Na Bożej werandzie rikszy ciągnącej. Pod parasolem osłodzonego śniegu padającego. Jak ciepłe uczucie w letnią noc. Lśniący jak liść na drzewie. Zefir wiatru muskającego moje usta.
Zza pajęczego cienia. I elektryzujące palce, które oddychają. Z ziemskim potpourri płatków i rosy. Pod parasolem osłodzonego śniegu padającego. Z esencją ambrozji w Twoim zapachu.
Na piedestale z kości słoniowej rodzi się miłość. Jak cień pada na moje słabostki. Rybak dał bochenek chleba życia.
Na Bożej werandzie rikszy ciągnącej.
Myślałem o Tobie dzisiaj. Myślę o tobie i następnym razem wezmę cię w ramiona I przytulę. Trzymając w dłoniach twoją słodką twarz Moje oczy wypijają z twoich oczu głębię, miękkość…
kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksuNie ma to jak ciągnięcie z kobietą!…
🕑 1 minuty Wiersze miłosne Historie 👁 3,440Pięć lub sześć kieliszków espresso bez własnego żądania. Idealne zakończenie dojazdów z wartościowym swetrem. gram „Sing Out” Women W wieku 65 lat kieruję zakręt, kierując się…
kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksuTo jest wiersz poświęcony mojej prawdziwej miłości;…
🕑 2 minuty Wiersze miłosne Historie 👁 2,909W dniu, w którym cię poznałem, moje serce znów zaczęło bić. W dniu, w którym cię spotkałem, znowu zacząłem wierzyć w szczęście. Pod koniec naszej pierwszej rozmowy, tej późnej nocy,…
kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksu