Zsuwając się powoli ku krawędzi otchłani, Mój umysł zaczyna schodzić w ciemność, Otchłań piekielna, która nieustannie czai się poza zasięgiem wzroku, Jak cień na krawędzi świadomości, Koszmarne miejsce niewysłowionego przerażenia, Gdzie czekają drwiące demony, głodni swojej zdobyczy. Jak skazaniec w drodze na szafot, widzę chytre twarze drwiącego tłumu Wzywające mnie, abym się ocalił, ich drwiny Jak bicz, gdy popadam w szaleństwo, Słuszna zemsta za zdradzieckiego głupca, Zdrajcę od dawna cierpienie i ciągła miłość. Ale penetrując otaczającą ciemność, dostrzegam w oddali punkcik światła, Niezachwianą latarnię morską, która rośnie w jasności, Gdy sięga w chmury rozpaczy, Próbując wyrwać mnie z zaciekłych szponów śmierci W ciepło i słońce o niekończącej się miłości. Chociaż traktowałem ją nikczemnie, Okrutnie zarzucając jej niestałość, Mimo rozpaczy i bólu pozostała wierna wiecznym obietnicom złożonym dawno temu, I przez łzy, które płyną, Rozciąga kochające ramiona, By mnie podtrzymać i delikatnie ukoić moje torturowana dusza.
Potem, bez ostrzeżenia, mój nastrój nagle się zmienia, Dramatycznie wahając się od brutalnej pustki do przeciwnej skrajności dzikiego uniesienia, I zawrotne uczucie transcendentnej lekkości Przepełnia całą moją istotę i wzbijając się w powietrze, Mój umysł rozpala ognisty ślad na niebie. Tysiące głosów wypełnia moją głowę jak żywe płomienie Wizjami, które przepływają przez moje myśli jak rtęć, I wywyższony boską mocą, unoszę się w halucynogennym świecie snów, Gdzie pulsujące kalejdoskopowe obrazy opisują żarzące się wzory w moim umyśle. Ale euforyczne wizje zbyt szybko zaczynają zanikać, I z niebiańskiego szczytu ekstazy spadam z powrotem na ziemię we wstręcie do samego siebie i rozpaczy, Atakowany przez demony zazdrości i wątpliwości, których atak na moją złamaną osobowość, Karmi moją paranoję swoimi złośliwymi pokusami. Bezsilny wobec mrocznych wrogów, którzy czają się Głęboko w zakamarkach mego chorego umysłu, Ostry zgiełk, którego głosy miażdżą moją duszę, Jestem przekonany, że nie jestem wart miłości, I opuszczony w walce o zdrowie, na zawsze skazany na samotna śmierć.
Przebity narzędziami samooskarżenia, coraz głębiej wpadam w płomienie piekielne, Skazany moimi zbrodniami przeciwko prawdzie i dobru, Ale moja jedyna tarcza przed nieubłaganym losem, Ona jest zbyt zdeterminowana, by pogodzić się z porażką, Jej jedyną bronią jest prosta siła jej miłość. Nareszcie, po długiej walce, burza cichnie, I statek mojej duszy wpływa na spokojniejsze wody, By wkrótce znaleźć bezpieczną przystań w jej kochających ramionach. Bez linii życia jej hojnej odwagi byłbym zagubiony na zawsze w głębinach, rozbity na zdradzieckich rafach użalania się nad sobą. Z czasem znajdę miarę wewnętrznego spokoju, A krwawiące rany, które nękają mój umysł, Zostaną uleczone słodkim balsamem jej czułej miłości.
Jakiekolwiek przyszłe szczęście i radość odnajdę, będzie wyłącznie dzięki jej odmowie, by pozwolić mi pogrążyć się na zawsze w ciemnościach, nie znajduję mądrych słów, które byłyby w stanie wyrazić bezpretensjonalne cechy umysłu i serca, które są oznaką jej szlachetności duszy, I moją jedyną nadzieją na wieczne zbawienie będzie jej bezinteresowne oddanie i niepohamowana hojność ducha. Stałość jej bezwarunkowej miłości Obnaża próżność mojego szacunku do siebie, I w pokorze widzę tę prostą prawdę, Że trwała siła jej skromnych cnót, tak łaskawie dana pomimo mojego okrucieństwa, Jest moją bramą do odkupienia i trwałego pokoju. Z dedykacją dla łaskawej Pani, która tak często podnosiła mnie z ciemności do światła.
Wiersz, który napisałam około rok temu, do mojego byłego po rozstaniu, o etapach naszego związku…
🕑 4 minuty Wiersze miłosne Historie 👁 2,247Do widzenia (ode mnie do ciebie) Pamiętam ten dzień, kiedy wspomniałeś o obiedzie, myślałem, że żartujesz, ale nie byłeś głupcem, pamiętasz, co nastąpiło.? „Załóż krótszą…
kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksuCzasami kochankowie mogą być nienasyceni...…
🕑 2 minuty Wiersze miłosne Historie 👁 2,076Kochankowie erotyczni Idący miękko przez las Ręka w rękę dwoje kochanków porusza się nagle pod drzewem Palące pocałunki na jej szyi Kładzie się na kocu Niebieskie oczy utkwione w sobie…
kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksumiłość…
🕑 1 minuty Wiersze miłosne Historie 👁 1,240W mroźną, burzową zimową noc. przychodzisz do mnie głodny. co leży między moimi udami. Widzisz moje twarde sutki ociekające. pragnienie ciebie i ciepło twojego. słodki pocałunek nie…
kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksu