Nadal jesteś dla mnie jak sen, prawie dotykam tych fantomowych krawędzi, pięknych kształtów, które pozostawiły we mnie tęsknotę nad przepaścią tego, czego nie mogę zrozumieć. I myślę, że prawie znów tam jestem, przed zimą, kiedy stałam się zbyt zazdrosna, zbyt bierna, by powiedzieć, co naprawdę miałam na myśli, kiedy ostatni raz mój szept drażnił twoje ucho. Przedtem, kiedy byłem nieruchomy przez gwiezdny blask na twojej skórze, kiedy się kochaliśmy, po raz pierwszy pochyliłem się, że pasja jest bardziej jak byt niż eksplozja. I to było, zanim zorientowałeś się, że miłość musi ciąć mnie do szpiku kości, musi przyjść do mnie w niemal gwałtownym przypływie, który zakorzenia się we wszystkim, czego nie mogę nazwać.
A może okaże się, że to za dużo, by się tego trzymać. Żadne z nas tak naprawdę nie wiedziało, co wydobędziemy z siebie nawzajem, czasami zdolność do tworzenia piękna, ogromne jego połacie owinięte nieskończoną metaforą, twój atrament był w stanie ukształtować więcej niż mój, byłem studnią, którą potajemnie rysował od, chociaż. I miałem przywilej być takim katalizatorem, nawet jeśli zostawiło mnie to jako cień.
Nadal jesteś dla mnie jak sen, prawie dotykam tych mglistych krawędzi, gdy czujesz w dłoniach kształt mojego serca, przestraszone połówki jak drżące skrzydła motyla monarchy. Chcę tylko, żebyś poczuł ten puls, ten ciepły i pędzący nie do zatrzymania zawór, który zawsze pozostawia we mnie tęsknotę, nie obchodzi mnie, czy w pełni to zrozumiesz. I myślę, że prawie znowu tam jestem, przed zimą, kiedy stałam się zbyt zazdrosna, zbyt bierna, by przyciągnąć Cię wystarczająco blisko siebie, abyś mógł naprawdę wiedzieć, co dla Ciebie bije. Zanim wszystko, co mogłam oddychać, to zmierzch na naszej skórze, gdy kochaliśmy się przesiąknięci późnym letnim blaskiem gwiazd, po raz pierwszy zobaczyłem, jak namiętność rozpala twoje ciało w nieskończonych, ożywionych barwach.
I wtedy w końcu wiedziałeś, że miłość musi ciąć mnie do szpiku kości, to musi być niemal gwałtowna fala wokół szpiku wszystkiego, czego nie potrafię nazwać. A może taka intensywność okaże się dla Ciebie zdecydowanie za duża. Żadne z nas tak naprawdę nie wiedziało, co wyciągniemy z drugiego, czasami zdolność do oddania najpiękniejszych i najbardziej wyrazistych historii. Twój atrament ukształtował więcej światów, ale mój wiedział, jak dotykać tych bolących, fantomowych krawędzi w środku, czerpał z ciemniejszej studni, która żyła nad przepaścią tego, czego nie mogę zrozumieć. I miałem zaszczyt oddać to, nawet jeśli zostawiło mnie to jako tęskny cień..
tylko krótki wiersz…
🕑 1 minuty Wiersze miłosne Historie 👁 1,440Powoli podnosi usta do moich ust całując mnie z taką namiętnością, że zaczynam czuć ogień w głębi duszy Czule kładzie mnie na swoim łóżku i spogląda na mnie sponad jego oczy…
kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksuOdkrywam siebie…
🕑 1 minuty Wiersze miłosne Historie 👁 1,786Chcą mnie tylko wtedy, gdy trzymam się na uboczu i nie chcę ich. Potem, kiedy ich pragnę i daję im wszystko, co mogę, odchodzą. Jestem niespokojny i zastanawiam się dlaczego. Zbyt wiele…
kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksuNasza wspólna podróż…
🕑 1 minuty Wiersze miłosne Historie 👁 2,859Jesteś wyjątkowy poza obrazami i słowami. Kameleon zmieniający się do woli, aby zaspokoić każdą moją potrzebę. Pragnę służyć i zawsze proszę. Głębia pasji i pilność potrzeby w…
kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksu