Tom oświadcza się Hannah…
🕑 44 minuty minuty BDSM HistorieWeekend był niesamowity. Spędzili wiele godzin rozmawiając i naprawdę badając swój związek i dokąd zmierza. Niektóre rozmowy leżały na trawniku w ciepłym słońcu. Niektóre rozmowy prowadzono siedząc na dużych workach z fasolą w piwnicy, obok siebie, ale po obu stronach zamkniętych żelaznych krat.
Minął tydzień i właśnie wrócili z piątkowego wieczoru z przyjaciółmi. W restauracji siedzieli po przeciwnych końcach ośmioosobowego stołu, ale nadal nie byli w stanie oderwać od siebie wzroku podczas jedzenia. W pewnym momencie przyjaciółka siedząca obok Toma wsunęła rękę pod stół i położyła ją na jego udzie. Była tylko o cal od klatki czystości i od tej pory Tom uważnie obserwował każdy jej ruch.
Tom użył swojego klucza, aby otworzyć zamek Yale w drzwiach ich mieszkania. Zawsze używali tego zamka i zapewniało to więcej niż wystarczające bezpieczeństwo. Hannah dodała jednak zasuwkę o wysokim poziomie bezpieczeństwa, do której Tom nie miał klucza.
Uwielbiała mieć moc zamykania go lub blokowania go do woli, zwykle wtedy, gdy najmniej się tego spodziewał. Hannah od kilku dni zbierała się na odwagę, by przedstawić swoją nową zabawkę, a ponieważ był piątek i wypiła kilka drinków, był to dobry moment jak każdy inny. Wzięła powolny prysznic i wyszła spod prysznica owinięta białym ręcznikiem. Ręcznik prawie zakrywał jej tyłek do piersi i wyglądał jak najbardziej skąpa sukienka na świecie.
Usiadła na skraju łóżka i wytarła włosy ręcznikiem. Tom był teraz pod prysznicem, więc wyjęła małą paczkę, którą schowała w dolnej szufladzie, schowaną w złożonych dżinsach. Tom skończył w łazience i wrócił do sypialni ubrany tylko w swoją klatkę czystości. Jak to było w zwyczaju, ukląkł na podłodze przed swoją dziewczyną i pocałował wewnętrzną stronę jej nagich ud.
Hannah zachichotała i rozłożyła nogi nieco szerzej, nie chcąc wchodzić mu w drogę. „Cóż, jeśli chcesz, żebym się z tobą kochał, musisz mnie odblokować”. To był jedyny moment w ciągu dnia, kiedy pozwoliła Tomowi przejąć kontrolę. Wypuszczała go z klatki i często innych ograniczeń, a wtedy jego wielkość i siła dawały mu naturalną przewagę. Uwielbiała, kiedy kładł się na niej na łóżku i przygniatał jej ręce.
Czasami siadał na niej okrakiem i nogami przypinał jej ręce do boków. W ten sposób mógł ją pocałować lub połaskotać, a ona bezradnie wiłaby się pod nim, gdy stawała się coraz bardziej podniecona. Kilka razy, na jej prośbę, przesunął się do przodu i usiadł nad jej szyją, a jego silne uda górowały po obu stronach jej twarzy. Po udowodnieniu sobie, że nie może uciec, wsunęła usta w jego bokserki i zrobiła z nim to, co on zrobił jej tyle razy wcześniej. Ale dziś wieczorem będzie inaczej, zachowa kontrolę.
Ta myśl ją podnieciła i miała przeczucie, że Tom też nie miałby nic przeciwko. To powiedziawszy, nadal była trochę zaniepokojona, ponieważ byłoby to tak osobiste, jak to tylko możliwe. „Hannah, klucze?”. „Nie dzisiaj, przynajmniej jeszcze nie”. „Cóż, mój kutas jest prawie bezużyteczny bez twoich kluczy”.
„Bądź cierpliwy kochanie”. Hannah wzięła swoją nową zabawkę i zaczęła ją odkręcać specjalnym kluczem imbusowym. "Co to jest?". "Pokażę ci.".
Następnie Hannah wzięła małe urządzenie o długości jednego cala i przyłożyła je do dolnej części nosa Toma. Wkładając po jednym zakrzywionym pręcie do każdego z jego nozdrzy, powoli dokręciła śrubę tak, że pręty zamknęły się wokół małego paska chrząstki u podstawy jego nosa. „Czy to boli?”. "Nie, co to jest?". "Co teraz?".
Hannah nadal bardzo powoli przekręcała klucz, aż upewniła się, że urządzenie się nie wyłączy. „Kajdan na nosie, co o tym myślisz?!”. Hannah wyjęła mały kluczyk, pożyczyła go i skrzyżowała nogi i ręce, nieco obawiając się reakcji Toma. Tom macał rękami i wkrótce zdał sobie sprawę, że nie zejdzie bez oderwania mu podstawy nosa. Próbował przekręcić śrubę palcami, ale oczywiście nie było to możliwe.
– Nie bez klucza – szepnęła Hannah, a potem delikatnie ugryzła go w ucho. Wstała, przeszła nad głową Toma i wyjęła parę zawiasowych mankietów z szuflady z bielizną. Ponieważ przed nim nie siedziała naga kobieta, Tom wstał i patrzył, jak Hannah delikatnie chwyta go za nadgarstki, umieszcza je za jego plecami i łączy. Kiedy to zrobiła, jej ręcznik spadł na ziemię, odsłaniając jej nagie ciało. Instynktownie próbowała go złapać, zanim upadł na podłogę, ale powstrzymała się.
Biorąc pod uwagę to, co dla niego zaplanowała, naprawdę nie było powodu, by ukrywać swoje ciało. Następnie Hannah wzięła długą różową wstążkę i przewlekła ją przez mały metalowy pierścień z przodu kajdanki na nosie. Następnie zawiązała go tak, aby szekla była przymocowana do środka wstążki. Pociągnęła bardzo delikatnie za wstążkę, aby zbliżyć go do siebie.
„Widzisz, nie ma walki z tą wstęgą, gdziekolwiek idzie, ty podążasz”. Hannah podobało się to, że wystarczyło tylko delikatnie pociągnąć za wstążkę, by poprowadzić jego muskularne ciało, gdzie tylko chciała. Dała mu szybki pocałunek w usta, po czym podeszła do szafy i odpięła gruby brązowy pasek z obręczy dżinsów. Następnie zapięła pas wokół swojej nagiej talii. - Ładny strój - uśmiechnął się Tom.
„To dobrze, że ci się podoba, zobaczysz tego więcej dziś wieczorem…”. Hannah nadal prowadziła go za nos dookoła pokoju, a potem do ich łóżka. Gdy Tom klęczał obok łóżka, położyła wstążkę na białej pościeli, a następnie usiadła na niej, zaledwie cal od twarzy Toma.
Skrzyżowała nogi i spojrzała na niego z góry. „Zobacz, czy możesz wstać, kochanie”. Tom pociągnął za wstążkę, ale ograniczona siła, jaką mógł zastosować bez zranienia nosa, nie wystarczyła, by wyciągnąć wstążkę spod niej. Hannah zachichotała. Następnie położyła się z powrotem na łóżku, owinęła wstążkę wokół uda i zawiązała kokardę.
Tom ponownie spróbował się wyrwać. „Na uwięzi jak pies, wspaniały”. "Nie narzekam,". Tom umieścił głowę między jej udami i zaczął całować jej łechtaczkę.
Wiedział z doświadczenia, że w ciągu minuty Hannah będzie podniecona i że to zmaksymalizuje jego szanse na odblokowanie i pozwolenie na kochanie się z piękną kobietą. „Hej, przestań!”. Hannah wiedziała, że musi zwolnić tempo.
Odwiązała wstążkę z uda i położyła się na boku. Następnie bardzo delikatnie i powoli pociągnęła jego głowę tak, że znowu znalazła się między jej nogami, ale tym razem z jego twarzą na jej tyłku. Następnie przeciągnęła jeden koniec wstążki po plecach i przywiązała go z tyłu paska. Następnie przeciągnęła drugi koniec wstążki z powrotem między nogami i przywiązała ją z przodu paska.
"Jakie to uczucie?" – zapytała, zerkając przez biodro, żeby go zobaczyć. Tom zbadał nową pozycję i stwierdził, że czegokolwiek by nie próbował, nie mógł przesunąć nosa dalej niż o cal od jej nagiego tyłka, a co ważniejsze, jego usta nie mogły dosięgnąć jej łechtaczki. „Stąd nie mogę się z tobą skontaktować”.
„Wiem. Zamiast tego będziesz musiał„ pocałować mnie w dupę ”.”. Tom przejechał ustami po jej tyłku i uśmiechnął się, gdy pojawiła się mała gęsia skórka.
Następnie delikatnie ją ugryzł, z odpowiednią siłą, by uzyskać od niej okrzyk rozkoszy. Jak zwykle Tom wydawał się być w stanie ją drażnić i podniecać nawet z najbardziej ograniczonych pozycji. Hannah wyobrażała sobie, że jest znacznie bardziej bezradny i uśmiechała się, zastanawiając się nad kolejnym ruchem. Odwiązała wstążkę, która była przyczepiona z tyłu jej paska i zaczęła ją mocniej zaciągać. Kiedy to zrobiła, wstążka zniknęła między jej policzkami, a nos Toma nie miał innego wyboru, jak tylko podążyć za nim.
Oba końce wstążki były teraz mocno naciągnięte, a materiał przyjemnie ocierał się o jej łechtaczkę. Ale twarz Toma, teraz schowana w dolnej części jej pośladków, wydawała się jeszcze przyjemniejsza. „Jak się teraz czujesz?”. - Bardzo intymnie - wymamrotał Tom, jego głos był prawie niezrozumiały.
„To nie jest takie intymne, tak witam wszystkich moich przyjaciół”. „Hannah, czuję się, jakbym była w twoim tyłku!”. „Cóż, spróbuj się wydostać, dam ci szansę”.
Powiedziawszy to, Hannah uniosła górną część uda, aby wziąć na siebie nacisk szyi Toma. Tom był teraz w stanie wspiąć się na kolana i manewrować najlepiej jak potrafił ze skutymi rękoma. Spróbował wyciągnąć nos prosto, potem w górę, a potem w dół w kierunku jej krocza. Następnie spróbował się wykręcić, ale nic nie mogło nawet wydostać jego nosa spomiędzy policzków Hannah.
Hannah bardzo starała się stłumić radość, gdy patrzyła, jak jego duże, muskularne ciało na próżno próbuje uwolnić się z jej tyłka. Dzień wcześniej ćwiczyła tę pozycję z misiem, którego Tom wygrał dla niej z targów. Miękki, spiczasty nos niedźwiedzia był przyjemny, ale ten wydawał się dziesięć razy lepszy. Czuła jego ciepły oddech na swojej skórze i łaskotanie w nosie. Ale co najlepsze, uwielbiała słuchać jego jęków, mieszanki frustracji, zdumienia i coraz bardziej podniecenia.
Miś tego nie zrobił! "Dobrze, poddaję się". „Och, kochanie, naprawdę będziesz miał teraz kłopoty…”. Hannah mocno ścisnęła udami jego szyję, jednocześnie napinając pośladki tak, że jej policzki zamknęły się wokół nosa Toma. Następnie ugięła kolana, aż jej pięty oparły się o tył jego głowy i wepchnęły go głębiej do środka. Tom odprężył się na chwilę, zanim zdał sobie sprawę, że jego nos i usta są zatkane, a próba oddychania tworzy jedynie próżnię.
Jego walka zaczęła ją podniecać i wytrzymała kilka sekund dłużej, niż wiedziała, że powinna. Kiedy rozluźniła uda, Tom oddychał ciężko, a jego kutas wybrzuszał się z klatki. „Zakładam, że mam teraz twoje pełne posłuszeństwo?”. Kątem oka Tom widział tylko jej tyłek i sypialnię. To wszystko wydawało się odległe i całkowicie poza jego zasięgiem.
Hannah szybko napięła uda. "Dobrze?". - Tak kochanie, kochanie, kochanie, cokolwiek - uśmiechnął się, gdy z powrotem zrelaksował się w jej tyłku. Hannah roześmiała się, a potem nieumyślnie trochę pierdnęła. "Oh tak mi przykro!".
Szybko spróbowała rozwiązać wstążkę, ale węzeł się zacisnął. Przysięgała sobie, skubiąc węzeł paznokciami. „Nie martw się kochanie, wszystko w porządku”.
„Och, nie mogę tego cofnąć”. Była zawstydzona i zła na siebie, ale zdumiewająco Tomowi to nie przeszkadzało. Próbowała sobie wyobrazić, jak to musiało być, ale jej myśli szybko zostały rozproszone przez ciche jęki rozkoszy pochodzące od jej zakutego w kajdany chłopaka. Spojrzała na tyłek i uda.
W tym tygodniu codziennie chodziła na siłownię i wyglądały naprawdę dobrze. Teraz, gdy już prawie mógł oddychać, Tom cieszył się tym doświadczeniem. Mógł być całkowicie uwięziony, ale jej ciepły tyłek był fantastyczny przy jego twarzy. „Jak długo mnie tu trzymasz?”.
„Jak długo chcesz tam zostać?”. „Myślałem, że to ty dowodzisz, kochanie?”. Tom wiedział, że to ją sprowokuje i rzeczywiście, napięła uda. Dziesięć minut później Hannah rozwiązała końce wstążki i przekręciła się, żeby go widzieć. Twarz Toma była odżywiona i lśniła od potu.
Poczuła się trochę skrępowana i skromnie przekręciła się na przód. Chociaż jego duże brązowe oczy patrzyły na nią z miłością, co powiedziało jej, że powinna kontynuować. Hannah odwróciła się tak, że głowa Toma znów znalazła się między jej udami, ale tym razem jego twarz spoczywała na jej łechtaczce.
Ponownie zawiązała oba końce wstążki z przodu iz tyłu paska, ale mniej ciasno niż wcześniej. W tej pozycji mogła teraz spojrzeć w dół i zobaczyć jego oczy. "Co myślisz?".
„Kurwa, jesteś niesamowity!”. Na twarzy Hannah pojawił się szeroki uśmiech. „Skoro już tam jesteś…”. "Tak?" – zapytał żartobliwie Tom.
"Wiesz, że.". „Czy ja?”. „Tom, przestań. To znaczy zacznij.
Wiesz, o co mi chodzi!”. „Przepraszam, Hannah, będziesz musiała to wyjaśnić”. "Tomek!".
Hannah zacisnęła uda i ścisnęła. Tom początkowo uśmiechnął się do niej niewinnie, ale potem poczuł narastający ucisk wokół jego szyi. Spojrzał na jej wielkie, zdeterminowane oczy, zadarty mały nosek, który na końcu był lekko zadarty i usta, które były zaciśnięte. Czas zabrać się do pracy. Tom uwielbiał słuchać orgazmu Hannah, była to mieszanka oddechu, prawie mruczenia i okrzyków rozkoszy.
Kiedy była usatysfakcjonowana, leżała nieruchomo łapiąc oddech. Jej włosy układały się losowo wokół głowy. Uśmiechnęła się do niego i zaczęła przesuwać palcami po rysach jego twarzy. Tom pocałował jej łechtaczkę i ciało Hannah podskoczyło. Odwiązała wstążkę, wstała i poprowadziła go jak konia pod prysznic.
Przywiązała wstążkę do metalowej głowicy prysznica nad miejscem, w którym stał. „Uwielbiam móc związać cię tylko różową wstążką”. "Mogę powiedzieć.". „I naprawdę nie możesz zrobić nic, żeby uciec”. „Och, mogę, ale mój nos nie chce iść ze mną”.
Uklękła i włożyła do ust klatkę czystości. „Hannah, proszę, nie zniosę tego”. Podniosła wzrok i uśmiechnęła się. Następnie wyszła spod prysznica i wróciła z kluczem, który trzymała w ustach.
Uklękła i trzymając klucz wciąż w ustach, przejechała czubkiem wokół jego talii iw dół do jego krocza. Zanim brunetka faktycznie otworzyła klatkę, Tom prawie wykrzykiwał jej imię. Hannah rozwiązała wstążkę i rozpięła mankiety, zanim odkręciła wodę. Następnie spędzili następne trzydzieści minut w kabinie wypełnionej parą, całując się od czasu do czasu.
Wysuszyli się i położyli razem na łóżku, Tom pociągnął za kajdanki na nosie. „Jak to zdjąć?”. „Nie cofa się, przepraszam”. „Tak, daj mi klucz”.
Hannah rzuciła w niego poduszką, co zapoczątkowało bitwę na poduszki, którą Tom wygrał. Hannah wyjrzała spod stosu poduszek. „Nie chcesz, żeby to trwało dziś wieczorem?”. „Masz na myśli, czy chcę spędzić noc z nosem przyklejonym do twojego krocza?”.
„Cóż, jeśli naprawdę tego chcesz, kochanie”. "Hanna!". „Założę majtki… twoje ulubione?”.
„Czy to jest twój pomysł na kompromis?”. „Myślę, że jestem bardzo rozsądny”. Tom spojrzał na tyłek Hannah. Cholera, była słodka.
"Przód czy tył?" on zapytał. „Z powrotem, tylko na kilka minut, kiedy czytam moją książkę”. Hannah położyła się na boku z głową Toma między nogami i zawiązała wstążkę z przodu iz tyłu swojego paska. Hannah nie skuła go kajdankami, więc mógł się rozwiązać w dowolnym momencie, ale zamiast tego zdecydował się położyć głowę na wewnętrznej stronie jej uda, zamknąć oczy i po minucie zasnął.
Hannah przyciągnęła go mocno do siebie i zacisnęła nogi, by upewnić się, że nieumyślnie nie obróci się w nocy i nie zrani się w nos. Kiedy była szczęśliwa, że Tom był bezpieczny, ona też zasnęła. Następnego dnia Tom obudził się wcześnie i potrzebował trochę wody, a ustalenie, gdzie jest, zajęło kilka sekund.
Kiedy odzyskał pamięć, zaczął rozwiązywać oba końce wstążki. Ze względu na to, że Hannah zacisnęła węzły, nie było to łatwe. Delikatnie zdjął się z jej ud, które były lekko spocone po nocy spędzonej wokół jego szyi.
Wziął drinka, a potem poszedł do łazienki i przejrzał się w lustrze. Odwiązał wstążkę z kajdany nosa, a następnie za pomocą śrubokręta próbował odpiąć kajdany z nosa. Po frustrujących dziesięciu minutach poddał się i wziął długi gorący prysznic. Zanim Hannah się obudziła, wzięła prysznic i ubrała w niebieskie dżinsy i różową koszulkę, Tom siedział w kuchni i pił czarną kawę.
Podniósł wzrok, kiedy weszła. „Dzień dobry”. Hannah zachichotała.
„Miałem zbiec do kawiarni, żeby postawić ci kawę i śniadanie, ale…”. „Ale masz kawałek stali przyklejony do nosa” Hannah usłużnie dokończyła zdanie za niego. "Zauważyłeś.".
„Cóż, zamiast tego pójdę”. Chociaż Tom chciał porządnej kawy, rozwiązanie Hannah nie rozwiązało wszystkich jego problemów. Hannah pocałowała go w policzek i wzięła torebkę oraz klucze. - Cóż, jeśli to zdejmiesz, mogę iść z tobą - zaproponował.
„O tak, dziewczyna w kawiarni”. Tom przypomniał sobie ich wcześniejszą wizytę i żartobliwe przekomarzanie się z przyjazną służącą. Pomimo faktu, że był tam z Hannah, dziewczyna zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby się do niego uśmiechnąć i mrugnąć.
Był zaszczycony. Jednak Hannah nie była pod wrażeniem. Zazdrośnie strzegła swojego związku z Tomem i szybko obrażała się, gdy inne kobiety były zbyt przyjazne.
Odłożyła torebkę. „Dobrze, pod dwoma warunkami”. "Świetnie.". „Nie wiesz, co chcę powiedzieć”.
"Wezmę moje szanse.". „Pierwszym warunkiem jest zamknięcie cię w klatce czystości”. Dobra, nie byłby w stanie przelecieć dziewczyny w kawiarni, ale przecież nie planował tego. „Drugim warunkiem jest to, że pozostaną w twoich ustach, dopóki nie wrócimy”. Mówiąc to, Hannah podniosła czarne jedwabne majtki, które miała na sobie wczoraj.
„Ale ja nie będę mógł mówić”. „To twój wybór”. Kurwa, była seksowna, kiedy była w takim nastroju. Zdeterminowany, wredny i wredny, to była kombinacja, której Tom nie mógł się oprzeć. Szczególnie, gdy od czasu do czasu jej występ zawodził i słodki uśmiech wpełzał na jej twarz, albo jeszcze lepiej, kiedy nie potrafiła ukryć podniecenia.
Tom rozpiął się i umieścił pierścień na penisa oraz klatkę i trzymał je na miejscu, czekając, aż ubrana w dżinsy brunetka go zamknie. Hannah zabezpieczyła dwa kawałki stali za pomocą kłódki, a następnie teatralnie wrzuciła klucz za przód swoich majtek. „Jesteś pewien, że nie wypadnie?”.
"Nie.". „Masz zapas?”. "Nie.".
„Więc jeśli wypadnie?”. Hannah objęła go ramionami, pocałowała i szepnęła mu do ucha. „Masz przejebane, kochanie”.
Śmiali się. Tom następnie otworzył usta i pozwolił Hannah wepchnąć do środka swoją brudną jedwabną bieliznę. Zamknął usta i ułożył je językiem tak, aby nikt nie zauważył. „A twoje usta pozostają zamknięte, dopóki nie wrócimy, rozumiesz”. Tom uśmiechnął się, a Hannah nie mogła powstrzymać uśmiechu.
Następnie wyjęła z kieszeni dżinsów mały klucz imbusowy i użyła go do odkręcenia kajdany. Wyszli z mieszkania i szli pięć minut do kawiarni. Gdy szli, ręka Toma zsunęła się z talii Hannah na jej tyłek.
"Jesteś odważny.". Tom ją uszczypnął. "Bardzo odważny!". Ta sama służąca była na służbie i uśmiechnęła się do Toma, kiedy weszli.
Wyglądała na rozczarowaną, kiedy Tom ledwie ją zauważył. „Znacznie lepiej, kochanie, to niesamowite, co może zdziałać para majtek”. Mieszanka niebezpieczeństwa i dominacji spowodowana publicznym zakneblowaniem majtek Hannah naprawdę podniecała Toma. Uczucie tylko się wzmogło, gdy patrzył na odziany w dżinsy tyłek Hannah stojący przy ladzie. Wyciągnął telefon i napisał do Hannah „Niezły tyłek!”.
Patrzył, jak wyciąga komórkę z tylnej kieszeni i czyta wiadomość. Tom patrzył, jak Hannah udaje, że stoi z rękami na biodrach, ale zamiast tego zsunęła ręce w dół, tak że masowali jej własny tyłek. Służąca wciąż patrzyła na Toma, ale jego oczy pozostały nieruchome, przyklejone do Hannah. Hannah sączyła kawę, kiedy wracali, coś, czego Tom nie mógł zrobić.
To nie miało znaczenia, Kiedy wracali do domu, Tom dostawał kawę i dużo, dużo więcej. Był piątkowy wieczór i Tom jechał windą do ich mieszkania. To był ciężki tydzień w pracy z trudnymi negocjacjami z bankami i inwestorami. rozpaczliwie potrzebował się wyciszyć.
W przeszłości oznaczało to butelkę wina i alkohol, ale już nie. Wiedział, że Hannah coś dla nich zaplanowała i że wkrótce zabierze go do zupełnie nowego świata fantazja i eskapizm. Hannah ciągle wymyślała nowe gry i sposobów odkrywania ich wspólnej pasji. Niedawno wprowadziła nową grę, dzięki której Tom bardziej niż zwykle skupił się na bieliźnie swojej dziewczyny. Zaczęło się kilka tygodni temu, po tym, jak się razem kochali.
Hannah zbierała swoje ubrania, które jak zwykle wylądowały w całej sypialni, kiedy zdecydowała się założyć Tomowi swoje brudne majtki na głowę. Elastyczny materiał przylgnął do jego twarzy i uformował się wokół jego rysów. Hannah przesunęła po nich palcami, badając, jak materiał przylega do każdego wyrzeźbionego konturu. Czuła, że staje się coraz bardziej podniecona i kazała Tomowi zostawić je na głowie do rana. Biorąc pod uwagę, że to już było i był wyczerpany, szczęśliwie skompilował.
Kiedy Tom obudził się następnego ranka, wszystko nadal wyglądało na ciemne i niewyraźne przez jej czarne majtki. Hannah przytuliła się do niego, a on pocałował ją w usta. Odwzajemniła pocałunek, chociaż tak naprawdę całowała własną bieliznę. „Pozwolenie na zdjęcie majtek?”.
Przytuliła go mocniej i potrząsnęła głową. To był po prostu kolejny sekret, który dzielili, taki, którego nikt inny nigdy nie pozna. Facet odnoszący sukcesy, atrakcyjna, nieco nieśmiała kobieta, towarzyska para. Ale nikt nigdy nie zrozumie prawdziwej magii w ich związku.
Podczas gdy Hannah decydowała się grać w tę konkretną grę tylko raz lub dwa razy w tygodniu, czas był całkowicie według jej uznania. Tom codziennie podziwiał jej strój i zastanawiał się, co jest pod spodem i jak to może wyglądać, pachnieć i smakować. Każdej nocy, tuż przed wyłączeniem światła, Tom wiedział, że jego świat może zostać przefiltrowany przez używaną bieliznę brunetki, wciąż ciepłą, gdy gumka zacisnie się na jego twarzy. Nie żeby Tom miał coś przeciwko i czasami czuł się trochę rozczarowany, kiedy zamiast tego wkładała wszystkie swoje ubrania do kosza na pranie.
Bielizna przyjemnie leżała na jego twarzy, a jej piękny zapach przypominał mu o tym na stałe, gdy zasypiał. Miło było też być uznaną, pożądaną tak piękną. Hannah uwielbiała posłuszeństwo Toma, wiedząc, że raz ustawiony, nie zdejmie ich aż do rana.
Patrzyła na niego, gdy leżał obok niej, i widziała fizyczną demonstrację jego całkowitego zaufania i oddania jej. Do tego przewidywanie, co zrobi ze swoimi majtkami po powrocie z pracy, podniecało ją i rozpraszało przez cały dzień. Prywatnie pocierała dłońmi tyłek i wyobrażała sobie jego los. W niektóre poranki Hannah stawała przed dużym lustrem i drażniła się z Tomem, przymierzając różne rodzaje bielizny. Tom patrzył z zainteresowaniem i rozbawieniem.
- Myślisz, że będziesz w stanie w nich oddychać, kochanie? Lub „wolisz dzisiaj bawełnę czy jedwab, kochanie?” Lubiła też wysyłać mu regularne aktualizacje w ciągu dnia, a czasem nawet zdjęcia danej odzieży. Tom żartował, że zaoferował jej tylko kilka stringów, które zarówno odsłoniłyby znacznie więcej jej tyłka, jak i byłyby mniej zakrywające jego twarz. Po figlarnym uderzeniu w jego dłoń, zamiast tego zagroziła, że w przyszłości kupi jeszcze ciaśniejszą bieliznę.
Drzwi windy otworzyły się i Tom wrócił myślami do tego, co mogła dla niego zaplanować w ten szczególny piątkowy wieczór. Ubrany w garnitur bez krawata i koszulę rozpiętą na kilka guzików, przeszedł przez frontowe drzwi, zatrzymał się i zapatrzył. To była Hannah, ale musiał dwa razy spojrzeć, żeby się upewnić. Stała na środku salonu na otwartym planie, przebrana za stewardessę.
Miała na sobie długą blond perukę, która opadała jej na ramiona, a jej makijaż był znacznie mocniejszy niż zwykle, szczególnie wokół jej dużych brązowych oczu. Hannah stała przed nim z jedną ręką na biodrze, gdy przyglądał się jej ubiorowi. Miała na sobie czerwony kostium ze spódnicą ze złotymi insygniami na białej bluzce.
Kurtka była zapięta do połowy i ciasno plisowana wokół talii. Spódnica była do połowy uda z rozcięciem do połowy pleców. Była ciasna i zakrzywiona wokół jej tyłka.
Miała na sobie pończochy i czarne zamszowe szpilki. Strój dopełniał mały czerwony kapelusz z tymi samymi złotymi insygniami. – Dobry wieczór, witamy na pokładzie – powiedziała Hannah z lekkim akcentem. Tom wciąż się gapił. Używała nawet innych perfum.
„Wow, to naprawdę do ciebie niepodobne”. "Przepraszam pana?". Hannah ustawiła krzesła w rzędzie, aby odtworzyć samolot. Pokazała Tomowi krzesło, które niedawno kupili na targu sztuki. Wyglądało jak zwykłe krzesło do jadalni, ale zrobione z zakrzywionych kawałków kutego żelaza.
Był niewiarygodnie ciężki, o czym Tom wiedział dobrze po tym, jak zaniósł go z targu do samochodu. – Czy mogę postawić panu drinka, proszę pana? „Piwo byłoby świetne”. Tom patrzył, jak Hannah idzie do lodówki, to naprawdę była obcisła spódniczka. To był jego rodzaj odgrywania ról, piwo i seksowny strój, chociaż wiedział, że Hannah nie będzie tak przychylna przez długi czas.
Patrzył, jak się odwraca, a na jej twarzy pojawia się figlarny uśmiech. „Przykro mi, proszę pana, ale otrzymaliśmy skargę dotyczącą pańskiego zachowania” — powiedziała poważnie Hannah, wracając bez jego piwa, ale z plastikowymi opaskami zaciskowymi w dłoni. "Co?". „A zgodnie z przepisami dotyczącymi lotów, obawiam się, że będę musiał cię unieruchomić na pozostałą część lotu”.
To było tak, jakby te słowa wypowiadał ktoś obcy. Gra aktorska, głos, włosy i strój wydawały się bardzo realistyczne. „Będę musiał poprosić pana, aby położył ręce na podłokietnikach, proszę pana”. Tom podniósł wzrok i uśmiechnął się, ale poważny wyraz twarzy Hannah sprawił, że szybko się zatrzymał. „Mam nadzieję, że nie będziesz się opierać”.
"Oprzeć się?". Oparcie się jakiemukolwiek rozkazowi Hannah było dla Toma prawie niemożliwe. Ułożył ręce zgodnie z instrukcją i patrzył, jak zaciska plastikowe paski wokół jego nadgarstków i metalowej ramy krzesła. „To dość ciasno”. To było niewłaściwe, ponieważ Hannah zacisnęła je jeszcze bardziej.
Kiedy to zrobiła, nie mogła powstrzymać uśmiechu. Następnie ostrożnie przykucnęła z powodu ciasnej spódnicy i użyła jeszcze dwóch zamków błyskawicznych, aby przymocować jego kostki do nóg krzesła. W ciągu kilku sekund Tom był bezradny. „Przepraszam, proszę pozwolić, że przyniosę piwo”.
Hannah dygnęła lekko, odwróciła się i wróciła do lodówki. Wróciła i umieściła butelkę piwa w powściągliwej dłoni Toma. „Bardzo zabawne, umm…„ blond Hannah ”!”. Hannah zachichotała, porzucając na chwilę swój występ.
Potem usiadła mu na kolanach, odwróciła głowę i pocałowała Toma. Wow. Zawsze odkrywała, że im bardziej go powstrzymuje, tym bardziej namiętne są jego pocałunki.
Założyła, że to po prostu dlatego, że w takich okolicznościach jeszcze ważniejsze było jej zadowolenie. - Nie sądzę, żeby linia lotnicza to zaakceptowała - uśmiechnął się, odwzajemniając pocałunek. Hannah zignorowała go i ustawiła stołek przed krzesłem Toma i usiadła twarzą do niego.
„Załoga, proszę usiąść do lądowania” – zachichotała. Spojrzała na Toma ze swojego dużo wyższego stołka, skrzyżowała nogi i przesunęła językiem po ustach. Jej nudny tydzień w pracy został teraz całkowicie zapomniany, ponieważ całkowicie pogrążyła się w kolejnej fantazji ze swoim fantastycznym facetem.
Tom mógł wyczuć ciśnienie narastające w klatce czystości. Cholera, jak bardzo chciał ją zabrać tam i teraz. Naprawdę walczył z krawatami i patrzył, jak Hannah bezskutecznie próbuje ukryć swoje podniecenie.
Hannah rozłożyła nogi i rozsunęła je na tyle, na ile pozwalała spódnica. Przyglądała mu się uważnie, w jej oczach malował się żart. Tom był silny i właśnie wtedy używał całej swojej siły przeciwko zamkom błyskawicznym. Wiedział, że jeśli uda mu się uwolnić, to ona będzie jego. Poderwał blond stewardessę, zaniósł ją do sypialni i zrobił z nią, co tylko chciał.
Wiedział z doświadczenia, że pokocha wszystko, co zrobi. Hannah nadal patrzyła, jak walczy. Wyszukała w Google, ile siły potrzeba do zerwania zamków błyskawicznych, i wiedziała, że nie ma dla niego nadziei. Podciągnęła spódnicę do połowy ud i rozłożyła nogi nieco szerzej.
Hannah w końcu wstała i ściągnęła spódnicę. Ostrożnie przechyliła krzesło Toma do tyłu i opuściła je na podłogę. Następnie Hannah chodziła tam iz powrotem, jej obcasy znajdowały się zaledwie cal od miejsca, w którym spoczywała głowa Toma.
- Czerwone majteczki też, naprawdę jesteś dziewczyną do towarzystwa - zauważył, mając dobry powód, by zwrócić uwagę na bieliznę blondynki. Hannah spojrzała w dół na jego silne, powściągliwe ciało, jego oczy śledziły każdy jej ruch, jego usta były lekko rozchylone w oczekiwaniu. Chęć podciągnięcia jej spódnicy i uklęknięcia nad jego ustami była prawie nie do powstrzymania. Przypomniało jej to niektóre rzeczy, które robiła, gdy była młodsza.
Często brała pluszową zabawkę, a nawet starą lalkę i wiązała jej ręce i nóżki wstążką, paskiem lub czymkolwiek, co miała pod ręką. Potem, ubrana w najkrótszą bieliznę, z udawaną ofiarą leżącą na łóżku, siadała na nim z rozłożonymi nogami, a głowa ofiary wystawała jej między udami. Jedną ręką wciągała jego głowę w krocze i masowała z boku na bok. Twarz jej starego pluszowego misia była teraz bardzo zużyta, chociaż nikt, nawet Tom, nie wiedział dlaczego.
Kiedy skończyła, siedziała na swojej ofierze, rozmawiając z nią, udając, że pod nią jest mężczyzna jej marzeń. Czesała swoje długie włosy, ciągle spoglądając między nogami na bezbronną zabawkę. Teraz jej zabawka była prawdziwa i naprawdę był to mężczyzna jej marzeń. "Hanna?". Tom mógł powiedzieć, że jej umysł się zastanawiał.
Zatrzymała się i uklękła przy jego głowie, znowu uważając na swoją obcisłą spódniczkę. Czuła, jak tani poliester munduru przesuwa się po jej jedwabnej bieliźnie. To było przyjemne i poruszała biodrami z boku na bok, by znów to poczuć. Czy użyje tego na nim tej nocy? Możliwie.
Zobaczyła, że Tom wciąż trzymał swoje piwo i, o dziwo, nie wylał ani kropli, nawet kiedy przewróciła go do tyłu na podłogę. Wzięła butelkę z ręki Toma i powoli wlała trochę do jego otwartych ust. Automatycznie się uśmiechnął. O co chodziło z facetami i piwem? Nalała jeszcze trochę, ale trochę za szybko i zakaszlał.
"Oh przepraszam.". Znów zakaszlał i zrobił się lekko czerwony na twarzy, ale wkrótce doszedł do siebie i otworzył usta po więcej. „Dobrze widzieć, że blondynka Hannah jest taka troskliwa”.
„Nie mów za wcześnie!”. „Myślę, że to wszystko jest względne, brunetka Hannah może być sadystyczną suką”. Hannah zareagowała instynktownie lekkim wdechem.
Cholera! Wiedziała, że Tom tylko się z nią droczył. A teraz się uśmiechał. Gówno. „Ostrożnie, proszę pana, spójrz, gdzie jesteś ty i gdzie ja jestem”. "Tak?".
„Jeśli cię nie puszczę, jak długo będziesz przywiązany do tego krzesła?”. "Jestem fajny.". "Jak długo?". Tom zastanowił się przez chwilę nad pytaniem, a potem znów walczył ze swoimi więzami, miała rację, był bezradny.
„Mogę zostawić cię przywiązanego do krzesła na cały weekend!”. „Mogę wezwać pomoc”. „I mógłbym cię zakneblować… wiesz czym”.
Oboje uwielbiali te rozmowy i przez kilka chwil obserwowali się uważnie. Następnie Hannah wstała z jedną nogą po obu stronach jego głowy. „Wiem, że brunetka Hannah nigdy by się na to nie zgodziła, ale czy mógłbyś otworzyć klatkę czystości?”. „I myślisz, że to zrobię?”.
Spojrzała na niego. W jaki sposób by to rozegrała? Ściągnęła mu bokserki. „Ten strój naprawdę na ciebie działa, prawda?”.
Hannah podeszła do swojej torebki i podniosła breloczek do kluczy, na którym obecnie mieściło się ponad dwadzieścia kluczy. Zabrzęczała nimi jak średniowieczny strażnik więzienny nad nim. Następnie przykucnęła tak, że jej tyłek delikatnie spoczął na jego twarzy i odblokowała stalową klatkę. "Nie przyzwyczajaj się do takiego traktowania, brunetka Hannah niedługo wróci." Widząc okazję do małej zabawy, Tom użył swojej głowy, by szturchnąć biodra Hannah, przez co straciła równowagę i musiała użyć rąk, żeby się nie przewrócić. Wstała i położyła jeden but obok jego niechronionych już jaj.
"Proszę nie!". „Nie martw się, mam lepszy plan. Podróż powrotna w ładowni”. Tom wyglądał na zdezorientowanego, kiedy Hannah weszła do ich sypialni i zniknęła mu z oczu. Kiedy już tam była, nie mogła oprzeć się szansie dotknięcia swojego tyłka w obcisłej błyszczącej spódnicy.
Kiedy w końcu wróciła, ciągnęła za sobą bardzo dużą walizkę. Położyła go obok niego i zaczęła rozpinać. „Pożyczyłem to od Kate, co o tym myślisz?”. „Nigdy nie zmieścisz krzesła”. „Uwolnię cię od tego, głupcze!”.
„Wtedy może ucieknę”. „I przegapić rozkosz bycia zamkniętym w walizce przez blond Hannah? Która jest bardzo troskliwa pod każdym względem”. Hannah wzięła nożyczki i bez wysiłku uwolniła Toma z zamków błyskawicznych.
Następnie rozebrała go i do bokserek przesunęła dłońmi po jego ciele. Cholera, nie chciała dłużej czekać. Tom widział to spojrzenie w jej oczach i przesunął palcami po wewnętrznej stronie jej spódnicy. Hannah jęknęła z przyjemności, prawie przekraczając punkt bez powrotu, ale odsunęła się w samą porę.
Postępując zgodnie ze wskazówkami, Tom wcisnął się do walizki, a Hannah przykryła go pokrywą. To już ją podniecało, a ona nawet jeszcze go nie zapięła. Uklękła na pokrywie i zaczęła zasuwać suwaki.
„Aha, wszystko gotowe!”. Jednak tak się złożyło, że dwa zamki błyskawiczne znajdowały się w dłoniach Toma i używając koniuszków palców, zaczął otwierać jeden z nich. „Hej, przestań!”.
„Brunetka Hannah nigdy nie popełniłaby takiego błędu”. „Dobra, zamknę cię na kłódkę”. Tom słyszał, jak Hannah biegnie do sypialni. Mógł sam rozpiąć zamek, ale zamknięcie na kłódkę w środku wydawało się zabawniejsze.
Usłyszał, jak jej obcasy się cofają, i zobaczył, jak zamek błyskawiczny znów się zasuwa. Sekundę później usłyszał ciche kliknięcie. „Spróbuj się z tego wydostać, Houdini” – wydyszała, cofając się, by popatrzeć.
Tom ponownie spróbował zapiąć zamki. Pociągnął za jeden, ale drugi suwak poruszył się razem z nim. Następnie pociągnął jeden zamek błyskawiczny w jedną stronę, a drugi w drugą stronę. Nic. Ogarnął go zwykły dreszcz podniecenia.
Hannah wyjęła klucze z małej kłódki i upuściła je na podłogę. Ostrożnie usiadła na jednym końcu walizki, na górze, gdzie powinna znajdować się jego głowa, i rozłożyła nogi przed sobą przez wieko. „To trochę wredne ze strony blondynki Hannah, prawda?” zachichotała, wijąc się nad nim. Tom próbował zepchnąć ją z równowagi, ale nie mając prawie żadnego miejsca na ruch, Hannah siedziała tam z łatwością, będąc w stanie pokonać jego ograniczone wysiłki. Siedziała na nim, dopóki nie był wyczerpany i leżał nieruchomo pod nią.
Potem podskoczyła, była tylko jedna rzecz, którą chciała zrobić, zanim pozwoli mu odejść. Zrzuciła szpilki i po walce zdołała podnieść walizkę do góry i zaczęła ciągnąć ją przez pokój. „Hej, gdzie idziemy?”. „Ładowisko następnego lotu powrotnego!”. "Co?".
Hannah założyła buty do biegania i wyciągnęła walizkę z mieszkania, korytarzem do windy. Kiedy dotarli do piwnicy, zaniosła walizkę do ich schowka. Otworzyła zakratowane drzwi i wprowadziła go do środka. Umieściła walizkę między ich własnymi walizkami i rzuciła stare prześcieradło na wszystkie trzy sztuki bagażu. Następnie usiadła przy walizce Toma i opisała Tomowi jego kłopoty.
„Ta suka, blondynka Hannah, zostawi cię tutaj”. Tom oddychał ciężko z niecierpliwości. Hannah trzęsła się z podniecenia i nie mogła oderwać rąk od własnych nóg. Na szczęście nie było nikogo, kto mógłby ją zobaczyć.
"Ale na szczęście dla ciebie brunetka Hannah może cię wypuścić po drugiej stronie. Zakładając oczywiście, że blondynka Hannah nie weźmie ze sobą kluczyków do walizki…". Tom krzyknął z przyjemności. Hannah uśmiechnęła się, bardziej niż czuła to samo. „Czy brunetka Hannah założy czerwoną spódniczkę?”.
- Od czasu do czasu - uśmiechnęła się. Nie mogąc dłużej nad sobą zapanować, Hannah wyszła z szafki, zamykając ją po drodze na kłódkę. Jak najszybciej w obcisłej spódniczce Hannah pobiegła z powrotem do mieszkania i zdjęła mundur. Miałaby dzisiaj przewagę, ale Tom nie byłby daleko w tyle.
W szafce było ciemno i cicho, powietrze było chłodne, chociaż temperatura wewnątrz walizki rosła. Tom poszukał zamka i udało mu się wypchnąć jeden palec na zewnątrz. Wyczuł małą kłódkę bagażową. Próbował je otworzyć, bardzo chciałby zobaczyć wyraz twarzy Hannah, gdyby mógł się wydostać. Chociaż pięć minut później poddał się.
Kiedy wróci, nadal będzie w walizce. Naprawdę miał nadzieję, że nie każe mu długo czekać. Zaledwie dziesięć minut później szczupła brunetka w białych bawełnianych szortach i dopasowanym różowym T-shircie niedbale weszła do piwnicy. Pęk kluczy w dłoni, uśmiech na twarzy. Była sobota rano i już.
Byli w domu przyjaciela aż do północy i nie mogli spać aż do drugiej nad ranem. Tom nadal był zmęczony i miał lekkiego kaca, ale miejmy nadzieję, że to będzie bardzo ważny dzień. Gdy zaczął się skupiać, sprawdził, czy nie ma na nim klatki czystości, majtek i czegokolwiek innego, co Hannah mogła na nim użyć. Ten jeden raz był niepohamowany. Spojrzał na Hannah, która przytuliła się do jego klatki piersiowej, z długimi brązowymi włosami rozrzuconymi pod kątem prawie 360 stopni wokół jej głowy.
Pocałował ją, wyswobodził się z jej uścisku i wstał, żeby napić się wody. Kiedy wrócił, Hannah klęczała na łóżku, zupełnie naga, obserwując go swoimi dużymi brązowymi oczami. "Co powinniśmy dzisiaj zrobić?". - To tajemnica - odparł Tom, pochylając się, by ją pocałować. "Powiedz mi!".
Hannah pociągnęła go na łóżko i usiadła okrakiem na jego klatce piersiowej, będzie go tu przyszpilać, dopóki nie uzyska odpowiedzi. Przesunęła dłońmi po jego klatce piersiowej, czując mięśnie. – Wkrótce się dowiesz, kochanie. "Powiedz mi!". Tom zrolował Hannah, wziął ją za rękę i poprowadził pod prysznic i odkręcił gorącą wodę.
Kiedy skończyli, wyniósł ją spod prysznica, owinęła go nogami i położył uroczą brunetkę na łóżku. Następnie otworzył szafę Hannah i położył swoją ulubioną żółtą sukienkę na łóżku obok niej. Miała na sobie tę sukienkę, kiedy po raz pierwszy zaproponowała, że będzie dominacją, a wspomnienie tego wciąż było bardzo wyraźne w umyśle Toma. Nosiła tę sukienkę także przy innych okazjach, kiedy chciała być najbardziej przekonująca, na przykład kiedy zamykała go w sejfie.
Nie zatrzymując się na śniadanie ani nawet kawę, Tom wziął Hannah za rękę i poprowadził ją do podziemnego garażu. – Weźmy mój samochód, ja poprowadzę. powiedziała Hannah. Sama myśl o samochodzie Hannah z wbudowanym tłumikiem podnieciła Toma i już twardniał od jej sugestii. Zabiorą jej samochód, ale na razie Tom będzie prowadził.
Siedział na siedzeniu kierowcy, z dziurą pod nim, która zwykle była wypełniona jego głową, teraz wypełnioną poduszką. Tom uruchomił samochód i wyjechał z garażu, a potem z miasta. Spojrzał na swoją dziewczynę. Jej początkowa ekscytacja związana z przebieraniem się i zabieraniem jej gdzieś przez Toma jako niespodziankę została złagodzona przez fakt, że to on prowadził.
Siedziała na „zwykłym” siedzeniu pasażera, żałując, że nie jest pod nią, całuje ją, masuje, prawie uniemożliwiając jej prowadzenie. Może zaczynał tracić tym zainteresowanie, może zaczynał tracić zainteresowanie nią. Nie zamknęła go w czystości przed ich wyjazdem, a on nawet jej o tym nie przypomniał.
Skrzyżowała nogi i ręce i w milczeniu wyjrzała przez okno. Może oszalała, myśląc, że polubi ją i jej gry na zawsze. Pół godziny później dotarli do restauracji położonej na zboczu wzgórza z widokiem na wybrzeże.
Kelnerka uśmiechnęła się do Toma, kiedy weszli, ale to nie było nic niezwykłego. Kelnerka zaprowadziła ich do prywatnego pokoju położonego najdalej od baru, pokazała im wnętrze, po czym zamknęła za nimi drzwi. Hannah wyszła na balkon i spojrzała w dół, ponad stromym brzegiem klifu, na wodę poniżej. Już miała coś powiedzieć, kiedy się odwróciła i zobaczyła Toma klęczącego przed nią na jednym kolanie. "O mój Boże!" trzymała obie ręce przy ustach.
„Dobrze widzieć, że grasz fajnie”. Hannah nie reagowała przez kilka chwil, ale potem podeszła bliżej, aż jej sukienka prawie dotykała jego twarzy. "Wyjdziesz za mnie?" on zapytał. Hannah ponownie zakryła usta dłońmi i odwróciła się na chwilę, a potem znów stała twarzą do niego. Tom spojrzał na jej niemal niepohamowane podniecenie.
Wszystko, co musiała teraz zrobić, to powiedzieć „tak”, ale wtedy Hannah nigdy nie była tak przychylna ani bezpośrednia i nigdy nie przepuściłaby okazji do drażnienia się. „Zdałeś sobie sprawę, że skazujesz się na życie… cóż, niewolnictwo!”. „Niewolnictwo? Raczej tak nie myślę”. „Nie wiesz, co mam na myśli”.
„To prawda, ale…”. „I całkowite posłuszeństwo”. - Nie mogę się doczekać - uśmiechnął się.
Hannah ponownie się pozbierała, co Tom wiedział, że tylko utrudniłoby mu zadanie. Zawsze wykorzystywała swoją władzę nad nim i domyślał się, że jego propozycja nie będzie wyjątkiem. Hannah sprawdziła, czy kelnerki nie ma w zasięgu wzroku, zanim podniosła sukienkę. "Hanna?".
Zrobiła krok do przodu i opuściła sukienkę z głową Toma w środku. Mogła być szalona, ale to był tylko jeden z miliona powodów, dla których tak bardzo pragnął poślubić tę fantastyczną dziewczynę. Delikatnie pocałował przód jej majtek.
Z pewnością żaden inny facet w historii świata nie musiał się do tego uciekać, oświadczając się. Hannah znała odpowiedź, ale nawet w takiej chwili chciała wykorzystać swoją moc. Jego pocałunki wydawały się fantastyczne.
Co on musi myśleć w środku? Jak długo mogła kazać mu czekać pod sukienką? Za wszelką cenę musiała przyjąć jego ofertę, zanim zmienił zdanie. Hannah cofnęła się tak, że jej sukienka odsunęła się od jego głowy. Spojrzała w dół na jego pełne nadziei oczy, "Tak, zrobię to!".
Tom podskoczył i przytulił ją, podnosząc ją z nóg i obracając dookoła. Po kilku minutach całowania kelnerka nieśmiało otworzyła drzwi, by podać im kartę win. Tom przestudiował listę i szybko złożył zamówienie.
Następnie poprosił kelnerkę o drogę do łazienki. Hannah siedziała przy stole, podskakując z podniecenia nogami pod stołem, kiedy Tom wrócił i usiadł naprzeciwko niej. Cholera, był seksowny, czy mogliby to zrobić tutaj? Tom następnie upuścił mały klucz na stół przed nią. „Zapomniałeś mnie dziś rano zamknąć”. "Tak.".
Hannah uśmiechnęła się, zawsze wydawała się czuć szczęśliwsza, kiedy jego kutas był zablokowany. Pospiesznie podniosła klucz, stukając przy tym widelcem. Wsunęła go pod siebie i usiadła na górze. - Myślę, że właśnie dzisiaj powinieneś mnie posiadać - uśmiechnął się.
Rozmowa urwała się, gdy oboje przyjęli swój nowy związek. - Zawsze chciałam mieć dom z lochami - powiedziała w końcu Hannah, prawie do siebie. „Z celą więzienną? Tak, ze stalowymi kratami i wielką kłódką na drzwiach," fantazjowała Hannah. „A stół bilardowy?".
„Nie!". Hannah posłała Tomowi najsurowsze spojrzenie, zanim oboje się roześmiali. Tom ponownie napełnili swoje kieliszki i oboje studiowali menu. Hannah podniosła wzrok, intensywnie myśląc. „Prawdopodobnie trzymam cię w kajdankach przez trzy lub cztery godziny dziennie… hmm, więc byłbyś uwięziony przez pięć lat z następnego trzydzieści!”.
Tom odłożył menu i pomyślał o jej zamiłowaniu do zakładania mu na noc brudnej bielizny przez głowę, często kilka razy w tygodniu. „I będę miał twoje majtki na twarzy przez może trzy lata”. Hannah położyła się i przyłożyła do ust kieliszek z winem.
Pomysł był jednocześnie seksowny i szalony. Następne trzy godziny spędzili w swojej prywatnej jadalni, jedząc, pijąc, rozmawiając i całując. Zanim wyszli, burza zbliżała się do morza. Tom jechał, gdy jechali wzdłuż wybrzeża, do odległego domu oddalonego o zaledwie pięćdziesiąt metrów od wybrzeża. Gdy dotarli do domu, nged, a potem Tom wyprowadził Hannah z powrotem i stromą ścieżką na plażę.
Był w szortach i białej koszulce. Miała na sobie krótką, białą, kwiecistą, letnią sukienkę, która sięgała jej do połowy ud, ale wiatr od burzy sprawił, że się rozwiała, odsłaniając ciągle białą bawełnianą bieliznę. W dłoni trzymała parę kajdanek, chociaż Tom wątpił, czy na opustoszałej, smaganej wiatrem plaży będzie go za co skuwać. Dotarli na plażę, a Tom podniósł ją i zaprowadził do wody na barana.
Hannah śmiała się, wiła i ściskała go mocno, gdy udawał, że wrzuca ją do oceanu. Kiedy w końcu położył ją na plaży, wyglądała bardzo seksownie i zdeterminowana. "Chodź ze mną!" — krzyknęła, przekrzykując szum wody i wiatru. Wzięła go za rękę i poprowadziła na tyły plaży. Hannah widziała starą metalową tabliczkę, która, jak sądziła, z łatwością byłaby wystarczająco mocna, by zabezpieczyć jej narzeczonego.
Umieściła Toma obok niego, wyciągnęła jego ręce za plecy i przykuła je łańcuchem do metalowego słupka. Jej twarz znajdowała się cale od jego, jej długie włosy rozwiewały się z przodu tak, że dotykały jego twarzy. Przyglądał się jej podekscytowanym rysom, jej tańczącym oczom, jej idealnym ustom, które wyglądały, jakby miały się pocałować, jej zadartym nosom, które wyglądały odrobinę elegancko. Spojrzała na niego, jak zawsze zdumiona, że tak przystojny mężczyzna może być w niej tak szaleńczo zakochany.
Wyglądał wyjątkowo surowo na wietrze i nie mogła się powstrzymać przed pocałowaniem go. Nadal było gorąco, a wilgotność powietrza była jeszcze wyższa, co było pewnym znakiem zbliżającej się burzy. Zaczął padać deszcz, spadając ciężkimi kroplami wody. Hannah wyrzuciła ręce w górę i zatańczyła przed swoim bezradnym facetem. Jej sukienka była teraz przemoczona, więc zdjęła ją przez głowę i zdmuchnęła, zanim wylądowała na piasku przed Tomem.
Hannah podeszła do niego uwodzicielsko, zdejmując mokry stanik i bieliznę, gdy się poruszała. Ściągnęła jego szorty, aby odsłonić zamkniętą klatkę czystości. "Oh cholera!" ona płakała.
"Co?". "Zaczekaj tutaj!". Tom stał bezradnie, gdy Hannah, teraz zupełnie naga, biegła z powrotem stromą ścieżką do domu.
Patrzył, jak jej zuchwały tyłek odbija się i znika z pola widzenia. Deszcz stawał się coraz mocniejszy, a wiatr coraz silniejszy, chociaż wciąż było mu gorąco, po części dzięki swojej niesamowitej dziewczynie. Pięć minut później Hannah pobiegła z powrotem i tym razem Tom patrzył, jak podskakują jej skromne, jędrne piersi. Uklękła przed nim i szybko otworzyła kłódkę i uwolniła jego penisa. – Hannah, moje ręce – przypomniał jej, potrząsając kajdanami.
Hannah już wspinała się na niego i ustawiała się, by się kochać, ale bez niego, który ją obejmował, było to zbyt trudne. – Połóż się – poleciła. Z Tomem wciąż przykutym do słupka, leżeli obok siebie na piasku i całowali się w kółko.
Oboje byli mokrzy od deszczu i szumu wiatru, a woda była ogłuszająca. Po chwili, gdy Tom był wyczerpany, Hannah uklękła na jego głowie i przyciągnęła go do siebie tak blisko, jak tylko mogła. Wiatr i deszcz tylko zwiększyły apetyt Hannah. Miała lekko słony smak, oboje smakowali, gdy pokrył ich spray z morza.
Kiedy Hannah w końcu uwolniła go ze swoich ud, przytuliła się do jego klatki piersiowej, chroniąc się przed wiatrem. Czuła się przy nim bezpieczna i chroniona, mimo że wciąż był bezradnie skuty łańcuchami. Przytuliła go mocno, nie okazując zamiaru się ruszyć.
„Hannah, gdzie są klucze do mankietów?” nazwał. Hannah wtuliła się w niego mocniej, gdy usłyszeli grzmot w oddali. Burza zdecydowanie się zbliżała. Wieczorne światło zaczynało już gasnąć.
"Hanna!". Jego narzeczony niechętnie wstał, stawiając jedną stopę po obu stronach jego ciała i rozejrzał się. Kiedy to zrobiła, błyskawica oświetliła jej gibkie, nagie ciało. Potem przeskoczyła nad nim i poszła wyjąć klucz z kieszeni swojej przemoczonej sukienki. Tom leżał wyczerpany na piasku, gdy spojrzał w zacinający deszcz i zobaczył nad sobą nagą postać Hannah, wymachującą klawiszami z czubka palca.
„Masz ochotę zostać tutaj do końca burzy? A może chciałbyś pójść ze mną do łóżka?”. „Łóżko! Proszę”. Hannah oparła ręce na biodrach i spojrzała na niego.
"Hanna!". Tom uśmiechnął się do siebie. Poślubienie Hannah było pod wieloma względami jak bycie przykutym łańcuchem na plaży podczas burzy; trochę szalony, czasami frustrujący, czasami niebezpieczny i bolesny, ale zawsze szalenie ekscytujący. Hannah opadła na jego ciało, jej mokre włosy zwisały i uwolniła go z kajdanek.
Pobiegli z powrotem do domu i weszli pod prysznic, woda kapała na ich już przemoczone ciała. To byłaby niezapomniana noc..
Jak możesz dotknąć, jeśli masz związane ręce?…
🕑 10 minuty BDSM Historie 👁 2,268Podchodzę do furgonetki z burgerami, w której Lynn pracuje w porze lunchu. „Mam ci coś do pokazania, jeśli jesteś zainteresowana Lynn” - pytam ją. „Co to jest”, pyta zdziwiona.…
kontyntynuj BDSM historia seksuPam uczy się więcej o byciu niewolnicą, kiedy jej pan pozwala innym jej używać.…
🕑 22 minuty BDSM Historie 👁 3,441Rozdział pierwszy Przyjęcie Przyjeżdżam do Atlanty na spotkania biznesowe i dzwonię do was z kilkutygodniowym wyprzedzeniem i mówię, że pewnego wieczoru zostałem zaproszony na przyjęcie,…
kontyntynuj BDSM historia seksuDziewczyny na przyjęciu mają swoją kolej na używanie Pam.…
🕑 20 minuty BDSM Historie 👁 2,349Rozdział drugi Przyjęcie Zwalniam cię z klęczącej ławki, trzymając ręce związane kajdankami i zawiązanymi oczami, gdy przenoszę cię z powrotem na środek platformy. „OK, wszyscy; teraz,…
kontyntynuj BDSM historia seksu