Czy Ewa po raz pierwszy w życiu zrzeknie się kontroli?…
🕑 53 minuty minuty BDSM HistorieJej dzień zaczął się jak każdy inny. Poranny alarm obudził ją na piękny widok słońca wpadającego przez okno i kuszący aromat kawy z kuchni. Człowieku, uwielbiała programowalne ekspresy do kawy - jedyna dobra rzecz, jaka wynikła z jej dwuletniego związku z jej kiepskim byłym. Cóż, dawno go nie było, ale w ciągu 6 miesięcy, kiedy była singlem, Eve nie sądziła, że minął dzień, że nie podziękowała swoim szczęśliwym gwiazdom, że zdołała ukraść jego ekspres do kawy. Wyskoczyła z łóżka i skierowała się do małej kuchni, żeby napić się pierwszej kawy.
Nawet nie fatygowała się, by usiąść, po prostu podeszła do małego okienka, oparła biodro o ścianę i wyjrzała. Było wiele rzeczy, które przyciągnęły ją na 28 piętro apartamentowca w centrum Denver, ale widok był numerem jeden. Dobry widok z kuchni aż po Góry Skaliste. Nic dziwnego, że nie zawracała sobie głowy zasłonami w żadnym z pokoi. Jedynymi osobami, które mogła błysnąć, były helikoptery drogowe i ogłaszały się dość głośno.
Opróżniając filiżankę, postanowiła poćwiczyć w swojej małej domowej siłowni przez dwadzieścia minut, aby usunąć resztki pajęczyn, a następnie wziąć prysznic, śniadanie i pójść do pracy. Jeśli widok był numerem jeden na jej liście, to bliskość pracy była zdecydowanie numerem dwa. Okręg był zaledwie 20 minut energicznym spacerem przez zabytki i dźwięki śródmieścia Denver.
Żadnych samochodów, autobusów, tramwajów, z którymi można się zmagać. Niebo! Ewa była w służbie od 5 lat i ogólnie rzecz biorąc, musiała powiedzieć, że kocha swoją pracę. Tak, miał swoje wzloty i upadki jak każdy inny, ale śledztwo, dreszczyk emocji związany z pościgiem, kontrolowanie wszystkiego, uwielbiała to wszystko.
Kiedy sprzątała ostatnie dokumenty, które leżały w pobliżu, jej porucznik wsunął głowę przez jej budkę i poprosił ją, by zabrała samochód do basenu i poszła i odebrała kolejne zeznania świadków od kilku osób w związku z próba rabunku, którą badała. „Nie ma sprawy, LT” - odpowiedziała. "Postaram się nie być zbyt długo." - Nie martw się, jeśli tak - powiedział.
„Dwóch z nich jest na przedmieściach, ale jeden mieszka na przedgórzu. Jeśli skończysz pod koniec zmiany, po prostu zostaw samochód na parkingu i jedź do domu”. Dodaj wyluzowaną porucznik do listy powodów, dla których kochała swoją pracę! Dość szybko uzyskała zeznania od pierwszych dwóch osób. Żaden z nich nie mógł dodać nic więcej niż to, co powiedzieli drugiemu oficerowi tego dnia, a ona widziała, że próbują się jej szybko pozbyć, dość zawstydzeni, że zostali wciągnięci w całą sprawę. „No cóż” - pomyślała - „Nie każdego dnia ktoś próbuje okraść ekskluzywny sklep erotyczny”.
Musiała przyznać przed sobą, że była zachwycona, że dostała tę sprawę, ponieważ potajemnie umierała, żeby zajrzeć do środka, ale nigdy nie mogła zmusić się do wejścia jako klientka. Seks dla niej zawsze był dość prosty, jeden facet, jedna dziewczyna, żadnych zboczeńców, odgrywania ról, żadnych wiązań. Ostatnio zaczęła się zastanawiać, czy w życiu jest coś więcej.
Śmiejąc się głośno w samochodzie, potrząsnęła sobą. „Tak właśnie będzie dla dziewczyny bycie singlem przez 6 miesięcy. W tej chwili wolałabym umówić się na randkę!” Przystąpiła do podróży przez miasto na międzystanową, wciskając przyciski w radiu, aż znalazła jakiś kamień. Podkręcając głośność i opuszczając okna, śpiewała głośno, ciesząc się popołudniowym słońcem. O tej porze ruch nie był taki zły, więc pojechała przyzwoicie na autostradę i rozpoczęła wspinaczkę na przedgórze.
Po mniej więcej dwudziestu minutach nawigacja nakazała jej zjechać zjazdem i znalazła się na spokojniejszej drodze prowadzącej na północ. Po kolejnych 10 minutach uprzejmy elektroniczny głos powiedział jej, że jej cel jest po prawej stronie. Zdziwiona spojrzała na drogę, na której nie było żadnych domów.
Wtedy jej bystre oczy dostrzegły płytkie ujęcie tuż przed nimi. Zwalniając, zdała sobie sprawę, że wysokie żelazne wrota są nieco odsunięte od drogi i są szczelnie zamknięte. Miała właśnie wjechać, wysiąść z samochodu i przetestować ich, zauważyła interkom z boku, więc zatrzymała się obok niego, ściszyła radio i wychyliła się przez okno, żeby wcisnąć przycisk.
Po kilku chwilach z głośnika dobiegł cudownie bogaty, głęboki męski głos. - House Towerdene, w czym mogę pomóc? - Ach, cześć - powiedziała niepewnie Ewa. „Nie jestem pewien, czy trafiłem we właściwe miejsce. Szukam pana Cade Monroe”. - To on - powiedział głos.
- Och, dzień dobry, panie. Nazywam się funkcjonariuszka Eve Whitby i miałem nadzieję, że złożę dalsze oświadczenie i zadam ci kilka pytań na temat próby napadu w Underworld we wtorek po południu. „Oczywiście oficerze, proszę wejść” - nadeszła gładka odpowiedź. „Możesz zostawić swój pojazd przed głównymi schodami”.
- Dziękuję, panie - odpowiedziała Ewa, gdy wrota zaczęły się cicho otwierać. Przejechała przez nie i zerknęła w lusterko wsteczne, by zobaczyć, jak cicho zamykają się za nią. Podjazd przed nią skręcił ostro w prawo i zaczął się stromo wspinać. Po kilku minutach zawirowań i zakrętów Ewa zastanawiała się, jak duży był teren tego domu. Wciąż nie widziała nic poza drzewami po obu stronach, a podjazd przed nią nadal był stromy.
Oszacowała, że musiało minąć całe 5 minut, zanim drzewa nagle ustąpiły miejsca dużemu, wypielęgnowanemu trawnikowi. Trawnik kontynuował nachylenie i bez namysłu zatrzymała samochód, gdy weszła do masywnego domu, który górował nad rozległym trawnikiem. „House” nawet nie oddał tego sprawiedliwie. To było wielkie! Wyglądał bardziej jak zamek z wieżami i balkonami wykonanymi w bajecznym ciemnoszarym kolorze, który przypominał średniowieczne opowieści.
Ewa ponownie uruchomiła samochód, podjazd omijał trawnik po prawej stronie i otworzył się w duży krąg przed głównymi schodami. Zaparkowała i wysiadła z samochodu, klepiąc się po kieszeniach, by upewnić się, że ma przy sobie zaufany zeszyt i długopis. Ewa nie mogła powstrzymać się od czucia się onieśmielona, gdy weszła po schodach do masywnego wejścia.
Gdy wspinała się po ostatnich kilku stopniach, prawa część dużych drewnianych drzwi otworzyła się. Mężczyzna, który stał w drzwiach, z pewnością pasował do głosu, który usłyszała w interkomie. Ewa była wysoka jak na kobietę, miała 5'9 ", ale ten mężczyzna górował nad nią. Musiał mieć co najmniej 6'3" lub prawdopodobnie 6'4 ".
Był elegancko ubrany w ciemny grafitowy garnitur, ale nosił go swobodnie, bez krawata i białej koszuli rozpiętej pod kołnierzykiem. Jego kruczoczarne włosy były nieco dłuższe, niż mogłoby się wydawać modne, ale dodawały uroku jego skądinąd eleganckiej postawie. Ale to oczy przyciągały i przyciągały uwagę Eve.
To one przykuły uwagę Ewy. ciemne, ciemne oczy, prawie czarne, miały w sobie moc, której nie mogła zaprzeczyć. Potrząsając w myślach, wyciągnęła rękę na powitanie.
„Pan Monroe?” zapytała. „Jestem oficerem Whitby, Dziękuję bardzo za zgodę na spotkanie ze mną, sir. - Cała przyjemność po mojej stronie oficerze, zapewniam cię - odpowiedział, biorąc jej dłoń w mocny uścisk, zastanawiając się, czy poczuła ten sam mały wstrząs prądu, co on. „Proszę wejść, a ja postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania.
Zechciałbyś napić się gorącej herbaty czy kawy? ”„ Kawa byłaby dobra, gdyby nie była zbyt wielkim problemem, ”odpowiedziała Ewa, potajemnie pocierając dłoń o udo. Czy to tylko jej wyobraźnia, czy też była namacalna iskra, którą miały ich ręce spełnione? ”To żaden problem. Właśnie miałem zrobić sobie przerwę.
Proszę, idź za mną do kuchni, a będziemy mogli się tam usadowić, żebyś mógł mnie przesłuchać. ”Jego oczy rozbłysły rozbawieniem, kiedy to powiedział i odwrócił się, by poprowadzić na górę.„ Masz piękny dom ”- skomentowała Ewa, idąc za nim w górę szerokimi schodami i długim korytarzem prowadzącym na prawo od posesji. - Dziękuję - odpowiedział Cade. „Jest w mojej rodzinie od pokoleń. Niedawno zakończyłem prace renowacyjne, aby spełnić moje wymagania.
Przeniesienie kuchni na to piętro było jedną z moich zmian. Co o tym sądzisz?” Mówiąc to, zatrzymał się przy drzwiach i pozwolił jej wejść przed siebie do pokoju. Wow, to wszystko, co mogła myśleć.
Kuchnia była ogromna. Jasne i lśniące szafki i urządzenia ze stali nierdzewnej rozciągały się po obu stronach, z ogromną wyspą pośrodku. Poza tym pokój się otworzył i stał tam długi dębowy stół, na którym musiało być łatwo pomieścić 12 osób.
Poza tym pokój znów zakrzywiał się, tworząc wdzięczne okno wykuszowe, które prowadziło na jeden z wielu balkonów, które zauważyła z zewnątrz. Widziała inny stół i krzesła na patio, z małym parasolem, który zasłaniał najgorsze słońce. Eve nagle wyobraziła sobie, że po długiej, ciężkiej nocy spędzonej w… trzymaj się śniadania na patio z Cade'em! Dokąd u licha zmierzały jej myśli? Była na służbie i myślała o seksualnych myślach o potencjalnym świadku przestępstwa, które próbowała rozwiązać. Fing, odwróciła się z powrotem do Cade'a, który podszedł do ekspresu do kawy i go włączył. Obserwował ją uważnie, a jego oczy znów były rozbawione, prawie tak, jakby mógł powiedzieć, w jakim kierunku poszły jej myśli.
Niemożliwe, pomyślała Ewa, złapać się w garść. - To cudowne - powiedziała, świadoma nieadekwatności swojego oświadczenia. „Jest taki nowoczesny, jasny i przestronny. Dom wydaje się tak imponujący na podjeździe, więc jest hmmm, odświeżający”.
Skrzywiła się. „Przepraszam, nie chcę brzmieć niegrzecznie. Naprawdę zapiera dech w piersiach.
”„ Bez urazy, ”zachichotał.„ Dom może być całkiem imponujący, chociaż niekoniecznie uważam to za coś złego, w zależności od tego, kim są moi goście. ”Pozostawiając to tajemnicze stwierdzenie niewyjaśnione, pomachał dłoń dla niej, aby usiadła przy małym barze śniadaniowym na końcu rzędu szafek. „Proszę usiąść i zadać mi swoje pytania.” Ewa usiadła na jednym z wysokich stołków przy barze śniadaniowym i poświęciła chwilę na zebrać myśli. Ten mężczyzna był wystarczająco imponujący, nieważne jego dom. Trochę się martwiła, że jeśli się nie pozbierze, zostanie przyjęta jako bełkocząca idiotka.
„Śmietana, mleko, cukier?” zapytał Cade. Odrobina śmietanki byłaby dobra, bez cukru. Muszę przyznać, myślałam, że będziesz mieć pokojówki lub służbę, która zrobi to wszystko za ciebie ", zaśmiała się." Dom wygląda jak miejsce pełne służby.
"" Lubię gotować, więc kuchnia jest głównie moją domeną - odpowiedział Cade. - Chociaż w przeszłości byłem znany z tego, że od czasu do czasu miałem jednego lub dwóch służących. - Bezbożne rozbawienie w jego oczach sprawiło, że Eve znowu się zaczęła, gdy zdała sobie sprawę, że nie ma na myśli wynajętej pomocy. - Wybacz mi funkcjonariuszu, to ujmujące, widzieć zdolną młodą kobietę, nie mniej w mundurze, bing.
Nie chcę się drażnić… cóż, dobrze, ale nie chcę sprawiać, że poczujesz się nieswojo. Mam pomoc domową kilka razy w tygodniu, aby pomóc w utrzymaniu tego miejsca, ale ogólnie jestem tutaj sam. Dużo jednak bawię, stąd kuchnia i stół jadalny. Bez względu na to, gdzie ja i moi goście zaczynamy wieczór, zawsze wydaje się, że kończymy tutaj.
Zresztą dość mojego dość nudnego życia towarzyskiego. Masz pytania, które możesz mi zadać, proszę, zapytaj. Z ulgą, że wróciła do pracy, Eve poprowadziła Cade'a przez serię pytań uzupełniających, które miała. Był niezwykle bystry i miał kilka informacji dotyczących sprawcy, które wcześniej nie wyszły na jaw, więc robiła notatki, aby następnego dnia mogła śledzić wszelkie możliwe ślady.
Przyznał, że nie był tak uprzejmy w rozmowie z oficerem dowodzącym tego dnia, ale tylko dlatego, że facet okazał niewykształconą pogardę dla tych, którzy odwiedzają sex shop, bez względu na to, jak wysokiej klasy i drogie były jego towary. - Proszę pozwolić mi przeprosić w imieniu wydziału, panie Monroe - powiedziała Eve. „Zawsze staramy się być profesjonalistami, ale wydaje mi się, że czasami widoczne są osobiste uprzedzenia”. - Nie musisz przepraszać funkcjonariusza… Czy mogę zadzwonić do ciebie Eve? Zwykle rozmawiam z ludźmi, z którymi rozmawiam o moim życiu seksualnym. - Oczywiście, panie… ummm Cade? odpowiedziała.
- Hmmm, Sir Cade ma pewien talent, przyznaję, ale Cade to zrobi - zaśmiał się. - Jak na ironię, im lepiej mnie poznasz, tym większa szansa, że będziesz mógł zwracać się do mnie jako Sir. Ewa nakarmiła się, zdenerwowana, gdy zdała sobie sprawę, o czym mówi.
„Naprawdę nie chcę cię urazić, Cade, po prostu nie wiem nic o stylu życia, do którego się odnosisz. Jeśli powiem coś nieodpowiedniego, wiedz, że to raczej z niewinnej ignorancji niż pogardy”. - Doceniam twoją szczerość - powiedział Cade, przechylając głowę, jakby ją badał. „To orzeźwiające.
Seks jest ostatnim wielkim tabu. To takie dziwne. Większość ludzi to robi, większości ludzi to lubi, nie jest to nielegalne… ale poproś większość ludzi o przedyskutowanie tego, a oni się unikają. Rozumiem, że seks może być intensywnym dla niektórych sprawa prywatna, ale nie prosimy ich o nagrywanie tego filmu… chociaż może to być również interesujące doświadczenie, jeśli zostanie wykonane poprawnie ”.
- Wybacz mi - zaśmiał się ponownie, gdy Eve wściekle spała. Co się z nią dzisiaj działo? „Wydaje mi się, że lubię nakładać ten kolor na twoje policzki”. Wyciągnął rękę i delikatnie pogłaskał grzbietem palca po jej policzku w miejscu, gdzie pojawił się kolor. - Ewa - powiedział teraz cicho jej imię. - Zostałbyś i zjadłbyś ze mną dziś kolację? Oddech cofnął się w płucach Eve.
Czy ten charyzmatyczny i spójrzmy prawdzie w oczy, wspaniały mężczyzna faktycznie poprosił ją o randkę? - Obawiam się, że dziś nie mogę - przyznała, mając nadzieję, że jej rozczarowanie było ewidentne. Raz w miesiącu, w piątek, mam zaszczyt opiekować się moimi siostrzenicami, więc moja siostra może spędzić trochę czasu sam na sam z mężem. - A więc jutro - naciskał. - Czy mogę jutro zabrać cię na kolację? Niedaleko stąd jest miejsce, które ma wredny stek.
Tysiąc powodów przemknęło przez głowę Eve, dlaczego powinna powiedzieć nie, potencjalny świadek był jednym z nich. Cade nie odrywał wzroku od niej, jakby mógł czytać myśli, gdy przebiegały przez jej głowę. Tylko ten jeden raz, pomyślała Ewa, do diabła z zasadami. „Chciałbym,” powiedziała, uśmiechając się.
Sobota nadeszła jasno i słonecznie, a Ewa miała solidną godzinę na siłowni przed pójściem pod prysznic. Jej siostra była tak podekscytowana, że usłyszała o randce Eve, że nalegała na popołudniowe zakupy z dziewczynami, z powodzeniem porzucając Briana i dzieci z teściową na cały dzień. uciekaj ze szponów Jessie poprzedniej nocy, po tym jak wrócili z randki, a ona wciąż wykrzykiwała komentarze na temat „odpowiedniej seksownej bielizny”, gdy Ewa rzuciła się do jej samochodu.
Cieszyła się tylko, że sąsiedzi się nie obudzili! Namydlając się pod pulsującą wodą, myśli Eve dr jeśli chodzi o Cade. Nigdy nie była tak skandalicznie pociągana do kogoś, kogo ledwo znała. Otaczała go aura, rodzaj mocy, z braku lepszego słowa. Wróciła myślami do otarcia jego kostki na jej policzku i prawie czuła, jak mrowi ją policzek na to wspomnienie.
Kiedy pocierała mydlanymi dłońmi tułów, zdała sobie sprawę, że jej sutki są wyprostowane i wrażliwe. Boże, jestem jak napalona nastolatka, pomyślała. Sięgnęła ręką między nogi i na pewno nie tylko prysznic ją zmoczył. Jęcząc z frustracji seksualnej, cofnęła rękę i skupiła się na wykonywanej pracy.
Nie miała dużo czasu, zanim musiała poznać Jess, a jej siostra zabiłaby ją, gdyby się spóźniła. Szybko się zmyła i wytarła ręcznikiem, ściągając swoje długie ciemne włosy w bardziej niechlujną i luźniejszą wersję praktycznego kok, którą nosiła do pracy. Zdecydowała się na wygodne dżinsy i kombinację t-shirtów, wiedząc, że Jessie prawdopodobnie kazałaby jej przymierzyć Bóg wie, ile strojów.
Cztery godziny później Ewa zatoczyła się z powrotem do swojego mieszkania, obładowana torbami, a jej kiepska karta kredytowa została nadużywana i poobijana. Jessie nie miała teraz okazji robić wielu zakupów z bliźniakami i Brianem, ale została wypuszczona, chłopcze, naprawdę na to poszła. Ewa miała teraz tyle nowych kompletów bielizny, że zastanawiała się, czy jej siostra kupiła udziały w Victoria's Secret. Miała także 3 nowe sukienki i chociaż próbowała przekonać samą siebie, że zabierze 2 z nich z powrotem do sklepu, gdy Jess będzie daleko, wiedziała, że nie pokocha ich! Spędziła sporo czasu nad makijażem, ale po 6 miesiącach bycia singielką mogła. Zwykle nigdy nie zawracała sobie głowy makijażem do pracy, zbyt otwarta na seksistowskie uwagi ze strony męskich oficerów, ale lubiła poświęcać czas i była zadowolona, że cofnęła się i spojrzała krytycznie w lustro.
Jej ciemnozielone oczy wpatrywały się w nią, ciemniejszy cień nadawał efekt dymu, rzęsy długie i przyciemnione tuszem do rzęs, kości policzkowe subtelnie podkreślone migotaniem. Zostawiła usta pozbawione koloru, po prostu wysmarowała je wyraźnym połyskiem i odwróciła się, żeby wybrać sukienkę z zakupów. Po kilku minutach namysłu wybrała ciemnofioletową.
Był najprostszy, a jego dół był zdecydowanie najbardziej przyzwoity, ale był tak nisko wycięty pod szyją, że był wyzwaniem dla każdego, kto siedział naprzeciw niej, i nie spuszczał wzroku z jej twarzy. Szczególnie, pomyślała zadowolona z siebie, ze swoją wspaniałą nową bielizną, która robiła ciekawe rzeczy na jej biustu. Sięgnęła w górę i rozluźniła kosmyk włosów, które opadały jej na plecy seksownymi falami, założyła nowe zabójcze szpilki, złapała swoją kopertówkę i zawinęła się i ruszyła w stronę drzwi. Cade wstał, gdy Ewa została wprowadzona do stolika w restauracji. Widział, jak wchodziła i podała swoje imię gospodyni, i poczuł wstrząs głęboko w żołądku, kiedy spojrzała i złapała jego wzrok.
Nie mógł oderwać od niej oczu. Po prostu zachwycała. Ujął ją za rękę, gdy się zbliżyła, i podniósł ją do ust.
„Ewa, brak mi słów”. - Tylko nie mów innym glinom o sukience, dobrze? zaśmiała się w odpowiedzi, jej nerwy ustąpiły. „Myślą, że mieszkam w dżinsach”.
- Twój sekret jest u mnie bezpieczny - oczy Cade'a zabłysły, gdy się uśmiechnął. Kolacja była cudowna, a Ewa była mile zaskoczona tym, jak wiele ich łączy. Łączyli podobne upodobania muzyczne, literackie, a nawet sportowe. Zastanawiała się, jak możemy mieć tak wiele wspólnego, a jednocześnie prowadzić tak bardzo różne style życia. - Eve, czy zechciałabyś wrócić do mnie po czapkę nocną, zanim wrócisz do domu - zapytał Cade, regulując rachunek.
- Jasne - zgodziła się, niechętnie skracając noc, „ale tylko na chwilę, bo niestety muszę jutro pracować”. Podczas krótkiej podróży powrotnej do Cade's ponownie zaczęła się zastanawiać nad stylem życia, jaki prowadził, i postanowiła dowiedzieć się więcej. Oboje celowo unikali tego tematu podczas kolacji, jakby badali wody, żeby zobaczyć, jakie mają inne wspólne podstawy, poza tym, co ich połączyło. W domu skierowali się do kuchni i Cade wyjął butelkę wina, która była chłodzona w lodówce. Nalał dwie szklanki, podał jej jedną i wyprowadził przez okno wykuszowe na patio.
Czyste górskie powietrze trochę go ugryzło i Ewa była zadowolona ze swojego okrycia, ale zapomniała o tym, że widziała widok z balkonu. Patrzyła na wschód i widziała całą drogę do świateł centrum Denver. Migotały i iskrzyły się w ciemności i zaparły jej dech w piersiach. - Widzisz stąd mój budynek - powiedziała cicho, wskazując go.
„Nigdy nie zdawałem sobie sprawy, że jesteśmy tak wysoko ponad linią drzew. Co za widok”. Znowu zamilkła, pijąc ten widok. - Cade - powiedziała z wahaniem, odwracając się do niego. - Czy możesz mi opowiedzieć o swoim stylu życia? Jego oczy wpatrywały się głęboko w jej oczy przez dłuższą chwilę, zanim odpowiedział.
- Robi się późno, by zacząć rozwlekłe wyjaśnienia Eve… a może zamiast tego ci pokażę? Zaśmiał się, widząc przerażoną panikę na jej twarzy i uniósł ręce z udawaną niewinnością. „Obiecuję tylko wizualną wycieczkę, tym razem”. Poprowadził ją z powrotem na parter, do prostych drewnianych drzwi, schowanych w cichym kącie.
„Chodź i zobacz,” zaprosił, otwierając drzwi i prowadząc w dół długimi schodami. Kiedy szła za Cade'em po schodach do słabo oświetlonego pokoju, przedmioty na wystawie sprawiły, że zatrzymała się i rozejrzała ze zdumieniem. Pokój był duży, Ewa oszacowała, że musi zajmować znaczną część powierzchni domu, i był zdominowany przez ogromne lustro na przeciwległej ścianie, co sprawiało, że wydawał się jeszcze większy. Po jej lewej stronie rozciągał się od niej rząd głęboko szufladowych szafek na akta, a po prawej stronie dostrzegła niewielką część wypoczynkową i kuchenną. Jej czoło zmarszczyło się na chwilę na ten widok, ale szybko o tym zapomniała, spojrzała na stół na środku pokoju.
Nazwanie tego urządzenia czymś tak przyziemnym jak stół było prawdopodobnie lekceważeniem dla producenta, ale Eve nie mogła wymyślić innej nazwy dla przedmiotu przed nią. Mijając Cade'a, zrobiła kilka niepewnych kroków w jego kierunku, po czym ponownie zatrzymała się, aby obejrzeć go z bezpiecznej odległości. „Mój ulubiony projekt…” Głos Cade'a, szeptał jej do ucha, sprawił, że podskoczyła, niski ton i podstawowe napięcie seksualne przyprawiły ją o dreszcze. „No dalej, przyjrzyj się bliżej” - zaprosił. Ewa podeszła powoli do stołu, z przykrymi oczami, próbując to wszystko ogarnąć.
Sam stół miał wysokość mniej więcej do pasa i był pokryty ciemnoczerwoną aksamitną wyściółką. Zamiast konwencjonalnego prostokątnego kształtu, stół był gigantycznym „X”. W każdym punkcie X wbudowano żelazne pętle, a boki stołu zdobiły różne pętle, niektóre z przymocowanymi paskami i klamrami. X był grubszy pośrodku, aby zapewnić duże podparcie torsowi osoby, na której były rozpostarte, ale nadal był to obiekt rażąco seksualny i bardzo podniecający.
Ewa czuła, jak jej żołądek ściska się na wszystkie możliwości, jakie przedstawiał stół, gdyby ktoś był związany i zdany na jego łaskę. Kiedy okrążyła dół stołu, zauważyła różne dźwignie i spojrzała pytająco na Cade'a. - Dalej, daj jeden obrót - powiedział z rozbawionym uśmiechem w kącikach jego ust. Chwytając największą rączkę, Ewa przekręciła ją i sapnęła, dolne nogi X zaczęły się rozsuwać.
Kiedy sięgnęła do jednej z pozostałych dźwigni, Cade zatrzymał ją z ręką na jej dłoni. „Resztę zostaw wyobraźni na razie pieszczochu” - rozkazał. „Czy zależy Ci na doładowaniu?” - Ach… jasne - powiedziała Eve, niechętnie odciągając wzrok od stołu i podążyła za Cade'em do kuchni.
Usiadła, gdy Cade uzupełniał ich kieliszki winem, które przyniósł. - Dlaczego, u licha, masz tu kuchnię? zapytała. - Czy ten na górze nie jest wystarczająco duży? „Wcale nie,” odparł Cade. „Czasami spędzam tu kilka godzin i uważam, że… wygodnie jest mieć pewne rzeczy pod ręką”. Wzrok Ewy ponownie skierował się na stół.
"Godziny…?" Sama myśl o tym sprawiła, że żołądek jej znów podskoczył i nerwowo przełknęła wino, które podał jej Cade, próbując uspokoić nerwy. Cade usiadł na kanapie naprzeciw niej, celowo stawiając między nimi trochę dystansu. Widział efekt, jaki on i otoczenie wywierają na nią i chociaż nie miał nic przeciwko temu, by ją zdenerwować, nie chciał, żeby rzuciła się do drzwi. Niespodziewane ukłucie, które poczuł, kiedy myślał o jej utracie, zanim zdążył ją zwabić do stołu, było niespodzianką. Ta kobieta coś od niego wyciągnęła, a on nie był jeszcze całkiem pewien, co to było.
Lepiej to ukryć i przeanalizować później, że był człowiekiem przyzwyczajonym do kontrolowania sytuacji i żadne oznaki słabości lub niepewności nie byłyby widoczne na zewnątrz, jeśli nie miał tego na myśli. Dzisiejszy wieczór był po to, żeby lepiej się poznać. Stół nigdzie się nie wybierał. - Eve, proszę, odpręż się, nie uderzę cię w głowę i nie przypiążę do stołu wbrew twojej woli! To była właściwa rzecz, aby uspokoić nerwy Ewy.
- Jakbyś mógł mnie zabrać, kolego - zadrwiła. Uśmiechnął się szybko z zachwytem. „Teraz to byłoby wyzwanie, z którym mogłabym wyjść, ale nie dziś wieczorem, a już na pewno nie w tej sukience”. Ewa oparła się o głębokie poduszki kanapy. „A więc ten… loch," machnęła ręką, szukając właściwych słów.
„No co, przyprowadź tu niewolnice na sesje niewoli?" Cade zaśmiał się. - Mówisz to w sposób, który sprawia, że wydaje się… mniej niż to, czym jest. Powiedzmy tylko, że czasami towarzyszą mi tutaj bardzo chętni ochotnicy, chętni do odkrywania nowych scen i wrażeń, które mogą być dla nich niedostępne gdzie indziej. - Mówiąc bardzo dyplomatycznie - zauważyła rozbawiona Ewa. - Można by niemal przypuszczać, że boisz się, że gliny mogą cię usłyszeć.
- Nie widzę tylko gliniarza, patrzę na ciebie Eve - powiedział Cade z ponurą miną. „Widzę przede wszystkim kobietę. Ktoś, kto lubi mieć kontrolę, i ktoś, kogo podejrzewam, bardzo się zastanawia, jak by to było oddać tę kontrolę właściwej osobie”.
Patrzył na nią intensywnie ciemnymi oczami pełnymi tajemnic i pożądania. „Chcę, żebyś pozwolił mi być tą osobą”. „Boże” - westchnęła Ewa.
„Czy wiesz, o co mnie prosisz? Mam 28 lat i nawet nie znalazłem kogoś, komu ufam na tyle, by wynieść dla mnie śmieci! Chyba przyzwyczaiłem się do polegania na sobie i kontrolowania. przychodzi z pracą, wiesz? " Uśmiechnęła się smutno. „Ewo, zawsze powtarzam, że zaprzeczenie umysłu nieuchronnie prowadzi do wyparcia się ciała. Zadaj sobie pytanie, dlaczego masz 28 lat i mimo to nie spotkałeś się, któremu możesz zaufać. Być może to, czego potrzebujesz od kochanka, jest czymś, czego ci, których wcześniej spotkaliście, po prostu nie mogą zapewnić.
”Ewa patrzyła na niego z zamyśleniem.„ Nigdy wcześniej nie myślałam o tym w ten sposób, ”powiedziała cicho. nam obojgu przysługę i zacznijmy myśleć! ”powiedział Cade, ponownie błyskając w jego oku.„ Teraz, zanim staniemy się zbyt melancholijni, opowiedz mi szczegółowo o tych wszystkich mężczyznach, którym nie ufałeś w przeszłości. ”Śmiejąc się, Eve znowu sączyła wino i przygotowała się do powiedzenia Cade'owi o swoim triumfie z programowalnym ekspresem do kawy. Widząc frontowe drzwi, cały wieczór zaczynał przypominać fantazję, którą Ewa wymyśliła sobie w głowie.
Wcześniejsze nerwy całkowicie zniknęły, a kiedy się odprężyła, Cade okazał się czarującym towarzystwem. Patrząc na nią kątem oka, Cade uznał, że nie chce jej zbytnio rozluźnić, więc kilka stóp od drzwi wziął ją obok ramiona i powoli oparł ją o ścianę. Zmysły Eve przeszły w stan overdri Kiedy górował nad nią, milimetry od tego, by całe jego ciało było przyciśnięte do jej ciała. „Nie popełnij błędu Ewo, chcę cię. Chcę widzieć cię przywiązaną do mojego stołu i obserwować twoje oczy, gdy robię rzeczy, które możesz sobie tylko wyobrazić.
Chcę usłyszeć, jakie dźwięki sprawiają, że twoje ciało jest nasycone przyjemność i błagasz mnie, żebym przestał. Chcę, żebyś poświęcił trochę czasu na przemyślenie tego, ale wiedz o tym… jeśli wrócisz tu ponownie, będziesz mój. " Podniosła brodę, a oczy zapłonęły. „Jestem swoją osobą!” Była dumna, że jej głos nie drżał, chociaż czuła łomotanie serca w gardle. Uniósł palec i delikatnie przesunął go po jej szyi.
„Czuję, jak bije ci serce. Jeszcze cię nie dotknąłem. Wyobraź sobie możliwości… „Pozwolił tej myśli odpłynąć.„ Będę w kontakcie.
”Po czym cofnął się i podszedł do drzwi, otworzył je przed nią. Poświęciła chwilę, aby opanować oddech., a potem odepchnął się od ściany i minął go w nocne powietrze. Taksówka czekała na dole schodów znajomy i przyziemny przedmiot w czymś, co było dla niej, szczerze mówiąc, dziwną nocą.
Kiedy otworzyła drzwi samochodu, spojrzała z powrotem po schodach. Nadal ją obserwował. „Pomyśl o mnie”, jego głos opadł w dół. Wiedziała, że to jedyna komenda, z którą nie będzie mogła walczyć.
Kolejnych kilka dni było uspokajająco normalne dla Ewy. Poszła do pracy, złapała przestępców, zatrzymywała swoje randki w sądzie, zeznawała przeciwko złoczyńcom i ogólnie starała się być jak najbardziej zajęta, aby nie myśleć o Cade'u i jego „propozycjach”. Ale staraj się jak mogła, bez względu na to, kiedy wróciła do domu, zawsze pozostawała sama ze swoimi myślami, a oni wracali do mężczyzny, domu i stołu Rankiem budzik ponownie ją obudził i usiadła na swoim zwykłym miejscu przy kuchennym oknie z kawą.
Cały horyzont, na który można było spojrzeć, a jej oczy wracały w to samo miejsce u podnóża, w którym wiedziała, że jest zamieszkany przez dom Cade'a. Było zbyt daleko, by dostrzec sam dom, ale w jakiś sposób wiedziała, że patrzy we właściwe miejsce. Westchnęła, zrezygnowana. Wiedziała, że zadzwoni i w końcu przyznała przed sobą, że pojedzie.
Była zarówno przerażona, jak i przepełniona dziwnym poczuciem spokoju, a dwie sprzeczne emocje walczyły o miejsce w jej głowie. Prawie tak, jakby ta chwila była nieunikniona, ale jej mózg próbował przekonać samego siebie, że wciąż ma wybór. Opróżniła kawę i odwróciła się, by wziąć prysznic, zadzwonił telefon.
Zamarła. Wiedziała, że to on. To było prawie tak, jakby wiedział! Wiedziałem, że podjęła decyzję, że jest zdecydowana. Wiedziałem, że na niego czeka.
Podniosła słuchawkę i powiedziała „Halo?” Głęboki męski głos uspokoił się i coś w niej obudził. „Dzień dobry Eve”, pojawiają się oznaki rozbawienia. "Ufam, że miałeś owocny tydzień?" „Tak, bardzo umm… owocne”, brzmiała jej zdenerwowana odpowiedź.
Wiedziała, że jej nie zapyta, musiałaby być tą, która do niego przyjdzie. - Więc zastanawiałem się, czy może jesteś wolny w ten weekend? zapytała. „Dziś wieczorem”, nadeszła odpowiedź, wciąż tym samym rozbawionym głosem. ". Ugotuję ci coś, co podnieci twoje kubki smakowe." Teraz zaśmiał się, najwyraźniej rozbawiony swoim podwójnym znaczeniem.
- A Ewa… nie spóźnij się. „Tak, nie martw się,” mruknęła, odkładając słuchawkę. Miała przeczucie, że nie myślałaby dziś o czymś innym w pracy. Dokładnie o godzinie Ewa wysiadła z taksówki i weszła po schodach w Towerdene. W taksówce poświęciła trochę czasu na ćwiczenie technik oddychania i opanowanie bijącego serca, ale bez względu na to, co robiła, czuła, jak łomocze w jej piersi.
Codziennie walczyła z przestępcami, na litość boską. Jak jednemu mężczyźnie udało się wywrócić ją na lewą stronę i do góry nogami kilkoma szeptanymi obietnicami? Biorąc ostatni głęboki oddech, nacisnęła dzwonek i czekała. Po krótkiej chwili drzwi uchyliły się do wewnątrz, a przyczyna jej nieprzespanych nocy i obecnego nerwowego usposobienia stała się widoczna w drzwiach. - Ewa - wydyszał jej imię jak pieszczotę.
„Punktualny jak zawsze i zapierający dech w piersiach”. Z tymi słowami wyciągnął rękę, aby wciągnąć ją do środka, podnosząc jej dłoń do swoich ust, kiedy do niego podeszła. - Cieszę się, że tu jesteś - powiedział cicho.
Spała i przyglądała się podłodze, aż jego palec uniósł jej podbródek, a ona była zmuszona spojrzeć mu w oczy. Pozwolił, aby w jego ciemnych oczach pojawiło się pragnienie, które czuł do niej, i zobaczył, że rozumie, że chciał, aby ten wieczór wydarzył się tak samo jak ona. Jej nerwy ustąpiły i posłała mu nieśmiały uśmiech. - Więc co jest w menu? Zaśmiał się na to.
"Chodź na górę, mój zwierzaku i przekonaj się sam." Gdy zbliżyli się do kuchni, Ewa mogła wyczuć różne fantastyczne zapachy. Wchodziły w powietrze i przypominały jej, jak naprawdę jest głodna. Cade posadził ją przy barze śniadaniowym z niewielkim wyborem kanapek i kieliszkiem jej nowego ulubionego białego wina, po czym wrócił, by zająć się wyborem gotujących się garnków. Był jak artysta w kuchni, zauważyła Ewa. Artysta, który kochał swoją pracę i był z niej dumny.
Wkrótce zaniósł różne naczynia do dużego stołu, na którym w jednym rogu ustawiono 2 miejsca. Światła centrum Denver magicznie migotały przez okno wykuszowe, przygotowując scenę dla naprawdę spektakularnego posiłku. W końcu nasycona Ewa odłożyła widelec, delikatnie wytarła usta serwetką i usiadła. „To było cudowne” - oświadczyła.
- Bardzo się cieszę, że ci się podobało - powiedział Cade, wstając po wino. Dopełniając kieliszki, usiadł z powrotem i uniósł swój. „Do pierwszej nocy”, jego oczy tańczyły z rozbawieniem w blasku świec. Stuknęła swoją szklanką do jego. "Twoje zdrowie." - Chodź.
Odejdźmy trochę z tej kolacji. Oprowadzę cię po tym miejscu z pełną wycieczką z przewodnikiem! Wstała, chichocząc, podał jej ramię. - Dlaczego dziękuję miły panie - wycedziła, naśladując piękność z południa. Uśmiechnął się na to, wyprowadzając ją z kuchni. Miejsce było ogromne! Ewa tak myślała, zanim po raz pierwszy zobaczyła budynek z zewnątrz, ale nawet to nie przygotowało jej na labirynt pokoi, przez które została przeprowadzona.
Występowała taka mieszanka pokoi, niektóre wydawały się niezmienione od wieków, podczas gdy inne miały współczesny luksus, który rozpoznała jako styl Cade'a. Spędziła pełne 5 minut w jego łazience, gruchając z zachwytu nad wspaniałym, ogromnym natryskiem natryskowym i zatopioną wanną, w której była całkiem pewna, że można w niej pływać. Kiedy wrócili na parter, Cade zatrzymał się przed zamkniętymi drzwiami do piwnicy i wziął Eve za ramiona, odwrócił ją twarzą do siebie. - Został tylko jeden pokój, chociaż miałeś podgląd. Byłbym zaszczycony, gdybyś pozwolił mi ci pokazać.
Ewa przez chwilę nic nie mówiła, po czym spojrzała na drzwi i skinęła głową. - Tak, proszę - powiedziała cicho. Cade otworzył drzwi do piwnicy i cofnął się, by pozwolić Eve przejść dalej. Zawahała się u szczytu schodów i spojrzała na niego. „Dopóki nie zajdziesz na ten stół, wybór należy do ciebie”, powiedział, „ale proszę, wiedz o tym.
Nigdy cię nie skrzywdzę. Chcę tylko szansy na pokazanie ci niezrównanej przyjemności i podzielenie się z tobą tym doświadczeniem”. Zastanawiając się chwilę dłużej, zeszła po schodach.
Z każdym krokiem słyszała, jak krew rycząca w jej głowie coraz głośniej i głośniej, a jej nerwy wróciły i wykonywały szalony taniec w żołądku, ale zmieszany z tym wszystkim, co było pożądaniem. Czysta i prosta żądza, a tej nocy nie chciała odmówić sobie tej najpodlejszej z przyjemności. Na dole schodów zatrzymała się, niepewna, gdzie iść ani co robić, ale Cade objął ją ramieniem i przysunął bliżej stołu. Zatrzymał się kilka stóp od niej i odwrócił się do niej, wpatrując się w jej oczy, dopóki nie był zadowolony z postanowienia, które tam zobaczył. - Piękna Ewa - mruknął, unosząc rękę i obejmując jej podbródek.
„Czuję, że czekałem na ciebie całą wieczność”. Po czym opuścił głowę i dotknął ustami jej ust. Wreszcie krzyknęła głos w głowie Eve, gdy otworzyła usta, by pozwolić mu pogłębić pocałunek. Wszystkie jej stłumione emocje i uczucia wypłynęły, a ona pochyliła się do niego i odwzajemniła pocałunek, jej ręce uniosły się, by oprawić jego twarz. W odpowiedzi jego dłonie zanurzyły się w jej włosach i chwyciły.
Odciągając jej głowę do tyłu, splądrował jej usta, po czym przerwał pocałunek, przesuwając ustami po jej gardle, oczach, policzkach, pozostawiając ją bez tchu i jęczącą po więcej. Jego oczy, oderwał się, by na nią spojrzeć, były dzikie z pasji. Głębia uczuć i siła w nich spowodowały, że Ewa zadrżała i nie walczyła. Sięgnął wokół jej ramion po zamek błyskawiczny jej sukienki.
Pociągnął go powoli w dół, torturując i zsuwając paski z jej ramion, po czym pochylił się, żeby skubnąć odsłonięte ciało. Oczy Eve zamknęły się z przyjemności, gdy sukienka zebrała się u jej stóp. Cade rozkoszował się tym widokiem, gdy Ewa stała teraz w swoim prostym czarnym koronkowym biustonoszu, dopasowanych majtkach i szpilkach. Widział, jak jej sutki napinają się przez cienki materiał i przez majtki dostrzegał zarys jej pięknych warg cipki.
W niezobowiązującym pokazie siły podniósł ją i podszedł do stołu i posadził na nim, a wysokość oznaczała, że była z nim prawie oko w oko. Pochylając się do przodu, ponownie delikatnie uchwycił jej usta, badając językiem jej usta, delektując się jej erotycznym smakiem, pragnąc więcej. Przesunął palcem w dół od jej szyi i przejechał po skórze tuż pod koronkowym brzegiem stanika. Gdy jego usta podążyły za jego palcem, Ewa oparła się na rękach, a jej głowa znów opadła z rozkoszy.
zawirował językiem pod materiałem i otarł jej sutek, a ona westchnęła. Sięgnął za nią, rozpiął jej stanik i zdjął go równie wolno, jak sukienkę. Kiedy jej piersi się uwolniły, jej sutki stwardniały jeszcze bardziej, gdy chłodniejsze powietrze je otoczyło, a on pochylił głowę, żeby ssać, jej sapanie zamieniło się w jęki.
Ewa nie mogła uwierzyć w płynące przez nią uczucia. Mężczyzna tylko dotknął jej piersi, a ona była już mokra i podniecona nie do uwierzenia. Nigdy wcześniej nie czuła, że jej sutki są tak twarde, a ciepłe, mokre, nalegające szarpanie ich z języka i zębów, wysyłało drobne wstrząsy prądu prosto do jej cipki.
Opadła z powrotem na łokcie, gdy jego usta kontynuowały podróż w dół, deszczem pocałunków na jej brzuchu, aż dotarł do górnej krawędzi jej majtek. Na to spojrzał na nią, odchyloną do tyłu, pożywioną, z oczami ciemnymi z pożądania. Przebiegł palcem od jednej strony jej brzucha do drugiej, tuż pod linią jej majtek, powodując mrowienie na skórze i ponowne przyspieszenie oddechu. Uśmiechnął się świadomie i zostawił jej majtki na miejscu, kontynuując badanie jej ciała w dół.
jego usta sięgnęły jej stóp, ukląkł poza zasięgiem jej wzroku i mogła poczuć, jak rozpina paski jej szpilek. pierwsza stopa była wolna, przycisnął usta do jej łuku, wysyłając przez nią nowe i ekscytujące doznania. Drugi sztylet podążał za pierwszym, a Cade powoli wracał w górę jej nóg, całując jej gładką łydkę, delikatnie gryząc delikatną wewnętrzną stronę jej uda. Wyprostował się ze swojej pozycji, zaczepił palce o boki jej majtek i delikatnie pociągnął. Nie opierając się, lekko uniosła biodra i pozwoliła mu zsunąć majtki w dół jej nóg, upuszczając je na podłogę.
Czuła się bezczelna i rozwiązła, będąc całkowicie naga, kiedy był jeszcze w pełni ubrany, ale pasja paliła jej krew zbyt mocno, by mogła się tym przejmować. - Połóż się Eve - powiedział cicho. Jego twarz nic nie zdradzała, ale wiedział, że to ostatnia próba.
Kiedy już ją powstrzymał i pod swoją kontrolą, był panem i wszelkie prośby o uwolnienie trafiałyby w głuche uszy. To było to. Jej ostatnia szansa. Pochyliła się lekko do przodu, dotknęła ustami jego ust i położyła się z powrotem na stole. Przepływała przez niego moc, czyniąc go twardszym niż był.
To, że tak silna kobieta byłaby skłonna oddać mu władzę, było jego cudem i zamierzał docenić jej dar i otworzyć ją na zupełnie nowy świat doznań. Podszedł do blatu stołu, wziął ją za lewe ramię i przeciągnął nad jej głową, wzdłuż jednego ramienia litery „X”. Następnie wziął jeden z pasków zdobiących boki stołu i rozciągnął go na jej nadgarstku, zaciskając sprzączkę, aż nie było szans, by się wykręciła.
Ewa zgięła palce, pasek nie był niewygodny ze względu na wyściółkę na spodzie, ale nie było mowy, żeby przed nim uciec. Jej prawe ramię zostało potraktowane w ten sam sposób, a następnie obie kostki w dolnej połowie litery X. Po raz pierwszy w dorosłym życiu Ewa była całkowicie zdana na czyjąś łaskę. Cade cofnął się i podziwiał kobietę z rozpostartymi ustami na stole przed nim.
Jej pełne piersi były pięknie wyeksponowane dzięki ramionom zamkniętym nad głową. Jej sutki wciąż były twarde jak kamień i skierowane prosto w górę. Położył ostatni pasek na jej brzuchu, zaciskając go tak, że jej plecy nie były w stanie wygiąć się ze stołu.
Chciał, żeby była nieruchoma, bez poczucia bycia w pełni skrępowanym, które nadejdzie z czasem. Przechodząc na dół stołu, chwycił największą dźwignię i obrócił ją tak, że dolne nogi X rozsuwały się dalej. Ewa sapnęła, gdy poczuła, jak jej nogi rozchylają się dalej, i poczuła, jak jej cipka wycieka soki, gdy jej najbardziej intymne części były wystawione na zimniejsze powietrze. Cade pił ten widok oczami. Pragnął zanurzyć się prosto w jej cipkę swoim językiem, ale przez wiele lat nauczył się sztuki cierpliwości i wiedział, że służy ona zwiększeniu przyjemności zarówno jej, jak i jego.
Przeciągając palcem po jej nodze, tułowiu i piersi, przeszedł wzdłuż stołu i ponownie chwycił jej usta w żarłocznym pocałunku. Odrywając go, spojrzał w jej oczy z odległości kilku cali. „Kochana Ewo, obiecałem, że nic ci się nie stanie pod moją strażą i możesz w to uwierzyć. Nie zawiązuję Ci oczu po raz pierwszy, ani nie zamierzam jeszcze zakneblować Cię tak, jak chcę, nie muszę słyszeć swoje jęki i słyszę, jak błagasz i krzyczysz o uwolnienie.
I uwierz mi, że będziesz błagać i krzyczeć, zanim ta noc się skończy. Teraz trzymaj się mocno, ponieważ jest kilka rzeczy, które muszę odzyskać, zanim zaczniemy. " Ewa leżała bezradnie, gdy Cade odchodził, poza jej zasięgiem wzroku. Wyściełany aksamit był ciepły pod jej ciałem, co potęgowało doznania, które już ją zalały. Jego sutki bolały, by je ponownie ssać i gryźć, a ona czuła, jak jej soki kapią po wewnętrznej stronie jej uda, gdy chłodne powietrze nadal wirowało wokół jej odsłoniętej cipki… i powiedział, że nawet nie zaczął! Żołądek ścisnął się w oczekiwaniu na to, co jeszcze miało nadejść.
Słyszała, jak porusza się po kuchni, a potem znany odgłos dochodzący zza jej głowy… ach tak, otwierane i zamykane szuflady szafki na akta. Choć bardzo się starała, nie widziała, co robi, tak jak zamierzał. Wrócił do niej, trzymając nisko przedmioty, które niósł, i położył je, niewidoczne dla niej, na półce pod spodem stołu.
- Stwierdziłem, że nie skrzywdzę cię, Eve, ale mogę sprawić ci trochę bólu. Nie wystarczy, żeby naprawdę zranić, ale istnieje cienka granica między bólem a przyjemnością, którą uwielbiam odkrywać i mam nadzieję, że się zgodzisz. Z tymi słowami pochylił się nad jej piersią i złapał pomarszczony sutek w usta, obracając językiem wokół guzka i wreszcie delikatnie go gryząc.
Ewa z przyjemnością próbowała oderwać się od stołu, ale paski trzymały ją na miejscu, w jakiś sposób potęgując doznania. Cade zaczął nieco mocniej gryźć jej sutek i sięgnął do drugiego, aby pocierać go między kciukiem a palcem wskazującym, delikatnie go ściskając. Następnie przełożył usta na drugi sutek i zaczął szczypać pierwszy, czując, że puchną jeszcze bardziej. Ewa jęczała delirycznie, a jej głowa miotała się z boku na bok.
Biorąc to pod uwagę, Cade wyprostował się i jeszcze raz okrążył blat stołu, przeciągnął pasek na jej czole i zapiął go na miejscu, skutecznie ograniczając ruchy głowy. Wracając do jej piersi, kontynuował ssanie, ciesząc się jej słodkim, dojrzałym smakiem. Ewa głośno jęczała podczas słodkich tortur. Czuła, jak jej cipka dosłownie kapie soki po jej udzie. Zawsze uwielbiała bawić się swoimi sutkami, ale nikt nigdy nie poświęcał im tyle czasu i wysiłku, zwłaszcza bez zbliżania się do jej cipki.
Cade musi mieć rekord świata w samokontroli. Nagle delikatne szarpanie sutków ustąpiło, a zastąpiło je ostre, słodkie ugryzienie zacisków na sutkach. Nie mogąc uciec przed męką, Ewa została zmuszona do pełnego skupienia się na tym doznaniu, rozkoszując się gryzącym bólem, który wysyłał małe iskry prosto do jej cipki. Kiedy przyzwyczaiła się do tego wrażenia, usłyszała ciche brzęczenie wibratora.
Cade trzymał go przed oczami, żeby mogła go obejrzeć. Mały i metalowy, mały pocisk, niezbyt mocny, przeznaczony głównie do stymulacji łechtaczki. Bez słowa opuścił kulę na jej skórę, lekko uderzając nią po jej torsie, między jej piersiami. Ewa zadrżała, słysząc to nowe doznanie i przewidywanie, gdzie dalej skieruje małą kulkę.
Wokół jej lewej piersi, na razie z dala od aureoli, a potem to samo wokół drugiej piersi. W dół na brzuch, powodując gwałtowny wdech, wirując wokół pępka, a następnie leniwie wracając do piersi. Chwilowo wyjmując kulę, Cade pochylił się i polizał czubek jej sutka, który wystawał z zacisku.
Znowu przeszyła ją przyjemność, koniuszki jej sutków były wyjątkowo wrażliwe z powodu nacisku zacisków. Wstrzymała oddech, wiedząc, co będzie dalej. Rzeczywiście, Cade przyniósł małą kulkę unoszącą się nad jej piersią i obserwował ją w ciszy. Proszę, błagały jej oczy. Nadal ją obserwował, trzymając kulę kilka cali od kontaktu z jej sutkiem.
- Proszę - szepnęła. Tylko jedna praca, wypowiedziana cicho, ale na razie wystarczy. Cade opuścił kulę i przez jej pierś przepłynęło tysiąc woltów. Czuła, jak jej cipka tryska w odpowiedzi, potrzeba bycia branym i pieprzonym była tak wielka, że ledwo mogła to znieść. Po kilku minutach torturowania obu jej sutków Cade wyłączył kulę i odłożył ją na ukrytą półkę.
Podniósł następny punkt programu i ponownie uniósł się przed twarzą Eve, aby mogła go zbadać. Tym razem zbladła, gdy zobaczyła krótką skórę. „Ewa” Cade upomniał go delikatnie. "Obiecałem, że nigdy cię nie skrzywdzę, ale chcę, abyś był świadomy przyjemności, jaką twoje ciało odczuwa, gdy jest otwarte na różne doznania." Tak można to ująć, pomyślała Ewa, gdy całe jej ciało spięło się w oczekiwaniu na pierwsze uderzenie.
Cade zszedł na dół stołu i lekko uderzył rośliną o wewnętrzną stronę jej ud. Podskoczyła, ale uczucie pieczenia szybko zmieniło się w ciepło, które przeszło w czystą ekstazę, gdy jego usta podążały ścieżką, którą obrała plon. Ewa nigdy nie uważała się za uzależnioną od bólu, ale odkryła, że niecierpliwie oczekiwała ostrego użądlenia plonu, a także upału i pieszczot.
Jej oddech przyspieszył, gdy Cade odłożył plon, ale nadal całował i skubał wnętrze jej ud. Pragnęła, by jej cipka była dotykana, nie pamiętała, żeby kiedykolwiek była tak podniecona i bezsilna, by cokolwiek z tym zrobić. Cade zbadał cipkę Eve ze swojej pozycji między jej rozpostartymi nogami. Jej usta były opuchnięte i miały piękny odcień różu, a soki obficie spływały po jej udzie.
Przysuwając twarz coraz bliżej jej cipki, nadal delikatnie gryzł i całował jej uda, liżąc i delektując się smakiem jej słodkich soków, które uciekły z jej cipki. Czuł ciepło emanujące z jej rdzenia i pragnął zanurzyć swój język prosto w nią. Sięgnął z powrotem do uchwytu kontrolującego pozycję nóg X i obrócił go trochę bardziej, aby w pełni otworzyć przed nim jej cipkę.
Widział jej łechtaczkę wystającą spod kapturka, a jej wyraźne podniecenie jeszcze bardziej go podnieciło. Pochylił się i dmuchnął delikatnie w jej łechtaczkę, powodując, że jęczała i szarpała się tak mocno, jak tylko była w stanie w swoich paskach. Cade uwielbiał fakt, że Ewa była tak wrażliwa na jego dotyk. Jego samokontrola była rozciągnięta i nie mógł już dłużej iść bez dotykania jej pięknej cipki.
Położył kciuk swojej lewej dłoni tuż nad łechtaczką Eve, tuż nad jej ociekającą kroplą szczeliną i delikatnie przycisnął dłonią do jej kopca. Następnie prawą ręką powoli włożył palec wskazujący do jej cipki, zdumiony, jak ciasna, mokra i gorąca była. Eve wydała z siebie majaczący jęk, kiedy poczuła, że jej cipka jest w końcu opętana, co stało się głośniejsze, gdy delikatnie gładził kciukiem jej pulsującą łechtaczkę. Włożył palec prosto do rękojeści, a następnie powoli go cofnął, podnosząc go do ust, by posmakować jej słodkich soków. Ssąc go do czysta, włożył go jeszcze raz głęboko w jej cipkę i zaczął powoli pieprzyć ją palcem.
Po kilku minutach tego wolnego tempa Cade wcisnął w nią kolejny palec i opuścił usta na jej łechtaczkę. Jego kciuk wciąż spoczywał tuż nad jej łechtaczką, tuż nad jej rozcięciem, a on lekko nacisnął i podciągnął w kierunku jej brzucha, tak że łechtaczka wysunęła się bardziej. Dotarł do wszystkich brzegów, jak kot ze śmietaną, po czym delikatnie skubnął mały guzek i wciągnął go do ust.
Ewa szalała, jej jęki stawały się coraz głośniejsze, jedyne uwolnienie, jakie widziała, gdy była mocno przywiązana. Cade kontynuował przez kolejną minutę, po czym zatrzymał się. Nie było sposobu, żeby jeszcze doszła do orgazmu. Wrócił na blat stołu i odciął protestujące jęki Eve kolejnym pocałunkiem, pozwalając jej delektować się swoim smakiem z jego języka. Ewa nigdy wcześniej siebie nie próbowała i była mile zaskoczona jej słodkim smakiem nektaru.
Przerywając pocałunek, przyłożył swoje dwa nasiąknięte cipką palce do jej ust i patrzył, jak wciąga je do środka, ssąc i liżąc z nich sok. Patrzenie, jak ssie jego palce, sprawiło, że jego twardy kutas drgnął i nie mógł się doczekać, aż jej usta owiną się wokół jego twardego jak skała kutasa w najbliższej przyszłości. Sięgnął ponownie do półki, Cade wyjął kolejny przedmiot z plastikowego kubka.
Jedną z zalet posiadania kuchni tutaj była poręczność zamrażarki. Ponownie podniósł przedmiot do jej twarzy w celu sprawdzenia, a jej oczy rozszerzyły się, gdy spojrzała na coś, co uważała za duże szklane dildo. Cade przyłożył go do ust, a ona wyciągnęła język, żeby go polizać, i natychmiast sapnęła z zaskoczenia z powodu chłodu. Przy bliższym przyjrzeniu się zdała sobie sprawę, że obiekt był zrobiony z lodu. Zaśmiał się z jej konsternacji.
„To niesamowite, co można kupić w sklepie z nowinkami erotycznymi”. Po tych słowach przeciągnął lodowym kutasem w dół jej ciała w taki sam sposób, jak zrobił to z małą kulką. Wszędzie tam, gdzie dotknął lód, na jej skórze pojawiały się małe gęsiej skórki, więc podążał śladem ustami, oblizując je i całując swoimi gorącymi ustami. Połączenie zimna i gorąca było rewelacyjne i Eve znowu zaczęły jęczeć, gdy zbliżył się do jej cipki.
Czubek lodowego koguta zaczął się topić pod wpływem ciepła jej skóry i teraz zostawiał małe mokre ślady, gdziekolwiek jej dotknął. Przesunął koniec po jej łechtaczce, a ona jęknęła. Pochylił się bliżej, wypuszczając powietrze na jej łechtaczkę, aby ponownie ją ogrzać. Kolejny ruch… teraz dyszała.
- Proszę - jęknęła ponownie, trochę głośniej niż wcześniej. Zignorował ją, że mogłaby to zrobić lepiej. Kolejny ruch. „Proszę, Cade” sapnęła trochę głośniej. Znowu ją zignorował, ale jedną ręką zaczął rozpinać guziki koszuli.
Zrzucając ubranie, przesunął wolną rękę do spodni, szybko je zrzucając, by uwolnić pulsującego penisa. „Powiedz mi, czego chcesz, Eve” - rozkazał, delikatnie głaszcząc swojego dużego kutasa, aż osiągnął pełny, twardy 9 cali. Drugą ręką ponownie przejechał lodem po jej łechtaczce. „Chcę…" przełknęła.
„O Boże, chcę, żebyś mnie przeleciał." - Głośniej - powiedział. - Proszę - prawie szlochała. „Proszę, pieprz mnie. Nigdy wcześniej nie czułem, że muszę tak bardzo skończyć”. - Chcesz, żebym cię przeleciał lodem? Chcesz poczuć, jak lód zanurza się w twoich głębinach, tylko na chwilę? „Tak, proszę, pieprz mnie lodem, swoim kutasem, czymkolwiek!” Cade upajał się tą kobietą, tą niesamowitą, silną kobietą, błagającą o ruchanie.
Położył główkę lodowego dildo na jej cipowych ustach, zanurzył się w środku na centymetr lub dwa i obrócił nim. - O Boże - jęknęła Ewa. „Więcej, proszę, daj mi więcej”.
Lód topił się teraz w szybkim tempie i Cade wiedział, że chociaż poczuje szok spowodowany zimnem, to nie wystarczy, aby rozciągnąć jej cipkę i dać jej kurwa, którego potrzebowała. Wbił lodowe dildo tak głęboko, jak mógł, i trzymał je tam, tylko przez sekundę lub dwie. „O mój pieprzony Boże,” krzyknęła Eve, gdy poczuła, jak lodowaty chłód wdziera się do jej cipki i strzela prosto do jej rdzenia. Cade usunął lód i po raz ostatni machnął łechtaczką, po czym umieścił to, co z niego zostało, w filiżance pod stołem. - Chcesz, żebym cię przeleciał, Eve? - zapytał cicho, bardzo delikatnie pocierając główkę swojego członka w górę iw dół jej mokrej szczeliny.
Eve poczuła się jak potwór, która nie widziała Cade'a z głową unieruchomioną pod tym kątem. - Tak, Cade, chcę, żebyś mnie przeleciał. Proszę, pieprz mnie mocno. Z tymi słowami Cade pchnął mocno i zanurzył w niej całe swoje dziewięć cali.
Była tak mokra, że nie potrzebowała żadnego innego nawilżenia, ale sam jego rozmiar zapierał jej dech w piersiach. Jego kutas wydawał jej się płonący po chłodzie lodu, a jej cipka była naznaczona jego gorącym trzonem. Nie dał jej czasu na odzyskanie zmysłów, ale natychmiast zaczął w nią wjeżdżać raz po raz, wyciągając się tylko do czubka, a następnie wściekle zanurzając się w niej.
Położył piętę jednej dłoni na jej łechtaczce, ruchy jego twardego pieprzenia sprawiły, że pulsowały w niej doznania. Ewa nie mogła dłużej powstrzymywać orgazmu. Małe iskry zaczęły strzelać z jej cipki do każdej części ciała.
Pot pojawił się na jej skórze, gdy poczuła, jak ogarnia ją znajoma mgiełka. Wszystkie zakończenia nerwowe w jej ciele zdawały się gromadzić w jej rdzeniu, zaciskając się i intensyfikując, zanim eksplodowały wszędzie, gdy przyszła, krzycząc w najbardziej rozkosznie gwałtownym orgazmie w jej życiu. Cade zdjął rękę z jej wrażliwej łechtaczki i na chwilę zatrzymał pchanie, utrzymując swojego kutasa mocno w niej. Czuł, jak jej mięśnie cipy doją jego kutasa, a skurcze były piękną pieszczotą wokół jego sztywnego kutasa. Po kilku minutach zaczął znowu powoli wchodzić i wychodzić, budując rytm.
- Proszę, nie - sapnęła Ewa. "Nie mogę znowu dojść." - Nie masz tu kontroli, Eve - powiedział cicho Cade. "Musisz nauczyć się odpuszczać, oddawać kontrolę." Z tymi słowami odwrócił kciuk do jej łechtaczki i delikatnie pociągnął. - O Boże - jęknęła Ewa. - Jak mi to robisz? Z intensywnością poprzedniego orgazmu założyła, że nie ma możliwości, aby mogła tak szybko dojść ponownie, ale z pewnością poczuła, jak znajome odczucia wkrótce znów zaczynają wirować, gdy pieprzył ją równomiernie.
Jego kutas był tak wielki, że z każdym pchnięciem wbijał się w jej szyjkę macicy, wywołując jej nowe i oszałamiające uczucia. Nigdy wcześniej nie miała tak dużego kutasa i gdyby nie była tak podniecona, wątpiła, czy mogła wziąć to wszystko na raz. Tym razem omijał jej łechtaczkę, tylko od czasu do czasu delikatnie ją gładząc. Pozwolił swojemu kutasowi wykonać całą pracę, stopniowo budując jej orgazm podczas ruchania pacjenta. Poczuła, jak powoli ogarnia ją ten orgazm.
Wydawało się, że zaczęło się głęboko w jej łonie, a potem jak załamujące się fale, rozchodzące się na zewnątrz do każdej części jej ciała. Jej palce u rąk i nóg zwinęły się i zacisnęły, jedyne części jej ciała, którymi mogła się poruszać. Kiedy Cade poczuł, jak mięśnie jej cipki ponownie zaciskają się na jego penisie, ponownie zwolnił tempo, chociaż tym razem pchał i wysuwał się, bardzo powoli, pozwalając jej na to.
Patrzył, jak schodzi z haju, jej oddech wraca do normy i zdecydował, że nie chce, żeby była zbyt zadowolona. Błyskawicznie zdjął swojego kutasa z jej ciasnej cipki i włożył pierwsze dwa palce prawej dłoni. Jego druga ręka przycisnęła się tuż nad szczytem jej kopca i natychmiast zaczął wściekle ją pieprzyć palcem, jego palce były ustawione pod kątem, aby uderzyć w górną ścianę jej cipki. Jej reakcja była natychmiastowa, ponieważ czuł, jak napina ją więzy. Znowu zaczęła krzyczeć, żeby przestał, w końcu uciszając się, zdała sobie sprawę, że jej żądania były daremne.
Czuła narastające napięcie i nie przypominało to niczego, co kiedykolwiek wcześniej czuła. Widział, jak walczy z tym i warknął na nią. - Puść Ewo.
Idź z uczuciami. Przyjmij to i zaakceptuj to, do czego zdolne jest twoje ciało. Po tym doszła do zalewu soków, a jej cipka tryskała płynem podczas dzikiego kurczenia się. Całe jej ciało zacisnęło się, a oczy przewróciły się do tyłu, gdy prawie zemdlała z intensywnej przyjemności.
Jej plecy wygięłyby się w łuk, gdyby nie była przywiązana. Cade zanurzył swojego kutasa z powrotem w jej cipce, utrzymując jej orgazm. Po kilku ruchach jej cipka ponownie gwałtownie się skurczyła, wypychając jego kutasa i wytryskując kolejny ładunek.
Zbyt słaba, by nawet krzyczeć, Eve w końcu poddała się swojemu ciału, a Cade po raz kolejny wepchnął swojego kutasa w swoją cipkę, waląc, puściła z uczuciami i jechała do kolejnego punktu kulminacyjnego zaciskania cipki. Kiedy jej cipka gwałtownie się zbliżyła, poczuła, jak Cade wykonuje ostatnie potężne pchnięcie i wylewa swoje gorące nasienie głęboko w jej wnętrzu. Jego ruchy się uspokoiły i zostawił swój trzon głęboko zakopany, aż drżenie ustało i oboje mieli pod kontrolą oddech. Cade wyciągnął swojego wyczerpanego członka z cipy Eve i powoli podszedł na szczyt stołu. Odpiął pasek z jej czoła i pochylił się, żeby złożyć tam całusa.
Ewa, cofnięta nagłą czułością, poczuła łzawienie oczu. Jezu, co się ze mną dzieje, pomyślała. Facet dosłownie wywrócił mój system na lewą stronę, a tutaj jestem wodnisty po pocałunku? - Wszystko ok - zapytał Cade, całując ją w oczy, w których uciekły łzy. - Lepiej niż dobrze - uśmiechnęła się Ewa. „Czuję się cudownie! Czuję się, jakbym… Nie mam nawet słów! Czuję się… odrodzona?” - No to chodź, pieszczoszko - powiedział Cade, zaczynając odpinać pozostałe jej kajdanki.
„Zabierzmy nas pod prysznic, a potem do łóżka”. Jego ręce znieruchomiały. - Zostaniesz, prawda? Ewa zerknęła na niego i napotkała jego poważne spojrzenie. "Chciałabym," uśmiechnęła się.
Trening może być zabawą... dla właściwego!…
🕑 34 minuty BDSM Historie 👁 13,545Wszelkie podobieństwo do faktycznych wydarzeń lub osób, żywych lub martwych, jest całkowicie przypadkowe. Nazywam się Jessica, ale mój Mistrz czule nazywa mnie „Cum Slut”. Mam 24 lata, a…
kontyntynuj BDSM historia seksuNiewinna sympatia stała się o wiele bardziej.…
🕑 20 minuty BDSM Historie 👁 4,441Ręka Laury znów znalazła się między jej nogami. Jej cipka była mokra, kleisto lepka, a jej piżmowy słodki aromat przenikał powietrze. Obserwowała ekran komputera, a jej palce przesuwały…
kontyntynuj BDSM historia seksuByła tylko kobietą z sąsiedztwa, ale planowała zostać jego kochanką…
🕑 24 minuty BDSM Historie 👁 4,826To przerodziło się w bardzo niezręczną rozmowę. Dziewczyna w sąsiednim mieszkaniu zaprosiła się na kawę. Zwykle byłoby to w porządku, w rzeczywistości więcej niż dobrze. Hannah była…
kontyntynuj BDSM historia seksu