic z tego, kochanie – powiedział.
Otworzyła oczy i spojrzała na niego. "Dotykaj mnie, pieszcz mnie tam", powiedziała, "Prawie tam jestem. Chcę dojść." Uśmiechnął się jej w oczy. "Wszystko we właściwym czasie.
Dziś wieczorem dostaniesz się do roboty." Potem przez chwilę leżała nieruchomo, tylko rozkładając nogi trochę bardziej, by wciągnąć go głębiej. Jęknęła i znów zaczęła wykręcać ręce. - Jeśli nie zamierzasz tego zrobić, rozwiąż mnie, żebym mógł, skurwielu. Wbił się w nią ponownie, przytrzymał ją tam, ujął za ramiona i podniósł do pozycji pionowej. Wciąż wewnątrz niej, prowadził ją przez pokój, a potem w górę po schodach, jedną ręką obejmując ją w talii, trzymając ją przy sobie.
W rzeczywistości ten kawałek na górze nie działał tak dobrze, a po tym, jak wymknął się z niej po raz drugi, poddał się i po prostu podniósł ją, zaniósł do swojej sypialni i rzucił na łóżko. Wylądowała na boku, a potem usiadła, z stringami owiniętymi wokół bioder i włosami na oczach. Sięgnął i ściągnął koronkową koszulkę przez jej głowę i ściągnął ją na jej nadgarstki. Przyciągając dużą poduszkę do krawędzi łóżka, pchnął ją na nią, do połowy na boku, żeby nie leżała na zawiązanych paskami rękach.
Pogłaskał pierś, podarował mu schludny cycek z kieliszka do szampana i odgarnął jej włosy z twarzy. Jej oczy były zamknięte. Spojrzał na nią, rozciągniętą na łóżku, białą na tle granatowej pościeli. Lekko uszczypnął jej sutek, a kiedy rozchyliła usta, by jęczeć, wepchnął jej kutasa do ust, trzymając jej głowę w drugiej ręce. Otworzyła oczy: wiedział, że nie lubi brać go do ust po tym, jak się pieprzyli, ale wcisnął się, trzymając ją za włosy.
Walczyła trochę i próbowała powiedzieć coś wokół jego penisa, ale trzymał ją za pierś i włosy i zaczął się wchodzić i wychodzić. - Daj spokój, dziewczyno, możesz zrobić coś lepszego – powiedział. „Użyj ust i języka tak, jak wiesz jak, albo…” Wcisnął głęboko, przyciskając czubek swojego penisa do jej gardła, a ona odruchowo przycisnęła się do niego językiem i próbowała przełknąć. „Zgadza się”, powiedział, „Już tam jestem i spuszczę się w twoich ustach.
Wiem, że nie lubisz głębokiego gardła, więc wyświadcz nam obojgu przysługę”. Puścił jej włosy i pogłaskał jej policzek i szyję, gdzie wybrzuszyły się, gdy wsunął jej w tył ust. Patrzyła na niego przez chwilę, ale zabrała się do pracy ustami i językiem, a po minucie lub dwóch poczuł, że jest na krawędzi, a jeszcze jedno pchnięcie, głębokie, wyrzuciło go z równowagi. Trzymała go, gdy przyszedł, pochylając się nad nią na łóżku i wysysając z niego ostatnią kroplę. Kiedy spazmy opadły, wysunął się z jej ust i opadł na łóżko obok niej.
Odwróciła się, żeby na niego spojrzeć. „Ty skurwielu, wiesz, że nienawidzę tego, kiedy wkładasz mi go do ust pokryty moją własną dupą”. Uśmiechnął się do niej i pogładził ją po policzku. „Tak, ale było fantastycznie.
Minęło zdecydowanie za dużo czasu. - Mogę powiedzieć - powiedziała. - Rozwiąż mnie, żebym mogła wypłukać usta, a dam ci specjalną ucztę. Uśmiechnął się tylko do niej i sięgnął, by ją wziąć.
jej pierś w dłoni. Pieścił ją przez chwilę, delikatnie, a potem pochylił się nad nią i wziął sutek do ust. Użył ust, języka i zębów, i sięgnął do jej łapki, by delikatnie zawirować jej łechtaczką.
Zaczęła protestować, ale ucichła, gdy poczuła, że jej dotknął, myśląc, że zamierza ją zdjąć. Słuchając jej jęków i westchnień, znów stał się twardy i właśnie wtedy, gdy poczuł, jak napina się przed orgazmem, puścił ją i przez potok protestów i nadużyć ześlizgnął się z łóżka i podszedł do swojej szafy, wyciągnął pasek ze szlafroka i podszedł z powrotem do łóżka, obwiązał go wokół kostki, a następnie zawiązał drugi koniec do podnóżka. Patrzyła na niego, leżącego na boku, z koszulką owiniętą wokół palców i ramion, gdzie skręcał ją pasek, a stringi skręcały się. nie pasowała do jej bioder.
Wyszedł z pokoju i zaczął grzebać w apteczce. "Czego szukasz?" zapytała przez drzwi. Znalazł ją, tubkę kremu, którą kiedyś zostawiła, i podniósł ją, gdy wracał do pokoju. - O nie, nie… proszę - powiedziała, nieświadomie pracując nad swoimi więzami.
Patrzenie, jak walczy, jej usta są trochę zaczerwienione od lodzika i kropla jego spermy przyklejona do kącika jej ust, jej piersi lekko kołyszą się, sprawiło, że był jeszcze twardszy. Zdjął czapkę, nałożył mu odrobinę na rękę i zaczął przesuwać dłonią w górę iw dół wałka, dobrze go nasmarowując. Przestała się ruszać i czekała, kiedy podszedł do łóżka i ściągnął stringi wokół jej kostki.
Wyciągnął rękę. – Podnieś nogę, proszę – powiedział. Wydała stłumiony jęk, uniosła kostkę i włożyła mu ją w rękę.
Obrócił ją do połowy, rozłożył jej nogi i nałożył odrobinę kremu na jej pomarszczoną skórę, wsuwając czubek palca tuż do pierwszego knykcia. Znowu jęknęła i zamknęła oczy. Puścił jej nogę, nałożył kolejną porcję kremu na czubek swojego penisa i wytarł rękę ręcznikiem, który przyniósł ze sobą. Znowu uniósł jej nogę, wspinając się na łóżko i okrakiem na nogę przywiązaną do łóżka.
Gdy ją zakrył, owinęła wolną nogę wokół jego, otworzyła oczy i spojrzała na niego. – Proszę, pocałuj mnie – powiedziała. Pocałował ją i sięgnął po siebie, a gdy czubek jego penisa dotknął jej tyłka, położyła głowę na łóżku i obserwowała go. Jej brwi uniosły się, gdy popchnął główkę swojego penisa przez pierwszy opór, a następnie, wplatając mocno palce w jej włosy, wepchnął się w nią jednym długim, powolnym ruchem. Patrząc na niego, jej twarz zmarszczyła się, aw kącikach oczu pojawiły się łzy.
Otworzyła usta i wydała długi, powolny jęk, ciężko oddychając. Wycofał się powoli, a ona wypuściła oddech w długim westchnieniu. Nasmarował kolejną porcję kremu na swojego penisa, wepchnął go z powrotem w nią i wbił powoli, ale systematycznie. Ukryła twarz w poduszce, dysząc.
Powoli wchodził i wychodził z niej, obserwując jej piersi podskakujące do przodu i do tyłu, gdy leżała na boku i słuchając jej cichych płaczu i ciężkiego oddechu. Chciał, żeby tak było od jakiegoś czasu, ale ona zawsze odmawiała. Ale teraz ją miał i to było kurewsko fantastyczne. Wcisnął się do końca i zatrzymał.
Odruchowo zacisnęła się na podstawie jego kutasa i prawie eksplodował w niej. Po minucie przesunął nogę i jedną ręką biorąc jej pierś, drugą zaczął dotykać jej łechtaczki. Jęknęła i odwróciła głowę do niego. „Jeśli myślisz, że sprawisz, że dojdę z twoim kutasem w dupę, jesteś szalony. To cholernie boli”.
Zatrzymał się na chwilę i wyciągnął z niej, sięgnął i nałożył kolejną porcję kremu na swojego kutasa i wsunął go z powrotem w nią. Zaczął ponownie dotykać jej sutka i łechtaczki, a ona ukryła twarz w poduszce. Po chwili, pomimo swojego zaprzeczenia, zaczęła lekko poruszać biodrami, przyciskając się do jego dłoni i poczuł, że robi się coraz bardziej mokra. Wcisnął w nią kciuk i pogładził ją czubkiem palca. Znowu odwróciła się do niego i wygięła plecy w łuk.
Kiedy dotykał jej palcami, obracając kciukiem w jej wnętrzu, z półprzymkniętymi oczami i lekko otwartymi ustami, mógł powiedzieć, że się zbliża. „Pieprz mnie, czuję twój kciuk ocierający się o twojego kutasa we mnie, czuję się taki pełny, mój boże, o cholera…” Podeszła, twarda i długa, ocierając się kopcem o jego dłoń, jej oczy wywróciły się w jej stronę głowę, a jej tyłek i rżnięcie zaciskają się wokół jego penisa i kciuka. Pod koniec odsunął rękę i pochylił się nad nią, chwycił ją za włosy, odwrócił jej twarz do siebie i pocałował ją, gdy znów zaczął ją ruchać, szorstko, wbijając się w nią. Otworzyła oczy i spojrzała na niego, jej oczy były cale od niego. – Ty draniu, zapłacisz za to.
Może nie dzisiaj, może nie w przyszłym tygodniu, ale zapłacisz. Zatrzymał ją długim pocałunkiem, z otwartymi oczami, obserwując jej oczy. Coś w intymności tego, co jej robił, uczucie, że jej tyłek obwisa i zaciska się wokół niego, jej słowa przewróciły go na krawędź iz dzikim pomrukiem wjechał w nią, odchodząc, napełniając ją spermą. Zamknął oczy i płynął na fali, na wpół opadł na nią, a ona szepnęła mu do ucha, przeklinając go…..
Trening może być zabawą... dla właściwego!…
🕑 34 minuty BDSM Historie 👁 13,545Wszelkie podobieństwo do faktycznych wydarzeń lub osób, żywych lub martwych, jest całkowicie przypadkowe. Nazywam się Jessica, ale mój Mistrz czule nazywa mnie „Cum Slut”. Mam 24 lata, a…
kontyntynuj BDSM historia seksuNiewinna sympatia stała się o wiele bardziej.…
🕑 20 minuty BDSM Historie 👁 4,441Ręka Laury znów znalazła się między jej nogami. Jej cipka była mokra, kleisto lepka, a jej piżmowy słodki aromat przenikał powietrze. Obserwowała ekran komputera, a jej palce przesuwały…
kontyntynuj BDSM historia seksuByła tylko kobietą z sąsiedztwa, ale planowała zostać jego kochanką…
🕑 24 minuty BDSM Historie 👁 4,826To przerodziło się w bardzo niezręczną rozmowę. Dziewczyna w sąsiednim mieszkaniu zaprosiła się na kawę. Zwykle byłoby to w porządku, w rzeczywistości więcej niż dobrze. Hannah była…
kontyntynuj BDSM historia seksu