Jej płynne czekoladowe oczy hipnotyzują; moja broda oparta na dłoniach, oddech pełen westchnień Jej mąż nie myśli nic złego, ale pragnę pocałować jego żonę, Gdy nasze spojrzenia się spotykają, pojawia się dym i myśli o byciu niedyskretnym Ogień płonie w moim sercu, ona podsyca płomienie Amorek strzela lotką, Rozmawiamy we trójkę o ciekawych rzeczach, anioł rozwija swoje piękne skrzydła, Jej czekoladowe oczy hipnotyzują, moje serce wali, fantazjuję, walczę, by powstrzymać kilka flirtów, ona mnie przejrzała, jej uśmiech wprowadza w konsternację, Och Drogi boże cudownej męki, obdarz mnie dobrze spędzoną minutą pocałunków. Odrywam wzrok od jej oczu i skupiam się na jej mężu, podczas gdy utleniam się. Ciepło, paliwo i tlen otaczają moją przestrzeń.
Nie śmiem spojrzeć jej w twarz, Zapalenie możliwe, wstrzymuję oddech, podczas gdy jej mąż płaci rachunek. Nasze oczy obejmują się, gdy mówimy dobranoc, tlące się oczy w świetle, Rozżarzone węgle, żar jasny, ona czuje ciepło, ale mówi dobranoc, energicznie potrząsam jego ręką, chociaż on odchodzi z moim przeznaczeniem. Och, drogi boże cudownej męki, zasługuję na trochę więcej kary. Zwróć mi ją, pozwól mi zadręczać się jej obrączką i płynnymi czekoladowymi oczami.
Jak roi się chór kolibrów. Rozbrzmiewają weselne dzwony przesilenia. W labiryncie snów jak labirynt. Z centralnym punktem, gdy moje oczy blakną. Jak kalejdoskop przyciemnionych cieni. Widzę,…
kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksuJak schody prowadzące do szczytów mojej szczeliny Ja w kubkach pośród krokwi mego umysłu Jak satyr na dwóch nogach staje się kozą pomyjów Grzebiąc nad fosą mojego poetyckiego rozsądku Z…
kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksuLeżąc tutaj, opanowany. Samotny w nocy. Wciąż opętany twoim smakiem; Twój zapach, dzika słodycz. O tej chwili w jej nietrwałości. Najpierw harmonia, potem rozpad. Połączenie, potem…
kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksu