Łyżwiarz

★★★★(< 5)

Po prostu nienawidziła tych skate punków: czy może?…

🕑 22 minuty minuty Analny Historie

(Wszystkie postacie mają ukończone 18 lat). Pojawił się prawie w nocy, a kiedy ucichły odgłosy budowy, pomyślałem, że będę miał spokój. Nie ma takiego szczęścia. Odgłosy młotów pneumatycznych i betoniarek zostały zastąpione niekończącym się klekotem deskorolek. Skatepark był okropnością, która nie mogła znieść, a ja byłem zdeterminowany, aby zobaczyć jego paskudne zbocza i szyny oraz niekończące się napisy z graffiti, spychane buldożerami na ziemię i odświeżone.

Najbardziej nienawidziłem tego jednego małego punka, który wychodził późno w nocy i jeździł samotnie. To dziwne, nigdy nie widziałem go w parku w ciągu dnia, ale chociaż mogę nie znać skateboardingu, mogłem powiedzieć, że był lepszy niż cała reszta. Jego ruchy były niemalże przyjemne dla oka.

Jego skoki były wyższe, jego obroty były, no cóż, spinnier, a jego lepsze triki czasami obejmowały pełne przewroty i stanie na rękach. Miałem nadzieję, że nie wyjdzie tej nocy, ponieważ krążyłem po parku ze schowkiem i instrukcją, skrupulatnie przeczesując podstawy naruszenia przepisów budowlanych lub prawnych. Jako długoletni prawnik po prostu wiedziałem, że będę w stanie znaleźć COŚ, co mogłoby zamknąć to miejsce.

Byłem przy tym kilka godzin i znalazłem mnóstwo pracy. To miejsce było pełne naruszeń przepisów bezpieczeństwa i tandetnego wykonania. Właśnie dodawałem niebezpieczną odsłoniętą fajkę do listy, kiedy usłyszałem dźwięk, którego się obawiałem, miękkie toczenie się czterech małych kółek, które nawiedzało moje noce. Był wysoki, miał ponad 6 stóp wzrostu, miał 18 lat, chociaż jego dziecięca twarz była gładka, blada i idealna.

Jeśli nie skończy rosnąć, będzie gigantem, kiedy będzie. W ciepłą noc wybrał tylko szorty, bez koszuli, a moje oczy nie mogły powstrzymać wędrówki po jego wyrzeźbionej sylwetce. Brzuch falujący jak męskie fale, błagający o uwagę pecz, ramiona, które mogłyby należeć do boksera wagi ciężkiej z wieloletnim doświadczeniem i treningiem. Jego ciało wydawało się bezwłose, ale nie byłam w stanie powiedzieć, czy był to efekt golenia, czy po prostu delikatne jego długie blond włosy, które okalały jego chłopięcą twarz.

Wbił we mnie lodowatoniebieskie oczy, spotykając moje zielone, a potem ześlizgując się niżej na moje cycki. Ciepła noc również mnie ubrała, bluzkę rozpiętą na podkoszulku, która niewiele robiła, by powstrzymać moje ociężałe piersi z miseczkami w kształcie litery H, każda kula wolna i bez stanika, chwiała się trochę pod moim najmniejszym ruchem. Wciąż patrzył w dół moich nóg, a potem z powrotem, zatrzymując się na moich piersiach, potem w górę na moje rude włosy związane w kok, potem znowu w dół do moich cycków, a potem na twarz. Mężczyźni. "Co jest ze schowkiem, pani?" On zapytał.

– Nazywam się Katrina. Zamierzam zamknąć twój mały plac zabaw. Wytłumaczyłem. "Co!? Ty pieprzona suko! Dlaczego?". „Ponieważ ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuję, są głośni, spoceni chłopcy, którzy praktycznie cały dzień i noc stukają wokół mojego podwórka.

A TY jesteś najgorszym przestępcą”. "Założę się, że lubisz nas spoconych, stara torebko." Położę się. Nie wiem dlaczego. - Nie miałbyś szans w sądzie, chłopcze.

Naprawdę nic nie możesz zrobić. Drwiłam z niego, nawet pozwalając, by mój tors trochę się potrząsnął, żeby naprawdę go ogarnąć. Spojrzał na mnie raz jeszcze i uśmiechnął się. "Zrobię z tobą umowę." „Jaka umowa?”. - Jeśli zdołam dotrzeć z tego rogu - wskazał - do twojego domu za dziesięć sekund lub mniej, upuścisz skafander.

Samochodowi nie udałoby się pokonać tak dużej odległości w tak krótkim czasie. Nie było nic złego w daniu szkodnikowi powodu, żeby mnie zostawił w spokoju. Poza tym, gdyby mu się udało, i tak po prostu złożyłabym pozew.

Nie mógł mnie powstrzymać. "Jasne. Zobaczmy, chłopcze." "Nazywam się Oliver. Teraz czas na mnie." I zrobiłem, czekając, aż dotarł do rogu, aby zacząć oglądać zegar mojego telefonu komórkowego.

To nie wyglądało dobrze przez pierwsze kilka sekund, ale kiedy wrzucił deskę do biegu, szaleńczo wystartował, a te muskularne nogi poruszały jego lekką sylwetkę zadziwiająco szybko. Musiał mieć na sobie obciążoną filiżankę czy coś, ponieważ jego spodenki w kolorze khaki wybrzuszały się nienaturalnie dużym przedmiotem, który wydawał się pomagać zachować jego rozpęd, gdy szedł do przodu. Skończył bieg i pojechał na łyżwach, a ciało lśniło od lekkiego potu po jego niewiarygodnym wysiłku.

"Siedem sekund. Jestem pod wrażeniem." „Myślisz, że to imponujące, powinieneś zobaczyć, jak biorę kick-flip fakey 360 w ręczny primo ollie”. „To dla mnie absolutnie nic nie znaczy”.

"Dobrze, a co powiesz na to? Zakład na podwójne lub nic." „Odwołuję sprawę. Jak dokładnie mógłbym to „podwoić”?”. – Z tymi twoimi podwójnymi literkami. Pokaż mi, jeśli wygram.

Jeśli przegram, sprawa jest wyłączona. Skrzywiłem się. „To miseczki H, mały kutasie, nie to twoja sprawa. W porządku, jeśli wygram, sprawa jest z powrotem i TY musisz jeździć na deskorolce do domu nago.

„Zacznę zaledwie sześć stóp od ciebie, a potem przeskoczę cię na mojej desce. Czy zgadzasz się?”. Nawet z jego szybkością to się nigdy nie zdarzy. Prawdopodobnie próbował po prostu wyciągnąć rzeczy…wciągając mnie do czegoś większego z łatwiejszym zadaniem. - Umowa.

Zrób to, dzieciaku. Rozpoczął bieg, szybko osiągając płonącą prędkość i skacząc, wyrywając deskę spod nóg i próbując mnie oczyścić z nogami rozłożonymi po obu stronach mojej głowy. Wtedy stało się coś dziwnego. Oczyścił mnie.

Jego paczka nie. Był ciężki, jak uderzenie w twarz piłką do koszykówki zrobioną z mielonej wołowiny, a jego ciężar uderzył mnie w tyłek. Wylądował niezręcznie za mną.

Mrugałem ze zdumienia, jaka może być ta waga, ponieważ to, co podpowiadały mi zmysły, zaprzeczało mojemu mózgowi. Musiało to pokazać na mojej twarzy, kiedy odwróciłam się do niego. "Nie sądziłem, że mógłbym to zrobić, co?".

"Nie zrobiłeś tego." "UH Huh.". „Nie… uch”. Zamrugałem. Czy kłóciłem się z tym facetem, jakbym był dzieckiem? Byłem pieprzonym prawnikiem, na litość boską. "Przewróciłeś mnie.

Ergo, nie oczyściłeś mnie." „Jestem po drugiej stronie ciebie. Więc to znaczy, że tak”. Próbowałem wymyślić coś więcej, aby poprzeć moją stronę. Nie mogłem.

„Dobrze, więc jest remis. Skasujemy i wracamy do punktu wyjścia”. "Zło." Odpalił. „Zasady zakładów w skateparku mówią, że każdy z nas musi przyjąć swoją karę. Chciałem powiedzieć nie.

ale… to wybrzuszenie… musiałem wiedzieć. Ale wejdź do środka. Pokazuję WAM swoje cycki, a nie całą okolicę.

Wzruszył ramionami z tym swoim aroganckim uśmiechem. "Cokolwiek.". I weszliśmy do środka. - Staliśmy w salonie, skate punk i prawnik, rzucając się nawzajem do pierwszego ruchu.

"Musisz iść pierwszy. Powiedziałeś, że muszę iść do domu, więc nie mogę i nadal cię widzę." "W porządku." – wymamrotałam, zrzucając bluzkę, a następnie podnosząc podkoszulek, pozwalając mu wyjąć idealne lśniące kule, które są dumą mojego burzliwego dojrzewania. Moje piersi są idealne jak krople łez, rozłożone na piersi w olśniewającej miękkości, otoczki jak dno kufla, sutki wypolerowane na fioletowo jak różowe czubki. Wpatrywał. Postanowiłem pozwolić mu patrzeć, dopóki nie zamrugał, ale wtedy zdałem sobie sprawę, że patrzył przez prawie dziesięć minut z wysuszonymi oczami.

"Umm… wszystko w porządku, dzieciaku?" Zapytałam. "Oni są wspaniali!" Powiedział z podziwem, prawie łamiąc głos. Trochę się kładę. "Dobrze. Zgub szorty".

I zrobił. Powoli. Moje oczy zamknęły się, a potem otworzyły szeroko. Jego korzeń był gruby jak moja kostka, miękki tam, gdzie zwisał, gdy powoli odsłaniał go centymetr po centymetrze. Kiedy dotarł do jąder około 8 cali w dół, gdzie zwisały bardzo nisko, po jednym w każdej nogawce, prawie zemdlałam.

Każdy bezwłosy orzech był jak mango z zaokrąglonymi czubkami, męski, groteskowy i mocno zwisający, szydząc ze wszystkich mężczyzn, których kiedykolwiek widziałem nagich, swoją mocą. Nikt nie mógł nazwać siebie mężczyzną po zobaczeniu tego prawdziwego męskiego wzorca… tego blond Adonisa z jajami Boga. A mimo to ten kutas wciąż się zbliżał, cale stały się stopami, aż zobaczyłem, że zwisał prawie na kostkę, prawie do kolan. Upadłem do mojego. - "Nie możesz być poważny!" – powiedziałam w końcu, trochę głośniej, niż zamierzałam, patrząc na bezwładnego potwora.

Zamrugał. „Co to do diabła ma znaczyć? Jestem tutaj. To jest mój kutas. To są moje jaja. O co chodzi? Nagle czujesz się, jakbyś nigdy nie widział prawdziwej rzeczy? Po tym, jak to powiedział, arogancko się uśmiechnął.

Patrzyłam jeszcze trochę. bi… tak hu… tak monstero… tak cholernie gargantuiczne! Masz wielkiego kutasa, dobrze? Czy myślisz, że mógłbyś dać mi pieprzoną sekundę na dostosowanie całej mojej rzeczywistości do idei, że ktoś tak bardzo jak ty mógłby w ogóle istnieć?”. Wydawało się, że się nad tym zastanowił. „Czy pomogłoby, gdybyś miał miarę?” zapytał.

„Ja… Uh…” Wciąż byłem oszołomiony, ale mogłem przyznać się do odwołania do jego sugestii. „Ok”. Uśmiechnął się. „Zacznijmy od konwencjonalnego środka.

Chwyć za coś długiego… miarkę lub taśmę mierniczą. Stałem, cycki kołysały się ciężko, gdy przeszukiwałem dom, w końcu znalazłem taśmę mierniczą i wróciłem. "Dobrze, połóż swojego fiuta na stole." – powiedziałam z większą gorliwością i rozkazem w głosie, niż zamierzałam. – Jesteś pewien? Czy ten stół jest wystarczająco mocny, by wytrzymać ciężar? On zapytał. Pokręciłem głową i cmoknąłem językiem, tsk tsk.

Ale ku mojemu szokowi, kiedy z głośnym trzaskiem uderzył w ziemię swoim masywnym kutasem, lekko zaskrzypiał i zadrżał. Nawet miękka ta rzecz była wystarczająco silna, by zagrozić moim meblom. Moje usta były suche, gdy rozwijałem wzdłuż nich miarkę.

3 cale. "Ledwo zacząłem…". "Jezus Chrystus…". 8 cali "O MÓJ BOŻE! Z pewnością nie może dużo urosnąć, prawda stadninie?" Zapytałem, szczęka zwisała z 9 cali miękkiego mięsa biegnącego prawie z krawędzi mojego stołu, skąd skąd. jego ogromne jądra rozciągały się po obu stronach.

"Cóż, musiałbyś mieć trudności z zobaczeniem tego, prawda?" Uśmiechnął się. Och, kogo żartowałem? Ten młody ogier na deskorolce wiedział na pewno, że będę ssał jego kutasa przed końcem nocy… równie dobrze mógłbym mieć to za sobą, pomyślałem. Wczołgając się na stół, rozłożyłem swoje ogromne wymiona po obu jego stronach, drażniąc jego miękkiego kutasa miękkim mięsem z cycków, przesuwając moje nagradzane cycki w górę iw dół po jego długości, kochając to, jak mogę poczuć pulsującą krew te spektakularne żyły od samego kontaktu moich cycków. Kiedy dotarłam do jego podstawy, przerzuciłam jego cudownego kutasa przez ramię, skupiając swoją napaloną uwagę na jego jądrach. To, co zrobiłem z tą parą kul, nie mogło być opisane jako uwielbienie ani nawet uwielbienie… nie, założyłem religię na tych spoconych, mięsistych gonadach, której rytuały polegały na lizaniu, ssaniu i całowaniu, których jedynym dogmatem było zbawienie poprzez szaleńca, którego arcykapłanką była świątynna dziwka o imieniu Katrina Kildaire.

Oczywiście nie było mowy, żebym zmieścił piłkę w ustach, więc zamiast tego zrobiłem to, co mogłem. Zassałem grubą, słoną skórę jego worka między ustami i napełniłem nią moją paszczę, potem ssałem mocniej i wypełniałem gardło. Jego sam worek z piłkami bez fiuta i orzeszków w równaniu zajmował tyle miejsca, co największy kochanek, jakiego kiedykolwiek zakwaterowałem, a kiedy w końcu go puściłem, tłuste kule rzuciły się do przodu, uderzając mnie w usta. Spojrzałam na niego, wyraźnie pod wrażeniem, ale jego wyraz twarzy wyrażał znajomą samozadowolenie. Oto młody człowiek, który znał swoich wyznawców, który wiedział, jak niesamowity jest jego dar, i któremu nie przeszkadzało pocieranie nim mojej twarzy.

Co dosłownie zrobił, kiedy chwycił mnie za włosy i wepchnął mnie do przodu, zmieniając mój światopogląd w nic innego jak widok, zapach, smak i dotyk jego ogromnych wytwórców nasion. Uderzyłem językiem może jedną czwartą jednej ogromnej kuli, która zmieściłaby się w mojej jamie ustnej, używając mięśni ust do jego masowania, uderzania go, smakowania i dokuczania mu, mając nadzieję, że zadowolę tę maleńką porcję obwisłej pasty do nakłuwania… strąk, był wyraźnie wyćwiczony i wplątał kolejną pięść w moje rude włosy, zmuszając mnie do poruszania się w taki sposób, aby traktować każdą część jego lewego orzecha tak samo, jak mogłem, a następnie skierował mnie do drugiej. Lizałem, siorbałem i ssałem, sapiąc i jęcząc między kęsami ludzkiego mięsa, aż wreszcie sapnąłem, kiedy cofnąłem się, by zobaczyć trzy rzeczy.

Zegar na ścianie wskazywał, że przez 45 minut ssałem jaja temu ogierowi. Tak długo trwało samo dotarcie do nich wszystkich. Były teraz pokryte połyskiem mojego ślinienia.

Wyglądało to tak, jakby ktoś wylał na jego jaja beczkę śliny, która zakałużyła na stole. Jego kutas był teraz twardszy niż wcześniej… nadal wyraźnie ugiął się, gdy jego koniec opadł na bok stołu, ale urósł prawie dwukrotnie. Nie wiem, jak to wytłumaczyć naukowo, ale miałem naprawdę prawdziwy orgazm, całe moje ciało sztywnieje, moje sutki sztywnieją jeszcze mocniej, moja cipka tryska paskudnym sokiem, który słyszalnie „plska” podłoga.

Miałem kłopoty. On też o tym wiedział, wpatrując się we mnie, pożerając mnie swoimi pięknymi niebieskimi oczami, bezwstydnie sprawdzając moje ciało pod kątem tego, jak czerpałby przyjemność z moich krzywizn, wydętych ust i całej reszty. Zmarnowałem teraz czas na chodzenie wokół stołu, aby obejrzeć jego głowę, unosząc w dłoni gałkę pozornie wielkości grejpfruta i pochylając się nisko, by uderzyć językiem o jego pękający hełm, smakując jego żołądź jak rożek lodów o smaku koguta. Moje mokre różowe mięśnie ust wędrowały dookoła, a następnie wbiły się w szparę spermy, rzecz prawie przepastna w porównaniu do wszystkich, jakie kiedykolwiek widziałam.

Ale z wyglądu tych kulek po prostu musiało być. Nie mieliby modlitwy o wyładowanie przez fiuta normalnego mężczyzny; to byłoby jak próba opróżnienia wieży ciśnień przez słomkę do picia. Uklęknęłam na stole, okrakiem na jego kutasie, nie obciążając go moim ciężarem, po prostu pozwalając mojej mokrej cipce (którą uwolniłam podczas pobierania miarki) pokryć jego plecy moimi parującymi sokami, zapowiedź tego, co nadejdzie. Chwyciłem taśmę mierniczą i owinąłem ją wokół jednego z jego dużych bicepsów. Wygiął się dla mnie, pozwalając wyrzeźbionemu wybrzuszeniu wypełnić dla mnie niesamowite 20 cali.

Polizałam jego ramiona, wielbiąc jego mięśnie, pozwalając mojemu językowi wędrować po nich obu, a następnie znaleźć oparcie dla jego doskonałych mięśni piersiowych, drażniąc jego sutki, gdy badałam każdą napiętą szczelinę mięśni klatki piersiowej. Mój język poprowadził mnie w dół jego brzucha; grube kawałki przypominających stek mięśni pokrywały jego tors jak zbroję, idealny rów spływał po nim, szlak dla mnie, abym mógł przykryć jego penisa. Korzeń był tak gruby w miejscu, w którym stykał się z jego ciałem, że nie mogłam położyć ust po obu stronach na raz, nawet gdy boleśnie rozciągnęłam szczękę, żeby spróbować. Trzymając się tej dziwnej pozycji, w której połykałem wężową szczękę, zsunąłem się w dół jego potwornego członka, smarując ustami tył jego penisa, aż dotarłem do głowy.

Po powleczeniu przypominającej grejpfruta końcówkę berła odchyliłam się do tyłu i ponownie podziwiałam jego teraz pozornie w pełni twardy rozmiar. „Czy mogę zmierzyć?” – zapytałem nerwowo. Po prostu się roześmiał, najwyraźniej przyzwyczajony do tego pytania. "Oczywiście.". Ale kiedy chwyciłem miarkę, położył mi rękę na nadgarstku.

„Nie, nie. Chwyć moją deskę”. "Czemu?" Zamrugałem. "Po prostu zrób." Powiedział ponownie. Wszedłem do salonu i chwyciłem deskorolkę, którą zostawił opartą o drzwi.

Kiedy mu go wręczyłem, jego zamiar stał się jasny. Odwrócił planszę i odsłonił długą naklejkę z linijką pod spodem. IT biegło przez połowę długości deski. 17 cali. Uderzył jądrami w krawędź, a kutasem w deskę, a mokry klaps sprawił, że poczułam mrowienie w cipce.

Niemal dokładnie przebiegała przez całą długość deski. Ten ogier miał 17-calowego pieprzonego kutasa. 1 stopa, 5 cali.

Jego kutas był prawie dłuższy niż jego bicepsy, prawie grubszy niż moja talia. Zdziwiłem się. śliniłem się. Moja szczęka zwisała.

Czas minął. Nagle znalazłem się na nim, jęcząc jak zwierzę, gdy wepchnąłem jego kutasa głęboko w gardło, dławiąc się cal po calu. Myślałam, że jestem królową głębokiego gardła, ale stadnina przetestowała mnie i na tym jedenastym centymetrze złapałam oddech, wciąż próbując zmusić się do przodu, a pół stopy go nie ssało.

Odepchnąłem go z sfrustrowanym kaszlem. "Dobrze stadku. Nie chcę być tak łatwo pobity.

Kiedy mówię pchaj, to pchaj". Wyglądał na trochę zaskoczonego. Było jasne, że chociaż mógł być przyzwyczajony do wielu przesadnych reakcji na swój rozmiar, niewiele z nich obejmowało próby popełnienia samobójstwa na nim. Położyłem się na plecach z głową zwisającą z krawędzi stołu i otworzyłem się szeroko. „Wepchnij” – rozkazałem, a on rzucił się do przodu, wbijając mi w gardło swojego masywnego, męskiego megakoguta, powodując na początku krztuszenie, ale potem całkowicie tłumiąc zdolność mojego ciała do reagowania samą ilością nacisku i pełni.

Moje oczy rozszerzyły się, gdy poczułam, jak przechodzi przez tę ścianę i wsuwa się we mnie cal po calu mięsa, jego ogromne jądra zbliżają się kusząco blisko, ale wciąż osiem cali dalej, zanim uderzyły o krawędź stołu i jego kutas nie mógł wejść dalej. Ale byłem dumny, że 10 cali kutasa zatyka mi gardło. Zademonstrowałem tę dumę, przełykając ją, przetaczając mięśnie na każdym calu jego ciała, moje piersi chwiały się nieprzyzwoicie na piersi, gdy sięgnąłem do tyłu i chwyciłem piłkę w każdą rękę, mocno ściskając i ciągnąc ogromne piłki, gdy karmiłem jego kogut.

Moja cipka i gardło rywalizowały o to, co mogłoby wyprodukować więcej soku, pierwsza pokrywała cały blat połyskiem mojego słodkiego nektaru, a druga niekończący się strumień lepkiej, gęstej narośli i śliny, która wylewała się z moich ust i groziła, nozdrza z odwróconego punktu obserwacyjnego. "Zgadza się, robisz się niedbały, kochanie!" Uśmiechnął się, poruszając lekko biodrami, co sprawiło, że wykrztusiłem więcej paskudnej mazi. „Założę się, że kiedy wyszedłeś tam ze swoim małym schowkiem, nie myślałeś, że tak skończy się twoja noc, prawda?”. Mogłem tylko kaszleć w odpowiedzi, cały czas pompując i szarpiąc jego orzechy.

W końcu wyrwał się i tlen wpadł do moich płuc, moje oczy rozszerzyły się, gdy kręcił swoim teraz ociekającym kutasem, jakby trzymał jakiś absurdalny drapacz mięsa. Patrząc na mnie łapczywie w górę iw dół, podszedł bliżej i zaparkował swoje jądra na mojej głowie, gruba skórzasta moszna spływała po bokach mojej głowy prawie jak kapelusz. Uderzył swoim mokrym kutasem między moje cycki i użył swoich rąk, aby je zebrać, przecinając między nimi swojego kutasa, kulki toczące się po mojej odwróconej twarzy, wypełniając moje nozdrza jego zapachem.

Znowu straciłem poczucie czasu, ale kiedy w końcu odsunął mosznę z mojej twarzy, zobaczyłem, że mój pępek jest przepełniony lśniącym jeziorem perłowej precum. Obszedł stół i złapał mnie za kostki, ciągnąc mój tyłek do krawędzi, gdy położył czubek swojego pręta na moich wydętych wargach. "Ośmielę się nie cum." Powiedział. "Co?" Zapytałam.

Potem wślizgnął się we mnie, rozstając moją płeć z niemałym doznaniem przyjemności i bólu, uczucie mieszania się obu, uczucie, jakby cała krew w moim ciele nagle popłynęła do mojej łechtaczki, podsycając płomienie i jednocześnie je podsycając, endorfinami, adrenaliną i surowa pierwotna żądza wystrzeliwująca moją cipkę do życia. Na początku był nieśmiały, karmiąc mnie tylko od 4 do 6 cali pchnięciem, ale kiedy pierwszy raz jęknąłem „więcej”, odszedł, orając swojego potwora głęboko we mnie. Jego gruba głowa ocierała się o każdą wrażliwą ścianę mnie, gdy jego długość zabrała mnie głębiej, niż ktokolwiek mógłby kiedykolwiek, gorący taran wypluwający precum uderza w moje najskrytsze zakamarki, wyrywając ze mnie orgazm. Nieprzyjemnym bełkotem informuję go o moim orgazmie. "O MÓJ KURWA TWÓJ CHUT przytulił moją cipkę AIEEEEEEE!" Wierzę, że tak powiedziałem.

To było tak, jakby spieprzył całą moją edukację w college'u prosto z mojej głowy. — Co to jest? Szybciej i mocniej? Zaśmiał się, łapiąc mnie za uda i obracając mną. Żonglował mną, trzymając moje cycki w dłoniach, podczas gdy moje kolana usiadły na krawędzi stołu, rozłożone, z moimi jaskiniami i kostkami zwisającymi z końca. Ta pozycja byłaby niemożliwa bez kutasa jego rozmiaru, a to tylko dlatego, że nie musiał nawet wbijać dolnych 5 cali w moją cipkę, żeby ruchać mnie mocniej niż kiedykolwiek wcześniej.

Jego biodra podniosły się do góry, a cały stół zatrząsł się, gdy każde jego pieprzone pchnięcie koguta lekko mnie uniosło. Potem dał mi złośliwego klapsa, "Powiedz mi, co zamierzasz zrobić w skateparku!" Krzyknął. Mogłem tylko sapnąć, szlochając z rozkoszy: „Zatrzymam to! PARK POZOSTAJE! KURWA! OOO JESTEŚ DUŻY! GÓWNO!”. „NIE WYSTARCZAJĄCO DOBRZE” Ryknął w tył, wyciągając rękę, uderzając w mój lewy pośladek ręką i ponownie klepiąc prawy swoim kutasem, tym razem stalowa maczuga ciała w rzeczywistości zadała więcej obrażeń, sprawiając, że mój tyłek podskakiwał i tańczył, fala uderzeniowa odbijająca się echem aż do moich cycków. Gapiłem się z obu ust, cipka wciąż z powrotem przelewała soki na blat.

Pchnął mnie do przodu na moje dłonie i kolana, po czym wskoczył ze mną na stół, tym razem łapiąc mnie za tyłek i rozchylając policzki, wciskając łeb swojego ogromnego kutasa przy moich tylnych drzwiach. Moje oczy rozszerzyły się z przerażenia. „CZEKAJ? CZEGO CHCESZ!? Krzyknąłem. „Dwie rzeczy”.

Powiedział spokojnie, wpychając mi się w tyłek, a moje soki smarowały go wystarczająco, by niemożliwe zadanie było po prostu niewiarygodne. nawet wtedy, gdy rozciąganie bolało, uderzając pięściami w stół w kałuże własnej śmietany, nie mogąc uciec przed nacierającym ukłuciem, gdy wbijał się głęboko w mój tyłek. zdezorientowany, co jeszcze mógłbym zrobić.

Nie byłoby sprawy przeciwko skateparkowi. Teraz wsadził około stopy swojego kutasa w mój tyłek i wstał do przysiadu, używając swojej ogromnej siły, by podciągnąć mój tyłek w powietrze, rozłożyć nogi, a potem przestąpił nade mną tak, że nasze ciała utworzyły skomplikowany precel., nogi skręcone wokół skrzyżowania, które jego kutas robił z mojego pośladka. Potem po prostu usiadł, jego ciężar i grawitacja napędzały we mnie prawie całą jego kolosalną długość, jego grubość i ciągłe tarcie faktycznie wpychało ciśnienie w moją cipkę, wywołując zaskakująco ogromny orgazm. W tym samym czasie, drogi Boże, jak to boli! Chciałem, żeby jakoś się zatrzymał i jednocześnie zszedł głębiej. "OK OK OK! BĘDĘ… BĘDĘ… KUPIĘ MIESZKANIE PO CAŁEJ ULICY, POWRÓCJĘ JE I ZMIENIAM WIĘCEJ SKATEPARKU!".

Piszczałem i piszczałem. Przez chwilę wyglądał zwyczajnie, jakby rozważał to kilkadziesiąt pchnięć. – Dobrze. To wystarczy.

Powiedział, nagradzając mnie zwiększoną penetracją, moja cipka wytryskuje więcej soku z mojej prawie całkowicie odwodnionej postaci, gdy obrócił mnie do bardziej tradycyjnej pozy na pieska, moje cycki eksplodują z moich wygiętych pleców jak para bomb, moja biedna tyłek używany jako rękawek. Uderzył mocno, wybijając każde kilka pchnięć jednym uderzeniem dłoni, uderzając silnym ramieniem i uderzając w mój pokryty gęsią skórką tyłek. "C-C-Co było drugą rzeczą, której chciałeś!?" Sapnąłem.

Wzruszył ramionami, karmiąc mojego kutasa w dupę. „Wrzucić galon spermy w dupę”. Powiedział rzeczowo, po czym nagle przyspieszył i wbił się we mnie, jakby naprawdę chciał, żeby wyszło to z drugiej strony. Kiedy zmrużyłem oczy między cyckami, aby spojrzeć na swój brzuch, naprawdę mogłem zobaczyć walenie jego wgłębienia, napinającego moje ciało, zmieniającego moje ciało na obraz jego kutasa.

Wiszący bóg wcisnął dwa palce w moją spragnioną uwagi cipkę, gdy zaczął dochodzić, moja własna porcja tryskała sokiem z powrotem na jego ramię, gdy mój tyłek zaczął odrzucać jego więcej niż obfity ładunek. Jego sperma naprawdę była jak piłka, gęsta i paskudna, wypluwana z mojej przepełnionej dziury, spływająca po jego kutasie w prześcieradło. Gdy w końcu odsunął się ode mnie, nastąpił obfity łyk, jakby ktoś sprawił, że dno galonu mleka zniknęło, a zawartość po prostu wypadła. Jęknęłam w dobrze popieprzonym stosie, gdy zebrał swoją deskorolkę i wyszedł. Zgodnie z naszym zakładem, zrobił to nago, ale nie byłoby to dla niego wstydem, i prawie mogłabym przysiąc, że słyszałam, jak przybijał kilka piątek innym łyżwiarzom, gdy wychodził z domu ze swoim gigantycznym kutasem kołyszącym się i moim soki wciąż z niego kapią.

Potem dostałem książeczkę czekową i zacząłem pisać mu kwotę za mieszkanie. kończyć się..

Podobne historie

Jak poznałem Liz - część 3

★★★★(< 5)

I tak historia kończy się hukiem.…

🕑 4 minuty Analny Historie Seria 👁 3,343

To był już następny raz! Nie wątpiłem, że mój kutas był wciąż twardy jak skała. To się nigdy wcześniej nie zdarzyło, zwykle wysadziłem swój ładunek i całkiem szczęśliwie…

kontyntynuj Analny historia seksu

Cicha noc w środku

★★★★(< 5)

Rzeczy, które kieliszek wina sprawia, że ​​robimy...…

🕑 5 minuty Analny Historie 👁 3,349

„Chcesz szklankę wina, skarbie?” Spędziliśmy miłą noc. Ogień zapalony, chińskie jedzenie, D.V.D. i drinka. To był pracowity tydzień i nie widywaliśmy się zbyt często, więc…

kontyntynuj Analny historia seksu

Amy and Tim's Anal Adventure

★★★★(< 5)

Amy i Tim odkrywają radość seksu analnego.…

🕑 14 minuty Analny Historie 👁 9,091

Cześć. Mam na imię Tim. Mam sześć stóp wzrostu, ciemnobrązowe włosy i ciemnobrązowe oczy. Codziennie ćwiczę, aby utrzymać się w formie, i jak z radością zauważyła moja dziewczyna z…

kontyntynuj Analny historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat