Mężczyzna w brązie dostarcza niespodziankę…
🕑 14 minuty minuty Zabawki HistorieByłem na jej podjeździe: 1 w środę po południu. Mój rudowłosy pieprzony króliczek nalegał na dwa dni przerwy między naszymi sesjami. Miałem teraz jej numer telefonu, ale stanowczo odmówiła, kiedy zadzwoniłem z prośbą o spotkanie w południe, mówiąc, że ma dużo pracy. Mój kutas był gorący do kłusa, więc przyjechałem prosto z pracy z szybkim postojem na jedzenie na wynos. Zastanawiałem się, czy powinienem zadzwonić do niej z podjazdu, ale zobaczyłem, że wewnętrzne drzwi frontowe są otwarte, więc wbiegłem po schodach.
Minęły dwa dzwonki, zanim podeszła do drzwi z siatką, mając na sobie tylko ręcznik owinięty wokół siebie. – Znowu jesteś za wcześnie – powiedziała. "Brałem prysznic.". – Nie mogłem się doczekać – odpowiedziałem i spojrzałem na nią przez ekran. – Mogę ci pomóc dokończyć, jeśli chcesz? Potrząsnęła głową, ale otworzyła drzwi.
"Nie ma mowy.". Pomachałem jej torbą. Powiedziała, że tym razem dostarczy kolację. „Ja też przyniosłem obiad. Ale jeśli już coś gotujesz, to się zatrzyma”.
„Nie jestem taki domowy. Chciałem tylko coś zjeść na wynos. Pozwól mi się ubrać……”.
– Nie musisz się przebierać tylko dla mnie – powiedziałam, tylko na wpół żartując. Położyłem torbę na stole i poszedłem za nią. Poszła do swojej sypialni, ale nie upuściła ręcznika, tak jak miałam nadzieję. Zamiast tego otworzyła szufladę biurka i wyciągnęła koszulę. Przyciągnąłem ją do siebie.
„Naprawdę, nie musisz nic zakładać”. „Nie zamierzam jeść obiadu w samym ręczniku”. - Więc nic nie zakładaj - wyszeptałam i wsunęłam obie ręce pod ręcznik.
„Zjedzmy najpierw deser”. Ona westchnęła. Wiedziałem, że wyczuwa moje podniecenie pod cienkim letnim mundurkiem. Przyciągnąłem jej tyłek bliżej, a ona się trochę wierciła.
Kiedy wsunąłem palec w jej szczelinę, już się rumieniła. Sięgnęła do tyłu, by poczuć długość mojego penisa i powoli głaskaliśmy się. Przesunęła nogi, żebym mógł lepiej kopać.
Jakimś cudem obróciłem ją twarzą do siebie, nie tracąc przy tym uścisku. Spojrzała na mnie i rozpięła moje szorty, by wsunąć rękę do środka. Moja wędka ożywiła się jeszcze bardziej i przypomniała mi, że jeszcze nie dała mi głowy. – Possałbyś mi kutasa? Zapytałam.
Przerwała pracę ręczną i wyszeptała: „Nie sądzę, żebym była w tym bardzo dobra”. — Tylko trochę, proszę? Rozpiąłem zamek i zrzuciłem szorty, a potem nacisnąłem na jej ramiona. Poddała się i uklękła przede mną. Nie podnosząc wzroku, owinęła usta wokół główki mojego penisa i przejechała ciepłym językiem po krawędzi. Jęknęłam i starałam się nie wbijać palców w jej nagie ramiona.
- Och, to miłe - westchnąłem. Dotknęła czułego miejsca pod nacięciem, ponownie przejechała językiem po głowie i wessała mnie nieco głębiej. Jej mała rączka zacisnęła się na moim słupku, a jej język zataczał koła, jednocześnie twardszy i miększy. Odsunęła usta, ale tylko po to, by skubać je w moim słodkim miejscu, a potem w górę iw dół mojej długości.
– Jezu, to miłe – wyszeptałam ponownie. Kolana mi się trzęsły, więc cofnąłem się o kilka kroków, by usiąść na łóżku, ciągnąc ją za sobą na kolanach. Ściągnąłem ręcznik i położyłem ją między nogami.
"Więcej proszę.". Polizała moją dyszę, po czym pochyliła głowę, by ponownie ją zassać. Mogłem po prostu dosięgnąć jej piersi i masować je, obserwując, jak jej małe usta przesuwają się w górę iw dół mojego penisa. Mogła się zmieścić tylko o kilka cali, a ja oparłem się pokusie wbicia głębiej.
Zaczęła szybciej podskakiwać w górę iw dół, ale jej zęby mnie drasnęły i mogłem powiedzieć, że jej szczęki są zmęczone. Położyłem dłonie na jej twarzy i podniosłem ją, by na mnie spojrzała. Wytarłem trochę śliny z jej brody. „Nie doceniasz siebie, mała dziewczynko”.
Podniosłem ją, by stanęła przede mną i wsunąłem dłoń pod jej krocze. Była mokra. Wstając, obróciłem ją i pchnąłem na łóżko, na plecy, z nogami zwisającymi z krawędzi.
Mój johnson wołał o przejażdżkę. Nie poświęciłem czasu na rozsznurowanie butów, ale udało mi się zdjąć z nich szorty. Odepchnąłem jej kolana do tyłu, aż jej tyłek został uniesiony i wjechał do jej małego tunelu.
Moja koszula przeszkadzała, więc rozpięłam ją i odsunęłam poły na bok. Pieściłem ją głęboko i szybko, aż jej sok zaczął się pienić u podstawy mojego penisa. Zatrzymałem się, żeby spojrzeć, a ona złapała mnie za ramiona.
– Nie przestawaj – wydyszała. Ale rozłożyłem jej nogi szerzej, żeby podziwiać widok. Mój pręt był wbity w jej ranę, a jej spuchnięte cipeczki były śliskie od soku z lubrykantu.
Wsuwałem się i wysuwałem powoli, obserwując jej szczelinę rozciągającą się wokół mojego słupa. - Niesamowita cipka - powiedziałem cicho. Jęknęła i próbowała się na mnie napompować, ale jej małe policzki uniosły się nad łóżko, bezradnie.
Patrzyłem, jak ślad ślimaka ślizga się do jej pomarszczonej dupy. W końcu wziąłem głęboki oddech i znów zacząłem ją bić, a ona wydała z siebie długi, zduszony pisk. Jej tyłek uniósł się jeszcze bardziej, gdy jej cipka trysnęła, więc pozwoliłem sobie też odejść, głęboko w tym ciepłym, mokrym kanale.
Kiedy z niej wypadłem, zwinęła się w kłębek i drżała przez długi czas. Głaskałem ją po tyłku, aż przestała. Po minucie powiedziałem: „Gotowy na obiad? Jestem głodny”. - Bestia - wymamrotała i nie poruszyła się.
Uśmiechnęłam się i rozejrzałam się za moimi szortami. Moi dżokeje mieli mokre plamy, więc wciągnąłem tylko szorty, zatrzymując się po drodze, by zdjąć buty i skarpetki. Miałem nadzieję, że nie będę musiał ich ponownie zakładać dużo później. Wyciągnąłem ją z łóżka na nogi.
Smugi naszych rzeczy spływały po jej nogach, więc podniosłem ręcznik i energicznie ją wytarłem. Sięgnąłem do otwartej szuflady, wyciągnąłem koszulkę i zmierzyłem ją z nią. Za długo. Następna wyglądała na wystarczająco krótką, więc pomogłem jej ją założyć.
Idealnie, sprowadziło się to do trójkąta jej rudej mufy. Odwróciła się, żeby otworzyć szufladę z bielizną. - Uhm - zatrzymałem ją.
„Żadnych majtek. Po prostu będę musiał je zerwać”. „Och, myślałem, że lubisz tę część”.
„Tak, tak, ale wolę cię nago”. Uśmiechnęła się i zamknęła szufladę. „Cóż, i tak nie mam zbyt wielu seksownych majtek”. Taca z lasagne była letnia, więc zaniosła ją do kuchni i włożyła do mikrofalówki. Kiedy sięgnęła po talerze z szafki, zerknęłam na małą kępkę między jej nogami.
Otworzyłem lodówkę. „Chcesz piwa?”. „Nie, dziękuję, ale przynieś mi wodę”. Rozdała jedzenie i poszliśmy do zgody w salonie. Pomyślałem, że zarezerwuję stół w kuchni, żeby znowu ją kiedyś przygwoździć.
Nie włączaliśmy telewizora i nie czuliśmy potrzeby wymuszania rozmowy. Jakimś cudem udało jej się wsunąć podkoszulek na swoje wyrwanie, kiedy jedliśmy. Kiedy odłożyliśmy nasze talerze, oparłem się plecami o poręcz kanapy z moim piwem. – Dlaczego ty też się nie odchylisz? Zasugerowałem. Oparła się o przeciwne ramię z podwiniętymi nogami.
„Chodź, pokaż mi trochę”. Westchnęła przesadnie i skrzyżowała kostki w stylu jogi. Jej szczelina mrugnęła do mnie między rudymi lokami. Wziąłem kolejny łyk piwa i rozsiadłem się, by się nim nacieszyć. Mój kutas zaczął robić się pulchny i zastanawiałem się, czy jej cipka zacznie się śmietanić bez żadnej stymulacji.
Pokręciła się trochę, po czym zapytała z zaciekawieniem: „Lubisz patrzeć na moją cipkę?”. „O tak, to najlepsza rzecz na świecie. Jak skrzynia skarbów. Brama do raju”. Poruszyła kolanami, ale nic nie powiedziała.
Po chwili rozpiąłem zamek i wyłowiłem penisa przez rozporek. Pogłaskałem się lekko i zasugerowałem: „Dlaczego nie pobawisz się sobą dla mnie?”. Potrząsnęła głową. „Nie, naprawdę tego nie robię”.
"Dlaczego nie?". Ona tylko ponownie potrząsnęła głową. Moje wzburzenie stawało się coraz intensywniejsze, więc powiedziałem. „Dobrze, ale rozłóż przede mną nogi”. Zsunęła się trochę i uniosła kolana do góry.
Położyłem butelkę na stole i starałem się, aby moje ruchy penisa były powolne i równomierne. Wkrótce zostałem nagrodzony widokiem soku z lubrykantu wyciekającego z jej szczeliny. Westchnąłem radośnie, puściłem wędkę i wstałem. – Gotowy do tańca? - powiedziałem cicho. W drodze do sypialni zrzuciłem koszulę i szorty.
Ściągnąłem jej koszulkę i położyłem ją na środku łóżka, jej stopy płasko po obu stronach. Klęcząc między tymi słodkimi rozłożonymi nogami, szturchałem jej cipkę, żeby ją wylizać do akcji. Wygięła się w łuk, by mnie spotkać, a ja wślizgnąłem się prosto w mokre ciepło jej spadochronu. Chwyciłem obie piersi, jej sutki twardo dotykały moich dłoni i pompowałem z zadowoleniem, aż zaczęła sapać. Naprawdę podobało mi się, że niewiele mówiła, kiedy ją robiłem.
Tak wiele dziewczyn myśli, że zachęcają lub gadają bzdury jak gwiazdy porno. Ciche, gardłowe odgłosy i wytryski tej dziewczyny były rewelacyjne. Sięgnąłem w dół, by unieść jej kostki wysoko i szeroko jak uchwyty taczki. Rżnąłem ją mocniej, aż zaczęła to piskliwe zawodzenie, które uwielbiałem. Powstrzymując się, kontynuowałem walenie w jej gąbczastą cipkę długo po tym, jak przestała się trząść, aż w końcu wypuściłem spermę jednym długim, drżącym pchnięciem.
Puściłem jej nogi i opuściłem głowę na jej klatkę piersiową, dysząc. Mruknęła coś, a ja wymamrotałem. Mały cycek był tuż przede mną, więc przysunąłem się o cal i wessałem sutek do ust.
Lekko pogłaskała mnie po plecach iw końcu położyłem nas oboje na boki, żeby łatwiej było mi ssać. Wsunąłem dłoń między jej uda i po chwili oboje zasnęliśmy. - Kiedy się obudziłem, moja ręka była zwinięta wokół jej wyrwania. Pomachałem palcami, aby upewnić się, że nadal jest wilgotna, a następnie zacisnąłem razem jej wargi sromowe. Szepnąłem: „Czy jesteś spragniony?” i sennie skinęła głową.
Moje piwo nie było naprawdę zimne, ale nadal smakowało całkiem nieźle. Podałem jej butelkę wody, a ona usiadła, żeby się napić. Dopiłem piwo i upuściłem butelkę między nas. Pochylanie się do stolika nocnego było zbyt pracochłonne.
Położyłem ramię na jej ramieniu i zwisającymi palcami chwyciłem sutek. Wkrótce jej sutek podniósł się, a ja spojrzałem, by przyjrzeć się drugiemu. Wciąż miękki, więc usiadłem okrakiem na jej biodrach i podniosłem oba małe cycuszki, bawiąc się nimi, aż do siebie pasowały. Jej dzbanki były miękkie pod napiętymi końcówkami, a ja ścisnąłem je tak mocno, że wyszeptała „Auć!” Więc pocałowałem lekko każdą nibbie i przesunąłem ręce w dół do jej bioder.
Pocierałem ją delikatnie, przesuwając opuszkami palców po wewnętrznej stronie jej ud. Westchnęła i zamknęła oczy, gdy jeszcze trochę masowałem. Rozłożyłem jej nogi szerzej i pobiegłem do butelki.
Mój kutas zaczął rosnąć wraz z pomysłem. Użyłem dwóch palców, aby obrysować jej wargi w cipkę, a ona zsunęła się, by się dostosować. Wsunąłem jeden palec do otworu chwały i obracałem nim, podczas gdy ona stawała się coraz bardziej mokra.
Potem wysunąłem częściowo palec, rozciągnąłem szczelinę nieco bardziej i wsunąłem końcówkę butelki. Jej oczy otworzyły się szeroko i sapnęła: „Co robisz?”. „Spokojnie, spokojnie. Czy to nie wygląda za gorąco?”. Spuściła wzrok i wyszeptała: „Nie.
To może być niebezpieczne”. „Uh-uh, będę ostrożny.” Położyłem jedną rękę na kości biodrowej, żeby ją unieruchomić. „Po prostu daj mi znać, jeśli boli”.
Jęknęła trochę, gdy wsunąłem cal szyi. „Jakie to uczucie?” Zapytałam. Potrząsnęła głową, ale nie mogła oderwać wzroku. „Czuję się dziwnie”.
Wepchnąłem jeszcze dwa cale, a potem cal z powrotem. Trzy cale, dwa do tyłu, bardzo powoli. Zanim włożyłem całą szyję do środka, jej sok z lubrykantu już się na niej ślizgał.
Nic nie powiedziała, gdy oboje patrzyliśmy, jak brązowa szklana rurka wsuwa się i wychodzi z jej cipki. Moja ręka zaczęła się trząść z podniecenia, więc ostrożnie wepchnąłem butelkę do miejsca, gdzie szyja się poszerzyła i położyłem obie ręce na jej uroczych cyckach. Obracałam je, ciesząc się uczuciem wypełniania moich dłoni. Wsunąłem kolana w jej nogi i rozłożyłem je bardziej. Znowu zaskomlała, a ja odchyliłem się na piętach.
- Nie zrobię ci krzywdy - wyszeptałem i masowałem jej uda. Jej oczy były utkwione w butelce. Obróciłem go w niej kilka razy, po czym go wyciągnąłem.
Jej cipka wydała cichy odgłos siorbania, a mój kutas prawie jęknął. Chwyciłem jej nogi i przyciągnąłem jej pośladki do swoich ud. Kciukami rozchyliłem krzywe usta i pochyliłem się, by zanurzyć w niej patyk.
Wessała go, jej obcasy mocno przycisnęły się do moich wypchniętych bioder. Rozsunąłem jej kolana i skierowałem pręt w stronę różowego pąka jej łechtaczki. Jęknęła i zaczęła się zbliżać, kiedy wbijałem się głębiej, tryskając w nią moimi rzeczami. Wyciągnęłam się i usiadłam na piętach.
Wydawało się, że minęło dużo czasu, zanim piana zaczęła się sączyć. Jednym palcem wepchnąłem część z powrotem do środka. – O nie – jęknęła. „Nie, nie zniosę więcej”.
Wyciągnąłem palec i przez chwilę gładziłem jej drżące nogi. Potem wyciągnąłem rękę i przyciągnąłem ją do przodu w swoje ramiona, przesuwając dłońmi w górę iw dół jej pleców. Kiedy jedną ręką przesunęła się po cycku, szepnęła: „Nie waż się!” Uśmiechnąłem się i pociągnąłem ją na siebie, tak że mogłem poczuć, jak oba niemowlęce piersi wciskają się w moją skórę.
W końcu poklepałem ją po tyłku i powiedziałem: „Przepraszam, muszę się wysikać”. Kiedy wróciłem, leżała oparta o wezgłowie łóżka, miała na sobie T-shirt i narzutę na biodra. Pomyślałem, że może potrzebować więcej przytulania, jeśli chcę ją znowu zobaczyć. Była tak wybitną niewiastą. Założyłem więc szorty i usiadłem obok niej.
"Jesteś na mnie zły?" — zapytałem cicho. „Cóż, to było dość perwersyjne”. Podniosłem jej rękę.
„Czy ty też nie masz fantazji?”. – Nic ci nie powiem – odpowiedziała. „No dalej, opowiadaj, opowiadaj” – namawiałem.
Uśmiechnęła się lekko. „Cóż, myślę, że każda dziewczyna myśli o tym, żeby zostać zerżniętą przez mężczyznę w butach”. „Mam też trochę kowbojek”. "Może, może nie." Drażniła się ze mną, więc się odprężyłem. Wyobraziłem ją sobie w kowbojskich butach na rozstawionych nogach.
A może białe podkolanówki, nie, podkolanówki byłyby lepsze. Daj spokój, powiedziałem sobie i ponownie ścisnąłem jej dłoń. Przeciągnęła się i ziewnęła. – Czy to znaczy, że chcesz, żebym poszedł? Zapytałam.
„Robi się późno, a jutro oboje mamy pracę”. „Mogę przyjść jutro wieczorem?”. – Nie jutro – powiedziała stanowczo.
"Piątek?" Kiwnęła głową, a ja złożyłem pocałunek na jej dłoni. Znalazłem dżokejów, wepchnąłem je do kieszeni i włożyłem koszulę. Kiedy usiadłem, żeby założyć buty, pomyślałem, że patrzy na mnie z lekkim żalem.
Ukryłem uśmiech i powiedziałem: „Do zobaczenia w piątek”.
Nieformalne spotkanie…
🕑 7 minuty Zabawki Historie 👁 2,309Popijała kawę przy oknie i obserwowała przechodzących ludzi, zawartych we własnej zajętości. Potem, znikąd, zauważyła elegancko wyglądającego nieznajomego, który podjechał na jej…
kontyntynuj Zabawki historia seksuZaczęliśmy żyć razem, kiedy jeszcze nie byliśmy małżeństwem. Noce pracowałem w centrum komputerowym jako operator komputera. Mam na imię Jim. Moja dziewczyna to Amy. Spotkaliśmy się…
kontyntynuj Zabawki historia seksuBaw się dobrze, gdy nasi mężowie patrzą…
🕑 10 minuty Zabawki Historie 👁 1,944Ponieważ mój mąż i ja pobraliśmy się prawie osiem lat temu, zaprzyjaźniłem się z żoną jego partnera biznesowego, Chloe. Chloe ma 44 lata, jest wysoka i opalona, z długimi blond…
kontyntynuj Zabawki historia seksu