Trening Sheili

★★★★(< 5)

Analna dziewica ciota zamienia się w geja BFF na trening łupów…

🕑 63 minuty minuty Analny Historie

Nie bez powodu „Ghost World” i „The Doom Generation” są moimi ulubionymi filmami. Zostałem stworzony do surowego czarnego boba na długo zanim go dostałem, zanim zobaczyłem te filmy, a nawet zanim odkryłem czarną farbę do włosów. Bez tego mogłabym wyglądać jak Lotte Lenya w „From Russia With Love”.

Bogini błogosławi maniakalną panikę!! To więcej niż włosy, to postawa. „Dziewczyno, jesteś najbardziej wredną suką, jaką znam” – powiedział mi mój Best Fag Forever Matthew zaledwie tydzień temu. „Nie będę nazywana „dziewczyną”, nie przez taką małą maminsynkę jak ty – odpowiedziałem kampińsko.

„Mam dość burżuazyjnych frazesów, z którymi muszę sobie radzić, nie potrzebuję też tych z Queendom”. Byłem modny w burżuazji dzięki mojemu byłemu chłopakowi Tedowi, który był magistrem filozofii. „Filozof”, miałby to. To jest dureń.

Nie żebym miał coś przeciwko jego rozgrzanemu heglizmowi. Jest słodki, Ted jest. Właściwie też sprytny.

Kurwa, jestem takim mięczakiem. Dlaczego muszę tak łatwo upaść? Matthew jest częścią mojej nieustannej terapii dla mrocznego serca sentymentalizmu, który czai się w środku. Chciałem pielęgnować zaciekłość.

Bądź bardziej Enid. Nie dorastałem w jakimś piekielnym świecie So Cal, to jest część problemu. Miałem wesołe podmiejskie dzieciństwo, odpowiedzialną młodość.

Weszłam do college'u pilnie, cicho, chociaż nabyłam przynajmniej swoje włosy Enid i gotycką garderobę. Jakże żenujące byłoby rozpoczęcie przebudowy życia pierwszego roku w tygodniu orientacji! Nie byłam gotowa na udawanie tak złego. Ale na początku drugiego roku nadszedł najwyższy czas, aby zacząć robić rzeczy. Mój kampus sztuk wyzwolonych nie jest szczególnie artystyczny, nie mówiąc już o eksperymentach w jakiejkolwiek płci lub kierunku queer. Mimo wszystko jest to w zasadzie tolerancyjne miejsce, a Matt wyróżniał się jako jeden z naszych bardziej eksperymentalnych mieszkańców.

Może dlatego, że otaczało go tak niewielu otwarcie homoseksualnych ludzi, że Matt stał się kimś w rodzaju queer-of-all-trade. Jeśli chodzi o jego osobowość społeczną, miał wiele stereotypowo zniewieściałych cech Disco Fag; rozumiał dziewczęcy kicz i tak dalej, ale potrafił o siebie zadbać, a ja zawsze myślałem, że z niego też promieniuje mnóstwo tradycyjnie męskiej energii. Dowodem, jak sądzę, jest to, że tak wiele dziewczyn nie tylko go lubiło, ale lubiło go.

Mógłby być kimś w rodzaju Ruperta Everetta, geja z upodobaniem do bycia hollywoodzkim przystojniakiem czy coś takiego. Chciałbym go kiedyś zobaczyć jako Jamesa Bonda. Cholera. Ale nie tak to grał, przynajmniej przy mnie. Byłem złośliwym warczeniem Suki z czarnymi boczkami, a przynajmniej tak się pocieszyłem i chciałem, żeby Matthew urozmaicił moje portfolio.

Pozwalam mu namówić mnie do noszenia winylowych legginsów, zabiera mnie na clubbing. Naprawdę nauczył mnie tańczyć, być towarzyskim. Rozjaśnił moją garderobę, skierował w stronę neonowych butów Chuck Taylor, wyposażył mojego iPoda w piosenki Eurodance. Wokół niego mogłem być wesoły, eksperymentalny. Pod koniec pierwszego roku byłem bardziej towarzyski, niż marzyłem.

Właściwie mogłem stać się zabawną osobą, nie tracąc przy tym poczucia przygnębienia. Zrób to fałszywe ponurość. Cóż, muszę zachować przewagę, prawda? – Dziewczyno – powiedziałem do Matta przy kawie i bułkach z masłem – więdnę jak jakaś dziewicza bohaterka Whartona. "Kochana Sheila, dlaczego z 'dziewczyną' ta, 'dziewczyna' jest dla mnie, ale nigdy nie mogę nazwać cię 'dziewczyną'?" „Ponieważ trzeba ci powiedzieć, że jesteś dziewczyną, a ja nie.

To, czego potrzebuję afirmacji, to bycie dziwką i dziwką”. „Więc słuchaj dziwko, czy Ted nie zajmuje się twoim biznesem?” „Och, jeśli chodzi o witrynę sklepu coraz lepiej przez cały czas”. dobrze sobie radziłem z moimi Keglami, sprawili, że seks misjonarski znów stał się ekscytujący.

Ted nie jest zły, pamiętajcie, ale czułem, że jeśli jedno z nas zacznie przybierać na wadze seksualnie, to musiałbym być ja. zbyt głęboko w jego Feuerbachu, by czerpać jakiekolwiek wskazówki dotyczące czytania podręczników tantrycznych seksu. Na szczęście dla nas obojga nadal jestem bardzo pracowitą dziewczyną. „Ale chciałbym otworzyć sklep z tyłu” – kontynuowałem cierpko.

„Och dziewczyno - powiedział Matthew, zapominając o swoich manierach - mógłbyś otworzyć świat smutku. - O Boże, ty hipokrycie! - wykrzyknąłem. do konspiracyjnego szeptu. „Ty ze wszystkich ludzi powinnaś się wstydzić, robisz kupę na anal w ten sposób!” Spojrzał na mnie oceniająco. „Poważnie, Sheila, bez szacunku, ale nie wiem O, jak heteroseksualne dziewczyny mogą kiedykolwiek mieć nadzieję, że pokochają anal tak długo, jak robią to z heteroseksualnymi chłopcami.

Wiem, że Ted jest miłym facetem iw ogóle. – Nie sądzisz, że może być na tyle wrażliwy, żeby mnie nie skrzywdzić? – Chyba bardziej chodzi o wiedzę. Doświadczenie. Mam na myśli… - powiedział, unosząc brwi w taki sposób, w jaki robią to, kiedy czuje się żywiołowo. Uwielbiam sposób, w jaki podnosi jego oczy tak szeroko otwarte - pomimo tego, że wszystkie moje królowe biorą to w dupę bona fides, to jest gówniana strzelanina.

Dopasowałam się do jego łuku brwiowego z taką samą ironią jak rozbawieniem. Gra słów całkowicie zamierzona – odcięłam się. – Ale… – Tył… – Sheila, nie bądź idiotą. Mówię… – Dlaczego nie „nie bądź dupkiem”? – Och ha-ha-ha – powiedział, męcząc się mną.

„Kochanie, chciałabym, żebyś doświadczyła, jak wspaniale może być…” „Rupiewanie w dupę? Ale do tego potrzebujesz kompetentnego partnera. Musisz być przygotowany psychicznie, fizycznie… - O Jezu, oszczędź mi Mateuszu. Chcesz po prostu zrobić z sodomii kolejną tajemnicę, na którą homoseksualni chłopcy mogą mieć monopol. Nauczyłeś mnie, jak robić zakupy w American Apparel – powiedziałem z uznaniem.

– Możesz mnie nauczyć, jak robić seks analny. Przez chwilę milczał, po czym powiedział: „Hej, to znaczy, jak ja tutaj wyglądam – To znaczy, kto wie co? – Naprawdę mi mówisz – ciągnęłam – że oto jestem, twoja najlepsza babcia i heteroseksualna dziewczyna potrzebująca wskazówek, i zapraszam cię do pomocy w przeobrażeniu mojego życia. że mogę zostać certyfikowaną analną dziwką, a ty nie chcesz mi pomóc? Powinnaś skakać na tym! - Mam na myśli tę okazję - dodałem, gdy jego oczy spotkały się z moimi w ciekawy sposób.

- Przestań - odpowiedział., mówimy o tym, że spróbowałeś czegoś z Tedem, co będzie jednorazową odmianą twojego kochania się, jednorazowo, ponieważ prawdopodobnie żadne z was nie będzie chciało tego po raz drugi. Niepokoiło mnie jego nastawienie „Wszystko jeszcze, on byłby napalony na rozpustę. No cóż, pomyślałem, że jeśli nie był dla mnie wystarczająco pedałem, to musiałbym być wystarczająco pedałem dla nas obu. „Słuchaj suko”, powiedziałem, „pomożesz mi w tym.

Jestem na projekcie analnym i podzielisz się ze mną swoją wiedzą. Skorzystasz ze swojego bogactwa analnych przygód, pragnienia twardego kutasa w tylnych drzwiach i przekażesz całą tę wiedzę i całą tę pasję prosto we mnie. Właśnie, tutaj – powiedziałam, teatralnie wsuwając rękę z powrotem na kość ogonową, mój środkowy palec zatrzymał się w górnej części dekoltu mojego tyłka – wprost w mój ciasny mały pączek róży. Uśmiechał się teraz entuzjastycznie. Naprawdę, wiem jak być natarczywym, kiedy muszę.

„To jest Tydzień Treningu Dupy dla Sheili” – powiedziałem. „A ty, drogi Matthew, jesteś teraz moim Trenerem Analnym”. uformować się tak, jak miałam nadzieję.

Tego popołudnia zaciągnął mnie do sex shopu. Byłam wdzięczna, że ​​tego dnia nie miałam na sobie żadnego zestawu Nu-Rave, nie chciałam wychodzić do żadnych potrzebujących klientów jak amsterdamska dziwka Moja plisowana spódnica w kratę była dość skromnej długości, dziś agrafki wystarczyły, żeby wyglądać na nieprzyjemną. Albo taki był plan, kiedy i tak wstałem z łóżka. Nie spodziewałem się, że będę trolował w poszukiwaniu perwersyjnych narzędzi. No cóż: carpe diem! - Suko, czas wejść w świat korków analnych.

A raczej - dodał, unosząc brew - czas, aby świat korków analnych wszedł do ciebie. Cholera Boże, pomyślałem sobie, kiedy już uzyskałem dobry encyklopedyczny obraz wszystkich zabawek do dupy na rynku. Zacząłem się zastanawiać, w co tak naprawdę się pakuję. Do mnie.

Jak daleko mogło to zajść? Matt, błogosław jego serce, w końcu miał w połowie rację. — Jak by się czuła nasza mała turystka, gdyby jej podróże zmyły to na jej brzegi? – zapytał, dzierżąc monstrualne gumowe dildo w kształcie przedramienia z dłonią zaciśniętą w pięść. Spojrzenie przerażonego zdumienia, które nosiłam, musiało być czymś, bo nagle wyglądał jak ojcowski i powiedział uspokajająco: „Och kochanie, większość ludzi nigdy by tego nie włożyła poza nadgarstek”. To prawie nie zmieniło sprawy.

Pomyślałem, że od nadgarstka do łokcia i tak jest na pokaz. Ufnie. Odwróciłam się, by podziwiać rząd błyszczących, gładkich wibratorów, każdy o długości długopisu i szerokości dwóch palców, kiedy Matthew podszedł do mnie i odchrząknął.

– Wykorzystamy je – powiedział stanowczo, trzymając w ręku zestaw zatyczek w przezroczystym plastiku. „Anal Training Kit” głosił na etykiecie. - Uhmmm – zacząłem, jakbym próbował podjąć decyzję.

Ale Mateusz wyjaśnił, że nie ma decyzji do podjęcia. „Te będą dla ciebie idealne”. „Ten duży wygląda trochę… uh, duży”. "Kto chce być analną dziwką?" zażądał. – Uhm, mam – powiedziałem.

Dlaczego, do diabła, nagle poczułam się taka potulna? Wygląd tych zabawek z czarnej gumy i wyrzeźbione czoło Matthew sprawiły, że poczułem się tak… nie wiem, przytłoczony? "A kto musi być dupą dziwką?" on dodał. – Eee, to ja. – Jesteś teraz pewien? – zapytał retorycznie. „Mówimy tutaj „potrzeba”. Głupie małe dziewczynki – dodał powoli – mogą uchodzić na sucho, myląc „potrzebuję” z „chcę”.

Ale duże dziwki muszą jasno mówić o „chcę” i „potrzebie”. Cholera, pomyślałem, co on do cholery czytał? Cholera, to docierało do mnie między udami w starym sklepie. Czy Matthew rozmawiał ze mną o seksownej rozmowie? Zebrałem się na odwagę i powiedziałem tak stanowczo, jak tylko mogłem: „Muszę być gorącą, napaloną dziwką z dużą dziewczyną. Muszę otworzyć dupę, tak proszę pana!” Uśmiechnął. – W takim razie.

Chodź. Kiedy złapał największą butelkę lubrykantu do spryskiwania, jaką kiedykolwiek widziałem, zmoczyłem się jeszcze bardziej moim naturalnym lubrykantem. Chryste, ta rzecz była prawie tak duża jak dildo na pięść.

Czy naprawdę będę tego potrzebować? Jakby czytając w moich myślach, Matthew powiedział: „Nigdy nie zaszkodzi mieć za dużo”. Chwilę później dodał: „I za dużo, to nigdy nie boli!” Myślałem, że nasza mała wycieczka się skończyła, kiedy zapłacił rachunek, ale połączył się ze mną z powrotem do akademika i poszedł za mną do mojego pokoju. W zamyśleniu schował gadżety do płóciennej torby na zakupy, której używa w lokalnym sklepie spożywczym. Mam singiel ze schludną małą umywalką.

Po tym, jak go użyłem, Matt, ku mojemu zaskoczeniu, zaczął go szorować z odrobiną Bon Ami. "Co ty robisz?" „Upewniam się, że twój zlew jest czysty, żebym mógł dobrze namoczyć twoje zabawki” – wyjaśnił. „Dobre, energiczne namydlenie, a następnie zanurz je trochę w gorącej wodzie, a następnie spłucz”. "Boże, jesteś trochę analem jeśli chodzi o anal, prawda?" – powiedziałem śmiesznie. Odwrócił się do mnie z dziwnie ciepłym, ale poważnym spojrzeniem.

– Och, tak. I bardzo poważnie traktuję twój odbyt, pamiętaj. Usiadłam na łóżku, czując się trochę słaba. Matthew i ja zawsze byliśmy ze sobą bardzo szczerzy, a przynajmniej tak mi się wydawało. Ale może nie przemyślałam, jak otwarta mogłabym znieść, by być z kimś.

To znaczy, Ted i ja nigdy tak nie rozmawialiśmy. Nigdy nie odbyłem tak długotrwałej intymnej rozmowy z nikim o czymś tak… cóż, intymnym. Mam na myśli to, że dotyka mnie tak intymnie.

- A więc - zaczął Matthew - potrzebujemy harmonogramu. Oczywiście zaczynamy od małego korka. Trening twojego tyłka powinien zacząć się dziś wieczorem. – Och, ale dzisiaj był taki zajęty… – zacząłem. – Zajęty czym? on zapytał.

„Zakupy zabawek na tyłeczki? Nie masz ochoty rozpocząć treningu?” – Cóż, ja… – zaśmiał się wesoło. - Żadnych 'ale', młoda damo! A teraz sugeruję, żebyś po obiedzie zrobiła niezłą śmietnik, a potem nasmarujesz najmniejszą zatyczkę i nosisz ją przez godzinę. "Jedna godzina?" Powiedziałem. Wydawało się, że to bardzo długo. Szczególnie dla dziewicy analnej.

„Mógłbym udawać, że poważnie traktuję twoje wyrzuty sumienia i powiedzieć „15 minut” albo coś takiego. Ale tak naprawdę ta rzecz ma szerokość palca. Najwyżej damski palec”. - Cóż - odpowiedziałem, nie czując się wcale nieustraszony tą perspektywą - łatwo ci to powiedzieć, ale nigdy wcześniej nie miałem kobiecego palca na tyłku.

Ani ciebie, jak sądzę. Zrobił mały odgłos "hmm", kto wie co? Potem kontynuował: „W każdym razie to ci wcale nie zaszkodzi. Bardzo szybko się do tego przyzwyczaisz.

Naprawdę, gdybyś był moim niewolnikiem, czy kimś takim, nie robiłbym myszki miki z tą najmniejszą zatyczką w ogóle." "Naprawdę?" – spytałem szczerze zaciekawiony. – Cóż byś zrobił? Powiedziałem, z jakiegoś powodu trochę zadyszany. Wyglądał na zamyślonego.

– Cóż, naprawdę bym… poważnie? Ukłoniłem się. Uśmiechnął. „Wydaje mi się, że po prostu nasmarowałbym kilka palców, wsunąłem i wysunąłem jeden, a potem włożyłbym drugi i… potem nasmarowałem tę środkową zatyczkę i włożyłem”. - Cholera! Myślisz, że jakiś początkujący może to włożyć? Za pierwszym razem? — Och, naprawdę kochanie — powiedział, wracając nieco do swojego trybu Queer Eye.

„To nie jest taka wielka zabawka. Jest przeciętna”. "Przeciętny?" wykrzyknąłem. „Pomyślałem, że właśnie tam zdobędziemy ten projekt”.

"Co masz na myśli?" rzucił mi wyzwanie, wyglądając na zniechęconego. – Myślisz, że największa wtyczka w zestawie jest na pokaz czy coś takiego? Ciężko przełknąłem ślinę i powiedziałem z powątpiewaniem: „Uhm, tak”. Ale on po prostu wybuchnął śmiechem.

"Właściwie nie. Jako twój trener dupy mogę cię zapewnić, że za tydzień będziesz nosić największą zatyczkę - iz przyjemnością." Wypuściłem kilka słabych, teatralnych śmiechów. Posłał mi stalowookie spojrzenie. "Co jest takie śmieszne?" – zażądał cicho, wcale nie jak Queer Eye. Kładę się wściekle, czując się już jak kretyn próbujący się z tego wykręcić z niedojrzałym humorem.

– Eee, „zapewniam” zawiera w sobie słowo „dupek”. Idiota. Powoli skinął głową z boku na bok. „Mamy odciętą pracę. Wstawaj”.

"Co dlaczego-?" "Wstawaj Sheila." Wstałem. — Sheila, naprawdę o tym mówisz? Zaprosiłaś mnie, żebym został twoim Trenerem Dupy, a teraz… — Teraz? Przyglądał mi się surowym spojrzeniem. „Musimy coś zrobić, żeby być tutaj prawdziwymi”. "Co?" – pisnęłam, nie rozumiejąc. „Wyciągnij rękę.

Twoja ręka, kochana Sheila, daj mi swoją…! Wyciągnąłem do niego lewą rękę. Spojrzałem mu w oczy potulnie. Byłbym poważny, zrobiłbym tak, jak powiedział, powiedziałem sobie Chciałam, żeby moje oczy powiedziały mu to samo, cicho.Wstrzymał moje spojrzenie przez kilka sekund, a potem sięgnął po butelkę lubrykantu.Ujął moją ofiarowaną dłoń za nadgarstek, podniósł ją i wstrzyknął lubrykant na moje palce. „Obrabiaj to wokół swoich pierwszych dwóch palców", powiedział.

Zrobiłem, oddychając ciężko i niespokojnie. Chciałem, żeby mój oddech stał się cichszy. „Nie musisz się tego bać i musisz ćwiczyć – swój tyłek szkolenie, poważnie.

Jeśli to nie jest dla nas żart – dla ciebie – musimy być tutaj bez nieśmiałości" – wyjaśnił. „Chcę, żebyś ściągnął majtki wokół kolan i wmasował ten lubrykant w swój odbyt.", gotowy do zasygnalizowania buntu, ale chciałem, żeby to zamknięto. Miał sens. Był moim najlepszym przyjacielem. To był mój projekt, jego projekt też.

Chciałem, żeby był tym podekscytowany, żeby traktował to poważnie. Teraz potrzebowałem żeby stać się prawdziwym. Tak bardzo chciałem, żeby był ze mnie zadowolony. Więc skinąłem głową „tak”. Sięgnąłem wolną ręką i ściągnąłem spodenki w dół, krzywiąc mokre palce lewej ręki, żebym mógł pociągnąć za tę stronę.

Potem sięgnęłam za siebie, pod spódnicę i natarłam lubrykantem dziurkę pośladkową. Na początku wydawała się pomarszczona, sucha, mała bruzda. Były tam miękkie włosy, o których nigdy wcześniej nie wiedziałam. Moja twarz wykrzywiła się z bezmyślnego wstydu, ale Matt uśmiechnął się do mnie ciepło, bez zażenowania. Był jak lekarz czy coś.

Potarłem wokół pączka róży, czując, że staje się śliski i nagle wcale nie jest pomarszczony. – Miło – powiedział Matthew, nie pytaniem. – Naprawdę go wcześniej nie dotykałeś, prawda? Skinęłam tylko głową, uśmiechnęłam się, wciągnęłam trochę smarka w nos, poczułam gorąco na policzkach. Ciągle pocierałem pęknięcie. W jakiś sposób robienie tego wydawało się bardzo naturalne.

Naturalny też do oglądania. Matthew nadal się uśmiechał, promieniejąc uprzejmie. „Dobrze”, powiedział, „teraz dajmy ci więcej lubrykantu”.

Znowu wyciągnęłam rękę, zastanawiając się, czy śmierdzi obraźliwie, czy coś; ale pomyślałem sobie: „Weź się w garść, on wie wszystko o tych rzeczach, lubi to”. Obficie wstrzyknął więcej lubrykantu. „Pracuj nad tym dookoła, spraw, by twój palec był śliski. Wiesz, dokąd to zmierza”.

Odstawił butelkę i czekał na mnie. Dobra, pomyślałem sobie, to jest to. Przyzwyczaisz się do tego. Ciągle pocierałem kciuk i pierwsze dwa palce razem.

Nie zdecydowałem, co wejdzie. Sięgnęłam ponownie, tym razem trzymając tył mojej spódnicy podwinięty w drugiej ręce. Nie próbowałam afiszować się całą moją przeszkodą, ale nie wydawało mi się, że powinnam zostawiać spódnicę na swojej drodze. Matthew mógł prawdopodobnie zobaczyć niektóre dolne krzywizny z boku.

Co do cholery, nie obchodzi go dobrze? Więc znów zacząłem pocierać, tylko trochę więcej. Mój odbyt był bardzo zrelaksowany, bardzo gładki, zachęcający. Matthew przyglądał się spokojnie, cierpliwie, z ustami wykrzywionymi w cichym uśmiechu.

Jaki on jest czarujący, pomyślałam, wsuwając środkowy palec w ogon. Szedłem bardzo powoli. Z rodzaju rzeczy, które czasami czytam, obawiałem się, że najmniejszy wpis może sprawić, że będę krzyczeć z bólu. Ale nic takiego nie było. Jak głupio! Nie, moje dziewicze tylne drzwi wsadziły mi palec do pierwszego knykcia bardzo cierpliwie – w zasadzie witając go.

W środku było ciepło. Miękki i gorący, jak moja porcja. Jednak mocniej.

Nie ma w tym nic strasznego ani obcego. "Dobry?" on zapytał. – To miłe – powiedziałem.

– Jak daleko jesteś? "Uhm, tylko na pierwszym stawie. Tylko napiwek, wiesz?" – W porządku – powiedział bardzo cicho. „Teraz śmiało wsuń palec do następnego jointa”. Zrobiłem tak, jak sugerował.

Poszło tak gładko. Jakby było wciągane do środka przez te gorące, pomarszczone usta. Usta, których nigdy wcześniej nie otwierałam, aż do teraz. Cholera.

Czułem, że naprawdę coś osiągam. Zacząłem niekontrolowanie chichotać. To było takie dziwne, jakbym czuła się taka niegrzeczna, ale też jakbym popisywała się kartą z oceną A+ czy coś w tym rodzaju. Obawiam się, że uśmiechałem się dość głupio do Matthew, ale on był takim sportem.

Nasze oczy były zamknięte, pławiąc się razem w tej przyjemnej chwili, która była naprawdę zbyt dziwna, by można było racjonalnie zastanowić się. "Wszystko ok?" zapytał, a ja zrobiłem z naciskiem „uhm hmm!” Hałas jakbym miał usta pełne ciepłego pysznego ciasteczka czy coś takiego. „Wysuń go powoli, aż sam czubek znajdzie się w środku, i wsuń go z powrotem. Teraz powoli — zaintonował hipnotycznie, gdy zrobiłem to, co powiedział — i z powrotem, z powrotem, z powrotem”.

Jezu, było tak ciepło, tak dobrze. Nieznane mrowienie promieniowało z mojego odbytu przez moje ciało. Nie było w tym nic bolesnego, tylko coś w rodzaju konwulsyjnej krawędzi doznania, nie tak, że musiałem iść do toalety czy coś, po prostu… ta krawędź uczucia. Kiedy zostaniesz dotknięty z powrotem, będziesz wiedział.

Mój palec i mój tyłek były tak dobrymi przyjaciółmi. To było tak, jakby to nie mój palec wykonywał pracę, co dziwne. Ta ciasna mała dziurka była jak próżnia, po prostu wciągając mój palec do środka, nie chcąc puścić, gdy palec wysunął się, wciąż trzymając go w nawilżonym uścisku. Czy zachowywałby się tak samo z kutasem?, zastanawiałem się.

Czy to wciągnęłoby moją zatyczkę w ten sposób? Niedługo się dowiem, przypomniałam sobie nerwowo. Czułem z przodu moją śliskość, teraz ciężką. Naprawdę miałam ochotę przytulić drugą rękę do fajki, ściskając ją udami.

Ale byłem obserwowany. Gówno. Nie mogłem się zmusić do myślenia o tym, tylko- on tam był i obserwował mnie.

Oddychaj cicho, powiedziałam sobie. Mój dupek był taki miły i mokry, ale moje gardło było bardzo suche. Nagle byłem w szoku, gdy zdałem sobie sprawę, że mój palec wbijał się do samego końca. Boże, jestem naprawdę głęboko! Mówiłem sobie. Czułem się, jakbym teraz biegał z wilkami! - Dobra, to dobrze, naprawdę dobrze sobie radzisz – powiedział bardzo, bardzo cicho.

- Możesz teraz przestać, jeśli… - przerwał i chwilę zajęło mi uświadomienie sobie, że zastanawiał się, czy będę dalej, jak jakiś automat, pieprząc mojego dupka palcem, podczas gdy on stał i obserwował wszystko wieczór. Cholera, wciąż pieprzyłem się w dupę palcem. Mmm, jeszcze raz. Wysuwam palec. To było takie złe, żeby przestać.

Matthew odkręcił kran z ciepłą i zimną wodą i sięgnął do mnie. Ku mojemu zdumieniu uścisnął moją brudną dłoń, tę, która dotknęła mojego tyłka, i odprowadził mnie do zlewu. Drugą ręką wycisnął mydło i nałożył pianę na moją. Nasze ręce rozdzieliły się i umyliśmy, zrywając na chwilę kontakt wzrokowy, gdy oczyściłam się jak dama, gdy potarł ręce, spłukując po tym, jak to zrobiłam. Kiedy przeszedł obok mnie, by zająć moje miejsce przy zlewie, pomyślałam, że zauważyłam wybrzuszenie w jego spodniach.

Cóż, publiczne pokazy mają dziwny wpływ na wszystkich, jak sądzę. To bez znaczenia, poza naszą kontrolą. Odchrząknęłam, co stawało się dość niewykonalne dla celów konwersacji, poprawiłam majtki i usiadłam skromnie, podczas gdy Matthew szorował moje nowe zabawki erotyczne i nalewał im kąpiel. Przez kilka minut, kiedy był skupiony na swoim zadaniu, nie rozmawialiśmy ani nie patrzyliśmy na siebie. W końcu był usatysfakcjonowany i odwracając się do mnie, powiedział: „Po prostu pozwól im pływać w gorącej wodzie przez około dziesięć minut, a będziesz mógł je spłukać.

Następnie ustaw je w rzędzie, aby móc kontemplować swoje przeznaczenie!” Kiwnąłem głową w milczeniu, próbując wszystko ogarnąć. - A teraz pamiętaj, nie przenoś palca, który był w twoim pośladku, do twojego… w swoją porcję czy coś. Umyj go najpierw. – Och, racja… – Albo po prostu użyj innego palca.

Próbował być poważny, ale wtedy wyrwał mu się niepohamowany uśmiech. Nieśmiały uśmiech, kiedy spuścił oczy, aż mógł go stłumić. Och, słodki słodki chłopcze.

Ale potem: „O czym mówiliśmy po obiedzie?” "Och, achm, weź śmietnik i włóż małą wtyczkę na godzinę." – Zgadza się. Poradzisz sobie z tym, wiesz – powiedział tonem typu „nie zawiedź zespołu”. – Tak, nie boję się teraz, że… – Po godzinie, myślę, że powinieneś iść dalej i masturbować się. Kładłam się wściekle na wzmiankę o słowie „masturbować się”, ledwo będąc w stanie racjonalnie myśleć o tym, że to, co właśnie robiłam przed nim, było moim pierwszym aktem masturbacji analnej. – Każesz mi bawić się ze sobą? – zapytałem, jakbym miał być zszokowany tą sugestią.

Matthew spojrzał na mnie, jakbym był genialnym wariatem. „Nie bądź nieśmiała, Sheila. W końcu jest to program treningowy, a ja jestem trenerem. Nie manipuluj przy samej wtyczce.

Chcę tylko, żebyś zostawiła to po godzinie i pobawiła się palcami, pomyślała o wszelkich seksownych myślach, które cię podniecają i zmusić się do przyjścia. Zwykła, praktyczna masturbacja, ale z zatyczką wewnątrz dupy. Po prostu postaraj się, żeby to było proste.

Aye-aye, Ass trenerze!” „Później przydziałów będzie więcej. skomplikowane, naturalnie. – Och, oczywiście – powiedziałem, starając się brzmieć nonszalancko. Cholera, co jest „skomplikowane”? Ale potem pomyślałem o mojej największej zatyczce i jak to może być w mojej ciasnej dziurce. Cholera, co Matthew patrzył na mnie, jakby po raz kolejny mógł czytać w moich myślach.

„Jesteś na dobrej drodze do zostania prawdziwą dupą dziwką, Sheila”. Podszedł do mnie i, moje wielkie zdziwienie, pochylił się do mojej głowy i złożył mały pocałunek na czole. Wciąż blisko, abym mogła poczuć jego oddech na twarzy, ponownie zaintonował słowa: „Dupa dziwko". Wyprostował się, wyglądając jak kanarek, który zjadł kota i patrząc na mnie, wyszedł. Położyłem się, podciągnąłem spódnicę i położyłem dłoń na kroczu, gdzie spodenki chłopięce lepiły się od wszystkich moich nagromadzonych wydzielin.

majtki w dół i sięgnąłem palcem z powrotem do bruzdy między pośladkami, pozwalając mu tylko pocierać zewnętrzną stronę mojego małego pączka róży, nieśmiało, namiotu celowo, podczas gdy z przodu zgiąłem dwa palce w mojej cipce i zacząłem celowo pocierać je o mój słodki punkt. Mój kciuk zaczął właśnie dotykać śliskiej strony mojej bardzo wystającej łechtaczki, kiedy doszedłem, mocno, myśląc tylko o wąskiej prostej zatyczce, która miała być tego wieczoru w moim tyłku. Kilka minut później znów się położyłem, patrząc na blat mojej komody, gdzie spoczywał teraz potężny rząd czarnych sond. Nadzieja na spokojną drzemkę rozwiała się, gdy ogrom mojego dnia zaczął rozbijać się o moją świadomość, jak wiecznie wzbierająca fala sztormowa rozbijająca się o urwisko.

„O mój Boże”, szepnąłem do siebie z poczuciem winy, czując, jak żołądek mi się ściska, „Jestem szkolonym dupkiem”. Po tym, jak skończyłem poobiednią wysypisko, zrobiłem bilans zegara i ćwiczenia treningowe przede mną. Najmniejsza wtyczka była smukłym drążkiem z czarnej gumy o długości około czterech cali. W porównaniu z jego towarzyszami był drobny, zapewniłem siebie - mały komfort, który był, ponieważ jeśli wierzyć Mattowi, to również wkrótce wejdzie do mojego ciasnego, małego tyłka. Westchnienie wyrwało się ze mnie, gdy przebrałem się w coś wygodniejszego.

Ponieważ miałem zamiar zrobić coś brudnego, może się brudząc, wyciągnąłem legginsy z lycry z mojego kosza na pranie i założyłem jedną z moich niefrasobliwych koszulek niemowlęcych (Bam-Bam i Pebbles: „We Be Clubbin'” ) bez stanika, żebym mogła mieć dostęp do wszystkiego, gdy przyjdzie czas na cumming. Z legginsami opuszczonymi na udach wycisnąłem trochę lubrykantu i zacząłem masować tylną dziurę, tak jak wcześniej. Mmm, mógłbym się do tego przyzwyczaić.

Odbyt jest zabawnym małym guzikiem. Ukryty tam. Tak wrażliwy na dotyk. Pozwalam mu wciągnąć czubek palca.

To było tak, jakbym słyszała gruchanie mojego dupka czy coś. W pewnym sensie czułam się bardziej niegrzeczna niż wtedy, gdy Matthew obserwował, jak robię to wcześniej. W końcu byłem tu sam, nie miałem teraz wymówki przed Bogiem i Ojczyzną, że mój gej-pomagier mnie do tego zmusił.

Byłam wolnym obywatelem, po prostu świeżo wypróżnioną na farmie amerykańską dziewczyną, która przesiaduje w swoim pokoju w akademiku, i dlaczego stałam tam, badając odbyt nasmarowanym palcem, co? Tak się składa, że ​​w ramach przygotowań do wsunięcia do środka seks-zabawki, natch. Tak więc po raz pierwszy smarowałem zabawkę analną. Pamiętaj, mam wibrację pocisku dla mojej łechtaczki i silikonowy wibrator typu Rabbit, który mógłby uchodzić za kanadyjski totem olimpijski w przypadku rodzicielskiego nalotu na akademik. Więc to nie tak, że nigdy wcześniej nie wysiadłem z seks-zabawką. Mimo to było to dziewicze terytorium.

Przez kilka chwil, gdy pieściłem miękką gumową sondę w moich mokrych palcach, dodając jej niemożliwie śliskiej przed odpaleniem, prawie żałowałem, że nie ma tu Matthew, żeby mi rozkazał. Uspokajające naleganie w jego głosie naprawdę zajęło mi miejsca w więcej niż jednym sensie. Umieścił mnie w mojej strefie analnej, to na pewno. Może to było coś bardziej podobnego. W końcu sięgnęłam do tyłu z tą rzeczą w dłoni i użyłam drugiej, by lekko oderwać mój prawy tyłek w bok.

Jestem nowicjuszem, być może próbowałem szturchać moje krocze (ha ha, „skazić”, „skazić je?!”), zanim udało mi się wyrównać spiczasty czubek z moją dziurką pośladkową. Nie miałam ochoty wywierać za to najmniejszego nacisku, a mój dupek nie czuł się podatny. Gówno. Podałem sondę do drugiej ręki i znów sięgnąłem śliskim palcem.

Ach. Pocierać pocierać pocierać. Teraz powiedziałem w myślach mojemu dupkowi. Znowu pozwalam mu wciągnąć czubek palca.

Stałem się bardziej energiczny, zacząłem pieprzyć się w tę i z powrotem w ciasne. Zaciśnięte usta pasowały jak gorąca mała rękawiczka, ale teraz były otwarte, ciekawe, zachęcające. Uśmiechnęłam się do siebie, znów czując się zamroczona, tak jak wcześniej z Matthew.

Prawie jak narkotyk. Spróbowałem ponownie z wtyczką i od razu znalazłem swój cel. Mój odbyt zassał końcówkę. Pozostawiłem ją tam przez kilka chwil, pozwoliłem jej się wysunąć, aż poczułem, że końcówka tylko prosi o wejście, a następnie przyłożyłem trochę ciężaru za nią. Nie spuściłem tego (!), ale w pewnym sensie to było.

Wysunąłem go trochę i wróciłem. Poszło tak gładko. Jakby nie było żadnego oporu.

Stałem tam trochę na łukowatych nogach, a z moich niepranych legginsów wydobywał się lekko brzydki zapach (a może to był świeży zapach z mojej porcji?), Pracując tą zabawką tam i z powrotem. Zanim się zorientowałem, wcisnąłem go raz i był w rękojeści! Mój głodny mały odbyt całował mały, zwężający się koniec, a prostokątna podstawa z gumy znajdowała się teraz w szczelinie między moimi pośladkami. Byłam z siebie tak zadowolona, ​​że ​​uniosłam ręce nad głowę i zaczęłam robić małe, zaimprowizowane zwycięstwo-boogie, ale zanim podciągnęłam miednicę do hymnu Lady Gagi w mojej głowie na kilka kroków, zaczęłam czuć to ślizganie schodzący z dołu.

Gówno! Sięgnąłem do tyłu i mocno wcisnąłem wtyczkę z powrotem we mnie. To napełniło mnie więcej niż jednym uczuciem ulgi! Och, kurwa tak! Podciągnęłam legginsy i jeszcze poważniej podeszłam do świętowania. Założyłem Gagę na poważnie i pozwoliłem mojemu ciału się skręcić.

Pewnie już zdałeś sobie sprawę, że moje upodobania do Goth-lite-lite są tak fałszywe, jak się pojawiają. Mówisz o „dziarskim Goth”? Chryste, jestem gorsza od bohaterki "Pocałunków wampirów" czy coś takiego. Hahaha, uwielbiam ten tytuł. Wydałam ciche odgłosy pocałunków i pocałunków, cały czas bardzo świadoma pocałunków, jakie wykonywała dziura w środku mojego zuchwałego kołysania tyłka. Ta smukła wtyczka nie zostałaby zakopana po rękojeść.

Nie wydawało mi się, żeby wyskoczyło na zewnątrz i przykleiło się tam jak gówno, które wzięłam pod legginsy, ale mimo to na pewno nie chciałabym wychodzić na zewnątrz, próbując to zatrzymać. jakby dolny cal wciąż chciał wysunąć się na powietrze, więc musiałem sięgnąć do tyłu i poklepać podstawę z powrotem na miejsce. Co było naprawdę zabawne.

To sprawiało, że czułam się jak niechlujna dziwka analna. Mój sekretny przyjaciel i ja prowadziliśmy ze sobą gorącą rozmowę. Zacząłem myśleć o stworzeniu jakiejś odpowiedniej dla tyłka listy odtwarzania na tę i przyszłe sesje taneczne w sypialni, kiedy Ted zadzwonił. Szukasz łupu? Cóż, nie tak naprawdę się toczy.

Jeśli jest to miłość weekendowa, zwykle jest to zaplanowane z wyprzedzeniem, a jeśli jest to dzień powszedni, prawdopodobnie jest to jakaś cywilna pogawędka na temat Hobbesowskich założeń z „Dyskursu o pochodzeniu nierówności” czy coś takiego. „Założenia”: gra słów uznana, ale nie zamierzona! - "Tak, dlaczego nie wpadniesz?" Powiedziałem mu. Dopiero po dwudziestu minutach rozpocząłem obowiązkową sesję treningową. Mogłoby być fajnie zachować kamienną twarz, kiedy mam to we mnie naprawione. Dziesięć minut później pokazuje się, ubrany w niezbyt workowaty szary Henley i jakieś schludne dżinsy.

Jestem winna, że ​​ciągnę go trochę w stronę metra, wiem. Ale jest taki słodki. Trzymam go na dość krótkiej smyczy, kiedy chcę. Siedziałem skromnie kiedy przyjechał - nie miałem zamiaru przerywać Tedowi moich działań szkoleniowych. Może kiedy to wszystko będzie gotowe, będzie mógł cieszyć się niektórymi owocami mojego przedsięwzięcia? Nie żeby był podatny na skandaliczne paniki moralne, ale nigdy nie wiadomo - te kierunki filozofii może zracjonalizować niektóre dość skrajne pozycje, które nie mają nic wspólnego z prawdziwym życiem.

„O mój Boże, więc sprawdzałem półki z nowymi nabytkami w miękkiej oprawie w bibliotece i nie uwierzysz – mamy nowe wydania oksfordzkie Duns Scotus, Erigena, antologia esejów Koła Warszawskiego w logice modalnej sprzed 1937 r., To jakieś wydanie esejów studenckich Karola Marksa z Midwestern University Press, wracając do czasów, gdy miał jedenaście lat, nie jedną, ale DWIE nowe monografie o… — Hm-hmm — powiedziałem radośnie. "Miałeś pracowity dzień!" – wykrzyknęłam, jak dumna mama podziwiająca rysunek syna – jakby rzeczywiście miał coś do pokazania na swój dzień. Albo jakbym nie miał nic do pokazania dla siebie! -"Dlaczego nie zabrałeś ich wszystkich ze sobą?" – zapytałem, właściwie tylko lekko zaciekawiony tymi bogactwami, którymi był olśniony. — Och, trzeba czekać całe dwa tygodnie, zanim będziesz mógł je sprawdzić.

Muszę tylko siedzieć w bibliotece i tam je czytać. "Och, biedny kochanie!" „Tak, naprawdę nie zatrzymam cię długo, wrócę i zostanę tam, aż zamkną się o północy. Boże, nawet nie wiem, od czego zacząć. Te eseje Marksa, nie uwierzysz przedwczesne spostrzeżenia, jakie miał na temat koloru niebieskiego… Pozwoliłem mu gadać. Wiem, że może brzmieć trochę śmiesznie, ale naprawdę lubię go za jego zdolność do ekscytowania się abstrakcyjnymi rzeczami.

Myślę, że takich ludzi musi być więcej. W każdym razie, kiedy mówił o tym, jak zachodnia struktura wartości stara się oderwać nas od podstawowych kolorów, nie czułem się ani trochę wyobcowany z mojego gorącego tylnego wejścia. Siedziałem tam na moim łóżku, podczas gdy on stał i wędrował, i rzucałem moimi kamyczkami tam i z powrotem, i czułem sondę w moim pośladku jak ciepły pręt, sięgający słodko do jakiegoś niewidzialnego jądra wewnątrz mnie i promieniujący, promieniując tym płynnym ciepłem na zewnątrz aż poczułem, jak pali się w każdym porze. Na zewnątrz było trochę mżawki, a Ted miał małe kropelki na okularach, a jego włosy były trochę zmierzwione, a stojąc tam, po prostu zaczęłam czuć do niego, jakby był tym chłodnym, wilgotnym, futrzanym stworzeniem, o które musiałam się ocierać. pozbyć się tego ciepła na mojej skórze.

Bezmyślnie sięgnęłam po niego i zacisnęłam palce na jego szlufkach. - Chodź tutaj – powiedziałem, nie szarpiąc, po prostu trzymając go w ten sposób. – Co… co to jest, Sheels? Mocniej chwyciłam jego biodra i skinęłam do przodu. - Po prostu myślę, że potrzebujesz małej nagrody, duży silny chłopak jak ty, myślący o tych wszystkich głęboko przenikających myślach – gruchałem, zbliżając go tam, gdzie chciałem, podczas gdy wkładałem ręce pod jego koszulę i pocierałem jego brzuch. Patrzyłem w górę, promieniejąc na niego.

– Ty też masz przed sobą tak długą noc, że chcę cię odesłać z powrotem do biblioteki odświeżoną. Uśmiechnąłem się lubieżnie i rozpiąłem mu spodnie. Dałam mu, jak miałam nadzieję, seksownie skromne spojrzenie przypominające rzęsy motyla, podczas gdy moja ręka głaskała go po jego – o Jezu – ciasnych białościach. Muszę nad tym popracować. – Nie masz nic przeciwko, prawda? – zapytałem z nadzieją.

Wyglądał na niepewnego, ale po prostu kontynuowałem moje przekomarzanie się. „Wiem, że prawdziwy naukowiec, taki jak ty, nigdy nie poddałby się lodzikowi w stosach, jak ci brudni niedoszli myśliciele, ci pieprzeni policjanci, czy kimkolwiek oni są, robią ze swoimi małymi dziwkami łowiącymi koguty w bibliotece, ale nie ma powód, dla którego człowiek o Prawdziwym Intelekcie nie powinien mieć trochę akcji BJ pomiędzy wszystkimi swoimi napadami filozoficznego podnoszenia ciężarów – prawda?” Kiedy masz odbojnik w tylnych drzwiach, przychodzą do ciebie tego rodzaju rzeczy. Ted nie był w stanie sformułować sprzeciwu, więc wyciągnąłem jego kutasa z ciasnego namiotu i zacząłem go głaskać. „Będę naprawdę intensywnie myśleć o wszystkich niesamowitych pomysłach, którymi się ze mną dzieliłeś, kiedy odejdziesz, ale to nic w porównaniu ze światami odkryć, które będziesz dla siebie odblokować z powrotem w bibliotece.

Wiedz, że będziesz potrzebował całej swojej energii, aby zmagać się z tymi wszystkimi Wielkimi Myśli, a ostatnią rzeczą, na jaką stać takiego intelektualnego bohatera, jak ty, jest posiadanie swojego paskudnego małego kutasa, który próbuje wtrącić się w jego Ciężkie Myślenie. moim obowiązkiem wobec wszystkich Łask, Muz i wszystkich innych łobuzów, aby zaopiekować się twoim zwierzęciem, nalega, zanim wrócisz do Świątyni Wiedzy, abyś mógł robić swoje w pokoju. Tak? Biedny chłopak, jego usta były unieruchomione w cichym O, więc dopasowałem je do jednego z moich własnych główki jego kutasa w moich ustach.

Nie do końca się z nim drażniłem, więc po prostu pozwoliłem mu się zmoczyć i rozgrzać w górę, głaszcząc bardzo delikatnie dziurkę językiem, podczas gdy mocno dopasowuję usta do podstawy jego penisa, moje palce napinają napletek.Pozwalam mu wyskoczyć z ust iz podziwem przyglądam się gładkiej, twardej formie jego penisa. Moje palce pocierały go płynnymi, rytmicznymi pociągnięciami, od spodu do jego podstawy. Z jego bielizną wciąż był jak ten gładki, bezcielesny wyrostek. Przypomniało mi się, że kiedyś golę jego krocze.

to? — zapytałem. Naprawdę podobała mi się ta mała gra w potulną służbę mojemu uczonemu chłopcu. I nie chciałem też wstawać z mojego tyłka. — Tak, spróbuję — powiedział bezmyślnie.

Wystarczająco dobre dla mnie. Uśmiechnęłam się, po czym delikatnie wyciągnęłam jego sztywny członek z bawełnianych więzów i zdjęłam z drogi jego majtki. Wokół jego kolan nigdzie się nie wybierał.

Zdjął koszulę bez zachęty, więc nic nie stało mi na drodze i mogłam delektować się pełną postacią chłopca. Pozwalam moim rękom wędrować. Ma ładne ciało, nie jest aspirującym greckim sportowcem, ale jest miły w dotyku.

Gładziłem spód jego kutasa tylko wierzchem moich palców, obraźliwe knykcie, które otwierają mój odbyt, teraz unoszą się wzdłuż jego wrażliwego trzonu. Zaczęłam delikatnie lizać spód jego żołędzi językiem, przesuwając się w kierunku cewki moczowej, czując smak słonego precum. Moje palce zaborczo gładziły górną część jego penisa.

Kiedy pozwoliłam, aby całe żołądź wróciło do moich ust, zaczęłam kołysać klatką piersiową w przód iw tył, moje ręce chwytały jego biodra, popychając go do przodu, kołysząc jego miednicą w małych wybojach, w przód iw tył. Mój język wysunął się, by polizać spód jego trzonu, a potem zacisnąłem usta wokół jego obwodu i wciągnąłem go głęboko. Zacząłem zaciskać jego pośladek w jednej ręce, podczas gdy drugą pocierałem podstawę jego penisa. Mogłem powiedzieć, że był w swojej strefie, więc po prostu pozwoliłem sobie wpaść w dobry rytm. Byłem w niebie.

To było tak, jakbym miał w sobie dwa ciepłe popsicles na obu końcach, wypełniając mnie śliskim upałem. Miałem ochotę dotknąć mojej łechtaczki, ale powiedziałem sobie, że to może poczekać, chciałem wypełnić literę instrukcji treningu mojego tyłka, a tak czy inaczej, to była przyjemność Teda. Co sprawiło, że poczułem się zdzirowaty i brudny, stworzony do służby. Obsługuję jego bardzo gorącego i twardego kutasa głęboko w moich ustach, podziwiając jego napięty tyłek jednym ruchem ręki. Nie zastanawiając się nad tym, moja ręka wsunęła się w owłosioną szczelinę jego pośladków i palec zaczął tam pocierać.

Najpierw nad miejscem, gdzie byłby jego dupek. Następnie sięgając w dół do krocza. Ted nie okazywał żadnych oznak protestu. Czytał swoich greckich filozofów, prawda? Byłam dziś odważną dziewczyną, nie obchodziło mnie to.

Pozwalam palecowi znaleźć ten gorący, suchy guziczek, jego pączek róży. To nie było takie ładne i śliskie jak moje, o nie. Nigdy tak naprawdę nie zawracałam sobie głowy patrzeniem na to, a już na pewno nigdy wcześniej jej nie dotykałam. Chciałabym w tym momencie mieć trochę lubrykantu na palcu i. Ale po prostu pocierałem, powoli i delikatnie pocierałem ten ciasny mały guzik, podczas gdy moje usta słodko ssały jego gładki twardy trzon, dźwięk jego jęków bardzo odległy, daleko, aż nagle jego odwaga zaczęła strzelać w moim gardle i doiłam go z dumą Mój tyłek wciskał się w materac, odbytnica zaciskała się szaleńczo wokół zatyczki w środku, podczas gdy moje usta zmiękczały wokół penisa Teda, połykając resztki jego odwagi i oczyszczając go.

Po tym nie było wielu słów. Ted nie skarżył się na to, że głaskałem jego odbyt po zewnętrznej stronie, co bardzo mnie ucieszyło. Mógł powiedzieć, jaka byłam szczęśliwa. Starałem się nie odstraszać go zbyt mocno, ale oczywiście naprawdę chciałem, żeby wrócił do swoich książek, żebym mógł zająć się moim programem.

Minęła już godzina, kiedy w końcu zabrałem się do wyjścia. Skręciłem z trzema palcami utkwionymi ciasno w mojej cipce, nie pchając, po prostu otwierając mnie tam, podczas gdy gorączkowo kręciłem kręgielnią, mój tyłek teraz czuł się jak wrzący kocioł. Prawie sekundę po tym, jak wstałem i umieściłem legginsy z powrotem na miejscu, korek analny naprawdę wyskoczył, namiot z tyłu. Wyłowiłem go i spojrzałem na lśniącą czerń i promieniujący żarem.

Byłem wyczerpany samym patrzeniem na to. Umyłem go, wpuszczając pod zimną wodę, próbując go ochłodzić. Widok jej starszego rodzeństwa był słodką torturą, gdy posadziłam go w szufladzie. Potem musiałem nacierać się, tyłem i przodem, oddzielnymi wacikami kleenexu.

Jaką byłam niechlujną dziewczyną! Tej nocy zasypiałem wcześnie, czasami moje biodra kołysały materacem we własnym bezmyślnym rytmie, wciąż nie śpiąc, z fantomowym poczuciem intruza. Po moich doświadczeniach z robieniem loda z Ted'em z zatyczką do tyłka (i potem mokrej masturbacji mopem) zasnąłem (cnotliwie) nikczemny, mój brzuch pełen spermy chłopaka i tyłek wciąż drżący od tego zerwania -wchodziło. Teraz, z całą powagą, jestem dość ciężkim snem, nawet bez żadnych seks-shenaniganów, które zrzuciłyby przysłowiowy bajkowy pył na moje czoło.

Doskonale pamiętam, jak się czułem, kiedy czytałem „Sekretną historię” w tej scenie, w której (to naprawdę nie jest spoiler, chyba że po prostu nie chcesz znać ŻADNYCH SZCZEGÓŁÓW przed przeczytaniem tego dla siebie, ale nadal „spoiler alert", jeśli jesteś tak skłonny), ci faceci opowiadali Richardowi o zabiciu farmera w lesie io tym, jak musieli spędzić całą noc i następnego ranka próbując się rozgryźć i oczyścić dowody, aż w końcu rozbijają się i zasypiają przez jakieś dwanaście godzin bez przerwy? I pamiętam, jak pomyślałem sobie: „O rany, żałuję, że nie jestem jak normalna osoba, która potrzebuje stresu związanego z popełnieniem pogańskiego mordu rytualnego i spędzaniem całej nocy i rana na próbowaniu zatuszowania dowodów, by spać przez dwanaście godzin bez przerwy. Jezu, ta historia jest tak wciągająca, moje nerwy są napięte, a potem puch, położyłem głowę i spałem przez dwanaście godzin bez przerwy. W porządku, książka mówi, że spali przez czternaście godzin, ale nadal… rozumiesz? Jestem leniwą głową, zajmij się tym.

Dlatego było to bardzo denerwujące, kiedy Matthew wpadł do moich drzwi o szóstej: „Wstań i zabłyśnij, analny kadet”, zasalutował mi. To mogło być w porządku z rogalikami i głębokim pieczeniem w studenckim związku, za trzy godziny, ale nie byłam specjalnie rozbawiona. Właściwie zbyt zamglone oczy, by nawet zarejestrować rozbawienie, gdyby to była opcja. Zrobiłem mu przejście, ale moje ciało, wciąż pod kontrolą REM, przygotowywało się do ponownego uderzenia w materac, ale on miał inne pomysły. „Obudź swój tyłek dziewczyno.

Hej!-” krzyknął z naciskiem, biorąc mnie pod ramię. "Musisz przerwać swój reżim. Wytrzyj śpiące z oczu." Pchnął mnie do zlewu i zaczął odkręcać krany.

Zaczęłam ochlapywać twarz, nie do końca pewna, gdzie powinien być ogień. Kiedy wytarłam się do sucha i odwróciłam do niego, zobaczyłam, że Matt przyniósł trochę zapasów. Rzucił na łóżko płócienną torbę i zaczął w niej grzebać. - Czuj się jak w domu – powiedziałam tępo, gdy Matt, ubrany w zwyczajny, ostry sposób, w wykończoną szarą koszulę i bojówki, zajmował się sobą. Wyjął termos prawdopodobnie pochodzenia skandynawskiego, napełnił kubek sokiem i wepchnął go we mnie.

„Dużo myślałem o twoim reżimie treningowym i na pewno uważam, że musimy potraktować twoją pracę, aby stać się 'Dupą Slut' - twoje słowa, przypominam - jak poważna transformacja życia, jaką jest. Więc my wyjdziesz poćwiczyć dziś rano. Napij się i przebierz. Wypiłem sok, który, jak widziałem, pochodził z gładkiego termosu prawdopodobnie pochodzenia skandynawskiego, a potem patrzyłem, jak podaje mi kawałek kamuflażu.

- Co, chcesz, żebym się teraz zmieniła, tutaj? Zapytałam. – Nie bądź śmieszny, oczywiście, że tak. Sprawdź to: mówię ci. Co ty, teraz skromny? Załóż to – zażądał.

Zdjęłam koszulkę, pod którą huśtały się skromnie moje bliźniaki z miseczkami B, i wzięłam to, co mi podawał. Top z wiązaniem na szyi i wytłoczonymi kryształkami. - Załatw – nalegał, więc wślizgnęłam się w ciasną rzecz tak zręcznie, jak tylko mogłam. Wymagało to trochę wysiłku, ale rzecz była rozciągliwa i kiedy już przełożyłam ramiona, mogłam szarpać ją cal po calu, aż znalazła się na mojej klatce piersiowej.

Pomogła myśl, że może Mattowi podobało się przedstawienie. Umieściłam swoje cycki na miejscu i owinęłam je ciasno. Same bliźniaki czuły się dobrze osłonięte, ale dla reszty mnie niewiele zostało. Hmm. Tak naprawdę nie jestem przyzwyczajony do stryczka – moim zdaniem są one trochę do „Trixies”, jeśli wiesz, co mam na myśli – ale jest coś, cóż, cholera, ale czy nie czują się trochę zniewoleni? Całe to napięcie, ciężar i to wszystko zależy od tych strun.

Mmm. Może będę musiał się do nich przyzwyczaić. Próbowałam być dobrym żołnierzem, zdejmując legginsy, żebym mogła być gotowa na wszystko, co miał dla mnie. Że tak powiem.

Moja zabawa w dupę z poprzedniego dnia pomogła mi przezwyciężyć wszelkie złudzenia przyzwoitości z mojej strony, ale potem przypomniałam sobie, że nigdy tak naprawdę nie błysnęłam moim (rozsądnie przyciętym) krzakiem przed oczami Matta. Ale to widok tego, co mi podał, wywołał u moich policzków. "Co do cholery," krzyknąłem, "nie mówisz poważnie? Gdzie ja kurwa jestem?" "Załóż to na dziwkę," odpowiedział chłodno.

„Wiem, co jest najlepsze”. Para gorących szortów w kolorze różowym moro. Z mikroskopijnym szwem, który mogłem stwierdzić, patrząc na niego, unosił się w moim kroczu jak nos rekina łowiącego posiłek. Nie ma nawet cholernego guzika na tych rzeczach, czy czegokolwiek, co można by nazwać „mucham”. Tylko goły złoty zamek.

„Czy łapiemy herbatniki w łaźni znajdującej się w strefie zdemilitaryzowanej?” zaprotestowałem. „Kylie Minogue nie nosiłaby tego przebrania, gdyby odrodziła się jako mężczyzna”. - Nie wiesz, o czym mówisz. A teraz to nosisz, suko.

- Czy nie dostanę z tym jakiejś bielizny? Jego arogancki uśmieszek miał przeklęty urok. – To byłoby zbędne, jak sądzę. Myślałem, że po prostu go założę, żeby go na chwilę uspokoić.

Cholera, ledwo mogłem się do cholery podnieść. Pracowałem na przemian z przodu iz tyłu. Nie mogłem nie czuć jego ugryzienia między nogami. Na policzkach pośladków była jak ciepła druga skóra, którą próbowałam nałożyć zamiast zdejmować. Skończyło się na tym, że rzuciłam się na łóżko, zwisając gołymi nogami, wciągając oddech, żeby zapiąć zamek.

W końcu doszedł do końca, chociaż musiałem się kilka razy zatrzymać, żeby upewnić się, że nie łapię kępek krzaka w jego szczęki. Wstałem z powrotem, mając nadzieję, że rzecz się nie uwolni. Tak się nie stało, ale trudno było mieć pewność, co może zrobić w przyszłości. Czuło się jednocześnie, jakby nie było nic, co mogłoby go podtrzymać, a jednak nie było sposobu, aby go zdjąć.

Matt przyglądał mi się z uznaniem, z brodą w jednej ręce i zgiętym łokciem w drugiej, w pozie, którą zawsze uważałam za niezwykle ujmującą. Równoważne wyrażenia Teda „stania w głębokiej myśli” wyglądają na nieco zmienione, ale z sylwetką Matta wydaje się to poważniejsze. – Masz, lepiej pozwól mi to naprawić – powiedział, obracając mnie i chwytając sznurki, które zawiązałam na karku, i rozwiązując je. Mimowolnie sapnąłem, ale nie zamierzał ich rozluźniać; zamiast tego zawiązał je w jakiś ciasny węzeł, zanim zostawił łuk pasący się do moich pleców.

„Chcemy, żeby to było dobrze zawiązane – tak bezpiecznie, jak tylko możemy” – dodał, chichocząc. – A teraz odwróć się – powiedział, a ja zrobiłam to, powoli, kilka razy, zanim zaczęłam robić bardziej ironiczny piruet. – Ładnie – powiedział w końcu.

„Spójrz na siebie”. Odwróciłam się do lustra i zaczęłam to wszystko ogarniać. Sznurki były jak bardzo grube sznurowadła ciągnące górę kantaru w gładką krzywiznę, jak spłaszczone U, utrzymujące moje piersi dobrze zakryte, ale pozwalające Rzut oka na dekolt na dole krzywej. Na szczęście moje doły były świeżo ogolone. Nie żebym je golił, żeby uspokoić opinię publiczną.

W mojej książce publiczność nie powinna ich widzieć. Dużo gorzej było uświadomienie sobie, po tym jak pochyliłam głowę, by spojrzeć na moją opartą na kantarach klatkę piersiową, aby potwierdzić odwrócony obraz przede mną, że mój top był ozdobiony oszołomionym wyrazem „LOVE IS WAR” na moim piersi. Pod którymi rozciągają się nagie równiny mojego brzucha, od około dwóch cali poniżej moich sutków w dół, z moim pępkiem nietypowo odkrytym dla świata. Stąd do moich krótkich spodenek z niskim stanem, w całej ich ohydnej chwale. Zerknąłem z ukosa i potwierdziłem palcami, że dolne pół cala moich pośladków rzeczywiście było widoczne.

Oh. Mój. Pan Bóg. Kylie CAŁKOWICIE by to nosiła. Ale nie jestem Kylie Jebaną Minogue.

„Wyglądam jak pieprzony klaun” – płakałem. Uśmiechnął się tylko pocieszająco. „Wiesz, wyglądasz jak pieprzona dziwka. Powinniśmy cię tak częściej ubierać.

Właściwie to zrobimy. Słabo próbowałem zlekceważyć ten komentarz. „'Miłość jest wojną'? Kim jestem, Casanovo? Co to za idiotyczne pojęcie ironii? — To nie jest ironia; to prawda. Prawda w reklamie, kiedy ją nosisz.

Z pewnością miłość jest wojną, nie sądzisz? – skomentował cierpko Matthew. – A w tym przebraniu jesteś w stanie zrobić jedno i drugie. A więc jesteśmy gotowi? – Gotowi? – zapytałem nie rozumiejąc.

– Twój poranny trening. – O-o ho ho, nie! – pisnęłam. – Nie zamierzam… to nie ma nic wspólnego z… " "Jestem cholernym trenerem i mówię, że masz trening. Nosisz to, to teraz twój sprzęt treningowy.

Poruszymy te mięśnie tyłka. Załóż jakieś trampki i chodźmy”. Zaczęłam próbować formułować wiele protestów – że nie jestem dziewczyną ćwiczącą, nie jestem dziewczyną w gorących spodniach, na pewno nie jestem dziewczyną w kamuflażu, ale oni szybko wyparował w ogniu jego blasku. Powiedziałem, że potrzebuję szkolenia, prawda? I czy naprawdę chciałem zrezygnować z tego projektu teraz, kiedy zacząłem, a zwłaszcza po tym, jak zbliżył mnie on o wiele bliżej, więcej zażyłem porozumienia z Matthew? W każdym razie, pomyślałem, to prawdopodobnie jego kaprys. Co do diabła, co to może boleć? korytarz wyglądał, jakbym wracał z imprezy w sklepie Abercrombie czy coś w tym stylu.

Co za koszmar, pomyślałem sobie. Przynajmniej miałem Matthew u boku, nawet jeśli było to niejasne pocieszenie, biorąc pod uwagę, że był też źródłem całego mojego obecnego dyskomfortu. Mogłabym w połowie uznać jego obecność za swego rodzaju przykrywkę dla mojego obecnego personelu te półnagich, modnych dziwaków. Mogłem ukryć się w aurze jego bajeczności. A przynajmniej tak sobie powtarzałem, dopóki drzwi przed nami nie otworzyły się i jakaś ekipa pocięta przez ekipę, major Econ, wystawił głowę, żeby odebrać swoją torebkę WSJ.

Kiedy mnie zobaczył, wyglądał, jakby zauważył stos obraźliwych psiaków, którego być może będzie musiał zrobić krok w krok, żeby uniknąć później, gdy ciągnie meble. Chciałbym móc powiedzieć, że sformułowałem wesołą odpowiedź, ale nie. Byłem naprawdę zamrożony ze wstydu. To jedna rzecz, na którą należy patrzeć, jakbyś był zwykłym pierdnięciem z Liberal Arts czy coś takiego. Dostaję to każdego dnia, byłem z tego dumny, taki jestem.

Ale wychodzisz, wyglądając jak striptizerka w rezerwach? Nie znałem tego faceta osobiście, ale widywałem go wiele razy i vice versa. Wyraźnie kształtował nowy pomysł na mnie. Jeden nie pochlebny. Udało nam się wydostać z budynku nie spotykając więcej ludzi.

Kiedy wyszedłem na poranne powietrze, poczułem się nieco pobudzony. Gdyby tylko te ptaki przestały śpiewać. Cóż, było coś miłego w dotyku powietrza na całej tej gołej skórze. Ale też nieprzyjemne.

To znaczy, nigdy nie chodzę z gołymi ramionami na Boże Narodzenie, kim jestem, gwiazdką? Nie mówiąc o reszcie. Ale przynajmniej jest dość ciemno? Przez chwilę nie czułem, że grozi mi tak wielkie niebezpieczeństwo zawstydzenia. "Chodźmy", powiedział, "zacznij biegać dziewczyno." On nadał tempo, a ja poszedłem za nim.

Wyglądało na to, że nie próbował zbyt mocno przekazywać jednej z tych telewizyjnych osobowości fitness. Po prostu zaczął biegać w umiarkowanym tempie. Teraz nie jestem za dużo do ćwiczeń, ale na pewno nie jeżdżę samochodem, kiedy nie muszę – a kampus to, ludzie, miejsce, gdzie wszędzie można dostać się na własnych dwóch nogach. Więc nie czułem się zbytnio jak ryba wyjęta z wody - przynajmniej jeśli chodzi o oddychanie.

Ale to nie był zwykły trening. Moje skąpe figi, które wydawały się mieć swój iloraz „rozciągliwego” materiału, łatwiej było się w nich poruszać, niż bym myślała. Ale ich przyczepność sprawiała, że ​​chodzenie, nie mówiąc już o bieganiu, było bardzo dotykowym przeżyciem.

Mniejsza o cholerny szew, który otaczał mój klin w sposób, który wydawał się niebezpiecznie bliski prostemu rozszczepieniu go na dwie części. Miałem nadzieję, że spocenie się sprawi, że na dole będzie trochę mniej tarcia. Głupie założenie.

I chociaż czasami nosiłem się bez stanika przy okazji spotkań towarzyskich, nie było to wtedy, gdy miałem się mozolnie poruszać. Dopasowany, przeczący prawom grawitacji krój topu sprawiał, że moje sutki wydawały się szorstkie i opuchnięte. Miałem nadzieję, że węzeł będzie bezpieczny.

Niestety, nie zdawałem sobie sprawy, że kampus jest tak żywym środowiskiem o tej bezbożnej godzinie. Biegnąc przez ciemne boczne uliczki, pod czarnym baldachimem drzew, nie czułem, żebym był zbyt odróżniony od innych dbających o zdrowie orzechów, które zaczęliśmy krzyżować. Pierwsza miłośniczka fitnessu, którą poznaliśmy, samotna joggerka w sportowym staniku i spodenkach rowerowych, niewiele ustępowała mi w kategorii odsłoniętej skóry, choć oczywiście była jakaś długonoga amazonka z rytmicznie kołyszącym się kucykiem, kimś, kto naprawdę należał do innych tutaj, w przeciwieństwie do mnie, krótka alternagirl z jej postawnym bobem. No cóż, przynajmniej jestem przystojnym przystojniakiem, przypomniałem sobie.

Ale ciemność zaczynała się przerzedzać, przechodząc w srebrzysto-niebieskoszary i można było zobaczyć ludzi samotnych lub w parach, oddalających się wzdłuż równoległych chodników, przygotowujących się do ćwiczeń. Nie minęło dużo czasu, zanim rozległo się równomierne uderzenie kopyt uderzających o chodnik za nami. Na początku kroki na nas zyskiwały, ale potem zauważalnie zwolniły do ​​kłusa, który był łatwiejszy do utrzymania się za nami.

Zacząłem palić twarz i to nie od łagodnych ćwiczeń. Żenujące ubrania w naturalny sposób wywołują paranoję. Zwłaszcza, gdy mój trener zdawał się celowo zwalniać tempo. Wciąż te kroki za mną wędrowały leniwie.

Już miałem spróbować odwrócić głowę, ale zdałem sobie sprawę, jakie to byłoby przyznanie się do wstydu. Nagle widz za mną postanowił znów przyspieszyć i poczułem, jak mężczyzna mija mnie, przechylając głowę, by dobrze mi się przyjrzeć. Musiał nawet znowu zwolnić, by teraz spróbować odczytać moje motto i mieć dobry widok na bliźniaków podskakujących w swoim kamuflażowym więzieniu. Po raz drugi dar uśmieszku całkowicie mnie zawiódł.

Właściwie spotkałem jego oceniające spojrzenie z bezwartościowym, zirytowanym spojrzeniem psa. Byłem bezsilny. W delikatny sposób, wystarczająco zabawny. Skręciliśmy za róg i wyszliśmy spod korony drzew.

Niebo wciąż było ciemnoniebieskie, ale drzewa zaczęły wyglądać na zielone, a nie czarne. Wkrótce przecięliśmy ścieżkę biegacza, studentki w dresach i jakiejś wiatrówce, która zaczęła zwalniać i patrzeć, jak zbliżała się do nas, wpatrując się intensywnie w moją klatkę piersiową. Kiedy podeszła wystarczająco blisko, nagle wyglądała na zdezorientowaną, a potem wyjąkała: „Och, przepraszam, myślałam, że może uciekasz na raka czy coś takiego?”. Dopiero gdy odeszła od nas, usłyszałam stojącą przede mną przystojną męską postać, która z zadowoleniem chichotała do siebie. Nie śmieszne.

Podchodziliśmy do parkowych ławek przed nami, w zacienionym zakątku i zaczynałem się trochę wietrzyć, ale byłem zdeterminowany, aby ominąć tę przestrzeń, która dziś rano najwyraźniej była trochę wodopojem, ale przyszedł Matthew do szybkiego zatrzymania. "Złapmy oddech, dobrze?" zapytał cicho. "Mmm, najpierw omińmy tłum?" – wymamrotałam niespokojnie. „Daj spokój, to nasi ludzie, wszyscy miłośnicy fitnessu. Cokolwiek masz do ukrycia?” powiedział: O tak złośliwie.

Spróbowałam skrzyżować nagie ramiona na piersi, na co to może pomóc. Patrząc w dół z zakłopotaniem, moje chude przedramiona nie mogły ukryć wszystkich przyciągających wzrok dżetów. Chociaż to było najmniejsze z moich zmartwień, naprawdę, z całym moim głupim ciałem na wystawie z przodu iz tyłu.

Poczułem, że wpatrują się we mnie oczy; Mogłem patrzeć i widzieć, nie patrząc naprawdę, jak ludzie rzucają mi drugie spojrzenie, starając się nie gapić lub starając się ukryć swoje spojrzenia. Przeważnie próbowałam po prostu patrzeć na swoje stopy, właściwie gapiąc się na odważny zamek, który podtrzymywał moje super obcisłe pośladki, na nieznany drapacz chmur z nagim brzuchem, który wystawiałam, jakbym była jakąś nastoletnią dziwką z centrum handlowego. Czuję powiew wiatru na moich odkrytych plecach i udach, nawet tam, na odsłoniętym kawałku czegoś, co było niezaprzeczalnie tyłkiem, i tam, między udami, gdzie swędziało mnie w kroczu, zbyt blisko granic świata zewnętrznego.

Powinnam była zdać sobie sprawę, że naprawdę stałam na drodze, kiwając się niezgrabnie z nogi na nogę, ponieważ inna biegaczka podeszła do mnie, a właściwie prawie na mnie wpadła. – Och – powiedziała, rzucając mi spojrzenie. – Wow, ładny strój – dodała w sposób, który oscylował między neutralnym a sarkastycznym. „Czy robisz coś w rodzaju treningu na spadochroniarzu? Potem dodała, uśmiechając się szeroko: – Ale niewielu ludzi bierze to dosłownie? - Tak – wymamrotałam neutralnie, a ona wyszła.

Świadomie puściłam ramiona, myśląc, że może nie miałabym tak złego czasu, gdybym starała się nie być skrępowana. Miłość to wojna, prawda? A wojna to piekło. Niczym ujadająca materializacja moich niepokojów, hałaśliwy pies Chow w przerwie na nocnik podszedł do mnie, przerzucając mój ciężar na prawą stopę, gdy zaczął energicznie garbić moją lewą.

– Ach, dobry chłopcze, w dół, tak, proszę po prostu, tak, w porządku chłopcze, w dół, to… – Szok! zawołał kobiecy głos i podeszła do mnie dr Lawson, moja profesor z Studiów Kobiet 204: „Problemy płci w feminizmie drugiej fali” z ostatniego semestru, co, jeśli nie rozumiesz, dlaczego jej obecność nagle potroiła moje przerażenie i oburzenie, cóż… o kurwa, po prostu nieważne. "Zaszokuj się ZŁY, ZŁY chłopcze! Przestań w tej chwili!" – zawołała szczerze oburzona. Potem mnie rozpoznała. – No cóż, cześć Sheila – powiedziała z bardzo rozciągniętym, dość smukłym akcentem, przekazując mi coś, co wyglądało na bardzo dokładną skatalogowanie. "Cóż, nie wiedziałem, że tak jesteś.

Więc do fitnessu, cóż. Jej usta zastygły w uśmiechu. Ta starzejąca się kobieta stała zbyt blisko. Ten pies został zostawiony, by kontynuować.

mój nadgarstek, co sprawiało, że trzymałam głowę pochyloną, gdy ten trujący akademicki pojeb unosił się nade mną. „To bardzo interesujące, Sheila, nie pomyślałbym, że taka jesteś, więc 'do swojego ciała', jeśli to zdanie?” Pokręciła głową, jakby chciała rzucić oczy na Boginię w Niebie, ale potem kontynuowała: „To ci ludzie z fali, hmm? A- tak silny wpływ mają na dzisiejsze młode kobiety, nie zgadzasz się? - zapytała retorycznie. - Hmm, wow - mruknęłam, wciąż próbując odwrócić uwagę psa, ale wtedy ostrożnie interweniował Mateusz z drugiej strony. dzierżąc wszystkie rzeczy psie ciastko – skąd to się wzięło? – ale wydaje się, że staram się nie odwracać uwagi mojej byłej nauczycielki od czegokolwiek, co może mieć do powiedzenia. romans w latach siedemdziesiątych z Federico Fellinim” – powiedziała, przeciągając sylaby jego imienia, jakby próbując drogiego wina przez małe wdechy.

„Wydaje się, że uważała się za swego rodzaju MUZĘ” – dodała. podkreślając słowo „muza" niskim sykiem, jakby to była jakaś forma mowy nienawiści, wymagająca, w grzecznym towarzystwie, gwiazdek zamiast samogłosek. Ciągle mi się przyglądała, badała moje nagie uda, przyłapując, jak się wydawało, zdzirę rozkosz moich gorących spodni, lśniący zamek, który zakrywał moje krocze, mój nagi brzuch jak lekko falujące pole, krzywa talii, zakamuflowana, ale ledwie skrywana dojrzałość melonów i ich głupiego małego pseudonimu, moje chude nagie ramiona i odsłonięte obojczyki lśniące od potu, jakby to wszystko było tyle runicznych inskrypcji na nagim występie skalnym, który w jakiś sposób składał się na tajemnicę jednocześnie straszną i cudowną. Coś w stylu: Sheila, jakim jesteś małym zdrajcą kobiety.

Sheila, jaka jesteś głupia, mała dziwka. Sheila, jak chciałbym garbić twoją nogę. Sheila, co cię zmieniło? Sheila, oczywiście zdegenerowałaś się w głupią, małą dziwkę, jak inni, ale jestem od ciebie mądrzejsza i wiem, co z tobą zrobić.

Spojrzałem przez jej ramię na Matthew, opiekującego się tym nagle bardzo towarzyskim psem. Widziałem też innych ludzi, studentów, którzy na szczęście nie są więźniami prymitywnych, wysuszonych akademickich ideologów stalinowskich przed siódmą rano, którzy przyglądali się temu spotkaniu, snując własne małe przypuszczenia. Spojrzała mi teraz w oczy z takim radosnym spojrzeniem, które mnie obrzydzało, było ono jednocześnie pogardliwe i zaborcze. „Miłość jest wojną” – powiedziała – „to dobre motto heteronormatywności, a kobiety zawsze były wciągane w męskie wojny, by posiąść swoją tożsamość, kreatywność, seksualność. Ale oczywiście są sposoby, są sposoby”.

powtórzyła, ponownie patrząc w dół na mój zamek błyskawiczny, „aby Womyn przekroczyła rywalizację mężczyzn na płaszczyźnie pionowej i doświadczyła - poziomego rodzaju rzeczywistości, w której kobiety mogą tworzyć i współistnieć na poziomej płaszczyźnie wspólnoty i dzielenia się- - Och, czy to nie prawda - wtrącił radośnie Matthew - ciągle powtarzam Sheili, żeby nie dała się zwieść heteronormatywnym konstrukcjom, takim jak moda i makijaż i… ale widzisz - dodał w zwierzeniu. rodzaj scenicznego szeptu: „jest trochę ofiarą współczesnych obyczajów”. - No cóż, jestem pewien, że Sheila nie daje się tym wszystkim nabrać! zaprotestowała, co oznaczało, że całkowicie się zgodziła. Spojrzałam wściekle na Matthew, ale wszystko, co mogłam powiedzieć, to właściwie: „Nie noszę makijażu”.

— Ona jest dosłowna — dodał Matthew bardzo królewskim tonem. Jego oczy przewróciły się dramatycznie. Mój trener i mój profesor przeprowadzili rodzicielską wymianę spojrzeń. Pieprzone palanty. Próbowałam kaszleć znacząco, ale to tylko dało mi kolejny raz od Dr.

Lawsona, podczas gdy Matt próbował sprowadzić smycz Shocka w jej roztargniony uścisk. – Do zobaczenia, jestem pewien. Zapisz się na moje seminarium w przyszłym semestrze „Mary Wollstonecraft: Zdrajca seksu”.

Będzie to bardzo pouczające, bardzo.” Wysiadła, ale niechętnie, ponieważ teraz spoglądała na widok z tyłu. To zmusiło mnie do odwrócenia się w jej kierunku, machając idiotycznie na pożegnanie. Poczułem spocony bałagan. Załamana w kurwie, właściwie schowałam głowę na ramieniu Matta, pobierając uspokajająco nos jego męskiego piżma, gdy błagałam: „Możemy już iść, proszę”, kiedy usłyszałam charakterystyczne, metaliczne westchnienie czyjejś komórki, która robi zdjęcie. Odwróciłem się i zobaczyłem parę, chłopaka i dziewczynę; który z nich zrobił zdjęcie, nie wiem, ponieważ byli w trakcie jego przekazywania.

– Przepraszam – mruknął koleś. Chwilę później dziewczyna dodała głupkowato: - Jesteście tacy słodcy! Yay, śliczna dziewczyna z łupem upadając na klatkę piersiową trenera geja w porannej rosie. Umieść to na twarzy, dlaczego nie? Uwiecznij te patykowate nogi w tych pomalowanych gorących spodniach, ten krzyczący różowy dół w moro z hojnym nachyleniem pod spodem, całkowicie odsłoniętym gołym okiem. Czułem tam strużkę potu, zrodzoną z frustracji i zażenowania, jak z biegania, stygnącego w budzącym się świetle.

– Proszę – jęknęłam ponownie. "Daj spokój, mój tyłek jest spocony, czego chcieć więcej?" Matthew cicho gruchał: — Nie chcesz przegapić dziekana studiów, gdyby wyszedł na poranny spacer, prawda? - Tak, chcę za nim tęsknić – odpowiedziałem poważnie. "Czy twój tyłek naprawdę jest spocony?" on zapytał. – Cóż, tak, to znaczy, że już trochę pobiegaliśmy… – Niech spojrzę – powiedział, a potem, ku mojemu całkowitemu zdziwieniu, objął mnie ramionami i chwycił oba moje dolne policzki w swoje silne, nieskazitelne dłonie.

Zesztywniałam przy nim, gdy jego małe palce przesunęły się po odsłoniętym ciele, w miejscu, w którym mój tyłek wbił się w moje uda. Położyłem jedną rękę na jego klatce piersiowej, a drugą na jego ramieniu. Uniosłam głowę i spojrzałam mu w oczy, promieniejąc na mnie jak jakiś grecki bóg w zbliżeniu. Usłyszałem kliknięcie telefonu komórkowego.

A potem kolejny. Wciąż mnie trzymał, dłonie delikatnie przyłożył do mojego tyłka. A potem pozwolił mi odejść. Moje usta rozchyliły się i zadrżały.

Nagle poczułem się bardzo ciężki w siedzeniu moich krótkich szortów, gdzie siedzisko moich pośladków było przyklejone do mojej cipki. Moje ciało i umysł zwinęły się razem, gorący wir, w którym wstyd nadal był głównym składnikiem, ale nie największym. Myślę, że moje oczy zaczęły błyszczeć.

Rozejrzałem się po raz pierwszy tego ranka, w rozpoznawalnym świetle nowego dnia, i po raz pierwszy zauważyłem starszą panią siedzącą na ławce kilkadziesiąt stóp dalej. Patrzyła na mnie, a nasze spojrzenia się spotkały, a jej ramiona wzruszały ramionami w tę iz powrotem, co starsze panie wydają się robić podczas ćwiczeń. Po raz pierwszy tego dnia zobaczyłem kogoś, kto nie patrzył na mnie z osądem lub zażenowaniem (albo celował cholernym telefonem z aparatem). Wydawało się, że myślała, że ​​jestem młodą, ładną zakochaną dziewczyną, a ja odwzajemniłem jej urocze spojrzenie mówiące: „Jestem”.

Wyprostowałem się i odwróciłem, wyprostowałem jedno biodro i rozejrzałem się wokół siebie oceniająco, gdy trawa zaczęła się rozjaśniać w słońcu. Ludzie szli dalej, patrząc. Pomyślałem sobie: „To prawda, suki. Miłość to wojna.

Czytaj moje cycki i płacz. Koniecznie przeczytaj mój tyłek, kiedy wyjdziesz. Wyciągnąłem ręce nad głową jak głupek, moje plecy wygięte w łuk, brzuch napięty i wyeksponowany. Matthew spojrzał na mnie z uśmiechem, jakby chciał powiedzieć: „Już skończyłeś?”.

Ośmielona moim nagłym natchnieniem szczęścia, przez kilka sekund wykonałam lekkie shimmy. – Nie jesteś gotowy na śniadanie? błagałem. - Jasne.

Wrócimy, przebierzemy cię. – Najpierw wezmę prysznic. – Bez prysznica – powiedział.

"Czemu czujesz się brudny czy coś?" – Tak, trochę – odpowiedziałem. "Dobry." Zniżył głos i pochylił się nade mną. „Dupy dziwki się spocą i brudzą. Powinnaś się do tego przyzwyczaić.

Pomiń prysznic. Polecenia trenera. Wrócimy, możesz zmienić spodnie i dostaniemy śniadanie”.

„Ja też muszę zejść z tego szczytu!” Uśmiechnął się złowieszczo. – Ten węzeł wymagał trochę pracy. Nie wiem, czy w ogóle możesz się z niego wydostać. Myślę, że musisz go utrzymać na dzisiaj. - Ale-ale-- wyjąkałam, niepokój i zakłopotanie wpełzły na mnie jak cicha fala.

„W kółko o „typie” – śmiał się. „Po prostu zrelaksuj się, przyzwyczaisz się do tego. Tylko dlatego, że jest to trening tyłka, nie oznacza to, że twoje sutki muszą zostać pominięte”.

Posłał mi czułe spojrzenie, które rozgrzało mnie w środku jak szkocką. „Jeśli twoja skromność absolutnie trwa, zawsze mogę zawiązać szalik wokół twojego brzucha, tak jak Cary Grant robi Ingrid Bergman w „Notorious”. Jego słowa wirowały w spienionym kielichu mojego umysłu, ale jedyne, co mogłam powiedzieć, to: „Kim do diabła jest Ingrid Bergman?” Twarz Matthew zadrżała ze zdziwienia, a coś naprawdę poważnego zdawało się przyćmić mu oczy. - Mówisz poważnie? Mój Boże, mam robotę dla siebie, prawda? Uśmiechnąłem się psotnie, jakby chciał się przyznać: „Oczywiście, że tak, głupi chłopcze”. To było coś innego niż ten rodzaj psotnej przyjemności, jaką czerpałem z Teda, wiedziałem, ale byłem zbyt zdenerwowany z powodu wszystkiego, by to wszystko podsumować.

Rzuciłem spojrzenie z ukosa i zobaczyłem, jak moja starsza pani patrzy na mnie, jakby wyrażała aprobatę i zrozumienie, chociaż nie wiedziałem o największej gwieździe jej czasów i był ubrany jak zdzirowaty manekin. Ale Matthew prowadził mnie teraz, jego ręka zaborczo wisiała na moich nagich plecach, z ręką na mojej talii. - Będziemy trzymać się cieni, niech twój umysł powróci do pozorów swobody. Musisz jednak zebrać swoje zdolności. Idziesz na śniadanie zatkany.

Mój żołądek zabrał windę do piekła. – O cholera, Matt, wiesz, że nie mogę… – „Nie mogę” nie jest już w twoim słowniku, kochanie – powiedział, zacieśniając uścisk na moim nagim boku. „Wszystko będzie dobrze. To będzie najbardziej zrelaksowane i najprzyjemniejsze śniadanie, jakie jadłeś przez cały dzień” – powiedział sennie, co oznaczało: „Kto wie co?”.

Podobne historie

Zabawa z Nowym Sąsiadem

★★★★(< 5)

Nowy sąsiad Daniela wstrząsa jego światem…

🕑 26 minuty Analny Historie 👁 3,777

Siedziałem na podwórku przy basenie, kiedy zauważyłem jadącą ciężarówkę wjeżdżającą na podjazd obok. Wiedziałem, że poprzedni właściciel niedawno go sprzedał, więc domyśliłem…

kontyntynuj Analny historia seksu

Drugi pierwszy raz

★★★★(< 5)

Tracisz dziewictwo analne podczas intensywnej sesji ustalania.…

🕑 27 minuty Analny Historie 👁 6,040

"Jestem gotowy!" – wykrzykuję, wychodząc dumnie z łazienki. Jestem prawie naga, z wyjątkiem tajemniczego przedmiotu, który właśnie ozdobiłam. Pojawiam się jako sylwetka w drzwiach, a ty…

kontyntynuj Analny historia seksu

Para gra w seksowną grę

★★★★(< 5)

Emily i jej mąż grają w grę.…

🕑 9 minuty Analny Historie 👁 2,169

Emily i jej mąż lubili grać w gry seksualne. Emily zrobiła wszystko, co w jej mocy, szukając gier online. Znalazła grę online, w którą chciała zagrać. Wysłała sms-a do męża ze…

kontyntynuj Analny historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat