Siobhan płaci cenę za zaległą pracę.…
🕑 13 minuty minuty Analny HistoriePalce Siobhan szybko stukały o klawiaturę, jej oczy mocno przykleiły się do ekranu komputera przed nią. Od czasu do czasu zatrzymywała się i łyknęła chudego latte. Jej lewe kolano trzęsło się w niekontrolowany sposób, a jej zęby ocierały się o siebie. Desperacko chciała uzupełnić swój artykuł, który był już spóźniony o dwa tygodnie. Wpisała ostatnie słowo, poprawiła je i wreszcie skończyła.
Oparła się i podnieciła na krześle. Szybko odwróciła się do biurka. Najechała myszką na przycisk zapisywania i kliknęła go. Pojawiło się „Błąd zapisywania dokumentu”.
Odrzuciła go i ponownie kliknęła „Zapisz”. Ta sama wiadomość pojawiła się ponownie. Siobhan kilkakrotnie klikała przycisk Zapisz, dopóki jej komputer się nie zawiesił. „Nie, nie zamrażaj” - wyszeptała do komputera.
Siobhan gorączkowo poruszyła myszką, próbując przywrócić komputer, gdy nagle ekran zgasł. Komputer się wyłączył. „Nie, nie, nie, ty głupi komputerze!” krzyknął Siobhan.
Przycisnęła czoło do ekranu i uderzyła go pięściami. Minęły cztery miesiące pracy. Siobhan powoli opadła na krzesło i położyła dłonie na twarzy.
Miała duże kłopoty i wiedziała o tym. „Spanie w pracy jest niedopuszczalne, Siobhan”. Głos się pojawił. Siobhan czuła silny zapach męskiej wody kolońskiej zmieszanej z cygarami i słyszała irytujący, donosowy oddech, wszystko dochodzące zza jej pleców. Wszystkie te atrybuty mogły należeć tylko do jednego mężczyzny, jej szefa koszmaru, Daniela.
Szybko usiadła i odwróciła się do niego. Był nieprzyjemnie blisko niej i patrzył jej prosto w oczy. „Nie spałem”, odpowiedział Siobhan. „Cóż, tak mi to wyglądało” - powiedział Daniel. Siobhan odwróciła się i spojrzała na ekran komputera.
Nie mogła znieść jego widoku. „Zakładam, że masz dla mnie ten artykuł, Siobhan”. „Eee, cóż…” zaskomlała Siobhan. „Żartujesz sobie, termin upłynął dwa tygodnie temu!” "Wiem wiem." „Więc dlaczego tego nie zrobiłeś?” zapytał Daniel.
„Zrobiłem to! To było na ekranie komputera,” odpowiedziała. „Gdzie to jest?” „Nie wiem, komputer zawiesił się, gdy próbowałem go zapisać, a następnie losowo się wyłączył”. Daniel zachichotał do siebie. „Ty i twoje drobne wymówki”.
„Wymówki? Mówię poważnie, Daniel!” „Dam ci ostatnią szansę, Siobhan. Chcę dziś wieczorem artykuł na moim biurku.” Daniel powoli zaczął odchodzić. Siobhan wytoczyła się z kabiny i patrzyła, jak odchodzi.
„Dzisiaj? Jak możesz oczekiwać, że znajdę pracę za cztery tygodnie w ciągu dwunastu godzin?” krzyknęła. „Nie wiem, po prostu to zrób” - krzyknął. Siobhan zsunęła się z krzesła na podłogę. "Co ja mam zrobić?" szepnęła do siebie. „Jestem zwolniony, po prostu to wiem…” „Co, u licha, robisz na podłodze?” Głos roześmiał się nad nią.
Blada dłoń wystawiła się przed nią. Siobhan trzymał go i został wciągnięty. Odwróciła się i zobaczyła, że jej przyjaciółka Rosie chichocze. „Co się stało Si?” - zapytała Rosie.
„Skończyłem…” westchnął Siobhan. „Co masz na myśli mówiąc, że jesteś skończony?” „Nie mam mojego artykułu. Daniel chce go do końca dnia, jak mam odzyskać całą tę pracę?” - Uzupełnij - powiedziała bez ogródek Rosie.
„Czy to nie cały powód, dla którego nasza firma ma najlepiej sprzedający się magazyn, ponieważ mówimy prawdę?” Rosie przerwała i podrapała się po głowie. „Muszę zrobić herbatę… Powodzenia! "Rosie odeszła." Tak, tak powodzenia "wymamrotała do siebie Siobhan. Wróciła do swojej sześciennej, pociągając za sobą krzesło i usiadła na nim. Włączyła komputer i spojrzała na ekran.
Potarła czoło. Jak miała to zrobić? Po załadowaniu konta kliknęła dokumenty i przewinęła pliki. Musiało być coś, co nie zostało opublikowane, z którego mogłaby skorzystać. Po kilka minut szukania możliwego materiału, Siobhan poddała się.
Oparła głowę na biurku i zamknęła oczy. Pomyślała o dwóch alternatywach w tej okropnej sytuacji. Mogła albo spokojnie spakować swoje rzeczy i iść bez wiedzy, w ten sposób wciąż mogłaby odejść z jakąś godnością lub przeprosić Daniela i mieć nadzieję, że gdzieś głęboko w jego zimnym, pobłażliwym sercu wybaczy jej i oszczędzi jej wątpliwości.
Potrząsnęła głową. wiedziałem, że druga opcja jest daleko od kart n powoli schyliła się pod biurkiem i wyciągnęła duże kartonowe pudełko. Położyła go na biurku. Złapała swojego pijącego retro ptaka i wpatrywała się w niego w dłoń. To był prezent od rodziców, gratulacje z okazji nowej pracy.
Gdyby tylko wiedzieli, że sześć miesięcy porzuci worek… Siobhan prychnęła i odłożyła go do pudełka. Gdy miała już zebrać więcej rzeczy do spakowania, jeden z osobistych asystentów Daniela wsunął głowę do kabiny Siobhan. „Daniel chciałby cię zobaczyć w swoim biurze.” "Teraz?" „Tak, teraz proszę”. Asystent Daniela wyszedł, pozostawiając Siobhan z lekko otwartymi ustami.
Nerwowo bawiła się palcami, gdy ostrożnie szła do jego biura. Ciężki dźwięk jej wysokich obcasów stukających o podłogę wydawał się narastać w jej uszach, gdy zbliżyła się do gabinetu Daniela. Wiedziała, że jest blisko, kiedy zobaczyła ponurą roślinę i sofę siedzącą przed drzwiami jego biura. Kiedy w końcu stanęła przed jego drzwiami, szybko się przygotowała. Wzięła głęboki oddech i zapukała do drzwi.
Usłyszała jego kroki zbliżające się do drzwi i zacisnęła pięści. Drzwi powoli się otworzyły, Daniel wprowadził Siobhan ramieniem. Szybko weszła i usiadła na fotelu naprzeciwko jego biurka. Podszedł do swojego biurka, upewniając się, że minie ją za plecami. Siobhan zadrżała, gdy poczuła, jak jego ciało się w pobliżu nagrzewa.
Wkrótce usiadł przed nią za biurkiem. Zacisnął dłonie i spojrzał na nią. Ten mężczyzna był zastraszający. Siobhan przyjrzała się jego twarzy, tak naprawdę nigdy wcześniej tego nie robiła. Zawsze była tak zdesperowana, aby się od niego odsunąć, ale tym razem utknęła.
Jego kasztanowe brązowe włosy były krótko obcięte, z niewielką grzywką opadającą na brwi. Miał ostre, szare oczy z jasnobrązowymi piegami, które leżały starannie pod nimi. Jego twarz była świeżo ogolona i miał na sobie dość ładny garnitur. W tym momencie uświadomiło Siobhan, że ten mężczyzna był całkiem przystojny, ale to nie zastąpiło faktu, że wciąż był palantem.
Westchnęła cicho i zdała sobie sprawę, jak niechlujnie wyglądała w porównaniu z nim. Jej truskawkowe blond włosy trzymał w niedbałej bułce dziecinnie wyglądający spinka dla kota. Miała na sobie biały podkoszulek, pod obszernym szarym swetrem, który spadł tuż poniżej jej ramion, odsłaniając pasek jej podkoszulka.
Miała też krótką czarną spódnicę, która była zdecydowanie za ciasna i pokazywała jej duży tyłek. Wzrok Siobhan spoczął na Danielu. Zaczynała się niecierpliwić, czy przywiózł ją tutaj ze względu na towarzystwo? „Cóż, Siobhan, myślałem o twojej małej sytuacji.” Zatrzymał się i pochylił do przodu.
„I postanowiłem cię puścić.” "Naprawdę?" Siobhan przysunęła się do krawędzi siedzenia. „Tak, masz szczęście, że ktoś inny ma inny artykuł, który może zastąpić Twoje miejsce w magazynie”. "To wspaniale!" Siobhan uśmiechnęła się. „Tak, ale to nie znaczy, że cię łatwo odpuszczam”.
„C-co masz na myśli?” Wróciła na swoje krzesło. Daniel wstał z krzesła i podszedł do Siobhan. Przykucnął obok niej i położył dłoń na jej udzie. Siobhan zadrżała, gdy jego gładka ręka przebiegła w górę iw dół jej uda. „To, co zrobiłeś, a raczej powinienem powiedzieć, że nie zrobiłeś, mogło sprawić firmie duży problem.
Data wydania magazynu jest dzisiaj, a jeśli brakuje w nim twojego artykułu, to sprawiłoby, że wyglądaliśmy bardzo nieprofesjonalnie, prawda?” powiedział. Siobhan pokiwała głową. „Gdyby tak się stało, musiałbym cię zwolnić”. „Wiem…” wymamrotała.
„Ale ja cię lubię, Siobhan.” "Ty robisz?" „Tak, dlatego kazałem komuś zrobić dla ciebie artykuł. Szkoda byłoby pozwolić ci odejść”. Nadal przesuwał ręką w górę i w dół nogi Siobhan.
„Ale wiesz, że to, co zrobiłem, było dla mnie nieprofesjonalne”. "To było?" „Tak, oczywiście, więc w pewnym sensie jesteś mi coś winien”. „Przykro mi, Danielu. Z przyjemnością to zrobię. Będę pracować na zmiany i nie będziesz musiał mi płacić!” Daniel przyłożył palec wskazujący do ust Siobhan i pocałował ją.
„Ale nie tego chcę”. Złapał rękę Siobhan i pociągnął ją do góry. Wziął ją za talię i oparł o biurko. „Jesteś bardzo piękną kobietą, Siobhan,” wyszeptał.
Siobhan nie odpowiedziała. Czuła, że jej dłonie się pocą. Daniel przycisnął się do Siobhan i pocałował ją głęboko. Odepchnęła go i wytarła usta wierzchem dłoni. „Jak myślisz, co robisz? Tylko dlatego, że jesteś moim szefem, który nie daje ci do tego prawa!” „Chcę, żebyś wiedział, że mogę zrobić cokolwiek, do diabła, chcę”.
Przypiął ją do biurka. „Daniel, puść mnie!” Krzyknęła Siobhan. Przycisnął twarz do jej szyi i zaczął ją delikatnie całować.
Siobhan wierciła się pod nim i próbowała się uwolnić. Nadal całował ją w szyję, a ona rozluźniła uścisk na jego nadgarstkach i zamknęła oczy. Dłonie Daniela zaczęły błąkać się po jej ciele, dopóki nie spotkały jej piersi. Wsunął ręce pod sweter i zaczął pieścić jej piersi.
Siobhan wydał z siebie lekki jęk, gdy się z nią pieścił. „Co jeśli ktoś nas złapie?” Siobhan mruknęła. „Nie martw się, nikt tu nie przyjdzie” - powiedział Daniel, gdy zaczął zdejmować bluzkę.
Wkrótce była już pół naga. Daniel spojrzał na jej ciało, co spowodowało, że trochę się skrzywdziła. Oblizał wargi i zaczął się rozbierać, dopóki nie miał na sobie tylko spodni. Pochylił się ponownie w Siobhan i nadal ją całował.
Nigdy wcześniej nie była tak całowana. Jego usta były tak miękkie i delikatne, a ciepły język owinął się wokół niej. Przyciągnęła go coraz bliżej, dopóki ich ciała nie dotykały się, i oplotła dłońmi jego plecy. Siobhan rozpostarła szeroko nogi, pozwalając Danielowi się w niej wpuścić.
Czuła, jak twarde wybrzuszenie w jego spodniach przyciska się do jej wewnętrznych ud. Oderwał się od jej pocałunku i spojrzał na jej spódnicę. Powoli go podniósł, odsłaniając jej majtki.
Nie tracił czasu na zdejmowanie majtek do kostek. Daniel spojrzał na jej cipkę. Było już mokro. Wziął dwa palce i delikatnie przebiegł nimi po jej szczelinie.
Siobhan jęknęła i przechyliła głowę na bok. Wygięła nogi w górę, aby Daniel mógł je zepchnąć z powrotem. Zdezorientowana podniosła głowę.
Wziął ją za talię i obrócił, żeby leżała na brzuchu. „C-co robisz Daniel?” Była zmieszana. „Ciii”. Pogładził ją po włosach.
Daniel uniósł spódnicę nieco wyżej, aby pokazać jej ogromny tyłek. Mocno chwycił ją za tyłek, ścisnął, a potem dał klapsa. Siobhan wzdrygnęła się, gdy ją piekło. Potem wydała z siebie cichy wrzask, gdy Daniel znów ją klapsował. Robił to, dopóki jej pośladki nie stały się jaskrawoczerwone.
Siobhan syknęła przez zęby, gdy jej tyłek płonął. Daniel rozłożył pośladki i przycisnął do nich twarz. Zaczął powoli lizać jej dupek.
Siobhan trzymała się krawędzi biurka, a jego ciepły język krążył wokół jej dziury. „Mmm…” jęknęła. Kontynuując lizanie jej dupka, wziął środkowy palec i palec wskazujący i potarł jej mokrej cipki.
Siobhan nadal jęczała, gdy jego palce i język podobały się jej dziury przez jakiś czas. Jej cipka i tyłek pulsowały z przyjemności. Daniel ściągnął spodnie, a potem bokserki.
Wytrysnął jego twardy kutas. Trzymał trzonek i zaczął go pocierać, pocierając cipkę Siobhan. Poprowadził swojego kutasa przed jej cipkę i potarł o nią. Razem jęczeli, gdy jego kutas ślizgał się po jej cipce. Kiedy kogut Daniela nasmarowano jej sokiem z cipki, postukał go w dupę.
Dokuczliwie przycisnął głowę do jej dupka. „Chcesz, żebym to włożył?” on zapytał. „Tak! Włóż to, Daniel”, błagała Siobhan. „Nie, dopóki nie zapytasz mnie odpowiednio”.
„Proszę, Daniel, chcę, żebyś mnie przeleciał w dupę!” Daniel zrobił to, o co poprosiła Siobhan, i delikatnie ułożył swojego dużego kutasa w jej dziurze. Oboje jęknęli i stękali w synchronizacji, gdy jego kutas w pełni wszedł do jej dziury. „Kurwa, Siobhan, jesteś taki napięty”, warknął. Powoli zaczął pchać biodrami, wpychając w nią coraz głębiej penisa.
„To wszystko, pieprz mnie mocno!” Siobhan jęknęła. Daniel przyspieszył i zaczął ją wiercić. Z każdym pchnięciem chrząknięcie Daniela stawało się coraz głośniejsze i ochrypłe. Gdy ciało Siobhan ślizgało się po biurku, jej soki z cipek spływały po jej udach, niektóre przesuwały się poza krawędź biurka. Daniel dalej pieprzył ją w tyłek.
Oboje jęknęli głośno z przyjemności, gdy pieprzyli się tam w biurze. „Och, Daniel, jesteś taki duży! To niesamowite” - krzyczała Siobhan. „Ach, jesteś całkiem małą dziwką, prawda Si.” Daniel zaczął znów klapsować jej tyłek, gdy ją staranował.
„Kto był niegrzeczną dziewczyną?” powiedział między każdym pchnięciem a uderzeniem. „Ja-ja byłem niegrzeczną dziewczyną”, jęknęła Siobhan. Daniel zaczął poruszać swoim kutasem jeszcze szybciej.
Dźwięk jego piłek uderzających w jej cipkę, jęczenie Siobhan i jego pomruk wypełniały powietrze. Pot ściekał po czole Daniela, naprawdę miał na to ochotę i zbliżał się punkt kulminacyjny. „Och, ty brudna, mała kurwa, sprawisz, że mnie spuszczę!” „Tak, cum dla mnie, Daniel, chcę, żebyś spuścił we mnie!” „Mmm, tak” warknął.
Siobhan przyłożyła do niej ramię i zaczęła pocierać spuchnięty łechtaczkę, gdy Daniel ją przeleciał. Kontynuowali to przez jakiś czas, aż osiągnęli punkt kulminacyjny. „Achh, mam zamiar skończyć!” Daniel krzyknął. "Ja też!" Siobhan wrzasnęła. Razem oboje orgazmowali.
Gorąca sperma Daniela wcisnęła się w jej dupek. Sok z mokrej cipki Siobhan spływał jej po nodze. Daniel upadł na nią i przez kilka sekund oboje drgnęli, gdy ich orgazmy uspokoiły się. Pogładził ją po włosach i pocałował w szyję. „Teraz Siobhan.
Następnym razem przygotujesz mi następny artykuł, prawda? ”„ Tak, Daniel. ”..
W galaktyce gwiazd młody chorąży dostaje brutalnego seksu od swoich przełożonych.…
🕑 24 minuty Analny Historie 👁 7,246Gwiazdy w jej oczach Lindsay spojrzała przez stół na swoich przełożonych i starała się zachować twarz pokerzysty. Próbowała skupić się na grze. Nie było łatwo, nie mogła przestać…
kontyntynuj Analny historia seksuOpóźnienie burzowe i nieoczekiwane spotkanie prowadzi szczęśliwą mężatkę do cudzołożnego seksu analnego…
🕑 12 minuty Analny Historie 👁 4,364Jeszcze raz przyjrzałem się wiadomości błyskawicznej od Marka. "Drań!" Mruknąłem do siebie pod nosem. Kolejka do winiarni szła naprzód, gdy para w średnim wieku została poprowadzona do…
kontyntynuj Analny historia seksuSiobhan płaci cenę za zaległą pracę.…
🕑 13 minuty Analny Historie Seria 👁 3,153Palce Siobhan szybko stukały o klawiaturę, jej oczy mocno przykleiły się do ekranu komputera przed nią. Od czasu do czasu zatrzymywała się i łyknęła chudego latte. Jej lewe kolano trzęsło…
kontyntynuj Analny historia seksu