Część 2 naszej rocznicy D/s w odległej kabinie!…
🕑 22 minuty minuty BDSM Historie„Mmmm… Dzień dobry, mistrzu” – zagruchał mój zwierzak. Splotła ramiona i obróciła się twarzą do mnie. Objąłem ją ramieniem i przyciągnąłem do siebie. „Dzień dobry zwierzaku, dobrze spałeś?” „O tak, Mistrzu… po tym, co dla mnie zrobiłeś ostatniej nocy, spałem jak dziecko!” - powiedziała, całując moją klatkę piersiową.
Złapałem ją za włosy i przechyliłem jej głowę do tyłu, kładąc swoje usta na jej ustach i całując ją tak, jak powinna być całowana. Mocarnie. Głęboko. Namiętnie.
„Cieszę się, że dobrze się bawiłeś wczoraj wieczorem, kochanie, bo dziś jest MÓJ dzień! Wczoraj obiecałeś, że jeśli pozwolę ci się dopuścić, zrobisz „wszystko, co zechcę”. Pamiętasz o tym?” Powiedziałem. „Tak, Mistrzu” – odpowiedziała.
„To dobrze, bo dzisiaj właśnie to zamierzasz zrobić. Wszystko, na co mam ochotę. I mam dla Ciebie kilka pysznych pomysłów!” Powiedziałem jej. „Tak, Mistrzu” – powiedziała, uśmiechając się do mnie.
Wiedziała, że niezależnie od pokręconych rzeczy, które wymyślił mój umysł, była bezpieczna, otoczona opieką i kochana. Zaufała mi i wiedziała, że nigdy jej nie skrzywdzę. – Chyba jednak zacznę od prysznica – powiedziałem, wstając z łóżka. – W takim razie pojedziemy do miasta na lunch.
„Tak, Mistrzu. Przygotuję twoje ubranie. W co mam się ubrać?” zapytała.
„No cóż, prawdopodobnie nierozsądnie jest nosić to, co miałeś na sobie, jadąc tutaj. Wątpię, żeby ludzie w małym miasteczku w górach patrzyliby zbyt życzliwie na piękną dziewczynę wkraczającą do miasta walcem jak dziwka! Po prostu załóż dżinsy, bluzka i buty. Mam ochotę później pójść na spacer do lasu. Powiedziano mi o pięknym miejscu nad jeziorem. „Tak, mistrzu” – odpowiedziała.
Poszedłem do łazienki, żeby wziąć prysznic. Kiedy już ustawiłem temperaturę wody i przygotowywałem się do wejścia, usłyszałem ciche pukanie do drzwi. „Mistrzu?” zapytała, zerkając cicho zza krawędzi drzwi. „Co się stało, kochanie?” Zapytałem.
Weszła do pokoju wciąż naga i cicho podeszła do mnie ze spuszczoną głową. „Czy mogę Cię umyć, Mistrzu?” Stała tam w swojej nagiej, zmysłowej piękności, miękka, delikatna, tak oddana i troskliwa istota, że chciała mnie wykąpać – ten sam mężczyzna, który jeszcze ostatniej nocy traktował ją z mniejszą ostrożnością niż zwykły mężczyzna. zwykła dziwka! „Moje drogie, słodkie zwierzątko… oczywiście, że możesz, kochanie” – powiedziałem, biorąc ją za rękę i pomagając jej wejść pod prysznic ze mną. Stanąłem przy główce prysznica, a ona za mną Mógłbym uniemożliwić jej uderzenie wody w twarz, ponieważ jestem od niej znacznie wyższy.
Wzięła mydło i zaczęła myć moją klatkę piersiową, a potem ramiona. Odwróciłem się, a ona umyła moje plecy i tyłek. Potem odwróciłem się, a ona się uśmiechnęła. Uklękła pod prysznicem i dobrze namydliła ręce, wzięła mojego fiuta w rękę. Zaczęła delikatnie myć mojego kutasa, który naturalnie zesztywniał w ciągu kilku sekund! Spojrzała na mnie, czekając na moje pozwolenie.
„Tak, kochanie, śmiało” – powiedziałem. Powiedziawszy to, uśmiechnęła się szeroko i zaczęła mnie szarpać. Cieszyła się uczuciem, jak mój kutas w jej dłoniach puchnie, gdy poruszała nim tam i z powrotem. Wytarła głowę z mydła i wzięła je do swoich gorących ust – połączenie jej pompowania dłoni na moim trzonku i zamkniętych ust nad głową było wyśmienite! Zacząłem głęboko jęczeć, czując, jak jej małe usta owinęły się wokół mojego fiuta.
Taki ciepły, mokry, ssący mnie. Wciągając mnie głęboko w usta za każdym razem, gdy przesuwała wargi wzdłuż wału. Kiedy poczuła, że robię się większy i twardszy w jej ustach, stała się odważniejsza. Patrzyłem, jak ta piękna kobieta bierze mnie coraz więcej do ust. Spojrzałem na jej drobne ciało, gdy przesuwała ustami po moim kutasie.
Sięgnąłem w dół, aby wplecić palce w jej włosy, wpychając jej głowę głębiej w mój trzonek, moje ciało zareagowało na jej ssanie. Potem przesuwała usta coraz niżej. Patrzyłem ze zdziwieniem, jak wzięła więcej mnie do ust, aż w końcu połknęła całego mojego kutasa.
Trzymała mnie przez chwilę w ustach, po czym odsunęła się. Dławiąc się i dysząc cicho, patrzyła na mnie, a jej oczy błyszczały. „Nie mogę uwierzyć, że to zrobiłeś” – powiedziałem jej.
Uśmiechnęła się. „Chciałam zobaczyć, czy potrafię” – powiedziała mi, po czym z powrotem zsunęła usta na mojego fiuta. Znów zsunęła je w dół, aż cały mój kutas znalazł się w jej ustach. Mocno go ssał, tak jak ona. Kiedy patrzyłem, zaczęła poruszać ustami wzdłuż trzonu, za każdym razem, gdy się zanurzała, wciągała mnie całkowicie do ust.
Objęła mnie językiem, trzymając mojego fiuta w ustach. Szybko wiedziałem, że wkrótce doprowadzi mnie do orgazmu. Już po kilku sekundach poczułem, jak mój orgazm szybko narasta. „Zwierzę, doprowadzisz mnie do orgazmu” – syknąłem do niej cicho. Spojrzała w górę, jej oczy błyszczały, po czym zwiększyła prędkość na moim kutasie.
Ssała mocno, przesuwając wargi w górę i w dół, za każdym razem wciągając mnie całego do swoich ust. Stałem pod prysznicem, ciesząc się uczuciem, jak jej małe usta połykają całego mojego kutasa. Poczułem, jak główka mojego kutasa wciska się głęboko w jej usta, prawie do tyłu gardła. Wrażenia, jakie wywoływała, były tak dobre, że zbyt szybko stanąłem na krawędzi.
„Kurwa, dochodzę”. Jęknęłam, czując jak moje jądra się zaciskają. Trzymała usta na mnie, większość mojego fiuta znajdowała się w niej. Ssał mocno, jakby chciała wydoić całą spermę. Doszedłem z ostrym chrząknięciem, pompując grubą porcję spermy do jej chętnych ust.
Opróżniłem moją spermę do jej miękkich, ciepłych ust, podczas gdy ona chętnie mnie ssała, połykając wszystko, wydając ciche pomruki głębokiej przyjemności. Chrząknąłem mocno, trzymając palce mocno w jej włosach i opróżniając każdą kroplę spermy do jej ust. Trzymała w sobie mojego kutasa i mocno go ssała, aż wypiła ostatnią kroplę. Dopiero wtedy się odsunęła, ale dopiero wtedy, gdy wylizała trzonek do czysta.
Usiadła z powrotem na piętach i spojrzała na mnie. Sięgnąłem w dół, wziąłem ją za rękę i pomogłem jej wstać, obejmując ramionami jej mokre ciało. Potem przyszła moja kolej, żeby ją umyć. Wziąłem mydło do ręki i zacząłem myć jej ramiona, potem plecy, a na końcu tyłek. Szczególną uwagę zwróciłem na jej tyłek, a ona zaczęła jęczeć, gdy poczuła, jak moje ręce ją pieszczą.
Umyłem jej uda i odwróciłem ją. „Teraz zabawna część, zwierzaku!” Powiedziałem i zacząłem wracać w górę jej ciała. Im głębiej znajdowałem się na jej ciele, tym głośniej jęczała. Opierając się na ramionach, podszedłem do jej mokrej, gładko ogolonej cipki.
Umyłem jej cipkę (ok, bawiłem się nią!), a ona rozłożyła nogi tak daleko, jak pozwalała na to kabina prysznicowa. „Och, Mistrzu…” jęknęła cicho, gdy poczuła moje ręce na jej seksie. Nie chciałem, żeby doszło do orgazmu, więc gdy tylko ją podgrzałem, ruszyłem dalej.
Otworzyła oczy i spojrzała na mnie błagalnie, ale gdy dotarłem do jej piersi, ponownie je zamknęła, ponownie ciesząc się moim dotykiem. Kiedy skończyłem ją myć, chwyciłem ją za gardło, przyciągnąłem do siebie i pocałowałem ponownie, tak jak dzisiaj rano. Kiedy ją tak całuję, ona wie, że ją opętałem i uznaję ją za swoją. Nie tylko całuję ją w usta, ale wchodzę w jej duszę.
Po skończonej kąpieli przyszedł czas na przygotowanie się do wyjścia do miasta. Zabrałam zwierzaka do sypialni i poklepałam łóżko. „Połóż się, zwierzaku.
Mam coś dla ciebie” – powiedziałem jej. Położyła się ostrożnie, żeby nie zabrudzić łóżka, które pościeliła przed wejściem pod prysznic, i czekała na to, co miało nastąpić. Wyciągnąłem rękę i bardzo delikatnie pocałowałem jej miękkie usta.
Następnie podszedłem do skrzynki, którą przyniosłem z domu i wziąłem małą paczkę. Nic nie widziała i dobijało ją to, że nie wiedziała, co mam. Spojrzałem przez ramię i zobaczyłem, że mnie obserwuje.
„Och, ty wścibska mała dziwko. Chcesz zobaczyć, co tu mam?” Zapytałam. „O tak, Mistrzu.
Jestem bardzo podekscytowana” – powiedziała. – W takim razie nie ruszaj się ani na cal. Podszedłem i uklęknąłem pomiędzy jej nogami. "Otwarty." Rozkazałem, a zwierzak natychmiast posłuchał, szeroko rozkładając dla mnie nogi. Pochyliłem się do przodu, żeby poczuć jej seks, a następnie lekko pocałowałem jej wargi sromowe - prawie wysyłając ją do góry.
Nie chcąc, żeby sprawiała jej jeszcze jakąkolwiek przyjemność, przestałem. Rozchyliłem jej miękkie wargi i wsunąłem w nią kilka palców. „Moja mała dziwko, jeśli dojdziesz, dam ci klapsa w tyłek tu i teraz, zanim wyjdziemy, słyszysz mnie?” „Tak, Mistrzu, wiem”. – Chcę tylko, żebyś na razie trochę zmoczył się, rozumiesz? "Tak mistrzu!" jej oczy opadły. „Dobrze, moja seksowna dziwko.
A teraz otwórz dla mnie bardziej nogi”. Rozłożyła nogi tak daleko, jak tylko było to możliwe. „Teraz przyciągnij je do klatki piersiowej i przytrzymaj” – powiedziałem jej. Poczuła, jak coś bardzo grubego i twardego jest powoli wpychane do jej pochwy. „No cóż, dziwko, jakie to przyjemne uczucie? Mam nadzieję, że miłe i trudne?” Jedyne, co mogła zrobić, to wyjęczeć długie, powolne „O tak, Mistrzu!” Powiedziałem jej wtedy, żeby wstała i stanęła na czworakach.
Zszokowało ją to, ale mimo to posłuchała i bezgranicznie mi zaufała. Położyłem ją na czworakach i pchnąłem jej twarz na łóżko. Potem zacząłem ją lizać od góry do dołu po tyłku.
Wiedziałem, że to doprowadzało ją do szaleństwa z pożądania za każdym razem, gdy torturowałem ją w ten sposób. Pochyliłem się i szepnąłem bardzo cicho do ucha zwierzaka: „Pamiętaj, moja mokra, napalona dziwko, nie możesz dojść, dopóki ci nie powiesz. I nie daję ci teraz mojego pozwolenia!” Moje słowa wypaliły się w jej mózgu, ale głównie w cipce. Jęknęła ze zrozumieniem.
Wziąłem palce i wsadziłem je głęboko w jej odbyt. Krzyknęła z przyjemności i bólu, gdy poczułam moje twarde, długie palce w jej odbytnicy. „Jeśli dojdziesz, wychłostanę cię tak, jak nigdy dotąd, ty dziwko! Rozumiesz mnie?” Słysząc ton mojego głosu, wiedziała, że mówię poważnie.
Zaczęła walczyć z orgazmem tak mocno, jak tylko mogła. Widziałem ją i po drżeniu jej ciała widziałem, jak bardzo z tym walczyła. Pochyliłem się i pocałowałem jej dupkę.
„Proszę, moja słodka dziwko. Odpręż swoją dupę dla mnie. Proszę, moja słodka niewolnicza dziwko. Wiedziałem, że ci się spodoba, ale nie wiedziałem, że ci się spodoba Spodobało mi się to – powiedziałem, uśmiechając się szeroko.
Następnie ściągnąłem ją z kanapy i wziąłem w ramiona. – A teraz ubieraj się i chodźmy. Tuż przed wyjściem sięgnąłem do kieszeni i wyciągnąłem pilota do wibratora. Pet spojrzał na mnie z mieszaniną szoku i zmieszania.
„Tak, mój zwierzaku, to jest pilot do wibratora w twojej cipce i będę go miał przez cały dzień w kieszeni. Pamiętaj tylko, żeby być grzeczną dziewczynką, a nie będę musiał go używać na tobie. Teraz spróbujmy i zobaczmy, czy zadziała”. Nie była na to przygotowana, kiedy to kliknąłem, a kiedy podskoczyła zaskoczona, uśmiechnąłem się.
„Och, moja dziwka nie była gotowa na to, prawda? Zobaczmy teraz, czy będzie na to!” To właśnie wtedy jej dusza opuściła ciało. Kiedy na pilocie ustawiłem wyższy poziom, była już o krok od orgazmu. Zamknęła oczy i walczyła z tym tak mocno, jak tylko mogła.
Zatrzymałem wibrator w chwili, gdy zobaczyłem, że nie będzie w stanie go dłużej powstrzymywać. „To będzie najwspanialszy dzień w życiu mojego małego napalonego niewolnika” – powiedziałam ze szelmowskim uśmiechem. Uspokoiła się, gdy wyłączyłem wibrator i pozbierałem się. „Jeśli choć raz dojdziesz, a ja ci tego nie powiem, zapłacisz za to cenę. 25 klapsów za każdym razem, gdy dojdziesz bez mojego pozwolenia.
Słyszysz mnie, dziwko?” Ostrzegałem. „Tak, mistrzu” – powiedziała z pochyloną głową i wzrokiem wbitym w podłogę. Poszliśmy do samochodu, a ja podszedłem i otworzyłem jej drzwi, żeby mogła wsiąść jak dama. Usiadła tak łatwo, jak tylko mogła, z wibratorem umieszczonym na jej gorącym, napalonym ciele. Siedziała tak spokojnie, jak tylko mogła, żeby jej to nie skrzywdziło.
Widziałem, jak bardzo była niespokojna. „Wygodnie, zwierzaku?” Zapytałam. „Tak, Mistrzu” – powiedziała. Tak naprawdę nie była, ale nie chciała, żebym wiedział, że nie bawi się dobrze. Myślała, że kiedy już przyzwyczai się do wibratora w sobie, łatwiej będzie go wziąć.
Pochyliłem się i pocałowałem ją ponownie, wiedząc, że kłamie, ale byłem z niej dumny, że próbowała to ukryć i dzielnie szła dalej. – A teraz chodźmy się zabawić i dobrze się bawić, dobrze? Odwzajemniła uśmiech, wiedząc, że jestem z niej dumny i chciałem się nią w ten sposób pochwalić. Pojechaliśmy do małej knajpki, którą mijaliśmy w drodze do domku. Tuż przed wejściem do środka jeszcze raz nacisnąłem pilota, aby przypomnieć jej, co ją czeka na dzisiejszy wieczór. „Trzymaj głowę nisko i nie odzywaj się bez pytania, czy możesz to zrobić! Słyszysz mnie, dziwko?” „Tak, Mistrzu” – jęknęła cicho, gdy wibrator ponownie rozpalił jej ogień.
Weszliśmy do restauracji i podeszła do nas kelnerka. Pet siedziała z wyprostowanymi plecami i opuszczoną głową, z rękami złożonymi na kolanach, patrząc w podłogę, tak jak nauczyłem ją siedzieć w miejscach publicznych. „Teraz, gdy mamy kilka minut, zobaczmy, co możemy zrobić, aby zająć nasz czas, dobrze?” Powiedziałem, gdy kelnerka przyjęła nasze zamówienie. Sięgnąłem do kieszeni i nacisnąłem włącznik wibratora.
Natychmiast ożył, brzęcząc cicho, gdy jego wibracje wysyłały elektryczne fale przyjemności prosto do jej mózgu. Pet sapnął cicho, gdy ją uderzył, a ona zacisnęła nogi pod stołem. Chwyciła się krawędzi stołu, próbując zapanować nad swoimi namiętnościami i zachować kontrolę nad sobą. Ale nie to miałem na myśli dla niej. Podkręciłem na pilocie kilka ustawień.
Odrzuciła głowę do tyłu i przewróciła oczami, gdy wkrótce zaczęło jej być trudno oddychać. Próbowała walczyć z narastającym w niej orgazmem, ale z każdą sekundą czuła, że traci kontrolę. „Massster… proszę!” – szepnęła tak cicho, jak tylko mogła.
„Ja… ja…” – zwierzę walczyło. Próbowała mocno chwycić stół, próbowała sięgnąć ręką pod stół, żeby przytrzymać swoją nawilżającą cipkę, próbowała przygryźć wargę, nic nie pomagało. Nie minęło dużo czasu… Potem tak nagle, jak zacząłem, zatrzymałem wibrator. Siedziała tam, oddychając głęboko, gdy wróciła na ziemię. „Dziękuję, Mistrzu” – powiedziała między oddechami.
„Och, nie dziękuj mi jeszcze, kochanie” – powiedziałem, ponownie włączając wibrator w cipce. Biedny zwierzak znów zesztywniał i zacisnął zęby, dławiąc się szumem w swojej cipce. Małe kropelki potu zaczęły pojawiać się na jej czole, gdy trzymała się krawędzi stołu, a jej kostki były białe z wysiłku. Delikatnie kołysała się w przód i w tył, gdy jej cipka się rozjaśniła i znów zaczęła dyszeć.
„Och, Masssterrr… proszę! Proszę, przestań!” – szepnęła, bardzo starając się zapanować nad mową. „Uspokój się, mały, chyba że chcesz klapsa!” Ostrzegłem ją po cichu. "Gospodarz… Ja… idę… och, proszę, przestań… - powiedziała, błagając mnie wzrokiem.
Uśmiechnąłem się, wiedząc, że jest na krawędzi i nie chciałem, żeby jeszcze przegrała. wyłączyła wibrator, sapnęła i otarła serwetką pot z czoła. „Czujesz się lepiej, kochanie?” Powiedziałem. Dziękuję” – powiedziała, gdy pomagałem jej usiąść.
„Cóż, nasz lunch powinien wkrótce przyjść. „Potem będziemy mieli czas na «porozmawianie»” – powiedziałem. Skończyliśmy lunch bez dalszych incydentów, opuściliśmy jadalnię i wróciliśmy do domku.
Jednak powrót nie będzie dla niej łatwy. Kiedy już wyruszyliśmy, sięgnąłem jeszcze raz do kieszeni i włączyłem pilota. „Och, mistrzu… proszę… ja… nie mogę… och, fuuuck…” jęknęła, głośno teraz, gdy byliśmy w samochodzie. „Och, mój zwierzaku, myślę, że możesz… jeśli naprawdę się postarasz!” Powiedziałem, drażniąc ją.
„Proszę… och, Mistrzu, proszę przestań!” – błagała szeptem. „Och, moja głupia, głupia dziewczyno… dzień jest jeszcze młody, a ja mam wobec ciebie plany!” Wróciliśmy do domku i zabrałem ją do środka. „Teraz, kochanie, zabawa naprawdę się zaczyna!” Złapałem ją za włosy i poprowadziłem na górę. „Wystarczająco długo się tobą bawiłem, dziwko! Teraz czas zabrać się do rzeczy!” Najpierw popchnąłem ją na twarz łóżka i przykucnąłem nad jej nogami.
Uderzyłem ją w tyłek trzy lub cztery razy, za każdym razem sapiąc z powodu użądlenia mojej dłoni. Sięgnęła do tyłu, próbując zakryć swój tyłek, a ja chwyciłem ją za nadgarstek i wygiąłem go, aby nie przeszkadzał, dając jej kolejnego klapsa dla pewności. Następnie zerwałem się z jej nóg i przewróciłem ją na drugą stronę. Od razu szeroko rozłożyła dla mnie nogi. „Otwórz mi tę cipkę, dziwko!” Powiedziałem, a ona sięgnęła w dół, aby rozchylić wargi sromowe.
Powoli wyciągnąłem z niej wibrator do jajek i włożyłem go do ust, żeby mogła go posmakować. Był to także całkiem skuteczny knebel, ponieważ mogła go po prostu zmieścić w ustach i dzięki temu nie robiła zbyt wiele hałasu! Mając jajko na uboczu, zszedłem na jej mokrą cipkę, a ona chwyciła prześcieradło. Mmmffmmm!” powiedziała z ustami pełnymi wibratora. „Pamiętaj, nie spuszczaj się, dopóki ci nie powiem!” Ostrzegłem ją jeszcze raz.
Wróciłem do pracy. Smakowała tak dobrze! Chciwie chłeptałem, ssałem i pieprzyłem język ją, gdy jęczała, wyginała się i skręcała pode mną, próbując uciec, ale potem nie chcąc. Kiedy już się nią napełniłem, sięgnąłem i wyjąłem wibrator z jej ust. „Wystarczająco dobrze to wyczyściłeś. Mam inne zastosowanie dla tych twoich ust!” Powiedziałem.
Potem chwyciłem oba sutki i postawiłem ją na nogi, ona jęknęła i płakała, gdy mocno trzymałem jej sutki i uniosłem je do góry, podnosząc ją na palce, zanim ją pocałowałem i polizała otwarte usta. Wyciągnęła rękę, żeby złagodzić dyskomfort, ale to nie pomogło. „Gdzie powinny być twoje ręce?”, zapytałem.
Założyła ręce z powrotem za plecy i chwyciła się za pośladki, mając nadzieję, że to zrobi złagodziłby ból jej piersi. Kiedy przestała się kręcić, puściłem jej piersi i złapałem ją za gardło, zmuszając ją do upadku na kolana. „Mistrzu… chcę tego” – dyszała. „Chcesz tego?” . „Tak, mistrzu… twojego kutasa.
Chcę twojego kutasa” – powiedziała, zaczynając rozpinać rozporek i pasek. Uwolniła mojego kutasa i właśnie otworzyła usta, żeby mnie wziąć, kiedy uderzyłem ją w twarz. "Zapytaj mnie!" Powiedziałem.
„Nie tylko bierzesz rzeczy, najpierw pytasz!” „Panie, proszę! Proszę, czy mogę possać twojego kutasa? Proszę!” jęknęła. „To raczej tak” – powiedziałem. A ona zabrała się za mojego kutasa, wzięła go do ust i ssała, jakby umierała z głodu – mimo że właśnie jadła! Pet ma jedną sztuczkę, której używa, kiedy ssie mojego kutasa, i wie, że zawsze do mnie trafia. Wyłapała gdzieś, że jeśli będzie nucić podczas ssania mojego fiuta, wibracje w jej gardle i ustach doprowadzą mnie do szału! I tak się dzieje! Zaczęła tę sztuczkę z nuceniem, ssąc mojego kutasa i tak, to na mnie działało. Ale jestem mistrzem i sam mam kilka sztuczek! Podparłem ją i przygwoździłem do końca łóżka.
Potem podszedłem bliżej i gdy jej głowa opierała się o materac, jedyne, co mogła zrobić, to wziąć mojego kutasa głęboko do ust. Wepchnąłem mojego kutasa tak głęboko w jej gardło, jak to było możliwe… aż do orzechów. Trzymałem go tak, dopóki nie zobaczyłem, jak jej oko zaczyna trzepotać, a na jej twarzy pojawia się panika. Potem cofnąłem się, a ona wstrzymała oddech. Następnie wysunęła język, a ja przejechałem po nim całą długością mojego kutasa.
„Kochasz tego kutasa, prawda, dziwko?” „Tak, Mistrzu, kocham tego kutasa”. Znów wepchnąłem jej kutasa do gardła. „Jakie inne kutasy kochasz?” Zapytałam.
– No dalej, możesz mi powiedzieć. Kiedy w jej oczach znów pojawiła się panika, pozwoliłem jej wstać. „Niczyj Pan” – sapnęła. „Żadnego innego kutasa!” Złapałem ją za gardło.
"Kłamiesz?" Przytrzymałem jej głowę przypartą do łóżka. „Nie, mistrzu. Chcę tylko twojego kutasa, tylko twojego kutasa”. „Pokaż mi.
Pokaż, jak bardzo chcesz mojego kutasa”. I zrobiła to. Ssała mojego kutasa, jakby była pod wodą i to było jej jedyne źródło powietrza. Pokazała mi, że mój kutas jest dla niej ratunkiem i nie potrzebuje innego.
Pozwoliłem jej przez chwilę ssać mojego kutasa, ale nie miałem jeszcze zamiaru dojść. Wciąż miałem pewne plany. Więc odsunąłem się od niej, chwyciłem ją za włosy i podniosłem do pozycji stojącej, rzucając ją na łóżko. Wylądowała na łóżku twarzą w dół, więc wskoczyłem na łóżko obok niej, chwyciłem ją za gardło i umieściłem mojego kutasa w wejściu do jej cipki i wepchnąłem się w nią całą długością „Och!” sapnęła.
Sięgnąłem wokół jej biodra i przyciągnąłem ją mocno do siebie, gdy poczuła w sobie całego mojego kutasa. Potem zacząłem w nią walić – i mam na myśli WALANIE! Brutalnie wbijałem mojego kutasa głęboko w nią, jakbym wiercił w poszukiwaniu oleju! Objąłem ją jednym ramieniem za szyję, żeby ją utrzymać, a drugą ręką klepałem jej piersi. Uderzyłem ją mocno w piersi, powodując ich zaczerwienienie, pokazując na mojej dłoni napis „O KURWA!” Zwierzę sapnęło, gdy ją pieprzyłem, spoliczkowałem i znęcałem się nad nią.
Sięgnąłem wokół jej biodra i dotknąłem jej łechtaczki, rozdzielając jej cipkę moim kutasem. „Czyja to cipka?” Zapytałam. „Twoja cipka, Mistrzu, twoja cipka.
Twoja cipka, twój tyłek, twoje piersi, wszystko, co mam, jest twoje! O BOŻE!” płakała. „To raczej tak. W końcu tego właśnie chcesz, prawda? Być traktowaną jak dziwka, którą jesteś!” „O tak! Proszę, uczyń mnie swoją dziwką, Mistrzu!” „Jesteś dziwką, prawda. Moja mała kochająca kutasy i ssąca spermę dziwka.
Prawda?” „O tak, mistrzu! Jestem twoją dziwką, twoją brudną, kochającą kutasy dziwką! Jestem taką pieprzoną dziwką! Proszę, mistrzu, musisz mnie traktować jak swoją dziwkę. Proszę, wepchnij swojego kutasa głęboko w moją cipkę! Ja Muszę poczuć, jak spuszczasz się we mnie!” Nie wiedziała o tym, ale niezależnie od tego, czy przyznała się do bycia moją „sprośną, kochającą kutasy dziwką”, czy nie, byłem już u kresu wytrzymałości. Miałem zamiar dojść i miałem zamiar mocno dojść po tym wszystkim, co zrobiłem mojemu zwierzakowi.
„W porządku, kochanie, myślę, że jeśli mnie naprawdę ładnie poprosisz, mógłbym po prostu spuścić się w tę twoją małą, brudną cipkę. Chcesz tego?” „O MÓJ BOŻE! O MÓJ BOŻE! OHHHH!” płakała. Zacisnęła zęby i zacisnęła cipkę, próbując wycisnąć całą spermę, którą miałem, próbując wydoić mojego kutasa z jej cennych nasion. „Maaaster… ja… ja… O Boże! Och, proszę!" „Chcesz się dojrzeć, dziwko? Masz dla mnie trochę spermy?” „TAKSSSS.” – syknęła przez zaciśnięte zęby. „Więc SPUST DLA MNIE!” Powiedziałem warcząc.
„OHHMMYYYDOBRADD!” krzyknęła, gdy orgazm uderzył w nią jak uciekający pociąg towarowy. Kiedy jej ściany opadły na mojego kutasa po raz ostatni, ja, zbyt czubata góra orgazmu, i wdmuchnąłem w nią moją spermę jak biały, gorący wulkan, paląc wewnętrzne ścianki jej cipki i wypełniając ją, aż ją wypłynęła i zostawiła plamę na pościeli . Upadliśmy na łóżku splątaną, pokrytą potem, poplamioną spermą stertą, oboje dysząc, dysząc i łapiąc każdy oddech. Po tym, co wydawało się wiecznością, zwinęła się obok mnie. „Mistrzu, kocham Cię”.
Uśmiechnąłem się i delikatnie ją uścisnąłem. „Ja też cię kocham, zwierzaku. A teraz odpocznij… przed nami jeszcze więcej zabawy!”..
Trening może być zabawą... dla właściwego!…
🕑 34 minuty BDSM Historie 👁 13,545Wszelkie podobieństwo do faktycznych wydarzeń lub osób, żywych lub martwych, jest całkowicie przypadkowe. Nazywam się Jessica, ale mój Mistrz czule nazywa mnie „Cum Slut”. Mam 24 lata, a…
kontyntynuj BDSM historia seksuNiewinna sympatia stała się o wiele bardziej.…
🕑 20 minuty BDSM Historie 👁 4,441Ręka Laury znów znalazła się między jej nogami. Jej cipka była mokra, kleisto lepka, a jej piżmowy słodki aromat przenikał powietrze. Obserwowała ekran komputera, a jej palce przesuwały…
kontyntynuj BDSM historia seksuByła tylko kobietą z sąsiedztwa, ale planowała zostać jego kochanką…
🕑 24 minuty BDSM Historie 👁 4,826To przerodziło się w bardzo niezręczną rozmowę. Dziewczyna w sąsiednim mieszkaniu zaprosiła się na kawę. Zwykle byłoby to w porządku, w rzeczywistości więcej niż dobrze. Hannah była…
kontyntynuj BDSM historia seksu